Jaki wybrać rodzaj tuszu? Pomóżcie

[Moniola81]

Witam
Mam długie ale cienkie rzęsy i jednocześnie opadającą górną powiekę. Jaki tusz powinnam wybierać? Taki który wydłuża i otwiera oko czy taki który pogrubi rzęsy - tylko wtedy obawaim się że to spojrzenie może być takie przeciążone.... Wypróbowałam już wielu tuszy ale wciąż nie wiem jakiego powinnam używać

[oluniakostek]

Najlepiej pogrubiający, ale nie nawalaj go za dużo na rzęsy tylko leciutko podkreśl oczko. Ja ci polecam tłusz do rzęs miss sporty taki fioletowy. Nie drogi a bardzo pogrubia rzęsy.

[Aimee_J]

Mam podobnie i używam pogrubiających tuszów. Przy odpowiedniej wprawie można całkiem niezłe efekty osiągnąć

[Moniola81]

Aimee możesz polecić taki którego używasz i jesteś zadowolona? Ja "kręcę" się teraz koło tego fioletowego, podkręcającego z Rimmela

[natii4]

Ja mam podobne rzęsy do twoich i bardzo jestem zadowolona z tuszy Max Factora False Lash Effect https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ra.html&next=1 lub tusz,który ostatnio pojawił się w mojej kosmetyczce czyli Xperience https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ra.html&next=1

[Aimee_J]

Najbardziej zadowolona byłam z Colossala z Maybellinu. Teraz mam dwa razy droższy Max Factor Fals Lash Effect i powalona jego sławą się wcale nie czuję. Nie wygląda mi na to, żeby moje rzęsy były po nim piękniejsze niż po Colossalu.

[agniecha4791]

Napisane przez Aimee_J

Najbardziej zadowolona byłam z Colossala z Maybellinu. Teraz mam dwa razy droższy Max Factor Fals Lash Effect i powalona jego sławą się wcale nie czuję. Nie wygląda mi na to, żeby moje rzęsy były po nim piękniejsze niż po Colossalu.

Spróbuj Masterpiece z MF- naprawdę świetny tusz. Sama niedawno skończyłam False Lash Effect - niestety też nie powalił mnie na kolana.

[polutek]

Ja mam od kilku tygodni pogrubiająco-wydłużający-podkręcający Californication Ingrid i dobrze sobie radzi z moimi cienkimi rzęsami. Też mam raczej długie. Wiele razy źle trafiłam już i wkurzało mnie to, że po tuszu robiły mi się sklejki okropne - rzęsy łączyły mi się w większe kępki. A tą szczoteczką (silikonowa ale okrągła a nie grzebyk) są ładnie rozdzielone. Nie jest ten tusz drogi, więc spokojnie możesz wypróbować. Ja mam do tego wrażliwe oczy strasznie i ten mnie nie uczula. Może ta informacja też Ci się przyda.

[Aimee_J]

Napisane przez agniecha4791

Spróbuj Masterpiece z MF- naprawdę świetny tusz. Sama niedawno skończyłam False Lash Effect - niestety też nie powalił mnie na kolana.

Pomyśle. Dziś zauważyłam, ze to kolejny tusz, w którym słabą stroną jest szczoteczka - silikonowa - chociaż nie tak jak w innych tuszach, które z takową miałam. Podmieniłam dziś z Colossala i poza tym, ze mi się trochę za dużo tuszu nabrało - okazało się, ze efekt lepszy. Ale nadal nie widzę specjalnej różnicy między nim i Colossalem. Wrzuciłabym zdjecia, ale aktualnie mi brak aparatu. Do tego małpa się osypuje i ciągle mam paprochy w oku -_-

Chyba silikonowe szczoteczki w moim wypadku się nie sprawdzają. Są ok do rozczesania, ale malowanie to dla mnie katorga....

[Charlottus]

Ja false lash effect polecam jako tusz, który zapewni naturalne podkreślenie rzęs nie należy się po nim spodziewać efektu sztucznych rzęs, bo wychodzą posklejane owadzie nóżki. po wytarciu szczoteczki z nadmiaru tuszu, da się uzyskać całkiem ładny efekt.

polecam również tusz kanebo sensai, zmywalny wodą w temperaturze +/- 38*
bardzo ładnie podkręca, wydłuża i trzyma się cały dzień na swoim miejscu

[uwielbiam_owoce22]

Ja zanim zakupilam tusz poogladalam troche receznji na youtubie, i tam jednak laska mowila wlasnie o tym tuszu max factora, (false lash effect) ze nadaje sie do makijazu dziennego natomiast na wieczorowy polecala L'Oreala volume million lashes extra black- ja jakis czas temu skorzystalam z promocji i kupilam ja i ona fajnie rozdziela rzesy, wydluza i pogrubia bez efektu owadzich nozek
Jak sie skonczy to zapoluj na telescopica- teraz mialam kupic ale w drogerii byly same pojedyncze i wysuszone tusze i pomyslalam, ze nie wydam 60zl na nieswiezy tusz i kupilam ten million lashes bo one akurat byly swieze, bo tego samego dnia przyszly z dostawa.
Duzo dziewczyn na wizazu chwali sobie tusz pogrubiajacy z essence(multi action)
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-2...on-Mascara.htm
Kosztuje niecale 10zl a podobno daje niezle efekty. Tez go kiedys wyprobuje z ciekawosci
Mialam tego collosalla, fajnie pogrubial rzesy, nie sklejal ich ale po jakims czasie osypywal sie pod oczami.
A ten million lashes extra black nie osypuje sie i trzyma sie na rzesach caly dzien - musze go zmywac plynem do demakijazu ziaji- poniewaz tylko ono jest w stanie porzadnie go usunac z rzes gdyz mleczko jest za slabe do niego.
Nie wiem co sie stalo z ta drogeria Natura, ktora jest u mnie? kiedys byl tam taki wybor tuszy astora, L'Oreala, max facora a teraz pojedyncze egzemplarze;/
Jedynie szafy z kosmetykami: maybelline, rimmel, kobo, essence, my secret, sensique sa dobrze zaopatrzone z reszta jest kiepsko.
Podejrzewam, ze to przez to, ze niedaleko zostal otworzony nowy rossman, ktory ma tansze kosmetyki.

[Aimee_J]

Miałam ten tusz LOreala - i w sumie byłby całkiem ok, gdyby nie konstrukcja szczoteczki [Chryste - ja zauważyłam, ze te tusze mogą być świetne tylko mnie zawsze szczoteczka nie pasuje ]. Umiem się nią dobrze wymalować. Po trzech opakowaniach nie sprawia mi to wielkiej trudnosci, ale jej nie lubię. Właśnie idealnym połączeniem byłby dl amnie np. on i szczoteczka z Colossala - moje rzesy ładnie pokrywa tuszem i rozczesuje i nie ważne ile mam warstw.

[Moniola81]

Ja szczerze mówiąc jestem mega maniaczką tuszy do rzęs i wypróbowałam ich już bardzo bardzo wiele. Na pewno wszystkie wymienione w tym wątku łącznie z muli action który jest teraz u mnie w kosmetyczce razem z 4 innymi....Nie miałam tylko chyba tego nowego loreala million lashes i nowego max faktor z zielonym X. Po tych wszystkich doświadczeniach wiem że lubię silikonowe szczoteczki. Najbardziej pasował mi chyba Masterpice Max. Mam też teraz Telescopic ale jest jakiś dziwny i trzeba mieć czas żeb się nim pomalować. Jak ma się czas to jest OK. Na pewno bardzo lubię Wonder z Oriflame ale dopiero jak trochę wyschnie bo na początku jest za mokry i skleja. Collosal daje podobne efektu jak ten gruby False MF ale w ekspresowym tempie wysycha i się kruszy. Teraz kusi mnie te podkręcający z Rimmela i te 2 które wymieniłam n początku że nie testowałam. Widziałam też nowy Astor fioletowy podkręcający.Testowała go któraś? Właśnie to jest to że pogrubiający pogrubia rzęsy ale może wyglądać cieżko, kruszy się i osypuje. Ja bardzo lubię mieć wyraźnie podkręcone i podkreślone rzęsy.

Ciekawe jakiego tuszu używa Kasia Cichopek

[Aimee_J]

Ośmielam się stwierdzić, ze w jej przypadku tusz to drugorzędna rzecz i efekt robią prawdziwe sztuczne rzesy [jak to brzmi ]

Jak Wy się malujecie tymi silikonowymi szczoteczkami. Mnie irytują.

[Kicia131]

Ja też nie umiem się silikonowymi szczoteczkami umalować
Obecnie używam Volume Diva Black Velvet z Astora i w sumie całkiem niezły ale ja dużych wymagań co do tuszu nie mam

Dziewczyny jak zależy Wam na pięknych rzęsach to polecam smarowanie ich olejkiem rycynowym np. na noc Przyciemnia i ponoć wydłuża. Ja go używam dopiero od wczoraj, więc Wam nie powiem czy to prawda z wydłużaniem, ale faktycznie przyciemnia

[Aimee_J]

Używałam kiedyś przez jakiś czas i muszę do tego wrócić. Z tym, ze obojętnie jakbym je smarowała to mam po nim piękne, tłuste smugi na okularach

[Aimee_J]

No to akurat jak z kazdym kosmetykiem Ja teoretycznie wiem, które tusze są odpowiednie dla mnie. Ale ciągle eksperymentuje

[Noodle Soup]

również mam cienkie, lecz długie rzęsy i dla mnie priorytetem jest przede wszystkim ich dobre rozczesanie i podkreślenie każdej z osobna Szukałam wielu tuszy do rzęs i tylko jeden stał się moim hitem, mianowicie SuperShock z Avonu. Nie każdemu jednak przypada on do gustu, dla mnie jego wielką zaleta jest szczoteczka - niby wielka, ale ma bardzo gęsto rozstawione włoski, dzięki czemu super rozczesuje. Jeżeli akurat nie mam tego tuszu, mam tą szczoteczkę Jedynym minusem jest to, że mimo długich rzęs, on je optycznie skraca i zawszę muszę delikatnie pociągnąć jakimś tuszem wydłużającym. Całkiem dobra jest też WonderLash z Oriflame.

Przy odrobinie wprawy udaje mi się osiągnąć efekt nieziemskich firanek
Ale to moja opinia, nie wiem co u ciebie jest priorytetem, u mnie przede wszystkim dobrze rozczesane rzęsy.

[Moniola81]

Ten z avonu oczywiście też już miałam bo ma szczoteczkę podobną do MF, ale na tym podobieństwa się kończą bo w avonie czerń jest dla mnie szara i praktycznie poza rozczesaniem nic nie robi z rzęsami a ja lubię jak są rozczesane i wyraźnie pogrubione bo długie są z natury

Strasznie kusi mnie ten fioletowy Rimmel z pofalowaną szczoteczką albo nowy MF z zielonym X, ale przecież nie kupię jednocześniej 2 tuszy

[natii4]

Napisane przez Moniola81

Strasznie kusi mnie ten fioletowy Rimmel z pofalowaną szczoteczką albo nowy MF z zielonym X, ale przecież nie kupię jednocześniej 2 tuszy

Tak jak pisałam wyżej-ten nowy tusz MF jest świetny

[roksi1004]

Dziewczyny pomozcie!!! jakiego rodzaju tuszu mam uzywac ?