Jak wspominacie swój pierwszy raz?

[NocnaWiedma]

Wspomnienia słodko-gorzkie. Zrobiłam to z kim chciałam i gdy czułam się gotowa. Byłam z nim jeszcze kilka lat. Po tym byłam seksu ciekawa i kolejnych razów. Sam pierwszy raz bolał jak jasna cholera i jeszcze tysiąc razy bardziej.
Generalnie pierwszemu razowi poświęcam mało myśli. Fajnie, że nie był traumą i był pozytywnym początkiem aktywności seksualnej. Wolę jednak wspominać jakieś fantastyczne stosunki, które mi utkwiły z jakiegoś powodu w pamięci niż ten pierwszy. Pierwszego pocałunku też się niby nie zapomina, ale też się raczej nie wspomina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina724]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86824506]Zmusić, niby czemu? Skoro nie masz ochoty to nie masz, nie ma obowiązku uprawiania seksu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

nie mam ochoty teraz, nie miałam kiedyś i raczej nigdy nie będę miała, bo mnie nie kręcą takie rzeczy ciągle jestem spięta i wszystko mnie boli i sprawia to, że jeszcze bardziej się nakręcam tym strachem przed bólem...

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Michalina724

nie mam ochoty teraz, nie miałam kiedyś i raczej nigdy nie będę miała, bo mnie nie kręcą takie rzeczy ciągle jestem spięta i wszystko mnie boli i sprawia to, że jeszcze bardziej się nakręcam tym strachem przed bólem...

Może jesteś aseksualna. Kolejny raz powtórzę, nie ma obowiązku uprawiania seksu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina724]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86831716]Może jesteś aseksualna. Kolejny raz powtórzę, nie ma obowiązku uprawiania seksu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

hmm, ok, ja to rozumiem i akceptuję, ale mój chłopak nie będzie aż tak tolerancyjny

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Michalina724

hmm, ok, ja to rozumiem i akceptuję, ale mój chłopak nie będzie aż tak tolerancyjny

Osoby aseksualne zdarzają sie również wśród mężczyzn. Słyszałam kiedyś o specjalnym portalu dla takich ludzi. Pozostaje jeszcze opcja, że pozwalasz chłopakowi zaspokajać potrzeby z innymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina724]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86831766]Osoby aseksualne zdarzają sie również wśród mężczyzn. Słyszałam kiedyś o specjalnym portalu dla takich ludzi. Pozostaje jeszcze opcja, że pozwalasz chłopakowi zaspokajać potrzeby z innymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

na razie pewnie nawet do głowy by mu nie przyszło, że mogę być aseksualna, więc nie zgodziłby się na to, no ale czy dalej będzie chciał w tym trwać, nie wiem, ale podejrzewam, że prędzej ze mną zerwie niż zdradzi, nieważne czy za moją zgodą, czy nie.

[commerce]

21 lat, mój kumpel który mi się mega podobał, byliśmy oboje sztos pijani

bolało, były problemy, on był zbyt nawalony żeby skończyć

ale ogólnie bardzo mi odpowiadała atmosfera, było zabawnie, na luzie, miło. przedtem strasznie spinałam, czekanie na cholera wie co, a od tamtej pory wszelkie aktywności seksualne to dla mnie fajna zabawa

tylko dwa lata później dorobiłam się nerwicy, kilka lat w ogóle seks mnie nie interesował

teraz jak jestem na prostej to wróciły problemy z bólem, wejściem, itp.

pracuję nad tym ale ogólnie czuję się oszukana że ten pierwszy raz to nie otworzył żadnych magicznych drzwiczek

Wysłane z

[Frezja__]

Napisane przez Michalina724

na razie pewnie nawet do głowy by mu nie przyszło, że mogę być aseksualna, więc nie zgodziłby się na to, no ale czy dalej będzie chciał w tym trwać, nie wiem, ale podejrzewam, że prędzej ze mną zerwie niż zdradzi, nieważne czy za moją zgodą, czy nie.

No to mu to powiesz, bo oboje się meczycie.

[kurka_ziemna]

Pierwszy raz? Dosc żałośnie, kilka minut i po zabawie bo partner doszedł. Na szczęście niedlugo po nim weszlam w zwiazek z facetem ktory potrafil miec erekcje nawet po trzecim dojściu więc troche sobie odbilam

[Mayaria]

Masakra totalna, bolało niemiłosiernie, trwało może z minute, po wszystkim chłopak zapytał jak mi się podobało, odwrócił się dupą i poszedł spać a ja płakać do wc. Miałam 16 lat, żałuję swojego 1 razu, zwłaszcza, że miesiąc później poznałam mojego exmęża z którymto wołałabym jednak to przeżyć

[Michalina724]

Napisane przez Frezja__

No to mu to powiesz, bo oboje się meczycie.

nie wiem, czy mu to kiedykolwiek powiem, pewnie się będę zmuszać do tego seksu, no chyba że sie do niego jeszcze przekonam :/

[Frezja__]

Napisane przez Michalina724

nie wiem, czy mu to kiedykolwiek powiem, pewnie się będę zmuszać do tego seksu, no chyba że sie do niego jeszcze przekonam :/

Masochizm masochizmem. Szkoda tylko chłopaka.

[Misia452]

Napisane przez Michalina724

nie wiem, czy mu to kiedykolwiek powiem, pewnie się będę zmuszać do tego seksu, no chyba że sie do niego jeszcze przekonam :/

Świetny przykład jak zniszczyć sobie życie nieszczeroścą i brakiem komunikacji w związku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez Michalina724

nie wiem, czy mu to kiedykolwiek powiem, pewnie się będę zmuszać do tego seksu, no chyba że sie do niego jeszcze przekonam :/

Naprawdę tak uważasz? Że możesz przeżyć szczęśliwe życie rozkładając nogi przed facetem, kiedy tego nie chcesz, y był z Tobą?

[Neeila]

Nie bylo jakos wybitnie boleśnie, ale nawet nie zdązylam dojsc jak bylo po wszystkim. Niemniej chlopak byl bardzo sympatyczny i czuly wiec nie mam jakiejs traumy.

[Michalina724]

Napisane przez Misia452

Świetny przykład jak zniszczyć sobie życie nieszczeroścą i brakiem komunikacji w związku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wiem, że to jest toksyczne ale też nie chcę się z nim z tego powodu rozstawać, bo nie jest mi obojętny, a wiem, że gdybym to wyznała, mogłoby to zakończyć nasz związek

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez mariamalaria

Naprawdę tak uważasz? Że możesz przeżyć szczęśliwe życie rozkładając nogi przed facetem, kiedy tego nie chcesz, y był z Tobą?

nie sądzę, że będę w takich sytuacjach jakaś mega szczęśliwa, ale czy nie na tym polega związek? żeby dawać coś od siebie, aby druga strona czuła się dobrze?

[kalor]

Napisane przez Michalina724

wiem, że to jest toksyczne ale też nie chcę się z nim z tego powodu rozstawać, bo nie jest mi obojętny, a wiem, że gdybym to wyznała, mogłoby to zakończyć nasz związek

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------



nie sądzę, że będę w takich sytuacjach jakaś mega szczęśliwa, ale czy nie na tym polega związek? żeby dawać coś od siebie, aby druga strona czuła się dobrze?

Może i się to na tobie bardzo nie odbije, ale jak ja na przykład myślałam „co mi szkodzi, mam obecnie niskie libido, to się czasem poświęcę” i uprawiałam seks, jak nie chciałam, to się robiło zle. Stopniowo nabierałam obrzydzenia do siebie i do faceta, cały czas się bałam, że znowu będzie chciał seksu. Z tego może się rozwinąć trauma.

[Jogurtowe_love]

Ja pamiętam głównie to że strasznie bolało jak facet próbował się przebić przez błonę. Jak w końcu pękła to poczułam taką ulgę, że już w końcunie boli, że cieszylam się z tego do końca stosunku zamiast skupiać się na seksie na szczęście kolejne razy już bardziej udane

[Misia452]

Napisane przez Michalina724

wiem, że to jest toksyczne ale też nie chcę się z nim z tego powodu rozstawać, bo nie jest mi obojętny, a wiem, że gdybym to wyznała, mogłoby to zakończyć nasz związek

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------



nie sądzę, że będę w takich sytuacjach jakaś mega szczęśliwa, ale czy nie na tym polega związek? żeby dawać coś od siebie, aby druga strona czuła się dobrze?

Jak chcesz budowac związek skoro jesteś nieszczera?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[taka_bebe]

Miałam chyba 20 lat. Starszy facet, poznany w necie, chciałam mieć to z głowy i chciałam zrobić to z kimś doświadczonym. Było normalnie... bolało, trochę krwi poszło. Do tej pory mamy bardzo dobry kontakt (a minęło z 8 lat). Dla mnie to nie było jakieś epokowe wydarzenie, nie miałam zmiaru robić to z kimś "wyjątkowym", bo nie wierzyłam, że kogoś takiego spotkam. W sumie to okazało się, że zrobiłam to jednak z kimś wyjątkowym, bo nasza relacja wnosi bardzo wiele w moje życie.

[Michalina724]

Napisane przez kalor

Może i się to na tobie bardzo nie odbije, ale jak ja na przykład myślałam „co mi szkodzi, mam obecnie niskie libido, to się czasem poświęcę” i uprawiałam seks, jak nie chciałam, to się robiło zle. Stopniowo nabierałam obrzydzenia do siebie i do faceta, cały czas się bałam, że znowu będzie chciał seksu. Z tego może się rozwinąć trauma.

i jesteś z nim do dzisiaj?

[Michalina724]

Napisane przez Misia452

Jak chcesz budowac związek skoro jesteś nieszczera?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no nie jest to dla mnie łatwe

[Zbyszko 81]

Pytanie bardziej skierowane do kobiet,czy do mężczyzn też?
Jeśli chodzi o mnie to: - szybko! Mogę tylko dodać, że mój pierwszy raz był z tą samą kobietą która została moja żoną. Nigdy wcześniej ani później z żadną inną tego nie robiłem. Tylko ona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Michalina724

no nie jest to dla mnie łatwe

Aha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Mój pierwszy raz był przekomiczny jak teraz sobie przypominam. Zrobiliśmy to po roku związku, wcześniej były tylko jakieś akcje 'ręczne'. Pamiętam, że byłam przerażona i zapytałam go czy wie jak się 'tego używa' (chodziło o prezerwatywe) Pewnie już wtedy go wykastrowałam, bo seks trwał może jakieś 5 minut a potem przez następne lata związku wcale nie było lepiej

[extranjera]

Moj pierwszy raz przezylam w kolega poznanym w necie. Mielismy sie w sumie nigdy nie spotkac, ale wyszlo jak wyszlo. Bylam akurat w domu rodzinnym i przyjechalam do miasta w ktorym obecnie mieszkam, podalam mu adres i przyjechal. Byl w szoku i myslal, ze to jakas sciema, ze go wrabiam Spedzilismy do 2 w nocy czas na dworze, winko, rozmowy itd. i potem poszlismy do mnie i to zrobiliśmy. Nie bolalo jakos bardzo, wspominam to naprawde dobrze, bo potrzebowalam takiego zblizenia i po prostu go chcialam Pech chciał ze nam gumka pekla i potem sie mega stresowalam, ale ogolem wspomnienie bardzo na plus, po czym sie zeszlismy jako para

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DracarysDragon]

Napisane przez Michalina724

wiem, że to jest toksyczne ale też nie chcę się z nim z tego powodu rozstawać, bo nie jest mi obojętny, a wiem, że gdybym to wyznała, mogłoby to zakończyć nasz związek

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------



nie sądzę, że będę w takich sytuacjach jakaś mega szczęśliwa, ale czy nie na tym polega związek? żeby dawać coś od siebie, aby druga strona czuła się dobrze?

Serio myślisz, że on będzie czuł się dobrze widząc, że nie sprawia Ci przyjemności? Będzie czuł się oszukany, będzie zachodził w głowę co robi nie tak, dołował się. Nie dasz rady udawać za każdym razem, yo zniszczy wasz związek w bardziej długotrwały, bolesny i brzemienny w skutkach sposób niż jedna rozmowa. Nie - związek polega na byciu razem w każdej sytuacji, w łóżku i w rozmowie.

[Michalina724]

Napisane przez DracarysDragon

Serio myślisz, że on będzie czuł się dobrze widząc, że nie sprawia Ci przyjemności? Będzie czuł się oszukany, będzie zachodził w głowę co robi nie tak, dołował się. Nie dasz rady udawać za każdym razem, yo zniszczy wasz związek w bardziej długotrwały, bolesny i brzemienny w skutkach sposób niż jedna rozmowa. Nie - związek polega na byciu razem w każdej sytuacji, w łóżku i w rozmowie.

próbowałam z nim o tym pogadać, tzn powiedziałam, że nie chcę seksu, bo dobrze się czuje bez niego i w ogóle nie mam na to ochoty i źle mi się to kojarzy a on w ogóle tego nie ogarnął, że jak spróbuje to na pewno mi się spodoba... nie wiem, zobaczymy

[berkleystreet]

Mój pierwszy raz to też nie było nic szczególnego, może poza bólem bo był spory, chłopak był dobrze wyposażony a ja świeżyzna, więc zajęło mi gdzieś z pół roku żeby się przyzwyczaić, być może dlatego seks nie był dla mnie wtedy niczym szczególnym. Zupełnie inaczej jest teraz, pierwszy seks z obecnym facetem wspominam jakby to był pierwszy w ogóle, magiczny, pocałunki, patrzenie w oczy i to wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez Michalina724

nie wiem, czy mu to kiedykolwiek powiem, pewnie się będę zmuszać do tego seksu, no chyba że sie do niego jeszcze przekonam :/

A słuchaj, ja w poprzednim związku też się trochę zmuszałam a w każdym razie nie inicjowałam, nie miałam ochoty, po fakcie albo w trakcie już było okej, podobało mi się, ale w życiu sama nie wyszłabym z inicjatywą, nie czułam potrzeby, przytulnie było wystarczające. Teraz poznałam odpowiedniego faceta i wszystko się zmieniło, o 180stopni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DracarysDragon]

A jeśli chodzi o mój pietwszy raz, to w sumie był rozłożony na tury, bo się spinałam, a facet nie chciał mi sprawić bólu
Takie prawdziwe "rozdziewiczenie" miało miejsce w wiosce beduinów na środku pustyni... nie czułam rozkoszy (choć bólu już również nie), jednak dzięki okolicznościom uważam to za super przeżycie - nigdy nie widziałam tylu gwiazd co tamtej nocy, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz