Hmm .. jeczmień wewnętrzny

[R3d+Z!]

Dzisiaj rano obudzilam sie i ciezko było mi podnieść prawą powieke ..
Popatrzylam w lustro i zaniemówiłam !! pwieka byla do połowy opuchnieta
Na początku myślałam ze to siniak. i gdzies w nocy jak spałam musiałam sie uderzyc .. ale strasznie to bolało .. w szkole po dookladnym obejrzeniu moje kumpele stwierdziły ze to jęczmien !!
własnie przeczytałam tysiące stron na temat jęcznienia i wychodzi na to że ja mam ten wewnętrzny tylko z tego co czytałam ciepłe okłady są na jęczmien zewnętrzny ;/ a o wewnetrznym nie ma ani słowa , jeśli chodzi o jego leczenie
Pomyślałam że moze Wy mi pomożecie
Z góry thx

[k_rubia]

szczerze mówiąc, nie znam sie na rodzajach jeczmienia.....ale stara babcina metoda to pocieranie go złota obraczką.....jeżeli jest on natomiast pod powieką to chyba wizyta u okulisty jest niezbędna ???!!!!

[R3d+Z!]

nie . nie na powiece on jest

[k_rubia]

no to jesli na powiece od wewnątrz to nie ma siły na wizyte u lekarza. poza tym podziwiam Cię , ze do tej pory siedzisz na miejscu, przeciez to cholernie boli ????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

[Emilia1]

powinno zejsc to po kilku dniach jednak jesli jestes zaniepokojona okiliste polecambo powi\kłania moga bytc

[sylwia-zuza]

taki wewnetrzny to sie chyba gradowka nazywa idz do okulisty bo czasami trzeba takie cos usunac

[Emilia1]

a masz łojotok?czy moze tradzik rozowaty?


gradówka jest raczej bezbolesna a R3D pisze ze ją boli, gradówka nie ma takich objawów


prooponowałam zrobic badania na obecnosc gronkowca

[R3d+Z!]

no ale za bardzo nie ma teraz jak isc do lekarza bo jutro świeto .. jaa..
nie wytrzymam .. strasznie to boli i mi sie co jakiś czas łzy z oka leją .
a moglabym to przecierac obrączką złotą ?

[R3d+Z!]

a łojotoku nie mam

[Emilia1]

mozesz ale nie rozjuchcaj tego za bardzo , bo moze sie pogorszyc , nie podrazniaj i szczerze mowiac jestem sceptycznie nastawiona do wplywu zlota na to:/ wiec nie wiem do konca czy pomoze, to ustaje z czasem samo ,ale warto byloby przejsc sie no ale teraz swieto..

[R3d+Z!]

a jakieś okłady ?
moja mama mówiła że jak była mała tesz miała te jęczmienie i zawsze przykladała okłady z rumianku albo innych herbat ,
dzisiaj rano mama mojej kumpeli < farmaceutka> stwierdziła że moglabym przykładac ten rumianek
tylko nie wime czy mozna te całe okłady stosowac na jęczmien wewnętrzny ..

[...:::oblabobla:::...]

Ja miałam to samo. Wyglądałam jakbym się pobiła z kimś Koszmar, miałam tak spuchnięte oko, że nic nie widziałam w dodatku bolało tak, że wogóle prawie nie mogłam mrugać. Po 2 dniach poszłam do okulisty. Przebił jęczmień, zapisał krople do oczu i atecortin - po 2 dniach znikło bez śladu, wole nie wiedzieć co by było gdybym nie poszła z tym do lekarza. A wszystkie babcine sposoby na nic się zdały, bo tylko pogarszały w moim przypadku stan mojego oka. Bo im więcej przy tym dłubałam, pocierałam złotem itd. tym bardziej puchło.

[misia_bella]

Napisane przez sylwia-zuza

taki wewnetrzny to sie chyba gradowka nazywa idz do okulisty bo czasami trzeba takie cos usunac

Tak taki wewnętrzny jecznień to gradówka. Myślę, że jak wpiszesz to hasło a wyszukiwarkę to pocztasz sobie dużo ciekawych rzeczy na ten temat. Radzę wybrac się jak najprędzej do okulisty. Ja zwlekając z wizytą wylądowałam z gradówką w klinice okulistycznej
W stadium poczatkowym należy wygrzewac. Najlepiej nalac do małej szklanej buteleczki gorącą wode, owinąc szmatka i przykładac.

[R3d+Z!]

a ja w suumie to przykładałam rumianek w czoraj 2 razy i dziaij tesz narazie 2
efekt taki ze juz prawie nie widac zebym cos miala na oku . i prawie nie boli , no i powieka nie jest taka ciezka

[Emilia1]

ale gradówka nie boli a to co pisze3 r d to jest bolące !!no i jeczniem wew mija dosyc szybko

[misia_bella]

Napisane przez Emilia1

ale gradówka nie boli a to co pisze3 r d to jest bolące !!no i jeczniem wew mija dosyc szybko

Emilia jednych boli innych nie boli. Jęczmień wewnętrzny (niewykształcony) to jest właśnie gradówka i wydaje mi się, że o tym pisze autorka postu.
No chyba, że miała problem ze sprecyzowaniem tego co jej wyskoczyło i porównała to do jęczmienia wewnętrznego. Najlepszym wyjściem i tak byłaby konsultacja okulistyczna, bo przez internet raczej nie wyleczy sie jeczmienia czy czegokolwiek innego tym bardziej, że cały czas jesteśmy na forum kosmetycznym

[Emilia1]

Emilia jednych boli innych nie boli. Jęczmień wewnętrzny (niewykształcony) to jest właśnie gradówka i wydaje mi się, że o tym pisze autorka postu..

tak , wiem Misiu, jeczmien moze przejsc w gradówke, ale tez z drugiej strony nei musi

No chyba, że miała problem ze sprecyzowaniem tego co jej wyskoczyło i porównała to do jęczmienia wewnętrznego

, my u tylko spekulujemy bo nie mozna zobaczyc tego , no i bazujemy na opisach jak to wg nich wygląda.