Między efektem jojo a spowolnionym metabolizmem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-10-29, 19:16   #1
Shulamitka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6

Między efektem jojo a spowolnionym metabolizmem


Witajcie

Jestem tu nowa. Interesuję się dietetyką z przyczyn zdrowotnych. Odkąd pamiętam, większość życia miałam lekką nadwagę. W pewnym momencie powiedziałam sobie: dość. Zaczęłam dużo czytać i jakąś wiedzę na ten temat już posiadam. Mam jednak taki problem, z którym nie umiem sobie do końca dać rady i chciałabym się zwrócić do Was, szczególnie do tych bardziej doświadczonych, które również interesujecie się tą tematyką.

Otóż udało mi się schudnąć za pomocą zdrowej diety i codziennych (krótkich, ale…) ćwiczeń 12 kg w ciągu ostatnich czterech miesięcy. Przy wzroście 168 ważyłam 71, teraz mam 59 kg.

Moja dieta polegała i wciąż polega na zupełnym wyeliminowaniu tłuszczów zwierzęcych (i generalnie ograniczeniu wszelkich tłuszczy, poza oliwą z oliwek i naturalnymi zawartymi w ziarnach czy warzywach), cukru, produktów mącznych, przetworzonych, i tych zasad trzymałam się z wszystkimi żelaznymi konsekwencjami.
Do niedawna mój system opierał się mimo rad dietetyków raczej na dwóch dużych posiłkach – śniadaniu bez którego nie mogę żyć oraz obiadku warzywno-białkowym. Po prostu widziałam, że ten system dobrze się u mnie sprawdza. Rzadko coś podjadałam pomiędzy posiłkami i po. Teraz optuję za 5-6 małymi posiłkami, ale musiałam do tego dojrzeć

Poza tym muszę się przyznać, że zachęcona szybkimi efektami przeżyłam krótki romans z doktorem Dukanem półtora miesiąca temu, ale po dwóch tygodniach II fazy wróciłam po rozum do głowy i włączyłam owoce i zdrowe węgle (ziarna, orzechy) do diety, pomimo czego schudłam jeszcze w szybkim tempie 4 kg (na Dukanie miałam zastój, po przejściu na racjonalne, zdrowe żywienie ruszyłam z chudnięciem dalej…).

Osiągnęłam wymarzone 60, a nawet lepiej – bo waham się w zależności od różnych czynników do 58.
I teraz na czym polega mój problem...

Panicznie boję się efektu jo-jo, więc postanowiłam na najbliższy czas stabilizowania się metabolizmu (6 najbliższych miesięcy), a kto wie, może i na całe życie?, nadal trzymać się moich zasad: unikania niezdrowych tłuszczy, mąki, cukru, przetworzonych produktów, i tak dalej. Zaczęłam liczyć kalorie, żeby powoli zwiększać ilość jedzenia. I zobaczyłam, że ze strachu przed jojem moje dzienne spożycie kalorii jest bardzo małe. I wtedy wyczytałam o zjawisku spowolnionego metabolizmu, który właściwie nie dość, że blokuje dalsze chudnięcie (nie mam nic przeciwko zrzuceniu jeszcze 2,3 kg) to w dodatku jest dużym problemem w powrocie do normalności.

I o to moje pytanie – jak uniknąć efektu jojo (błagam… bardzo się go boję), a jednocześnie nie dopuścić do spowolnienia metabolizmu i go rozruszać?
Najlepsze jest to, że wydaje mi się, że jem dużo, ale kiedy podliczę kalorie, czasem przeraża mnie fakt, że jest ich mniej niż 1000 – w porywach do około 1200, kiedy się baaardzo baaardzo najem.
A moja dieta teraz wygląda mniej więcej tak:

Śniadania jem bardziej białkowo-węglowodanowe (głównie otręby, różnego rodzaju ziarna, orzechy, czasem placki dukanowe, plus jakieś białko – mleko, twarożek, jogurt, często robię z tego musli, plus obowiązkowo jakieś warzywo). Drugie śniadanie – owoc nie za słodki, najczęściej jest to jabłko, gruszka.
Obiad – głównie warzywa surowe lub duszone plus jakieś mięsko drobiowe lub rybka typu łosoś czy dorsz. Z kolacji do niedawna całkiem rezygnowałam, teraz zmądrzałam i jem białkowo-warzywną…


Dziś zjadłam musli z otrębów, siemienia lnianego i migdałów z mlekiem na śniadanie, potem jabłko, na obiad bardzo chudą zupkę na warzywach i koncentracie z kiszonych ogórków z odrobiną jogurtu 0%... I na zajęciach o godzinie 16tej, po wypiciu szklanki coli light nie dość, że nagle bardzo źle się poczułam na żołądek i jelita (przelewanie, wzdęcia), to jeszcze czułam, że autentycznie mi słabo – wyszłam z wykładu i kupiłam w pierwszym lepszym sklepie orzechy włoskie. Po chwili wszystko wróciło do normy. Wróciłam do domu i zjadłam kromkę chleba delight wzbogaconego błonnikiem z polędwicą i pomidorem, a właściwie wmusiłam ją w siebie (generalnie nie jem chleba), choć cały czas zastanawiałam się nad ilością węgli, które pochłaniam (zwykle nie jem węgli o tej porze…).

Zaniepokojona tym faktem postanowiłam napisać do Was. Mam prośbę o ocenienie mojej diety i wykazanie błędów, a także ocenę, czy jem rzeczywiście bardzo mało, i co robić, żeby jeść więcej a nie utyć…
Pozdrawiam serdecznie i z góry dzięki za wszelkie słowa konstruktywnej krytyki…
Kasia
Shulamitka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 20:16   #2
MissWorld
Raczkowanie
 
Avatar MissWorld
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 325
Dot.: Między efektem jojo a spowolnionym metabolizmem

1. Jogurt i pochodne nie mają nic wspólnego z białkiem. Białko to jaja, mięcho, ryby ... twaróg natomiast przydaje się przed snem by chronić przed katabolizmem.
2. Metabolizm idzie rozruszać szybciej niż się Tobie wydaje. Gdy zrobisz to z głową, to co CI przybędzie, zniknie w oka mgnieniu (nie będzie to czysty tłuszcz, tylko uzupełnisz magazyny i napęczniejszesz od wody). Generalnie, na Twoim miejscu, już jutro wskoczyłabym na swoje zapotrzebowanie i jadła wg niego kilka dni. Dorzuciłabym do tego zestaw ćwiczeń siłowych. Później, gdy troszke sytuacja się ustabilizuje, zaczęłabym coś kombinować (z tym, że Ty masz wage odpowiednią)

Co mogę jeszcze dodać, to to że możesz być zadowolona z przebudzenia.

Będzie dobrze
__________________
MissWorld jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-29, 22:24   #3
Shulamitka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6
Dot.: Między efektem jojo a spowolnionym metabolizmem

Dziękuję Ci bardzo MissWorld za odpowiedź.
Muszę przyznać, że pierwszy raz słyszę o katobolizmie. No i że jogurt i pochodne to nie białko - wstyd A z drugiej strony, jakie to fascynujące że jeszcze tylu rzeczy nie wiem...

Z tym wskoczeniem na zapotrzebowanie - trochę mnie to przeraża, myślę, że wolałabym raczej zwiększać stopniowo... Ale poczytam jeszcze o tym, może się przekonam.
Mam jeszcze jedno pytanie, co myślisz, o dodaniu zdrowych tłuszczy do każdego z posiłków? (typu oliwa, olej lniany, orzechy) Tzn. czy można dodawać je do posiłków popołudniowo-wieczornych?

W świecie przebudzonych bardzo mi dobrze, lekko i zdrowo

Dzięki raz jeszcze i dobrej nocki.
Kasia
Shulamitka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-30, 07:30   #4
MissWorld
Raczkowanie
 
Avatar MissWorld
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 325
Dot.: Między efektem jojo a spowolnionym metabolizmem

Shulamitko, dołączenie zdrowych tłuszczy do diety, to wręcz MUS Produkty bogate w pełnowartościowe białko i owy tłuszcz, powinny się znaleźć w każdym z +/- 5 posiłków. (posiłki okołotreningowe <- poczytaj )
Jak już sama zauważyłaś, jogurt nie stanowi posiłku, bo ni to białko ni nnkt.

Wylicz sobie to zapotrzebowanie spoczynkowe, poprawione o aktywność dzienną i zacznij wg tego wcinać. Nie ma się co bawić w stoniowe dodawanie kcal - jak już Ci pisałam, rozkrecisz się b. szybko. Postaraj się przełamać. Sama się kiedyś tak 'naprawiłam'
__________________
MissWorld jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-30, 16:24   #5
torunnie2016
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3
Dot.: Między efektem jojo a spowolnionym metabolizmem

robisz jeden, podstawowy błąd. 3 posiłki jesz zamiast 5. W ten sposób, w tych trzech dostarczasz za dużo enerii, której organizm nie spali, a odłoży w tłuszcz zapasowy. A między tymi posiłkami, są długie przerwy, więc wtedy spada metabolizm
torunnie2016 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-19, 13:05   #6
monikamicek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 4
Dot.: Między efektem jojo a spowolnionym metabolizmem

Hej dziewczyny pisze prace licencjacka na temat diet i efektu jojo, prosze was o udzielenie odpwoedzi w ankiecie ,jezeli was dotyczy
Dziekuje !

https://docs.google.com/forms/d/1k5_...oz96I/viewform
monikamicek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:46.