2014-09-28, 09:09 | #121 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
9 tygodni za mną, wszystkie treningi skrupulatnie przećwiczone, niczego nie pominęłam Ten tydzień będzie bardzo ciężki bo zaczyna się powrót na uczelnię, ale obiecuję samej sobie że nie zaprzepaszczę tego co już osiągnęłam!
Wczoraj pierwszy raz od tych 9 tygodni nagrzeszyłam i to ostro Rodzinna impreza urodzinowa nie jest nigdy łatwym tematem. Nie będę się nad sobą użalać i roztkliwiać, nie będę wypisywać co zjadłam, po prostu wymazuję to z pamięci i będę od dziś dalej robić swoje, kolejny grzech może wpadnie za kolejne 9 tygodni Dzisiaj rest, ale mam ochotę poćwiczyć wieczorem jakiś pilates z FB |
2014-09-28, 14:36 | #123 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Wolałabym żeby to był cheat meal a nie cheat day
|
2014-09-28, 15:35 | #124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków/Przemyśl
Wiadomości: 12 514
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Było minęło, nie ma ci rozpocząć, ciesz się smakami jakie zjadłam i zapamiętaj na długo
|
2014-09-29, 16:01 | #125 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
10 tydzień ćwiczeń rozpoczęty Niestety ze względu na dzisiejsze obowiązki musiałam ćwiczyć na czczo, ale nie czułam wielkiej różnicy na szczęście. Po treningu zjadłam owsiankę z jabłkiem i cynamonem Od jutra powrót na uczelnię, zamierzam ćwiczyć wieczorami bo i tak wstaję o 5 rano, więc żeby poćwiczyć musiałabym wstawać o 4 Nie chcę pobudzić sąsiadów i domowników moimi podskokami
|
2014-10-01, 18:21 | #126 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Nie odzywam się bo obowiązki mnie pochłaniają, ale ćwiczę sumiennie w końcu w niedzielę kolejne pomiary dzisiaj do cardio3 dołożyłam pilates na pośladki z fitness blender i dosłownie padam, a jeszcze trochę roboty przede mną
|
2014-10-02, 09:39 | #127 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
pocieszę cię, że mnie też.
__________________
PiYo
|
2014-10-02, 10:35 | #128 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
ja od kiedy mam pracę gdzie muszę jeździć po klientach też zapominam o jedzeniu w ciągu dnia... a rozmiarówki się do mnie coraz bardziej uśmiechają
|
2014-10-03, 20:17 | #129 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Koniec tygodnia niestety nie najlepszy. Pierwszy raz od 10 tygodni nie dałam rady zrobić treningu Jestem styrana po tym tygodniu, odzwyczaiłam się od wczesnego wstawania. Znowu zabiegany dzień i zaczęłam ćwiczyć dopiero o 20.30 co jak na mnie jest późną porą. Mam obtarte stopy od nowych butów i w butach treningowych odczuwałam ból, mimo to zaczęłam workout10, ale już pierwszy obwód wymęczył mnie jak nigdy, nie robiłam wszystkich powtórzeń, jakaś blokada i niechęć pojawiła się w głowie, spróbowałam bez butów, dociągnęłam do połowy 3 obwodu robiąc wszystko na odwal i odpuściłam. Spróbuję jutro zrobić dwa treningi.
|
2014-10-04, 06:15 | #130 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
jeśli dwa treningi... to może jeden rano, drugi wieczorem? jeśli potrzebujesz odpoczynku to nie rób sobie wyrzutów i odpocznij dzień czy dwa. przecież nie zrujnuje to 10 tygodni ćwiczeń.
__________________
PiYo
|
|
2014-10-05, 09:19 | #131 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
10 tygodni minęło dość szybko
Waga- 76/73,6/74,5/74/71,6/72,5 Ramię- 39/36/36,5/35/35/34,5 Biust 98/98/97/97/96/95 Pod biustem 85/82/84/83/81,5/81 Talia 78/76/73/74/71,5/70,5 Biodra 102/98/96/94/91,5/90 Udo 66/65/66/65/64/64 Łydka 42/42/42/42/41/41 Moja waga nie przestaje mnie zadziwiać Ale to chyba wynika z tego, że w moim mieszkaniu są bardzo krzywe podłogi i każde przesunięcie wagi o kilka centymetrów daje różnicę nawet do 4 kg Staram się ją kłaść zawsze w tym samym miejscu, no nic, nie będę się przejmować chociaż bardzo chciałabym ujrzeć 6 z przodu! Fajnie że są kolejne spadki, ale spodziewałam się różnicy w nogach bo 3 faza BR jest dla nóg masakrująca, moje są widocznie bardzo oporne |
2014-10-06, 05:35 | #132 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Dzisiaj mogę sobie pozwolić na trochę późniejsze wyjście z domu, wstałam więc o 5.20 i poćwiczyłam Teraz zbieram się do wyjścia. Dietowo będzie ciężko, mam tylko 5 minutowe przerwy, w domu będę o 22 ale pakuję sobie kurczaka z brązowym ryżem i warzywami. Jutro nie będzie tego komfortu z porannymi ćwiczeniami, musiałabym wstać przed 4 Miłego dnia dla odwiedzających
|
2014-10-06, 08:30 | #133 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
gratuluję kolejnych spadków
ja odpuściłam poranne ćwiczenia ćwiczę pod wieczór albo późnym popołudniem. trochę mi z tym dziwnie, jak i z tym, że moje ćwiczenia to głównie low impact...
__________________
PiYo
|
2014-10-09, 19:25 | #134 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Melduję że żyję, trzymam dietę i ćwiczę Ostatnie 2 workouty to dla mnie prawdziwa męka, po tych 2 tygodniach na pewno nie będę ich umiała wykonać na 100%, może przedłużę sobie BR o tydzień lub dwa Ale powiem Wam szczerze, że jestem wykończona, po ćwiczeniach padam na twarz a rano wstaję o 4 i się uczę, ciekawe jak długo tak pociągnę
|
2014-10-10, 06:31 | #135 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
ja po kilku miesiącach intensywnych ćwiczeń musiałam odpuścić na rzecz lżejszych treningów. nie ma co się oszukiwać, po kilkunastu tygodniach (a zwłaszcza po osiągnięciu jakiegoś celu) motywacja słabnie, a i zmęczenie o sobie daje znać. za to dietowo robię co mogę, żeby nie odpuszczać.
__________________
PiYo
|
2014-10-12, 14:32 | #136 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Dzisiaj rest. Został ostatni tydzień Jestem z siebie dumna, czuję się dużo lepiej, musiałam wymienić ubrania na trochę mniejsze Nie wiem natomiast co ze sobą zrobić, chciałabym ćwiczyć siłowo, ale nie mam o tym zielonego pojęcia, a tydzień nie wystarczy na zdobycie odpowiedniej wiedzy, chcę żeby to było przemyślane i uporządkowane. Zastanawiam się nad 8 tygodniowym programem FB albo Killer Buns and Thighs Jillian gdyż nogi i pupa są moim największym problemem. Chcę dalej chudnąć i pozbywać się cellulitu
|
2014-10-12, 19:35 | #138 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Właśnie chciałabym, ale w tydzień tego wszystkiego nie ogarnę, nie mam wiedzy na ten temat i nie chcę sobie zaszkodzić, muszę sporo o tym poczytać, niestety nie mam w pobliżu nikogo kto by mi w tym pomógł
|
2014-10-12, 20:39 | #139 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków/Przemyśl
Wiadomości: 12 514
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
ale to nie jest kurat problem, w internecie jest mnostwo rozpisek, mozesz sobie zaczac od treningu calego ciala, tzw full body workout (FBW). sciagnij sobie kilka roznych rozpisek i idz z nimi na silownie. wiekszosc z nich oferuje pierwszy darmowy trening z instruktorem, z ktorym bedziesz mogla skonsultowac plan i ktory pokaże Ci jak cwiczyc itp i na sali zawsze tez jakis instruktor jest, zawsze mozesz pytac i wszystko Ci wyjaśią nie musisz mieć w głowie kompendium wiedzy, zeby iść na siłkę
|
2014-10-13, 19:19 | #140 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 222
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
A tak poza tym to coś mało się udzielasz w wątku... Ja zaglądam codziennie a tu ostatnio nic się nie dzieje... :P |
|
2014-10-15, 15:17 | #141 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
No to fakt, nie udzielam się codziennie, ale ćwiczę codziennie Od wtorku nie miałam czasu nawet usiąść na komputer, w ciągu ostatnich dwóch nocy spałam łącznie 4 godziny Wczorajszy trening przyznaję że zrobiłam na pół gwizdka. Czuję się strasznie ociężała, jem w biegu, ale dietetyczne rzeczy, szykowane dzień wcześniej i pakowane do pudełek Błagam niech ten tydzień się skończy to będę mogła się wyspać
|
2014-10-18, 11:41 | #142 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Dziewczyny dopadła mnie kontuzja kolana Straszny ból przy przysiadach, wykrokach, przy siadaniu na niskim krześle Muszę sobie zrobić przerwę, ból pojawił się w czwartek ale doćwiczyłam workout do końca, wczoraj odpoczywałam a dziś ból dalej jest, zaczęłam ćwiczyć ale nie chcę tego pogorszyć Strasznie mi smutno bo miałam kończyć jutro ten program Oby to nie było nic poważnego, nie chcę przerwy od ćwiczeń
|
2014-10-18, 12:08 | #143 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Cytat:
__________________
PiYo
|
|
2014-10-18, 12:25 | #144 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Na szczęście kolano nie jest spuchnięte, smaruję je maścią i biorę leki przeciwzapalne, dzisiaj drugiego podejścia do ćwiczeń już nie zrobię, zobaczę co będzie z jutrem
|
2014-10-19, 19:41 | #145 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 222
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Jak tam kontuzja?
|
2014-10-19, 19:48 | #146 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
jak zaczęłam dzisiaj ćwiczenia to nie bolało, ale z czasem jak pojawiły się przysiady to ból wrócił :/ zrobiłam workout starając się już nie obciążać tego kolana i zrobiłam potem pilates na brzuch i pośladki
|
2014-11-25, 14:17 | #147 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 569
|
Dot.: Zmagania z prawdziwą nadwagą- dziennik
Katalonkaaa, co tam u ciebie? jak ćwiczenia?
__________________
PiYo
|
Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:19.