Determinacja i wspólna motywacja - odchudzanie, efekt jojo, powrót do diety

[Andziussska]

Oj masz racje gdyby ta waga spadała tyle ile jemy xd to byłoby piękne

Są postępy więc brawo jeszcze trochę i będzie i 5-ty posiłek
Ja na szczęście kawy nie lubie to chociaż jeden problem z głowy

Co do wcześniejszych postów...
Jestem za wspólnym ważeniem również mam zamiar ważyć się codziennie, lecz może na forum chwalmy się spalonymi kg co tydzień? lub dwa?

Co do ćwiczeń... zamierzam ćwiczyć z Ewą Chodakowską...parę ćwiczeń z Mel Bel oraz filmiki z youtube
Dodatkowo poranne bieganie... rower...oraz siłownia od września
Również ruszam jutro z brzuszkami i ćwiczeniami na partie brzucha, oraz z przysiadami

Plan jest zobaczymy jak pójdzie z realizacją

Dziękuje za przyjęcie

[dariaa_89]

Ja kawę uwielbiam z mlekiem ale bez cukru wiec jakiś plus jest a na pewno lepsza kawa między posiłkami (tak sobie to tłumaczę )niż miała bym podjadać słodycze fuj bleeee okropne nie debre!
zazwyczaj pije jedna góra 2 dzisiaj miałam napad kawowy

Damy rade damy rade!! A kto jak nie my jak pomyślę o tych 65 kg i jak będę wyglądać to aż mi się bardziej chce (ciekawe jak długo jeszcze )

[didi610]

Witajcie,

cześć Andziussska a ile masz wzrostu przy tych 72kg? Widzę, że Ty masz tak jak ja, jak tylko sobie porządnie pojem to waga przybywa z dnia na dzień. Ale damy radę

Daria a nie ma Ci co, że te kawy tak pochłaniasz hehe Ja piję tylko jedną, rano w pracy, ale to raczej z przyzwyczajenia Chociaż z drugiej strony wstawanie o 4:30 do roboty wymaga kawy

Pochwalta się co dobrego jadłyście wczoraj? Ja jakoś nie mam pomysłów na kolacje ;/ Wczoraj jeden grzeszek - szklanka Fanty wieczorem

Miłego dzionka

[malenka2504]

Napisane przez wiecznieGruba

Przyłączyć się możesz jak najbardziej, ale... czy Ty masz jeszcze z czego chudnąć?
Czytając opis zastanawiałam się czy nadwaga jest faktyczna czy wyimaginowana? (bez obrazy)

Przylacze sie chetnie, bo widze ze watek mega aktywny - puki co
A to plus przy walce z kg lub cm i przy zdrowymodzywianiu sie czlowiek lepiej pilnuje
Chociaz po calym dniu nieobecnosci ze wzgledu na prace to pewnie nie bede mogla nadrobic spamu

Powiem tak: mam z czego chudnac, choc juz nie tak duzo bo kilka kg chyba max zebym nie wygladala jak same kosci
W podpisie widac moja wage obecna
Dla osob ktore korzystaja z tel napisze jeszcze raz:
Wzrost: 160cm. Waga startowa ok 62kg --> waga obecna 58,1kg ---> waga docelowa puki co 54kg,
a pozniej zobacze

I zaznaczam ze nigdy nie uwazalam ani nie twierdzilam ze mam nadwage, bo nie mam i nie mialam, ale od dlugiego czasu zmieniam zle nawyki zywieniowe (naprawde staram sie) na zdrowe i staram sie byc aktywna fizycznie.
U mnie w domu rodzinnym sie zbyt zdrowo nie je...owszem byly owoce warzywa, ale po 3 posilki dzienie, podjadanie przy kazdej okazji, slodkie i slone w zasiegu reki od dziecka, mama lubi kuchnie tradycyjna (niestety po ostatnim dziecku jak przytyla to do dzis kg zostaly przez to niezbyt zdrowe odzywianie ) ziemniaczki z omasta, zasmazki, smazone, slodkie dania typu twrog na slodko lub makaron z jablkami, marchewka na slodko itp. itd. ... duzo by wyieniac.

W kazdym razie ja tak nie chce.
Dbam o siebie, chce dobrze wygladac, lubie zwracac na siebie uwage lubie jak sie czasem ktos za mna oglada na ulicy z aprobata , ale robie to przede wszystkim dla siebie, chce sie dobrze czuc w swojej skorze, i w swoim seksownym i wyrzezbionym cialku Zawsze marzylam, zeby miec nie tylko zgrabne, ale wyrzezbione cialo z plaskim, umiesnionym brzuszkiem i ladnie zaokraglona, zgrabna pupcia

Robie to tez ze wzgledu na TZ-ta Chce mu sie podobac jeszcze bardziej, zeby swiata poza mna nie widzial Charakterek mu sie chyba w wiekszosci podoba (choc poniekad czasami go wku.rviam), ale jak sie poznalismy to wazylam mniej, wiec chce zejsc z wagi pare kg zebym wygladala tak, albo nawet lepiej niz jak sie poznalismy

Wszystkie damy rade! widze ze macie duzo zapalu i pozytywnej energii do walki

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Witam wszystkie dziewczyny
Ja juz po owsiance

[emenyx]

Witam,
b. fajny watek
ja bym chciala schudnac 5-8 kg. Wiem, ze wiecej to iluzja i marzenie. Wiec stawiam sobie male cele.
Nie jem slodyzcy, kawy i herbaty nie slodze, co drugi dzien na kolacje surowki z jajkiem lub mozarelle. Na sniadania müsli z jogurtem naturalnym. Ogolnie duuuuza redukcja i malo leci po miesiacu spadlo mi 2kg.
zauwazylam, ze aby schudnac musze praktycznie glodowac, tylko wtedy waga Spada , a to bez sensu. Do tego cwicze na silowni, czasami w domu plyty Ewki lub Jillian Michales. Lykam magnez i witamine B aby sie troche wspomoc. Zrobilam wyniki krwi, wszystko w normie.
Ogolnie wszystkiego sobie odmawiam. A w pracy moje kolezanki na obiad frytki, w miedzyczasie czekolada i cukierki i sa chude jak patyk. Nie trenuja. Co za niesprawiedliwosc
ryczec mi sie chce

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

ja zaczelam 14 lipca diete i chialam do 1 wrzesnia 5 kg zrzucic. Do tej pory udalo sie jedynie 2 kg zrzucic. Duzo sportu, rower na swiezym powitrzu, surowki i owoce. Waze sie tylko raz w tygodniu. Codzienne wazenie doprowadza do flustracji.

[dariaa_89]

Didi chyba nie ja to bez kawy bym chyba umarła uwielbiam i.to nie z przyzwyczajenia tylko ogółem

Malenka ja mojemu powiedziałam o Diecie to stwierdził że ponownie i ponownie nie dam rady Ooo tak we mnie wierzy ale ja mu pokaże oj pokaże. ..się zdziwi

Ja na kolacje płatki błonnik owe jakieś mam z mlekiem na szybko nie chciało mi się nic a nic myśleć ogółem kolacji mi się nigdy nie chce

Kurcze co naa śniadanie na nic ochoty nie mam a owsianka bleeee jakoś mi to nie podchodzi :/ nie dobre tooo

[didi610]

Malenka ja też chcę schudnąć dla siebie po to by czuć się "estetycznie" w swoim ciele, ale poniekąd aby mój Tż również był zadowolony. Chociaż jak go poznałam to ważyłam więcej Jak mu teraz wspominam o odchudzaniu to mi każe przestać bo uważa że to nie potrzebne....ah Ci faceci co oni tam wiedzą

Ja dzisiaj jak na razie pożarłam kanapkę z pełnoziarnistego pieczywa z sałatą, papryką i plasterkiem chudej szynki.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez emenyx

A w pracy moje kolezanki na obiad frytki, w miedzyczasie czekolada i cukierki i sa chude jak patyk. Nie trenuja. Co za niesprawiedliwosc
ryczec mi sie chce
.

Co do koleżanek jedzących wszystko i kiedy chcą to nawet nie wspominam, też mam takie....sprawiedliwości nie ma :P

[sunshine16]

cześć

Własnie zjadłam śniadanie - 2 jajka na twardo, ogórek i 2 kromki wasy + kawa Nie wiem co będzie na obiad, pustą lodówkę mam, muszę iść na zakupy. Przy okazji po sklepach z ciuchami połażę bo mam dziś wolne i chcę coś sobie kupić

Napisane przez didi610

Pochwalta się co dobrego jadłyście wczoraj? Ja jakoś nie mam pomysłów na kolacje ;/ Wczoraj jeden grzeszek - szklanka Fanty wieczorem

Ja na kolacje jadłam akurat serek wiejski z cebulką, pomidorem, ogórkiem i jajkiem Tylko baaardzo późno;/ w zasadzie tuż przed snem.

Napisane przez malenka2504

Robie to tez ze wzgledu na TZ-ta Chce mu sie podobac jeszcze bardziej, zeby swiata poza mna nie widzialCharakterek mu sie chyba w wiekszosci podoba (choc poniekad czasami go wku.rviam), ale jak sie poznalismy to wazylam mniej, wiec chce zejsc z wagi pare kg zebym wygladala tak, albo nawet lepiej niz jak sie poznalismy

Wszystkie damy rade! widze ze macie duzo zapalu i pozytywnej energii do walki

Ja staram się zrzucić kg przede wszystkim dla siebie, ale nie ukrywam, że też dla TŻ Tzn ważę tyle samo przez cały czas gdy się znamy Ale wiem, że jak zrzucę te parę g to będę sie czuła lepiej, bardziej pewna siebie Choć nie mam mu zamiaru wspominać póki co, że jestem na diecie
No i własnie dlatego potrzebuje wsparcia dietowego tu na forum Poprzednie kg straciłam właśnie z pomocą forum

[Gusia0312]

Hej dziewczynki
Przyjmiecie do swojego grona?

4 lata temu schudłam bez żadnych diet, postanowiłam się przestawić z 2 na 5 posiłków i zamieniać złe węglowodany na dobre. W tym roku praca na kuchni plus 6 tyg. leżenia z nogą w gipsie (do tego mogłabym dorzucić swoje pco, insulinooporność) no i oczywiście to że LUBIĘ jeść. Nie jem tłustego, nie przesadzam ze słodyczami choć uwielbiam ale brak ruchu zrobił po prostu swoje.
Podejrzewam, że spowolnił mi się metabolizm i tyle. Chce 8 kg, to nie dużo ale nie takie proste. Przy moim wieku 60 kg to już wyglądam zaj...e
Na początek odstawiłam cukier, owoce ... coś jak South Beach aby uspokoić trzustkę ponieważ po zjedzeniu np. arbuza brzuch mi już wzdymało jak w 5 mieś. ciąży. Wiem, że to zadziała tylko wymaga czasu, pracy i determinacji. Powolne chudnięcie sprzyja też później lepszemu utrzymywaniu wagi przy "normalnym zdrowym jedzeniu"

Zaczęłam od poniedziałku, zrezygnowałam nawet z kawy z cukrem i mlekiem, którą uwielbiam i wcześniej przy odchudzaniu piłam normalnie. Teraz piję gorzką . Największym moim problemem to przestawienie się na 5 posiłków z 2 dużych i szykowaniem dla siebie osobnego jedzenia Brakuje mi bardzo chlebka i trochę źle się czuję
ale
Mam nadzieję, że dam radę i za parę tygodni będzie mnie mniej i będę miała o wiele więcej energii

Przyjmiecie

[onagory]

Cześć Dziewczyny Jetem Justyna
Mogę do was dołączyć ?? Moja przygoda z odchudzanie trwa 1,5 roku , w styczniu na minusie było 27kg niestety zaczełam coraz częściej pozwalać sobie na słodycze i dzięki temu dorobiłam się 9 kg jajo . Od miesiąca ponownie spięłam poślady i waga w końcu spada jem zdrowo , ćwiczę 1-1,5 , 5-6 dni w tygodniu (głównie rowerk) .
Uczestniczyłam już na podobnym wątku niestety umarł .

Moja waga aktualna 73,9 ,167cm wzrostu , pierwszy cel 64kg

[la'Mbria]

PUK PUK!
Martolina tu jest...to i ja chcę...
Można?
Ja jestem z tego samego watku co Martolina, ale chętnie poszukam nowej świeżej motywacji na kolejne minus 20 kilo
Za mną półtora roku jako takiej diety i właśnie 20 kilo na minusie.
Co prawda, głupio bo głupio ale część wróciła na urlopie...
a więc- waga początkowa to 86kg, waga najniższa jaką notowałam podczas odchudzania to 66 kg w okolicach lutego.
Obecnie waham się między 70-71, 7kg i dopiero gdy to napisałam zdałam sobie sprawę, ze to już 5 kg czyli 1 rozmiar do przodu
A wzrostu mam całe 165 cm
Przyjmiecie?

Napisane przez Andziussska

Witam dziewczyny
Można jeszcze dołączyć
Potrzebuje wspólnej motywacji i kopniaków w duuupe
Ile ja miałam diet....ile razy zaczynałam od nowa...
I znowu chce zacząć mam nadzieje że ostatni pomożecie?

Jestem Andzia mam 21 lat moja stała waga to 63kg
po próbach odchudzania ważyłam 58kg
teraz jadłam co chciałam no i wiadomo lody grille itd
Dziś weszłam na wage i.... 72 kg....
Jestem w czasie @ ale to nic nie tłumaczy...
Jestem załamana jednakże to kop do działania!!!!

Jestem z wami !

oho...widzę, że wagę wyjściową mamy podobną, docelowo też bym chciała tak z 58-56 kg ważyć.


Ja na razie żyję bez ćwiczeń, bo w poniedziałek zaliczyłam małą stłuczkę rowerową, ale tak standardowo- raz w tygodniu basen z synem (gdzie głównie uczę go pływać i zjeżdzamy na zjeżdzalniach, no ale zawsze to trochę ruchu, czasem da się matce przepłynąc z 10 długości), 2 razy w tygodniu orbitrek po ok.45 min+ rozciąganie i czasem jak mnie najdzie Chodakowska, albo inna Mel B.
No i codziennie 20-30 km rowerem do pracy/po zakupy/zawieźć i odebrać syna z przedszkola.

[didi610]

Napisane przez onagory

Cześć Dziewczyny Jetem Justyna
Mogę do was dołączyć ?? Moja przygoda z odchudzanie trwa 1,5 roku , w styczniu na minusie było 27kg niestety zaczełam coraz częściej pozwalać sobie na słodycze i dzięki temu dorobiłam się 9 kg jajo . Od miesiąca ponownie spięłam poślady i waga w końcu spada jem zdrowo , ćwiczę 1-1,5 , 5-6 dni w tygodniu (głównie rowerk) .
Uczestniczyłam już na podobnym wątku niestety umarł .

Moja waga aktualna 73,9 ,167cm wzrostu , pierwszy cel 64kg

Wow, 27kg

Gusia0312 ile masz wzrostu?

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Dziewczyny Wy to wgl ruchliwe jesteście
Ja przy was wychodzę na lenia :P no cóż, na razie obkurczam żołądek a potem będę fikać

[Gusia0312]

Napisane przez didi610

Wow, 27kg

Gusia0312 ile masz wzrostu?

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Dziewczyny Wy to wgl ruchliwe jesteście
Ja przy was wychodzę na lenia :P no cóż, na razie obkurczam żołądek a potem będę fikać

159 cm
córka już mnie przerosła o pół głowy


ale jakaś nabita jestem i te 60 mi wystarczy w zupełności. Po za tym poniżej 59 to już bym musiała się głodzić a tego nie chcę i nie lubię.

bardzo bym chciała mieć więcej ruchu ale jestem uziemiona Od złamania kostki w dwóch miejscach mam zakaz biegania, skakania, jeżdżenia na rowerze. O Aerobicu mogę zapomnieć przez pół roku. Bynajmniej tak mnie poinstruował doktor.
Wcześniej lubiłam bardzo ćwiczyć: aerobik, siłownia, basen, rower...
Wczoraj umyłam okna w mieszkaniu i noga spuchła, nad morzem robiłam 5-7 km dziennie i nie puchła czyli nie mogę naciskać na nią.
W przyszłym tygodniu chcę spróbować z rowerem a jak już się ogarnę z wydatkami szkolnymi to może karnet na basen.

[wiecznieGruba]

Dziewczyny!
Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile radości mi dałyście pisząc i się odzywając!! Super, że wklejacie jadłospisy i aktywność (możemy być dla siebie inspiracją)

Przeczytałam o Was wszystkich co pisałyście i cieszę się, że jesteście, że walczymy!

Gratuluję zrzuconych już kg!

Powoli ogarniam tabelkę Dlatego laski, które chcą w niej widnieć, proszone są o podanie swojej wagi wyjściowej (mniej więcej obecnej), wzrostu i celu, do którego dążą
Te laseczki, które już to zrobiły dziękuje

[Gusia0312]

Napisane przez la'Mbria

Ja na razie żyję bez ćwiczeń, bo w poniedziałek zaliczyłam małą stłuczkę rowerową, ale tak standardowo- raz w tygodniu basen z synem (gdzie głównie uczę go pływać i zjeżdzamy na zjeżdzalniach, no ale zawsze to trochę ruchu, czasem da się matce przepłynąc z 10 długości), 2 razy w tygodniu orbitrek po ok.45 min+ rozciąganie i czasem jak mnie najdzie Chodakowska, albo inna Mel B.
No i codziennie 20-30 km rowerem do pracy/po zakupy/zawieźć i odebrać syna z przedszkola.

Jak dla mnie to bardzo dużo się ruszasz
Moje mięśnia zabija jazda samochodem

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Moje dane do tabelki:
waga wyjściowa 68 kg z dnia 18 sierpień 2014 rano
cel: 60 kg ;-)
wzrost 159

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

To ja się melduję z następującymi danymi:
waga wyjściowa (18.08.2014) 68 kg
cel: 60 kg

[wiecznieGruba]

Napisane przez Gusia0312

To ja się melduję z następującymi danymi:
waga wyjściowa (18.08.2014) 68 kg
cel: 60 kg

Dziękuje

W tabelce widnieją już: wiecznieGruba, didi61, dariaa_89 i Gusia0312

[la'Mbria]

Napisane przez wiecznieGruba

Dziękuje

W tabelce widnieją już: wiecznieGruba, didi61, dariaa_89 i Gusia0312

La'Mbria waga 71,7kg (z dziś), wzrost-165 cm, cele: I-69kg, II-66kg, III-59, 9kg (wiecie ta 5 z przodu ), ostateczny cel- 55kg
ale tak naprawdę jedyne co się dla mnie liczy to % zawartości tłuszczu w ciele- chcę zejść z 25% na 18.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez Gusia0312

Jak dla mnie to bardzo dużo się ruszasz
Moje mięśnia zabija jazda samochodem

Gusia, dzięki...ale na mnie to mało tzn. wolę samą siebie, gdy jestem bardziej aktywna- wtedy lepiej się czuję i ogólnie milsza dla ludzi jestem

[martolina1982]

nie nadążam za wami

[wiecznieGruba]

Napisane przez la'Mbria

Gusia, dzięki...ale na mnie to mało tzn. wolę samą siebie, gdy jestem bardziej aktywna- wtedy lepiej się czuję i ogólnie milsza dla ludzi jestem

Tylko czy jesz wystarczająco dużo kcal do tak aktywnego trybu życia?
Wiesz, że jak się za mało je, a za dużo ćwiczy to waga też stoi w miejscu...

[la'Mbria]

Napisane przez wiecznieGruba

Tylko czy jesz wystarczająco dużo kcal do tak aktywnego trybu życia?
Wiesz, że jak się za mało je, a za dużo ćwiczy to waga też stoi w miejscu...

ostatnio jem kiepsko, nawet powiedziałabym, że mało i syfiasto...
wczorajsze menu(i tak jedno z lepszych w ostatnich dniach):
-śniadanie: kawa z mlekiem 2% i 2 jajka na miękko+ wafel ryżowy+ 2 plastry sera żółtego.
-2 śniadanie-kawa z mlekiem 2%, 2 parówki (niby te lepsze z 97% mięsa z szynki, ale i tak słabe to żarcie), wafel ryżowy+ 2 plastry żótego sera
-obiad- 2,5 kawałka pizzy bezglutenowej swojej roboty (akurat to się liczy jako naprawdę pełnowartościowy i zdrowy posiłek)
-podwieczorek- 1,5 brzoskwini
-kolacja- nic...
Dzis też nie wiele lepiej, ale powoli ogarniam się sama ze sobą, robię listę zakupów i wracam na dobre tory.
właśnie przyjechały do mnie zamówione wczoraj oleje oj będę teraz jadła naprawdę dobrze i zdrowo...kupiłam sobie olej dyniowy- kto nie próbował, nie wie co to smaczna sałatka...ten olej jest mega drogi, ale taaaki pyszny, że już łychę wypiłam
Kupiłam dla swojego TŻa olej z ostropestu plamistego- nie wiem jak smakuje...ale wątrobę musi oszczędzać i nery zregenerować, więc niech ma mój chłopisko kochany....no i kupiłam jeszcze olej lniany (smaczny to on nie jest, ale niesamowicie zdrowy, nie lubię go za gorzkawy posmak, ale przed jesienią i zimą trzeba trochę odporności nabrać,więc kupiłam pół litra i będę "katować" całą rodzinę)...
Teraz obczajam "białka" czyli odżywki białkowe- muszę kupić, bo mam zawsze za mało białka w diecie, a odkąd pracuję, to już w ogóle ani czasu na gotowanie nie mam, ani nawet jeśli ugotuję- czasu w pracy, żeby zjeść porządnie...więc taka odżywka by mnie uratowała jako posiłek "roboczy" poza tym dziwnie na mnie patrzą w pracy gdy jem same jajka na miękko i twardo ciągle

[Gusia0312]

Napisane przez la'Mbria

Gusia, dzięki...ale na mnie to mało tzn. wolę samą siebie, gdy jestem bardziej aktywna- wtedy lepiej się czuję i ogólnie milsza dla ludzi jestem

Bo ruch, sport uzależnia. Wiem to z doświadczenia. Ciężko jest dupkę ruszyć ale jak się zacznie to człowiek:
a) lepiej się czuje fizycznie
b) lepiej się czuje psychicznie
c) lepiej wygląda ciało mimo, że waga może być wyższa
d) chce co raz to więcej

Ja bardzo bym chciała na aerobic
Ale 480 brzuszków na 4 partie nadal potrafię zrobić wystarczy 2 dni rozgrzewki.

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

la'Mbria daj przepis na ta pizze i napisz gdzie zakupiłaś te oleje? gdzieś w necie? Ja równiez muszę znów powrócić do takich nawyków i na jesień, zimę miód zakupić
Ja tez sie syfiasto odżywiam ale to z braku produktów. Popsuł mi się samochód i koło domu nie ma nic fajnego do jedzenia, żadnego świeżego białka. Zaraz zjem zupkę (kurczak, parówki odtłuszczone, groszek, fasolka z pomidorami i majerankiem) i ruszam z synem na spacer. Może kupię produkty na dietetyczny bigos bo gorących potraw mi się chce.

[wiecznieGruba]

I ja muszę, ba chcę! powrócić na dobre tory!

Kiedyś całkiem niedawno jeszcze ) jadłam 5 posiłków dobrze skomponowanych i chudłam Ćwiczyć też oczywiście ćwiczyłam, a teraz?
Teraz co? Ćwiczyć ćwiczę dalej, ale jedzenie syfiaste
Przyznam się, że wróciłam do ćwiczeń, ale OBIECUJĘ wszem i wobec, że jutro już nic zakazanego w mojej diecie nie wpadnie

I proponuje w ramach motywacji i możliwości codzienną wieczorną spowiedź Mniej więcej jadłospis (oczywiście zdrowy) + grzeszki (osssstro rozgrzeszamy zaczynając od 10 przysiadów heh ) + aktywność fizyczna danego dnia
Zawsze można coś komuś "wytknąć" (czyt. pomóc ) i zmotywować

P.s. Przypominam o danych do tabelki dla chętnych

[la'Mbria]

Napisane przez Gusia0312

la'Mbria daj przepis na ta pizze
i napisz gdzie zakupiłaś te oleje?

a więc pizza- jest booska od razu mówię, że można sie uzależnić od niej.
Ja robię tak(wszystko odmierzam filiżankami do kawy).
- 1 i 1/2 filiżanki mąki migdałowej (czytaj-zmielonych migdałów, mielę ze skórką)
-1 i 1/2filiżanki sera żółtego utartego na drobnych oczkach (może być odtłuszczona mozarella czy inna pizzarella, ważne żeby był odtłuszczony i bez zbędnego syfu w skladzie)
- 1/3 filiżanki mąki z cieciorki (czytaj-zmielonej w młynku i przesianej ciecierzycy)
- 1/3 filiżanki zmielonego siemienia lnianego (polecam siemię złociste- jest smaczniejsze)
-przyprawy do smaku(ja daję zioła prowansalskie, czosnek granulowany i czasem odrobinę soli, ale nie zawsze bo ser i tak jest słony).
Suche składniki mieszamy w dużej misce, następnie dodajemy mokre składniki czyli:
-2 całe jajka
-pół filiżanki wody (ja daję ciut mniej)
- 1/3 filiżanki oliwy z oliwek.
Mieszamy, na chwlię odstawiamy żeby składniki się "skleiły" ze soba, wyjdzie z tego brejowanta papka, którą należy wyłożyc na silikownową stolnicę, rozwałkować silikonowym wałkiem (bo drewnianym nie dasz rady-klei się ta masa za bardzo).
I do piekarnika na 20 minut na 180 stopni.

To był sam blat
A co do wierzchu pizzy- to wedle upodobania.
Ja lubię "po włosku" czyli dużo sosu pomidorowego, świeża bazylia, kiełbasa np. żywiecka albo inna wędlina w kostkę krojona, oliwki, pieczarki i dużo sera żótego...albo "po azjatycku"czyli sos jogurtowo-ziołowy, odrobina przyprawy garam masala albo innej "chińskiej", kurczak grillowany i np. kabaczek w kosteczkach, albo cukinia, świeze salaty na wierzch (już po zapieczeniu).

Kawalek takiej pizzy to ok. 220-250 kcal ale ma bardzo mało węglowodanów, a za to dużo zdrowego tłuszczu (oliwa z oliwek, migdały, siemię lniane) i dużo białka (ser żółty odtłuszczony, migdały, siemię lniane, cieciorka, kurczak albo szynka)

A oleje kupiłam tutaj-> http://http://zielonynurt.pl/pl/cat/70/kupony to mój drugi zakup u nich i jestem nieodmiennie zachwycona tym sklepem- dostawa na następny dzien, zachowany ciąg chłodniczy...bardzo smaczne oleje za przyzwoitą cenę (może nie najtańsze jakie mozna znaleźć, ale są w 1 sklepie wszystkie których potrzebuję no i szybkość dostawy mnie zaskakuje)

[wiecznieGruba]

W przyszłości... jak się troszeczkę lepiej poznamy planuję założyć klub (nie umiem, ale się nauczę przyznam, że też podpatrzyłam na innych watkach ) gdzie będziemy mogły dodawać nasze zdjęcia z rezultatami (nie tylko ) i tylko my będziemy miały do nich dostęp

Mam nadzieję, że się nie wykruszymy, a wątek będzie żył i się rozwijał

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez la'Mbria

a więc pizza- jest booska od razu mówię, że można sie uzależnić od niej.
Ja robię tak(wszystko odmierzam filiżankami do kawy).
- 1 i 1/2 filiżanki mąki migdałowej (czytaj-zmielonych migdałów, mielę ze skórką)
-1 i 1/2filiżanki sera żółtego utartego na drobnych oczkach (może być odtłuszczona mozarella czy inna pizzarella, ważne żeby był odtłuszczony i bez zbędnego syfu w skladzie)
- 1/3 filiżanki mąki z cieciorki (czytaj-zmielonej w młynku i przesianej ciecierzycy)
- 1/3 filiżanki zmielonego siemienia lnianego (polecam siemię złociste- jest smaczniejsze)
-przyprawy do smaku(ja daję zioła prowansalskie, czosnek granulowany i czasem odrobinę soli, ale nie zawsze bo ser i tak jest słony).
Suche składniki mieszamy w dużej misce, następnie dodajemy mokre składniki czyli:
-2 całe jajka
-pół filiżanki wody (ja daję ciut mniej)
- 1/3 filiżanki oliwy z oliwek.
Mieszamy, na chwlię odstawiamy żeby składniki się "skleiły" ze soba, wyjdzie z tego brejowanta papka, którą należy wyłożyc na silikownową stolnicę, rozwałkować silikonowym wałkiem (bo drewnianym nie dasz rady-klei się ta masa za bardzo).
I do piekarnika na 20 minut na 180 stopni.

No i pierwszy pyszny przepis mamy Oby więcej!
Zapraszamy do spróbowania no i fotorelacji

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez onagory

Cześć Dziewczyny Jetem Justyna
Mogę do was dołączyć ?? Moja przygoda z odchudzanie trwa 1,5 roku , w styczniu na minusie było 27kg niestety zaczełam coraz częściej pozwalać sobie na słodycze i dzięki temu dorobiłam się 9 kg jajo . Od miesiąca ponownie spięłam poślady i waga w końcu spada jem zdrowo , ćwiczę 1-1,5 , 5-6 dni w tygodniu (głównie rowerk) .
Uczestniczyłam już na podobnym wątku niestety umarł .

Moja waga aktualna 73,9 ,167cm wzrostu , pierwszy cel 64kg

Hej, co skłoniło Cię do powrotu na zdrowe tory? Pytam, bo sama chcę dostać kopa

za zrzucone już kg!!!

Sam rowerek (stacjonarny?) wystarcza przy zrzucaniu kg?

Czy Twój nick oznacza, że jesteś góralką?

[Andziussska]

Jejku widz ę wątek żyje i huczy bardzo dobrze

Ja dopiero mam chwile by usiasc przed kompem, lecz czytając wasze posty zachciało mi się ćwiczyć - bo przecież czytanie jak ćwiczyłyście i ile nie zabierze mi kg

A więc Ewa Chodakowska - skalpel odezwe sie po ćwiczeniach

Ps. Dane do tableki
Wzrost 163
Waga początkowa 71,9kg
Cel 57 kg

[onagory]

Napisane przez wiecznieGruba

Hej, co skłoniło Cię do powrotu na zdrowe tory? Pytam, bo sama chcę dostać kopa

za zrzucone już kg!!!

Sam rowerek (stacjonarny?) wystarcza przy zrzucaniu kg?

Czy Twój nick oznacza, że jesteś góralką?

Jestem typową gruszką brzuch mam prawie płaski a nogi jak balerony więc głównie staram się ćwiczyć na tę partie cała . Parenaście razy ćwiczyłam z Ewą skalpel , z Tiffani boczki ale to nie dla mnie nudzę się zresztą wstyd się przyznać ale jak widzę siebie w lustrze przy sklapelu to śmiech na sali słabo sobie radzę . Jak schudnę troche to zacznę rzezbić ciało żeby być seksi fit Co mnie skłoniło hmmm zdjęcie z ostatniej imprezy , byłam przekonana że nie wyglądam najgorzej a tu okazało się że spora ze mnie babka kuleczka .

Tak jestem z Podhala .

[wiecznieGruba]

Napisane przez Andziussska

Ja dopiero mam chwile by usiasc przed kompem, lecz czytając wasze posty zachciało mi się ćwiczyć - bo przecież czytanie jak ćwiczyłyście i ile nie zabierze mi kg

no i już zmotywowałyśmy koleżankę do ćwiczeń!

Przypływ endorfin - bezcenny a sukces gwarantowany!

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez onagory

Jestem typową gruszką brzuch mam prawie płaski a nogi jak balerony więc głównie staram się ćwiczyć na tę partie cała . Parenaście razy ćwiczyłam z Ewą skalpel , z Tiffani boczki ale to nie dla mnie nudzę się zresztą wstyd się przyznać ale jak widzę siebie w lustrze przy sklapelu to śmiech na sali słabo sobie radzę . Jak schudnę troche to zacznę rzezbić ciało żeby być seksi fit Co mnie skłoniło hmmm zdjęcie z ostatniej imprezy , byłam przekonana że nie wyglądam najgorzej a tu okazało się że spora ze mnie babka kuleczka .

Dane do tabelki? Czy chcesz być w tabelce?

Masz ten sam problem co ja, też mam potężne nogi (łydy to masakra ), ale do gruszki mi jeszcze daaaaaaleka droga, raczej porównałabym się do... balerona

Tak jestem z Podhala .

Ale jaja
Ja też jestem góralką z Podhala
Powiedz coś więcej o sobie Ile masz lat, czym się zajmujesz?

[Gusia0312]

Zasiadam z gorzką kawką (to mnie najbardziej boli) na chwilę. Chciałam się pochwalić, że w końcu zrobiłam sobie jakieś zakupki:
jogurt o%
serek wiejski
migdały
ser żółty odtłuszczony
cycki z kuraka
ogórki
pomidory
rzodkiewki

w końcu jutro może mi wyjdzie 5 posiłków

znalazłam fajną budę ze zdrowymi fajnymi produktami ale ceny są z KOSMOSU
Oczywiście przeszłam załamanie nerwowe, patrzyłam na te śliweczki, gruszki, boróweczki, słoneczniki, brzoskwinki....
ale
nie poddałam się Dolazłam do domu. Zrobiłam z 2,5 km. część z obciążeniem, noga lekko spuchła więc już dzisiaj nie będę łazić. Jutro mam w planie brzuszki, codziennie jakiś wysiłek

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez la'Mbria

a więc pizza- jest booska od razu mówię, że można sie uzależnić od niej.
Ja robię tak(wszystko odmierzam filiżankami do kawy).
- 1 i 1/2 filiżanki mąki migdałowej (czytaj-zmielonych migdałów, mielę ze skórką)
-1 i 1/2filiżanki sera żółtego utartego na drobnych oczkach (może być odtłuszczona mozarella czy inna pizzarella, ważne żeby był odtłuszczony i bez zbędnego syfu w skladzie)
- 1/3 filiżanki mąki z cieciorki (czytaj-zmielonej w młynku i przesianej ciecierzycy)
- 1/3 filiżanki zmielonego siemienia lnianego (polecam siemię złociste- jest smaczniejsze)
-przyprawy do smaku(ja daję zioła prowansalskie, czosnek granulowany i czasem odrobinę soli, ale nie zawsze bo ser i tak jest słony).
Suche składniki mieszamy w dużej misce, następnie dodajemy mokre składniki czyli:
-2 całe jajka
-pół filiżanki wody (ja daję ciut mniej)
- 1/3 filiżanki oliwy z oliwek.
Mieszamy, na chwlię odstawiamy żeby składniki się "skleiły" ze soba, wyjdzie z tego brejowanta papka, którą należy wyłożyc na silikownową stolnicę, rozwałkować silikonowym wałkiem (bo drewnianym nie dasz rady-klei się ta masa za bardzo).
I do piekarnika na 20 minut na 180 stopni.

To był sam blat
A co do wierzchu pizzy- to wedle upodobania.
Ja lubię "po włosku" czyli dużo sosu pomidorowego, świeża bazylia, kiełbasa np. żywiecka albo inna wędlina w kostkę krojona, oliwki, pieczarki i dużo sera żótego...albo "po azjatycku"czyli sos jogurtowo-ziołowy, odrobina przyprawy garam masala albo innej "chińskiej", kurczak grillowany i np. kabaczek w kosteczkach, albo cukinia, świeze salaty na wierzch (już po zapieczeniu).

Kawalek takiej pizzy to ok. 220-250 kcal ale ma bardzo mało węglowodanów, a za to dużo zdrowego tłuszczu (oliwa z oliwek, migdały, siemię lniane) i dużo białka (ser żółty odtłuszczony, migdały, siemię lniane, cieciorka, kurczak albo szynka)

dziękować, dziękować bardzo fajna alternatywa dla pizzy.
Tylko kurczę dopiero co zakupiłam drewnianą stolnicę i wałek
My w domu dzieciakom robimy czasami dzień pizzowy więc będę mogła się dołączyć za jakiś czas a nie patrzeć i cierpieć.

[wiecznieGruba]

Napisane przez Gusia0312

Zasiadam z gorzką kawką (to mnie najbardziej boli) na chwilę. Chciałam się pochwalić, że w końcu zrobiłam sobie jakieś zakupki:
jogurt o%
serek wiejski
migdały
ser żółty odtłuszczony
cycki z kuraka
ogórki
pomidory
rzodkiewki

w końcu jutro może mi wyjdzie 5 posiłków

znalazłam fajną budę ze zdrowymi fajnymi produktami ale ceny są z KOSMOSU
Oczywiście przeszłam załamanie nerwowe, patrzyłam na te śliweczki, gruszki, boróweczki, słoneczniki, brzoskwinki....
ale
nie poddałam się Dolazłam do domu. Zrobiłam z 2,5 km. część z obciążeniem, noga lekko spuchła więc już dzisiaj nie będę łazić. Jutro mam w planie brzuszki, codziennie jakiś wysiłek

Do gorzkiej kawy można się przywyczaić
Ja tam już teraz uwielbiam czarną gorzką kawę dopiero wtedy czuję jej prawdziwy smak

Co do zakupów... nie jestem zwolenniczką jogurtów typu 0% czegokolwiek albo produktów light... To są najbardziej możliwie przetworzone produkty i wcale nie takie zdrowe jakby nam się wydawało
Osobiście uwielbiam jogurt naturalny firmy Zott ma 3% tłuszczu i taaaki kremowy smak, że można się rozpłynąć

Poza tym dobre wybory, chociaż nie wiem dlaczego rezygnujesz z owoców ja bym ograniczyła, np. jedząc je tylko na pierwszy i/lub drugi posiłek, do obiadu włącznie. Podwieczorek i kolacja oczywiście bez owoców To tylko moje małe sugestie ale szanuje Twoje wybory

Jutro już jemy ładnych 5 posiłków ja też

[onagory]

Napisane przez wiecznieGruba

no i już zmotywowałyśmy koleżankę do ćwiczeń!

Przypływ endorfin - bezcenny a sukces gwarantowany!

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------



Dane do tabelki? Czy chcesz być w tabelce?

Masz ten sam problem co ja, też mam potężne nogi (łydy to masakra ), ale do gruszki mi jeszcze daaaaaaleka droga, raczej porównałabym się do... balerona



Ale jaja
Ja też jestem góralką z Podhala
Powiedz coś więcej o sobie Ile masz lat, czym się zajmujesz?

Nie dziękuje nie wpisuj mnie do tabelki z doświadczenia ostatniego wątku wiem że to się nie sprawdza w pierwszych tyg jest ok a potem już trzeba się dopominać
Super że jesteśmy z tego samego regionu może mieszkasz za płotem


A nooo mam 26 lat mężatka, jak na razie bez dzieciaczków aktualnie bezrobotna od 1 sierpnia

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Ja też kocham kawę piję tylko z chudym mlekiem i syfiastym słodzikiem (idzie się przyzwyczaić do smaku )