Staraczki 2019 cz. 3

[triss]

Napisane przez bbabol

Cześć dziewczyny
Dziś rano napisałam tu mega długiego posta i mnie wywaliło z systemu - już mi się nie chce pisać wszystkiego ponownie Więc tylko tak na świeżo:



Jak próbowałam za pierwszym razem zajść w ciążę, to na moją informację o plamienia przed @ i podejrzenie (moje własne oczywiści i doktora googla) niedomogi lutealnej, mój ówczeny gin odpowiadał "Taka Pani uroda" i nic z tym nie robił. Duphaston to tak chyba grubo... no chyba, że masz taką potrzebę.
Ja brałam castagnusa przez 3 miesiące i chyba miesiąc po odstawieniu zaciązyłam. Może coś to dało, może nie.. nie wiem. Ale teraz też biorę castagnusa (trochę na zbicie prolaktyny, bo po długim karmieniu mam ją chyba nadal wysoko - nadal mam pokarm, mało, ale jest i pewnie szybko dałoby się tę moja "laktację" podkręcić.) i już zauważyłam, że okres mi się skrócił i chyba źle oceniałam początek @ - wliczałam w t też te nieszczęsne plamienia.

Przy niedomodze lutealnej duphaston to nic "grubego". Niestety ale progesteron jest kluczowym hormonem pozwalającym zajść w ciążę a potem ją utrzymac, co przy niedomodze lutealnej jest praktycznie niemożliwe grube to jest podejście lekarza do tematu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Napisane przez triss

Przy niedomodze lutealnej duphaston to nic "grubego". Niestety ale progesteron jest kluczowym hormonem pozwalającym zajść w ciążę a potem ją utrzymac, co przy niedomodze lutealnej jest praktycznie niemożliwe grube to jest podejście lekarza do tematu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Triss Ty cały czas na dupku? Jak się czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[triss]

Pink nie jestem na dupku progesteron naturalnie miałam wysoki. Tzn sprawdzałam teraz tylko raz 7dpo. Ale u mnie nigdy żadnych plamien, nawet dwie ciąże poronione bez krwawienia... Ale duphaston brałam w donoszonej ciąży jakoś od połowy ze względu na mocne skurcze i twardnienie brzucha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krychulec89]

Hej hej co tu taka cisza?
U mnie nadal temperatura nisko 36,10 chyba zaczynam się martwić. W następnym cyklu jak się nie powyższy to idę do gina na kontrolę. Robiłam hormony i miałam wszystkie w normie ale może w późniejszej fazie cyklu coś się przestawia... nie wiem.
Chociaż nie boli mnie brzuch i czuję się dobrze... Więc tak... Chyba zaliczam ten cykl do straconych.
Miłego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[triss]

Krychulec a jakie badania robiłaś? Żeby potwierdzić czy jest ok z owulacja warto zbadać właśnie progesteron około 7dpo. W początkowej fazie może być ok a potem rzeczywiście może się coś poprzestawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Dzien dobry
Już zglupialam. Po duphastonie plamienia miały zniknąć. A wczoraj po przytulankach śluz z krwią chyba coś jest nie tak. I od rana klucia jak na @ a jeszcze biorę dupka do piątku. Ehh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbabol]

Cześć dziewczyny

Napisane przez triss

Przy niedomodze lutealnej duphaston to nic "grubego". Niestety ale progesteron jest kluczowym hormonem pozwalającym zajść w ciążę a potem ją utrzymac, co przy niedomodze lutealnej jest praktycznie niemożliwe grube to jest podejście lekarza do tematu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ten lekarz nadawał się tylko do wypisywania recept na pigułki anty, ale takie, które on chciał
Dupka brałam w drugiej ciąży na podtrzymanie, dlatego tak mi się kojarzy "grubo".
Dziś rano miałam spadek temperatury o 0.3 (wcześniej temperatury mniej więcej równe), a mam 11 dc. Z tego co pamiętam, to taki jednodniowy spadek może wystąpić jako zapowiedź owulacji i najlepiej tego dnia rano się kochać... ale niestety trzeba było pójść do pracy. Ten 11 dc to trochę za wcześnie chyba na owu, wczoraj test nie wyszedł, więc nie wiem, czy to nie osłabienie po prostu. Niemniej zamierzam dziś zmolestować swojego Tż

Ka_ma nie szczyp się z L4 - myśl przede wszystkim o sobie. Praca z dziećmi jest wymagająca i o wypadek nie trudno. Nie wiem, czy to maluchy, czy starszaki, ale pewnie nie raz musisz jakieś dziecko podnieść itd... lepiej nie ryzykuj. Tylko w pracy lepiej powiedz, że musisz leżeć, żeby Ci nikt nie buczał, że masz fanaberie, a "ciąża to nie choroba".

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez pink_rabbit22

Dzien dobry
Już zglupialam. Po duphastonie plamienia miały zniknąć. A wczoraj po przytulankach śluz z krwią chyba coś jest nie tak. I od rana klucia jak na @ a jeszcze biorę dupka do piątku. Ehh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może ta krew to jakieś mechaniczne uszkodzenie, albo coś ?

[triss]

Pink a może nadżerka? Może właśnie dawać takie plamienia szczególnie po przytulankach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Napisane przez pink_rabbit22

Mam 32 lata. W pierwsza ciąże zaszłam w 3 cyklu i poronilam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Akurat poronienie może się zdarzyć każdemu i to jeszcze o niczym nie świadczy, ale i tak przykro mi

Tak czy inaczej ja bym się zaczęła rozglądać za jakimś polecanym ginekologiem i rozszerzeniem badań.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez Rarita

Jako się rzekło - wizyta w klinice umówiona, w przyszły czwartek się dowiemy co i jak takie niby nic ale jakoś mnie to już nastawiło pozytywnie
tymczasem łykam wiesiołka i ovarin, na ten cykl mam w planie robienie średnio 8.000 kroków dziennie i zrzucenie dwóch kilo
Nie ma się co użalać, trzeba coś ze sobą robić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratsy za postanowienia i trzymam za nie kciuki!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez pink_rabbit22

Dzien dobry
Już zglupialam. Po duphastonie plamienia miały zniknąć. A wczoraj po przytulankach śluz z krwią chyba coś jest nie tak. I od rana klucia jak na @ a jeszcze biorę dupka do piątku. Ehh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie uprawiamy czarnowidztwa! Powiedz o tym przy następnej wizycie u ginekologa ale to może faktycznie jakieś uszkodzenie mechaniczne? Przy okazji seksu to dziwne jeśli by miało mieć związek z hormonami i występować tylko w tej okazji...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez bbabol

Cześć dziewczyny







Ten lekarz nadawał się tylko do wypisywania recept na pigułki anty, ale takie, które on chciał

Dupka brałam w drugiej ciąży na podtrzymanie, dlatego tak mi się kojarzy "grubo".

Dziś rano miałam spadek temperatury o 0.3 (wcześniej temperatury mniej więcej równe), a mam 11 dc. Z tego co pamiętam, to taki jednodniowy spadek może wystąpić jako zapowiedź owulacji i najlepiej tego dnia rano się kochać... ale niestety trzeba było pójść do pracy. Ten 11 dc to trochę za wcześnie chyba na owu, wczoraj test nie wyszedł, więc nie wiem, czy to nie osłabienie po prostu. Niemniej zamierzam dziś zmolestować swojego Tż



?

Być może dziś będzie owulacyjny pozytywny. Molestuj



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

I tak w ogóle dzień dobry!

Ja wczoraj wieczorem byłam w kinie i miałam owulacje - już zapomniałam jakie to uczucie ale takiego ciągnięcia w dole brzucha i wrażliwości sutków nie można pomylić. Przytulanki były wczoraj rano wiec ziarno zasiane, zobaczymy czy się przyjmie

Dziś jeszcze mamy urlop więc może będzie jeszcze dziś w okolicach południa poprawka, myślicie czy jest sens? Bo zobaczymy jak wyjdzie, czy akurat będzie ochota, ale wiadomo że nic na siłę (ale z drugiej strony jest takie poczucie ze szkoda marnować ten płodny czas)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Rarita]

Napisane przez oblakanyobloczek

Akurat poronienie może się zdarzyć każdemu i to jeszcze o niczym nie świadczy, ale i tak przykro mi

Tak czy inaczej ja bym się zaczęła rozglądać za jakimś polecanym ginekologiem i rozszerzeniem badań.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------





Gratsy za postanowienia i trzymam za nie kciuki!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------





Nie uprawiamy czarnowidztwa! Powiedz o tym przy następnej wizycie u ginekologa ale to może faktycznie jakieś uszkodzenie mechaniczne? Przy okazji seksu to dziwne jeśli by miało mieć związek z hormonami i występować tylko w tej okazji...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------




Być może dziś będzie owulacyjny pozytywny. Molestuj



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

I tak w ogóle dzień dobry!

Ja wczoraj wieczorem byłam w kinie i miałam owulacje - już zapomniałam jakie to uczucie ale takiego ciągnięcia w dole brzucha i wrażliwości sutków nie można pomylić. Przytulanki były wczoraj rano wiec ziarno zasiane, zobaczymy czy się przyjmie

Dziś jeszcze mamy urlop więc może będzie jeszcze dziś w okolicach południa poprawka, myślicie czy jest sens? Bo zobaczymy jak wyjdzie, czy akurat będzie ochota, ale wiadomo że nic na siłę (ale z drugiej strony jest takie poczucie ze szkoda marnować ten płodny czas)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak macie czas to ja bym się skupiła na wspólnym spacerze, jakiejś fajnej kolacji, lampce wina - a potem się okaże czy jest ochota, nie ma sensu się zastanawiać czy jest sens

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Napisane przez Rarita

Jak macie czas to ja bym się skupiła na wspólnym spacerze, jakiejś fajnej kolacji, lampce wina - a potem się okaże czy jest ochota, nie ma sensu się zastanawiać czy jest sens

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taki właśnie jest plan


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bbabol]

Napisane przez oblakanyobloczek

[/COLOR]I tak w ogóle dzień dobry!

Ja wczoraj wieczorem byłam w kinie i miałam owulacje - już zapomniałam jakie to uczucie ale takiego ciągnięcia w dole brzucha i wrażliwości sutków nie można pomylić. Przytulanki były wczoraj rano wiec ziarno zasiane, zobaczymy czy się przyjmie

Dziś jeszcze mamy urlop więc może będzie jeszcze dziś w okolicach południa poprawka, myślicie czy jest sens? Bo zobaczymy jak wyjdzie, czy akurat będzie ochota, ale wiadomo że nic na siłę (ale z drugiej strony jest takie poczucie ze szkoda marnować ten płodny czas)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oby ziarno trafiło tam gdzie powinno
Podobno dzień po dniu może być słabsze nasienie, ale za to przytulanki zmuszają macicę do skurczy, które pomagają znaleźć się kropkowi tam, gdzie powinien się znaleźć :P
Zazdroszę umiejętności wyczuwania owu - ja chyba za głucha jestem na bodźce z mojego organizmu. Wczoraj czułam kłucie w lewym jajniku, ale tylko jednorazowo i chyba za wcześnie na owu.
Muszę sobie przypomnieć, jak to było przy moich pierwszych staraniach. Wtedy byłam specjalistką od swojego organizmu, minęło parę lat i wszystko zapomniałam. Inna sprawa, że mi się trochę wszystko w środku poprzestawiało po ciążach, porodach i kp.

[Krychulec89]

Napisane przez triss

Krychulec a jakie badania robiłaś? Żeby potwierdzić czy jest ok z owulacja warto zbadać właśnie progesteron około 7dpo. W początkowej fazie może być ok a potem rzeczywiście może się coś poprzestawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Triss robiłam z krwi tsh, androsteron, testosteron, ft4 i prolaktyne. Nigdy nic więcej nie robiłam bo zachodzimy w ciążę. W 12.2016 poród, 12.2017 #, 12.2018 # i miałam lyzeczkowanie w czerwcu i podobno miałam bardzo dużo zrostow i nie wiem czy nie warto to skontrolować. Lekarz powiedział że zachodzić szybko w ciążę max 3 miesiące.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Dziwne, ze te plamienia sa tylko w drugiej fazie cyklu. Zawsze lekarz mnie ogląda i nic nie mowi
Może taka moja uroda. W sobotę testuje, ale nie nastawiam się na ciążę. Oczywiście szukam objawów, ale przecież objawy w pierwszej ciąży a w kolejnych mogą być różne. Już tyle razy sobie uroilam ciążę, że jestem ekspertem w tej dziedzinie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[standup]

Kurcze mam dzisiaj 8dpo i mam straszną ochotę jechać na betę hahaha. A obiecałam sobie ze nie będę się nakręcac do terminu @

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mug95]

standup czekaj cierpliwie ja teraz czekam do 22.09 co najmniej na testowanie po przytulankach w niedzielę

[Angel7891]

Napisane przez pink_rabbit22

Dziwne, ze te plamienia sa tylko w drugiej fazie cyklu. Zawsze lekarz mnie ogląda i nic nie mowi
Może taka moja uroda. W sobotę testuje, ale nie nastawiam się na ciążę. Oczywiście szukam objawów, ale przecież objawy w pierwszej ciąży a w kolejnych mogą być różne. Już tyle razy sobie uroilam ciążę, że jestem ekspertem w tej dziedzinie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podczytuje was i chciałam napisać, że nie daj sobie wmówić, że taka twoja uroda. U mnie po poronieniu też zaczęły się plamienia kilkudniowe przed @. Nawet miałam 3 miesiące z bonadea żeby to "uregulować". Nic mi to nie dało. Dopiero jak miałam potwierdzoną owulacje to dostałam od razu duphaston od 21 dnia cyklu. Progesteron miałam w normie a jednak... I zaraz w pierwszym cyklu z duphastonem zaszłam w ciążę, czego życzę i tobie. Wcześniej nie mogłam. I dodatkowo brałam acard w tym cyklu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbabol]

Marudziłam, ze nie umiem słuchać swojego ciała, a tu mnie dziś złapało kłucie jajnika, które mi się utrzymuje już z pół godziny Więc chyba po prostu ignorowałam to w poprzednich cyklach
To kłucie + ten dzisiejszy nagły dziwny spadek temperatury + śluz, który już wczoraj zaobserwowałam... chyba wszystko wskazuje na owu - zobaczę, czy moje podejrzenia pokryją się z testem wieczorem.
Spojrzałam w kalendarz i to chyba 12 dc (coś źle przeliczyłam wcześniej), a poza tym piję zioła o. Sroki, więc może dostałam hiperprzyśpieszenia
20.09. wyjeżdżam na wycieczkę, więc na szczęście przez cały weekend nie będę mieć czasu testować i się wkręcać (z resztą obiecałam sobie testować w terminie @, więc około 30.09 ).

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez Angel7891

Podczytuje was i chciałam napisać, że nie daj sobie wmówić, że taka twoja uroda. U mnie po poronieniu też zaczęły się plamienia kilkudniowe przed @. Nawet miałam 3 miesiące z bonadea żeby to "uregulować". Nic mi to nie dało. Dopiero jak miałam potwierdzoną owulacje to dostałam od razu duphaston od 21 dnia cyklu. Progesteron miałam w normie a jednak... I zaraz w pierwszym cyklu z duphastonem zaszłam w ciążę, czego życzę i tobie. Wcześniej nie mogłam. I dodatkowo brałam acard w tym cyklu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja sobie dawałam tak wmawiać przez rok, potem sama zaczęłam z tym walczyć na własną rękę i chyba dobrze zrobiłam, z tym że castagnusem. A progesteron też mi wychodził w normie, więc mój gin nic z tym nie robił. Ale u mnie problemy wynikały chyba z podwyższonej prolaktyny.

[Angel7891]

Napisane przez bbabol

Marudziłam, ze nie umiem słuchać swojego ciała, a tu mnie dziś złapało kłucie jajnika, które mi się utrzymuje już z pół godziny Więc chyba po prostu ignorowałam to w poprzednich cyklach
To kłucie + ten dzisiejszy nagły dziwny spadek temperatury + śluz, który już wczoraj zaobserwowałam... chyba wszystko wskazuje na owu - zobaczę, czy moje podejrzenia pokryją się z testem wieczorem.
Spojrzałam w kalendarz i to chyba 12 dc (coś źle przeliczyłam wcześniej), a poza tym piję zioła o. Sroki, więc może dostałam hiperprzyśpieszenia
20.09. wyjeżdżam na wycieczkę, więc na szczęście przez cały weekend nie będę mieć czasu testować i się wkręcać (z resztą obiecałam sobie testować w terminie @, więc około 30.09 ).

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------



Ja sobie dawałam tak wmawiać przez rok, potem sama zaczęłam z tym walczyć na własną rękę i chyba dobrze zrobiłam, z tym że castagnusem. A progesteron też mi wychodził w normie, więc mój gin nic z tym nie robił. Ale u mnie problemy wynikały chyba z podwyższonej prolaktyny.

Tak kochana, prolaktyna też może być tutaj problemem. Mnie w 7 dpo wyszła podwyższona ale nie mogę teraz powiedzieć czy była podwyższona już wcześniej i ona mogła być problemem czy też podwyższyła się bo już ciąża zaczęła coś robić w organizmie. Podejrzewam, że była podwyższona wcześniej i mogła być przyczyną plamień. Też miałam w planie castagnus jeśli teraz się nie uda. Musimy niestety często same szukać przyczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[standup]

Ja kiedyś nie miałam plamień przed @, ale za to miałam bardziej nieregularne cykle (powiedzmy bo max parę dni roznicy) od paru miesięcy mam plamienia ale za to @ przychodzi co miesiąc co do dnia. Progesteron ok, prolaktyna 7 dpo w górnej granicy normy. Zaczęłam brać castagnusa na własną ręke, zobaczymy czy słusznie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Napisane przez bbabol

Marudziłam, ze nie umiem słuchać swojego ciała, a tu mnie dziś złapało kłucie jajnika, które mi się utrzymuje już z pół godziny Więc chyba po prostu ignorowałam to w poprzednich cyklach
To kłucie + ten dzisiejszy nagły dziwny spadek temperatury + śluz, który już wczoraj zaobserwowałam... chyba wszystko wskazuje na owu - zobaczę, czy moje podejrzenia pokryją się z testem wieczorem.
Spojrzałam w kalendarz i to chyba 12 dc (coś źle przeliczyłam wcześniej), a poza tym piję zioła o. Sroki, więc może dostałam hiperprzyśpieszenia
20.09. wyjeżdżam na wycieczkę, więc na szczęście przez cały weekend nie będę mieć czasu testować i się wkręcać (z resztą obiecałam sobie testować w terminie @, więc około 30.09 ).

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------



Ja sobie dawałam tak wmawiać przez rok, potem sama zaczęłam z tym walczyć na własną rękę i chyba dobrze zrobiłam, z tym że castagnusem. A progesteron też mi wychodził w normie, więc mój gin nic z tym nie robił. Ale u mnie problemy wynikały chyba z podwyższonej prolaktyny.

A dokąd jedziesz??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbabol]

Pink rabbit w okolice Sandomierza - krajoznawczo Mam nadzieję, że jest tam tyle do zwiedzania, że nie będę miała czasu na wkręty ciążowe

[pink_rabbit22]

Napisane przez bbabol

Pink rabbit w okolice Sandomierza - krajoznawczo Mam nadzieję, że jest tam tyle do zwiedzania, że nie będę miała czasu na wkręty ciążowe

Superchce tam kiedyś pojechać, zdaj relacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbabol]

Napisane przez pink_rabbit22

Superchce tam kiedyś pojechać, zdaj relacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdam, zdam, oczywiście takie będę mieć spóźnione i skrócone wakacje

[oblakanyobloczek]

Dziewczyny, a czy po owulacji i jeszcze przed terminem spodziewanej miesiaczki zdarza wam się wypić np lampkę wina okazyjnie czy w ogóle rezygnujecie całkowicie z alkoholu w każdej formie i ilości?

[triss]

Po owulacji piłam. Tzn kosztowalam bo ciężko to nazwać piciem po pozytywnym teście oczywiście już nie. Ale dopiero po teście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Ja też piłam, ale tylko wino i bardzo mało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbabol]

Ja sobie nie odmawiam. Bo mam wizję późniejszych długich miesięcy niepicia

[Rarita]

Ja piję ale zazwyczaj tylko tuż po owulacji, potem jak mam świadomość że potencjalny kropek już może być zadomowiony to jakoś podświadomie wolę być kierowcą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[standup]

Zaczynam czuć się przeziebieniowo... Ale temp mam w normie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz