Agresywny pies sąsiadki - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-08-26, 10:45   #1
Hiyori
Zadomowienie
 
Avatar Hiyori
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656

Agresywny pies sąsiadki


Mieszkam w bloku, no i wiadomo ludzie mają tu zatrzęsienie psów. Nigdy mi to nie przeszkadzało, bo kocham zwierzęta i sama zawsze miałam. One też mnie lubiły, a ten wyjątkowo nie...jak mnie tylko zobaczy biegnie z kilometra do nogi. Oczywiście na spacer wychodzi bez smyczy i kagańca, zwykle przed blok.
Pies to kundel, nie jakiś wielki, taki średni, gdzieś do kolana, chyba już trochę stary. Sąsiadka ma na oko gdzieś z 60 lat. Twierdzi, że piesio jest niegroźny i tylko krzyczy "nie bać się", a jak podlatuje do nogi to łaskawie go zawoła. Ostatnio sytuację obróciła w żart, tyle, że mi nie jest do śmiechu. Jak wychodzi z nim na spacer to pies często biegnie kilometr od niej. Dziś też miałam przyjemność się z nim spotkać, na szczęście był zajęty obszczekiwaniem innej dziewczyny.
Wiem, ze tak być nie może, nie wiem kompletnie co z tym zrobić, czy w ogóle mogę coś zrobić? To starsza pani i też nie chcę wyjść na wariatkę. Może coś poradzicie.
__________________
Hiyori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 11:29   #2
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

powiedz jej, że będziesz wzywać straż miejską, jeśli pies będzie biegał bez smyczy lub kagańca.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 11:32   #3
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Powiedz sąsiadce, że powinna tego psa trzymać na smyczy i w kagańcu -> jeśli nie pomoże, postrasz policją -> jeśli nie pomoże, naprawdę wezwij policję.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 11:36   #4
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Albo straż miejską. Za puszczanie psa bez odpowiedniej kontroli jest mandat.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 11:37   #5
gidran
Zadomowienie
 
Avatar gidran
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Zachodnia prowincja
Wiadomości: 1 364
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cóż, rada jest jedna: ZWRÓCIĆ SĄSIADCE UWAGĘ. Przepisy nakazują by właściciel miał psa pod kontrolą, aktualnie chyba wszystkie miasta mają zapis, że w przestrzeni publicznej pies ma być na smyczy lub/i (w przypadku psów dużych/agresywnych) w kagańcu. Jeśli sąsiadka nie przyjmie do wiadomości, że piesio stwarza zagrożenie (to, że nikogo nie ugryzł nie oznacza, że nie ugryzie), możesz zgłosić sytuację do dzielnicowego. Wizyta policjanta, mandat bądź wezwanie do sądu powinno ją przekonać. Psy to nie maskotki, mogą zachować się nieprzewidywalnie i bezwzględnie muszą być kontrolowane przez właścicieli (także dla ich bezpieczeństwa - mandaty + sprawa w sądzie i odszkodowanie w razie pogryzienia, no niefajne). Nie bać się, otworzyć buzię, zwrócić uwagę. Zaznaczę, że sama mam psa i po prostu nie toleruję wałęsających się psich oszołomów. Niestety pańcie i pańciowie często prezentują podobny poziom do swoich milusińskich, dlatego trzeba z nimi dosadnie i wprost.
__________________
wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1278509
gidran jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 11:39   #6
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Inna sprawa, że to niebezpieczne dla samego psa. Ktoś kiedyś może się okazać niezbyt łagodny, gdy zobaczy szczekającego, agresywnego psa, biegnącego w jego stronę.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 11:40   #7
kalihalirap
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 8
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
powiedz jej, że będziesz wzywać straż miejską, jeśli pies będzie biegał bez smyczy lub kagańca.
Nie inaczej.
Straż miejska na pewno przyjedzie, bo musi reagować na zgłoszenia, a Ty jak będziesz reagować na sytuację, to szybko wypracujesz konkretną strategię co do karania tej osoby.
Wszelkie 'negocjacje' nie mają tu chyba sensu.
kalihalirap jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-26, 11:47   #8
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Pierwszy krok, to zwrócić uwagę sąsiadce. Jak nie pomoże, to drugi - zapowiedzieć, że następnym razem wezwiesz straż miejską. Trzeci krok - faktycznie wezwanie straży miejskiej, jak znów pies będzie biegał bez smyczy.
Jak sąsiadka dostanie mandat albo dwa, to może się opamięta.

U mnie na osiedlu był pies, który się rzucił do mnie, jak był na tej smyczy, przechodził obok i znienacka skoczył... Też właściciele nie chcieli go prowadzać w kagańcu.
Teraz urodziło im się dziecko i pies zniknął, pewnie go gdzieś oddali bo nie umieli nad nim panować.

Obowiązkiem właściciela jest dbać, by jego pies nikomu nic nie zrobił.
Ta pani też ma taki obowiązek, nieważne, że ma 60 lat i pewnie jest nieco niereformowalna, nieważne czy pies kogoś wcześniej ugryzł, ani czy ona wierzy, że mógłby. Pies się jej nie słucha, obszczekuje ludzi, biegnie do nich - musi mieć go na smyczy.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 12:41   #9
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Jeśli pani jest niereformowalna i nie widzi w tym nic złego - po prostu wzywaj SM za KAŻDYM razem, gdy widzisz tego psa luzem. I mów, że stanowi zagrożenie dla dzieci (bo stanowi) i zagraża ruchowi drogowemu (bo bez smyczy).
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 13:10   #10
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez gidran Pokaż wiadomość
Przepisy nakazują by właściciel miał psa pod kontrolą, aktualnie chyba wszystkie miasta mają zapis, że w przestrzeni publicznej pies ma być na smyczy lub/i (w przypadku psów dużych/agresywnych) w kagańcu.
Masz rację z tym, że właściciel powinien mieć psa pod kontrolą, jednak ten przepis nie wynika z aktów prawa miejscowego, a stricte z Ustawy o ochronie zwierząt. Żaden akt prawa miejscowego nie może w tym wypadku nakazywać trzymania psa na smyczy/kagańca, jeśli właściciel ma psa pod kontrolą i jest on oznakowany (chip, tatuaż) w ten sposób, że możliwa jest identyfikacja psa w przypadku jego zaginięcia.
Reasumując:
1) żaden regulamin parku miejskiego, plaży czy innej przestrzeni publicznej nie może nakazywać trzymania psów na smyczy, jeśli właściciel kontroluje swojego psa; jeśli owy przepis zostanie ustanowiony aktem prawa miejscowego (Uchwała Rady Miasta -> np. Regulamin parku), przepis ten jest nieważny i jakikolwiek mandat z tego tytułu jest nieważny oraz należy złożyć zawiadomienie w najbliższej jednostce Policji o przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego (np. Straż Miejska), który wystawił nam mandat oraz zaskarżyć dany przepis aktu prawa miejscowego do właściwego miejscowo Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego;
2) Autorka postu winna udokumentować dowody w sprawie (nagrać film, zrobić zdjęcia), to znaczy dowody na to, że właścicielka psa nie panuje nad zwierzęciem, że stwarza on niebezpieczeństwo dla innych użytkowników przestrzeni publicznej, nadto, że pies jest agresywny i niebezpieczny;
3) złożyć zawiadomienie o wykroczeniu wraz z wnioskiem o ukaranie w najbliższej jednostce Policji, wraz z udokumentowanym wykroczeniem z art. 77 Ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 1971 r., nr 12, poz. 114, ze zm.)
Wówczas:
a) wszczęte zostanie postępowanie przygotowawcze;
b) osoba zostanie obwinioną o w/w wykroczenie;
c) Sąd Rejonowy w trybie nakazowym (bez wokandy) nałoży na osobę karę grzywny albo naganę.


Podstawa prawna:

1) Art. 10a ust. 3 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.U. z 1997 r., nr 111, poz. 724, ze zm.), który brzmi: "Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania
umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.";

2) Art. 77 Ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 1971 r., nr 12, poz. 114, ze zm.), który brzmi: "Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany."

Edytowane przez bbrownie
Czas edycji: 2016-08-26 o 13:54
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 14:12   #11
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

telefon na sm/policję, jak pies biega bez nadzoru. ewentualnie, jeśli sąsiadka wypuszcza psa o regularnych porach, wizyta na komisariacie i prośba o częstsze patrole w tych godzinach, w tej okolicy. jak pies doleci z zębami do nóg policjantów to chyba nie będą mieli wątpliwości, ze babkę trzeba ukarać.

Cytat:
Napisane przez bbrownie Pokaż wiadomość
Żaden akt prawa miejscowego nie może w tym wypadku nakazywać trzymania psa na smyczy/kagańca,
może.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-26, 14:19   #12
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6460686 6]telefon na sm/policję, jak pies biega bez nadzoru. ewentualnie, jeśli sąsiadka wypuszcza psa o regularnych porach, wizyta na komisariacie i prośba o częstsze patrole w tych godzinach, w tej okolicy. jak pies doleci z zębami do nóg policjantów to chyba nie będą mieli wątpliwości, ze babkę trzeba ukarać.


może.[/QUOTE]

Nie może

Jeśli jakiś akt prawa miejscowego nakazuje trzymanie psa na smyczy, nad którym właściciel panuje i pies jest oznakowany, to jest on niezgodny z istniejącym porządkiem prawnym, gdyż żaden akt prawa miejscowego (akt wykonawczy) nie może być sprzeczny z aktem normatywnym wyższego rzędu, którym jest ustawa, a ta mówi jasno, że: "Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna."

Więc jeśli funkcjonariusz publiczny wstawia mandat za to, że właściciel nie trzyma psa na smyczy, nad którym panuje i pies jest oznakowany, to przekracza on swoje uprawnienia - mandat jest nieważny, funkcjonariusz przekracza swoje uprawnienia, gdyż funkcjonariusz publiczny musi działać na zasadzie przepisów prawa, a akt prawa miejscowego się zaskarża, a następnie Sąd uchyla z tego powodu, który wskazałam wyżej.

Samo wezwanie Policji może nie wystarczyć, bo niewiadomo czy Policja, jako organ uprawniony do wszczęcia postępowania w tej sprawie, poczyni kroki ku temu, by je wszcząć. Ze swojego doświadczenia wiem, że nie. Więc jeśli Autorce zależy na ukaraniu sąsiadki, powinna sama, jako pokrzywdzona, zgłosić sprawę na Policję wraz z wnioskiem o ukaranie, który może złożyć jako osoba pokrzywdzona. Wtedy ma pewność, że sprawa ruszy.

Zgłoszenie do Straży Miejskiej zachowania sąsiadki nic nie da, ponieważ Straż Miejska nie jest kompetentna w tym zakresie, wynika to wprost z Ustawy o ochronie zwierząt:

"Art. 37. 1. Kto narusza nakazy albo zakazy określone w art. [...] 10a ust. 1 - €“3, [...] podlega karze aresztu albo grzywny".

Edytowane przez bbrownie
Czas edycji: 2016-08-26 o 14:50
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 14:28   #13
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Uchwała może wprowadzać szczegółowe uregulowanie na bazie ogólnych zapisów w ustawie. Więc jeśli w ustawie jest ogólnie pojęcie kontroli nad psem, to uchwała może wprowadzić szczegółowy zapis jaka ma być ta kontrola, w jakiej formie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 14:59   #14
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Uchwała może wprowadzać szczegółowe uregulowanie na bazie ogólnych zapisów w ustawie. Więc jeśli w ustawie jest ogólnie pojęcie kontroli nad psem, to uchwała może wprowadzić szczegółowy zapis jaka ma być ta kontrola, w jakiej formie.
Oczywiście, że może, ale nie mogą być one sprzeczne z aktem normatywnym wyższego rzędu! Więc jeśli w Ustawie zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna, to jednocześnie oznacza to, że można puszczać psa bez smyczy, o ile się nad nim sprawuje kontrolę (czyli pies nie ucieka, słucha się) i o ile jest oznakowany w taki sposób, że możliwa jest identyfikacja jego właściciela lub opiekuna. Więc nie jest to przepis ogólny, nie jest to też przepis upoważniający do wydania szczegółowej regulacji w postaci: a) rozporządzenia, b) aktu prawa miejscowego. Jest to właśnie rodzaj przepisu, który nazywamy przepisem szczegółowym.

Żaden przepis prawa miejscowego nie może być sprzeczny z przepisem zawartym w ustawie, który jest aktem normatywnym wyższego rzędu, więc żadna uchwała (akt wykonawczy) nie może zabraniać spuszczania ze smyczy psa, nad którym właściciel panuje i którego pies jest oznakowany.

Mam wrażenie, że nie wiesz, o czym w ogóle piszesz.

Edytowane przez bbrownie
Czas edycji: 2016-08-26 o 15:08
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 15:14   #15
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez bbrownie Pokaż wiadomość
[...]

co, studentka prawa?
__________________
-27,9 kg


Edytowane przez skazana_na_bluesa
Czas edycji: 2016-08-26 o 15:15
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 15:48   #16
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez bbrownie Pokaż wiadomość
Nie może

Jeśli jakiś akt prawa miejscowego nakazuje trzymanie psa na smyczy, nad którym właściciel panuje i pies jest oznakowany, to jest on niezgodny z istniejącym porządkiem prawnym, gdyż żaden akt prawa miejscowego (akt wykonawczy) nie może być sprzeczny z aktem normatywnym wyższego rzędu, którym jest ustawa, a ta mówi jasno, że: "Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna."

Więc jeśli funkcjonariusz publiczny wstawia mandat za to, że właściciel nie trzyma psa na smyczy, nad którym panuje i pies jest oznakowany, to przekracza on swoje uprawnienia - mandat jest nieważny, funkcjonariusz przekracza swoje uprawnienia, gdyż funkcjonariusz publiczny musi działać na zasadzie przepisów prawa, a akt prawa miejscowego się zaskarża, a następnie Sąd uchyla z tego powodu, który wskazałam wyżej.

Samo wezwanie Policji może nie wystarczyć, bo niewiadomo czy Policja, jako organ uprawniony do wszczęcia postępowania w tej sprawie, poczyni kroki ku temu, by je wszcząć. Ze swojego doświadczenia wiem, że nie. Więc jeśli Autorce zależy na ukaraniu sąsiadki, powinna sama, jako pokrzywdzona, zgłosić sprawę na Policję wraz z wnioskiem o ukaranie, który może złożyć jako osoba pokrzywdzona. Wtedy ma pewność, że sprawa ruszy.

Zgłoszenie do Straży Miejskiej zachowania sąsiadki nic nie da, ponieważ Straż Miejska nie jest kompetentna w tym zakresie, wynika to wprost z Ustawy o ochronie zwierząt:

"Art. 37. 1. Kto narusza nakazy albo zakazy określone w art. [...] 10a ust. 1 - €“3, [...] podlega karze aresztu albo grzywny".
więc zapewne masz jakieś orzecznictwo, które by potwierdzało Twoją tezę?

a SM może spokojnie karać mandatami za brak smyczy, tak samo jak może zastosować pouczenie albo po prostu sprawę olać.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 15:57   #17
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Normalnie zagadaj do sasiadki ze boisz sie psow i chcesz zeby trzymala go na smyczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 15:58   #18
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6461029 1]więc zapewne masz jakieś orzecznictwo, które by potwierdzało Twoją tezę?

a SM może spokojnie karać mandatami za brak smyczy, tak samo jak może zastosować pouczenie albo po prostu sprawę olać.[/QUOTE]

Przecież to oczywista oczywistość. W kwestii porządku prawnego nie ma orzeczeń, tak po prostu jest. Przeczytaj jeszcze raz uważnie, co napisałam, sprawdź definicję przepisu ogólnego i przepisu szczegółowego, sprawdź definicję przepisu upoważniającego. Poczytaj coś o stanowieniu prawa. Może to pomoże Ci zrozumieć, o czym mowa, bo ja już rozkładam ręce, naprawdę nie wiem, jak Ci wytłumaczyć, że tak po prostu jest. Wytłumaczyłam już zresztą wyżej, bo zrobiłam Ci wykładnię, nawet rozpisałam rodzajem poszczególnych przepisów.

Proszę, nie twierdź uparcie, że Straż Miejska może karać za brak smyczy u psa, który jest oznakowany i właściciel nad nim panuje, a jeśli kara to przekracza swoje uprawnienia, bo karze na przepisach ustanowionych niezgodnie z obowiązującym prawem i porządkiem prawnym.

Ja temat skończyłam. Nie masz zielonego pojęcia, o czym piszesz, wnioskuję to po Twoich postach, jest, jak napisałam i musisz to zaakceptować.

Straż Miejska nie może dać mandatu za to, że pies jest bez smyczy, a właściciel nad nim panuje i pies jest oznakowany, oni nie egzekwują Ustawy o ochronie zwierząt, tylko akt wykonawczy do Ustawy o ochronie zwierząt, ustanowiony na podstawie przepisów upoważniających zawartych w Ustawie o ochronie zwierząt, a w kompetencji organów administracji publicznej leży zapewnienie opieki zwierzętom bezdomnym, zwierzętom gospodarskim, zwierzętom dzikim, podpisanie umowy z weterynarzem, który zapewni opiekę zwierzętom poszkodowanym w zdarzeniach drogowych, etc. Tu reaguje Straż Miejska. Oni nie mają uprawnień do Ustawy o ochronie zwierząt, uprawnienia do tej Ustawy ma Policja i Prokuratura i jest tu stosowany kodeks wykroczeń albo kodeks postępowania karnego.

Analogicznie:

Art. 10a ust. 3 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.U. z 1997 r., nr 111, poz. 724, ze zm.), który brzmi: "Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania
umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.";

Art. 37 ust. 1 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.U. z 1997 r., nr 111, poz. 724, ze zm.) Kto narusza nakazy albo zakazy określone w art. [...] 10a ust. 1 - €“3, [...] podlega karze aresztu albo grzywny".

Czy wyobrażasz sobie, że Strażnik Miejski stosuje sankcję (karę) w postaci aresztu? Takie kompetencje ma tylko Sąd, a więc nie jest to akt wykonawczy do Ustawy o ochronie zwierząt.

Edytowane przez bbrownie
Czas edycji: 2016-08-26 o 16:22
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 16:08   #19
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez bbrownie Pokaż wiadomość
Przecież to oczywista oczywistość. W kwestii porządku prawnego nie ma orzeczeń, tak po prostu jest. Przeczytaj jeszcze raz uważnie, co napisałam, sprawdź definicję przepisu ogólnego i przepisu szczegółowego, sprawdź definicję przepisu upoważniającego. Może to pomoże Ci zrozumieć, o czym mowa, bo ja już rozkładam ręce.

Proszę, nie twierdź uparcie, że Straż Miejska może karać za brak smyczy u psa, który jest oznakowany i właściciel nad nim panuje, a jeśli kara to przekracza swoje uprawnienia, bo karze na przepisach ustanowionych niezgodnie z obowiązującym prawem i porządkiem prawnym.

Ja temat skończyłam. Nie masz zielonego pojęcia, o czym piszesz, wnioskuję to po Twoich postach, jest, jak napisałam i musisz to zaakceptować.
to powodzenia życzę w prowadzeniu np. doga niemieckiego w środku miasta bez smyczy
i nie zapomnij później podać uzasadnienia wyroku
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-26, 16:18   #20
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6461101 1]to powodzenia życzę w prowadzeniu np. doga niemieckiego w środku miasta bez smyczy
i nie zapomnij później podać uzasadnienia wyroku[/QUOTE]

Jeśli panujesz nad psem, słucha Cię, nie ucieka, jest oznakowany, to nie ma w tym najmniejszego problemu, jeśli chodzi o prawo.
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 16:36   #21
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez bbrownie Pokaż wiadomość
Jeśli panujesz nad psem, słucha Cię, nie ucieka, jest oznakowany, to nie ma w tym najmniejszego problemu, jeśli chodzi o prawo.
owszem, jest. żeby to zrozumieć wybierz się z psem, najlepiej dużym, w środek miasta, gdzie pełno ludzi i krąży policja. po prostu stwórz sytuację, kiedy policjant czy strażnik będzie chciał Ci wlepić mandat i nie przyjmij tego mandatu, argumentując w sądzie jw.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 17:12   #22
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6461194 6]owszem, jest. żeby to zrozumieć wybierz się z psem, najlepiej dużym, w środek miasta, gdzie pełno ludzi i krąży policja. po prostu stwórz sytuację, kiedy policjant czy strażnik będzie chciał Ci wlepić mandat i nie przyjmij tego mandatu, argumentując w sądzie jw.[/QUOTE]

Dlaczego Ty dyskutujesz z tekstem ustawy? Funkcjonariusz publiczny nie może wstawić mandatu, jeśli panujesz nad psem i jest on oznakowany. Masz prawo nie przyjąć mandatu i dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Jeśli każdy ma takie podejście i przyjmuje mandat i się godzi z każdym słowem, często niedokształconych funkcjonariuszy, to ja się nie dziwię, że funkcjonariusze publiczni nie boją się źle korzystać ze swoich praw albo przekraczać swoje uprawnienia, bo po prostu nie ponoszą konsekwencji i uważają, że są bezkarni. Trzeba mieć swoje zdanie, bronić go, znać prawo i dochodzić swoich praw. Zawsze.

Edytowane przez bbrownie
Czas edycji: 2016-08-26 o 17:14
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 17:17   #23
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

i jak rozumiem policja już Cię chciała ukarać mandatem, a Ty poszłaś do sądu i zostałaś uniewinniona, powołując się na to, co wcześniej przytoczyłaś?
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 17:22   #24
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6461374 6]i jak rozumiem policja już Cię chciała ukarać mandatem, a Ty poszłaś do sądu i zostałaś uniewinniona, powołując się na to, co wcześniej przytoczyłaś?[/QUOTE]

Uśmiechnę się tylko Skoro znasz się lepiej, a chyba tak myślisz - winszuję.
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 17:26   #25
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez bbrownie Pokaż wiadomość
Uśmiechnę się tylko Skoro znasz się lepiej, a chyba tak myślisz - winszuję.
czyli znowu żadnych konkretów. jak rozumiem komentarza do art. 77 kw nie czytałaś? tak samo jak nie czytałaś ustaw o samorządach?
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 17:36   #26
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6461404 1]czyli znowu żadnych konkretów. jak rozumiem komentarza do art. 77 kw nie czytałaś? tak samo jak nie czytałaś ustaw o samorządach?[/QUOTE]

Komentarz do art. 77 KW:
"Zgodnie z art. 77 Kodeksu wykroczeń (k.w.) kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany. Celem tego przepisu jest zapewnienie ochrony mieniu, ludziom i innym zwierzętom. Ustawodawca posługuje się terminem zwierzę – chodzi zatem zarówno o zwierzęta domowe, jak i gospodarskie, wolno żyjące (tzn. dzikie), wykorzystywane do celów rozrywkowych, widowiskowych, filmowych, sportowych i specjalnych, utrzymywane w ogrodach zoologicznych” (M. Mozgawa, komentarz elektroniczny lex do art. 77 k.w.).

W dalszej części artykułu wykroczenie to zostanie omówione zasadniczo w odniesieniu do psów. Przepis ten najczęściej (w tym również przez Strażników Miejskich) utożsamiany jest z prowadzeniem psa na smyczy i w kagańcu. Zdaniem W. Kotowskiego przepis ten nie wprowadza jednak takiego wymogu. I jest to zresztą prawda. W dalszej części autor wskazuje, że chodzi raczej o takie panowanie nad zwierzęciem, które zapewni bezpieczeństwo w miejscu publicznym. Istotne jest „w szczególności o doskonałe poznanie psychiki psa i uzyskanie bezwzględnego posłuszeństwa”. Dla zobrazowania tego poglądu, W. Kotowski podaje przykład wilczura irlandzkiego (psa o dużych rozmiarach i dużej wadze), który gdyby nawet przejawiał skłonności agresywne to nie zostałby powstrzymany od takich zachowań tylko przy użyciu smyczy i kagańca, gdyż „nie ma człowieka tak mocnego, który mógłby go utrzymać. Tymczasem psy tej rasy są wyjątkowo łagodne i wykazują skłonności opiekuńcze zarówno w odniesieniu do ludzi, jak i zwierząt i nigdy same pierwsze nie zaatakują. Nie popełnia zatem wykroczenia z tego przepisu osoba, która znając konstrukcję swojego czworonożnego przyjaciela prowadzi go w miejscu publicznym bez smyczy i kagańca” (W. Kotowski, komentarz elektroniczny lex do art. 77 k.w.)."

"Jak słusznie bowiem zauważ prof. Marek Mozgawa „mówiąc o środkach ostrożności przy trzymaniu zwierząt, ustawodawca podzielił je na zwykłe i nakazane*. Zwykłe środki ostrożności to takie, które wynikają ze zdrowego rozsądku, są oparte na powszechnym doświadczeniu i zwyczaju (Śmietanka (w Bafia, Egierska, Śmietanka, s. 188). Mówiąc o nakazanych środkach ostrożności, mamy na myśli te, które wynikają z obowiązujących przepisów” (M. Mozgawa, tamże)."

*nakazane:
Art. 10a ust. 3 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.U. z 1997 r., nr 111, poz. 724, ze zm.), który brzmi: "Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania
umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna."

Za chwilę pewnie powiesz, że Sąd może uznać osobę za winną popełnienia wykroczenia, tylko dlatego, że właściciel może nie znać swojego psa, a w szczególności jego psychiki i pies może zareagować nieprzewidywalnie, ale to nie jest podstawą do uznania obwinionego za winnego, ponieważ to tylko domniemanie, a Sąd nie może opierać swojego rozstrzygnięcia na domniemaniu, pies prowadzony bez smyczy, mógł zareagować agresywnie, ale nie zareagował i niewiadomo czy stworzył niebezpieczeństwo czy nie. W sytuacji, gdy jednak pies byłby bez smyczy, a zaatakowałby i stworzył niebezpieczeństwo - wtedy jak najbardziej ten przepis można zastosować.

A jeśli chodzi o Ustawę o samorządach, to o jakim konkretnie artykule mowa w kwestii stanowienia aktów prawa miejscowego, który negowałby tę podstawową, legislacyjną zasadę prawa, zwana EGZEGEZĄ PRAWA -> REGUŁĄ KOLIZYJNĄ -> REGUŁĄ CHRONOLOGICZNĄ, że ustawa wyższego rzędu uchyla ustawę niższego rzędu - LEX SUPERIOR DEROGAT LEGI INFERIORI? Ta sama zasada ma się i w drugą stronę - przepisy ustawy niższego rzędu nie uchylają przepisów ustawy wyższego rzędu; akt o niższej mocy prawnej nie może uchylić postanowień zawartych w akcie nadrzędnym. Nigdy.

Więc o jakiej Ustawie o samorządach Ty tutaj, sorry za kolokwializm, wyjeżdżasz? Ty masz pojęcie o prawie, czy bazujesz na wujku google?

Edytowane przez bbrownie
Czas edycji: 2016-08-26 o 18:38
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 18:29   #27
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez bbrownie Pokaż wiadomość
Dlaczego Ty dyskutujesz z tekstem ustawy? Funkcjonariusz publiczny nie może wstawić mandatu, jeśli panujesz nad psem i jest on oznakowany. Masz prawo nie przyjąć mandatu i dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Jeśli każdy ma takie podejście i przyjmuje mandat i się godzi z każdym słowem, często niedokształconych funkcjonariuszy, to ja się nie dziwię, że funkcjonariusze publiczni nie boją się źle korzystać ze swoich praw albo przekraczać swoje uprawnienia, bo po prostu nie ponoszą konsekwencji i uważają, że są bezkarni. Trzeba mieć swoje zdanie, bronić go, znać prawo i dochodzić swoich praw. Zawsze.
Zgodnie z art. 10a ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna. Kolejny ustęp wprowadza zastrzeżenie, że zakaz ten nie dotyczy terenu prywatnego, jeżeli teren ten jest ogrodzony w sposób uniemożliwiający psu wyjście.
Kwestię reguluje także Kodeks wykroczeń, który w art. 77 stanowi, że kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany. Bardziej restrykcyjne kryteria dotyczą tzw. ras niebezpiecznych.
Czy z powyższych przepisów wynika, że istnieje obowiązek trzymania psa na smyczy?
Zdaniem Sejmowego Zespołu Przyjaciół Zwierząt – nie. Parlamentarzyści wystosowali pismo do wojewodów, w którym stwierdzają, że nakładanie mandatów na osoby, które wyprowadzają czworonogi bez kagańca i smyczy, jest niezgodne z ustawami. Zgodnie z przepisami bowiem istnieje obowiązek kontrolowania zwierząt, nie jest zaś wskazane w jakiej formie.

Problem polega na tym, że kwestię wyprowadzania psów reguluje się przede wszystkim w aktach prawa miejscowego lub regulaminach danych miejsc. Często określenie „przy trzymaniu zwierzęcia” jest interpretowane równoznacznie z trzymaniem go na smyczy.
W Warszawie szczegółowo tę kwestię omawia Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie m. st. Warszawy. Zgodnie z § 28 pkt. 6 na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku psy powinny być wyprowadzane na smyczy, a zwierzęta agresywne lub mogące stanowić zagrożenie dla otoczenia, również w kagańcach i pod opieką osób dorosłych, które zapewnią sprawowanie nad nimi kontroli. Pkt 7 brzmi: "Dopuszcza się zwolnienie psa ze smyczy jedynie w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi oraz na obszarach oznaczonych jako wybiegi dla psów, pod warunkiem zapewnienia przez właściciela lub opiekuna pełnej kontroli zachowania psa" - informuje Monika Niżniak, rzecznik warszawskiej straży miejskiej.
- Jeżeli pies nie jest na smyczy, to jak właściciel może go kontrolować? Nawet jeśli sto razy nikogo nie ugryzł, może zdarzyć się tak, że za sto pierwszym ugryzie – zastanawia się jeden ze stołecznych strażników miejskich.
Dlatego też straż miejska na ogół kontrolę nad zwierzęciem utożsamia z fizycznym ograniczeniem jego możliwości do ataku.
Warto zaznaczyć, że nie ma znaczenia wielkość psa ani to, czy pies jest w stanie wyrządzić rzeczywistą szkodę na zdrowiu. Przepisy nie dotyczą tylko ataku. Niezachowaniem kontroli może być także pozwolenie na to, aby mały york wbiegł na ulicę, powodując na niej zagrożenie.

Kwestia dyskusyjna, ale jak dla mnie bezsprzecznie nie da się w pełni kontrolować zwierzęcia, jeśli nie jest ono na smyczy, bo jak? Jaką masz gwarancję jako właściciel, że nie dostanie ataku wścieklizny nagle (chociażby) czy nie przestraszy go przejeżdżający obok motor?

Już nawet nie wspomnę, że jeśli pies biega kilometr od właściciela, to to kontrola nie jest, więc się tak nie produkuj, bo celu nie osiągasz - nikt nie jest oszołomiony twoją wiedza prawną.

Już całe forum wie, że studiujesz prawo, możesz spać spokojnie.

Żródło: Forum Gazeta prawna
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 18:55   #28
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość

co, studentka prawa?
Tak?


"Cytowania:
cytat zblokowany, dłuższy, piszemy mniejszą czcionką bez wcięć akapitowych pod tekstem oryginalnym,
cytaty wierszy€“ j. w. [mniejsza czcionka, tekst prosty],
początek zdania cytowanego fragmentu w tekście własnym - od dużej litery - cudzysłów,
cytat kończony fragmentem zdania -€“ trzy kropki w nawiasie, np.: "€žIle Cię trzeba cenić, ten tylko [...].",
wycięcie fragmentu z przytaczanego cytatu -€“ trzy kropki w nawiasie: [...],
podwójne cytowanie - Wszak sam Mickiewicz mówił: "Litwo, Ojczyzno moja [...]."

- prof. zw. dr hab. Kazimierz Ożóg kierownik Zakładu Języka Polskiego w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz członek Komitetu Językoznawstwa Polskiej Akademii Nauk

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Zgodnie z art. 10a ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna. Kolejny ustęp wprowadza zastrzeżenie, że zakaz ten nie dotyczy terenu prywatnego, jeżeli teren ten jest ogrodzony w sposób uniemożliwiający psu wyjście.
Kwestię reguluje także Kodeks wykroczeń, który w art. 77 stanowi, że kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany. Bardziej restrykcyjne kryteria dotyczą tzw. ras niebezpiecznych.
Czy z powyższych przepisów wynika, że istnieje obowiązek trzymania psa na smyczy?
Zdaniem Sejmowego Zespołu Przyjaciół Zwierząt – nie. Parlamentarzyści wystosowali pismo do wojewodów, w którym stwierdzają, że nakładanie mandatów na osoby, które wyprowadzają czworonogi bez kagańca i smyczy, jest niezgodne z ustawami.Zgodnie z przepisami bowiem istnieje obowiązek kontrolowania zwierząt, nie jest zaś wskazane w jakiej formie.

Problem polega na tym, że kwestię wyprowadzania psów reguluje się przede wszystkim w aktach prawa miejscowego lub regulaminach danych miejsc. Często określenie „przy trzymaniu zwierzęcia” jest interpretowane równoznacznie z trzymaniem go na smyczy.
W Warszawie szczegółowo tę kwestię omawia Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie m. st. Warszawy. Zgodnie z § 28 pkt. 6 na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku psy powinny być wyprowadzane na smyczy, a zwierzęta agresywne lub mogące stanowić zagrożenie dla otoczenia, również w kagańcach i pod opieką osób dorosłych, które zapewnią sprawowanie nad nimi kontroli. Pkt 7 brzmi: "Dopuszcza się zwolnienie psa ze smyczy jedynie w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi oraz na obszarach oznaczonych jako wybiegi dla psów, pod warunkiem zapewnienia przez właściciela lub opiekuna pełnej kontroli zachowania psa" - informuje Monika Niżniak, rzecznik warszawskiej straży miejskiej.
Jeżeli pies nie jest na smyczy, to jak właściciel może go kontrolować? Nawet jeśli sto razy nikogo nie ugryzł, może zdarzyć się tak, że za sto pierwszym ugryzie - zastanawia się jeden ze stołecznych strażników miejskich.
Dlatego też straż miejska na ogół kontrolę nad zwierzęciem utożsamia z fizycznym ograniczeniem jego możliwości do ataku.
Warto zaznaczyć, że nie ma znaczenia wielkość psa ani to, czy pies jest w stanie wyrządzić rzeczywistą szkodę na zdrowiu. Przepisy nie dotyczą tylko ataku. Niezachowaniem kontroli może być także pozwolenie na to, aby mały york wbiegł na ulicę, powodując na niej zagrożenie.

Kwestia dyskusyjna, ale jak dla mnie bezsprzecznie nie da się w pełni kontrolować zwierzęcia, jeśli nie jest ono na smyczy, bo jak? Jaką masz gwarancję jako właściciel, że nie dostanie ataku wścieklizny nagle (chociażby) czy nie przestraszy go przejeżdżający obok motor?

Już nawet nie wspomnę, że jeśli pies biega kilometr od właściciela, to to kontrola nie jest, więc się tak nie produkuj, bo celu nie osiągasz - nikt nie jest oszołomiony twoją wiedza prawną.

Już całe forum wie, że studiujesz prawo, możesz spać spokojnie.

Żródło: Forum Gazeta prawna
Nadal powołujesz się na przepisy aktów prawa miejscowego - przytoczony Regulamin nim jest i jest sprzeczny z ustawą nadrzędną. Przepisy te są nieważne. Nie można też sankcjonować czyjegoś zachowania tylko na zasadzie domniemania prawnego. Wszystko to, co przytoczyłaś jest błędne. "Parlamentarzyści wystosowali pismo do wojewodów, w którym stwierdzają, że nakładanie mandatów na osoby, które wyprowadzają czworonogi bez kagańca i smyczy, jest niezgodne z ustawami." I jest. Parlamantarzyści i ja mamy rację, zacytowałam teraz fragment tekstu, który wstawiłaś, a jest niezgodny z prawem właśnie z tych powodów, które wskazałam wyżej. Urzędnikami są ludzie, którzy nie są prawnikami i stąd takie niezgodne z prawem regulaminy. Nic tylko zaskarżyć i uchylić, i gwarantuję, że każdy Sąd by to zrobił. Skoro Ty powołujesz się na przepisy stanowione przez nie-prawników i słowa strażników miejskich, którzy pojęcia o prawie nie mają żadnego, to.... bez komentarza. Skoro zdanie urzędników, którzy w praktyce nie mają wykształcenia prawnego i zdanie Strażników Miejskich, którzy są po tygodniowym szkoleniu z zakresu prawa, jest dla Ciebie bardziej cenne i wiarygodne od zdania parlamentarzystów i zdania prawnika, Twój wybór, każdy czerpię wiedzę ze źródeł, które uważa za właściwe.

Nie rozumiem też dygresji do tego, co robię w życiu, to niewiedza i upór dziewczyn, które udzielają się w wątku i wprowadzają ludzi w błąd, zmusza mnie do tego, bym wytaczała coraz to skomplikowane zagadnienia prawne. Nie możecie po prostu przyjąć, że tak jest i koniec?
Ja uważam, że prawo to doskonałe narzędzie, by móc pomagać innym i skoro widzę, że mogę pomóc dziewczynie, która założyła wątek, to nie widzę problemu, by jej nie napisać, jakie jest rozwiązanie jej problemu. To Wy ciągle wiecie lepiej i kwestionujecie każde moje słowo, udając speców od wszystkiego.

Edytowane przez bbrownie
Czas edycji: 2016-08-26 o 19:10
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 19:30   #29
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

Dziewczyny, Wy się tu kłócicie o kwestię smyczy i kagańca, a tak naprawdę ten pies stanowi zagrożenie, bo kobieta nie sprawuje nad nim odpowiedniej kontroli, niezależnie od tego, którą ze swoich wersji wybierzecie. Więc to jest podstawa do interwencji.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-26, 19:53   #30
gidran
Zadomowienie
 
Avatar gidran
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Zachodnia prowincja
Wiadomości: 1 364
Dot.: Agresywny pies sąsiadki

bbrownie: no tak, ogarniasz (powiedzmy) przepisy, ale nie ogarniasz tematu (nie przepisy, ale kto i jak je interpretuje stanowi prawo). Przepisy są nieścisłe (konkretnie art. 77 kw. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany), i twój wywód ma sens, jeśli mowa o psie spokojnym, ułożonym (choć ja uważam, że takich nie ma, bo pies może zareagować różnie na różne bodźce, łącznie z np. wpadnięciem pod samochód). Ale w tej sytuacji pies jest agresywny, rzuca się na ludzi i tu jak najbardziej dzielnicowy będzie interweniował. Pewnie mi nie wierzysz na słowo, napiszę więc, że te przepisy znam z autopsji ; zostałam ukarana mandatem w sprawie zaocznej za uwaga, uwaga: psa na smyczy, którego zaatakował puszczony luzem pies o trzykrotnie większej masie (zanim zeszłam na zawał mój złapał tamtego za gardło i tak został). Właściciel uznał, że uwaga uwaga, to ja zawiniłam, bo nie miał kagańca (tak, bo powinien dać się zagryźć), poszedł na policję i choć sąsiedzi zeznawali na moją korzyść (pies nie jest agresywny, zawsze na smyczy itd) zostałam uznana winną wykroczenia. Od wyroku się odwołałam, na komicznej rozprawie sędzia uznał, że pies kagańca mieć nie musiał bo nie jest rasy groźnej (listę reguluje ustawa), smycz była adekwatnym zabezpieczeniem i zarzut oddalił. Żeby było śmieszniej, w równoległej rozprawie właściciel drugiego psa na podstawie moich zeznań został ukarany bo smyczy nie miał. Mam teraz nauczkę żeby tego typu rzeczy nie olewać i sytuację z wątku zgłosiłabym bez wahania (ale nie straży miejskiej tylko policji). Abstrahując od przepisów, policjant który prowadził sprawę kompletnie nie miał rozeznania w rozumieniu tego przepisu i np. twierdził, że pogryzienie psa przez psa jest z punktu widzenia prawa tożsame z pogryzieniem człowieka przez psa i tym podobne kwiatki... Także przepisy sobie poczytać można ale życie i tak zaskakuje.

Edit: tak trochę chaotycznie pisałam, bo wciąż mam nerwa na tę sytuację, żeby było jasne: mandat dostałam za brak kagańca, który z pierwszym uzasadnieniu miał był "zwykłym lub nakazanym" środkiem, w uzasadnieniu nie było mowy o reszcie sytuacji, można więc śmiało powiedzieć, że sąd z marszu uznał za wykroczenie wyprowadzanie psa na samej tylko smyczy. Nieźle, co?
__________________
wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1278509

Edytowane przez gidran
Czas edycji: 2016-08-26 o 20:04
gidran jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-28 09:44:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:50.