Pielgrzymka Papieża Benedykta XVI

[ufcio]

a ja nie mam zadnych wrazen bo: w tv ogladam tylko filmy, prasy nie czytam a radia nawet nie mam ochoty właczac. po prostu ta pielgrzymka jakos mnie nie interesuje, nie wiem czemu chyba przez ten cyrk przed przyjazdem.

[ufcio]

Napisane przez lain

a ja myslalam, ze takie poglady to juz tylko staruszki i mlodziez wszechpolska maja

ze się wpechnę do dyskusji-ja rowniez nie darze sympatią niemców. i nie tylko przez historie-ktora, nie łudzmy sie, ma wpływ na moje uczucia do nich, ale rowniez przez to jak traktuja teraz polakow. moj tata od 10 lat jezdzi do Niemiec a ja miałam "przyjemnosc" byc z nim tam kilkadziesiąt razy i ani razu nie spotkałam sie z aktem szacunku czy jakiejkolwiek sympatii. ale! nie mowie, ze wszyscy niemcy są tacy tak jak nie mozna powiedziec, ze kazdy Polak to pijak.

[Kobieta_słonecznik]

Hmmm, ja odbieram Benka pozytywnie, widzać, że się stara...
Taka jest prawda, że nie ma na świecie dwóch jednakowych ludzi i nie możemy od niego wymagać, żeby był taki sam, jak Jan Paweł II
Szczerze mówiąc myślałam, że śmierć "naszego" papieża zakończy etap pielgrzymek i spotkań z ludzmi, a tu widać jednak, że się myliłam
Nigdy nie byłam i nie jestem zagorzałą katoliczką, nie uznaję instytucji kościoła... księży, ale postać Jana Pawła II wzbudza u mnie szacunek za to, że równo traktował każdego człowieka, nie narzucał i nie wywyzszał się Jego pielgrzymki ogładałam (można powiedzieć) z pewnym wzruszeniem, na pewno były jakimś przeżyciem
A pielgrzymka Benedykta XVI nie jest ważna.... jest bo jest i tyle...., sam papież wzbudza u mnie sympatie swoim mówieniem po polsku

[lain]

Napisane przez ufcio

nie mowie, ze wszyscy niemcy są tacy tak jak nie mozna powiedziec, ze kazdy Polak to pijak.

ano wlasnie, wiec dlaczego od razu calego narodu nie lubic?

Napisane przez ufcio

moj tata od 10 lat jezdzi do Niemiec a ja miałam "przyjemnosc" byc z nim tam kilkadziesiąt razy i ani razu nie spotkałam sie z aktem szacunku czy jakiejkolwiek sympatii.

a ja bylam tam na wymianie i ani razu nie spotkalam sie z wrogoscia czy czyms podobnym wrecz przeciwnie

[Kobieta_słonecznik]

Uważam, że wszędzie są "ludzie" i "ludziska"... nie możemy uogólniać... to, że podczas wojny doświadczyliśmy takiej tragedii z rąk Hitlera i faszystów nie oznacza, że wszyscy Niemcy za tam tych czasów byli źli.... tak samo teraz.... wielu Niemców wstydzi się przeszłości swojego kraju...., ale niestety nic juz na to poradzić nie mogą.... dlatego myślę, że powiniśmy nauczyć się szanować (my ich oni nas)..., żeby historia nigdy więcej się nie powtórzyła....

[anax2]

byłam dziś na mszy na błoniach z synkiem szymonem jednak nie dotrwaliśmy do końca bo szymek nie mógł wystać a poza tym zimno było nam.więc benedykta nie udało nam się zobaczyć.Oglądałam wczoraj franciszkańską i kawałek ze spotkania z młodzieżą.Tak jak już czytałam wasze opinie ,dla mnie ta pielgrzymka jest bo jest ale nie jest wielkim przeżyciem jak to było za czasów naszego Karola.Nie czuję ani sympatii ani wrogości do nowego papieża,jestem neutralna.

[Gosiutka]

Byłam wczoraj i b. mi sie podoba, papiez jest taki sympatyczny, bije od niego jakis czar hmm jakas moc? Lubie takie atmosfery pielgrzymkowe, oczekiwanie, wspolna zabawe i modlitwe Niech zalują ci co nie byli

[ufcio]

a ja bylam tam na wymianie i ani razu nie spotkalam sie z wrogoscia czy czyms podobnym wrecz przeciwnie

byc moze to wina tego, ze moj tata byl tam w interesach i nadal tam jezdzi sluzbowo, i moze niemcy chcą pokazać swoją wyzszosc przykład? : kierowca tira jechał do niemiec, rozładowali go do połowy, dryn dryn 17sta panowie (niemcy) poszli sobie a kierowca musiał czekac do 9 rano zeby go rozładowali-tak byłby juz dawno w domu.
inny przykład? moj tata jezdzi zazwyczaj po pieniadze-zapłate za materiały, najpierw sie upewnia czy klienci mają czym zapłacic, ci mowia ze tak, wiec tata jedzie 1000 km, dojezdza a tu albo czeka 2h az szef firmy łaskawie wyjdzie, albo dowiaduje sie, ze pieniedzy jednak nie ma

[lain]

Napisane przez ufcio

byc moze to wina tego, ze moj tata byl tam w interesach i nadal tam jezdzi sluzbowo, i moze niemcy chcą pokazać swoją wyzszosc

a to juz wg mnie nie chodzi o brak szacunku Niemcow do Polakow, a brak solidnosci niektorych ludzi w interesach.
znajomy pracowal w Niemczech przy pracach sezonowych i nie narzekal.

[tak-po-prostu]

ja juz jestem po spotkaniu z papiezem i musze powiedziec ze wywarl na mnie pozytywne wrazenie
no i w ogole to ciesze sie ze widzialam Benedykta XVI nie tylko w tv, nie na telebimie ale 'na zywo'

[ana_gabi]

Ciesze sie ze moglam posluchac Go na zywo czy zobaczyc helikopter przelatujacy mi nad glowa

Cala pielgrzymke uwazam ze niezwykle wruszajaca a samego Pape ze czlowieka madrego i zarazem pokornego.
Najbardziej w pamieci zostanie wizyta w Auschiwz-Birkenau.
Ciesze sie ze moglam posluchac Ojca Swietego chociaz za posrednictwem TV . Jego obecnosci w tym miejscu i Jego slowa to na pewno symbol jakiegos pojednania i zaraz uczczenie pamieci ofiar.

"Gdy medrzec wskazuje na ksiezyc - to glupcy patrza na palec"
-> tak niestety okreslam stosunek wiekszosci do wizyty Papy.
Kochamy Papieza jednak skubiamy sie tylko na Nim ,a nie na Jego przekazie.

[natalii87]

Papież Benedykt XVI zyskał wiele w moich oczach. Oglądałm transmisje spotkania z młodzieżą. to było niesamowite!! ponadto gdy miał wyjsć do okna to szczerze mówiąć bylo mi go żal. dlaczego? bo to niezwykłe okno...niezwykłe wspomnienia... tym bardziej trudno im sprostać. a jednak dał radę naturalnie to nie było to samo ale przecież liczy się fakt, że odważył się przemówić.

[NaStoLatKa :)]

Napisane przez Gosiutka

Byłam wczoraj i b. mi sie podoba, papiez jest taki sympatyczny, bije od niego jakis czar hmm jakas moc? Lubie takie atmosfery pielgrzymkowe, oczekiwanie, wspolna zabawe i modlitwe Niech zalują ci co nie byli

ja juz żałuje...Bo miałam jechac, ekipa z mojego miasteczka ale nie było wyjazdu bo coś o kase chodziło :/. Za drogo czy coś, i katecheta nasz też dzisiaj nam mówił że żałuje że do tego wyjazdu nie doszło. Ale mówi sie trudno. Co do niemców, tak jak lain miałam okazje poznać ich z tej dobrej strony jako sympatyczni ludzie, życzliwi. Ale jak to sie mówi NIemiec bedzie Niemcem. Nie chce mi sie tego tematu rozwijać. Sama przyznam sie szczerze że do tego papieża byłam ostro mówiąc wrogo nastawiona. No chociażby że niemiec ale jakoś nie przemawiał do mnie, jego osoba ani nic. Myslalam sobie, kto na ta pielrzymke do niego przyjdzie?? Ale nie wiem , jakos mnie to mineło. Jak przyleciał do Polski widzialam jak go polska powitała życzliwie i sama też zmieniłam do niego stosunek. Mysle że tak licznie były i błonie odwiedzanie itp itd miejsca gdzie był papież, bo tak naprawde w jego postaci widzielismy ducha Karola Wojtyły( bynajmniej ja w przenosni mówiąc)Dziwie sie samaa sobie że oglądałam transmisje z tej pielrzymki, czego nie robiłam przy janie pawle II. Nie zdawałam sobie wtedy czyli jak mialam z 13 lat jaki to wielki człowiek. Teraz wiem że byłam głupia i miałam dziecinny rozum.


Sama teraz chciałabym osobiscie poznać benedykta. Jak to jest możliwe? Chodzi mi o to że np bym pojechała do Rzymu, Watykanu i to sie trzeba ile wczesniej na prywatna audiencje umówić??

[lain]

Napisane przez NaStoLatKa :)

Ale jak to sie mówi NIemiec bedzie Niemcem.

nie znam tego powiedzonka

[dioska]

Napisane przez NaStoLatKa :)

też chciałabym sie osobiscie z nim spotkać na jakiejś audiencji czy coś. JEstem pozytywnie zaskoczona że tak życzliwie polska Go przywitała. I na pewno lepiej że jest niemiec papieżem, niżeby w oknie na franciszkanskiej miał sie pojawić murzyn który o polsce wie tyle co my o murzynach...nie sądzicie?

Ło matko! zatkało mnie Dlaczego tak uważasz?
Przecież kandydaci na papieża to ludzie wykształceni, mający z pewnością wiedzę większą niż my tu wszystkie razem wzięte. Ale widzę, że stereotyp brudnego, chorego i GŁUPIEGO murzyna nadal obowiązuje
Akurat to, jakiej narodowości jest papież, mi dynda i powiewa. Bo ma to drugorzędne znaczenie.

A warto zastanowić się troszkę przed pisaniem tego typu sądów

Życzę więcej tolerancji. I wiedzy.

[ufcio]

też chciałabym sie osobiscie z nim spotkać na jakiejś audiencji czy coś. JEstem pozytywnie zaskoczona że tak życzliwie polska Go przywitała. I na pewno lepiej że jest niemiec papieżem, niżeby w oknie na franciszkanskiej miał sie pojawić murzyn który o polsce wie tyle co my o murzynach...nie sądzicie?

ci powiem ze taki murzyn wie czasem wiecej o Polsce niz chociażby Francuz czy Anglik. i tak jak dioska napisała-papież to nie jest człowiek zabrany z ulicy, z buszu, tylko człowiek ktory jakos sobie na to zasłuzył. bynajmniej nie sprzataniem ulic. a no i jeszcze nie wiem jak ty, ale ja troche wiem o murzynach.