Rozstanie z facetem XXXIII - Strona 62 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-05-26, 23:45   #1831
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Malla, nie wyszło z tym ostatnim?
Przegrałam ze schizofrenią. Nie chce się leczyć, więc ja nie chcę już z nim być.

Moje uczucie zostało zniszczone przez codzienne awantury, zazdrość i odcinanie od hobby oraz znajomych. Był agresywny werbalnie, potrafił wyznać mi miłość w poetyckich słowach "kocham cię, ty j... k...", przeklinać na mnie w tramwaju Osaczył mnie, widywaliśmy się w każdej wolnej chwili, a jak będąc w pracy nie odbierałam telefonu, to odstawiał scenę. Miał problemy z higieną, bo spędzając u mnie każdy dzień i noc nie brał rzeczy na przebranie. Często bekał i nigdy nie przepraszał. Robił aferę o każde moje wyjście ze znajomymi, a sam nie chciał ze mną chodzić, bo nie miał kasy, więc albo gniliśmy w domu, albo bawiłam się w sponsora (żywiłam go przez pół roku, złamał koci drapak, dałam mu poprzedni telefon). Czepiał się każdego mojego drobnego przejęzyczenia, a okłamywał mnie w znacznie ważniejszych sprawach, np. wymyślił sobie studia, plątał się w zeznaniach na temat zakończenia swojego małżeństwa.

Nie mam nic przeciwko partnerowi mniej inteligentnemu, niewykształconemu, ubogiemu. Wytrzymam zazdrość, schizy i dziwactwa. Chama i prostaka jednak nie zniosę. Nie pozwolę sobie na agresję w moim kierunku i ograniczanie wolności.

Nie wiem, czemu weszłam w tę relację. Coś w sobie koleś miał. Co chwilę nachodziły go lub wydzwaniały jego byłe dziewczyny błagające o powrót. Obecnie to on mnie niespodziewanie nawiedza, widocznie jestem pierwszą, co za nim nie lata.

Z dobrych rzeczy, to będąc ze mną znalazł lepiej płatną pracę i zakotwiczył z fajnym zespołem muzycznym. Obejrzeliśmy masę filmów dokumentalnych (nie oglądaliśmy głupich komedii), więc sporo się nauczyłam. Wróciłam do gry na instrumentach, uczył mnie tańczyć, poznał ze znanymi ludźmi. Mogłabym z nim być dalej, ale nie ma już we mnie głębszego uczucia, zabił je skutecznie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2015-05-26 o 23:49
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-26, 23:49   #1832
xlexie
Raczkowanie
 
Avatar xlexie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 109
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Przegrałam ze schizofrenią. Nie chce się leczyć, więc ja nie chcę już z nim być.

Moje uczucie zostało zniszczone przez codzienne awantury, zazdrość i odcinanie od hobby oraz znajomych. Był agresywny werbalnie, potrafił wyznać mi miłość w poetyckich słowach "kocham cię, ty j... k...", przeklinać na mnie w tramwaju Osaczył mnie, widywaliśmy się w każdej wolnej chwili, a jak będąc w pracy nie odbierałam telefonu, to odstawiał scenę. Miał problemy z higieną, bo spędzając u mnie każdy dzień i noc nie brał rzeczy na przebranie. Często bekał i nigdy nie przepraszał. Robił aferę o każde moje wyjście ze znajomymi, a sam nie chciał ze mną chodzić, bo nie miał kasy, więc albo gniliśmy w domu, albo bawiłam się w sponsora (żywiłam go przez pół roku, złamał koci drapak, dałam mu poprzedni telefon). Czepiał się każdego mojego drobnego przejęzyczenia, a okłamywał mnie w znacznie ważniejszych sprawach, np. wymyślił sobie studia, plątał się w zeznaniach na temat zakończenia swojego małżeństwa.

Nie mam nic przeciwko partnerowi mniej inteligentnemu, niewykształconemu, ubogiemu. Wytrzymam zazdrość, schizy i dziwactwa. Chama i prostaka jednak nie zniosę. Nie pozwolę sobie na agresję w moim kierunku i ograniczanie wolności.

Nie wiem, czemu weszłam w tę relację. Coś w sobie koleś miał. Co chwilę nachodziły go lub wydzwaniały jego byłe dziewczyny błagające o powrót. Obecnie to on mnie niespodziewanie nawiedza, widocznie jestem pierwszą, co za nim nie lata.

Z dobrych rzeczy, to będąc ze mną znalazł lepiej płatną pracę i zakotwiczył z fajnym zespołem muzycznym. Obejrzeliśmy masę filmów dokumentalnych (nie oglądaliśmy głupich komedii), więc sporo się nauczyłam. Wróciłam do gry na instrumentach, uczył mnie tańczyć, poznał ze znanymi ludźmi.
Trochę Malla jak się to czyta to zalatuje patologią. Facet musiał być niesamowicie toksyczny. Dobrze, że udało Ci sie uwolnić, bo nie jedna kobieta tkwilaby w czymś takim w nieskończoność.
__________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów."
Albert Einstein
xlexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 07:39   #1833
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez TancerzTango Pokaż wiadomość
Podejście, że ciąża w późnym wieku jest coraz bardziej modne, ale mało kto mówi o tym, że ryzykuje się wtedy głównie zdrowiem dziecka. Skoro ktoś do 35 roku nie dojrzał do posiadania dziecka, to czy później dojrzeje do bycia rodzicem chorego dziecka?
Problem w tym, że zawsze, bez względu na wiek, status materialny i wszelkie inne czynniki, możesz być tym ułamkiem procenta, który spłodzi chore dziecko. Bycie w teoretycznie najniższej grupie ryzyka nie gwarantuje Ci niczego, nawet spokoju w czasie ciąży. Nie zagwarantujesz dwudziestolatce, że będzie miała zdrowe dziecko. Nie ma szans na taką deklarację, dobrze o tym wiesz.

Ja na przykład najbardziej się boję porażenia mózgowego, a ono nie ma nic wspólnego z wiekiem.

Rozczula mnie to myślenie o "magicznych granicach wiekowych", po których TYLE się zmienia. Każdy człowiek dojrzewa w swoim tempie, również biologicznie. To że statystyki coś mówią, to nie znaczy że przed danymi urodzinami jest się chronionym przed pewnymi kwestiami, a po nich już wszystkie plagi egipskie mają człowieka dopaść. To tak nie działa, życie by było zbyt proste

Też uważam, że ludzie już na pewnym etapie nie powinni starać się o dziecko, ale według mnie ma to związek bardziej z formą fizyczną i psychiczną, niż z wiekiem. Bardzo często dwudziesto, czy dwudziestopięciolatkowie nie nadają się kompletnie do bycia rodzicami, a parę lat później już sytuacja jest zdecydowanie inna. I odwrotnie, można w wieku dwudziestuparu lat być jak najbardziej gotowym, a później zrobić się na tyle wygodnym, że posiadanie dziecka jawi się jako mega problem, ograniczenie i nieszczęście.
No i umówmy się, że nie mówimy o 60latkach chcących dzieci, bo to jednak jest ekstremum.

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Zaczynam się zastanawiać, czy moje serce nie bije specjalnie do nierokujących facetów właśnie po to, by znajdować się w tym pięknym okresie po rozstaniu, gdy kobieta rozwija skrzydła...
Coś w tym jest

Cytat:
Napisane przez xlexie Pokaż wiadomość
Trochę Malla jak się to czyta to zalatuje patologią. Facet musiał być niesamowicie toksyczny. Dobrze, że udało Ci sie uwolnić, bo nie jedna kobieta tkwilaby w czymś takim w nieskończoność.
Toksyczne substancje mają to do siebie, że ciężko się ich pozbyć z organizmu. Upierdliwe są strasznie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 07:54   #1834
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Przegrałam ze schizofrenią. Nie chce się leczyć, więc ja nie chcę już z nim być.

Moje uczucie zostało zniszczone przez codzienne awantury, zazdrość i odcinanie od hobby oraz znajomych. Był agresywny werbalnie, potrafił wyznać mi miłość w poetyckich słowach "kocham cię, ty j... k...", przeklinać na mnie w tramwaju Osaczył mnie, widywaliśmy się w każdej wolnej chwili, a jak będąc w pracy nie odbierałam telefonu, to odstawiał scenę. Miał problemy z higieną, bo spędzając u mnie każdy dzień i noc nie brał rzeczy na przebranie. Często bekał i nigdy nie przepraszał. Robił aferę o każde moje wyjście ze znajomymi, a sam nie chciał ze mną chodzić, bo nie miał kasy, więc albo gniliśmy w domu, albo bawiłam się w sponsora (żywiłam go przez pół roku, złamał koci drapak, dałam mu poprzedni telefon). Czepiał się każdego mojego drobnego przejęzyczenia, a okłamywał mnie w znacznie ważniejszych sprawach, np. wymyślił sobie studia, plątał się w zeznaniach na temat zakończenia swojego małżeństwa.

Nie mam nic przeciwko partnerowi mniej inteligentnemu, niewykształconemu, ubogiemu. Wytrzymam zazdrość, schizy i dziwactwa. Chama i prostaka jednak nie zniosę. Nie pozwolę sobie na agresję w moim kierunku i ograniczanie wolności.

Nie wiem, czemu weszłam w tę relację. Coś w sobie koleś miał. Co chwilę nachodziły go lub wydzwaniały jego byłe dziewczyny błagające o powrót. Obecnie to on mnie niespodziewanie nawiedza, widocznie jestem pierwszą, co za nim nie lata.

Z dobrych rzeczy, to będąc ze mną znalazł lepiej płatną pracę i zakotwiczył z fajnym zespołem muzycznym. Obejrzeliśmy masę filmów dokumentalnych (nie oglądaliśmy głupich komedii), więc sporo się nauczyłam. Wróciłam do gry na instrumentach, uczył mnie tańczyć, poznał ze znanymi ludźmi. Mogłabym z nim być dalej, ale nie ma już we mnie głębszego uczucia, zabił je skutecznie.
Hm, pamiętam jak pisałaś o nim tutaj pierwszy raz ileś miesięcy temu. Tamten post to była jedna wielka lamp(k)a ostrzegawcza. Cieszę się, że się uwolniłaś, a zwłaszcza od uczucia, bo kiedy jednak miłość zostaje, to jest znacznie trudniej.
Jeśli widzisz jakiś schemat swoich związków, weź to na tapetę i przemyśl, może faktycznie ciągnie Cię do takich okazów i to coś znaczy. Ale bądź dla siebie wyrozumiała, to on był pokręconym toksykiem
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 08:23   #1835
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

xlexie - Jak było dobrze, to było wspaniale, jak było źle, to faktycznie patola. Przez te miłe chwile trudno było się od tego uwolnić. W sumie to nadal jestem na etapie uwalniania, ale już bardziej fizycznego, bo moje serce jest puste. Nie mam wyrzutów sumienia, że idę dziś na fajny koncert ze zwykłym kolegą, nie czuję się zobowiązana do robienia zdjęć dokumentujących, gdzie i z kim jestem. I jest mi dobrze z tym, że nie muszę się już publicznie wstydzić, że idę za rękę z facetem, który bez powodu nazywa mnie bezmózgą debilką. Od miesiąca kaszlę jak gruźlik, a on twierdzi, że symuluję, by unikać spotkań.

Wczoraj oczywiście przyszedł niezapowiedzianie, pogadaliśmy chwilę i wysłałam go o północy do domu. Rano strzelił focha, jak mogłam nie chcieć, aby spędził ze mną noc ("to ostateczna decyzja, rozstajemy się" - widzę to codziennie, a przecież nie jesteśmy razem od 2 tygodni...). Nic do niego nie dociera. Ja go nie zmienię. I nie muszę
Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Jeśli widzisz jakiś schemat swoich związków, weź to na tapetę i przemyśl, może faktycznie ciągnie Cię do takich okazów i to coś znaczy.
Moi faceci to zwykle grzeczni i wykształceni chłopcy. To był mój pierwszy bad boy. Chciałam dać mu szansę. Nie wymagam, by facet był piękny i bogaty. Wymagam szacunku i miłości. Jakkolwiek mnie kocha, bez szacunku nic z tego nie będzie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 10:11   #1836
ewelatosck
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 53
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Trochę mnie tutaj nie było. Powiem Wam, że w zeszłym tygodniu zrobiłam najgłupszą rzecz jaką można by uczynić, napisałam do niego po miesiącu ciszy, żeby wyjaśnić sobie parę spraw, bo to co słyszałam od jego znajomych na temat mojego życia itd już mnie po prostu przerosło. Musiałam z nim pogadać i wyjaśnić sobie parę spraw. Powiem Wam, że o dziwo byłam silna. Nie płakałam aż do dziś, dziś są jego urodziny i powiem Wam, że nie wiem co mam zrobić. Mam mu napisać życzenia? Czy sobie lepiej odpuścić? Mam taki mętlik w głowie. Jeszcze podejrzewam, że już ma nową :-(
ewelatosck jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 15:07   #1837
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Rozstanie z facetem XXXIII

A ja wczoraj dołączyłam do grona porzuconych. Mój juz były facet zdecydował, ze skorzysta z oferty pracy w NY. Przeprowadza sie za kilka miesięcy.
Pytałam wczesniej kilka razy czy chce wyprowadzić sie z Londynu, zawsze mówił ze nie. O ofercie pracy wiedział juz w czwartek, a spędził ze mna cały weekend i nawet sie nie zajaknal o tym ze moze bedzie sie wyprowadzać. Dopiero wczoraj mi powiedział, jak juz wszystko potwierdzili.

Mówił ze kocha.
Nie wiem co ze sobą zrobic, poozcie! Byliśmy krótko ze sobą, bo tylko 6miesicy ale boli bardzo.

Dobrze, ze jutro mam wizytę u psychologa, dołożę mu kolejny problem.

Edytowane przez telka146
Czas edycji: 2015-05-27 o 15:14
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-05-27, 16:39   #1838
VegeKaro
Raczkowanie
 
Avatar VegeKaro
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez ewelatosck Pokaż wiadomość
Trochę mnie tutaj nie było. Powiem Wam, że w zeszłym tygodniu zrobiłam najgłupszą rzecz jaką można by uczynić, napisałam do niego po miesiącu ciszy, żeby wyjaśnić sobie parę spraw, bo to co słyszałam od jego znajomych na temat mojego życia itd już mnie po prostu przerosło. Musiałam z nim pogadać i wyjaśnić sobie parę spraw. Powiem Wam, że o dziwo byłam silna. Nie płakałam aż do dziś, dziś są jego urodziny i powiem Wam, że nie wiem co mam zrobić. Mam mu napisać życzenia? Czy sobie lepiej odpuścić? Mam taki mętlik w głowie. Jeszcze podejrzewam, że już ma nową :-(
A jest sens w pisaniu mu życzeń? Macie kumpelskie relacje?

Malla - podziwiam Cię że tyle wytrzymałaś. Połowa z tego co napisałaś nie mieści się w mojej strefie komfortu. Nie brałaś pod uwagę aby kompletnie się od niego odciąć? Nie byłoby Ci łatwiej? Nie od dziś czytam Twoje posty, mądre rady i ciężko mi uwierzyć że dałaś ze sobą tak postępować. Nie oceniam Cię, broń boże, ale po prostu się dziwię.

telka146 Rozmawiałaś z nim na ten temat? Wie, że boli Cię jego wyjazd?
VegeKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 18:39   #1839
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość

telka146 Rozmawiałaś z nim na ten temat? Wie, że boli Cię jego wyjazd?

Oczywiście, ze mu rozmawialismy. Ale no zerwalismy, bo jak to inaczej ciagnąć? W zasadzie on powiedział, ze chyba juz powinnismy sie nie spotykać skoro wyjeżdża. Wszystko było fajnie i ładnie, az tu taka nowina.
Nic nie mówił ze cos mu sie nie podoba czy cos, ale on zawsze był bardzo skryty... Nigdy tez nie wspomniał o żadnym wjeździe. Jak grom z jasnego nieba. Dostał ofertę z pracy i swtawrdzil widocznie, za wszystko co tu ma (dom, bracia, przyjaciele i ja) nie trzyma go wystarczająco mocno.

Nie wiem co ze sobą zrobic, albo płacze albo śpię.

Edytowane przez telka146
Czas edycji: 2015-05-27 o 18:41
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 20:03   #1840
faeria
she-wolf
 
Avatar faeria
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

no i na mnie przyszedł czas - odezwał się do mnie były... co prawda był za dużym tchórzem, by zrobić to osobiście, tylko przez kolegę (co było akcją przemyślaną bo to jedyny jego kolega, którego szczerze polubiłam)
powiedziałam, że jest dla mnie kompletnie kimś obcym i nawet nie chcę, by ten kolega mi mówił, co ex kazał mu przekazać, a dalej to się wywiązała już ciekawa rozmowa już nie na temat ex-a, więc w sumie nie żałuję
w pierwszej chwili mną zatrzęsło, poczułam emocje, których myślałam, że się wyzbyłam, ale po ochłonięciu przejęła władzę ta racjonalna strona umysłu (z pomocą kumpeli która ma mnie kopać w d za każdym razem, jak pomyślę "a co by było, gdyby")...
w końcu dwa razy, w moim przypadku trzy do tej samej rzeki się nie wchodzi
i prawdziwe jest powiedzenie, że osoba ci najbliższa może cię najbardziej zranić

najgorsze jest w tym wszystkim to, że cały czas czuję do niego chemię, mimo że nie jest kimś specjalnym z wyglądu, trzęsę się na samą myśl, że mogłabym go zobaczyć (a nie wiem czy do tego nie dojdzie - oczywiście niecelowo, ale kolega uprzedził, że ten będzie chciał nawiązać kontakt, jak go oleję a to zrobię to on zrobi wszystko, by na mnie "wpaść")
i nie wiem też, czy go jeszcze skrycie nie kocham mimo tych wszystkich zdrad i kłamstw i nie wiadomo co jeszcze... głupia chemia, głupie uczucia... i równie mocno go nienawidzę.. od rozstania definitywnego minęły 4 miesiące

masakra

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

jednocześnie to wszystko mi troszkę ego naprawiło, że jednak zatęsknił i teraz "misiowi przykro" ojojoj 4 miesiące mu zajęło myślenie, powolny jest
__________________
"Stop thinking and just let things happen..."



tłumaczę
faeria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-27, 22:17   #1841
ewelatosck
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 53
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
A jest sens w pisaniu mu życzeń? Macie kumpelskie relacje?
Teoretycznie tak... ;(
ewelatosck jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-27, 23:38   #1842
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez ewelatosck Pokaż wiadomość
Powiem Wam, że o dziwo byłam silna.

Cytat:
Napisane przez ewelatosck Pokaż wiadomość
Nie płakałam aż do dziś, dziś są jego urodziny i powiem Wam, że nie wiem co mam zrobić. Mam mu napisać życzenia? Czy sobie lepiej odpuścić? Mam taki mętlik w głowie. Jeszcze podejrzewam, że już ma nową :-(
Jeśli wyślesz życzenia, to wystarczy "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin".
Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
Nic nie mówił ze cos mu sie nie podoba czy cos, ale on zawsze był bardzo skryty... Nigdy tez nie wspomniał o żadnym wjeździe. Jak grom z jasnego nieba. Dostał ofertę z pracy i swtawrdzil widocznie, za wszystko co tu ma (dom, bracia, przyjaciele i ja) nie trzyma go wystarczająco mocno.
Przykro mi Mówił, że kocha, ale to raczej było zakochanie, a nie miłość.
Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
Malla - podziwiam Cię że tyle wytrzymałaś. Połowa z tego co napisałaś nie mieści się w mojej strefie komfortu. Nie brałaś pod uwagę aby kompletnie się od niego odciąć? Nie byłoby Ci łatwiej? Nie od dziś czytam Twoje posty, mądre rady i ciężko mi uwierzyć że dałaś ze sobą tak postępować. Nie oceniam Cię, broń boże, ale po prostu się dziwię.
Chciałam dać mu szansę, bo każdy na nią zasługuje. Miał ciężkie dzieciństwo, ale wydawał się dobrym i uczuciowym człowiekiem. Trafiłam dodatkowo na trudny okres w jego życiu, śmierć w rodzinie, rozpad kapeli, utratę pracy. Chciałam go wspierać i pokonywać jego lęki.

To on się ze mną kontaktuje, przychodzi. Póki mnie nie obraża, pozwalam mu. Jak zaczyna robić akcje, wywalam go z domu albo blokuję w telefonie. Dziś nie odzywa się od południa i czuję ulgę, poszłam na koncert, oglądam serial, a koty nie schodzą mi z kolan.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 16:29   #1843
endorfina123
Wtajemniczenie
 
Avatar endorfina123
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: somewhere in between
Wiadomości: 2 345
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

u mnie bez zmian, lada dzien beda 4 miesiace odkad nie jestesmy razem, dzis natomiast 3 tyg odkad ostatio sie widzielismy i nie byla to mila rozmowa, powiedzialam to, co lezalo mi na sercu, powiedzialam, ze zrozumialam, kim jest i ze nie chce go... wiadomo, ile bylo w tym prawdy. pomimo tego, jak bardzo mnie zranil, niestety, ale nadal go kocham i bede kochac pewnie jeszcze bardzo dlugo. wczesniej myslalam, ze chcialabym, zeby wrocil, dzis przede wszystkim chcialabym zapomniec, chcialabym, zeby wszystkie uczucia do niego umarly, bo wiem, ze tak byloby dla mnie lepiej.
__________________


endorfina123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 21:07   #1844
VegeKaro
Raczkowanie
 
Avatar VegeKaro
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
Oczywiście, ze mu rozmawialismy. Ale no zerwalismy, bo jak to inaczej ciagnąć? W zasadzie on powiedział, ze chyba juz powinnismy sie nie spotykać skoro wyjeżdża. Wszystko było fajnie i ładnie, az tu taka nowina.
Nic nie mówił ze cos mu sie nie podoba czy cos, ale on zawsze był bardzo skryty... Nigdy tez nie wspomniał o żadnym wjeździe. Jak grom z jasnego nieba. Dostał ofertę z pracy i swtawrdzil widocznie, za wszystko co tu ma (dom, bracia, przyjaciele i ja) nie trzyma go wystarczająco mocno.

Nie wiem co ze sobą zrobic, albo płacze albo śpię.
O kurczę, co za facet. W ogóle nie obchodzą go Twoje uczucia Trzymaj się dzielnie. Musi Ci być ciężko...
VegeKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 21:30   #1845
xlexie
Raczkowanie
 
Avatar xlexie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 109
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

A ja w sobotę mam grilla i będzie były. Pewnie wiele z Was by nie poszło, ale pisałam już, że moi jedyni znajomi na ten moment, to nasi wspólni znajomi.

Co najlepsze, jedziemy grupą na wakacje i byłam przeszczęśliwa, bo on nie mógł jechać, bo ma praktyki - uwaga, uwaga - udało mu się przełożyć praktyki i jedzie z nami.

Kurcze... mam nie pojechać na wakacje (jedyne jakie bym miała) przez niego? Już większośc spotkań ze znajomymi ostatnio odpuszczałam, bo on, przez co prawie nigdzie nie wychodzę. Wydaje mi się, że stałam się bardzo silna, jeśli chodzi o niego, zobaczymy w sobotę.
xlexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 22:23   #1846
endorfina123
Wtajemniczenie
 
Avatar endorfina123
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: somewhere in between
Wiadomości: 2 345
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez xlexie Pokaż wiadomość
A ja w sobotę mam grilla i będzie były. Pewnie wiele z Was by nie poszło, ale pisałam już, że moi jedyni znajomi na ten moment, to nasi wspólni znajomi.

Co najlepsze, jedziemy grupą na wakacje i byłam przeszczęśliwa, bo on nie mógł jechać, bo ma praktyki - uwaga, uwaga - udało mu się przełożyć praktyki i jedzie z nami.

Kurcze... mam nie pojechać na wakacje (jedyne jakie bym miała) przez niego? Już większośc spotkań ze znajomymi ostatnio odpuszczałam, bo on, przez co prawie nigdzie nie wychodzę. Wydaje mi się, że stałam się bardzo silna, jeśli chodzi o niego, zobaczymy w sobotę.
mam podobna sytuacje, tyle lat razem, mnostwo wspolnych znajomych. zapytalam go jakis miesiac temu, jak to sobie wyobraza, czy bedzie przychodzil z "moja przyjaciolka", laskawca powiedzial, ze nie chce mnie ranic i bedzie chodzil sam, albo wcale, ze to zostana juz tylko moi znajomi. jaki dobry chlopak, no nie? jest w stanie poswiecic znajomosci, bo nie chce mnie ranic, ale fakt, ze spotyka sie z ta dziewczyna, to juz nie jest zadawanie bolu...
ja bym na Twoim miejscu poszla, dlaczego masz odmawiac sobie kontaktu z ludzmi? glowa wysoko i udawaj, ze go nie ma. nie mowie, ze nie bedzie niezrecznie, ale nie idac mozesz dac mu swego rodzaju satysfakcje.
__________________


endorfina123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-28, 22:26   #1847
xlexie
Raczkowanie
 
Avatar xlexie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 109
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez endorfina123 Pokaż wiadomość
mam podobna sytuacje, tyle lat razem, mnostwo wspolnych znajomych. zapytalam go jakis miesiac temu, jak to sobie wyobraza, czy bedzie przychodzil z "moja przyjaciolka", laskawca powiedzial, ze nie chce mnie ranic i bedzie chodzil sam, albo wcale, ze to zostana juz tylko moi znajomi. jaki dobry chlopak, no nie? jest w stanie poswiecic znajomosci, bo nie chce mnie ranic, ale fakt, ze spotyka sie z ta dziewczyna, to juz nie jest zadawanie bolu...
ja bym na Twoim miejscu poszla, dlaczego masz odmawiac sobie kontaktu z ludzmi? glowa wysoko i udawaj, ze go nie ma. nie mowie, ze nie bedzie niezrecznie, ale nie idac mozesz dac mu swego rodzaju satysfakcje.
Satysfakcji to ja juz mu dałam wystarczająco przez 5 miesięcy plaszczac się o powrót ...... ://

Bardziej zastanawiam się czy będę odchorowywac na drugi dzień jego widok, czy już sobie poradzę.
__________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów."
Albert Einstein
xlexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 09:55   #1848
VegeKaro
Raczkowanie
 
Avatar VegeKaro
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez xlexie Pokaż wiadomość
Satysfakcji to ja juz mu dałam wystarczająco przez 5 miesięcy plaszczac się o powrót ...... ://

Bardziej zastanawiam się czy będę odchorowywac na drugi dzień jego widok, czy już sobie poradzę.
Może potraktuj to jak test przed wspólnym wyjazdem na wakacje? Sprawdzisz siebie

Ja miałam zaplanowany wyjazd wakacyjny w lipcu, ale nigdzie nie jadę... Nie mam z kim, a wyjazd miał być z ex Nie wyobrażam sobie też siedzenia 2 tygodni w domu Ze względu że obecnie mieszkam sama, nie stać mnie na wyjazd na urlop. Ehh szkoda gadać.
VegeKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 10:35   #1849
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
O kurczę, co za facet. W ogóle nie obchodzą go Twoje uczucia Trzymaj się dzielnie. Musi Ci być ciężko...

Nie jest juz tak zle, ciagle to do mnie chyba nie dochodzi bo jak to tak, taki dobry był? Potraktował mnie jak zabawkę i położył na polke jak sie znudzilam. Ale nic to, mam teraz robotę- wróciłam na siłownie, pisze magisterkę i mam terapie. Zaczelam juz pisac z innymi facetami z netu, wiem ze moze to za szybko ale... Kurcze, chyba tego potrzebuje. Nie chce sie pchać w zwiazek znowu, ale powychodzic gdzies z kims i pisac mam ochotę. Zobaczymy co bedzie.
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-29, 12:15   #1850
cytrusekxD
Zadomowienie
 
Avatar cytrusekxD
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Nie chcę się rozpisywać za bardzo bo zbyt mnie to boli. Po prostu- facet mnie zostawił po prawie 2 latach związku. Nie układało się nam, potem ja popełniłam błąd który wykorzystywał przy każdej okazji jako kartę przetargową... Nie wiem co będzie teraz z moim życiem, odechciało mi się żyć. Łudzę się że wróci, może dzisiaj zadzwoni.... Chociaż najgorsze jest to że sama nie wiem czy tego chcę. Wiem, niespójne... Sama nie wiem czego chcę...
Zostałam całkiem sama, nie mam siły na nic. Nie mam pracy, nic nie mam.
Musiałam to gdzieś napisać, wyrzucić emocje....

Edytowane przez cytrusekxD
Czas edycji: 2015-05-29 o 12:16
cytrusekxD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 13:27   #1851
VegeKaro
Raczkowanie
 
Avatar VegeKaro
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez cytrusekxD Pokaż wiadomość
Nie chcę się rozpisywać za bardzo bo zbyt mnie to boli. Po prostu- facet mnie zostawił po prawie 2 latach związku. Nie układało się nam, potem ja popełniłam błąd który wykorzystywał przy każdej okazji jako kartę przetargową... Nie wiem co będzie teraz z moim życiem, odechciało mi się żyć. Łudzę się że wróci, może dzisiaj zadzwoni.... Chociaż najgorsze jest to że sama nie wiem czy tego chcę. Wiem, niespójne... Sama nie wiem czego chcę...
Zostałam całkiem sama, nie mam siły na nic. Nie mam pracy, nic nie mam.
Musiałam to gdzieś napisać, wyrzucić emocje....
Są szanse żeby wrócił? Jeśli takich brak, to nie czekaj bo tylko marnujesz zdrowie, nerwy i czas.
Gdzieś przeczytałam, że koniec związku to dobry czas na zmiany i właśnie na szukanie nowej pracy Uwierz że dasz radę i działaj.
Całkiem sama na pewno nie jesteś.
VegeKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 13:30   #1852
cytrusekxD
Zadomowienie
 
Avatar cytrusekxD
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
Są szanse żeby wrócił? Jeśli takich brak, to nie czekaj bo tylko marnujesz zdrowie, nerwy i czas.
Gdzieś przeczytałam, że koniec związku to dobry czas na zmiany i właśnie na szukanie nowej pracy Uwierz że dasz radę i działaj.
Całkiem sama na pewno nie jesteś.
Są. Nie raz już odchodził i wracał, ale ja właśnie nie wiem czy tego chcę tym razem. Mimo że go kocham to nie był dla mnie zbyt dobry. Było wiele cudownych chwil ale dużo tez takich które nigdy nie powinny się zdarzyć. Stąd moje rozterki....
cytrusekxD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 13:52   #1853
VegeKaro
Raczkowanie
 
Avatar VegeKaro
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez cytrusekxD Pokaż wiadomość
Są. Nie raz już odchodził i wracał, ale ja właśnie nie wiem czy tego chcę tym razem. Mimo że go kocham to nie był dla mnie zbyt dobry. Było wiele cudownych chwil ale dużo tez takich które nigdy nie powinny się zdarzyć. Stąd moje rozterki....
Powinnaś w takim razie porozmawiać najpierw sama ze sobą.
Przemyśl sobie czy chcesz po raz kolejny próbować i odbudowywać z nim relację. Czy warto "enty" raz wracać do siebie. Co da Ci kolejne zejście się itd. itp.
Niestety powroty, w dodatku kolejne z rzędu rzadko kończą się dobrze. Jeśli dochodzi do ponownego rozstania to są tego powody. Czy jak wrócicie do siebie to będziecie umieli je przepracować i naprawić wasze relacje?
Zastanów się Powodzenia!
VegeKaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 15:53   #1854
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
Niestety powroty, w dodatku kolejne z rzędu rzadko kończą się dobrze. Jeśli dochodzi do ponownego rozstania to są tego powody.
Najgorsze są powroty, gdy nie posiada się własnego życia i nie potrafi funkcjonować bez drugiej osoby...
Cytat:
Napisane przez cytrusekxD Pokaż wiadomość
Nie układało się nam, potem ja popełniłam błąd który wykorzystywał przy każdej okazji jako kartę przetargową...
Znalazł wymówkę, która zagłuszy jego wyrzuty sumienia, że źle Cię potraktował.
Cytat:
Napisane przez cytrusekxD Pokaż wiadomość
Nie wiem co będzie teraz z moim życiem, odechciało mi się żyć.
Co będzie? Będzie lato, potem jesień. Nie wątpię, że jest Ci ciężko, ale żyłaś bez faceta całe dzieciństwo i byłaś szczęśliwa, więc i teraz będzie fajnie Na pewno masz jakieś zainteresowania, marzenia...
Cytat:
Napisane przez cytrusekxD Pokaż wiadomość
Łudzę się że wróci, może dzisiaj zadzwoni.... Chociaż najgorsze jest to że sama nie wiem czy tego chcę. Wiem, niespójne... Sama nie wiem czego chcę...
Każda z nas tak ma lub miała. Czas wyleczy te rany i pokieruje Cię na właściwe tory. Daj sobie czas na żałobę, ale nie zapominaj, że życie jest piękne także bez faceta.
Cytat:
Napisane przez cytrusekxD Pokaż wiadomość
Zostałam całkiem sama, nie mam siły na nic. Nie mam pracy, nic nie mam.
Przecież nie chcesz skończyć na ulicy! Wysyłaj codziennie CV, pożycz książkę pełną akcji (szwedzki kryminał autorstwa Lackberg? główną bohaterką jest kobieta, są przystępnie i wciągająco napisane), upiecz ciasto truskawkowe, pobiegaj w parku.

Nie masz znajomych? Znajdź na Wizażu Skąd jesteś?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 20:57   #1855
faeria
she-wolf
 
Avatar faeria
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

nie mogę o nim zapomnieć, mimo że tak bardzo mnie skrzywdził i jestem w 100% pewna, że nie chcę mieć z nim nic wspólnego (sama myśl o powrocie do niego powoduje, że zaczynam myśleć o tym, co mi zrobił, wraca cały stres i niepewność)...
boję się, że lada dzień się do mnie odezwie lub "przypadkowo" na mnie wpadnie - zamierzam oczywiście całkowicie go zignorować, być twarda, ale nie wiem, jak to się na mnie potem odbije
nie wiem, jak przestać go kochać, jak przestać czuć do niego tą chemię... to ta część mnie, której nie potrafię kontrolować

jak uwolnić się od tych uczuć?
__________________
"Stop thinking and just let things happen..."



tłumaczę
faeria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 22:26   #1856
cytrusekxD
Zadomowienie
 
Avatar cytrusekxD
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez VegeKaro Pokaż wiadomość
Powinnaś w takim razie porozmawiać najpierw sama ze sobą.
Przemyśl sobie czy chcesz po raz kolejny próbować i odbudowywać z nim relację. Czy warto "enty" raz wracać do siebie. Co da Ci kolejne zejście się itd. itp.
Niestety powroty, w dodatku kolejne z rzędu rzadko kończą się dobrze. Jeśli dochodzi do ponownego rozstania to są tego powody. Czy jak wrócicie do siebie to będziecie umieli je przepracować i naprawić wasze relacje?
Zastanów się Powodzenia!
Spotkałam się dzisiaj z nim. Wiedziałam że to jedyna okazja, bo jest z daleka i dzisiaj już jechał. Myślałam że jak przyjechał do mnie to coś drgnie, ale chyba się przeliczyłam....
Nasz związek był trudny. On nie raz na mnie krzyczał, nie raz obraził, szantażował emocjonalnie, raz nawet mną poszarpał....Jednak ja ostatnio zrobiłam coś gorszego. Chciałam się wyluzować, na chwilę zapomnieć o problemach i poszłam na grilla do znajomych. Tam straciłam kontrolę nad alkoholem, urwał mi się film, nic nie pamiętam(pierwszy raz w życiu miałam taką sytuację....). Wykorzystał to kolega który o mały włos mnie nie przeleciał
Nie chcę współczucia, wiem że to moja wina. TŻ mi wybaczył. Z czasem jednak co raz częściej w awanturach wyzywał mnie od dziwek i suk.
Nie wiem co o tym myśleć wszystkim. Cierpię i to bardzo. Nie wyobrażam sobie życia bez niego,czuję jakbym miała tylko jego...

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Najgorsze są powroty, gdy nie posiada się własnego życia i nie potrafi funkcjonować bez drugiej osoby...

Znalazł wymówkę, która zagłuszy jego wyrzuty sumienia, że źle Cię potraktował.

Co będzie? Będzie lato, potem jesień. Nie wątpię, że jest Ci ciężko, ale żyłaś bez faceta całe dzieciństwo i byłaś szczęśliwa, więc i teraz będzie fajnie Na pewno masz jakieś zainteresowania, marzenia...

Każda z nas tak ma lub miała. Czas wyleczy te rany i pokieruje Cię na właściwe tory. Daj sobie czas na żałobę, ale nie zapominaj, że życie jest piękne także bez faceta.

Przecież nie chcesz skończyć na ulicy! Wysyłaj codziennie CV, pożycz książkę pełną akcji (szwedzki kryminał autorstwa Lackberg? główną bohaterką jest kobieta, są przystępnie i wciągająco napisane), upiecz ciasto truskawkowe, pobiegaj w parku.

Nie masz znajomych? Znajdź na Wizażu Skąd jesteś?
Boję się że z rozpaczy wdam się w jakiś romans czy coś, czuję ogromną pustkę, nicość...
Wysyłam CV, w październiku chcę zacząć nowe studia bo swoje rzuciłam pół roku temu, myślę nawet nad wyjazdem do innego miasta.
Faktycznie, marzy mi się paczka znajomych których nie mam. Jestem z pod Katowic.
Na razie nawet nie mam ochoty iść na siłownię którą uwielbiam...
Do mnie jeszcze malo co dociera, ja cały czas wierzę że on zaraz wróci
cytrusekxD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 22:40   #1857
roxaneczka
Zadomowienie
 
Avatar roxaneczka
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 757
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

a

Edytowane przez roxaneczka
Czas edycji: 2015-05-29 o 22:52
roxaneczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 22:51   #1858
chmura lamp neonowych
chaos maker
 
Avatar chmura lamp neonowych
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez xlexie Pokaż wiadomość
A ja w sobotę mam grilla i będzie były. Pewnie wiele z Was by nie poszło, ale pisałam już, że moi jedyni znajomi na ten moment, to nasi wspólni znajomi.

Co najlepsze, jedziemy grupą na wakacje i byłam przeszczęśliwa, bo on nie mógł jechać, bo ma praktyki - uwaga, uwaga - udało mu się przełożyć praktyki i jedzie z nami.

Kurcze... mam nie pojechać na wakacje (jedyne jakie bym miała) przez niego? Już większośc spotkań ze znajomymi ostatnio odpuszczałam, bo on, przez co prawie nigdzie nie wychodzę. Wydaje mi się, że stałam się bardzo silna, jeśli chodzi o niego, zobaczymy w sobotę.
Na grilla spoko, ale na twoim miejscu na wspólne wakacje bym już nie jechała, bo to nie będą dobre i relaksujące wakacje, tylko pełne emocji, bólu, złych przeżyć emocjonalnych (ja tak to widzę). Zwłaszcza, że chciałaś do niego wracać przez 5 miesięcy. Nie da rady pojechać na jakiś obóz/wyjazd choćby z jedną koleżanką?

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Cytat:
Napisane przez cytrusekxD
Spotkałam się dzisiaj z nim. Wiedziałam że to jedyna okazja, bo jest z daleka i dzisiaj już jechał. Myślałam że jak przyjechał do mnie to coś drgnie, ale chyba się przeliczyłam....
Nasz związek był trudny. On nie raz na mnie krzyczał, nie raz obraził, szantażował emocjonalnie, raz nawet mną poszarpał....Jednak ja ostatnio zrobiłam coś gorszego. Chciałam się wyluzować, na chwilę zapomnieć o problemach i poszłam na grilla do znajomych. Tam straciłam kontrolę nad alkoholem, urwał mi się film, nic nie pamiętam(pierwszy raz w życiu miałam taką sytuację....). Wykorzystał to kolega który o mały włos mnie nie przeleciał
Nie chcę współczucia, wiem że to moja wina. TŻ mi wybaczył. Z czasem jednak co raz częściej w awanturach wyzywał mnie od dziwek i suk.
Nie wiem co o tym myśleć wszystkim. Cierpię i to bardzo. Nie wyobrażam sobie życia bez niego,czuję jakbym miała tylko jego...
W sumie to jesteś moim zdaniem ofiarą przemocy (zobacz na pogrubione). Wyzywanie, szarpanie - to nie jest normalne. I fakt, że straciłaś kontrolę po alkoholu i kolega o mało co cię "nie przeleciał" może i upoważnia go do straty zaufania, ale nie do wyzywania od dziwek i suk.
To jest tak totalny brak szacunku, że to aż boli... Jak dla mnie świetnie się stało, że się rozstaliście, bo chłopak traktował cię źle. Teraz cierpisz, przeżywasz, ale pomyśl, że za jakiś czas ból przejdzie i spotkasz kogoś innego, kto będzie cię traktował DOBRZE i NORMALNIE.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...)
I'm so suprised you want to dance with me now,
I was just getting used to living life without you around."


"Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym,
chociaż mówią, że go już nie mam."

Edytowane przez chmura lamp neonowych
Czas edycji: 2015-05-29 o 22:53
chmura lamp neonowych jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 22:59   #1859
cytrusekxD
Zadomowienie
 
Avatar cytrusekxD
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez chmura lamp neonowych Pokaż wiadomość
Na grilla spoko, ale na twoim miejscu na wspólne wakacje bym już nie jechała, bo to nie będą dobre i relaksujące wakacje, tylko pełne emocji, bólu, złych przeżyć emocjonalnych (ja tak to widzę). Zwłaszcza, że chciałaś do niego wracać przez 5 miesięcy. Nie da rady pojechać na jakiś obóz/wyjazd choćby z jedną koleżanką?

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------



W sumie to jesteś moim zdaniem ofiarą przemocy (zobacz na pogrubione). Wyzywanie, szarpanie - to nie jest normalne. I fakt, że straciłaś kontrolę po alkoholu i kolega o mało co cię "nie przeleciał" może i upoważnia go do straty zaufania, ale nie do wyzywania od dziwek i suk.
To jest tak totalny brak szacunku, że to aż boli... Jak dla mnie świetnie się stało, że się rozstaliście, bo chłopak traktował cię źle. Teraz cierpisz, przeżywasz, ale pomyśl, że za jakiś czas ból przejdzie i spotkasz kogoś innego, kto będzie cię traktował DOBRZE i NORMALNIE.
Często właśnie było dobrze i normalnie i może właśnie dlatego jest mi tak ciężko- przed oczami mam tylko dobre chwile.
Usłyszałam nawet ostatnio że dla niego to tak jak ja bym , cytuję: "dała dupy". Nic nie pamiętam, czuję się wykorzystana, ale seksu nie było, więc jak on może tak mówić
O ten szacunek właśnie się rozchodziło, jeżeli o mnie chodzi. Ostatnio się starał, nawet poszedł na terapię ale do momentu tej imprezy, po niej codzienne wypominania, traktowanie tego jako kartę przetargową. W niektórych momentach nie wytrzymywałam, rzucałam słuchawką, albo zaczynałam krzyczeć.
To jest, a raczej był mój pierwszy poważny związek, nie potrafię sobie wyobrazić że go nie będzie, pomimo tego wszystkiego
cytrusekxD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-29, 23:25   #1860
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII

Cytat:
Napisane przez cytrusekxD Pokaż wiadomość
Nasz związek był trudny. On nie raz na mnie krzyczał, nie raz obraził, szantażował emocjonalnie, raz nawet mną poszarpał (...) TŻ mi wybaczył. Z czasem jednak co raz częściej w awanturach wyzywał mnie od dziwek i suk.
O, to miałaś takiego ancymonka jak mój ostatni... Nie warto On się nie zmieni, będzie Cię gnoił do końca życia.
Cytat:
Napisane przez cytrusekxD Pokaż wiadomość
Boję się że z rozpaczy wdam się w jakiś romans czy coś, czuję ogromną pustkę, nicość...
Wysyłam CV, w październiku chcę zacząć nowe studia bo swoje rzuciłam pół roku temu, myślę nawet nad wyjazdem do innego miasta.
Faktycznie, marzy mi się paczka znajomych których nie mam. Jestem z pod Katowic.
Na razie nawet nie mam ochoty iść na siłownię którą uwielbiam...
Ucz się czegoś. W przeciwieństwie do łez to czymś procentuje. Zrób sobie plan dnia i wypełniaj poszczególne punkty.

Zaglądałaś na wątek spotkaniowy Wizażanek ze Śląska?
Cytat:
Napisane przez cytrusekxD Pokaż wiadomość
Do mnie jeszcze malo co dociera, ja cały czas wierzę że on zaraz wróci
Oby nie... Przemoc rzadko nie posuwa się dalej.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-27 19:56:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:08.