2015-05-26, 23:45 | #1831 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Przegrałam ze schizofrenią. Nie chce się leczyć, więc ja nie chcę już z nim być.
Moje uczucie zostało zniszczone przez codzienne awantury, zazdrość i odcinanie od hobby oraz znajomych. Był agresywny werbalnie, potrafił wyznać mi miłość w poetyckich słowach "kocham cię, ty j... k...", przeklinać na mnie w tramwaju Osaczył mnie, widywaliśmy się w każdej wolnej chwili, a jak będąc w pracy nie odbierałam telefonu, to odstawiał scenę. Miał problemy z higieną, bo spędzając u mnie każdy dzień i noc nie brał rzeczy na przebranie. Często bekał i nigdy nie przepraszał. Robił aferę o każde moje wyjście ze znajomymi, a sam nie chciał ze mną chodzić, bo nie miał kasy, więc albo gniliśmy w domu, albo bawiłam się w sponsora (żywiłam go przez pół roku, złamał koci drapak, dałam mu poprzedni telefon). Czepiał się każdego mojego drobnego przejęzyczenia, a okłamywał mnie w znacznie ważniejszych sprawach, np. wymyślił sobie studia, plątał się w zeznaniach na temat zakończenia swojego małżeństwa. Nie mam nic przeciwko partnerowi mniej inteligentnemu, niewykształconemu, ubogiemu. Wytrzymam zazdrość, schizy i dziwactwa. Chama i prostaka jednak nie zniosę. Nie pozwolę sobie na agresję w moim kierunku i ograniczanie wolności. Nie wiem, czemu weszłam w tę relację. Coś w sobie koleś miał. Co chwilę nachodziły go lub wydzwaniały jego byłe dziewczyny błagające o powrót. Obecnie to on mnie niespodziewanie nawiedza, widocznie jestem pierwszą, co za nim nie lata. Z dobrych rzeczy, to będąc ze mną znalazł lepiej płatną pracę i zakotwiczył z fajnym zespołem muzycznym. Obejrzeliśmy masę filmów dokumentalnych (nie oglądaliśmy głupich komedii), więc sporo się nauczyłam. Wróciłam do gry na instrumentach, uczył mnie tańczyć, poznał ze znanymi ludźmi. Mogłabym z nim być dalej, ale nie ma już we mnie głębszego uczucia, zabił je skutecznie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2015-05-26 o 23:49 |
2015-05-26, 23:49 | #1832 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 109
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
__________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów." Albert Einstein |
|
2015-05-27, 07:39 | #1833 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Ja na przykład najbardziej się boję porażenia mózgowego, a ono nie ma nic wspólnego z wiekiem. Rozczula mnie to myślenie o "magicznych granicach wiekowych", po których TYLE się zmienia. Każdy człowiek dojrzewa w swoim tempie, również biologicznie. To że statystyki coś mówią, to nie znaczy że przed danymi urodzinami jest się chronionym przed pewnymi kwestiami, a po nich już wszystkie plagi egipskie mają człowieka dopaść. To tak nie działa, życie by było zbyt proste Też uważam, że ludzie już na pewnym etapie nie powinni starać się o dziecko, ale według mnie ma to związek bardziej z formą fizyczną i psychiczną, niż z wiekiem. Bardzo często dwudziesto, czy dwudziestopięciolatkowie nie nadają się kompletnie do bycia rodzicami, a parę lat później już sytuacja jest zdecydowanie inna. I odwrotnie, można w wieku dwudziestuparu lat być jak najbardziej gotowym, a później zrobić się na tyle wygodnym, że posiadanie dziecka jawi się jako mega problem, ograniczenie i nieszczęście. No i umówmy się, że nie mówimy o 60latkach chcących dzieci, bo to jednak jest ekstremum. Cytat:
Toksyczne substancje mają to do siebie, że ciężko się ich pozbyć z organizmu. Upierdliwe są strasznie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
||
2015-05-27, 07:54 | #1834 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Jeśli widzisz jakiś schemat swoich związków, weź to na tapetę i przemyśl, może faktycznie ciągnie Cię do takich okazów i to coś znaczy. Ale bądź dla siebie wyrozumiała, to on był pokręconym toksykiem |
|
2015-05-27, 08:23 | #1835 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
xlexie - Jak było dobrze, to było wspaniale, jak było źle, to faktycznie patola. Przez te miłe chwile trudno było się od tego uwolnić. W sumie to nadal jestem na etapie uwalniania, ale już bardziej fizycznego, bo moje serce jest puste. Nie mam wyrzutów sumienia, że idę dziś na fajny koncert ze zwykłym kolegą, nie czuję się zobowiązana do robienia zdjęć dokumentujących, gdzie i z kim jestem. I jest mi dobrze z tym, że nie muszę się już publicznie wstydzić, że idę za rękę z facetem, który bez powodu nazywa mnie bezmózgą debilką. Od miesiąca kaszlę jak gruźlik, a on twierdzi, że symuluję, by unikać spotkań.
Wczoraj oczywiście przyszedł niezapowiedzianie, pogadaliśmy chwilę i wysłałam go o północy do domu. Rano strzelił focha, jak mogłam nie chcieć, aby spędził ze mną noc ("to ostateczna decyzja, rozstajemy się" - widzę to codziennie, a przecież nie jesteśmy razem od 2 tygodni...). Nic do niego nie dociera. Ja go nie zmienię. I nie muszę Moi faceci to zwykle grzeczni i wykształceni chłopcy. To był mój pierwszy bad boy. Chciałam dać mu szansę. Nie wymagam, by facet był piękny i bogaty. Wymagam szacunku i miłości. Jakkolwiek mnie kocha, bez szacunku nic z tego nie będzie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2015-05-27, 10:11 | #1836 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 53
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Trochę mnie tutaj nie było. Powiem Wam, że w zeszłym tygodniu zrobiłam najgłupszą rzecz jaką można by uczynić, napisałam do niego po miesiącu ciszy, żeby wyjaśnić sobie parę spraw, bo to co słyszałam od jego znajomych na temat mojego życia itd już mnie po prostu przerosło. Musiałam z nim pogadać i wyjaśnić sobie parę spraw. Powiem Wam, że o dziwo byłam silna. Nie płakałam aż do dziś, dziś są jego urodziny i powiem Wam, że nie wiem co mam zrobić. Mam mu napisać życzenia? Czy sobie lepiej odpuścić? Mam taki mętlik w głowie. Jeszcze podejrzewam, że już ma nową :-(
|
2015-05-27, 15:07 | #1837 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
|
Rozstanie z facetem XXXIII
A ja wczoraj dołączyłam do grona porzuconych. Mój juz były facet zdecydował, ze skorzysta z oferty pracy w NY. Przeprowadza sie za kilka miesięcy.
Pytałam wczesniej kilka razy czy chce wyprowadzić sie z Londynu, zawsze mówił ze nie. O ofercie pracy wiedział juz w czwartek, a spędził ze mna cały weekend i nawet sie nie zajaknal o tym ze moze bedzie sie wyprowadzać. Dopiero wczoraj mi powiedział, jak juz wszystko potwierdzili. Mówił ze kocha. Nie wiem co ze sobą zrobic, poozcie! Byliśmy krótko ze sobą, bo tylko 6miesicy ale boli bardzo. Dobrze, ze jutro mam wizytę u psychologa, dołożę mu kolejny problem.
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=XZBgmb0Yapo Edytowane przez telka146 Czas edycji: 2015-05-27 o 15:14 |
2015-05-27, 16:39 | #1838 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Malla - podziwiam Cię że tyle wytrzymałaś. Połowa z tego co napisałaś nie mieści się w mojej strefie komfortu. Nie brałaś pod uwagę aby kompletnie się od niego odciąć? Nie byłoby Ci łatwiej? Nie od dziś czytam Twoje posty, mądre rady i ciężko mi uwierzyć że dałaś ze sobą tak postępować. Nie oceniam Cię, broń boże, ale po prostu się dziwię. telka146 Rozmawiałaś z nim na ten temat? Wie, że boli Cię jego wyjazd? |
|
2015-05-27, 18:39 | #1839 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
|
Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Oczywiście, ze mu rozmawialismy. Ale no zerwalismy, bo jak to inaczej ciagnąć? W zasadzie on powiedział, ze chyba juz powinnismy sie nie spotykać skoro wyjeżdża. Wszystko było fajnie i ładnie, az tu taka nowina. Nic nie mówił ze cos mu sie nie podoba czy cos, ale on zawsze był bardzo skryty... Nigdy tez nie wspomniał o żadnym wjeździe. Jak grom z jasnego nieba. Dostał ofertę z pracy i swtawrdzil widocznie, za wszystko co tu ma (dom, bracia, przyjaciele i ja) nie trzyma go wystarczająco mocno. Nie wiem co ze sobą zrobic, albo płacze albo śpię.
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=XZBgmb0Yapo Edytowane przez telka146 Czas edycji: 2015-05-27 o 18:41 |
|
2015-05-27, 20:03 | #1840 |
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
no i na mnie przyszedł czas - odezwał się do mnie były... co prawda był za dużym tchórzem, by zrobić to osobiście, tylko przez kolegę (co było akcją przemyślaną bo to jedyny jego kolega, którego szczerze polubiłam)
powiedziałam, że jest dla mnie kompletnie kimś obcym i nawet nie chcę, by ten kolega mi mówił, co ex kazał mu przekazać, a dalej to się wywiązała już ciekawa rozmowa już nie na temat ex-a, więc w sumie nie żałuję w pierwszej chwili mną zatrzęsło, poczułam emocje, których myślałam, że się wyzbyłam, ale po ochłonięciu przejęła władzę ta racjonalna strona umysłu (z pomocą kumpeli która ma mnie kopać w d za każdym razem, jak pomyślę "a co by było, gdyby")... w końcu dwa razy, w moim przypadku trzy do tej samej rzeki się nie wchodzi i prawdziwe jest powiedzenie, że osoba ci najbliższa może cię najbardziej zranić najgorsze jest w tym wszystkim to, że cały czas czuję do niego chemię, mimo że nie jest kimś specjalnym z wyglądu, trzęsę się na samą myśl, że mogłabym go zobaczyć (a nie wiem czy do tego nie dojdzie - oczywiście niecelowo, ale kolega uprzedził, że ten będzie chciał nawiązać kontakt, jak go oleję a to zrobię to on zrobi wszystko, by na mnie "wpaść") i nie wiem też, czy go jeszcze skrycie nie kocham mimo tych wszystkich zdrad i kłamstw i nie wiadomo co jeszcze... głupia chemia, głupie uczucia... i równie mocno go nienawidzę.. od rozstania definitywnego minęły 4 miesiące masakra ---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ---------- jednocześnie to wszystko mi troszkę ego naprawiło, że jednak zatęsknił i teraz "misiowi przykro" ojojoj 4 miesiące mu zajęło myślenie, powolny jest
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
|
2015-05-27, 22:17 | #1841 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 53
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
|
2015-05-27, 23:38 | #1842 | |||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
To on się ze mną kontaktuje, przychodzi. Póki mnie nie obraża, pozwalam mu. Jak zaczyna robić akcje, wywalam go z domu albo blokuję w telefonie. Dziś nie odzywa się od południa i czuję ulgę, poszłam na koncert, oglądam serial, a koty nie schodzą mi z kolan.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||
2015-05-28, 16:29 | #1843 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: somewhere in between
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
u mnie bez zmian, lada dzien beda 4 miesiace odkad nie jestesmy razem, dzis natomiast 3 tyg odkad ostatio sie widzielismy i nie byla to mila rozmowa, powiedzialam to, co lezalo mi na sercu, powiedzialam, ze zrozumialam, kim jest i ze nie chce go... wiadomo, ile bylo w tym prawdy. pomimo tego, jak bardzo mnie zranil, niestety, ale nadal go kocham i bede kochac pewnie jeszcze bardzo dlugo. wczesniej myslalam, ze chcialabym, zeby wrocil, dzis przede wszystkim chcialabym zapomniec, chcialabym, zeby wszystkie uczucia do niego umarly, bo wiem, ze tak byloby dla mnie lepiej.
__________________
|
2015-05-28, 21:07 | #1844 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
|
|
2015-05-28, 21:30 | #1845 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 109
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
A ja w sobotę mam grilla i będzie były. Pewnie wiele z Was by nie poszło, ale pisałam już, że moi jedyni znajomi na ten moment, to nasi wspólni znajomi.
Co najlepsze, jedziemy grupą na wakacje i byłam przeszczęśliwa, bo on nie mógł jechać, bo ma praktyki - uwaga, uwaga - udało mu się przełożyć praktyki i jedzie z nami. Kurcze... mam nie pojechać na wakacje (jedyne jakie bym miała) przez niego? Już większośc spotkań ze znajomymi ostatnio odpuszczałam, bo on, przez co prawie nigdzie nie wychodzę. Wydaje mi się, że stałam się bardzo silna, jeśli chodzi o niego, zobaczymy w sobotę. |
2015-05-28, 22:23 | #1846 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: somewhere in between
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
ja bym na Twoim miejscu poszla, dlaczego masz odmawiac sobie kontaktu z ludzmi? glowa wysoko i udawaj, ze go nie ma. nie mowie, ze nie bedzie niezrecznie, ale nie idac mozesz dac mu swego rodzaju satysfakcje.
__________________
|
|
2015-05-28, 22:26 | #1847 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 109
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Bardziej zastanawiam się czy będę odchorowywac na drugi dzień jego widok, czy już sobie poradzę.
__________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów." Albert Einstein |
|
2015-05-29, 09:55 | #1848 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Ja miałam zaplanowany wyjazd wakacyjny w lipcu, ale nigdzie nie jadę... Nie mam z kim, a wyjazd miał być z ex Nie wyobrażam sobie też siedzenia 2 tygodni w domu Ze względu że obecnie mieszkam sama, nie stać mnie na wyjazd na urlop. Ehh szkoda gadać. |
|
2015-05-29, 10:35 | #1849 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Nie jest juz tak zle, ciagle to do mnie chyba nie dochodzi bo jak to tak, taki dobry był? Potraktował mnie jak zabawkę i położył na polke jak sie znudzilam. Ale nic to, mam teraz robotę- wróciłam na siłownie, pisze magisterkę i mam terapie. Zaczelam juz pisac z innymi facetami z netu, wiem ze moze to za szybko ale... Kurcze, chyba tego potrzebuje. Nie chce sie pchać w zwiazek znowu, ale powychodzic gdzies z kims i pisac mam ochotę. Zobaczymy co bedzie.
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=XZBgmb0Yapo |
|
2015-05-29, 12:15 | #1850 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Nie chcę się rozpisywać za bardzo bo zbyt mnie to boli. Po prostu- facet mnie zostawił po prawie 2 latach związku. Nie układało się nam, potem ja popełniłam błąd który wykorzystywał przy każdej okazji jako kartę przetargową... Nie wiem co będzie teraz z moim życiem, odechciało mi się żyć. Łudzę się że wróci, może dzisiaj zadzwoni.... Chociaż najgorsze jest to że sama nie wiem czy tego chcę. Wiem, niespójne... Sama nie wiem czego chcę...
Zostałam całkiem sama, nie mam siły na nic. Nie mam pracy, nic nie mam. Musiałam to gdzieś napisać, wyrzucić emocje.... Edytowane przez cytrusekxD Czas edycji: 2015-05-29 o 12:16 |
2015-05-29, 13:27 | #1851 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Gdzieś przeczytałam, że koniec związku to dobry czas na zmiany i właśnie na szukanie nowej pracy Uwierz że dasz radę i działaj. Całkiem sama na pewno nie jesteś. |
|
2015-05-29, 13:30 | #1852 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Są. Nie raz już odchodził i wracał, ale ja właśnie nie wiem czy tego chcę tym razem. Mimo że go kocham to nie był dla mnie zbyt dobry. Było wiele cudownych chwil ale dużo tez takich które nigdy nie powinny się zdarzyć. Stąd moje rozterki....
|
2015-05-29, 13:52 | #1853 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 198
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Przemyśl sobie czy chcesz po raz kolejny próbować i odbudowywać z nim relację. Czy warto "enty" raz wracać do siebie. Co da Ci kolejne zejście się itd. itp. Niestety powroty, w dodatku kolejne z rzędu rzadko kończą się dobrze. Jeśli dochodzi do ponownego rozstania to są tego powody. Czy jak wrócicie do siebie to będziecie umieli je przepracować i naprawić wasze relacje? Zastanów się Powodzenia! |
|
2015-05-29, 15:53 | #1854 | ||||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Cytat:
Co będzie? Będzie lato, potem jesień. Nie wątpię, że jest Ci ciężko, ale żyłaś bez faceta całe dzieciństwo i byłaś szczęśliwa, więc i teraz będzie fajnie Na pewno masz jakieś zainteresowania, marzenia... Cytat:
Cytat:
Nie masz znajomych? Znajdź na Wizażu Skąd jesteś?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||
2015-05-29, 20:57 | #1855 |
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
nie mogę o nim zapomnieć, mimo że tak bardzo mnie skrzywdził i jestem w 100% pewna, że nie chcę mieć z nim nic wspólnego (sama myśl o powrocie do niego powoduje, że zaczynam myśleć o tym, co mi zrobił, wraca cały stres i niepewność)...
boję się, że lada dzień się do mnie odezwie lub "przypadkowo" na mnie wpadnie - zamierzam oczywiście całkowicie go zignorować, być twarda, ale nie wiem, jak to się na mnie potem odbije nie wiem, jak przestać go kochać, jak przestać czuć do niego tą chemię... to ta część mnie, której nie potrafię kontrolować jak uwolnić się od tych uczuć?
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
|
2015-05-29, 22:26 | #1856 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Nasz związek był trudny. On nie raz na mnie krzyczał, nie raz obraził, szantażował emocjonalnie, raz nawet mną poszarpał....Jednak ja ostatnio zrobiłam coś gorszego. Chciałam się wyluzować, na chwilę zapomnieć o problemach i poszłam na grilla do znajomych. Tam straciłam kontrolę nad alkoholem, urwał mi się film, nic nie pamiętam(pierwszy raz w życiu miałam taką sytuację....). Wykorzystał to kolega który o mały włos mnie nie przeleciał Nie chcę współczucia, wiem że to moja wina. TŻ mi wybaczył. Z czasem jednak co raz częściej w awanturach wyzywał mnie od dziwek i suk. Nie wiem co o tym myśleć wszystkim. Cierpię i to bardzo. Nie wyobrażam sobie życia bez niego,czuję jakbym miała tylko jego... ---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ---------- Cytat:
Wysyłam CV, w październiku chcę zacząć nowe studia bo swoje rzuciłam pół roku temu, myślę nawet nad wyjazdem do innego miasta. Faktycznie, marzy mi się paczka znajomych których nie mam. Jestem z pod Katowic. Na razie nawet nie mam ochoty iść na siłownię którą uwielbiam... Do mnie jeszcze malo co dociera, ja cały czas wierzę że on zaraz wróci |
||
2015-05-29, 22:40 | #1857 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 757
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
a
Edytowane przez roxaneczka Czas edycji: 2015-05-29 o 22:52 |
2015-05-29, 22:51 | #1858 | ||
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ---------- Cytat:
To jest tak totalny brak szacunku, że to aż boli... Jak dla mnie świetnie się stało, że się rozstaliście, bo chłopak traktował cię źle. Teraz cierpisz, przeżywasz, ale pomyśl, że za jakiś czas ból przejdzie i spotkasz kogoś innego, kto będzie cię traktował DOBRZE i NORMALNIE.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." Edytowane przez chmura lamp neonowych Czas edycji: 2015-05-29 o 22:53 |
||
2015-05-29, 22:59 | #1859 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Usłyszałam nawet ostatnio że dla niego to tak jak ja bym , cytuję: "dała dupy". Nic nie pamiętam, czuję się wykorzystana, ale seksu nie było, więc jak on może tak mówić O ten szacunek właśnie się rozchodziło, jeżeli o mnie chodzi. Ostatnio się starał, nawet poszedł na terapię ale do momentu tej imprezy, po niej codzienne wypominania, traktowanie tego jako kartę przetargową. W niektórych momentach nie wytrzymywałam, rzucałam słuchawką, albo zaczynałam krzyczeć. To jest, a raczej był mój pierwszy poważny związek, nie potrafię sobie wyobrazić że go nie będzie, pomimo tego wszystkiego |
|
2015-05-29, 23:25 | #1860 | ||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Cytat:
Zaglądałaś na wątek spotkaniowy Wizażanek ze Śląska? Oby nie... Przemoc rzadko nie posuwa się dalej.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:08.