Czy oglądanie nagości to grzech?

[AleKosmos]

Myślę, że ze względu na to, co robiłeś z filmami z przeszłości jak działa na Ciebie nagość (nawet na ekranie), na Twoim miejscu nie oglądałabym "Wiedźmina".

[Kot_Azrael]

Napisane przez Pawel7771

Na plaży też mogę chcieć być neutralny, ale co poradzę jeśli widzę dla mnie atrakcyjna dziewczyna, która np opala się topless i mi się ten widok ...podoba.

Zostań naturystą



Jego podstawą jest to, że ciało to ciało i tyle. Zero podniecenia -> brak grzechu.


Erekcje u mężczyzn na plażach nat. zdarzają się niezmiernie rzadko, przynajmniej ja nie widziałem, a jeśli już, to chyba tylko u neofitów lub podglądaczy

Napisane przez Pawel7771

Byłem np z rodzicami w Hiszpanii, i na plaży większość kobiet opalała się topless i co miałem w hotelu siedzieć? To nie tak że wyszukuje takie miejsca , tylko to są zwykle plaże.

To katolicki kraj ciało, które dał nam Bóg składa się również z piersi.

A to że włóczysz za opalającymi się dziewczynami wzrokiem to już normalne nie jest, już Ci to wytłumaczyli i podali cytat z Katechizmu



Pozdrawiam, trzymaj się

[Pawel7771]

Czyli patrzenie na nagość celowe jest grzechem, s co z podnieceniem? Jak się całuje z dziewczyną (w usta) i odczuwam podniecenie to też grzech? No chyba nie...

[AleKosmos]

Wytłumaczyłam Ci to w swoim pierwszym poście. Patrzenie na nagość jako taką (np. w muzeum) nie jest grzechem, ALE jeśli przedstawienia nagości wywołują podniecenie (szczególnie że w filmach lub serialach ta nagość wiąże się zwykle ze scenami seksu), to już tak. Podobnie jest z pocałowaniem (cmoknięciem) dziewczyny w usta. Pocałunek z języczkiem w ogóle nie wchodzi tu w grę, bo to rodzaj pocałunku zarezerwowany dla małżonków.


Ty masz taką obsesję na punkcie nagości, że na Twoim miejscu w ogóle na jakiś czas zrezygnowałabym z oglądaniem jakichkolwiek treści ją ukazujących.

[mariamalaria]

Napisane przez Pawel7771

Alekosmos-rozumiem,ale nie zawsze to jest możliwe. Byłem np z rodzicami w Hiszpanii, i na plaży większość kobiet opalała się topless i co miałem w hotelu siedzieć? To nie tak że wyszukuje takie miejsca , tylko to są zwykle plaże.

Gdyby dla Boga nagość była grzechem, to nie sprawiłoby mu problemu, żeby ludzie urodzili się ubrani. Wszak jest wszechmocny...

[AleKosmos]

Napisane przez mariamalaria

Gdyby dla Boga nagość była grzechem, to nie sprawiłoby mu problemu, żeby ludzie urodzili się ubrani. Wszak jest wszechmocny...

Argument typu: "Gdyby dla Boga cokolwiek było grzechem, to stworzyłby ludzi niezdolnych do grzechu". To nie działa w ten sposób. Polecam sięgnąć po Pismo Święte.

[Pawel7771]

Alekosmos- jednak zrozumiałem, że specjalne włączanie filmu (zwykłego) czy serialu, w celu zobaczenia nagości i podnieceniu się nią bylo dla mnie grzechem. Wyspowiadam się z tego, tylko czy 'ogladalem nagie/półnagie dziewczyny' wystarczy? Bo już łatwiej chyba z porno się wyspowiadac mówiąc 'ogkadalem pornografię' a tu nagość, pożądliwe spojrzenia i nie wiadomo jak to ująć.

Sprawa pocałunku. Mam dziewczynę świecką agnistyczke, bardziej wierząca w Boga ale niereligijna. Oba rozumie że seks jest dla mnie grzechem i do niczego mnie nie namawia, zresztą sama chce jeszcze poczekać. No ale całujemy się. Nie są to jakieś pocałunki wyuzdane-nikt nikomu nie pcha języka to gardła, ale nie są to cmokniecia, normalne pocałunki dłuższe w usta. Nie sądzę aby to był grzech.

[mariamalaria]

Napisane przez AleKosmos

Argument typu: "Gdyby dla Boga cokolwiek było grzechem, to stworzyłby ludzi niezdolnych do grzechu". To nie działa w ten sposób. Polecam sięgnąć po Pismo Święte.

Dziękuję, już czytałam. Wolę dokarmiać krasnoludki. A one chronią mój dom. To równie prawdopodobne jak "Pismo Święte ".
I czemu ono swięte.??

[AleKosmos]

Pawel7771, "oglądałem nagie/półnagie dziewczyny" to bardzo ogólnikowe stwierdzenie i spowiednik może różnie je zrozumieć. Lepiej powiedzieć konkretnie: "Patrzyłem pożądliwie na nagie/półnagie dziewczyny na plaży/w telewizji w celu wywołania podniecenia".


Co do pocałunku, to opisany przez Ciebie pocałunek idący w parze z podnieceniem jest grzechem.

[Mijanou]

Napisane przez AleKosmos

Myślę, że ze względu na to, co robiłeś z filmami z przeszłości jak działa na Ciebie nagość (nawet na ekranie), na Twoim miejscu nie oglądałabym "Wiedźmina".

Wiesz, w sumie jedne, co mi się w Netflixowym "Wedźminie" podoba to tyłek Cavilla. Zresztą coś w tym jest, bo jest wiele zbliżeń kamery na tę część ciała głównego bohatera

<rozmarzyłam się.....>

[Pawel7771]

Mijanou- z tego co kojarzę też jesteś chrześcijanka (nie katoliczką) no ale pismo święte mamy to samo, wypowiedziałabys się Co o tym sądzisz?

[AleKosmos]

Mijanou, jak ja chcę sobie popatrzeć na fajny męski tyłek, to odpalam Metal Geara.
Tylko że u mnie podczas oglądania takich widoków nie dochodzi do podniecenia ani fantazjowania, bo skupiam się na samej grze. Tak samo mam na plaży czy na ulicy - obejrzę się za mężczyzną w moim typie, ale nie rozbieram go wzrokiem.

[Pawel7771]

Alekosmos- idąc tym tropem tropem, że jak kogoś podnieca pocałunek nawet bez języczka to grzech, to zaraz wszystko będzie grzech. A co jeśli chłopaka podnieca twarz narzeczonej? Ma się z nią nie spotykać do ślubu? Albo inaczej, a co jak dziewczynę (mam taką koleżankę) że podnieca ja twarz jej chłopaka ma ubrać mu burkę czy uciąć łechtaczkę (obrzezana dziewczyna podobno traci popęd płciowy) i tak można dalej. Dla mnie jednak grzech będzie czyn, przeciw 6 przykazaniu to czyny fizyczne plus pornografia, bo przedstawia czyny seksualne,bardziej czyny nawet w świeckich strefach nagości są zabronione, czy to plaża naturystów czy sauna, czyny seksualne sa karane. Ewentualnie do tego przykazania można dodać nieczyste myśli, czyli celowe myśli w stylu pornografii w głowie.

9 przykazanie, nie pożądaj żony to dla mnie zabieganie o zajeta osobe, robienie coś aby rozewalic związek, proponowanie randek mężatce czy ogólnie dziewczynie która na chłopaka, ewentualnie nieczyste mysli-czyli wyobrażenia dobrowolne sceny s seksualnych, a nie jak wygląda bez majtek. Nagość to jeszcze nie seks.

Inaczej zwariować można. i tak podtrzymuje swoje zdanie że kobietom łatwiej, bo albo w ogóle nie podnieca ich męskie ciało, lub spotykają takiego faceta rzadko. Na chłopaka działa mnóstwo dziewczyny i trudno tu mówić że jak odczuwa podniecenie to grzeszy i ma unikać takich sytuacji, czyli wyrzucić tv i telefon, i z domu nie wychodzić.Chlopakvto ciągle podniecenie, bo łatwo się podnieca, zwłaszcza jak nie uprawia regularnie seksu. I to jest normalne.

[AleKosmos]

Pawel7771, mam wrażenie, że nie wyniosłeś z tego wątku żadnej nauki. Nie tylko ja tłumaczyłam Ci różnicę związaną z samoistnym odczuwaniem podniecenia a celowym doprowadzaniem do sytuacji, w których to podniecenie się pojawia. Widzę, że bardzo trudno Ci zrozumieć bardzo proste rzeczy.



Nie próbuj w tej chwili być mądrzejszym od Boga i kierować się zasadą, że jeśli dla Ciebie (bo Ty, oczywiście, wiesz lepiej od Niego) coś nie jest grzechem, to nie ma problemu. Zamiast szukać u źródeł, desperacko szukasz kogoś, kto by Cię rozgrzeszył na forum. Tak się nie da.


Tak jak radziłam od początku, porozmawiaj o swoim problemie z osobą duchowną. Ona rozwieje Twoje wątpliwości i wszystko Ci wyjaśni. Tylko opowiedz o swoim problemie szczerze i konkretnie, i nie operuj ogólnikami, które nam w tym wątku podałeś.



A nade wszystko ufaj Bogu i staraj się mieć z Nim dobrą, bliską relację. Rozmawiaj z Nim, opowiedz Mu o swoim problemie. Poproś o pomoc Ducha Świętego i odpowiednie rozeznanie swoich czynów.

[Pawel7771]

Alekosmos-wynioslem naukę, zrozumiałem że celowe szukanie nagości, cofanie, zatrzymywanie jej, aby się ta nagością podniecać jest nieprzyzwoite (grzechem) dla mnie. Ale wyodrębnianie tej nagości w jednym celu. Nagość na plaży, saunie, czy zwykłym filmie która mnie podnieca przypadkowo nie może być dla mnie grzechem.

[AleKosmos]

Nie może. Ale wszyscy dobrze wiemy, że jeśli celowo udajesz się w miejsce, w którym są dziewczyny, na których widok tak reagujesz, to nie może być mowy o przypadkowości, prawda? Podobnie jest z oglądaniem serialu. Skoro po pierwszy odcinku wiesz, że będzie tam nagość i sceny seksu, które Cię podniecają, to gdzie tu przypadkowość w oglądaniu kolejnych?

[Pawel7771]

Alekosmos-niestety, nie da się tego pogodzić. Jeśli na uczelni w mojej grupie będzie dziewczyna w obcisłych legginsach która mnie podnieca, to czy celowe chodzenie na zajęcia a przy okazji podniecenie się nią będzie grzechem? To się kupy nie trzyma, bo z jednej strony idę zdobyć wiedzę z drugiej wiem że będzie ktoś kto mnie podnieci, no nam się nie uczyć? Nie da się tego pogodzić i tyle chyba że dla wszystkich strój islamski i dla kobiet i mężczyzn, bo jak same piszecie facet też może kobietę podniecic(jak chłopak twarzą podnieca moją koleżankę) a to przecież byłoby chore. celowe oglądanie tylko dla faktu podniecanie ok, niech będzie ok,bakę jeśli oglądam film dla filmu pomimo że wiem że będzie nagość,blub idę na plażę dla relaksu avram dziewczyny działają na mnie jak działają to przecież nie zamknę się w domu. Dla mnie póki nie ma czynu czy myśli zbrreznych grzechu nie na.

Doradz mi lepiej jak się wyspowiadac z tego co robiłem dobrowolnie, o czym pisałem wcześniej, bovyi faktycznie moglbyc grzech.

[flyingcrows]

Czemu się tak uczepiłeś tego chodzenia na plażę? Skoro wiesz, że będzie tam tyle szans na grzeszenie, czemu po prostu nie znajdziesz sobie innych, bardziej katolickich form relaksu?

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[AleKosmos]

Pawel7771, przecież już Ci napisałam, jak się wyspowiadać. Poczytaj.


I nie, nie ma porównania między pójściem na plażę w wolnej chwili i pójściem na zajęcia, na które musisz chodzić. Zresztą w przypadku zajęć możesz po prostu usiąść w innej części sali i zająć się wykładem.


Wszystko da się ze sobą pogodzić, tylko trzeba chcieć. Chyba że szuka się usprawiedliwienia, żeby móc sobie bezkarnie patrzeć na dziewczyny w legginsach, piersi i pośladki.

[Mijanou]

Napisane przez Pawel7771

Mijanou- z tego co kojarzę też jesteś chrześcijanka (nie katoliczką) no ale pismo święte mamy to samo, wypowiedziałabys się Co o tym sądzisz?

Raany, chyba przesadzasz. Myślę, że jeśli podoba mi się tyłek Cavilla to wcale nie znaczy, że mam jakieś niezdrowe fantazje, czy "grzeszne myśli". Ma fajny tyłek i przyjemnie na nigo popatrzeć (czemu nie?). Dlatego myślę, że nie należy popadać w przesadę i jakąś religijną potrzebę ekspiacji. Fajne ciało to fajne ciało. Na przykład z przyjemnością też patrzę na koleżankę z pracy. Bardzo odoba mi się jej figura i typ urody a przecież nie jestem biseksualna. Tak więc w naturalnej nagości także nie dopatruję się niczego złego. Mogę spokojnie być na plaży la naturystów, czy w saunie (choć akurat jestem tekstylna na plaży a w saunie nie jestem na golasa ze względów higienicznych). Dlatego nie ma sensu demonizować nagości. No chyba, że masz na myśli filmy z kategorii X, których nie oglądam, bo mnie nudzą.

[Pawel7771]

Hm, z tego co piszecie to chyba muszę popracować nad sobą. Aby być przyzwoitym chrześcijaninem. Serio podniecające pocałunki w usta to grzech?

[AleKosmos]

Mijanou, obawiam się, że mówimy o czymś innym. Ty patrząc na koleżankę z pracy pewnie nie podniecasz się w dosłownym tego słowa znaczeniu. Na Ciebie nagość czy atrakcyjność drugiego człowieka nie działa w taki sposób, w jaki działa ona na Pawła.


Pawel7771, tak, podniecające pocałunki w usta z kimś innym niż Twoja żona to grzech.

[Mijanou]

Napisane przez Pawel7771

Hm, z tego co piszecie to chyba muszę popracować nad sobą. Aby być przyzwoitym chrześcijaninem. Serio podniecające pocałunki w usta to grzech?

Nie.
Nie ma nic złego w pocałunkach z osobą, którą się kocha Gorzej byłoby, gdybyś tego podniecenia nie odczuwał.

[Limonka2738]

Napisane przez AleKosmos

Pawel7771, tak, podniecające pocałunki w usta z kimś innym niż Twoja żona to grzech.

Napisane przez Mijanou

Nie.
Nie ma nic złego w pocałunkach z osobą, którą się kocha Gorzej byłoby, gdybyś tego podniecenia nie odczuwał.

Według doktryny KK to nie jest grzech. Ale petting już tak.

Także widzisz, co człowiek, to inne zasady wiary i Bóg inne rzeczy uznaje za grzech.

Na twoim miejscu po prostu znalazłabym sobie denominację, która mi pasuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AleKosmos]

Limonka2738, mogłabym poprosić o źródło tej doktryny? Pytam bez złośliwości. Zastanawia mnie jedynie, co stoi u jej podstaw.

[MissScully]

Napisane przez AleKosmos

Limonka2738, mogłabym poprosić o źródło tej doktryny? Pytam bez złośliwości. Zastanawia mnie jedynie, co stoi u jej podstaw.

Przypowieść o Onanie z Biblii

[Limonka2738]

Napisane przez MissScully

Przypowieść o Onanie z Biblii

Nie do końca. Przypowieść o Ona Nie odnosi się bardziej do braku posłuszeństwa Jahwe.

Nie interpretowałabym jej w taki sposób. W końcu skoro petting nie, a seks pozamałżeński tak, to to się kupy nie trzyma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AleKosmos]

Więc która doktryna mówi o tym, że podniecające całowanie się jest ok i można z każdym (bo nie jest powiedziane, że osoba, z którą się całujemy, będzie naszym mężem/żoną)?

[MissScully]

Napisane przez Limonka2738

Nie do końca. Przypowieść o Ona Nie odnosi się bardziej do braku posłuszeństwa Jahwe.

Nie interpretowałabym jej w taki sposób. W końcu skoro petting nie, a seks pozamałżeński tak, to to się kupy nie trzyma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kościół zrobił inną interpretację, jeżeli nasienie upada jest zmarnowane, wiec peting nie zeby nasienia nie zmarnowac. Calowanie to co innego, ale to już wplyw kultury Cesarstwa Rzymskiego

[AleKosmos]

MissScully, czy mogłabyś podać jakieś źródło? Bo o ile wiem, że całowanie w usta jako takie nie było i nie jest uznawane za grzech, o tyle pierwsze słyszę, żeby nie był nim namiętny pocałunek.