zupelnie brakuje mi sił ...

[Clemence]

iZOLCIA,ale kazdy Ci mowi co mozesz zroibic a Ty narzekasz,zauwazylas? ktos Ci daje rady w zwiazku z daną sytuacją prawda?przeciez nie mozemy napisac ,ok masz prace to jas Ci dam mieszkanie,pasujke? bo my tez kasy nie mamy tak jak Ty i kazdy sie meczy w swoim zyciu,na pewno nie tylko Ciebie to dotyczy. Masz dwie opcje-albo pojdziesz na swoje albo pogodzisz sie z zyciem w domu albo i z rodzicami.I nikt wiecej opcji Ci nie da ,bo takich po prostu nie ma.. ja osobiscie tez radzilabym jednak szukac pracy w duzym miescie, np internetowo. Jak Cię porzyjmą do stałej pracy to wynajelabym wtedy pokoj no i tyle. A zalezy gdzie bo i nawet za 350 mozna wynajac.. albo przemecz sie,skoncz liceum i uciekaj na studia..

[201801022117]

Napisane przez izolcia

ja sama najlepiej wiem co chcę i co czuję w głebi duszy. jestem młoda. Przedemną całe zycie i sama się jeszcze namieszkam , ale wtedy gdy bede mogła sobie na to pozwolić . mieszkanie nie jest problemem. bo pogadaja i przestaną, gorzej z moją psychiką, i tak jestem silna bo duzo przezyłam i wiem jakie jest zycie ale zalic sie juz nie bede. pozale sie jutro mojej przyjaciółce która mnie rozumie.! dobranoc zycze kolorowych snów, dzieki za podpowiedzi

Skoro mieszkanie z rodzicami nie jest dla Ciebie problemem, to skąd ten wątek? Ja też dużo przeżyłam. Przyjaciółkę masz, więc nie jesteś taka sama, jak mówisz.

W temacie, wyprowadzić się, i to jak najszybciej. Praca w innym mieście pewnie się znajdzie.... Trzeba chcieć. Ale skoro masz problem z delikatną psychiką, a wyprowadzka nie wchodzi w grę... Może spacerki?

Muszę Ci też uświadomić, że Twoja wrażliwość jest wybujała, a konkretne wymyślona. Poza tym... Czas najwyższy dorosnąć.