Przełożenie rozmowy a brak odpowiedzi

[larienne]

Witam

Wysyłałam ostatnio CV i dzisiaj po 16 zadzwoniła do mnie Pani z jednej z firm, do której składałam dokumenty. Jednak byłam w tym czasie w pociągu i spytałam czy mogłabym do niej oddzwonić koło 18, Pani powiedziała, że ona wtedy zadzwoni o tej godzinie. Jednak na razie nie zadzwoniła i zaczynam się trochę martwić czy w ogóle zadzwoni. Czy w takiej sytuacji, gdyby nikt z tej firmy się nie odezwał dzisiaj mogłabym jutro zadzwonić na ten numer, z którym rozmawiałam i opisać tą sytuację? Myślicie, że w takim przypadku mogliby mnie jednak zaprosić na tą rozmowę?

[anjuta]

Napisane przez larienne

Witam

Wysyłałam ostatnio CV i dzisiaj po 16 zadzwoniła do mnie Pani z jednej z firm, do której składałam dokumenty. Jednak byłam w tym czasie w pociągu i spytałam czy mogłabym do niej oddzwonić koło 18, Pani powiedziała, że ona wtedy zadzwoni o tej godzinie. Jednak na razie nie zadzwoniła i zaczynam się trochę martwić czy w ogóle zadzwoni. Czy w takiej sytuacji, gdyby nikt z tej firmy się nie odezwał dzisiaj mogłabym jutro zadzwonić na ten numer, z którym rozmawiałam i opisać tą sytuację? Myślicie, że w takim przypadku mogliby mnie jednak zaprosić na tą rozmowę?

spróbować możesz, ale jeśli to praca taka prawie bez wymagań i mieli 500 zgłoszeń, to po prostu zadzwonili do następnej osoby.

[21kasia21]

Napisane przez larienne

Witam

Wysyłałam ostatnio CV i dzisiaj po 16 zadzwoniła do mnie Pani z jednej z firm, do której składałam dokumenty. Jednak byłam w tym czasie w pociągu i spytałam czy mogłabym do niej oddzwonić koło 18, Pani powiedziała, że ona wtedy zadzwoni o tej godzinie. Jednak na razie nie zadzwoniła i zaczynam się trochę martwić czy w ogóle zadzwoni. Czy w takiej sytuacji, gdyby nikt z tej firmy się nie odezwał dzisiaj mogłabym jutro zadzwonić na ten numer, z którym rozmawiałam i opisać tą sytuację? Myślicie, że w takim przypadku mogliby mnie jednak zaprosić na tą rozmowę?

Niewykluczone, że tak Pani nie ma się zamiaru już odezwać skoro nie zadzwoniła, albo zwyczajnie w świecie coś jej wypadło.
Mimo wszystko zadzwoniłabym jutro do niej i delikatnie się przypomniała

[larienne]

To są właściwie praktyki studenckie, więc pewnie nie chciało jej się zawracać mną głowy... Ale spróbuję jutro zadzwonić.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

A myślicie, że mogę zadzwonić teraz czy za późno?

[21kasia21]

Napisane przez larienne

To są właściwie praktyki studenckie, więc pewnie nie chciało jej się zawracać mną głowy... Ale spróbuję jutro zadzwonić.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

A myślicie, że mogę zadzwonić teraz czy za późno?

Chyba, że tak
Część osób pracuje w konkretnych godzinach, poza tym w niektórych godzinach z niektórymi sprawami nie wypada dzwonić...

[larienne]

Czyli lepiej jutro rano zadzwonić?

[21kasia21]

Napisane przez larienne

Czyli lepiej jutro rano zadzwonić?

To chyba oczywiste
Przecież nie teraz...

[larienne]

Teraz mam trochę inny problem
Otóż próbowałam dzwonić dzisiaj i wczoraj, ale cały czas włącza się poczta głosowa. Na stronie, gdzie było zamieszczone to ogłoszenie pisze jednak, że oferta jest ważna do 26 lutego. Myślicie, że mogłabym wysłać jeszcze raz swoje CV i opisać w tym mailu tą sytuację, może wtedy zadzwoniliby jeszcze raz? Czy lepiej już sobie dać spokój?

[21kasia21]

Napisane przez larienne

Teraz mam trochę inny problem
Otóż próbowałam dzwonić dzisiaj i wczoraj, ale cały czas włącza się poczta głosowa. Na stronie, gdzie było zamieszczone to ogłoszenie pisze jednak, że oferta jest ważna do 26 lutego. Myślicie, że mogłabym wysłać jeszcze raz swoje CV i opisać w tym mailu tą sytuację, może wtedy zadzwoniliby jeszcze raz? Czy lepiej już sobie dać spokój?

I tak i nie, bo ja osobiście odebrałabym Cię jako nachalną osobę, do której wpierw dzwonię, a która nie może rozmawiać, bo jedzie w pociągu, a potem mi się narzuca.

Skoro rekrutacja jest jeszcze przez 6 dni, to poczekaj, może Pani się odezwie. Czasem jest tak, że rekruter ma do obdzwonienia kilkadziesiąt CV, a potem wraca do osób, do których nie mógł się dodzwonić, ale to oczywiście zależy od wielu czynników.

[larienne]

Nie myślałam, że mogę być odebrana jako osoba nachalna, bo dzwoniłam może 3 razy i telefon zawsze był wyłączony. Podczas rozmowy powiedziałam, że jestem w pociągu i może być problem z zasięgiem, więc wydawało mi się, że to lepsze wyjście niż gdyby przerwało rozmowę w połowie. Myślałam, żeby wysłać CV tak samo jak za pierwszym razem np. 24 i może akurat ktoś by się odezwał.

[Deborah100]

probuj dzwonic az do skutku.
Jesli to jej sluzbowy numer to dziwne,ze ma wylaczony. A na stronie nie ma innego nr do kontaktu?

Swoja droga jesli nie moge rozmawiac to zwyczajnie nie odbieram telefonu. Moglas przeciez z nia pogadac jak juz odebralas, jesli cos by przerwalo to oddzwonilabys:P

mialam kiedys lepsza sytuacje:p Odebralam tel, zostalam zaproszona na rozmowe. Akurat bylam na miescie i nie mialam ani dlugopisa ani kartki. Wyjasnilam sprawe i poprosilam czy moge oddzwonic za ok. Godzine gdy juz wroce do domu. Pani zaoferowala wyslanie smsa z adresem.
Oczywiscie smsa nie dostalam,dodzwonic sie tez juz nie moglam. Nie wiem czym urazilam kobiete hehe:p
ale teraz juz zawsze nosze kalendarz i dlugopis.

[larienne]

Tydzień temu wysyłałam dopiero swoje pierwsze CV, więc też do końca nie wiedziałam jak to wszystko wygląda. Myślałam, że lepsze wyjście to przełożyć rozmowę i wydawało mi się, że Pani to rozumiała, bo mówiła, że oczywiście zadzwoni, gdy będą bardziej komfortowe warunki do rozmowy. Teraz chociaż mam nauczkę i będę zawsze rozmawiać jak zadzwonią. Tylko strasznie mi szkoda tej rozmowy, bo na razie to był jedyny telefon i nie wiem czy ktoś inny zadzwoni .

Jeszcze nie bardzo rozumiem dlaczego ten telefon jest non stop wyłączony. Można mieć zablokowane połączenia przychodzące czy ta Pani mogła mój numer zablokować z jakiegoś powodu?

[larienne]

Zadzwoniła do mnie dzisiaj jakaś pani i od razu zaprosiła na praktyki co wydało mi się co najmniej dziwne . Przeczytałam dopiero teraz opinie o tej firmie i ma nie za ciekawe... Wydaje mi się, że nikt nie chce tam po prostu iść na te praktyki. I teraz nie wiem co robić...

[invisible_01]

Napisane przez larienne

Zadzwoniła do mnie dzisiaj jakaś pani i od razu zaprosiła na praktyki co wydało mi się co najmniej dziwne . Przeczytałam dopiero teraz opinie o tej firmie i ma nie za ciekawe... Wydaje mi się, że nikt nie chce tam po prostu iść na te praktyki. I teraz nie wiem co robić...

A co to za praktyki?

[larienne]

W firmie Tax Care. Opinie mają bardzo nieciekawą na internecie. A podczas rozmowy zapytano mnie tylko, na jaki okres bym chciała te praktyki, w jakie dni i od kiedy mogę zacząć... Od razu mi się to dziwne wydało, bo chyba jakaś rozmowa kwalifikacyjna powinna być, a nie od razu mnie przyjmują

[invisible_01]

A praktyki płatne czy bezpłatne?

[larienne]

Bezpłatne. Nie wiem za bardzo co teraz z tym zrobić.

[anjuta]

Napisane przez larienne

Bezpłatne. Nie wiem za bardzo co teraz z tym zrobić.

chcesz iść na bezpłatne praktyki do beznadziejnej firmy???

[invisible_01]

Skoro jesteś gotowa pójść na bezpłatne praktyki, to powinnaś wybrać jakąś dobrą firmę zamiast taką, która ma same złe opinie i nie jesteś jej pewna...

[larienne]

Napisane przez invisible_01

Skoro jesteś gotowa pójść na bezpłatne praktyki, to powinnaś wybrać jakąś dobrą firmę zamiast taką, która ma same złe opinie i nie jesteś jej pewna...

Wiem, tylko teraz nie jest łatwo o jakiekolwiek bezpłatne praktyki, a zawsze to jakieś dodatkowe doświadczenie w CV. Tylko z tego powodu się nad tym zastanawiam jeszcze. Nie rozumiem tylko tego, że zadzwonili do mnie trzy dni później zamiast godzinę i przyjmują od razu bez jakichkolwiek pytań. Bo wydawało mi się, że powinni zaprosić mnie na rozmowę kwalifikacyjną albo zadać chociaż jedno pytanie o doświadczenie albo coś takiego.

[invisible_01]

Napisane przez larienne

Wiem, tylko teraz nie jest łatwo o jakiekolwiek bezpłatne praktyki, a zawsze to jakieś dodatkowe doświadczenie w CV. Tylko z tego powodu się nad tym zastanawiam jeszcze. Nie rozumiem tylko tego, że zadzwonili do mnie trzy dni później zamiast godzinę i przyjmują od razu bez jakichkolwiek pytań. Bo wydawało mi się, że powinni zaprosić mnie na rozmowę kwalifikacyjną albo zadać chociaż jedno pytanie o doświadczenie albo coś takiego.

Zapewne nie zadali tych pytań, bo szukają taniej siły roboczej i nie mają zamiaru zatrudnić Cię po praktykach. A pogrubione - chyba żartujesz?

[larienne]

Tylko ja nie szukam zatrudnienia na stałe a praktyk na 1-3 miesięcy . A co do drugiego - nie, nie żartuję. Kiedy na jedno miejsce bezpłatnego praktykanta jest 200-300 zgłoszeń to nie jest wcale tak łatwo się przebić...

[21kasia21]

Napisane przez larienne

Tylko ja nie szukam zatrudnienia na stałe a praktyk na 1-3 miesięcy . A co do drugiego - nie, nie żartuję. Kiedy na jedno miejsce bezpłatnego praktykanta jest 200-300 zgłoszeń to nie jest wcale tak łatwo się przebić...

Yyyy...pierwsze słyszę i średnio chce mi się w to wierzyć, że tyle osób na miejsce i to jeszcze ZA DARMO

Gdy swojego czasu szukaliśmy do firmy praktykanta, nawet zdalnie, to wpłynęło raptem kilka aplikacji. Ogłoszenie było w dwóch województwach na południu Polski, przy współpracy z uczelniami wyższymi. Do tego branża informatyczna (kodowanie w HTML/CSS), praktyki, które każdy ze studentów musiał obowiązkowo odbyć na podajże III roku i zainteresowania brak. Dziennie widuję ogłoszenia "Przyjmę na praktykę" i chętnych nie ma...

[larienne]

Napisane przez 21kasia21

Yyyy...pierwsze słyszę i średnio chce mi się w to wierzyć, że tyle osób na miejsce i to jeszcze ZA DARMO

Gdy swojego czasu szukaliśmy do firmy praktykanta, nawet zdalnie, to wpłynęło raptem kilka aplikacji. Ogłoszenie było w dwóch województwach na południu Polski, przy współpracy z uczelniami wyższymi. Do tego branża informatyczna (kodowanie w HTML/CSS), praktyki, które każdy ze studentów musiał obowiązkowo odbyć na podajże III roku i zainteresowania brak. Dziennie widuję ogłoszenia "Przyjmę na praktykę" i chętnych nie ma...

No niestety, ale tak właśnie jest w województwie wielkopolskim. Na płatne jest ponad 500 zgłoszeń ( wiem, bo rozmawiałam z jednym właścicielem biura na ten temat), a na bezpłatne zazwyczaj ponad 200.

Naprawdę chciałabym, żeby tutaj było tak jak mówisz, ale wygląda to inaczej.

[invisible_01]

Napisane przez larienne

Tylko ja nie szukam zatrudnienia na stałe a praktyk na 1-3 miesięcy . A co do drugiego - nie, nie żartuję. Kiedy na jedno miejsce bezpłatnego praktykanta jest 200-300 zgłoszeń to nie jest wcale tak łatwo się przebić...

Moja koleżanka jest z Twojego regionu (z Poznania dokładnie) i na bezpłatne praktyki tłumaczeniowe dostała się bez problemu, jeszcze pytali, czy jej znajomi nie szukają. Naprawdę nie wiem, jakim cudem miałby być taki szał na bezpłatne praktyki Ja sama takowych szukałam (na potrzeby studiów) i u mnie co chwilę na wydziale jedna firma się ogłaszała, bo nie mieli chętnych. Na płatne praktyki czy staż dostać się niełatwo, owszem, ale na darmowe to na pewno nie, w to nie uwierzę.

[larienne]

Napisane przez invisible_01

Moja koleżanka jest z Twojego regionu (z Poznania dokładnie) i na bezpłatne praktyki tłumaczeniowe dostała się bez problemu, jeszcze pytali, czy jej znajomi nie szukają. Naprawdę nie wiem, jakim cudem miałby być taki szał na bezpłatne praktyki Ja sama takowych szukałam (na potrzeby studiów) i u mnie co chwilę na wydziale jedna firma się ogłaszała, bo nie mieli chętnych. Na płatne praktyki czy staż dostać się niełatwo, owszem, ale na darmowe to na pewno nie, w to nie uwierzę.

To zazdroszczę twojej koleżance, bo jak chce się iść na praktyki związane z księgowością albo finansami to właśnie tyle chętnych jest.

[Asienka187]

Napisane przez larienne

To zazdroszczę twojej koleżance, bo jak chce się iść na praktyki związane z księgowością albo finansami to właśnie tyle chętnych jest.

Idź do jakiejkolwiek większej placówki banku, poproś o rozmowę z kierownikiem i na pewno wezmą Cie z marszu.
Piszę z doświadczenia jako osoba, która odbyła kilka takich praktyk i pracowała w kilku bankach.

[201705250955]

Napisane przez larienne

To zazdroszczę twojej koleżance, bo jak chce się iść na praktyki związane z księgowością albo finansami to właśnie tyle chętnych jest.

Wejdź na wątek tutaj dot. księgowych, dziewczyny raczej nie mają ogromnych problemów ze znalezieniem dobrych praktyk, pomijając fakt, że woj. wielkopolskie to nie jest taka dziura pod względem zatrudnienia jak cały wschód Polski.