Problemy pierwszego świata + ot, część 3.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Ava_]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Drukarka bezprzewodowa załatwia sprawe.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Teraz to już chyba wszystkie drukarki sa z wi fi. Nie drukowałam na kablu jakieś 100 lat

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Marigold19]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87854843]Teraz to już chyba wszystkie drukarki sa z wi fi. Nie drukowałam na kablu jakieś 100 lat

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja mam taką sprzed stu lat

[kaledonia]

Moja drukarka się kurzy, bo nie współpracuje z windows 10 ( i nie ma sterowników do aktualizacji ).

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

nakupiłam serów w Lidlu i będę mieć pryszcze ale jak tu się oprzeć Limburgerowi?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87855072]nakupiłam serów w Lidlu i będę mieć pryszcze ale jak tu się oprzeć Limburgerowi? [/QUOTE]Fuuuuuuuj (nie pyszcze, tylko Limburger:P)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87855075]Fuuuuuuuj (nie pyszcze, tylko Limburger:P)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
ja lubię ale capi jak stare skarpety. w kwadrans tak mi zasmrodził samochód, że o mamo xD

[Finlora]

Co to Limburger?

Ja znowu kupiłam rożki słony karmel

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87855080]ja lubię ale capi jak stare skarpety. w kwadrans tak mi zasmrodził samochód, że o mamo xD[/QUOTE]Moj TZ też. A ja pakuję to w 5 worów i chowam do najdalszej szuflady w lodówce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87855087]Moj TZ też. A ja pakuję to w 5 worów i chowam do najdalszej szuflady w lodówce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
kupiłam sześć, dwa już zjedliśmy do jutra nie będzie reszty. a strzała się wietrzy w garażu

[Marigold19]

Napisane przez Finlora

Co to Limburger?

Ja znowu kupiłam rożki słony karmel

Syreeek

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Oj śmierdzące sery, znam ten ból. Mój małżonek, którego życie serem stoi, jest ekspertem w tym temacie. Zawsze jak jesteśmy we Francji to obkupujemy się w kilogramy serów i raz kupił takiego śmierdziela (nie pamiętam nazwy), że zasmrodzil absolutnie wszystko w promieniu kilku metrów gdzie był zapakowany, co to była za bomba biologiczna, olaboga. kocham sery, ale to już było dla mnie za dużo. Zdecydowanie za dużo.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87855080]ja lubię ale capi jak stare skarpety. w kwadrans tak mi zasmrodził samochód, że o mamo xD[/QUOTE]Prawdziwa wielbiciela śmierdzących serków wozi szczelnie zamykane pudełka i wszystkie sery laduja w nich zaraz po zakupie.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87855256]Prawdziwa wielbiciela śmierdzących serków wozi szczelnie zamykane pudełka i wszystkie sery laduja w nich zaraz po zakupie.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]
mamy takie coś, tylko w drugim samochodzie. a na zakupach byłam sama, moim maluszkiem

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87855231]Oj śmierdzące sery, znam ten ból. Mój małżonek, którego życie serem stoi, jest ekspertem w tym temacie. Zawsze jak jesteśmy we Francji to obkupujemy się w kilogramy serów i raz kupił takiego śmierdziela (nie pamiętam nazwy), że zasmrodzil absolutnie wszystko w promieniu kilku metrów gdzie był zapakowany, co to była za bomba biologiczna, olaboga. kocham sery, ale to już było dla mnie za dużo. Zdecydowanie za dużo.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
och tak, Francja bratowa mieszka przez część roku w Szwajcarii, blisko francuskiej granicy, i nam zawsze wozi ser, albo brat, jak tam jest u niej. bosze, kocham ich wtedy tak bardzo sery i czekolady

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Wieki nie jadłam tych śmierdzących serów. Kiedyś mi je kolega przywoził że Szwajcarii na kilogramy. Ale odkąd przestał tam jeździć, jakoś się w Polsce nimi nie interesowałam.
Tamte były przepyszne im bardziej śmierdział tym był zwykle lepszy. Do tego maslo, świeży chleb i mogę zjeść milion kanapek. Absolutnie nie można dodawać do nich niczego więcej.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja zawsze wracam z Francji z winami rzecz jasna, zwłaszcza, że duża część rodziny ma winnice i produkują wino, dodatkowo dokupuje na własną rękę kilka butelek winnych ciekawostek, kilogramy sera, czekolady, kremy czekoladowe (takie prawdziwe, z chocolatier), rozmaite musztardy (na miejscu, zwłaszcza w jakichś château można obok wina kupić zarąbiste musztardy że wszystkim, musztarda z porzeczkami, z figami, no różne fajne połączenia) i oliwki w oliwie z oliwek z przyprawami, bo u nas są słabo dostępne. No i saucisson, które kocha mąż.
U nas jedynie w Auchan można znaleźć sensowne francuskie specjały. A tak to mały wybór, chociaż na francuskim tygodniu w Lidlu coś tam zawsze wpadnie

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[jaksy]

Trochę mnie zmartwiłyście tym zanikaniem usb. Ja z koleii pracuję na dużych plikach i archiwizuję je na dysku zewnętrznym. Wolę tak, niż opłacać abonament za chmurę i trzymać wszystko na serwerze zewnętrznym. Póki co zakupiłam nowy komputer z usb, więc problem mnie w najbliższych latach nie dotknie raczej, ale może też wymyślą inny sposób na połączenie z dyskiem zewnętrznym.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[myszka197]

Moim problemem pierwszego swiata sa ostatnio maseczki
Do skepow now musze chodzic, ale na ulicy I w pracy musze miec
No nie moge w tym oddychac, dusze sie, jest MI slabo I mam mdlosci
Do tego zmazuje MI sie podklad, rozmazuje szminka, ktorej I tak nie widac
No I czuje sie zero kobieco, brzydka, nie wazne jak sie ubiore, jaki zrobie makijaz I take wygladam beznadziejnie, efekt jest taki ze nie chce MI sie fajnje ubierac, malowac, ukladac wlosow, bo I tak wiem ze Bede wygladac zle I Bede Czuc sie zle I w efekcie nice chce mi sie nigdzie wychodzic, nie chce mi sie kupowac nowych ciuchow no bo po co gdy I tak wygladam fatalnie w tej maseczce, no powaznie w depresje jakas przez Te maseczki wpadam
Rozwazam emigracje do kraju gdzie maseczek nie ma
Nie wytrzymam Dwa latA w mokrej szmacie name twarzy I taka brzydka
A I zadnego koronowirusa sie now boje
TZ przez cala zime pracowal we Wloszech, stykal sie codziennje z obcokrajowcami, Ja w obecnej pracy stykam sie z codziennie z kilkudziesiecioma a nawet z setkami osob
Pewnie przeszliśmy bezobjawowo jak 90 % już dawno
Przynajmniej restauracje od poniedziałku będą czynne i będzie można bez maseczek, może trochę odzyje
Jutro jedziemy na parę dni w góry, tam podobno ludzie chodzą bez maseczek i restauracje już czynne są, mam nadzieję że trochę wróci mi dobry humor

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

Nie, świderki to świderki. A amerykańskie są wyglądem podobne do włoskich tylko takie jakby bardziej "rozmemłane" i trzeba szybko jeść bo się topią. Przynajmniej u mnie tak to wygląda.

Zupełnie nie. Amerykańskie są najtwardsze, dlatego tak je lubię.

Tu masz pokazane ładnie:
https://m.demotywatory.pl/amp/3895198

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Napisane przez Limonka2738

Zupełnie nie. Amerykańskie są najtwardsze, dlatego tak je lubię.

Tu masz pokazane ładnie:
https://m.demotywatory.pl/amp/3895198

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie tak-amerykańskie sa twardsze i dla mnie nie do zjedzenia ale małżonek w nich gustuje.Ja zaś wolę włoskie.

Dziś moim ppś jest fakt ze zakochałam się w nowym Sommersby Sparkling Rose -z lodem smakuje mi bardzo.A przy moim IO nie jest to dla mnie napój wskazany.

[SteveS]

Napisane przez myszka197

Moim problemem pierwszego swiata sa ostatnio maseczki
Do skepow now musze chodzic, ale na ulicy I w pracy musze miec
No nie moge w tym oddychac, dusze sie, jest MI slabo I mam mdlosci
Do tego zmazuje MI sie podklad, rozmazuje szminka, ktorej I tak nie widac
No I czuje sie zero kobieco, brzydka, nie wazne jak sie ubiore, jaki zrobie makijaz I take wygladam beznadziejnie, efekt jest taki ze nie chce MI sie fajnje ubierac, malowac, ukladac wlosow, bo I tak wiem ze Bede wygladac zle I Bede Czuc sie zle I w efekcie nice chce mi sie nigdzie wychodzic, nie chce mi sie kupowac nowych ciuchow no bo po co gdy I tak wygladam fatalnie w tej maseczce, no powaznie w depresje jakas przez Te maseczki wpadam
Rozwazam emigracje do kraju gdzie maseczek nie ma
Nie wytrzymam Dwa latA w mokrej szmacie name twarzy I taka brzydka
A I zadnego koronowirusa sie now boje
TZ przez cala zime pracowal we Wloszech, stykal sie codziennje z obcokrajowcami, Ja w obecnej pracy stykam sie z codziennie z kilkudziesiecioma a nawet z setkami osob
Pewnie przeszliśmy bezobjawowo jak 90 % już dawno
Przynajmniej restauracje od poniedziałku będą czynne i będzie można bez maseczek, może trochę odzyje
Jutro jedziemy na parę dni w góry, tam podobno ludzie chodzą bez maseczek i restauracje już czynne są, mam nadzieję że trochę wróci mi dobry humor

W restauracji bez maseczki można tylko przy stoliku. Jak wstaniesz, to masz obowiązek ją założyć. Ale rząd zapowiedział luzowanie na otwartej przestrzeni w niektórych województwach. I z całym szacunkiem - maseczka nie jest dlatego, że Ty się boisz albo nie, tylko dlatego, że może inni się boją, a Ty jesteś chora. Ja mam astmę, zakładam maskę, gdy chodzę między ludźmi, a jak nikogo nie ma, to zdejmuję.

[cukierek_z_cykuty]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87855080]ja lubię ale capi jak stare skarpety. w kwadrans tak mi zasmrodził samochód, że o mamo xD[/QUOTE]

Limburger to jeden z nielicznych serów, jakich nie tknę. A lubię różne dziwactwa, śmierdziuszki też, w tym nawet kozie - no ale nie limburgera.

A mój problem pierwszego świata jest związany z tym ile to dziadostwo (wszystkie pyszne serki) ma kalorii. Bagietka i masło sytuacji nie poprawiają. A ja to tak kocham.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez cukierek_z_cykuty

Limburger to jeden z nielicznych serów, jakich nie tknę. A lubię różne dziwactwa, śmierdziuszki też, w tym nawet kozie - no ale nie limburgera.

A mój problem pierwszego świata jest związany z tym ile to dziadostwo (wszystkie pyszne serki) ma kalorii. Bagietka i masło sytuacji nie poprawiają. A ja to tak kocham.

Ja nie przepadam za takim typowym, owczym oscypkiem (którego w sezonie mam aż nadto ), wolę zdecydowanie te mieszane. Ale już za owcza bryndzę czy bundz to dałabym się pokroić kozie tez uwielbiam. Jestem zdecydowanie człowiek - ser


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[cukierek_z_cykuty]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87855728]Ja nie przepadam za takim typowym, owczym oscypkiem (którego w sezonie mam aż nadto ), wolę zdecydowanie te mieszane. Ale już za owcza bryndzę czy bundz to dałabym się pokroić kozie tez uwielbiam. Jestem zdecydowanie człowiek - ser


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


Zazdro tych oscypków.

U mnie ostatnio faza na bursztyn, dziugas i twarożek kozi.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

A które śmierdziuchy z lidla polecacie? Zawsze się koło nich kręcę, ale nigdy nie wiem, który wybrać i w końcu nic nie kupuje.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;87855901]A które śmierdziuchy z lidla polecacie? Zawsze się koło nich kręcę, ale nigdy nie wiem, który wybrać i w końcu nic nie kupuje.[/QUOTE]
teraz, przy okazji tygodnia niemieckiego, jest Limburger. w tygodniu francuskim jest pyszny ser Pave, to jest dopiero pyszota pyszny jest też Carre de l'Est, Coulommiers de Caractere, Petit Brie...

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87855911]teraz, przy okazji tygodnia niemieckiego, jest Limburger. w tygodniu francuskim jest pyszny ser Pave, to jest dopiero pyszota pyszny jest też Carre de l'Est, Coulommiers de Caractere, Petit Brie...[/QUOTE]

Dzięki zanotowałam i będę testować