2020-08-11, 21:02 | #31 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny maz
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88061013]Ta niezła rada Spisujcie wszystkie wydatki. Jemu szkoda 10 minut na dojazd do domu a na bank będzie siedział przed excelem i wpisywał kwoty w tabelki
Też mam takiego TŻ-a. Na początku mnie to denerwowało, ale póki nie ma długów u kolegów, póki na czas płaci rachunki, ubezpieczenia, ratę kredytu, przeglądy samochodów, póki jest na dentystę czy niespodziewany remont samochodu czy kibla, to niech sobie wydaje. Pieniądze są dla ludzi. Po kilku latach się przyzwyczaiłam i zaczęłam z tego korzystać (zarabiam mniej niż on). I jak wyluzowałam, to o wiele lepiej się nam żyje. Doszło do mnie, że jak człowiek zarabia więcej, to może sobie częściej pozwolić na coś ekstra. Ja nie jestem z bogatej rodziny, dużo nigdy nie zarabiałam, zawsze oszczędzałam. Tyle co on w tym miesiącu zarobił to ja bym odkładała przez rok czasu. Mnie serio przerażały takie wydatki głupie i nieprzemyślane. Ja się zastanawiałam często kilka dni and jakimiś butami, szukałam promocji, kuponów czasem na targu szukałam co taniej, a on szedł do sklepu po buty a wychodził z butami i 3 bluzkami, mimo, że szafa pełna. A jak kupował pizzę za 60zł dla nas to ja widziałam za te 60zł obiad na 3 dni. Teraz widzę po prostu pizzę. Chce to niech kupuje. Tak jak mówię, byleby nie było jakichś providentow czy długów u kolegów. Choć czasem mu zwrócę uwagę, że będzie żałował konkretnego zakupu i w sklepie padają słowa "wyjdziesz i będziesz żałował". Raz tak byliśmy w Lidlu. Jemu się lampki na choinkę spodobały. Mówię mu, że mamy lampek od groma. Kupił. A godzinę później "wiesz co.. miałaś rację, bez sensu je kupiłem". I czasem te słowa działają a czasem nie. Czasem jednak odpuści zakup durnej rzeczy jak mu zwrócę uwagę. Nauczyłam go też pić wodę zamiast kolorowych napoi. Najtańszej nie kupuję (ja piję oazę z biedronki a on woli żywca bo twardsza butelka), ale mimo wszystko wychodzi taniej niż Sprite czy fanta. No i zdrowiej. Nauczyłam go wozić zawsze wodę w samochodzie. Kupować wodę zgrzewkami. A jak mu kiedyś pokazałam rachunek z biedronki i ile zaoszczędziłam na "rabatach" to się za głowę złapał (akurat prawie wszystko na paragonie było z rabatem i "oszczędziłam" ze 100zł). Teraz jak ma kupić piwo to często kupuje w puszce, bo taniej sam ostatnio mi się pochwalił, że kupił za 2zł a nie za 3,50zł. Tylko to wymagało lat wałkowania. Lat pokazywania mu paragonów, że można to samo kupić taniej i drożej, więc po co przepłacać. Że można kupić coś na zapas jak jest promka bo i tak to zużyjemy, bo i tak kupujemy daną rzecz regularnie. Że lepiej pojechać raz i wydać jednorazowo dużą kwotę niż jeździć co chwila wydawać mniej ale w przeliczeniu więcej. I po co marnować czas na jeżdżenie co chwila (uwaga, bo czas jest w twoim autorko jak i w moim przypadku argumentem nr 1). Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Zresztą po mojemu przesadzasz i twój facet aż taki nie jest. Po prostu czasem zamówi pizzę a ty tego nie akceptujesz. Albo kupi przydasia zbędnisia w lidlu. To co uderza w historii autorki to to że ona stara się operować ich środkami rozsądnie by było ich na więcej stać. A jemu się nie chce. Jakby tak ona zaczęła robić zakupy na stacji albo robić takie mądre obiadki i wywalać kasę na zasadzie ''ach poszłam na spacer w sumie to gorąco, kupię spódniczkę, w sumie to nawet nie założę bo i po co nie oddam też bo za duży wysiłek'' to bardzo szybko mogłoby się okazać że ich jest nie stać na to co ten gość robi. Szkoda że autorka nie zadecydowała że jak jemu się nie chciało spakować majtek ani po nie wrócić to ona już na żaden basen nie jedzie i mogą wracać do domu. Jemu wolno mieć swoje głupawe widzimisię i jej też. Jak dla mnie najsensowniej byłoby przekazać zarządzanie domowym budżetem jemu. Niech on opłaci rachunki, robi zakupy. Na pewno odpuścić np. na pół roku i skoro on ma w tyłku to ona opiekując się nim i odwalając za niego wszystko raczej mu, a właściwie im obojgu, nie pomaga. Także te ''złote kolczyki'' to nie jest w moim mniemaniu aż taki głupi pomysł. Wartości rynkowej po zakupie mieć nie będą ale przynajmniej złote. A nie poliester do segmentu albo elektro śmieć. |
2020-08-11, 21:23 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: Rozrzutny maz
Tylko że oddając mu budżet to ona by miała pusto w garach i na talerzu i zaległe rachunki do zapłaty. Bo on by hajs przewalił . A długi byłyby i tak wspólne do spłacenia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-08-11, 21:30 | #33 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny maz
no ale po pół roku może by ich nie zrujnował. na tyle żeby nie dali rady stanąć sensownie na nogi. zresztą może przecież sprawdzać czy przynajmniej rachunki zrobił.
dla mnie to głupie w każdym razie że autorka mu matkuje. bo mu matkuje, dosłownie. odwala za niego całą robotę i tyle jej co sobie pojęczy. |
2020-08-12, 05:35 | #34 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Rozrzutny maz
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-12 o 22:28 |
2020-08-12, 07:03 | #35 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ---------- Autorko, wizja domku ci się majaczy, ale nie stać was na to. Nie pakuj się w budowę domu z tym człowiekiem. Sprzedaj w necie te wszystkie rzeczy, które nie pasują. Mają metki, więc będą więcej warte. Rada z rozdzielnością finansów też jest dobra. Przynajmniej będziesz miala za co jeść przed wypłatą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
|
2020-08-12, 07:59 | #36 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Rozrzutny maz
Sorry, nie czytałem wszystkiego.
Sprawa jest bardzo prosta. Skoro cofanie się po kąpielówki 15 min, a więc startą 30 min (czyli 15 min w jedną, potem nadrobienie tych 15 min znowu, czyli 30 min łącznie) jest warte poświęcania stówy, tzn że jego czas za godzinę jest warty co najmniej 200 zł. A skoro jego godzina to 200 zł, to jego dzień pracy musi być wart 1600 zł. A zatem jego miesięczne zarobki to ok 34 tys? Jeśli tak, to nie zawracaj mu 4 liter o kąpielówki. Jeśli nie, to jasno mu powiedz, że jest kretynem i nie umie liczyć. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-08-12, 08:42 | #37 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
Autorko, przykro mi to pisać, ale Twój mąż wygląda mi na ekonomicznego idiotę. Szczerze, ja jestem nawet w stanie zrozumieć, że zdarzają się zamożne osoby które wolą kupować nowe majtki zamiast je prać. Raczej nie dogadalabym się z taką osobą i nie byłabym ona moim życiowym partnerem, ale dopuszczam możliwość że jeżeli kogoś stać i nie musi przez resztę miesiąca żyć jak beduin to hulaj dusza. U Was jest ten problem, że po pierwsze: Twojego męża nie stać na taki styl życia bez uszczerbku dla gospodarstwa domowego, a po drugie: Tobie Autorko taki styl życia nie odpowiada. Moim zdaniem on już taki był, jest i będzie. To tak jak patologicznego skąpca nie przemienisz nagle magicznie w człowieka z wielkim gestem. Wg mnie na dom z tym człowiekiem nie odłożysz, a pakowanie się z nim w kredyt też mocno odpowiedzialne nie jest. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
|
2020-08-12, 09:14 | #38 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
Nie chciałabym być w związku z którym każde ma osobne półki w lodówce. Sytuacja gdy on przewala kasę na przyjemności i to jeszcze tak idiotycznie ''bo pracuje'' podczas gdy ona sobie nie pozwala na to samo - też ''pracuje'' - byłaby mocno nie fair. Jak dla mnie powinna na niego się oglądać i robić jak on. Na razie mąż jest w super sytuacji bo żona dba o optymalizację ich wspólnego budżetu i o to by zawsze były te obiadki na który pan potem 3 minutek nie może poczekać i musi przewalać na jakiś badziew. Równie db. laska to co partner przehula może sobie przelewać na osobne konto. Tylko że wtedy będzie to traktował podświadomie chociażby że jakąś kasę mają. Te ''złote kolczyki'' to może faktycznie zamiast do szufladki to w szufladzie w opancerzonej szklanej gablotce żeby nie mógł łatwo sięgnąć łapką i popędzić do lombardu. Ogólnie przypał, ja tam nie widzę innej możliwości jeśli jej zależy na wspólnocie majątkowej jak zacząć robić dokładnie tak samo jak szanowny małżonek. Pokłócą się o to porządnie a nie tak mdło (że dalej sobie w tym baseniku pływają ) 2 albo 22 razy i może coś w końcu dotrze. Do niego by się ogarnął bo jego lenistwo i wielkopańskie maniery biją rekordy. Do niej że przegina ze swoją desperacją dając mu się tak robić. A jak sama jest ogarnięta to pani głodować nie będzie. Po prostu jak ''skonczy'' się kasa w jakimś dniu miesiąca to facet nie będzie miał problemu z niedoczekaniem się na obiad bo ona go po prostu nie będzie gotować. Wszystkie hot-dogi świata jego. To też by mnie zresztą wkurzyło ona stoi w garach a potem on leci po parówkę w bułce. Super synonim zdrowego odżywiania. Ona może godzinę się pocić nad obiadem. On nie może wytrzymać 10 minut. To też jest jakaś opcja. Przestać gotować w ogóle albo zrobić sobie skromną porcję tyle co na siebie a facet niech się stołuje w makach na stacjach i w parkach rozrywki. Także tak, z serca olałabym gotowanie. Hipotetycznie bo dla mnie taki dzieciak i lekkoduch to nie jest materiał na partnera, sorki. Tym bardziej że koleś opycha się tzw. śmieciowym jedzonkiem i jak w koncu wyląduje ze zniszczonym układem pokarmowym to będzie wówczas też jej problem no bo żonki. Nie nie i nie. ; ) Odwrotność sknery z wężem w kieszeni to też żaden wypas. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-08-12 o 09:17 |
|
2020-08-12, 10:17 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Rozrzutny maz
Moja przyjaciółka ma takiego męża - wiem że wydziela mu "kieszonkowe" w postaci tysiaka co miesiąc, właśnie na przehulanie a do reszty kasy on nie ma dostępu bezpośredniego. im ten układ pasuje.
|
2020-08-12, 10:20 | #40 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 92
|
Dot.: Rozrzutny maz
1000 zł wydzielone na przechulanie.. wow to ile oni zarabiają?
|
2020-08-12, 10:25 | #41 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Rozrzutny maz
Mysle, że niewiele skoro de facto to takie jedno wyjście na miasto.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-08-12, 10:51 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
|
Dot.: Rozrzutny maz
Czy on ma takie podejście tylko do pieniędzy czy do wszystkiego?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte. |
2020-08-12, 11:21 | #43 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
|
|
2020-08-12, 11:27 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 45
|
Dot.: Rozrzutny maz
Planują budować dom więc zakładam, że to nie brak pieniędzy jest problemem, a rozrzutność, jak zresztą stanowi temat. Jeśli chodzi o priorytety to telefon od pana o smutnym i stanowczym głosie z banku potrafi je ustalić we właściwej kolejności.
|
2020-08-12, 11:30 | #45 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Rozrzutny maz
[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88063272]1 wyjście na miasto równe 1000zł?[/QUOTE]Tak, trochę mało, ale to może być krótkie wyjście.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-08-12, 12:09 | #46 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
Zaliczyłam etap biednej studentki i zaręczam, że za 50 zł też da się urządzić wyjście na miasto XD Nawet takie dłuższe niż krótsze. Na szczęście zawsze miałam słabą głowę Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
|
2020-08-12, 12:22 | #47 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
Na dobrym wyjściu jedna butelka wina to minimum 5-6 stówek. A do tego trzeba coś zjeść. Kolejnych kilka stów. Jeśli to wszystko, to fakt - impra może się i zamknie w tysiaczku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-12, 12:35 | #48 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
Facet z licznymi kochankami, dziewczyną, praca na której te myliony zarabia i jeszcze czas na wizaz znajdzie w tym wszystkim! baby bierzcie! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-12, 12:42 | #49 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
Schodzę. Nie stać mnie na robienie sobie wolnego. I lubię lody Haagen Dazs o smaku słonego karmelu z Lidla. Polecam tak w ogóle. Liczne kochanki? Neeee. Zwykle w danym czasie jest jedna partnerka, z którą się spotykam. Nie pisałem nigdy że zarabiam miliony. Czas między kompilacjami i kolejnymi deployami zabijam wizażem. Nie wolno? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ---------- Nie bierzcie. Sam biorę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-12, 14:02 | #50 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
|
2020-08-12, 14:10 | #51 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-12, 14:24 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Rozrzutny maz
Studenckie czasy mają swój urok ale w wieku 30+ i z rodziną na stanie wolę wygodne i dostatnie życie 😁
|
2020-08-12, 16:38 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 263
|
Dot.: Rozrzutny maz
Ja na szczęście mieszkam na prowincji wiec nawet jak zaszaleje na mieście to góra 200 zł pójdzie wliczając kolacje
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-08-13, 01:31 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
Autorko - no ja bym na budowanie domu z tym człowiekiem nie liczyła. Nie ten typ. I ja go trochę rozumiem nawet, bo tez jestem nie ten typ. Nie do tego poziomu, że wydaję bez sensu i kupuję ubrania w złym rozmiarze, czy nie wrócę po coś, co kupuje potem za 100zł. Ale to w sumie się do tego sprowadza. Gdyby od wydał 500zł na porządną koszulę, to mniej by bolało, niż jak kupił 10 za małych po 50zł. Bo to jest po prostu marnotrawstwo. Z punktu widzenia finansowego i ekologicznego. Ale z drugiej strony mam wrażenie, że autorko ty jesteś z tych paskudnych ludzi, którzy wszystko mają w domu. Może się mylę. Ale nie ma nic gorszego niż wieczne słuchanie "nie możemy zjeść X, bo mamy obiad w domu". Po prostu się zastanów, czy ty na pewno prezentujesz zdrowy środek z tym wszystkim. Jasne, codzienne stołowanie się na mieście, kiedy ty gotujesz, jest przesadą. Ale raz na tydzień kupic sobie hot-doga na stacji to żaden grzech. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-08-13, 09:21 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
|
Dot.: Rozrzutny maz
Ja to miałam w pewnym momencie coś jak dziewczyny wyżej pisały.
W dzieciństwie dużo podróżowaliśmy i mimo, że kasa była spokojnie na nawet dobre restauracje, to od zawsze była zasada: jemy w domu, albo domowe żarcie. Pamiętam siebie obierającą jajko pod wieżą Eiffla i marząca o tym, żeby chociaż zjeść w tym Macu. Do dzisiaj nie przełknę kanapki poza domem i wszystko na mieście smakuje lepiej. No trauma haha |
2020-08-13, 09:37 | #56 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny maz
Zakładając zdrowe zmysły to raczej nikt by nie robił afer o cotygodniowego hot doga bo kazdy może miec swoje drobne nawyki które lubi. Tutaj zderzają się z ilością.
Wszystko z przebitką, w najdroższych wersjach (bo nie w sklepie tylko koniecznie na straganie pod diabelskim młynem). Nie wiem, 0,5 litra coli w Biedronce kosztuje pewnie z 2,5-3 zł, na stacji chyba koło 4-5. Przebitka 60-80%. Zakupowe ciuchy które niczemu nie słuzą i które trzeba powtarzać bo nie ma się w co ubrać. To samo elektropierdoły tylko tu może nie ma przymusu powtórki z rozrywki bo nic nikomu się nie stanie jak brelok do kluczy nie zrobi prania. Przedyskutować powinni priorytety. Czy on tak naprawdę chce budować ten dom ? Ogólnie np. tysiąc miesięcznie , czyli 12 rocznie, po roku by mieli urządzoną kuchnię. Jak się chcą z tym krochmalić do 90-tki siedząc na kartonach i przykładając po 4 pustaki na etap progresu to jego metoda oczywiście jakiś sens ma. Mnie w tym wszystkim uderza że ona ma na głowie jak sobie dac radę a on jak sobie zrobić dobrze. Na tym się nie da zbudować satysfakcjonującego związku dla obu stron. ---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ---------- Cytat:
I wszystko wina rodziców mówią dorośli ludzie którzy dawno już za siebie decydują. Jak Cię stać stołuj się na mieście ile zechcesz. Jak Cię nie stać Ty wybierasz. Ale nie ma co mieszać do tego domu rodzinnego gdzie rodzice przykładowo rozsądnie zarządzali budżetem do tego nie chcieli jadania w fast foodach. Idąc tym tokiem rozumowania wychowując dzieci w duchu ekologicznym wyrosną całe pokolenia marnotrawienia. Raczej nie o to chodzi. Zresztą jakby Twoi starsi nie zarządzali kasą po swojemu to i na podróże moglibyście nie mieć. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-08-13 o 09:38 |
|
2020-08-13, 10:00 | #57 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
W tamtym roku urządzałam kawalerkę z niezbyt duzym aneksem kuchennym. Zmywarka - 3 tys. Piekarnik - kolejne 3 tys. Płyta indukcyjna - 2.5 tys. Okap - 500 zł. Bateria kuchenna + zlew - 1.5 tys. Lodówka - 3 tys. A jeszcze trzeba zrobić zabudowę, naczynia, sztuce, mikrofala, wieszaki, etc. 12 tys to nie wiem na co ma starczyć. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-13, 10:06 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Rozrzutny maz
Ale przecież Autorka nie pretensji o to, że on wydaje pieniądze tylko, że wydaje je kompletnie bezsensu. Nie wyobrażam sobie kupowania ciuchów bez mierzenia i nie oddawania ich, bo mi się nie chce. Denerwowałoby mnie to i to pod względem ekonomicznym i ekologicznym. Nie ważne ile mam kasy, ale nie widzę sensu w kupowaniu rzeczy, których nie potrzebuje i które będą mi zalegać w domu. Tak samo z jedzeniem. Wiadomo, że czasem kupuję coś na stacji, no ale to nie jest sklep do codziennych zakupów. Co do jedzenia na mieście to dla mnie co innego jest iść do restauracji na dobry obiad czy kolację, a co innego kupowanie jakiegoś shitu tylko po to żeby wziąć dwa gryzy i wywalić.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
2020-08-13, 10:06 | #59 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Rozrzutny maz
Cytat:
Nie no, a tak serio to 12 tysięcy to my płaciliśmy z 10 lat temu bez zmywarki, stołu, krzeseł za kuchnię 2,5x2,5m. Też śmiem wątpić, że teraz kuchnia tyle kosztuje Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-13, 10:14 | #60 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Rozrzutny maz
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88065731]Co tak tanio? Myślałam, że masz droższą kuchnię
Nie no, a tak serio to 12 tysięcy to my płaciliśmy z 10 lat temu bez zmywarki, stołu, krzeseł za kuchnię 2,5x2,5m. Też śmiem wątpić, że teraz kuchnia tyle kosztuje Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Bez przesady już z tymi 10 latami. Spojrzałem na faktury. W 2014 roku urzadzalem inne mieszkanie pod wynajem i tam, wtedy kuchnia lekko przekroczyła te 12 tys. Więc tak - dało się, ale 6 lat temu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:04.