Podejście kobiet

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Mam wielu kolegów, znajomych, sąsiadów, którzy nie mają wykształcenia wyższego, pracują fizycznie, a już dawno założyli rodziny, mają fajne żony i dzieci, są szczęśliwi.

Problemem musi być Twoje nastawienie i fakt, że żyjesz w małej miejscowości (po prostu poznajesz mniej osób). Jeszcze nie spotkałeś tej jedynej, ale to nie znaczy, że nie spotkasz. 40 lat to wiek w sam raz na to, żeby się otworzyć, poznać kogoś i być w związku.

Moim zdaniem z góry zakładasz, że wszystkie kobiety odrzucą Cię ze względu na pracę, a to nieprawda. No w życiu w to nie uwierzę. Sama pochodzę z rodziny, w której nikt nie miał żadnego wykształcenia, ogólnie większość moich najbliższych znajomych to ludzie ciężko pracujący fizycznie i to, co piszesz, to mit. Jestem pewna, że sam znasz wiele osób takich jak Ty, które znalazły miłość i ułożyły sobie życie.

Głowa do góry, jeszcze wszystko przed Tobą

[tinkerver2]

Napisane przez n1980

OK,tylko "mój poziom" i "moje wykształcenie" to nie to samo.Właśnie to jest problemem,ponieważ kobiety które są na poziomie mojego wykształcenia (przynajmniej te które znam),są puste,tandetne,wulgarne,n ie mają żadnej wiedzy i ogólnie rzecz biorąc,nie nadają się nie tylko do założenia rodziny ale nawet do normalnego związku.Powtarzam,nie szukam wyemancypowanych,super wykształconych z niewiadomo jakim wymaganiami,tylko tych z odpowiednim dla mnie charakterem i podejściem do życia.Czy będzie miała studia czy nie,to nieistotne.

A co ty masz do zaoferowania kobiecie "na poziomie"?
(też jestem wulgarna, mocno się maluję ).

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez n1980

Ambicje można mieć,ale na ich realizację w większości trzeba mieć pieniądze.Skąd wiesz że nie mam pasji?Oceniasz po pracy?Myślisz że z powodu posiadania pasji ktoś da mi pracę np.w biurze?
I niby skąd wiesz że to jest mój szczyt marzeń?Chciałbym mieć lepszą pracę ale jej nie dostanę i co?Mam nie pracować,żeby nie być posądzonym że to mój szczyt marzeń?

No akurat dość spora grupa osób kombinuje w kierunku przekucia swojej pasji w pracę tak aby zarabiać na robieniu tego co się lubi. Co więcej niektórym naprawdę to się udaje. Pierwsze też słyszę że aby realizować swoje ambicje to trzeba mieć pieniądze. Jeżeli chcesz mieć lepszą pracę to musisz włożyć w to trochę wysiłku. Zmienić miejsce zamieszkania, dokształcić się czy co tam. Ty chciałbyś mieć lepszą pracę ale czy pomyślałeś że najpierw musisz coś zrobić ze sobą żeby ją dostać? Ty chcesz żyć po najmniejszej linii oporu więc nie dziw się że zaradne i samodzielne kobiety nie traktują Cię jako dobrej partii. Czasy kiedy wystarczyło aby facet nie pił, nie bił i nie zdradzał już dawno minęły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez madziamach

Nie podobają mi się takie komentarze jak twój.Świadczą one o tym,że dla wielu ludzi indentyfikuje wartość człowieka po tym jakie ma wykształcenie i pracę.Tak samo wiele rodziców mówi dzieciom masz iść na studia i się rozwijać jak by, to był jakieś wyznacznik spełnionego życia.Może ktoś nie ma ochoty pół życia się uczyć i chce żyć po swojemu.

Sztucznie nadaliśmy sobie wielkiej wartości co do rozwoju zawodowego i nie potrzebnie.

no sorry, ale życie jest brutalne. chcąc założyć rodzinę, będę szukała człowieka, który będzie potrafił tą rodzinę utrzymać, a żeby utrzymać rodzinę, potrzebne są pieniądze, które daje praca. i można pracować fizycznie i też dobrze zarabiać - stolarze i pracownicy budowlani, z którymi współpracuję, przypuszczam, że zarabiają lepiej ode mnie

[Patizm]

A jak wygladasz ? Jaki masz styl ubierania sie?

[madziamach]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88277674]no sorry, ale życie jest brutalne. chcąc założyć rodzinę, będę szukała człowieka, który będzie potrafił tą rodzinę utrzymać, a żeby utrzymać rodzinę, potrzebne są pieniądze, które daje praca. i można pracować fizycznie i też dobrze zarabiać - stolarze i pracownicy budowlani, z którymi współpracuję, przypuszczam, że zarabiają lepiej ode mnie [/QUOTE]

Ale ja pisałam o czymś innym.

[Ballantines_1]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88277674]no sorry, ale życie jest brutalne. chcąc założyć rodzinę, będę szukała człowieka, który będzie potrafił tą rodzinę utrzymać, a żeby utrzymać rodzinę, potrzebne są pieniądze, które daje praca. i można pracować fizycznie i też dobrze zarabiać - stolarze i pracownicy budowlani, z którymi współpracuję, przypuszczam, że zarabiają lepiej ode mnie [/QUOTE]

W punkt. Również obracam się w branży budowlanej i okołobudowlanej - u nas standardem już jest, że dobry brygadzista zarabia więcej niż kierownik.
Dodatkowo samozatrudnieni (malarze, płytkarze, stolarze) zarabiają więcej niż kierownicy i brygadziści razem wzięci. Tylko do tego trzeba ambicji i chęci do nauki konkretnego zawodu.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88277674]no sorry, ale życie jest brutalne. chcąc założyć rodzinę, będę szukała człowieka, który będzie potrafił tą rodzinę utrzymać, a żeby utrzymać rodzinę, potrzebne są pieniądze, które daje praca. i można pracować fizycznie i też dobrze zarabiać - stolarze i pracownicy budowlani, z którymi współpracuję, przypuszczam, że zarabiają lepiej ode mnie [/QUOTE]Dokładnie. Wyjątek stanowi jedynie sytuacja w której byłabym na tyle zamożna że o pieniądze nigdy martwić bym się nie musiała. Wtedy moj wybor partnera byłby podyktowany jedynie wzgledami osobowościowymi. W innym wypadku kryterium finansowe jest dla mnie tak samo wazne jak cechy charakteru czy np stan zdrowia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziamach]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88277667]No akurat dość spora grupa osób kombinuje w kierunku przekucia swojej pasji w pracę tak aby zarabiać na robieniu tego co się lubi. Co więcej niektórym naprawdę to się udaje. Pierwsze też słyszę że aby realizować swoje ambicje to trzeba mieć pieniądze. Jeżeli chcesz mieć lepszą pracę to musisz włożyć w to trochę wysiłku. Zmienić miejsce zamieszkania, dokształcić się czy co tam. Ty chciałbyś mieć lepszą pracę ale czy pomyślałeś że najpierw musisz coś zrobić ze sobą żeby ją dostać? Ty chcesz żyć po najmniejszej linii oporu więc nie dziw się że zaradne i samodzielne kobiety nie traktują Cię jako dobrej partii. Czasy kiedy wystarczyło aby facet nie pił, nie bił i nie zdradzał już dawno minęły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie masz racji bo jest wiele kobiet,które nie zwracają uwagi na to jakie ma wykształcenie i stanowisko i wartościują człowiek innymi kategoriami.Fakt praca musi być aby utrzymać i jak ktoś nie pracował nigdy jest wątpliwym kandydatem.Ktoś może powiedzieć odwrotnie"ty się chcesz wiecznie rozwijać i nie masz czasu na nic"

[n1980]

Napisane przez Ballantines_1

A jaką Ty masz wiedzę i podejście do życia? Masz jakieś atuty, coś, czym można zrobić dobre wrażenie?

A jak mam Ci napisać jaką mam wiedzę?Opisałem wyżej swoje zainteresowania.które systematycznie rozwijam za pomocą różnych programów czy książek,także naukowych.Wybacz,ale nie streszczę Ci tego tutajNie mam zamiaru się chwalić,ale mam większą wiedzę niż wiele osób z wyższym wykształceniem,które mają tylko papier,a realną wiedzę na poziomie liceum.Wiem bo wielu takich to moi znajomi a nawet rodzina.Mają nade mną tą przewagę,że oni mają papier,a ja nie.
Myślę,że dobre wrażenie mogę zrobić wyglądem (wiele osób mi mówi,że nie uwierzyliby że mam 40 lat,bo wyglądam na 20;ostatnio nawet usłyszałem że z wyglądu osiemnastka)jestem wysoki,szczupły,ubieram się dobrze (nie dresy np.)Ogólnie widzę,że wielu kobietom wizualnie się podobam.Oprócz tego nie używam wulgaryzmów (w nerwach czasem się zdarzy,ale nie w mowie na codzień,a na pewno nie w rozmowie z kobietami),jestem dobrze wychowany no i dobre wrażenie mogę zrobić też tym,że można ze mną porozmawiać na wiele tematów.Myślę że pomimo wykształcenia mogę zaimponować swoją wiedzą na różne tematy.Tyle że trzeba najpierw dać mi szansę.

[madziamach]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88277724]Dokładnie. Wyjątek stanowi jedynie sytuacja w której byłabym na tyle zamożna że o pieniądze nigdy martwić bym się nie musiała. Wtedy moj wybor partnera byłby podyktowany jedynie wzgledami osobowościowymi. W innym wypadku kryterium finansowe jest dla mnie tak samo wazne jak cechy charakteru czy np stan zdrowia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No ale ja rozumiem,że tobie chodzi o jakieś pasje i rozwój osobisty np duża wiedza ogólna i konkretna pasja jak astronomia.Układanie płytków dal większości osób nie jest ambitną pracą.Wydaje mi się,że dziewczynom tutaj chodzi o to,że chciałyby facet,który zarabia mniej ale o ambitnej prazy niż tego,który ma spore zarobki ale pracuje fizycznie np na budowie.

[madzil]

Ile zarabiasz teraz? Może zmień zawód kursy, szkoła policealna? Miałeś kiedyś dziewczynę? Wiesz kobiety szukają zaradnych facetów którzy dają poczucie bezpieczeństwa. Leczysz swoją depresje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Zaskakujące, że teksty "studia to tylko papier" rzucają osoby, które uniwersytet widziały tylko przejezdzajac autobusem obok.
Moja szwagierka też tak mówiła. Mój mąż także. Że to tylko papier, każdy głupi może skończyć studia, co to za wyczyn, banał i zero pracy.. I wiesz kiedy skończyli tak mówić? Jak szwagierka poszła na studia i nie skończyła nawet pierwszego semestru .

Tak, teraz moja ukochana gadka - "ja bez studiów umiem 10 razy więcej, interesuje się poezją hiszpańską, badam życie rozwielitek, kolekcjonuję rzadkie okazy kamieni z kałuży, nie to co jakieś głupie magistry"

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Stysia21]

Napisane przez n1980

A jak mam Ci napisać jaką mam wiedzę?Opisałem wyżej swoje zainteresowania.które systematycznie rozwijam za pomocą różnych programów czy książek,także naukowych.Wybacz,ale nie streszczę Ci tego tutajNie mam zamiaru się chwalić,ale mam większą wiedzę niż wiele osób z wyższym wykształceniem,które mają tylko papier,a realną wiedzę na poziomie liceum.Wiem bo wielu takich to moi znajomi a nawet rodzina.Mają nade mną tą przewagę,że oni mają papier,a ja nie.
Myślę,że dobre wrażenie mogę zrobić wyglądem (wiele osób mi mówi,że nie uwierzyliby że mam 40 lat,bo wyglądam na 20;ostatnio nawet usłyszałem że z wyglądu osiemnastka)jestem wysoki,szczupły,ubieram się dobrze (nie dresy np.)Ogólnie widzę,że wielu kobietom wizualnie się podobam.Oprócz tego nie używam wulgaryzmów (w nerwach czasem się zdarzy,ale nie w mowie na codzień,a na pewno nie w rozmowie z kobietami),jestem dobrze wychowany no i dobre wrażenie mogę zrobić też tym,że można ze mną porozmawiać na wiele tematów.Myślę że pomimo wykształcenia mogę zaimponować swoją wiedzą na różne tematy.Tyle że trzeba najpierw dać mi szansę.

A jak Ty się przedstawiasz kobietom na pierwszym spotkaniu? Opowiadasz o swoich pasjach, zainteresowaniach, starasz się wciągać w rozmowę, czy najpierw mówisz o swoich brakach tj. nie udało mi się zdobyć wykształcenia, mam mało ambitną pracę itd. To może mieć duży wpływ, trzeba umieć się zareklamować.

[madziamach]

Napisane przez madzil

Ile zarabiasz teraz? Może zmień zawód kursy, szkoła policealna? Miałeś kiedyś dziewczynę? Wiesz kobiety szukają zaradnych facetów którzy dają poczucie bezpieczeństwa. Leczysz swoją depresje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pytanie czy facet po zawodówce z niską inteligencję daje takie poczucie,czy dopiero ktoś kto ma bardziej rozwijający zawód i wymagający.Chodzi o ogół,czy o samą kasę?Można mieć niska inteligencją i zarabiać 10tys a być mega inteligentym i zarabiać 2ty.

[n1980]

Napisane przez madzil

Ile zarabiasz teraz? Może zmień zawód kursy, szkoła policealna? Miałeś kiedyś dziewczynę? Wiesz kobiety szukają zaradnych facetów którzy dają poczucie bezpieczeństwa. Leczysz swoją depresje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O zarobkach nie będę pisał,zresztą na podstawie pracy chyba można się domyślić.
Miałem kiedyś dziewczyny,ale to było raczej w czasach szkolnych/"poszkolnych",później nabawiłem się tej depresji no i tak się to ciągnie.Tak,leczę depresję,ale efekty nie są zadowalające.No może na tyle,że pracuję i ogólnie jakoś sobie radzę,bo był czas kiedy nawet nie byłem w stanie pracować.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez madziamach

Ale ja pisałam o czymś innym.

tzn. o czym? piszesz, ze wiele osób wartościuje ludzi po tym, jaką mają pracę i wykształcenie, no ale to również świadczy o człowieku, nie uważasz? a jak ktoś się nie ma ochoty uczyć pół życia, to niech nie narzeka, że ma życie takie a nie inne. dla mnie - i jak widać dla wielu innych osób - rozwój zawodowy owszem, jest wartością.

Napisane przez Ballantines_1

W punkt. Również obracam się w branży budowlanej i okołobudowlanej - u nas standardem już jest, że dobry brygadzista zarabia więcej niż kierownik.
Dodatkowo samozatrudnieni (malarze, płytkarze, stolarze) zarabiają więcej niż kierownicy i brygadziści razem wzięci. Tylko do tego trzeba ambicji i chęci do nauki konkretnego zawodu.

otóż to ja tam nawet namawiałam mojego eksa, żeby rzucił swoje korpo i się przekwalifikował na stolarza.

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88277724]Dokładnie. Wyjątek stanowi jedynie sytuacja w której byłabym na tyle zamożna że o pieniądze nigdy martwić bym się nie musiała. Wtedy moj wybor partnera byłby podyktowany jedynie wzgledami osobowościowymi. W innym wypadku kryterium finansowe jest dla mnie tak samo wazne jak cechy charakteru czy np stan zdrowia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

[madziamach]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88277787]tzn. o czym? piszesz, ze wiele osób wartościuje ludzi po tym, jaką mają pracę i wykształcenie, no ale to również świadczy o człowieku, nie uważasz? a jak ktoś się nie ma ochoty uczyć pół życia, to niech nie narzeka, że ma życie takie a nie inne. dla mnie - i jak widać dla wielu innych osób - rozwój zawodowy owszem, jest wartością.


otóż to ja tam nawet namawiałam mojego eksa, żeby rzucił swoje korpo i się przekwalifikował na stolarza.



[/QUOTE]

To nie wiem już w końcu najpierw piszesz,że życie zawodowe jest ważne a chcesz aby twój był stolarzem zamiast pracować w korpo.
Sorry ale ambicją i skalą możliwości rozwoju tych dwóch zawodów nie można porównać.Czemu zakładasz,że ludzie,którzy zakończyli naukę wcześnie mają gorsze życie?Czemu człowiek po studiach jest lepszy od tego po zawodówce?Serio.

[n1980]

Napisane przez tinkerver2

Zaskakujące, że teksty "studia to tylko papier" rzucają osoby, które uniwersytet widziały tylko przejezdzajac autobusem obok.
Moja szwagierka też tak mówiła. Mój mąż także. Że to tylko papier, każdy głupi może skończyć studia, co to za wyczyn, banał i zero pracy.. I wiesz kiedy skończyli tak mówić? Jak szwagierka poszła na studia i nie skończyła nawet pierwszego semestru .

Tak, teraz moja ukochana gadka - "ja bez studiów umiem 10 razy więcej, interesuje się poezją hiszpańską, badam życie rozwielitek, kolekcjonuję rzadkie okazy kamieni z kałuży, nie to co jakieś głupie magistry"

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Zaskakujące,że teksty takie jak powyżej rzucają osoby,które w ogóle nie znają człowieka do którego je kierują.
Tak się akurat składa,że studiowałem i wiem jak to wygląda od wewnątrz.Wiem,jaką "wiedzę" się stamtąd wynosi i jacy "inteligenci" stamtąd wychodzą.Wiem,bo sam byłem studentem.Jak więc widzisz,nie tylko przejeżdżałem autobusem obok.Jak mi przykro.A studiów nie skończyłem z powodu (już wtedy) problemów z depresją.
Bełkotu o "ukochanej gadce" nawet nie chce mi się komentować.

[Stysia21]

Napisane przez n1980

Zaskakujące,że teksty takie jak powyżej rzucają osoby,które w ogóle nie znają człowieka do którego je kierują.
Tak się akurat składa,że studiowałem i wiem jak to wygląda od wewnątrz.Wiem,jaką "wiedzę" się stamtąd wynosi i jacy "inteligenci" stamtąd wychodzą.Wiem,bo sam byłem studentem.Jak więc widzisz,nie tylko przejeżdżałem autobusem obok.Jak mi przykro.A studiów nie skończyłem z powodu (już wtedy) problemów z depresją.
Bełkotu o "ukochanej gadce" nawet nie chce mi się komentować.

Oburzasz się o takie teksty, a sam kpisz z osób, które studiują, nazywając ich "inteligentami". Gdzie tu logika? Tak samo obrażasz ludzi, których nie znasz.

[tinkerver2]

Napisane przez n1980

Zaskakujące,że teksty takie jak powyżej rzucają osoby,które w ogóle nie znają człowieka do którego je kierują.

Tak się akurat składa,że studiowałem i wiem jak to wygląda od wewnątrz.Wiem,jaką "wiedzę" się stamtąd wynosi i jacy "inteligenci" stamtąd wychodzą.Wiem,bo sam byłem studentem.Jak więc widzisz,nie tylko przejeżdżałem autobusem obok.Jak mi przykro.A studiów nie skończyłem z powodu (już wtedy) problemów z depresją.

Bełkotu o "ukochanej gadce" nawet nie chce mi się komentować.

Więc co zrobiłeś ze swoim życiem przez ostatnie ~ 15 lat? Bo studia się kończy jak się ma jakieś 22-23, nie?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez madziamach

To nie wiem już w końcu najpierw piszesz,że życie zawodowe jest ważne a chcesz aby twój był stolarzem zamiast pracować w korpo.
Sorry ale ambicją i skalą możliwości rozwoju tych dwóch zawodów nie można porównać.Czemu zakładasz,że ludzie,którzy zakończyli naukę wcześnie mają gorsze życie?Czemu człowiek po studiach jest lepszy od tego po zawodówce?Serio.

sorry, ale chyba nie wiesz, o czym piszesz miałaś kiedyś do czynienia z ambitnymi stolarzami? bo ja tak, polecam kontakt z takimi ludźmi.
gdzie wyczytałaś, że zakładam, że ludzie po zawodówce mają gorsze życie albo, że człowiek po studiach jest lepszy od tego po zawodówce? niezła nadinterpretacja... eot z mojej strony, bo odlatujesz na jakieś dalekie planety.

[n1980]

Napisane przez Stysia21

Oburzasz się o takie teksty, a sam kpisz z osób, które studiują, nazywając ich "inteligentami". Gdzie tu logika? Tak samo obrażasz ludzi, których nie znasz.

Nie kpię z ludzi którzy studiują.Piszę,że w większości studia teraz niczego nie uczą.Nie twierdzę,że tak jest wszędzie i każdy kto skończył studia ma tylko papier."Inteligenci" - to było o osobach,z którymi miałem styczność na studiach,a także o tych,których poznałem później,którzy skończyli studia a wystarczy z nimi pięć minut porozmawiać żeby przekonać się o ich wiedzy i zainteresowaniach.I takich ludzi jest bardzo wielu.

[tinkerver2]

No, ludzie po studiach to puści debile, nie wiecie? Bez pasji, zainteresowań, wystarczy z nimi 5 min porozmawiać i wiadomo, z kim masz do czynienia.


Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[n1980]

Napisane przez tinkerver2

Więc co zrobiłeś ze swoim życiem przez ostatnie ~ 15 lat? Bo studia się kończy jak się ma jakieś 22-23, nie?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Najpierw dość długo się leczyłem nie tylko na depresję,miałem też inne problemy zdrowotne,później pracowałem.

[Stysia21]

Napisane przez n1980

Nie kpię z ludzi którzy studiują.Piszę,że w większości studia teraz niczego nie uczą.Nie twierdzę,że tak jest wszędzie i każdy kto skończył studia ma tylko papier."Inteligenci" - to było o osobach,z którymi miałem styczność na studiach,a także o tych,których poznałem później,którzy skończyli studia a wystarczy z nimi pięć minut porozmawiać żeby przekonać się o ich wiedzy i zainteresowaniach.I takich ludzi jest bardzo wielu.

Kobiety z Twoim wykształceniem to wulgarne pustaki, ludzie po studiach nic nie potrafią, to kogo Ty w końcu szukasz? Jak oceniasz ludzi po 5 minutach rozmowy, to się nie dziwię, że nikogo nie możesz znaleźć.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez cava

Masa ludzi wiąże się i żyje szczęśliwie z osobami bez wykształcenia wyższego.
Ba, z osobami nie prezentującymi żadnych szczególnie ciekawych cech choćby w stopniu średnim personalnie czy zawodowo, nie mającymi super pracy, a co dopiero mitycznej kariery.
Ze sredniaczkami zwykłymi, bo tacy właśnie stanowią podstawę wszystkich społeczeństw.

Wiec nie, nie chodzi o mityczne oczekiwania kobiet .
Coś z tobą musi być personalnie nie tak.

Może udajesz na początku kogoś innego niż jesteś, przyciągasz na to kobiety, które szukają kogoś kogo udajesz a nie kim jesteś i taki skutek ostateczny, ze zostajesz sam.

I tyle w temacie.

[n1980]

Napisane przez tinkerver2

No, ludzie po studiach to puści debile, nie wiecie? Bez pasji, zainteresowań, wystarczy z nimi 5 min porozmawiać i wiadomo, z kim masz do czynienia.


Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

No,Ty jak rozumiem po studiach,a jednak nie potrafisz zrozumieć co się do Ciebie pisze.
Nie napisałem że WSZYSCY po studiach są głupi.Nie użyłem słów PUŚCI DEBILE.Manipulujesz.Jakie ś kompleksy?
I tak,z większością wystarczy pogadać pięć minut żeby się przekonać,że ze studiów to oni wynieśli jedynie papier.
O ich zainteresowaniach też mogę wiele powiedzieć,jako że wcale tego nie ukrywają : Trudne sprawy,Mam talent,brazylijskie seriale,idiotyczne programy kulinarne,kretyńskie reality-show,pudelki,wojewódzkie itd.

[wakeupme32]

jeżeli rzeczywiście jest tak jak piszesz tzn jesteś kulturalny, wyglądasz ok nie jak jakiś Quasimodo, jesteś w dobrej formie fizycznej, masz ciekawe pasje, własne mieszkanie, można z Tobą porozmawiać w wielu tematach to musi być jakaś cecha Twojego charakteru która zniechęca kobiety. Nie, nie jest to Twoja praca raczej, bo jest wiele kobiet które też pracują w źle opłacanych zawodach i przeszkadza im to u partnera aż tak więc prędzej czy później powinieneś na taką trafić tak czy owak. Więc coś musisz mieć w sobie takiego co te kobiety zniechęca od razu. I zniechęcało przez ostatnich powiedzmy 20 lat. Może się mądrzysz i im udowadniasz że są głupsze? bo po Twoich postach to tak trochę się kreujesz na takiego mądralę.

[tinkerver2]

Czyli laski z twoim wykształceniem to pustaki, i laski po studiach to też pustaki. To w sumie kto nie jest pustakiem xd

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka