Kryzys gospodarczy 2020 - ciemno, głucho wszędzie, co to będzie?

[megamag]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87742096]No właśnie wydawnicza może się mieć nieźle[/QUOTE]

Nic na to nie wskazuje.

Polska branża wydawniczo-księgarska w dobie stanu zagrożenia epidemicznego

Polska Izba Książki poprosiła właścicieli firm i osoby zarządzające firmami branży wydawniczo-księgarskiej o wypełnienie ankiety, której celem była ocena skali problemów i zagrożeń w okresie zagrożenia epidemicznego. Kwestionariusz był anonimowy. Przeprowadzony został między 23 a 27 marca 2020 r.

W ankiecie wzięło udział 191 przedstawicieli rynku książki. Przeważały głosy księgarzy i wydawców. Blisko 70 proc. ankietowanych stanowili mikro przedsiębiorcy, zatrudniający do 9 pracowników. W tej grupie było aż 83 przedstawicieli księgarń stacjonarnych i antykwariatów i blisko 40 przedstawicieli wydawnictw.

A oto wybrane wyniki ankiety:

Ponad 70 proc. badanych odczuło dramatyczny spadek sprzedaży od okresu bezpośrednio poprzedzającego wprowadzenie stanu epidemii w Polsce w piątek 13-go marca.

34 proc. ankietowanych zadeklarowało, że wszyscy pracownicy w tej chwili pracują, 66 proc. pracuje w niepełnym składzie. Blisko połowa pracowników nie świadczy pracy zdalnie, dotyczy to w przeważającej części księgarzy.

Przedstawiciele branży patrzą w przyszłość z dużą niepewnością. Blisko 1/3 ankietowanych nie wie jeszcze, ile proc. pracowników może być zwolnionych, jeśli okres epidemii będzie trwać do końca kwietnia. 26 proc. deklaruje, że nie planuje zwolnień, a 16 proc. – że zwolniona może być nawet cała firma.

Natomiast jeśli stan epidemii utrzyma się do końca czerwca, to aż 64 proc. ankietowanych zapowiada zwolnienia, w tym 27 proc. ankietowanych zapowiedziało likwidację całej firmy.

42 proc. badanych zakłada, że może ogłosić bankructwo, jeśli stan epidemii potrwa do końca kwietnia, tyle samo osób deklaruje z całą stanowczością, że nie. 17 proc. opowiedziało się zdecydowanie za ogłoszeniem bankructwa.

2/3 ankietowanych zapowiada już, że firmie grozi kryzys płynności finansowej, „być może” odpowiedziało 21 proc. 11 proc. badanych jest pewnych, że ich firma utrzyma swoją stabilność. Optymistycznie wypowiadali się przedstawiciele wydawnictw i księgarń internetowych.

Obniżenie wynagrodzeń pracowników zapowiada blisko połowa ankietowanych, 32 proc. waha się, stanowczo nie odpowiedziało 22 proc.

Ponad połowa ankietowanych zapowiedziała, że już w marcu nie będzie w stanie regulować płatności swoim kontrahentom, nieco mniej zapowiada brak płatności składek ZUS, płatności za czynsz/wynajem i płatności VAT i innych podatków.

Natomiast w kwietniu uregulować płatności swoim kontrahentom nie będzie w stanie 65 proc., ponad połowa ankietowanych nie zapłaci składek ZUS, podatków i nie ureguluje płatności za czynsz/wynajem.

Tu cała ankieta: http://www.pik.org.pl/komunikaty/803...o-ksiegarskiej

To dane sprzed miesiąca. Nowszych nie widziałam. Mam co nieco wspólnego z branżą wydawniczą i myślę, że te firmy będą raczej podatne na kryzys. W Polsce mamy kilka większych wydawnictw, ale większość to mikrofirmy, w których na co dzień pracuje po kilka osób, a tłumaczy i redaktorów wynajmuje się zdalnie na zasadzie freelance'u. Nakłady są niewielkie, stawki niskie i żyje się od pierwszego do pierwszego. Swoją drogą to jak oni chcą ciąć pensje, skoro w tej branży nawet w stolicy płacą po 3 tysiące, a gdzie indziej po 2?

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Dobranka

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ---------

A jakie przedsiębiorstwa notują te historyczne zyski?

Ponoć Amazon i podobne firmy oraz firmy kurierskie.

[Quarantine]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;87772856]Ponoć Amazon i podobne firmy oraz firmy kurierskie.[/QUOTE]
W Polsce to podejrzewam, że przede wszystkim InPost dzięki paczkomatom. Jest już aplikacja do otwierania bezdotykowego czyli zero kontaktu fizycznego nie licząc samej paczki po ktora wszak można przyjśc do 48 godzin kiedy to nie ma już na niej ani jednego żywego wirusa.

[Pani_Mada]

Napisane przez Quarantine

W Polsce to podejrzewam, że przede wszystkim InPost dzięki paczkomatom. Jest już aplikacja do otwierania bezdotykowego czyli zero kontaktu fizycznego nie licząc samej paczki po ktora wszak można przyjśc do 48 godzin kiedy to nie ma już na niej ani jednego żywego wirusa.

aplikacja była już na długo przed pandemią, wcześniej też można było odebrać przesyłkę bodajże do 5 dni więc to nie jest jakaś wirusowa nowość
niemniej jednak fakt, paczkomaty mają się wyjątkowo dobrze

[Quarantine]

Napisane przez Pani_Mada

aplikacja była już na długo przed pandemią, wcześniej też można było odebrać przesyłkę bodajże do 5 dni więc to nie jest jakaś wirusowa nowość
niemniej jednak fakt, paczkomaty mają się wyjątkowo dobrze

Chodzi mi o stan aktualny a nie kiedy została wprowadzona aplikacja choć ja pamiętam, że kampania informacyjna zostala przeprowadzona a może wznowiona na początku epidemii. Co do odbioru po umieszczeniu jej w paczkomacie to jest 48 godzin a nie 5 dni chyba że na dniach przedłużyli o czym mi nie wiadomo.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Szukasz żeby mnie poprawić? Pytam bo nie wiem czy mam czekać odświeżając czy moge sobie iść, widze że jestes w wątku dalej.

[Pani_Mada]

Napisane przez Quarantine

Chodzi mi o stan aktualny a nie kiedy została wprowadzona aplikacja choć ja pamiętam, że kampania informacyjna zostala przeprowadzona a może wznowiona na początku epidemii. Co do odbioru po umieszczeniu jej w paczkomacie to jest 48 godzin a nie 5 dni chyba że na dniach przedłużyli o czym mi nie wiadomo.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Szukasz żeby mnie poprawić? Pytam bo nie wiem czy mam czekać odświeżając czy moge sobie iść, widze że jestes w wątku dalej.

nic nie szukam bo nie muszę
łatwo sprawdzić kiedy weszła aplikacja. w zeszłym roku jeszcze. napisałam również że wcześniej można było odebrać bodajże do 5 dni, więc te łaskawe 48 h teraz to żadne udogodnienie. (skrócono czas odbioru żeby więcej paczek obsłużyć, gdyby komuś zależało żeby wirus zginął na paczce to by tego czasu nie skracali)

a Twoja wypowiedź jasno sugerowała jakoby paczkomaty 'dostosowały się' do obecnej sytuacji 48 godzinnym i bezdotykowym odbiorem (że niby możesz odebrać jak koronawirus zginie po 48 h i się nie zarazisz dotykając ekran). no nie. to niewiele ma wspólnego z pandemią.

[megamag]

Jak na razie to chyba właśnie firmy kurierskie są najbardziej obłożone i zatrudniają nowe osoby. Poczta Polska im w tym dzielnie pomaga przez skrócenie godzin otwarcia i inne utrudnienia w korzystaniu z jej usług.

Większość raczej dostaje po tyłku. Ostatnio gdzieś widziałam dane, że jedna trzecia polskich firm obecnie zupełnie stoi. Zapewne w większości są to te mniejsze firmy, bo one są bardziej podatne na kryzysy, a jeszcze wywalono je ponoć z tarczy antykryzysowej ostatnim rzutem poprawek.

[invisible_01]

Napisane przez megamag

Jak na razie to chyba właśnie firmy kurierskie są najbardziej obłożone i zatrudniają nowe osoby. Poczta Polska im w tym dzielnie pomaga przez skrócenie godzin otwarcia i inne utrudnienia w korzystaniu z jej usług.

Większość raczej dostaje po tyłku. Ostatnio gdzieś widziałam dane, że jedna trzecia polskich firm obecnie zupełnie stoi. Zapewne w większości są to te mniejsze firmy, bo one są bardziej podatne na kryzysy, a jeszcze wywalono je ponoć z tarczy antykryzysowej ostatnim rzutem poprawek.

Mnie dziwi, jakim cudem PP jeszcze funkcjonuje przy tak żenującej jakości usług. Chyba przy życiu trzymają ją płacące tam rachunki staruszki i firmy wysyłające pocztą pisma. Ja od lat nie wysłałam niczego pocztą polską. Mają bardzo drogo, paczka potrafi przeleżeć 10 dni na poczcie, trzeba się wystać w kolejkach - dziękuję bardzo. Wysłanie paczki kurierem kosztuje mnie mniej niż pocztą polską, a paczkomatem to w ogóle taniocha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Odbiór w paczkomacie jest od bardzo dawna 48h, korzystam od początku ich ustawiania i nie pamiętam, by kiedykolwiek z paczkomatu można było w ciągu 5 dni odebrać

[invisible_01]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87775079]Odbiór w paczkomacie jest od bardzo dawna 48h, korzystam od początku ich ustawiania i nie pamiętam, by kiedykolwiek z paczkomatu można było w ciągu 5 dni odebrać [/QUOTE]Ja 5 dni nie pamiętam, ale odbiór w ciągu 72h owszem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

2 lata temu we wrześniu odbierałam paczkę z paczkomatu 4 lub 5 dnia - ledwo udało mi się z urlopu zdążyć wrócić. nie wiem kiedy dokładnie to się zmieniło, bo mi chwilkę później paczkomat praktycznie pod blokiem postawili i odbieram na bieżąco

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Pani_Mada

2 lata temu we wrześniu odbierałam paczkę z paczkomatu 4 lub 5 dnia - ledwo udało mi się z urlopu zdążyć wrócić. nie wiem kiedy dokładnie to się zmieniło, bo mi chwilkę później paczkomat praktycznie pod blokiem postawili i odbieram na bieżąco

Być może były niektóre paczkomaty takie?
Ja nigdy nie miałam dłuższego niż 48h odbioru.

[megamag]

Napisane przez invisible_01

Mnie dziwi, jakim cudem PP jeszcze funkcjonuje przy tak żenującej jakości usług. Chyba przy życiu trzymają ją płacące tam rachunki staruszki i firmy wysyłające pocztą pisma. Ja od lat nie wysłałam niczego pocztą polską. Mają bardzo drogo, paczka potrafi przeleżeć 10 dni na poczcie, trzeba się wystać w kolejkach - dziękuję bardzo. Wysłanie paczki kurierem kosztuje mnie mniej niż pocztą polską, a paczkomatem to w ogóle taniocha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I freelancerzy wysyłający pocztą pisma, znaczy się ja. Trochę mi się nie chce i nie opłaca zamawiać kuriera, żeby wysłać jedną kartkę, a pocztę mam blisko. No i można tam kupić kopertę, a jakoś nigdy nie mam ich w domu. Niemniej kolejki zawsze są duże, więc jest nas więcej. Jutro zrobię trzecie podejście do wysłania dokumentów: raz było już zamknięte, drugi była kolejka na pół kilometra, jak się nie uda za trzecim, to chyba jednak trzeba będzie dzwonić po kuriera.

[Pani_Mada]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87775115]Być może były niektóre paczkomaty takie?
Ja nigdy nie miałam dłuższego niż 48h odbioru.[/QUOTE]

może. może miałam szczęście i to była kwestia małego obłożenia tego paczkomatu

[eibhlin87]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87775079]Odbiór w paczkomacie jest od bardzo dawna 48h, korzystam od początku ich ustawiania i nie pamiętam, by kiedykolwiek z paczkomatu można było w ciągu 5 dni odebrać [/QUOTE]

od 14 maja 2017 jest 48h na odbiór, wcześniej było 72h. wysyłali maila z tą informacją

i można było przedłużyć przedłużyć odbiór o 48h więc możliwe, że paczka czekała 4dni

[Midziak]

A, jeszcze jedno:

Napisane przez Dobranka

Czy opłaca się inwestować (czasowo) w rozwój Fan Page'a o motywacji i rozwoju osobistym?

Prosze, nie.

[Monia284]

Napisane przez invisible_01

Ja 5 dni nie pamiętam, ale odbiór w ciągu 72h owszem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak wcześniej było chyba 72 godziny, teraz mniej. Teraz też przesyłka od razu chyba wraca do nadawcy jeżeli się jej nie odbierze, a nie do punktu Inpost. To chyba od czasu epidemii koronawirusa, ale z tym czasem odbioru to nie jestem pewna czy też wtedy weszło. No i jest teraz opcja zdalnego otwierania przez aplikację Inpost w telefonie, pewnie wiecie, ale w razie czego polecam.

[Ruwi]

Jeśli ktoś zamawia poprzez paczkę w Ruchu, to tam jest 5 dni do odbioru. Sama zazwyczaj właśnie tak zamawiam zazwyczaj paczki, bo mam bliżej. Jednak teraz ze względu na koronawirusa równize stawiam na paczkomaty, zawsze to kontakt z jedną osobą mniej.

[martaakow]

Ja też 5 dni nie kojarzę.
Zamawiam od wielu lat przez paczkomaty i kojarzę, że najpierw było 72 h, ale już od dawna 48 h.
Dodatkowo faktycznie można przedłużyć ten czas o kolejne 24 czy 48 h (nie pamiętam). Jeśli to się jeszcze zbiegnie z weekendem, to może paczka leżeć i 5 dni, bo jeśli masz ją odebrać np. do niedzieli o 8 rano, to raczej nikt z InPostu nie przyjedzie po nią aż do poniedziałku, więc przeleży kolejny dzień "gratis".

[Dobranka]

Napisane przez Midziak

A, jeszcze jedno:
Prosze, nie.

Nie lubisz coachów?

Biznes jak biznes, pytanie tylko czy w dobie kryzysu będzie się nadal kręcił czy nie.

[megamag]

Napisane przez Dobranka

Nie lubisz coachów?

Tylko coache lubią coachów.

[sunshinebutterfly]

Napisane przez Dobranka

A jakie przedsiębiorstwa notują te historyczne zyski?

Przede wszystkim zyski notują branże e-commerce (no może oprócz sklepów odzieżowych czy obuwniczych). Oprócz powyższych ta branża ogólnie teraz odnotowuje duże zyski i to nie tylko duże firmy ale również małe firemki e-c0mmerce.
Firmy software szczególnie w sposób bezpośredni lub pośredni powiązanych z pracą zdalną
Prawnicy określonych specjalizacji. Generalnie wszystkie branże, które teraz 'żerują' na atmosferze paniki i które potrafią to wykorzystać np. firmy ubezpieczeniowe czy sami agenci ubezpieczeniowi
Dużo firm produkcyjnych nie odnotowało dużych spadków. Również firmy produkcyjne lub produkcyjne-usługowe które rynek zbytu miały głównie w Niemczech bo tam kryzys nie dotknął firm, więc często teraz jest nawet więcej zamówień.
No jest sporo branży.

W kryzysach jest tak, że sporo ludzie biednieje ale sporo się bogaci. Szczególnie ci co potrafią wykorzystać koniukturę.
Nie ma tak, że teraz wszyscy zbiednieją, wszystkie branże upadną i wszyscy nie będą mieć kasy. Niektórzy na tym kryzysie jeszcze sporo zarobią.

Napisane przez Dobranka

Czy opłaca się inwestować (czasowo) w rozwój Fan Page'a o motywacji i rozwoju osobistym?
.

Ja teraz widzę wysyp coachów i ich reklam na Facebooku czy Instagramie. Typu 'Coach X pokaże Ci jak zarządzać sytuacją kryzysową' czy 'Biznes w dobie koronawirusa'
Serio, teraz jest tego multum

[invisible_01]

Napisane przez Dobranka

Nie lubisz coachów?

Biznes jak biznes, pytanie tylko czy w dobie kryzysu będzie się nadal kręcił czy nie.

Mam alergię na kołczów, bo mam alergię na mówienie, że wszystkie ograniczenia są w Twojej głowie i że możesz wsyzysko. Nie, nie każdy może wszystko, nie każdy dostał w życiu tę samą szansę, nie każdy ma tę same predyspozycje. Strasznie mnie to wkurza, to jest żerowanie zwyczajnie na ludzkich emocjach i wykorzystywanie tego, że jeśli efektów kołczingu nie będzie, no to nie była wina kołcza, tylko ograniczeń w Twojej głowie, wiadomo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez invisible_01

Mam alergię na kołczów, bo mam alergię na mówienie, że wszystkie ograniczenia są w Twojej głowie i że możesz wsyzysko. Nie, nie każdy może wszystko, nie każdy dostał w życiu tę samą szansę, nie każdy ma tę same predyspozycje. Strasznie mnie to wkurza, to jest żerowanie zwyczajnie na ludzkich emocjach i wykorzystywanie tego, że jeśli efektów kołczingu nie będzie, no to nie była wina kołcza, tylko ograniczeń w Twojej głowie, wiadomo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

te wszystkie pseudomotywujące cytaty i frazesy wywołują we mnie jedynie śmiech. całe kołczowanie to w zasadzie powtarzanie pustych frazesów do ludzi, którzy mają na tyle niską samoocenę, że winy zawsze szukają w sobie.

[khloe]

Napisane przez Pani_Mada

te wszystkie pseudomotywujące cytaty i frazesy wywołują we mnie jedynie śmiech. całe kołczowanie to w zasadzie powtarzanie pustych frazesów do ludzi, którzy mają na tyle niską samoocenę, że winy zawsze szukają w sobie.

Mam tak samo
.
A jeszcze bardziej mnie śmiesza ci wszyscy "mówcy" którzy organizują jakieś biletowane spotkania i gadają te głupoty przez kilka godzin...a wiara za to im płaci 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dobranka]

Napisane przez invisible_01

Mam alergię na kołczów, bo mam alergię na mówienie, że wszystkie ograniczenia są w Twojej głowie i że możesz wsyzysko. Nie, nie każdy może wszystko, nie każdy dostał w życiu tę samą szansę, nie każdy ma tę same predyspozycje. Strasznie mnie to wkurza, to jest żerowanie zwyczajnie na ludzkich emocjach i wykorzystywanie tego, że jeśli efektów kołczingu nie będzie, no to nie była wina kołcza, tylko ograniczeń w Twojej głowie, wiadomo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest to bardzo nieautentyczne, bajkowe.
Jak odnoszę to, co mowią do swojego problemu to nie wyobrażam sobie, jakbym miała to zastosować, np. nie wyobrażam sobie, jakbym codziennie godzinę pisała książkę i po miesiącu czy dwoch, szast pars miała całą.

[Pani_Mada]

Napisane przez Dobranka

Jest to bardzo nieautentyczne, bajkowe.
Jak odnoszę to, co mowią do swojego problemu to nie wyobrażam sobie, jakbym miała to zastosować, np. nie wyobrażam sobie, jakbym codziennie godzinę pisała książkę i po miesiącu, szast pars miała całą.

dlatego właśnie dla mnie to wszystko jest takie bezsensowne... ogólne porady dla wszystkich to tak naprawdę nie pasują do nikogo.

żeby to tylko pisanie tak działało nie ma się weny, to się nie da pisać. tego nie przeskoczy.

[ojejuniu1974]

Napisane przez Pani_Mada

dlatego właśnie dla mnie to wszystko jest takie bezsensowne... ogólne porady dla wszystkich to tak naprawdę nie pasują do nikogo.

żeby to tylko pisanie tak działało nie ma się weny, to się nie da pisać. tego nie przeskoczy.

Niektorzy pisarze twierdza inaczej: trzeba siadac i pisac codziennie, a nie czekac na wene, bo ona moze nigdy nie nadajesc.

[Pani_Mada]

Napisane przez ojejuniu1974

Niektorzy pisarze twierdza inaczej: trzeba siadac i pisac codziennie, a nie czekac na wene, bo ona moze nigdy nie nadajesc.

płacą mi między innymi za pisanie
jak się nie ma weny to sobie można i 5 godzin siedzieć nad pustą kartką i w kółko poprawiać jedno zdanie bo coś jest z nim cały czas nie tak

którzy pisarze? ciekawa jestem czy lubię ich twórczość
bo fakt, napisać byle co, byleby tylko napisać to można zawsze

[ojejuniu1974]

Napisane przez Pani_Mada

dlatego właśnie dla mnie to wszystko jest takie bezsensowne... ogólne porady dla wszystkich to tak naprawdę nie pasują do nikogo.

żeby to tylko pisanie tak działało nie ma się weny, to się nie da pisać. tego nie przeskoczy.

Niektorzy pisarze twierdza inaczej: trzeba siadac i pisac codziennie, a nie czekac na wene, bo ona moze nigdy nie nadajesc.