Czy jego koncepcja klotni jest normalna? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-11-10, 12:34   #1
billyhaver
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 2

Czy jego koncepcja klotni jest normalna?


Czy to normalne, ze dla jednej z osob w zwiazku, klotnia zawsze powinna sie skonczyc tym, ze jedna z osob ma sie przyznac do bledu?
Inaczej foch i ciche dni, dopoki nie bedzie ode mnie szczerych przeprosin i przyznania sie do bledu. I zwala "ratowanie sytuacji" na mnie, dopoki nie zaczne sie kajac.

Co jezeli uwazam, ze nie popelnilam bledu?

On twierdzi, ze w historii naszego zwiazku nigdy nie przyszlam do niego kajac sie po klotni z przeprosinami i przyznaniem do bledu (co akurat nie jest prawda, na pewno byly takie przypadki, ale wygodnie mu powiedziec, ze nie bylo).

Jego postrzeganie klotni to w moim mniemaniu jakies byc albo nie byc, musi sie skonczyc niemalze roztrzygnieciem winy i wyrokiem.

Ale ja w ogole widze to inaczej, ja jakby mam inna filozofie klotni.

Teraz moja osobista koncepcja tego, czym powinna byc klotnia: okazja, zeby wylozyc co ma sie na sercu, przedyskutowac swoje punkty widzenia, nierzadko nie da sie uniknac podniesionego glosu bo to emocje, ale glownym celem ma byc jakas komunikacja swoich racji i najlepiej jakies wspolne ustanowienie jak sobie radzic w takich sytuacjach w przyszlosci. Bo bycie razem to bycie razem, a nie jakas wieczna wojna "ty przeciwko ja", gdzie ktos musi za kazdym razem wygrac.

Nigdy nie bylo takiej sytuacji, zebym to ja oczekiwala od niego tego, zeby on sie kajal i przyznawal do winy. To mnie najmniej interesowalo w klotni, najwazniejsze dla mnie bylo wypracowanie jakiejs sensownej konkluzji naprzod.

Ale jednak mam trzeci dzien "silent treatment" po klotni o doslownie ☠☠☠☠☠☠☠e i nie mam innego wyjscia jak sie kajac, pomimo tego, ze nie uwazam, ze nie mialam racji. Bo bardziej mi zalezy na nim, niz na tym, zeby "wygrac" klotnie o ☠☠☠☠☠☠☠e.


Celem tego watku jest po prostu jakis research tego, na ile normalne jest jego postrzeganie klotni? Bo naprawde sie zastanawiam, czy on przesadza i czy powinnam starac sie byc bardziej asertywna (jednak mam wrazenie, ze z nim to zaprowadziloby mnie do nikad).
billyhaver jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 13:42   #2
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

o co poszło? To jest sedno spawy.
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 13:59   #3
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 05:26
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 14:04   #4
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Cytat:
Napisane przez billyhaver Pokaż wiadomość
C

Teraz moja osobista koncepcja tego, czym powinna byc klotnia: okazja, zeby wylozyc co ma sie na sercu

Dyskutować i mówić, co leży na sercu powinno się wcześniej. Wówczas nie ma kłótni.


Ogólnie jakby ktoś mi zrobił ciche dni to byłaby nasza ostatnia kłótnia. Dla mnie jest niepojęte, jak można z kimś, kogo się kochać nie odzywać się.



I w życiu nie przeprosiłabym za coś, gdy nie jestem winna. Często "kłótnie" nie mają jednego winnego, więc to już zupełnie bezsensu.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 14:17   #5
geekgirl
Raczkowanie
 
Avatar geekgirl
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 64
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Moje stanowisko jest takie, że kłótnia nie służy niczemu konstruktywnemu w związku. Kłótnia to wyładowanie emocji na drugim człowieku, więc z założenia takich sytuacji w związku powinno być jak najmniej, a idealnie - wcale. Konstruktywna jest natomiast rozmowa, choć wiadomo, że jesteśmy tylko ludźmi i czasami emocje wyrywają się spod kontroli, szczególnie, kiedy w rozmowie trudno jest dojść do porozumienia.


Niemniej - mam wrażenie, że Twój facet uważa, że w przypadku każdej waszej kłótni to Ty jesteś winna. Mylę się?


Traktowanie kłótni jak wojny, którą może (i musi) wygrać jedna ze stron, zapaliłoby mi gigantyczną czerwoną lampkę. Natomiast "ciche dni" to już forma przemocy psychicznej i manipulacji, więc moja tolerancja na silent treatment w związku jest zerowa i nie chciałabym być z kimś, kto mi coś takiego próbuje fundować.
geekgirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 14:18   #6
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Cytat:
Napisane przez Vanir410 Pokaż wiadomość
Dyskutować i mówić, co leży na sercu powinno się wcześniej. Wówczas nie ma kłótni.

Ogólnie jakby ktoś mi zrobił ciche dni to byłaby nasza ostatnia kłótnia. Dla mnie jest niepojęte, jak można z kimś, kogo się kochać nie odzywać się.

I w życiu nie przeprosiłabym za coś, gdy nie jestem winna. Często "kłótnie" nie mają jednego winnego, więc to już zupełnie bezsensu.
Jak wyżej.

Jeżeli trzeba zadawać takie pytania, to na ogół oznacza jedno: że czas opuścić taki związek.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2020-11-10 o 14:52
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 14:19   #7
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Czy zawsze któraś ze stron musi przepraszać? Nie, wszystko zależy co wywołało daną kłótnie i nie zawsze jedna ze stron musi być temu winna. Poza tym nawet jeśli ktoś zawinił to takie milczenie jest nie na miejscu. Milczenie to forma kary, którą często stosują toksyczni ludzie. Myślą, że takim milczeniem coś wywalczą, chociażby przemyślenie danej sprawy i ugięcie się.. Milczenie to również nie radzenie sobie z problemami, bo łatwiej jest nie odzywać się i czekać na krok drugiej strony.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-11-10, 14:30   #8
rurq
Rozeznanie
 
Avatar rurq
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Cytat:
Napisane przez geekgirl Pokaż wiadomość
Traktowanie kłótni jak wojny, którą może (i musi) wygrać jedna ze stron, zapaliłoby mi gigantyczną czerwoną lampkę. Natomiast "ciche dni" to już forma przemocy psychicznej i manipulacji, więc moja tolerancja na silent treatment w związku jest zerowa i nie chciałabym być z kimś, kto mi coś takiego próbuje fundować.
+1

Nikt nikogo nie zmusza do bycia w związku. Skoro się w nim jest to znaczy, że chce się w nim być i chce się żeby było w nim dobrze - i do tego powinno się dążyć. W życiu nie chciałabym być w związku, gdzie prowadzone są jakieś wojny ja vs mój facet. Straszna dziecinada.
rurq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 14:34   #9
billyhaver
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 2
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Naprawde o cos niewinnego i absurdalnego. To jest taki schemat, ze jest niewinna absurdalna sytuacja w ktorej ja widze A, a on widzi B, ale on w ogole nie przyjmuje do wiadomosci tego ze ja widze A, i jest sfustrowany tym ze ja utrzymuje swoja wizje przeciwko niemu.
Nie chce podawac szczegolowej sytuacji i nie chodzilo o chrapanie, ale tak dla zobrazowania, powiem cos porownywalnie glupiego: zalozmy, ze on informuje mnie, ze chrapalam przez sen, i musial mnie 10 razy szturchnac w nocy zebym przestala. Ja na to, ze obudzil mnie juz pierwszym szturchnieciem, i ja od tej pory nie spalam i wiem, ze przez kolejne 9 szturchniec wcale nie chrapalam. On na to, ze dobrze wie co slyszal i byl bardziej na jawie niz ja dopiero co obudzona, i on dobrze wie, ze chrapalam przez ten caly czas. Ja mu znowu tlumacze, ze wcale nie spalam od pierwszego szturchniecia i wiem, ze dalej juz na pewno nie chrapalam. On swoje powtarza 10 razy, ja jemu powtarzam swoje 10 razy (dosyc rozbawiona tym ze dyskutujemy na taki absurdalny temat ale tez zniecierpliwiona tym, ze musze kogos przekonywac co czegos co wiem na bank). On jest sfustrowany, bo w jego mniemaniu ja niby twierdze, ze on klamie, albo sugeruję, ze jest glupi i sie nie zna . On przeciez tylko chce mi pomoc, a ja tak sie odwdzieczam.
I z tego robi sie eskalacja dlatego, ze dla mnie to jest jakis absurdalny powod do sprzeczki, a dla niego to jest frustracja ze ja mam go gdzies, i dalej nakreca te spirale. Jak mam dosyc tego cyrku i mu oznajmiam, ze nie bede brac udzialu w takiej absurdalnej dyskusji, to on na to, ze ja ZNOWU uciekam zamiast sie dogadac.

To jest tylko przyklad jednej niewinnej sytuacji ale w przeszlosci juz kilka razy byly takie dyskusje wywolane roznymi roznicami zdan. Tylko ze jeszcze nigdy nie byl taki obrazony na long-term za to, ze ja go niby nie szanuje. Teraz ponoc juz stracil cierpliwosc.

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Moj ostatni post - to bylo w odpowiedzi do Taka_ona86 , zapomnialam zacytowac jej pytanie. Sorry chyba nie umiem ladnie edytowac postow.

Edytowane przez billyhaver
Czas edycji: 2020-11-10 o 14:32 Powód: To bylo w odpowiedzi do Taka_ona86 , zapomnialam zacytowac jej pytanie.
billyhaver jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 14:36   #10
rurq
Rozeznanie
 
Avatar rurq
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Cytat:
Napisane przez billyhaver Pokaż wiadomość
Naprawde o cos niewinnego i absurdalnego. To jest taki schemat, ze jest niewinna absurdalna sytuacja w ktorej ja widze A, a on widzi B, ale on w ogole nie przyjmuje do wiadomosci tego ze ja widze A, i jest sfustrowany tym ze ja utrzymuje swoja wizje przeciwko niemu.
Nie chce podawac szczegolowej sytuacji i nie chodzilo o chrapanie, ale tak dla zobrazowania, powiem cos porownywalnie glupiego: zalozmy, ze on informuje mnie, ze chrapalam przez sen, i musial mnie 10 razy szturchnac w nocy zebym przestala. Ja na to, ze obudzil mnie juz pierwszym szturchnieciem, i ja od tej pory nie spalam i wiem, ze przez kolejne 9 szturchniec wcale nie chrapalam. On na to, ze dobrze wie co slyszal i byl bardziej na jawie niz ja dopiero co obudzona, i on dobrze wie, ze chrapalam przez ten caly czas. Ja mu znowu tlumacze, ze wcale nie spalam od pierwszego szturchniecia i wiem, ze dalej juz na pewno nie chrapalam. On swoje powtarza 10 razy, ja jemu powtarzam swoje 10 razy (dosyc rozbawiona tym ze dyskutujemy na taki absurdalny temat ale tez zniecierpliwiona tym, ze musze kogos przekonywac co czegos co wiem na bank). On jest sfustrowany, bo w jego mniemaniu ja niby twierdze, ze on klamie, albo sugeruję, ze jest glupi i sie nie zna . On przeciez tylko chce mi pomoc, a ja tak sie odwdzieczam.
I z tego robi sie eskalacja dlatego, ze dla mnie to jest jakis absurdalny powod do sprzeczki, a dla niego to jest frustracja ze ja mam go gdzies, i dalej nakreca te spirale. Jak mam dosyc tego cyrku i mu oznajmiam, ze nie bede brac udzialu w takiej absurdalnej dyskusji, to on na to, ze ja ZNOWU uciekam zamiast sie dogadac.

To jest tylko przyklad jednej niewinnej sytuacji ale w przeszlosci juz kilka razy byly takie dyskusje wywolane roznymi roznicami zdan. Tylko ze jeszcze nigdy nie byl taki obrazony na long-term za to, ze ja go niby nie szanuje. Teraz ponoc juz stracil cierpliwosc.
Nie męczy Cię to? Przerabiałam coś podobnego, doszliśmy do takiego poziomu absurdu, że jak mówiłam "ok, zgódźmy się, że się nie zgadzamy" to chłopak dalej brnął w zaparte, że on ma rację i generalnie będzie o tym mówił dopóki mu jej nie przyznam

Dla mnie to świadczy o niedojrzałości. Możliwe też, że Twój chłopak ma nieprzerobione jakieś tematy (kompleksy, niskie poczucie własnej wartości, może coś innego), skoro różnicę zdań (i to w błahych sprawach) traktuje jako brak szacunku do niego.
rurq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 14:57   #11
geekgirl
Raczkowanie
 
Avatar geekgirl
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 64
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Cytat:
Napisane przez billyhaver Pokaż wiadomość
Jak mam dosyc tego cyrku i mu oznajmiam, ze nie bede brac udzialu w takiej absurdalnej dyskusji, to on na to, ze ja ZNOWU uciekam zamiast sie dogadac.
Aha, rozumiem, że "dogadanie się" miałoby oznaczać to, że Ty przyznasz mu rację?


Cytat:
Napisane przez billyhaver Pokaż wiadomość
zalozmy, ze on informuje mnie, ze chrapalam przez sen, i musial mnie 10 razy szturchnac w nocy zebym przestala. Ja na to, ze obudzil mnie juz pierwszym szturchnieciem, i ja od tej pory nie spalam i wiem, ze przez kolejne 9 szturchniec wcale nie chrapalam. On na to, ze dobrze wie co slyszal i byl bardziej na jawie niz ja dopiero co obudzona, i on dobrze wie, ze chrapalam przez ten caly czas. Ja mu znowu tlumacze, ze wcale nie spalam od pierwszego szturchniecia i wiem, ze dalej juz na pewno nie chrapalam. On swoje powtarza 10 razy, ja jemu powtarzam swoje 10 razy (dosyc rozbawiona tym ze dyskutujemy na taki absurdalny temat ale tez zniecierpliwiona tym, ze musze kogos przekonywac co czegos co wiem na bank).
Poczytaj sobie o tym, czym jest gaslighting.
geekgirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-11-10, 15:06   #12
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Cytat:
Napisane przez billyhaver Pokaż wiadomość
Czy to normalne, ze dla jednej z osob w zwiazku, klotnia zawsze powinna sie skonczyc tym, ze jedna z osob ma sie przyznac do bledu?
Zależy o co to jest kłótnia. Są sytuacje, w których można się obiektywnie mylić, jak i takie, w których nikt nie ma racji.
Na przykład jeśli umówicie się na jakiś podział obowiązków domowych i któreś z was się nie wywiązuje, to jak najbardziej da się określić kto ma racje.
Natomiast gdyby chodziło o to która pizza jest smaczniejsza albo jaki kolor ścian ładniejszy - racji nie ma nikt.
Cytat:
Napisane przez billyhaver Pokaż wiadomość
zalozmy, ze on informuje mnie, ze chrapalam przez sen, i musial mnie 10 razy szturchnac w nocy zebym przestala. Ja na to, ze obudzil mnie juz pierwszym szturchnieciem, i ja od tej pory nie spalam i wiem, ze przez kolejne 9 szturchniec wcale nie chrapalam. On na to, ze dobrze wie co slyszal i byl bardziej na jawie niz ja dopiero co obudzona, i on dobrze wie, ze chrapalam przez ten caly czas. Ja mu znowu tlumacze, ze wcale nie spalam od pierwszego szturchniecia i wiem, ze dalej juz na pewno nie chrapalam. On swoje powtarza 10 razy, ja jemu powtarzam swoje 10 razy (dosyc rozbawiona tym ze dyskutujemy na taki absurdalny temat ale tez zniecierpliwiona tym, ze musze kogos przekonywac co czegos co wiem na bank). On jest sfustrowany, bo w jego mniemaniu ja niby twierdze, ze on klamie, albo sugeruję, ze jest glupi i sie nie zna . On przeciez tylko chce mi pomoc, a ja tak sie odwdzieczam.
Ja bym w takiej sytuacji powiedziała, że mamy słowo przeciwko słowu i żadnych dowodów, więc nie ma o czym dyskutować.
Chyba zabiłabym faceta śmiechem gdyby dalej chciał sie o to kłócić
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 15:14   #13
krycha_krycha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 112
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Ekhm... Wiem, że z tym chrapaniem to "tylko przykład", ale... nie masz racji Nie możesz mieć nawet cienia pewności, że nie chrapałaś pozostałe 9 razy, bo najprawdopodobniej zasypiałaś i tylko wydawało Ci się, że nie spałaś. Ludzie potrafią zgłaszać się do specjalnych ośrodków leczenie bezsenności i zaklinają się, że całą noc nie spali, a potem widzą nagranie, jak radośnie sobie śpią. To złudzenie.
Mój były straszliwie chrapał i też za każdym razem był absolutnie przekonany, że nie. Bywało, że sekundę po tym, jak go szturchnęłam, pytał "no co?", więc mówiłam, że chrapie, a on, że wcale nie.
W tym wypadku jest odwrotnie niż Ci się wydaje: to Ty wmawiasz facetowi, który nie spał pół nocy, że wcale nie chrapałaś, a chrapałaś i nie dasz sobie wytłumaczyć, że było inaczej niż myślisz.

Coś czuję, że macie się po prostu dosyć, skoro spieracie się o takie rzeczy, ale to wcale nie znaczy, że on jest jakiś dziwny. Nie wiem, na ile ta historyjka z chrapaniem jest wymyślona (myślę, że w ogóle), ale jeśli ta wyglądają te przypadki, w których jesteś absolutnie pewna swojej racji... Wnioski wyciągnij sama.

Też z exem miałam takie kłótnie. O ile naprawdę w życiu normalnie w 9 przypadkach na 10 odpuszczam szybko i nie spieram się o pierdoły, z czasem zaczęło mnie tak wkurzać jego podejście (czyt. będę kłamać, ściemniać i zmieniać temat tyle razy, żeby druga osoba się poddała), że paradoksalnie zaczęłam je przejmować, bo ile razy można machać ręką na to, że chociaż gada kretynizmy to i tak uważa, że jest najmądrzejszy
krycha_krycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 15:49   #14
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 66 994
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Nieodzywanie się, próba wymuszenia czegoś na Tobie milczeniem jest zachowaniem toksycznym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 15:54   #15
Stysia21
Rozeznanie
 
Avatar Stysia21
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wilkowice
Wiadomości: 636
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Ogólnie jestem osobą, która zawsze woli dojść do jakiegoś porozumienia, nie lubię zostawiać niedokończonych spraw, ale przecież czasem w życiu trzeba odpuścić. Jakby mi ktoś o byle pierdołę obrażał się w taki sposób, że aż nie odzywa się przez kilka dni, to nie wiem, czy wytrzymałabym z taką osobą. Jak kogoś kocham i na kimś mi zależy, to czy kłótnia jest w stanie aż tak wpłynąć na naszą relację? Ja chyba pół godziny obrażona bym nie wytrzymała i irytowałoby mnie, gdyby ktoś był obrażony na mnie. Tym bardziej, że niekoniecznie kłótnia była z mojej winy.
Stysia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 17:32   #16
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 05:26
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 17:52   #17
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Ta koncepcja jest normalna. Dla niego.

Problem jest w tym że dajesz się wciągać w jego schematy komunikacji i nakręcania guanoburzy o chrapanie . Co by zrobił gdybyś po prostu zmieniła temat? Przeprosiła na chwilę i wyszła do kibelka, na spacer z psem, stwierdziła że może wrócimy do tego później bo musisz problem przemyśleć? Żebyś zdekoncentrowała go i wybiła z jego schematu myślenia.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 18:09   #18
Patizm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 278
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

“On jest sfustrowany, bo w jego mniemaniu ja niby twierdze, ze on klamie, albo sugeruję, ze jest glupi i sie nie zna “ no okej ale to rownie dobrze ty mu mozesz zarzucic to samo.
Patizm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-10, 19:25   #19
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Mialam podobnie z moim bylym, dla niego przyzanie, ze mamy odmienne zdania bylo niemozliwe. Ktos musial miec racje i "wygrac" i oczywiscie klotnia byla skonczona dopiero gdy wygral on. Mogla trwac X godzin a nawet cala noc. Jak pirania gdy poczuje krew ogryzal do kosci. Przyznanie racji dla swietego spokoju nie pomagalo, bo bylo "nieszczere" (prawda).

Niestety rozmowy na ten temat nie pomagaly, byla kto kwestia wychowania - jego rodzice ciagle glosno sie sprzeczali "ale sie kochali i byli udanym malzenstwem"

Przeprowadz osobna rozmowe na temat formy Waszych klotni i zobacz, czy jest sklonny do zmian (Ty zapewne tez bedziesz musiala zmienic cos, co jego irytuje). Jesli on uwaza, ze te klotnie sa ok, rozstalabym sie
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-11-11, 08:39   #20
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Cytat:
Napisane przez krycha_krycha Pokaż wiadomość
Ekhm... Wiem, że z tym chrapaniem to "tylko przykład", ale... nie masz racji Nie możesz mieć nawet cienia pewności, że nie chrapałaś pozostałe 9 razy, bo najprawdopodobniej zasypiałaś i tylko wydawało Ci się, że nie spałaś. Ludzie potrafią zgłaszać się do specjalnych ośrodków leczenie bezsenności i zaklinają się, że całą noc nie spali, a potem widzą nagranie, jak radośnie sobie śpią. To złudzenie.
Mój były straszliwie chrapał i też za każdym razem był absolutnie przekonany, że nie. Bywało, że sekundę po tym, jak go szturchnęłam, pytał "no co?", więc mówiłam, że chrapie, a on, że wcale nie.
W tym wypadku jest odwrotnie niż Ci się wydaje: to Ty wmawiasz facetowi, który nie spał pół nocy, że wcale nie chrapałaś, a chrapałaś i nie dasz sobie wytłumaczyć, że było inaczej niż myślisz.

Coś czuję, że macie się po prostu dosyć, skoro spieracie się o takie rzeczy, ale to wcale nie znaczy, że on jest jakiś dziwny. Nie wiem, na ile ta historyjka z chrapaniem jest wymyślona (myślę, że w ogóle), ale jeśli ta wyglądają te przypadki, w których jesteś absolutnie pewna swojej racji... Wnioski wyciągnij sama.

Też z exem miałam takie kłótnie. O ile naprawdę w życiu normalnie w 9 przypadkach na 10 odpuszczam szybko i nie spieram się o pierdoły, z czasem zaczęło mnie tak wkurzać jego podejście (czyt. będę kłamać, ściemniać i zmieniać temat tyle razy, żeby druga osoba się poddała), że paradoksalnie zaczęłam je przejmować, bo ile razy można machać ręką na to, że chociaż gada kretynizmy to i tak uważa, że jest najmądrzejszy
Zgadzam się z powyższym. Od siebie dodam tyle że jeżeli chodzi o takie "pierdoły" jak przykładowe chrapanie no to można się zastanowić czy Ty przypadkiem nie bagatelizujesz ważnych kwestii i tym samym nie nakręcasz faceta. Ja żyłam 3 lata z mężczyzną, który chrapał niemiłośiernie i dodatkowo bił mnie przez sen. Sam ten fakt był dla mnie niedowytrzymania a jak jeszcze by mi wmawiał że te sytuacje nie miały miejsca to bym się chyba zagotowała. To nie jest różnica zdań tylko fakt, który trzeba przyjąć do wiadomości i coś z tym zrobić aby druga osoba również miała zapewniony komfort snu. Nie mówię że Twój facet zachowuje się okej ale jeżeli podałabyś dowolny prawdziwy powód waszych sprzeczek to łatwiej byłoby rzetelnie ocenić sytuacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-11, 09:18   #21
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Nieodzywanie się, próba wymuszenia czegoś na Tobie milczeniem jest zachowaniem toksycznym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No nie wiem. Ja czasem naprawdę nie mam ochoty na gadanie z moim facetem po kłótni, ba, nawet nie mam ochoty na siedzenie z nim w jednym pokoju, i to nie dlatego, że jestem obrażona, tylko po prostu tak mam. Nie chodzi o to, żeby go karać, żeby mnie przepraszał - po prostu nie mam ochoty na rozmowy

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-11, 09:26   #22
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Ale dziewczyny, tu nie chodzi o chrapanie, autorka pisała, że to tylko hipotetyczna sytuacja, żeby pokazać skalę problemu. Równie dobrze mogą się kłócić o to, że ona przeczytała 10 stron książki a on uważa, że nie, bo 12. Może nawet ma rację, ale gdyby mojemu facetowi chciało się dyskutować na takie tematy, to nie byłby moim facetem. Można mieć różne zdania, można nawet subiektywnie być pewnym swojej racji i się mylić. Autorka chyba nie ma z tym problemu, niw pisze, że ona ma zawsze rację. To on robi z muchy słonia i kręci afery. Chyba się jakoś dowartościowuje tym, że dziewczyna przyzna mu rację w końcu. Dla mnie to terror psychiczny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-11, 09:43   #23
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Nie istnieje coś takiego jak koncepcja kłótni. Facet manipuluje tobą i stosuje przemoc psychiczną. Ja bym wiała.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-11, 09:54   #24
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88276957]Ale dziewczyny, tu nie chodzi o chrapanie, autorka pisała, że to tylko hipotetyczna sytuacja, żeby pokazać skalę problemu. Równie dobrze mogą się kłócić o to, że ona przeczytała 10 stron książki a on uważa, że nie, bo 12. Może nawet ma rację, ale gdyby mojemu facetowi chciało się dyskutować na takie tematy, to nie byłby moim facetem. Można mieć różne zdania, można nawet subiektywnie być pewnym swojej racji i się mylić. Autorka chyba nie ma z tym problemu, niw pisze, że ona ma zawsze rację. To on robi z muchy słonia i kręci afery. Chyba się jakoś dowartościowuje tym, że dziewczyna przyzna mu rację w końcu. Dla mnie to terror psychiczny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale Ty nie rozumiesz że niektóre sytuacji nie da się rozstrzygnąć na zasadzie mamy inne zdanie w tym temacie i tyle. Właśnie przykład autorki który sama dobrała może wskazywać że bagatelizuje poważne kwestie. Zaprzeczanie temu ze się chrapie pomimo tego ze ktos tłumaczy Ci iż nie moze przez to chrapanie spać jest słabe. Pisałam, niech autorka poda przykład z życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-11, 10:20   #25
Patizm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 278
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

No wlasnie mi sie wydaje ze przyklad autorki jak najbardziej da sie rozstrzygnac- albo chrapie albo nie!

Jezeli chrapie a wmawia chlopakowi ze nie to nie dziwie sie ze sie on wkurza o to. Ona moze byc w polsnie i sobie nie zdawac z tego sprawy a jednak no pochrapuje.

Jezeli nie chrapie a chlopak to wymysla i wmawia jej ze chrapie tylko po to zeby ja szturnac i wybudzac no to jest to chore i gaslighting, bo klamie i wmawia jej cos co sie nie stalo. To jest manipulacja.

Wiec ciezko powiedziec tak naprawde co sie dzieje miedzy wami jak przykladu z zycia nie znamy.
Patizm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-11, 10:23   #26
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 66 994
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
No nie wiem. Ja czasem naprawdę nie mam ochoty na gadanie z moim facetem po kłótni, ba, nawet nie mam ochoty na siedzenie z nim w jednym pokoju, i to nie dlatego, że jestem obrażona, tylko po prostu tak mam. Nie chodzi o to, żeby go karać, żeby mnie przepraszał - po prostu nie mam ochoty na rozmowy

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
Zakładam, że Twój facet wie, że po kłótni potrzebujesz czasu dla siebie.
Ale facet autorki używa ciszy by coś na niej wymusić, ona ma się złamać i przyznać mu rację. Nie jest to zdrowa sytuacja kiedy dorosły chłop nie odzywa się kilka dni do partnerki i zacznie dopiero wtedy gdy ona zachowa się jak on chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-11, 10:26   #27
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88276957]Ale dziewczyny, tu nie chodzi o chrapanie, autorka pisała, że to tylko hipotetyczna sytuacja, żeby pokazać skalę problemu. Równie dobrze mogą się kłócić o to, że ona przeczytała 10 stron książki a on uważa, że nie, bo 12. Może nawet ma rację, ale gdyby mojemu facetowi chciało się dyskutować na takie tematy, to nie byłby moim facetem. Można mieć różne zdania, można nawet subiektywnie być pewnym swojej racji i się mylić. Autorka chyba nie ma z tym problemu, niw pisze, że ona ma zawsze rację. To on robi z muchy słonia i kręci afery. Chyba się jakoś dowartościowuje tym, że dziewczyna przyzna mu rację w końcu. Dla mnie to terror psychiczny.
[/QUOTE]

Dokładnie. Ktoś, kto nie miał do czynienia z kimś takim może tego nie zrozumieć.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-11, 11:51   #28
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
No nie wiem. Ja czasem naprawdę nie mam ochoty na gadanie z moim facetem po kłótni, ba, nawet nie mam ochoty na siedzenie z nim w jednym pokoju, i to nie dlatego, że jestem obrażona, tylko po prostu tak mam. Nie chodzi o to, żeby go karać, żeby mnie przepraszał - po prostu nie mam ochoty na rozmowy

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Tylko w przypadku autorki milczenie jest formą kary i wymuszenia określonego zachowania - ona ma się ukorzyć i przyznać mu racje.
Dla mnie po pierwszym razie takich kilku dni takiego wyniosłego milczenia -i facet byłby do odstrzału. Za dużo jest ogólnie problemów w życiu, żeby sobie jeszcze na własne życzenie dokładać męki psychiczne w związku i bać się mieć własne zdanie, w obawie, że pan władca się śmiertelnie obrazi i zamilknie, by mnie ukarać.
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-11, 11:52   #29
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Zakładam, że Twój facet wie, że po kłótni potrzebujesz czasu dla siebie.
Ale facet autorki używa ciszy by coś na niej wymusić, ona ma się złamać i przyznać mu rację. Nie jest to zdrowa sytuacja kiedy dorosły chłop nie odzywa się kilka dni do partnerki i zacznie dopiero wtedy gdy ona zachowa się jak on chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiadomo, natomiast odnosiłam się do posta, że cisza po kłótni to toksyczne zachowanie.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-11, 11:54   #30
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Czy jego koncepcja klotni jest normalna?

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88277406]Tylko w przypadku autorki milczenie jest formą kary i wymuszenia określonego zachowania - ona ma się ukorzyć i przyznać mu racje.
Dla mnie po pierwszym razie takich kilku dni takiego wyniosłego milczenia -i facet byłby do odstrzału. Za dużo jest ogólnie problemów w życiu, żeby sobie jeszcze na własne życzenie dokładać męki psychiczne w związku i bać się mieć własne zdanie, w obawie, że pan władca się śmiertelnie obrazi i zamilknie, by mnie ukarać.[/QUOTE]

rozumiem, że ktoś potrzebuje czasu na wyciszenie emocji, uspokojenie się itd., ale karanie przez milczenie, zawody w tym kto ma racje? nope, nie dla mnie taka zabawa
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-11-15 01:33:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:08.