2012-12-07, 16:21 | #61 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
Na pewno nie zaczęłabym się płaszczyć przed kimś kto mi rozstaniem grozi.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
2012-12-07, 16:25 | #62 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Słyszałam raz kłótnię sąsiadów. Sąsiad "to ja odchodzę i nie wrócę!" Sąsiadka "to idź do , niech cię g**no prowadzi!"
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2012-12-07, 16:34 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Meggie, ale z ciebie hipokrytka. Sama pierwsza wyskoczyłaś z tekstem, że możesz od niego odejść. a jak on odpowiedział, że w takim razie znajdzie sobie inną kobietę- to już jest du.pkiem bez uczuć, któremu na tobie nie zależy.
Nie chcesz być niewolnicą, płaszczyć się przed nim. On też nie. Co, na twoje 'odejdę' miał paść przed tobą na kolana i błagać, żebyś tego nie robiła? Zastanów się trochę nad sobą, wyjrzyj dalej, niż czubek własnego nosa. Ty poczułaś się wielce zraniona, a myślisz, że jak on się poczuł, gdy w trakcie kłótni, zamiast spróbować dojść do porozumienia, nagle wyskakujesz z tekstem, że go zostawisz?
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
2012-12-07, 17:14 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Po raz pierwszy zgadzam się z eos50. To jakieś święto wypijmy za to
|
2012-12-07, 18:29 | #65 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
Mialam podobną historię.Co to oznacza "nie ta to następna?"..?! Chyba czlowiek to nie towar w sklepie,który Ci nie pasuje to wymieniasz następny.TO OSOBA która coś czuje,myśli .. a ostatnio niestety wszystko jest uprzedmiotawiane.. ;/ Nie chce po prostu z nią być to niech odejdzie.. Ja też nie wiem co bym zrobiła po tych słowach,ale facet wydaje się niedojrzały ---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ---------- Cytat:
A taka powinna być dorosła osoba.Analizuje i zmienia. Już nie komentuję postów typu ,z tym ze byłby ktoś inny. Jesteś tu i teraz z daną osobą to jak można myśleć i mówić komuś o przyszłości? Co to wtedy ta para ma do tego? Mysle,ze dla prawie kazdego usłyszenie "moze ktos bedzie inny" albo "ktos inny mnie pokocha" jest jednym z najgorszych jakie mozna powiedzieć.Bez względu na realia.
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
||
2012-12-07, 18:54 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Ale to autorka pierwsza powiedziała, że może odejść
A tu prawie wszystkie wsiadły na faceta,
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
2012-12-07, 18:58 | #67 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
Myślę że słowo przepraszam powinno paść zarówno z Jego jak i Twoich ust. |
|
2012-12-07, 19:07 | #68 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
Cytat:
Nie mieliśmy też w związku "lepszych i gorszych chwil", co to w ogóle za określenie. Lepsze i gorsze chwile to może miec małżeństwo z 30-letnim stażem, a nie kilkuletni związek oparty o beztroskie randkowanie Owszem, jakieś nieporozumienia się zdarzają. Bardzo dużo rozmawiamy, szanujemy się, kochamy. Itd. I jak czytam tutaj na wątku, że o boże, za kilka miesięcy wychodzę za mąż, gorący okres i kłótnie to się nie dziwię, że mamy tyle rozwodów w kraju. Ja biorę ślub w kwietniu, załatwiania mamy teraz mnóstwo. Plus oboje pracujemy w pełnym wymiarze godzin i udzielamy po godzinach korepetycji. Plus jeździmy na basen zdrowotnie. Aa... i ja do tego zaocznie studiuję. Wolnego czasu mamy na lekarstwo, a jednak ogarniamy wszystko, nie kłócimy się i cieszymy z każdego małego elementu, z wybranej piosenki na 1-wszy taniec, z zamówionych zaproszeń. Po prostu dla nas stan narzeczeński to fajne i radosne oczekiwanie na dzień naszego ślubu. A przygotowania... mimo, że mamy na nie mało czasu nas bardzo cieszą. I szczerze? Nie wyobrażam sobie brac ślubu jeśli miałoby byc inaczej. Bo to byłby dla mnie sygnał, że z związkiem jest coś nie tak. Ślub to nie powód by się żrec, a by się cieszyc. Plus gdzieś czytałam u Ciebie określenie, że WYTRZYMALIŚCIE ze sobą tyle czasu. No litości... Dla mnie ostatnie 4,5 roku było najpiękniejszymi latami w moim życiu, i chce takich kolejnych 40... A Ty piszesz, że wy po prostu WYTRZYMALIŚCIE. Aż mnie to uderzyło normalnie;/ P.s A co do Twojego zachowania to jak nigdy, zgadzam się z eosem.
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg Edytowane przez ILTheCure Czas edycji: 2012-12-07 o 19:13 |
||
2012-12-07, 19:58 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Moim zdaniem po prostu porozmawiajcie.
Troche prawdy jest w tym, że sama sprowokowałaś taką odpowiedź. Wiem coś o tym, bo kiedyś też się na tym przejechałam. Fakt, facet, który mi tak odpowiedział z pewnością nie należał do tych co mnie najbardziej na świecie kochali, ale to ja powiedziałam pierwsza słowa prowokujące rozstanie. Nie obwiniam Cię absolutnie, ale myślę, że dobrze by było gdybyś zobaczyła, że każdy kij ma dwa końce. On na pewno powinien Cię przeprosić za to uparte powtarzanie, że może być inna...bo w sumie dałaś mu szansę wycofać się z tych słów, a on dalej...ale Ty też powinnaś pamiętać by nie prowokować takich odpowiedzi. Za pół roku macie ślub na pewno będzie dobrze, na pewno później będzie spokojniej. Ja sama z mężem nieco przed się kłóciłam. Póki co spróbujcie normalnie porozmawiać i się pogodzić. Będzie dobrze
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic
07.07.2012 12.06.2013 DARUŚ & 20.02.2015 BARTUŚ |
2012-12-08, 10:36 | #70 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Wyszła z niej "baba z jajami"
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
2012-12-08, 11:01 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 35
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Z pewnościa przeprosze, nie powinnam była prowokowac...
I mam nadzieje,że wszystko sie znowu uloży.... |
2012-12-08, 11:21 | #72 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
Chyba,ze autorka przesadziła po prostu, wtedy owszem , nie mam racji Ja usłyszałam podobny tekst i powiem szczerze,zwala z nóg kompletnie. Nie po to się jest z taką osobą a nie inną żeby grozić odejściem,szukaniem sobie kogoś innego czy jeszcze czymś innym.. ---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ---------- Cytat:
Mnie jego słowa by uraziły.Za swoje możesz przeprosić,ale ja bym była pod znakiem zapytania po tym co usłyszałam.
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
||
2012-12-08, 11:24 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
Ona może zagrozić odejściem, a on nie może odpowiedzieć, że w takim razie ułoży sobie życie z kimś innym Podwójne standardy?
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2012-12-08, 12:41 | #74 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 35
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Po pierwsze nie zagroziłam tylko stwierdziłam że MOGĘ co nie znaczy ODCHODZĘ lub BOJ SIĘ BO ODEJDĘ- to rożnica w słowach. Każdy interpretuje jak chce , ale dla mnie moge nie znaczy odchodzę .
---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ---------- Cytat:
Super cieszy mnie nas wszystkich Twoje udane życie i szczęsliwy związek, ale nie po to tu analizujemy sprawę byś porownywała moj zwiazek do swojego. Nie uważasz że to trochę nie na miejscu?? ! Naprawde cieszy mnie że tak Ci się układa, ale każdy jest inny i jestem zdania że napewno nie tylko my przechodzimy kryzys przed ślubem. Tak samo jak jest mnostwo kochajacych, szczesliwych par 15 lat po slubie jak i wiele przechodzacych kryzys, którym coś się nie ułożyło. |
|
2012-12-09, 11:03 | #75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Ale co Ty chcesz tu analizowac?
I widzę,że porównanie związku koleżanki do Twojego jest Ci nie na ręke gdyby napisała,że ma gorzej od Ciebie to byś inaczej mówiła Wcale nie uważam,że to nie na miejscu co ona napisała [jednak kryzysy przed ślubem nie są normą-straszne!] Ale skoro uważasz,że to nie na miejscu to oznacza,że wszystkie słowa bierzesz do siebie i każdy powienien Cie przepraszac Powtórze to co inni - zachowałaś sie jak idiotka pierwsza faceta zraniłaś,więc facet Ci sie odgryzł [ też bym tak zrobiła ]. Brawa dla faceta i mam nadzieje,że chłop znajdze taką co go bardziej doceni. Na szczęscie trzeźwo myśli. Nie szantażuje się bliskich osób emocjonalnie... Chciałaś wygrać sprzeczke manipulując nim i ups chłop nie dał sobie nic w mówic
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km |
2012-12-09, 11:11 | #76 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
Ty możesz odejść, a on może wtedy znaleźć sobie inną kobietę. Ty wyobrażasz sobie życie bez niego, a on nie może? Następnym razem pomyśl dwa razy, zanim coś takiego powiesz. Postaw się w sytuacji, gdy to on w trakcie kłótni mówi, że może odejść. Ciekawe, jakbyś zareagowała? Pewnie też on by był 'tym złym, co mu nie zależy, sprawia ci przykrość'?
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2012-12-09, 11:43 | #77 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
I tak, nie tylko Wy przechodzicie kryzysy przed ślubem i macie "lepsze i gorsze chwile" plus "wytrzymaliście" ze sobą aż 5 lat. Nie tylko Wy bierzecie ślub mając takie relacje i to sprawia, że liczba rozwodów w Polsce zatrważająco rośnie.
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg |
|
2012-12-09, 11:56 | #78 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Podobnie jak koleżanka wyżej zapytam się: po co powiedziałaś coś takiego? Po co powiedziałaś swojemu przyszłemu mężowi, że możesz od niego odejść? Skoro go kochasz i jesteś pewna że chcesz z nim spędzić życie, to po kiego diabła rzucasz takie słowa? Albo masz wątpliwości czy to "ten" (skoro potrafisz mu powiedzieć, że możesz od niego odejść), albo chciałaś go zranić, albo chciałaś na nim wymusić określoną reakcję i zastosowałaś pewien rodzaj szantażu emocjonalnego (spodziewałaś się że uprzytomni sobie że może Cie stracić i zapewni Cię o swojej dozgonnej miłości i zgodzi się na wszystko co chcesz).
Wyobraź sobie sytuację odwrotną. Kłócicie się a chłopak mówi: "mogę od Ciebie odejść i co wtedy zrobisz?". Jak jest Twoja reakcja? Trochę przesadzasz w swoich reakcjach. Dziewczyna nie napisała nic złego. Napisała swoje zdanie, opierając sie na swoich doświadczeniach i na tym co przeczytała w Twoich postach. A Ty ją od razu atakujesz. Po co? Edytowane przez Flashdance Czas edycji: 2012-12-09 o 12:05 |
2012-12-09, 12:26 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
ale ze facet też się nie popisał. Na mnie wyjątkowo takie słowa źle działają. Zresztą nie można tak postępować - bo Ty mi coś sypnęłaś to i ja Tobie.. przez to zazwyczaj są kłótnie. Ja bym zapytała np czemu tak powiedziała,co jest tego powodem i ,że jest mi bardzo mi przykro i źle z tym. A on jej 'pocisnął" w drugą stronę..
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 Edytowane przez Clemence Czas edycji: 2012-12-09 o 12:38 |
|
2012-12-09, 13:09 | #80 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Taaak...
Dziewczyna mu powiedziała ze moze odejść,a on powinien się martwić jej powiedzieć " Och kochanie,dlaczego tak powiedziałaś?Nie kochasz mnie już? Tak bardzo mi smutno i źle,że tak powiedziałaś... " Jak widać na niego takie słowa tak samo źle działają i jej odpowiedział w jej stylu.I bardzo dobrze zrobił. Kłotnie zazwyczaj robią się przez niedmówienia i brak zrozumienia dla partnera,a nie dlatego że chłopak zripostował dziewczyne. Powiedziała głupote i on jej to uświadomił od razu. Jak dla Ciebie jest to powód do kłótni [ który sama byś sprowokowałaś w tym wypadku ] to gratuluje Ci podejscia do związku... Co ciekawe jak ja swojego zripostowałam kilka razy,jak powiedział głupote to atmosfera od razu się oczyszczała i nikt nie chciał kłótni.
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km Edytowane przez ewa102 Czas edycji: 2012-12-09 o 13:13 |
2012-12-09, 13:16 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
Jezeli ona zrobiła tak źle,ze tak powiedziała,to dlaczego odrazu jego riposta jest uzasadniona ? Nie rozumiem tego toku myślenia. Wynika z tego,ze skoro ona cos powie,to on moze nie wiem posłużyć się identycznym chamstwem albo czymś czego nie powinien powiedzieć. Ja osobiście jakbym usłyszała takie zdanie,to bym może i nie pytała ale wyszła. Lepsze to niż rzucanie takim samym mięsem jak ona.
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
2012-12-09, 13:44 | #82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Dla mnie w tym wypadku jest uzasadniona,bo dla mnie dziewczyna ewidentnie chciała by facet zaczął się przed nią płaszczyć.Gdyby umiała postawić się w jego sytuacji to by nigdy nic takiego nie powiedziała... a ona teraz twierdzi,ze to on WYKAZAŁ SIĘ BRAKIEM WYCZUCIA, bo ona poczuła się tak jak on. Teraz dziewczyna 2x zastanowi się nim powie coś takiego,choć pewnie bedzie mu to długo wypominać
A gdyby facet tylko wyszedł,to byłby wątek że ją ignoruje i nie liczy sie z jej zdaniem oraz że nic nie odpowiedział w tej sytuacji i co to może znaczyc - kocha czy nie ? i że zachowuje się jak dziecko - wychodzi zamiast rozwiązać sprawe... Dla mnie facet zrobił bardzo dobrze - nie dał sobie wejsć na głowe - gdyby odpowiedział jej że tylko ją widzi i zadnej innej kobiety nie chce , to by często później go podczas kłotni szantażowała,że ona MOŻE ODEJŚĆ jak mu sie nie podoba
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km |
2012-12-09, 13:48 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Baby to są jakieś dziwne....prowokują, balansują na granicy rozstania, lub odchodzą tylko po to by przetestować partnera- ale jak widać, niektórzy partnerzy szczerość stawiają ponad egzaltowane zachowania i teatralne gesty. Jak się babo prosisz zadając prowokacyjne pytanie, to usłyszysz...proste. Nie każdy facet jest typem romantyka- obłudnika, który będzie rzucał się na ziemię w agonii, opowiadał o pękniętych sercach, rzucaniu się z okna i piciu arszeniku...
Bo co można odpowiedzieć na takie pytanie...ja chyba też bym tak odpowiedziała, bo taka jest prawda...jakby facet mnie zostawił, to prędzej czy później znalazłabym innego...Można sadzić wzniosłe teksty, ale prawda jest taka, że znakomita większość z nas układa sobie życie w niedługim czasie po rozstaniu. Taka jest rzeczywistość i dobrze mieć tego świadomość a nie karmić się twierdzeniami o swojej niezastąpionej osobie. |
2012-12-09, 13:59 | #84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
Oboje się nie popisali. Ale to ona wg mnie ma większy 'minus', bo sama sprowokowała tą rozmowę. Trudno o spokój, gdy przyszła małżonka zamiast spróbować się dogadać, żeby zakończyć kłótnię, rzuca tekstem 'mogę odejść'. Nie usprawiedliwiam faceta, ale rozumiem, że w tej sytuacji przyjął jej taktykę i zgrywał takiego twardziela. Ona pokazała, że wcale go nie potrzebuje, to on nie chciał się płaszczyć przed nią, więc odbij piłeczkę. Ważne, żeby sobie na spokojnie to wyjaśnili, OBOJE przyznali do błędu i tyle. Skoro planują ślub, chcą ze sobą być, wiedzą, że to były słowa powiedziane pod wpływem emocji- wiem, że i takie słowa mogą boleć, no ale w tej sytuacji nie ma co rozpamiętywać. Niech wyciągną z tej 'przygody' wnioski i następnym razem ugryzą się w język, zanim zechcą dogryźć drugiej połówce, sprowokować.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2012-12-09, 14:03 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 33
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Jak Kali ukraść krowa to dobrze, ale jak kto inny ukraść Kali krowa to źle.
Co to za glupie sceny z braniem wspolnego zdjecia i pytaniem sie czy widzi sie na nim kogos innego. Sama wyjezdzasz ze smiesznymi tekstami to pozniej nie miej pretensji, ze ktos sobie na to nie pozwala. |
2012-12-09, 14:15 | #86 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
Bez przesady, jak na moje oko zwyczajnie się nie dogadali i konieczna jest rozmowa a nie od razu zerwanie, no chyba że by ci nie zależało i czekałaśbyś tylko na pretekst do rozstania to co innego.. ---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ---------- Acha no i przyznajeę - pytanie o to czy facet widzi kogoś zamiast autorki było mega glupie, bo czego ty się autorko spodziewałaś? Że powie "nie nie widzę, jakbyśmy się rozstali do już do końca życia byłbym sam i tęsknił za tobą "
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
2012-12-09, 14:19 | #87 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Gdyby zapytała, czy jemu zależy i usłyszała - nie ty, to inna, to zrozumiałabym rozgoryczenie. Ale ona pierwsza rzuciła - mogę odejść. A potem foch, na reakcję faceta. Zareagował, jak potrafił - ty możesz odejść, on też. I da sobie radę.
|
2012-12-10, 09:12 | #88 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Zaczynam Cię Meggie lubić. Przegrałaś bitwę, ale tak naprawdę on też nie odniósł zwycięstwa. A przegrana bitwa to przecież jeszcze nie przegrana wojna. Tylko, aby ją wygrać (a przecież cholernie chcesz, żeby Twoje było zawsze na wierzchu, prawda?) to musisz Meggie zmienić taktykę i strategię. Nie chodź na otwartą konfrontację z nim, bo przegrasz. Skorzystaj z bogatego arsenału babskich, a raczej diabelskich sztuczek, które o wiele lepiej działają na mężczyzn i przy pomocy których mądra kobieta robi z facetem wszystko co chce. Konfrontacja z mężczyzną się nigdy Meggie nie opłaca. Albo go nie złamiesz i przegrasz, albo go złamiesz i ... też przegrasz, bo zaczniesz go postrzegać jak uległą ciapę i pantofla. A on zacznie Cię postrzegać coraz mniej jako kobietę, a coraz bardziej jako przeciwnika, którego należy pokonać, a z czasem nawet zniszczyć i zamiast Cię kochać zacznie z Tobą walczyć i rywalizować. Uwierz mi, że masz setki innych kobiecych sposobów, aby postawić na swoim.glgl
|
2012-12-10, 09:48 | #89 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Kryzys przed ślubem
Cytat:
Zazdroszcze ;p chociaz wlasnie dopiero klopoty' sie zaczynaja jak ludzie mieszkaja razem. ---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ---------- Cytat:
Przecież każdy to człowiek,popełnia pewne blędy.Trzeba się upewnić co autor miał na myśli mówiąc to i tamto.Nie zawsze czlowiek to jasnowidz,żeby się domyślić co komu chodzi po głowie.. Jak usłyszy się coś od źródła nie raz,wtedy zapewne bym podjęła pewne kroki. ---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ---------- Cytat:
Napisałam głównie o tym co on powiedział,bo osobiście usłyszałam coś podobnego kiedyś i bardzo mi było przykro.Nic wcześniej o odejściu nie mówiłam akurat no ale. Bardziej wyszło ,iż to jego wina, nie spodziewałam się,że autorka napadła na niego i wykrzykiwała że odejdzie. Też ciekawe jak dokładnie ta rozmowa wyglądała wtedy byłoby łatwiej ocenić,ale prawda,że oboje się nie popisali ..
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:56.