Słuszne obawy?

[lilla093]

Witajcie
Zacznę może od tego, że jestem dość nieśmiałą osobą, chociaż muszę przyznać, że w ciągu kilku ostatnich lat sporo się poprawiło w tej kwestii. Nadal nie mogę jednak stwierdzić, że jestem duszą towarzystwa
Od jutra zaczynam pracę. Jestem studentką, zostałam zatrudniona na okres wakacji - tak jak chciałam - aby zdobyć doświadczenie, oraz oczywiście trochę sobie zarobić. Cieszy mnie to, że udało mi się, że zostałam wybrana, praca jest w biurze, więc w przyszłości będzie się to na pewno liczyło jako doświadczenie.
Mam jednak kilka obaw. Oczywiście trochę się stresuję. Martwi mnie to, że jestem młoda, zapewne będę jedną z młodszych, jeśli nie najmłodszą osobą w dziale. Obawiam się, że w związku z tym nie będę traktowana tam poważnie, tym bardziej, że pracować będę tylko przez okres wakacji. Nie chce być traktowana jako 'gówniara'. Za tym idzie też druga sprawa, nie chcę być odludkiem, ale osoby tam pracujące znają się już długi czas, ja przyjdę nagle, nie potrafię chyba tak się 'wciskać' komuś na siłę w rozmowę, znajomości.
Poza tym rozumiem, że na początku będzie mi wszystko pokazane, ale jeśli zdarzy się sytuacja, że czegoś nie będę wiedziała jak zrobić, będę się stresowała przed poproszeniem o pomoc, każdy ma przecież swoje zadania do wykonania..
Cóż, może moje obawy wydają się głupie, ale na prawdę mnie to wszystko stresuje, zwłaszcza, że to moja pierwsza poważniejsza, biurowa praca Może któraś z Was wypowie się na temat tej 'najmłodszej współpracowniczki'? Czy moje obawy są słuszne? Czy może jednak przesadzam?

[201803080934]

Napisane przez lilla093

Witajcie
Zacznę może od tego, że jestem dość nieśmiałą osobą, chociaż muszę przyznać, że w ciągu kilku ostatnich lat sporo się poprawiło w tej kwestii. Nadal nie mogę jednak stwierdzić, że jestem duszą towarzystwa
Od jutra zaczynam pracę. Jestem studentką, zostałam zatrudniona na okres wakacji - tak jak chciałam - aby zdobyć doświadczenie, oraz oczywiście trochę sobie zarobić. Cieszy mnie to, że udało mi się, że zostałam wybrana, praca jest w biurze, więc w przyszłości będzie się to na pewno liczyło jako doświadczenie.
Mam jednak kilka obaw. Oczywiście trochę się stresuję. Martwi mnie to, że jestem młoda, zapewne będę jedną z młodszych, jeśli nie najmłodszą osobą w dziale. Obawiam się, że w związku z tym nie będę traktowana tam poważnie, tym bardziej, że pracować będę tylko przez okres wakacji. Nie chce być traktowana jako 'gówniara'. Za tym idzie też druga sprawa, nie chcę być odludkiem, ale osoby tam pracujące znają się już długi czas, ja przyjdę nagle, nie potrafię chyba tak się 'wciskać' komuś na siłę w rozmowę, znajomości.
Poza tym rozumiem, że na początku będzie mi wszystko pokazane, ale jeśli zdarzy się sytuacja, że czegoś nie będę wiedziała jak zrobić, będę się stresowała przed poproszeniem o pomoc, każdy ma przecież swoje zadania do wykonania..
Cóż, może moje obawy wydają się głupie, ale na prawdę mnie to wszystko stresuje, zwłaszcza, że to moja pierwsza poważniejsza, biurowa praca Może któraś z Was wypowie się na temat tej 'najmłodszej współpracowniczki'? Czy moje obawy są słuszne? Czy może jednak przesadzam?

no cóż, na jakieś wielkie znajomości to bym nie liczyła, raczej mało kto się przywiązuje do tymczasowych wakacyjnych pracowników.

natomiast jeśli chodzi o twoje obowiązki, to pewnie będzie wyznaczona osoba, która będzie miała zadanie by cię wdrożyć. i ta osoba będzie w pierwszej kolejności odpowiadać na twoje pytania.

możesz trafić na młody fajny zespół, a możesz na grupę starych harpii. zależy co to za firma, jaki dział i co tam robią.
jak trafisz dobrze, to będziesz miała fajne wspomnienia.
jak trafisz źle, to się nie przejmuj, bo to tylko dwa miesiące.

[lilla093]

Ja absolutnie nie liczę na żadne przyjaźnie, jednak mam nadzieję że przez te 3 miesiące będę mogła pracować w miarę sympatycznej atmosferze i chce pokazać się z dobrej strony. Martwi mnie tylko to, że jako najmłodszą mogę zostać totalnie 'olana' przez resztę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KrwawaMary86]

Napisane przez lilla093

Ja absolutnie nie liczę na żadne przyjaźnie, jednak mam nadzieję że przez te 3 miesiące będę mogła pracować w miarę sympatycznej atmosferze i chce pokazać się z dobrej strony. Martwi mnie tylko to, że jako najmłodszą mogę zostać totalnie 'olana' przez resztę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nikt Ci niestety nie da gwarancji, że Cię nie oleją, ale uważam, że osoby pracujące są na tyle dojrzałe, że nie będą Ci robić problemów.

U mnie w zespole jest dziewczyna o średnio 7 lat młodsza od reszty i nikt jej nie traktuje jak dziecko. W dodatku jest tak ogarnięta, że jako jedyna z zespołu wykonuje jedno z dość odpowiedzialnych zadań. W drugim zespole, z którym mam styczność pracuje dziewczyna zaraz po maturze i też nikt jej nie olewał.

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Twoje obawy są słuszne, zwłaszcza jeśli będziesz pracować w ekipie, gdzie przeważają kobiety. Pomyśl sobie, że idziesz tam wykonywać swoje obowiązki, a nie znajdować nowe przyjaźnie, ale nie zachowuj się jak kosmitka. Odezwij się czasem, spróbuj jednak nawiązać rozmowę i kontakt - bo inaczej prawdopodobnie będziesz człowiekiem-widmo. Nikt nie będzie zwracał na Ciebie uwagi i nikt nie będzie do Ciebie zagadywał. Taka prawda. No chyba, że trafisz na kogoś super życzliwego, kto z empatią podchodzi do nowych, by nie czuli się samotnymi trolami.