Mamusie październik 2021 cz.2

[niem]

Mi dzisiaj chce się spać, a czekam na odwiedziny męża pierwsze od odstawienia mnie do szpitala. To i tak jedyny szpital w Łodzi z odwiedzinami.

U mnie woleliby, żebym urodziła, bo dziecko małe. Ja rozdarta, bo starsza w domu, ale tu dziewczyny mówią, że ma przecież dobrą opiekę, to fakt, ale mi psycha pada..

Dziewczyna miała balonik, ale czeka na salę, nie ma miejsc na porodówce i na piętrze poporodowym, kiedy się skończy ten wrześniowy baby boom?

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88919197]Tak.

Ja mam w poniedziałek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Tak z ciekawości jak miałaś wywoływany poród to jak i jak długo zajęło do porodu?

U nas dają jakieś czopki czy coś 2x chyba a potem oxy dopiero jak to nie za działa wiec dzień spokojnie może zlecieć na to jak nie wiecej i trochę mnie to przeraża

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez zubi89

Ja mam w pamięci dziewczyny z poprzednich ciąż gdy rodziły tak szybko a później maluch musiał leżeć dwa tygodnie w szpitalu. I u mnie w takiej sytuacji zabierają dziecko do szpitala w innym mieście a ty zostajesz w swoim dla mnie to by było mega trudne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez bym przeżywała jak bym musiała wrócić do domu bez małej jak chyba kazda mama wiadomo. Ciężko.

U mnie ruchy teraz to ciągniecie ze strony na stronę nie ma kopniaków już raczej jedynie stopka czasem

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Mi się spi ok ostatnio wiadomo budzę się na siku ale nie mogę narzekać. Zeszły tydzien spałam po 4h s teraz 7-8 ogolnie wiec ok

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88919276]Tak z ciekawości jak miałaś wywoływany poród to jak i jak długo zajęło do porodu?

U nas dają jakieś czopki czy coś 2x chyba a potem oxy dopiero jak to nie za działa wiec dzień spokojnie może zlecieć na to jak nie wiecej i trochę mnie to przeraża

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------




Tez bym przeżywała jak bym musiała wrócić do domu bez małej jak chyba kazda mama wiadomo. Ciężko.

U mnie ruchy teraz to ciągniecie ze strony na stronę nie ma kopniaków już raczej jedynie stopka czasem

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Mi się spi ok ostatnio wiadomo budzę się na siku ale nie mogę narzekać. Zeszły tydzien spałam po 4h s teraz 7-8 ogolnie wiec ok[/QUOTE]Przed 12 podłączyli mi oxy, a przed 15:30 mały był na świecie. Tylko ja już dużo wcześniej miałam rozwarcie, brak szyjki i macicę w gotowości, tylko takiego kopa brakowało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88919297]Przed 12 podłączyli mi oxy, a przed 15:30 mały był na świecie. Tylko ja już dużo wcześniej miałam rozwarcie, brak szyjki i macicę w gotowości, tylko takiego kopa brakowało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ło to ekstra.

Co kraj to inaczej wywołują pewnie wiec zobaczymy co tam wymyśla mam nadzieje ze obędzie się bez.


Pewnie jak przyjdzie co do czego będę się was pytać spanikowana na grupie czy to to także jak coś wybaczcie panikę na zapas

[bonnie_j]

Napisane przez niem

Mi dzisiaj chce się spać, a czekam na odwiedziny męża pierwsze od odstawienia mnie do szpitala. To i tak jedyny szpital w Łodzi z odwiedzinami.

U mnie woleliby, żebym urodziła, bo dziecko małe. Ja rozdarta, bo starsza w domu, ale tu dziewczyny mówią, że ma przecież dobrą opiekę, to fakt, ale mi psycha pada..

Dziewczyna miała balonik, ale czeka na salę, nie ma miejsc na porodówce i na piętrze poporodowym, kiedy się skończy ten wrześniowy baby boom?

Właśnie byłam ciekawa jak tam sytuacja u ciebie. Wypuszczą ciebie jeszcze czy raczej już do końca będą trzymać?
Z tym szpitalem to mnie dobiłaś. Miałam nadzieję, że już robi się lepiej Tym bardziej w Madurowiczu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niem]

Raczej nie wypuszczą. Mam wrażenie, że nie wypuszczają, boją się ryzykować. Najlepiej jakby się samo zaczęło, a jak nie to wywołanie i strach przed cc

[bonnie_j]

Napisane przez niem

Raczej nie wypuszczą. Mam wrażenie, że nie wypuszczają, boją się ryzykować. Najlepiej jakby się samo zaczęło, a jak nie to wywołanie i strach przed cc

A który masz tydzień ciąży? Przepraszam. Pewnie już pisałaś, ale jak nie ma na pierwszej stronie to ja za nic nie pamiętam
Może jeśli już wywołanie to pójdzie sprawnie. Jednak częściej się udaje niż jest konieczność na cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Johasia28]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88919092]Chyba jestem dziwna ale widze ze większość z was chce sie już rozpakować od 37-38 tyg a mi sie nie spieszy wole poczekać aż mała będzie gotowa mimo ze strasznie mi niewygodnie [/QUOTE]Ja jakbym się dobrze czuła to mogłabym czekać ale ja już ledwo funkcjonuje i naprawdę już mi się dłużej nie chce męczyć

Napisane przez Zabajonaola

Hej dziewczyny! Sporo się nie odzywałam, ale to głównie z powodu komplikacji i powrotu na patologie ciąży.

Ale do rzeczy… my już rozpakowane w 35+5, kiedy Afi spadło do 1.3 i zaczęły się sączyć wody, pojechałyśmy na szybkie cc.

Hela jest całkowicie zdrowa, kruszynka ważyła 2850 i mierzyła 50cm. Najważniejsze, ze od poniedziałku jesteśmy już razem i żadne malowodzie już jej nie zagraża. Trzymam za Was wszystkie kciuki!!!

Ale news, gratulacje!

Dziewczyny, jak to jest z opieka męża po porodzie? W sensie kojarzę, że po cesarce mąż może wziąć opiekę na żonę na tydzień czy coś w ten deseń, a jak jest przy porodzie sn? Też się da?

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[bonnie_j]

Napisane przez Johasia28

Ja jakbym się dobrze czuła to mogłabym czekać ale ja już ledwo funkcjonuje i naprawdę już mi się dłużej nie chce męczyć Ale news, gratulacje!

Dziewczyny, jak to jest z opieka męża po porodzie? W sensie kojarzę, że po cesarce mąż może wziąć opiekę na żonę na tydzień czy coś w ten deseń, a jak jest przy porodzie sn? Też się da?

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Z tego co wiem tak. Po sn też mąż może dostać zwolnienie na opiekę nad żoną na dwa tygodnie. Musisz zapytać czy wystawiają u ciebie w szpitalu. Jak nie to lekarz rodzinny też może.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Mój mąż właśnie stwierdził że cc nie jeet takie jak kiedyś miała jego mama tylko teraz jest - uwaga - dziurka z boku brzucha (!!!!!!) i że nie będę potrzebowała jak coś opieki i że w jego pracy żaden facet po porodzie na opiekę nie chodzi (on wie!) więc nawet tego nie bierze pod uwagę. Czy ja go mogę zabić? Serio sama pójdę rodzic bo przecież ta wojna się nie skończy.

Żeby nie było ja się na nic nie nastawiam ale jestem człowiekiem który lubi mieć przegadane wszystko od a do z i zaplanowana każdą możliwość mój mąż to yolo i "zobaczymy co będzie po co się martwić na zapas i o tym myśleć"

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zubi89]

Napisane przez LadyWhisper

Mój mąż właśnie stwierdził że cc nie jeet takie jak kiedyś miała jego mama tylko teraz jest - uwaga - dziurka z boku brzucha (!!!!!!) i że nie będę potrzebowała jak coś opieki i że w jego pracy żaden facet po porodzie na opiekę nie chodzi (on wie!) więc nawet tego nie bierze pod uwagę. Czy ja go mogę zabić? Serio sama pójdę rodzic bo przecież ta wojna się nie skończy.

Żeby nie było ja się na nic nie nastawiam ale jestem człowiekiem który lubi mieć przegadane wszystko od a do z i zaplanowana każdą możliwość mój mąż to yolo i "zobaczymy co będzie po co się martwić na zapas i o tym myśleć"

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Hehe fajna wizje ma Twój mąż. Ja też muszę mieć zawsze jakiś plan na zaś bo inaczej jestem chora. I lepiej wiedzieć coś przed ewentualną CC niż zakładać tylko sn.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez LadyWhisper

Mój mąż właśnie stwierdził że cc nie jeet takie jak kiedyś miała jego mama tylko teraz jest - uwaga - dziurka z boku brzucha (!!!!!!) i że nie będę potrzebowała jak coś opieki i że w jego pracy żaden facet po porodzie na opiekę nie chodzi (on wie!) więc nawet tego nie bierze pod uwagę. Czy ja go mogę zabić? Serio sama pójdę rodzic bo przecież ta wojna się nie skończy.

Żeby nie było ja się na nic nie nastawiam ale jestem człowiekiem który lubi mieć przegadane wszystko od a do z i zaplanowana każdą możliwość mój mąż to yolo i "zobaczymy co będzie po co się martwić na zapas i o tym myśleć"

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Z tym CC to poleciał z tego co pisałaś po poprzednim sn było z tobą średnio. Więc teraz powinien zakładać, że przyda się tobie jego pomoc... Mój to chętnie weźmie, bo wolne od pracy itp. no ale on jeździ do zakładu 6 dni w tyg.
Ja dzisiaj z mężem też mam wojnę. Poszedł do pracy z fochem i bez jedzenia. A dziecko za to pokłóciło się z babcią. Więc u nas to taki dom wariatów
Ogarnęłam toaletę. Zaraz zabieram się za łazienkę. Wszyscy mnie irytują tekstami żebym nie sprzątała oni to zrobią 🤨 Dupa a nie zrobią. Od kilku miesięcy tylko ja coś sprzątam. Moja mama to jeszcze ugotuje obiad i ogarnie blaty w kuchni, a tak to kitra się w pokoju oglądając jakieś seriale. Za to chłop albo w pracy albo odpoczywa po/przed nią i mówi żebym na weekend zostawiła jakby to coś zmieniło... Zastanawiam się kogo zabiję jeszcze przed porodem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez LadyWhisper

Bonnie ja w sierpniu kończę 33 lata. Zachodząc w ciąże ze starszakiem miałam 23 teraz jak patrzę na takie młode mamy to sobie myślę - bo ooooooo że, jaka młodziutka! a ja nadal się czuję na 18 takie samo siano we łbie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja w tym roku 32 lata i za chwile pierwsze dopiero jeśli cię to pocieszy

Nie czuje się jakoś „staro” może podejscie jest inne wśród znajomych ale widzę tendencje pierwszych dzieci po 30tce właśnie głównie jak już.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Mój mąż właśnie stwierdził że cc nie jeet takie jak kiedyś miała jego mama tylko teraz jest - uwaga - dziurka z boku brzucha (!!!!!!) i że nie będę potrzebowała jak coś opieki i że w jego pracy żaden facet po porodzie na opiekę nie chodzi (on wie!) więc nawet tego nie bierze pod uwagę. Czy ja go mogę zabić? Serio sama pójdę rodzic bo przecież ta wojna się nie skończy.

Żeby nie było ja się na nic nie nastawiam ale jestem człowiekiem który lubi mieć przegadane wszystko od a do z i zaplanowana każdą możliwość mój mąż to yolo i "zobaczymy co będzie po co się martwić na zapas i o tym myśleć"

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie wiem na jakim świecie on żyje mam nadzieje ze jak coś będzie mógł wziąć to wolne by ci pomoc dojść do siebie i się ogarnąć

[justynka87]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88919552]Ja w tym roku 32 lata i za chwile pierwsze dopiero jeśli cię to pocieszy

Nie czuje się jakoś „staro” może podejscie jest inne wśród znajomych ale widzę tendencje pierwszych dzieci po 30tce właśnie głównie jak już.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------




Nie wiem na jakim świecie on żyje mam nadzieje ze jak coś będzie mógł wziąć to wolne by ci pomoc dojść do siebie i się ogarnąć [/QUOTE]Ja 34 lata i pierwsze


Dzisiaj dzieje mi się coś z dziurką po kolczyku w pępku. Chyba ropieje. Chyba skora nie daje rady z rozciągającym się brzuchem. Jak nie przejdzie chyba czeka mnie dermatolog...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Mój mąż właśnie stwierdził że cc nie jeet takie jak kiedyś miała jego mama tylko teraz jest - uwaga - dziurka z boku brzucha (!!!!!!) i że nie będę potrzebowała jak coś opieki i że w jego pracy żaden facet po porodzie na opiekę nie chodzi (on wie!) więc nawet tego nie bierze pod uwagę. Czy ja go mogę zabić? Serio sama pójdę rodzic bo przecież ta wojna się nie skończy.

Żeby nie było ja się na nic nie nastawiam ale jestem człowiekiem który lubi mieć przegadane wszystko od a do z i zaplanowana każdą możliwość mój mąż to yolo i "zobaczymy co będzie po co się martwić na zapas i o tym myśleć"

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

I on przez dziurkę chce wyciągnąć dziecko? Nie no..sorki ale trochę popłynoł.


Moj Tż jak mu powiedziałam, że boję się bólu. Odpowiedział, że poród tak naprawde nie boli. Bo jakby bolał to byliby sami jedynacy.


Wiec, no..
Faceci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Dzisiaj pachwiny palą mnie żywym ogniem poruszanie się jak u starej babci. Jak siedzę jest ok, ale jak wstanę co za ból. Nienawidzę mojej kanapy. To zwykle po siedzeniu na niej mnie wszystko boli. A kiedyś ją lubiłam Pierdziele wymienię ją!
Dopiero 20 a ja marzę żeby położyć się do łóżka i odpocząć z poduszką 🥺 Szkoda, że łazienki nie udało mi się jeszcze skończyć chyba zostawię ją na jutro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez bonnie_j

Dzisiaj pachwiny palą mnie żywym ogniem poruszanie się jak u starej babci. Jak siedzę jest ok, ale jak wstanę co za ból. Nienawidzę mojej kanapy. To zwykle po siedzeniu na niej mnie wszystko boli. A kiedyś ją lubiłam Pierdziele wymienię ją!
Dopiero 20 a ja marzę żeby położyć się do łóżka i odpocząć z poduszką 🥺 Szkoda, że łazienki nie udało mi się jeszcze skończyć chyba zostawię ją na jutro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie nadgarstki bolą. Bo mocno opieram się na rekach gdy wstaje. I też zaczełam nienawidzić swojej kanapy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja jedynie w wyrku na pół leżąco mam w miarę wygodnie.


Nadgarstek tez mnie boli ale moja wina bo od szydełka zrobił mi się problem z carpal tunnel, typowe a nie mogę się powstrzymać
Bo tyle jeszcze rzeczy chce zrobić dla małej

[justynka87]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88919755]Ja jedynie w wyrku na pół leżąco mam w miarę wygodnie.


Nadgarstek tez mnie boli ale moja wina bo od szydełka zrobił mi się problem z carpal tunnel, typowe a nie mogę się powstrzymać
Bo tyle jeszcze rzeczy chce zrobić dla małej [/QUOTE]


Czyli łaczymy się w bólu. Ja jak wstaje mocno zapieram się rękoma. A że jestem wielka, to nadgarstki dostaja w kość.
Podziwiwam. Ja nie mam ciepliwości do szedełka. Zazdroszczę. Ale pokaże Wam co zrobiła moja teściowa. Na szydełku właśnie🥰Screenshot_20210925-203825_Gallery.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez justynka87

Czyli łaczymy się w bólu. Ja jak wstaje mocno zapieram się rękoma. A że jestem wielka, to nadgarstki dostaja w kość.
Podziwiwam. Ja nie mam ciepliwości do szedełka. Zazdroszczę. Ale pokaże Wam co zrobiła moja teściowa. Na szydełku właśnieZałącznik 7759163

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cudo

Ja robie coś takiego ale w większym rozmiarze zobaczymy co wyjdzie Załącznik 7759164

[justynka87]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88919773]Cudo


Ja robie coś takiego ale w większym rozmiarze zobaczymy co wyjdzie Załącznik 7759164[/QUOTE]Genialne. Zazdroszczę. Serio🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

To będzie mała wnusia strojnisia widać teściowa już wyczekuje księżniczki waszej


U mnie teściowa zrobiła sweterek na drutach sąsiadka co chwile coś robi a to zabawkę czapeczkę komplet tez na drutach. Ja na drutach nie potrafię.

[karla906]

To u nas odwrotnie, dzisiaj od rana jedno wielkie sprzątanie mieszkania, pewnie ostatnie tak gruntowne przed porodem, teraz już tylko jakoś to utrzymać. Razem z mężem wyszorowalismy cała łazienkę, szafy, stoły, krzesła, grzejniki, mąż umył wszystkie klosze od lamp w całym mieszkaniu odkurzone za każdym lozkiem, szafka itp ja wyprałam już wszystko dla dzidzi i wieczorem mąż naszykuje film i zacznę prasowac. Jutro mąż jeszcze zadeklarował wyszorowanie kuchni i umycie podłóg w tygodniu jeszcze obiecał umyć okna zrobiliśmy też wielkie zakupy. Dokupilam wodę i jedzenie i dopakowalam do walizki. Fajnie, coraz więcej uszykowane a my z jednej strony czekamy a z drugiej cieszymy się jeszcze tymi ostatnimi chwilami spokoju

Napisane przez Johasia28

Ja jakbym się dobrze czuła to mogłabym czekać ale ja już ledwo funkcjonuje i naprawdę już mi się dłużej nie chce męczyć Ale news, gratulacje!

Dziewczyny, jak to jest z opieka męża po porodzie? W sensie kojarzę, że po cesarce mąż może wziąć opiekę na żonę na tydzień czy coś w ten deseń, a jak jest przy porodzie sn? Też się da?

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Tak, po porodzie mąż miał na mnie dea tygodnie moja gin mi wystawiła jeszcze w szpitalu

Napisane przez LadyWhisper

Mój mąż właśnie stwierdził że cc nie jeet takie jak kiedyś miała jego mama tylko teraz jest - uwaga - dziurka z boku brzucha (!!!!!!) i że nie będę potrzebowała jak coś opieki i że w jego pracy żaden facet po porodzie na opiekę nie chodzi (on wie!) więc nawet tego nie bierze pod uwagę. Czy ja go mogę zabić? Serio sama pójdę rodzic bo przecież ta wojna się nie skończy.

Żeby nie było ja się na nic nie nastawiam ale jestem człowiekiem który lubi mieć przegadane wszystko od a do z i zaplanowana każdą możliwość mój mąż to yolo i "zobaczymy co będzie po co się martwić na zapas i o tym myśleć"

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kurcze, byłoby mi przykro ze mąż nie ma w głowie takiego czegoś co by zrobić by po porodzie być z nami jak najwięcej

Niem, w którym tygodniu teraz jesteś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez karla906

To u nas odwrotnie, dzisiaj od rana jedno wielkie sprzątanie mieszkania, pewnie ostatnie tak gruntowne przed porodem, teraz już tylko jakoś to utrzymać. Razem z mężem wyszorowalismy cała łazienkę, szafy, stoły, krzesła, grzejniki, mąż umył wszystkie klosze od lamp w całym mieszkaniu odkurzone za każdym lozkiem, szafka itp ja wyprałam już wszystko dla dzidzi i wieczorem mąż naszykuje film i zacznę prasowac. Jutro mąż jeszcze zadeklarował wyszorowanie kuchni i umycie podłóg w tygodniu jeszcze obiecał umyć okna zrobiliśmy też wielkie zakupy. Dokupilam wodę i jedzenie i dopakowalam do walizki. Fajnie, coraz więcej uszykowane a my z jednej strony czekamy a z drugiej cieszymy się jeszcze tymi ostatnimi chwilami spokoju Tak, po porodzie mąż miał na mnie dea tygodnie moja gin mi wystawiła jeszcze w szpitalu Kurcze, byłoby mi przykro ze mąż nie ma w głowie takiego czegoś co by zrobić by po porodzie być z nami jak najwięcej

Niem, w którym tygodniu teraz jesteś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zazdroszczę Masz super męża. Mój takich porządków nigdy w życiu nie zrobił u nas w mieszkaniu i pewnie nigdy nie zrobi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Jest mi przykro. Oczywiście każdy kij ma dwa końce ale boli to że tak kategorycznie nie i koniec.
Kolejnym argumentem jest to że - on pracuje zdalnie (co z tego że po kilkanaście h dziennie z czego średnio 7h spędza na telekonferencjach i jest totalnie odcięty od świata), a dwa - "ja rozumiem gdyby nie było w ogóle opieki ale przecież są moi rodzice Twoja mama będą przyjeżdżac i pomagać" to mu powiedziałam że za przeproszeniem krocza przy jego rodzicach sobie nie powietrze. I tak sobie trwa wojenka od jakiegoś czasu już.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bonnie_j]

Napisane przez LadyWhisper

Jest mi przykro. Oczywiście każdy kij ma dwa końce ale boli to że tak kategorycznie nie i koniec.
Kolejnym argumentem jest to że - on pracuje zdalnie (co z tego że po kilkanaście h dziennie z czego średnio 7h spędza na telekonferencjach i jest totalnie odcięty od świata), a dwa - "ja rozumiem gdyby nie było w ogóle opieki ale przecież są moi rodzice Twoja mama będą przyjeżdżac i pomagać" to mu powiedziałam że za przeproszeniem krocza przy jego rodzicach sobie nie powietrze. I tak sobie trwa wojenka od jakiegoś czasu już.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przykro mi To bardzo smutne i można odebrać, że praca ważniejsza. Może jednak zmieni zdanie jak już urodzisz? Dobrze, że dziadkowie chcą pomagać. To przynajmniej o tyle będzie ci łatwiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Mój też stwierdził, że wolnego nie będzie brał bo szkoda kasy. Ale myślę, że to takie jego gadanie, żeby mnie wkurzyć. Jak przyjdzie co do czego to pierwszy będzie chętny, żeby mieć jednak te dwa tygodnie ojcowskiego.
Ostatnio dostał zawrotne 200zł z zusu bo ma własną działalność, więc teraz pewniej będzie podobnie. A papiery chyba przez miesiąc donosił. 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

Mój bierze opiekę po porodzie na mnie i po tych dwóch tygodniach idzie na urlop kolejne dwa tygodnie także będzie z nami miesiąc czasu akurat ogarnę się do jego powrotu do pracy.

My dziś razem sprzątaliśmy mieszkanie co nie zrobilismy to zostawiamy na poniedziałek. Na następny weekend mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia.

Dziś pół dnia męczyły mnie skurcze to dla mnie nowość bo nigdy tak nie miałam baa nigdy nie wiedziałam co to skurcze.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88919920]Mój też stwierdził, że wolnego nie będzie brał bo szkoda kasy. Ale myślę, że to takie jego gadanie, żeby mnie wkurzyć. Jak przyjdzie co do czego to pierwszy będzie chętny, żeby mieć jednak te dwa tygodnie ojcowskiego.
Ostatnio dostał zawrotne 200zł z zusu bo ma własną działalność, więc teraz pewniej będzie podobnie. A papiery chyba przez miesiąc donosił. 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mój w poprzedniej ciąży nic nie brał. Było bez sensu właśnie przez prowadzenie własnej działalności. Co mógł to oddał pracownikowi do zrobienia a resztę robił z domu. Ale np następnego dnia po porodzie miał szkolenie z rodo(właśnie wchodziło) i nie chciał iść.

Napisane przez zubi89

Mój bierze opiekę po porodzie na mnie i po tych dwóch tygodniach idzie na urlop kolejne dwa tygodnie także będzie z nami miesiąc czasu akurat ogarnę się do jego powrotu do pracy.

My dziś razem sprzątaliśmy mieszkanie co nie zrobilismy to zostawiamy na poniedziałek. Na następny weekend mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia.

Dziś pół dnia męczyły mnie skurcze to dla mnie nowość bo nigdy tak nie miałam baa nigdy nie wiedziałam co to skurcze.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój na początek bierze dwa dni okolicznościowe na urodzenie dziecka. Jak wyjdę to dwa tygodnie na opiekę nade mną. A te dwa tyg ojcowskiego to chyba chce sobie jakoś rozłożyć. Na dwa oddzielne i jeden brać na święta. No i chce mi zabrać 8 tyg urlopu rodzicielskiego czy jak to się tam nazywa. Kombinuje ile się da

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez zubi89

Mój bierze opiekę po porodzie na mnie i po tych dwóch tygodniach idzie na urlop kolejne dwa tygodnie także będzie z nami miesiąc czasu akurat ogarnę się do jego powrotu do pracy.

My dziś razem sprzątaliśmy mieszkanie co nie zrobilismy to zostawiamy na poniedziałek. Na następny weekend mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia.

Dziś pół dnia męczyły mnie skurcze to dla mnie nowość bo nigdy tak nie miałam baa nigdy nie wiedziałam co to skurcze.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na przyszły tydzień zaplanowałam sobie sprzątanie. Nie jakieś wielkie rzeczy, ale zrobił się ostatnio burdel i przydałoby się to jeszcze ogarnąć, żeby potem na bieżąco nie było źle. Mam w planie umyć małe okna. Dużego w salonie nie ruszam, bo nie znoszę go myć. Muszę też zawieźć koty do weterynarza. No i marzyło by mi się, żeby zrobić porządek w szafce z dokumentami i w dwóch szufladach w kuchni. Ale nie wiem czy mi chęci i siły starczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

Napisane przez bonnie_j

Mój w poprzedniej ciąży nic nie brał. Było bez sensu właśnie przez prowadzenie własnej działalności. Co mógł to oddał pracownikowi do zrobienia a resztę robił z domu. Ale np następnego dnia po porodzie miał szkolenie z rodo(właśnie wchodziło) i nie chciał iść. Mój na początek bierze dwa dni okolicznościowe na urodzenie dziecka. Jak wyjdę to dwa tygodnie na opiekę nade mną. A te dwa tyg ojcowskiego to chyba chce sobie jakoś rozłożyć. Na dwa oddzielne i jeden brać na święta. No i chce mi zabrać 8 tyg urlopu rodzicielskiego czy jak to się tam nazywa. Kombinuje ile się da

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój weźmie na czwartek wolne na piątek i poniedziałek okolicznościowy mam nadzieję, że nas do poniedziałku wypuszcza to od wtorku weźmie opiekę. Nie wyobrażam sobie inaczej.[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88919938]Ja na przyszły tydzień zaplanowałam sobie sprzątanie. Nie jakieś wielkie rzeczy, ale zrobił się ostatnio burdel i przydałoby się to jeszcze ogarnąć, żeby potem na bieżąco nie było źle. Mam w planie umyć małe okna. Dużego w salonie nie ruszam, bo nie znoszę go myć. Muszę też zawieźć koty do weterynarza. No i marzyło by mi się, żeby zrobić porządek w szafce z dokumentami i w dwóch szufladach w kuchni. Ale nie wiem czy mi chęci i siły starczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Rozumiem to ja w uchu sprzątała tak gruntownie od lipca dziś skończyłam. Szafy w pokojach też ogarnięte jedynie muszę schować swoje letnie rzeczy i dzieci do pudła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz