L4 od psychiatry

[Madzia9999]

Napisane przez hevanka

po 6 miesiącach jeśli nadal Twój stan wymaga leczenia, składasz wniosek do ZUSu o świadczenie rehabilitacyjne. potrzebna jest opinia lekarza prowadzącego i zakład pracy też coś wypełnia. potem dostajesz list z terminem stawienia się na komisji lekarskiej i lekarz orzecznik wydaje opinię czy zostanie przy przyznane świadczenie czy nie.
jeśli wyda opinię na Twoją korzyść to ustali czas trwania świadczenia (ja pierwszy raz miałam 6 miesięcy, teraz mam 5 miesięcy i czekam na opinię o przedłużenie świadczenia) i wtedy dostajesz pieniądze od ZUSu, a nie od pracowdawcy.



jeśli masz jeszcze jakieś pytania to chętnie pomogę, bo jestem głęboko w tym temacie :/

Na jaki czas przed końcem okresu zasiłkowego mogę złożyć wniosek o świadczenie rehabilitacyjne?

[201607111050]

Napisane przez kalina28wawa

Tylko sie tak zastanawiam jak to powiedzieć lekarce żeby kwasu nie było? Macie pomysł? Nie chce żeby zbagatelizowala mój problem i stan w mysl ze przyszłam tylko po zwolnienie ...

Nie mam pomysłu co jej powiedzieć żeby zabrzmiało to wszystko normalnie :/

Idziesz po zwolnienie czy chcesz się leczyć?
Może L4 nie będzie konieczne? O jakim kwasie piszesz. Jeśli jesteś chora dostaniesz leki, jeśli nie jesteś w stanie pracować to dostaniesz zwolnienie.

[malutka_1989]

Witam,
mam taki problem...
3 tygodnie temu poszłam do psychiatry (prywatnie), stwierdził u mnie przewlekłą depresję i wystawił L4 na 2 tyg, po tych dwóch tygodniach wystawił mi na kolejne 3 tygodnie.
Problem mam taki że pracodawca poinformował mnie, że na pieczątce brakuje pieczątki przychodni a bez tego L4 jest nieważne... Byłam prywatnie i lekarz dał mi pieczątke na której są dane takie jak:
"imię i nazwisko, specjalista psychiatra lekarz chorób wewnętrzych, numer telefonu" i po lewej stronie w ramce jest jakiś numerek "1366594". Jest również podpis lekarza.

Czy tak może być, że pracodawca mi nie przyjmie l4....?? Nie wiem co robić...

[201604181004]

przecież nie każdy lekarz pracuje w przychodni - może mieć prywatny gabinet....

[radioheadka]

mam pytanie do dziewczyn, które doświadczyły kontroli z ZUS-u: jak często się one zdarzały w przeciągu każdego zwolnienia? np. jeśli kogoś odwiedzili, to kiedy można spodziewać się kolejnej wizyty? i co, jeśli nie będzie kogoś w domu - czy trzeba dostarczyć jakieś "usprawiedliwienie" nieobecności np.?

[Madzia9999]

Napisane przez radioheadka

mam pytanie do dziewczyn, które doświadczyły kontroli z ZUS-u: jak często się one zdarzały w przeciągu każdego zwolnienia? np. jeśli teraz mnie odwiedzili, to kiedy mogę spodziewać się kolejnej wizyty? i co, jeśli nie będzie mnie w domu, bo chodzę do psychologa, jestem też w trakcie leczenia innych schorzeń - czy trzeba dostarczyć jakieś "usprawiedliwienie" nieobecności np.?

Byłam prawie 6 miesięcy na ZUS ZLA, pracownicy ZUS nie odwiedzili mnie ani razu, jednak dwa razy wzywali mnie do osobistego stawiennictwa na komisję, zawsze potrwierdzali zasadność zwolnienia.
Jeśli nie zastaną Cię w domu, to masz parę dni na dostareczenie do ZUSu usprawiedlienia czemu Cię nie zastali pod adresem zamieszkania.

[radioheadka]

a mogę zapytać, jak wyglądał przebieg takiej komisji?

[Madzia9999]

Napisane przez radioheadka

dzięki, no mnie właśnie odwiedzili i zastanawiam się kiedy spodziewać się kolejnej wizyty. a mogę zapytać, jak wyglądał przebieg takiej komisji?

W zasadzie normalnie, wchodzisz dajesz dowód os, dokumentacje choroby, lekarz pyta czy dalej Ci coś dolega. Podpisuje kartę z wezwaniem, że się pojawiłas na komisji i idziesz do kasy po zwrot kosztów za przejazd.
Nie powiedzą Ci czy zwolnienie jest zasadne czy nie na komisji

[radioheadka]

Dzięki Madzia

[AnnaZwolinska]

Hej dziewczyny już jakiś czas leczę się na depresję Ostatnio mam sporo problemów więc problem się pogłebił do tego straszą mnie zwolnieniem z pracy... Poszłam do lekarza opowiedziałm mu całą historię i zapytałam czy mogę dostać zwolnienie lekarskie na jakiś czas na co dostałam odpowiedz że teraz psychiatra nie może przepoisać pierwszego zwolnienia tylko kontynuację zwolnienia od lekarza ogólnego:/ I odesłał mnie z kwitkiem... szukam info w internecie ale nic nie znalazłam co do takiej zmiany Ktoś coś wie? Ja naprawdę nie jestem w stanie wrócić do firmy ( płacze tam praktycznie przez cały dzień- nie mogę patrzeć na tych ludzi - to jest nie do opisania) Nie wiem jak wyjść z tego :/ jak nie dostanę L4 to pewnie złożę jutro wypowiedzenie...

[Lea_ny]

Napisane przez AnnaZwolinska

Hej dziewczyny już jakiś czas leczę się na depresję Ostatnio mam sporo problemów więc problem się pogłebił do tego straszą mnie zwolnieniem z pracy... Poszłam do lekarza opowiedziałm mu całą historię i zapytałam czy mogę dostać zwolnienie lekarskie na jakiś czas na co dostałam odpowiedz że teraz psychiatra nie może przepoisać pierwszego zwolnienia tylko kontynuację zwolnienia od lekarza ogólnego:/ I odesłał mnie z kwitkiem... szukam info w internecie ale nic nie znalazłam co do takiej zmiany Ktoś coś wie? Ja naprawdę nie jestem w stanie wrócić do firmy ( płacze tam praktycznie przez cały dzień- nie mogę patrzeć na tych ludzi - to jest nie do opisania) Nie wiem jak wyjść z tego :/ jak nie dostanę L4 to pewnie złożę jutro wypowiedzenie...

Nie słyszałam o czymś takim Taki przepis byłby bez sensu, bo niby czemu lekarz ogólny miałby mieć pierwszeństwo do wypisywania zwolnień psychiatrycznych? Ja rozumiem, że jak pacjent czeka w kolejce do specjalisty, to i ogólny może wypisać - no ale docelowo, to jednak specjalista powinien decydować czy zwolnienie jest potrzebne czy nie


Tak czy owak u ogólnego możesz spróbować.

[AnnaZwolinska]

Udało się u ogólnego ... a w piątek mam wizytę u innego lekarza ale dziękuję za odpowiedź.

[mamasierpniowa]

dziewczyny, zapytam prosto z ostu. Czy jesli pójdę do prywatnego psychiatry to wystawi mi l4 na miesiąc? Swoją sytuacje opisałam dzis w wątku mama z klasa, jestem w totalnej rozsypce, samotna matka bez żadnych możliwości manewru, bez pieniedzy i z nerwicą ( lecze się hydroksyzyną). Potrzebuję zwolnienie bo nie stac mnie na nianię chwilowo .

[201607111050]

Potrzebuję zwolnienia bo nie stać mnie na nianię.... Jeśli jesteś zdolna do pracy to każdy rozsądny lekarz zwolnienia Ci nie da. Kto Ci diagnozował tę nerwicę swoją drogą?

[mamasierpniowa]

psychiatra
ale państwowy i to dosc dawno. Kiedyś chodziłam do takiego centrum pomocy rodzinie.Biorę hydroksyzynę oraz bioxetin.Teraz bardzo pilnie potrzebuję zwolnienie bo nie mam nikogo kto moze zostac z moją córką kiedy ja będę w pracy. Mam faktyczne problemy psychiczne, ale teraz wiele spraw tak mi sie nawarstwiło ze juz nie mogę znaleźć rozwiązania innego jak zwolnienie. W przeciwnym razie pracowałabym z ta chorobą bo przecież się da.

napisałam coś bardzo skrótowo i to jest mój błąd ale ja naprawdę nie widzę sensu się rozpisywac jakie mam problemy i czy zwolnienie jest zasadne czy nie. Uwazam ,że jest a przy okazji bardzo by mi pomogło ogarnąć kwestię dziecka. Po prostu nie mam co z nia zrobic. Moja mama nie zyje więc nie mam babci dla małej, jestem sama i szukam jakiegos rozwiązania.

[201708160922]

Skoro dawno temu, to widzę, że dużo leków na zapas ci wypisał.

[luckygirl]

Widzę, że dużo osób waha się podjąć decyzję o l4 od psychiatry więc opiszę swój przypadek, może komuś pomoże. Pracowałam w sklepie, mój szef mnie mobbował i wykończał psychicznie, byłam wrakiem i nabawiłam się depresji, nerwicy i tików nerwowych. Długo nie potrafiłam zdecydować co zrobić, nie chciałam się zwalniać, bo teraz ciężko o pracę, ale wiedziałam, że dłużej nie wytrzymam więc poszłam na zwolnienie. Najpierw wylądowałam u internisty (kilka dni zwolnienia), później u neurologa (2 tygodnie zwolnienia) i wreszcie u psychiatry. Od niego dostałam łącznie pół roku zwolnienia, co 2 tygodnie dostawałam zwolnienie na kolejne 2. Oczywiście prowadził terapie, ale nie dawał mi leków. Po tym czasie sam zaproponował mi wniosek o świadczenie rehabilitacyjne. Miałam wtedy swoją pierwszą komisję w ZUSie, którą przeszła bez żadnych problemów. Po pół roku świadczenia miałam kolejną komisję i przedłużenie o pół roku. Komisje miałam 2 ale ta pierwsza była podwójna, bo najpierw skontrolował mnie lekarz konsultant psychiatra, a później lekarz orzecznik. Druga komisja byłą formalnością i prowadził ją lekarz orzecznik. W tym momencie kończy mi się świadczenie. Zaznaczam, że przez ten cały czas chodzę na terapię. Nigdy też nie miałam przymusu siedzenia w domu, swobodnie wyjeżdżałam tam gdzie chciałam i nigdzie tego nie zgłaszałam. Pytałam lekarza i on jak najbardziej wyrażał zgodę. Niezapowiedzianej komisji w ZUSie nie miałam żadnej. Uważam, że te 1,5 roku bardzo dużo mi dało i czuje się bardzo dobrze. Teraz unikam takich sytuacji stresowych, jeśli jednak będę miała podobne epizody jak ostatnio nie zawaham się skorzystać z l4 od psychiatry. To lekarz jak każdy inny, a podważyć wiarygodność zwolnienia jest bardzo trudno

[julk44]

.

[switeziankamarta]

koleżanka była, u niej w pracy stosowali mobbing i dostała pół roku zwolnienia

[Irma123]

Dzień dobry,

chciałabym zasięgnąć porady tych osób, które doświadczyły kontroli zwolnień lekarskich i były wzywane do ZUS na badanie.


Pierwszy raz poszłam do psychiatry i otrzymała L4 na 35 dni, wizyta z NFZ, czekała na nią 2 miesiące. (Wcześniej byłam u lekarza rodzinnego, który wprost powiedział, że powinnam iśc do psychiatry. )

Po tygodniu L4 otrzymałam wezwanie do ZUS na badanie. Jestem przerazona, bo biorę leki, które pomagają mi spać, a mam sie stawić o 8-ej w miejscowości oddalonej od domu prawie o 100 km.
Chciałabym zapytać jak wygląda takie "badanie" ? I jak mam przekonać lekarza, że nie nadaję się jeszcze psychicznie do powrotu do pracy. Leki biorę dopiero 1,5 tyg, wezwanie jest wyznaczone na 24 dzień L4

[Zabcia1309]

Witam potrzebuje od psychiatry L4. Jestem bez pracy. Psychicznie jest kiepsko. Kogo mozecie polecic. Nawet jestem gotowa zaplacic. Nie daje rady sobie ze znalezieniem pracy a l4 potrzebne. Do koho isc najlepiej. Jestem z legnicy.

Pozdrawiam Paulina.

[zuzannapik]

Napisane przez Zabcia1309

Witam potrzebuje od psychiatry L4. Jestem bez pracy. Psychicznie jest kiepsko. Kogo mozecie polecic. Nawet jestem gotowa zaplacic. Nie daje rady sobie ze znalezieniem pracy a l4 potrzebne. Do koho isc najlepiej. Jestem z legnicy.

Pozdrawiam Paulina.

Po co L4 jeżeli jesteś bezrobotna?

[dorisek39]

moja córka chodzi do psychiatry i dostała l4 na 30 dni,proponował jej jeszcze więcej

[Alex150790]

Czesc dziewczyny licze na wasza pomoc. Przedstawie po krotce swoja sytuacje. trzy miesiace temu dowiedzialam sie ze moj narzeczony ma glejaka mozgu 4 stopnia czyli tak naprawde dostal wyrok smierci,zostalo mu moze 6 miesiecy zycia. krotko po tym jak zostala postawiona diagnza zostalam zwolniona z pracy kolejna cegielka do podlamania mojej psychiki. Narzeczony jak to przy chorobach mozgu jest osoba naprawde ciezka w obyciu utracil pamiec krotkotrwala wiec nie pamieta nawet jaki mamy miesiac ani gdzie mieszka,dodatkowo jest bardzo agresywny,ubliza wszystkim,ucieka ze szpitala itp. Ma dopiero 27 lat byl zawsze osoba bardzo sprawna i pelna zycia i serce mi peka kiedy widze go w takim stanie. Opiekuje sie nim razem z rodzina. Obecnie poszlam do nowej pracy,jest to praca w sprzedazy bardzo uciazliwa 10h stania z jedna przerwa 15min w ciagu dnia,praca z klientem ktory jest naszym panem i trzeba sie do niego promiennie usmiechac i wciskac na sile rozne produkty. zaczely sie dodatkowo problemy z kregoslupem (mam skolioze). Z dnia na dzien psychicznie zaczynam sie zalamywac, choroba partnera, jego zbliajaca sie smierc, jego zachowanie, problemy ze zdrowiem sprawiaja ze jestem strzepkiem nerwow,sama siebie nie poznaje. w pracy nie moge w ogole dac sobie rady, zdarza sie ze otrzymam jakas wiadomsc jak ostatnio kiedy uciekl ze szpitala i jestem cala w nerwach trzeese sie,zbiera mi sie na placz i nie moge w ogole zebrac mysli a co dopiero obsluzyc klienta z usmiechem. czy myslicie ze udanie sie po takie zwolninie w moim wypadku jest dobrym pomyslem? czy nie przesadzam?

[carmelove_03]

Napisane przez Alex150790

Czesc dziewczyny licze na wasza pomoc. Przedstawie po krotce swoja sytuacje. trzy miesiace temu dowiedzialam sie ze moj narzeczony ma glejaka mozgu 4 stopnia czyli tak naprawde dostal wyrok smierci,zostalo mu moze 6 miesiecy zycia. krotko po tym jak zostala postawiona diagnza zostalam zwolniona z pracy kolejna cegielka do podlamania mojej psychiki. Narzeczony jak to przy chorobach mozgu jest osoba naprawde ciezka w obyciu utracil pamiec krotkotrwala wiec nie pamieta nawet jaki mamy miesiac ani gdzie mieszka,dodatkowo jest bardzo agresywny,ubliza wszystkim,ucieka ze szpitala itp. Ma dopiero 27 lat byl zawsze osoba bardzo sprawna i pelna zycia i serce mi peka kiedy widze go w takim stanie. Opiekuje sie nim razem z rodzina. Obecnie poszlam do nowej pracy,jest to praca w sprzedazy bardzo uciazliwa 10h stania z jedna przerwa 15min w ciagu dnia,praca z klientem ktory jest naszym panem i trzeba sie do niego promiennie usmiechac i wciskac na sile rozne produkty. zaczely sie dodatkowo problemy z kregoslupem (mam skolioze). Z dnia na dzien psychicznie zaczynam sie zalamywac, choroba partnera, jego zbliajaca sie smierc, jego zachowanie, problemy ze zdrowiem sprawiaja ze jestem strzepkiem nerwow,sama siebie nie poznaje. w pracy nie moge w ogole dac sobie rady, zdarza sie ze otrzymam jakas wiadomsc jak ostatnio kiedy uciekl ze szpitala i jestem cala w nerwach trzeese sie,zbiera mi sie na placz i nie moge w ogole zebrac mysli a co dopiero obsluzyc klienta z usmiechem. czy myslicie ze udanie sie po takie zwolninie w moim wypadku jest dobrym pomyslem? czy nie przesadzam?

Nie przesadzasz. Jesteś w bardzo trudnej sytuacji, bardzo Ci współczuję choroby narzeczonego... Jeśli czujesz, że nie dajesz rady pracować to idź na L4, dojdź do siebie i jak poczujesz się lepiej to wrócisz.

[Alex150790]

dziekuje bardzo odpowiedz. juz na tyle nie wiem co sie ze mna dzieje ze mialam mysli ze wyolbrzmiam i powinnam zacisnac zeby i wziac sie w garsc ale naprawde z dnia na dzien jest coraz gorzej

[konik123]

W związku z L4 czasami, konieczna może okazać się pomoc psychiatry. Gdzie go szukać? Najrozsądniej, w profesjonalnych klinikach psychiatrycznych. Tych nie brak. xxx