Koty część XIII

[3bd0b7dc44484b2289b23277ed0b1e72d33d74ce]

Napisane przez Kocurasek

Zazdro

Kot z lotniska się chyba odnalazł. Dzisiaj widziałam na instastory właścicielki jak czarny kot siedzi niedaleko a ona do niego kicia i go wola, ale kot siedzi bez ruchu, wiec nie wiem jak to się skończyło.

Ostatnio złapałam kota na działkach. Bardzo żałuję, że nie mogłam go sobie zostawić. Ktoś kto go pokocha będzie wielkim szczęściarzem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tak, kot się znalazł, był za lotniskiem z dwumiesiecznym kociakiem. Czarnuszek podobno jest przerazony i agresywny, ale nie ma co sie dziwic po takim stresie.
Aha i tego malego kociaka też zabrała ze sobą ️️️

Cześć, jestem opiekunką dwuletniego szatana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[antonina_bielska]

Ojej, ale cudownie się ta historia skończyła ulżyło mi

[3bd0b7dc44484b2289b23277ed0b1e72d33d74ce]

ja poczulam taka wielka ulge jak przeczytalam, ze sie znalazl, bo wyobrazalam sobie jaki on musial byc zestresowany przez te dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malla]

To niesamowite, że ten kot znalazł sobie towarzystwo, które dzięki niemu będzie mieć nowy dom

Napisane przez zakonna

Zaliczyłam dzisiaj zawał serca przed wyjściem do pracy. Szukałam gówniaka z 10 minut. Załącznik 7645204

hahahahaha

[21kasia21]

Napisane przez Ingrid80

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam słabość do takich burasków, śliczny jest

[1=3bd0b7dc44484b2289b2327 7ed0b1e72d33d74ce;8604881 0]tak, kot się znalazł, był za lotniskiem z dwumiesiecznym kociakiem. Czarnuszek podobno jest przerazony i agresywny, ale nie ma co sie dziwic po takim stresie.
Aha i tego malego kociaka też zabrała ze sobą ️️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Co za ulga
Lubię czytać takie wiadomości, super

[3bd0b7dc44484b2289b23277ed0b1e72d33d74ce]

okazało się, że znaleziony kot to nie jest kot wlascicielki, no ten nie ma chipa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[21kasia21]

[1=3bd0b7dc44484b2289b2327 7ed0b1e72d33d74ce;8605551 2]okazało się, że znaleziony kot to nie jest kot wlascicielki, no ten nie ma chipa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Właśnie czytam... ale zwrot akcji

[ranka]

dziewczyny zauwazylam ze od lipca moj kocur schudl ok. 700 gramow :/ zachowuje sie normalnie, troche wiecej zaczal biegac, ale to wszystko. Od lipca mamy mloda kotke peterbalda ktora na poczatku troche dowalila mu stresow ale teraz jest ok.
Czy biec do weta? dodam ze kocur ma 9 lat, na poczatku tego roku mial robione badania krwi i byly dobre. Je troszke mniej bo kocica jest strasznym lakomczuchem i obzartuchem i ciagle mu podjada z michy a ja nie zawsze zdaze zareagowac.

[Kusum]

Napisane przez ranka

dziewczyny zauwazylam ze od lipca moj kocur schudl ok. 700 gramow :/ zachowuje sie normalnie, troche wiecej zaczal biegac, ale to wszystko. Od lipca mamy mloda kotke peterbalda ktora na poczatku troche dowalila mu stresow ale teraz jest ok.
Czy biec do weta? dodam ze kocur ma 9 lat, na poczatku tego roku mial robione badania krwi i byly dobre. Je troszke mniej bo kocica jest strasznym lakomczuchem i obzartuchem i ciagle mu podjada z michy a ja nie zawsze zdaze zareagowac.

700g to sporo. Zwłaszcza na tak niewielką rasę. Ile teraz waży?

[ranka]

Teraz 3700 gramow.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

[Kusum]

Napisane przez ranka

Teraz 3700 gramow.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

To jak na devona to jeszcze nie ma tragedii, ale jesli jest wyraźnie szczupły to może powinnaś przez jakiś czas karmić je osobno albo pilnować żeby zjadał swoją porcję.

[Malla]

Moja waży 2,5 a je za troje

[Kusum]

Napisane przez Malla

Moja waży 2,5 a je za troje

Maleństwo.

[daktylek1987]

Napisane przez Malla

Moja waży 2,5 a je za troje

A może to nie kot, a przerośnięty chomik?
Musi być malutka, moja najmniejsza kotka, ważyła 3,5 kg i wydawała mi się kruszynką na tle pozostałych kocurów.

Obecnie, moje najmniejsze (i jednocześnie najstarsze) waży 5 kg Maniek ponad 6, kawał kota z niego, odczuwam to w szczególności, gdy postanawia sobie uciąć drzemkę na moim podbrzuszu
Ale mimo, ze tylko kilo z kawałkiem różnicy, to u Misi się jakoś inaczej ciężar rozkłada, jakoś tak równomiernie, Maniek to jak worek kartofli

[reksio122]

Hej dziewczyny

Właśnie przeprowadziłam się do nowego mieszkania i chciałam przerwać moją samotność i kupić sobie zwierzaka (albo wziąć ze schroniska). Pytanie brzmi - czy polecacie jakieś rasy kotów czy lepiej wziąć ze schroniska?

Z góry dziękuję za odpowiedzi, buziaki

[21kasia21]

Nasz kocur dachowiec waży +/- 6-6,5kg, ale ogólnie jest dużym kotem 3,5 kg, to biedak ważył po wzięciu ze schroniska i wyglądał wtedy strasznie, taka chudzina z niego była, a łapki to wyglądały jak patyki Kotka sąsiadki jest drobniutka bardzo, waży też 3,5 kg. Sporo zje, ale też jest jak na swój wiek bardzo aktywna i lata jak nakręcona

Napisane przez reksio122

Hej dziewczyny

Właśnie przeprowadziłam się do nowego mieszkania i chciałam przerwać moją samotność i kupić sobie zwierzaka (albo wziąć ze schroniska). Pytanie brzmi - czy polecacie jakieś rasy kotów czy lepiej wziąć ze schroniska?

Z góry dziękuję za odpowiedzi, buziaki

Witaj
My mamy kota ze schroniska i szczerze powiedziawszy nie zamieniłabym go na żadnego innego Wzięliśmy go jako roczniaka, obecnie jest z nami już 6 lat. I podczas przeprowadzki za granicę kot obowiązkowo z nami wyjechał. Innej opcji nie było

Fajnie, że chcesz zaadoptować/kupić kota, ale trzeba sobie wiele rzeczy przemyśleć Czasem pojawia się problem, gdy musisz wyjechać, a kot nie może jechać z Tobą, wtedy trzeba mu zapewnić opiekę... najlepiej jakąś zaufaną osobę. I nie przeżywać rozstania mocno, bo ja zawsze wyję jak bóbr i tęsknię niemożliwie

Powodzenia

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez reksio122

Hej dziewczyny

Właśnie przeprowadziłam się do nowego mieszkania i chciałam przerwać moją samotność i kupić sobie zwierzaka (albo wziąć ze schroniska). Pytanie brzmi - czy polecacie jakieś rasy kotów czy lepiej wziąć ze schroniska?

Z góry dziękuję za odpowiedzi, buziaki

To wszystko zależy od twoich możliwości finansowych. Jeżeli rasowy to tylko że sprawdzonej i zarejestrowanej hodowli. Tutaj nie warto oszczędzać, bo wspierasz cierpienie zwierząt, a koty z pseudo są często obciążone wszelkimi chorobami, więc i tak wydasz na leczenie. Poza tym musisz się zastanowić czy w ogole stać cię na kota (niezależnie czy rasowy czy nie), bo jednak wydatek ok. 100 zł miesięcznie na dobre jedzenie i żwirek + koszty weterynarza, które ciężko przewidzieć, bo mogą być minimalne albo całkiem spore jak się pochoruje. Dodatkowo na początek warto zabezpieczyć okna i balkon tak żeby kot nie wyleciał albo się nie zaklinował.

Osobiście poleciłabym ci wzięcie kota z lokalnej fundacji. Takie są zazwyczaj lepiej zadbane niż w schronisku, a dom tymczasowy powinien udzielić ci informacji na temat zdrowia, charakteru i dotychczasowych zasad opieki nad kotem co na pewno będzie bardzo pomocne dla początkującej w temacie osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daktylek1987]

Też uważam, że dla początkującej osoby chcącej adoptować, kot z dobrej fundacji, mieszkający w domu tymczasowym to najlepszy wybór.

[ranka]

Moj Devon jest generalnie malym kotem dla niego te 3700 gramow to waga idealna . Zauwazylam po prostu ze spadl mu brzuch


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

[Vivienne]

Moja Lunka jest mała, waży 3700 i uważam, ze przy tej wadze jest spasiona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goplankowa]

Nie kupujcie, adoptujcie ! Ja jednego wzięłam z ogłoszenia olx A drugiego znalazlam. Razem 7.5kg miłość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goplankowa]

Dziewczyny czy już ściągać obroże przeciw kleszczom?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez goplankowa

Dziewczyny czy już ściągać obroże przeciw kleszczom?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja swojej jeszcze aplikuję krople, więc na wszelki wypadek bym zostawiła. Póki co listopad ciepły, więc jeśli kociak wychodzi na dwór, to warto dmuchać na zimne.

Tak gwoli ciekawostki.
Wczoraj (i przedwczoraj) przyszli do nas do domu mój brat z bratową i ich szczeniaczkiem (10 tygodni, boją się samego w domu zostawiać, póki co sunia mniejsza niż moja kocica). No cóż, miłości między nimi nie było i nie będzie (mówię oczywiście o mojej kocicy i ich suni). Szczeniak, jak to szczeniak, zobaczył kota pierwszy raz w życiu na oczy i chciał się bawić (a przede wszystkim obczaić co to jest). A kocica najeżyła się, zrobiła się dwa razy większa, zaczęła warczeć i syczeć. Psiaka to nie zrażało, więc ostatecznie musiałam wynieść kota do innego pokoju (ale nie zamykałam drzwi), a psiak przebywał z nami w salonie (też niezamknięte drzwi).
Wczoraj psiak już czuł respekt, bo jak tylko kocica zaczęła się jeżyć i warczeć, to się cofał i kulił. Ale znowu trzeba było je odseparować.

I mama wpadła na genialny pomysł, że jak brat z bratową będą wyjeżdżać i nie będą mieli gdzie psa zostawić, to mogą u nas, jakoś będzie musiał się z kocicą zaprzyjaźnić. Ale po zobaczeniu tych reakcji jednak zmieniła zdanie.

[delfix10]

Witam mam taką małą prośbe może któraś z Was mogłaby mi doradzić w sprawie karmienia kota a właściwie kotki.2 tygodnie temu adoptowałam kotkę z fundacji,kotka ma ok 4 może 5 miesięcy i mam pytanie odnośnie jej karmienia.Ile jedzenia powinien dostawać taki kot?w fundacji pytałam to mówili dawać jej do oporu bo to małe ,,kocie dziecko'' więc daję jej codziennie 2 puszki karmy mokrej i sucha karma do oporu je ile chce ale mam wrażenie że mokrej karmy zjadałaby o wiele więcej niż dostaje ,mam wrażenie że ona jest ciągle głodna ( chociaż sucha karma stoi w misce ). Kotka jest u mnie 2 tygodnie w tym czasie bardzo ładnie urosła,dodam jeszcze że kotka jest po zabiegu sterylizacji.Boję się żeby jej nie przekarmić i nie upaść a nie znam się zupełnie na kotach bo to mój pierwszy kot w życiu.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez delfix10

Witam mam taką małą prośbe może któraś z Was mogłaby mi doradzić w sprawie karmienia kota a właściwie kotki.2 tygodnie temu adoptowałam kotkę z fundacji,kotka ma ok 4 może 5 miesięcy i mam pytanie odnośnie jej karmienia.Ile jedzenia powinien dostawać taki kot?w fundacji pytałam to mówili dawać jej do oporu bo to małe ,,kocie dziecko'' więc daję jej codziennie 2 puszki karmy mokrej i sucha karma do oporu je ile chce ale mam wrażenie że mokrej karmy zjadałaby o wiele więcej niż dostaje ,mam wrażenie że ona jest ciągle głodna ( chociaż sucha karma stoi w misce ). Kotka jest u mnie 2 tygodnie w tym czasie bardzo ładnie urosła,dodam jeszcze że kotka jest po zabiegu sterylizacji.Boję się żeby jej nie przekarmić i nie upaść a nie znam się zupełnie na kotach bo to mój pierwszy kot w życiu.

Po pierwsze suchą odstaw zupełnie. Jest odpowiednikiem ludzkich chipsów, więc przyczynia się do otyłości i problemów z nerkami. Jaką mokrą karmę dostaje kicia? Najlepsza byłaby jakaś karma bytowa bezzbożowa. Poniżej masz grafikę z najlepszymi na polskim rynku. Co do częstotliwości karmienia to kot nie powinien mieć stałego dostępu do jedzenia, bo może powodować to u niego problemy behawioralne. Najlepiej zachować cykl łowiecki czyli bawisz się z kotem, a potem dajesz mu jedzenie (tak jakby upolował je sobie w zabawie sam). Natomiast prawdą jest, że do 1 roku nie należy ograniczać kotu jedzenia tzn. karmimy często małymi porcjami. Dla młodego kota 400g wysokomięsnej karmy jest w granicach normy. Sterylizacja nie ma tu za dużego znaczenia, bo nie wpływa na budowę układu pokarmowego, a karmy dla kastratów to chwyt marketingowy.
Oczywiście jakbyś zauważyła, że kicia zaczyna tracić linię i grubnąć zamiast rosnąć to ilość karmy można ograniczyć, ale przy dobrej karmie i zapewnieniu kotu ruchu na co dzień podczas zabawy, nie ma co się tym martwić na zapas.

[Kusum]

Napisane przez delfix10

Witam mam taką małą prośbe może któraś z Was mogłaby mi doradzić w sprawie karmienia kota a właściwie kotki.2 tygodnie temu adoptowałam kotkę z fundacji,kotka ma ok 4 może 5 miesięcy i mam pytanie odnośnie jej karmienia.Ile jedzenia powinien dostawać taki kot?w fundacji pytałam to mówili dawać jej do oporu bo to małe ,,kocie dziecko'' więc daję jej codziennie 2 puszki karmy mokrej i sucha karma do oporu je ile chce ale mam wrażenie że mokrej karmy zjadałaby o wiele więcej niż dostaje ,mam wrażenie że ona jest ciągle głodna ( chociaż sucha karma stoi w misce ). Kotka jest u mnie 2 tygodnie w tym czasie bardzo ładnie urosła,dodam jeszcze że kotka jest po zabiegu sterylizacji.Boję się żeby jej nie przekarmić i nie upaść a nie znam się zupełnie na kotach bo to mój pierwszy kot w życiu.

Jakie to puszki? Jaka marka? Jaka pojemność?

Na puszcze powinno być napisane ile powinien zjadać kot w tym wieku. Trzymaj się zaleceń. Jeśli kot nadal prosi o jedzenie możesz jej wtedy kilka chrupek sypnąć.





http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnos...vG6FOhj2kEhrK4

[delfix10]

[QUOTE=Kusum;86092375]Jakie to puszki? Jaka marka? Jaka pojemność?

Na puszcze powinno być napisane ile powinien zjadać kot w tym wieku. Trzymaj się zaleceń. Jeśli kot nadal prosi o jedzenie możesz jej wtedy kilka chrupek sypnąć.



mokra Animonda puszka 200gr ,sucha royal canin dla kociąt

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Kusum

Jakie to puszki? Jaka marka? Jaka pojemność?

Na puszcze powinno być napisane ile powinien zjadać kot w tym wieku. Trzymaj się zaleceń. Jeśli kot nadal prosi o jedzenie możesz jej wtedy kilka chrupek sypnąć.

Na puszkach jest uśredniona ilość dla przeciętnego kota, a każdy przypadek jest indywidualny. Wszystko zależy od tempa metabolizmu. Tak jak u ludzi - jedni tyją chociaż się ograniczają, inni jedzą jak koń, a wciąż są chudzi. Info na puszce może być wskazówką, ale nie trzymałabym się tego zbyt mocno. Najlepiej obserwować samemu.

A co do suchego to nie wiem jaki jest sens dawać kotu - raz, że jest niezdrowe, a dwa sam kot nie jest specjalnie zainteresowany.

[Kusum]

Napisane przez delfix10

Sporo zjada. 2 puszki? Takie są zalecenia producenta:



1,8-2,4 kg 5 m-cy 210-270 g 2,5-4,3 kg 5 m-cy 325 g


Nie są to zbyt dobre karmy. Z Animondą były często problemy: wadliwe serie, itd. Moze nastepnym razem kup jej coś innego? Feringe, Catz finefood, GranataPet, suche, np. Purizon.


[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86092421]Na puszkach jest uśredniona ilość dla przeciętnego kota, a każdy przypadek jest indywidualny. Wszystko zależy od tempa metabolizmu. Tak jak u ludzi - jedni tyją chociaż się ograniczają, inni jedzą jak koń, a wciąż są chudzi. Info na puszce może być wskazówką, ale nie trzymałabym się tego zbyt mocno. Najlepiej obserwować samemu.

A co do suchego to nie wiem jaki jest sens dawać kotu - raz, że jest niezdrowe, a dwa sam kot nie jest specjalnie zainteresowany.

Zasada jest taka, że kociętom się nie ogranicza. Jeśli jest głodny to sie daje więcej. U dorosłych kotów sprawa wygląda inaczej.

Kluczowa sprawa to ruch. Ja moim kotom nie wyliczam jedzenia. Raz jedzą więcej, raz mniej. Jeśli czasem proszą o kolejną porcję barfu czy mięsa to im daję. Dużo się z nimi bawimy, biegają, skaczą po półkach Od czasu do czasu dostają suche Purizon. Kupuję też filetówki.

[delfix10]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86092421]Na puszkach jest uśredniona ilość dla przeciętnego kota, a każdy przypadek jest indywidualny. Wszystko zależy od tempa metabolizmu. Tak jak u ludzi - jedni tyją chociaż się ograniczają, inni jedzą jak koń, a wciąż są chudzi. Info na puszce może być wskazówką, ale nie trzymałabym się tego zbyt mocno. Najlepiej obserwować samemu.

A co do suchego to nie wiem jaki jest sens dawać kotu - raz, że jest niezdrowe, a dwa sam kot nie jest specjalnie zainteresowany.[/QUOTE]


widzę ze ilu ludzie tyle opinii na temat karmienia kociąt weterynarz zalecił żeby dawać kotu suchą karmę jako dodatek z dwóch powodów po pierwsze koty mało piją a po suchej karmie kot chetniej pije, po drugie sucha karma jest dobra na zęby gryzienie pomaga w higienie jamy ustnej kota także zostawię karmę jako dodatek

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86092312]Po pierwsze suchą odstaw zupełnie. Jest odpowiednikiem ludzkich chipsów, więc przyczynia się do otyłości i problemów z nerkami. Jaką mokrą karmę dostaje kicia? Najlepsza byłaby jakaś karma bytowa bezzbożowa. Poniżej masz grafikę z najlepszymi na polskim rynku. Co do częstotliwości karmienia to kot nie powinien mieć stałego dostępu do jedzenia, bo może powodować to u niego problemy behawioralne. Najlepiej zachować cykl łowiecki czyli bawisz się z kotem, a potem dajesz mu jedzenie (tak jakby upolował je sobie w zabawie sam). Natomiast prawdą jest, że do 1 roku nie należy ograniczać kotu jedzenia tzn. karmimy często małymi porcjami. Dla młodego kota 400g wysokomięsnej karmy jest w granicach normy. Sterylizacja nie ma tu za dużego znaczenia, bo nie wpływa na budowę układu pokarmowego, a karmy dla kastratów to chwyt marketingowy.
Oczywiście jakbyś zauważyła, że kicia zaczyna tracić linię i grubnąć zamiast rosnąć to ilość karmy można ograniczyć, ale przy dobrej karmie i zapewnieniu kotu ruchu na co dzień podczas zabawy, nie ma co się tym martwić na zapas.

[/QUOTE]
pięknie dziękuje