2013-06-11, 17:28 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 27
|
Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Haha myślę i myślę... Dzięki bardzo za propozycje dziewczyny A co myślicie o tym? http://skarbysyberii.pl/pl/63-kwiato...040315253.html Jakby się nie sprawdziło na włosy to na ciało. A taaak mnie korci... Zastanawiam się też nad tym http://kalina-sklep.pl/jedwabny-nekt...osc-p-209.html - dobra propozycja
O i jeszcze to http://allegro.pl/odzywka-do-wlosow-...273726961.html . Nawet nie znałam takiej firmy, dzięki Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez A Jonquille Czas edycji: 2013-06-11 o 17:40 |
2013-06-11, 21:54 | #32 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
Sama się czaję na Faith in nature. |
|
2013-06-11, 22:02 | #33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 27
|
Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Wszystkie preparaty na włosy Babuszki Agafii zawierają SLES? Nie wiem jak to wyszukać w składzie. Polegam głównie na opisach i certyfikatach
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez A Jonquille Czas edycji: 2013-06-11 o 22:06 |
2013-06-11, 22:42 | #34 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
SLES- Sodium Laureth Sulfate Obydwa są szkodliwe, oczywiście nie każde szampony Babuszki i generalnie Pierwoje zawierają te detergenty, zdecydowana większość ich nie zawiera |
|
2013-06-11, 22:47 | #35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 27
|
Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Magnesium Laureth Sulfate - a coś takiego też szkodliwe? Znalazłam w szamponie Babuszki Agafii.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-06-12, 07:43 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
Faith in nature mają bardzo fajne produkty, lubię ich i są fajne cenowo (sklep locri ma dużą ofertę).
__________________
|
|
2013-06-12, 08:03 | #37 |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Łagodniejsza pochodna SLES, jeśli masz wrażliwą skórę głowy, skłonną do przesuszeń, to raczej nie polecam do częstego stosowania.
|
2013-06-16, 14:44 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
Mnie szampon z olejkiem z cedru nie zachwycił, moje włosy (gęste, falowane, rozjaśniane) wysuszał i jakby nie domywał, podobał mi się tylko zapach. Szampony z NS lubię, tylko nie potrafię pozbyć się tej warstwy, która się tworzy na włosach po umyciu, tak jakby były czymś oblepione. Płukałam woda przegotowaną, wodą z cytryną i wodą z octem jabłkowym i nic to nie dało. Bo poza tym włosy są piękne, układają się bosko, kręcą. |
|
2013-06-20, 21:49 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 867
|
Odp: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Witam wszystkie kolezanki!
Po glebszej lekturze tego calego dzialu delikatnie mowiqc wciagnelo mnie, tym bardziej, ze mam problemy z moim buziakiem. Do tej pory usywalam kosmetykow azjatyckich no i niestety nadal nie pomogly mi w moim najbardziej bolesnym problemie. Otoz mam na nosie i obok nosa ciagle male czarne zaskorniki. Probowalam juz wszystkiego i sie poddaje przycjodze tu z nadzieja, ze moze jednak cos mi wreszcie pomoze. Czy moglybyscie cos polecic na takie oporne zaskorniki? Mam cere mieszana, troszke zawsze odwodniona, caly czas walcze, zeby bylo lepiej. Z gory dziekuje za wszelkie porady. Mysle, ze bedziemy sie tu czesciej spotykac. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
11.08.2017 zaręczyny 16.06.2018 ślub https://www.suwaczek.pl/cache/33159b1b51.png |
2013-06-21, 07:06 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Odp: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post41415268 jesli tam zadasz pytanie napewno dostniesz ciekawe propozycje. ja od siebie moge zaproponować maseczki z glinek (zielona lub czarna),albo miejscowo na problemowe miejsca, albo na całą buźkę. Glinki świetnie oczyszczają wystarczy ją rozrobić z hydrolatem lub wodą, ewentualnie można dodać 2 kropelki fajnego oleju. jest tez fajny spray alvy z rhassoul i krem dla problemowej cery, ale lekko wysuszają, więc przyda się potem intensywne nawilżanie, bo z tego co piszesz masz skłonności do przesuszeń. albo parówki..... pamietam, że ja po parówkach miałam świetnieoczyszczoną cerę! tylko tzreba dobrac odpowiednie do potzreb ziółka do zaparzenia, albo olejki. ale tak czy inaczej główny watek jest kopalnią wiedzy w temacie naturalnej pielegnacji
__________________
|
|
2013-06-21, 18:38 | #41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 401
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Co do glinek należy uważać i nie przesadzać z aplikacją, ponieważ maseczki kaolinowe w rzeczywistości silnie stymulują skórę do produkcji łoju.
A do zaskórników to ich usunięcie jest bardziej skomplikowane niż się wydaje, sama pielęgnacja tutaj nie wystarczy, trzeba podejść do tego problemu wieloaspektowo. |
2013-06-22, 08:36 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
dlatego nie można zapominać o właściwym nawilżeniu skóry po ich użyciu i nie stosować za często - dodanie oleju do maseczki również w tym pomaga, glinka nie wysusza tak mocno i nie ściąga. ja osobiście nie wyobrażam już sobie pielęgnacji bez glinek mam ich wiele rodzajów i uważam, że są niezastąpione ostatnio zachwyciła mnie czarna glinka z kaliny
__________________
|
|
2013-06-22, 10:34 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 17 053
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
u mnie glinki również stały się niezbędnikiem pielęgnacji |
|
2013-06-22, 10:47 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
chyba jej teraz nie ma w sklepie.
jest w moim albumie https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=155080
__________________
|
2013-06-23, 18:26 | #45 | ||
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
Cytat:
|
||
2013-06-26, 11:51 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 411
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Jednej rzeczy nie rozumiem. Wiadomo, że wypryski ma się też na dekolcie czy plecach. Czemu w takim razie pielęgnacja, dzięki której pozbyłam się krostek z tych części ciała nie sprawdziła się na twarzy? Wydaje mi się to dziwne.
|
2013-06-26, 15:19 | #47 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
Skóra na twarzy jest nieco inna w budowie, o wiele delikatniejsza i zdecydowanie bardziej narażona na działanie czynników zewnętrznych, takich jak warunki pogodowe czy zanieczyszczanie, dlatego wymaga specjalnej pielęgnacji, aniżeli ta, która w przypadku innych części ciała okazuje się wystarczająca. Często ma także znaczenie to, co kładziemy na twarz, np makijaż, kremy itp. |
|
2013-06-26, 18:53 | #48 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 411
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
A słuchajcie, mam taki problemik. Dostałam w prezencie mydełko aleppo, ale nie mam zielonego pojęcia jak rozpoznać ilu ono jest %. Jest to tylko połówka mydełka, w środku niezbyt mocno zielone, pachnie też mało intensywnie...
|
2013-06-30, 00:10 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 27
|
Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Już rzecz jasna po zakupach i po jakimś (!) czasie użytkowania. Zamówiłam: szampon i odżywkę - Natura Siberica objętość i nawilżenie, szampon love 2 mix organic organiczne acai i proteiny pereł (podpatrzony na jakimś włosowym blogu), Receptury Babuszki Agafii - tonik do włosów przeciw wypadaniu, olejek łopianowy z pokrzywą i Natura Siberica spray żywe witaminy. No i nie mam nadal maski, za to produkty ponadplanowe ^^ (Dzięki Wam odkryłam sklep, w którym trudno trzymać się ustaleń ) Czytałam recenzje o tym szamponie i odżywce z Natura Siberica, w wielu przypadkach objętości nie ma. No u mnie jest i nawilżenie i objętość xd Ale mimo to naprawdę jestem bardzo zadowolona z tych produktów. Moja wcześniejsza 'pielęgnacja' opierała się tylko i wyłącznie na szamponie z sls (Barwa ziołowa) i niczym więcej, niestety. Ale patrząc na to z innej strony mogę zaobserwować w dużym stopniu działanie zakupionych produktów na moje włosy Po szamponie i balsamie z NS mam niesamowicie miękkie włosy + piękny zapach utrzymujący się na nich. Z wszystkich produktów jestem narazie zadowolona, jednak drugiego szamponu użyłam dotychczas tylko raz - zapach trochę sztuczny - ale co miał zmyć, zmył. Co do kontrowersyjnego sprayu (tak skusiłam się, piękne opakowanie robi swoje ) - mi chyba służy, włosy bardziej miękkie Ogólnie najpierw był puch, ale teraz ładniej niż za czasów Barwy ziołowej, bo nie odczuwam wrażenia 'siana' gdy dotykam moje końcówki. No a to dopiero początek Zakupię sobie jeszcze odżywkę z Aubrey Organics (Balsamu z NS szybko ubywa) i przydałaby mi się jakaś maska, ale to chyba później, bo pójdę z torbami w takim tempie Kremy z AO też kuszą... A Faith in Nature zostawiam sobie na potem, jak już zużyję to co mam zużyć No i dzięki jeszcze raz za porady ;* Teraz będę walczyć o włosy do mniej więcej kości ogonowej - narazie są do pasa. Mam nadzieję, że się uda
I prawie bym zapomniała - zamówiłam 'farbę' Khadi bezbarwną. Wierzę, że moje włosy to wszystko przeżyją ^^ Nakładam w przyszłym tygodniu. Jakby ktoś był ciekawy efektów, to z chęcią pokażę - o ile będzie co Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-07-01, 10:43 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 401
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Też zbieram się na kosmetyki rosyjskie do włosów, planuję kupno wszystkich czterech balsamów propolisowych, maskę drożdżową na skórę głowy i tonik wzmacniający Kusi mnie jeszcze maska toskańska i marokańska oraz balsam marokański i turecki ale to sprawę sobie na święta
|
2013-07-11, 12:39 | #51 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Czy znajdę gdzieś książkę o naturalnej pielęgnacji? Jak wytwarzać kosmetyki itp.?
|
2013-07-12, 06:18 | #52 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 187
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Z pewnością znajdziesz - w Empiku, na Allegro... Ja mam przykładowo "Zieloną księgę urody". Znacznie bogatszą i ciekawszą ofertę mają jednak zagraniczne wydawnictwa.
__________________
T. H. P. moje szczęście, moja miłość, moje wszystko ♡ mój naturalny zakątek: przyPoziomkowej.pl
|
2013-07-12, 11:51 | #53 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
|
2013-08-25, 19:26 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;42444750]Witaj
Czy możesz zdradzić, jak Twoja skóra zniosła efekty tej diety (south beach, jeśli dobrze pamiętam ) i jak sobie poradziłaś z ewentualnymi skutkami, jeśli chodzi o skórę oraz czy łatwo udaje Ci się utrzymać osiągnięte efekty w kwestii zasadniczej i "skórnej") Odp. ew. na plotkowym? (jeśli jeszcze nie zdechł...)[/QUOTE] Odpowiadam tutaj, żeby OT nie było Pewnie chodzi Ci o "zwisy", rozstępy, cellulit czy coś takiego? Z tym problemów nie mam, skóra może nie jest taka jędrna jak być powinna, ale nie mam niepożądanych luzów, nic nie zwisa i nie powiewa Nic nie stosowałam, niczym się nie smarowałam, jedynie standardowo olejem od czasu do czasu jak poczułam suchość, jestem raczej typem anty-smarowidłowym jeśli chodzi o ciało Rozstępy miałam przed odchudzaniem, mam i teraz, w dużej ilości, jednak nie tylko z powodu wagi i jej utraty, a również przez zażywane od dzieciaka leki (astma), przez które mam niegojące się rozstępy. Te co mam obecnie są "świeże" od dobrych paru lat. Życia mi nie utrudniają, więc się nimi nie kłopoczę, ale wiem, że to do normalności nie należy. Cellulitu nigdy specjalnie nie miałam, przy najwyższej wadze już zaczął być widoczny, a teraz nic nie mam. Efekty odchudzania jako takiego utrzymuję zdrowym, racjonalnym odżywianiem nauczonym przez dietę, jestem na III fazie South Beach, czyli tej stałej na "po diecie". Jest według mnie łatwo, bo to dla mnie taki naturalny sposób odżywiania, no inaczej już bym nie mogła. I chyba co jest kluczem do wytrwania w pewnym stopniu - odżywia się tak samo mój TŻ (szczupły, ale bardzo chętny do zdrowego jedzenia), więc nie ma rzeczy "zakazanych" w domu, nic nie kusi, nikt mi nic pod nos nie podtyka, nie ma przyrządzania dwóch różnych śniadań czy obiadów, bo dwa różne style żywienia. Tak jest wygodnie i łatwiej jest wspólnie. Mam nadzieję, że coś pomogłam, wyklarowałam, jak masz jakies pytania, konkretniej o jedzeniu czy coś to nie krępuj się
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2013-08-25, 20:32 | #55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
Ja też kiedyś byłam na tej diecie, ale niestety uzyskane efekty ulotniły się z czasem prawdopodobnie z powodu braku wspomnianej kompatybilności oraz tego, że zaczęłam postrzegać tą dietę jako dość monotonny sposób odżywiania i jakby nieprzystający trochę do naszej rzeczywistości; obco brzmiące nazwy potraw, składników do ich przyrządzania itp. Szkoda, że nie znalazł się ktoś, kto mógłby przełożyć to wszystko na nasze polskie warunki (albo ja o czymś nie wiem ), bo nie dość, że człowiek ma poczucie krzywdy z powodu samego "bycia na diecie", to jeszcze z przygotowaniem tego wszystkiego ma pod górkę... Byłam ciekawa, czy ta III faza faktycznie może być sposobem na odżywianie już na stałe, ale doszłam do wniosku, że muszą być spełnione także inne warunki, a to już niekoniecznie od nas zależy...Dzięki za wyczerpującą odpowiedź A długo byłaś na II fazie? (chyba tak, bo sporo zrzuciłaś...) Gratuluję samozaparcia Edytowane przez 9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010 Czas edycji: 2013-08-25 o 20:58 |
|
2013-08-26, 09:59 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;42449355]O, to trochę zazdroszczę tej "kompatybilności" w sposobie odżywiania, ponieważ wydaje mi się ona sprawą kluczową i często przesądzającą o pożądanych efektach...
Ja też kiedyś byłam na tej diecie, ale niestety uzyskane efekty ulotniły się z czasem prawdopodobnie z powodu braku wspomnianej kompatybilności oraz tego, że zaczęłam postrzegać tą dietę jako dość monotonny sposób odżywiania i jakby nieprzystający trochę do naszej rzeczywistości; obco brzmiące nazwy potraw, składników do ich przyrządzania itp. Szkoda, że nie znalazł się ktoś, kto mógłby przełożyć to wszystko na nasze polskie warunki (albo ja o czymś nie wiem ), bo nie dość, że człowiek ma poczucie krzywdy z powodu samego "bycia na diecie", to jeszcze z przygotowaniem tego wszystkiego ma pod górkę... Byłam ciekawa, czy ta III faza faktycznie może być sposobem na odżywianie już na stałe, ale doszłam do wniosku, że muszą być spełnione także inne warunki, a to już niekoniecznie od nas zależy...Dzięki za wyczerpującą odpowiedź A długo byłaś na II fazie? (chyba tak, bo sporo zrzuciłaś...) Gratuluję samozaparcia [/QUOTE] Zawsze można tą drugą stronę namówić na chociaż mniej więcej taki sposób odżywiania jak nasz Wiadomo, że nie musi to spotkać się z zachwytem i radością, ale można spróbować. Niektórym to po prostu smakuje, a niektórym nie i ciężko coś na siłę całkiem wprowadzać. Jeśli nie lubi się takiego jedzenia, to się z nim na stałe nie będzie chciało być, a tylko na czas diety to mało sensowne, waga szybko wróci. Według mnie South Beach jest bardzo dobrze do naszej rzeczywistości przystosowany, nie jest to komuna, gdzie gorzej było z dostepnością pewnych produktów, nawet jak się chce zjeść coś egzotycznego to w sklepach można kupić A dietę można przystosować do swoich upodobań, np. zimą jem kaszę gryczaną z gulaszem ze schabu i mizerią czy ogórkami kiszonymi. Pycha, typowe zimowe polskie danie, a zamiast mąki pszennej - mąka pełnoziarnista, mięso - chudy schab, mizeria z jogurtem zamiast śmietany i jest pycha. Spaghetti też, makaron pełnoziarnisty, sos pomidorowy z pomidorów, a nie z paczki czy słoika, do tego mięso mielone z szynki. Nie trzeba jeść typowo dietetycznych potraw, sałatek, żeby dietować III faza może być sposobem odżywiania na stałe, bo nie trzeba rezygnować z niczego jak jest na I czy II fazie. Jak się chce to można jeść wszystko. Jednak wyuczone nawyki pozostają i zamiast białego chleba wybiera się razowy, zamiast ciastek ze sklepu upieczone przez siebie ciastka owsiane czy muffinki z owocami. Sztuka dobrego wyboru i świadomości, że jak się zje coś niezdrowego to się nie umrze od razu, bez paniki Na II fazie byłam 6,5 miesięca. Szybko schudłam, bo po 1. to było moje pierwsze odchudzanie, więc mój metabolizm nie został styrany różnymi dietami, po 2. z otyłości/dużej nadwagi schodzi się szybciej niż z małej https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4557
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2013-08-26, 14:55 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 344
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Przepraszam, bo tak się wtrącam "ni z tego ni z owego" ale muszę to napisać - Kretko! wielkie brawa Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy Prócz tego, że masz teraz piękną figurę to uwidoczniły się Twoje piękne rysy twarzy Masz śliczną buzię
Sorry za te wyznania, bo w wątku nie udzielam się za dużo i jestem dla Ciebie obca, ale one są szczere, prosto z serca. Masz się czym chwalić! Edytowane przez milka-pilka Czas edycji: 2013-08-26 o 15:46 |
2013-08-26, 15:28 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Dziękuję Tyle dobrych słów, łojezu
Mam nadzieję, że inne osoby chcące dużo schudnąć, które nie maja motywacji czy siły, dzięki takim widocznym "przemianom" będą mogły w siebie uwierzyć i jednak zawalczyć Zachęcać trzeba
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2013-08-26, 17:12 | #59 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Kretka jestem pełna podziwu
Graulacje za wytrwałość w dążeniu do celu |
2013-09-04, 07:57 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Dziewczyny patrzcie, co mi się we Wrocławiu urodziło. !!!
http://polskalokalna.pl/galerie/gale...1755055,1,1163
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:39.