Prywatna klinika - poród

[aneta_tpi]

Hej dziewczyny .
Przejrzałam już chyba co się da i nie mogę nic znaleźć więc zwracam się do was.
Czy ktoś mógłby mi polecić prywatną klinikę gdzie można zrobić cesarkę nie koniecznie ze wskazań? I jaki to koszt. Chodzi mi jak najbliżej Kielc. Lub jeżeli ktoś wie gdzie lub u kogo można załatwić również będę wdzięczna za odpowiedź.
Z góry dziękuje za nie wyrażanie krytycznych opinii na ten temat.

[mazena111]

Lublin, ŻagielMed otworzył prywatny szpital, poród kosztuje 5600, ale nie wiem jak jest z cesarką. Sama nie korzystałam, wiem od ginekologa i przeglądałam niedawno ich stronę. Też jestem ciekawa jak z tą cesarką na życzenie, dasz znać?

[Marika_1987]

Nie chcę nikogo urazić ale dla mnie cesarka "na życzenie" nie jest zbyt madrym rozwiązaniem. To jest operacja gdzie nacinane jest 8 powłok ciała. Owszem są osoby, które panicznie boja się bólu porodowego i rozumiem. Ale ból po cc może być jeszcze gorszy, nie mówiąc już o gojeniu się rany, komplikacjach itp. A od szpitala czy kliniki prywatnej w razie czego jest trudno później wyegzekwować, w razie komplikacji, naprawienie błędu. Natomiast szpital państwowy może nie przyjąć pacjentki z komplikacjami po porodzie jeśli odbył się on w prywatnej klinice.
Poród to naprawdę nie jest taka tragedia, coraz częściej podawane jest zzo i poważnie można to przeżyć. I mówię to z doświadczenia, a wkrótce czeka mnie to drugi raz

[truskawk_a]

Marika każdy ma inne doświadczenia. Ja np. mało dziecka nie straciłam przy naturalnym porodzie. Jak już miałam skurcze parte dopiero zrobili mi usg i stwierdzili, że dziecko się odwróciło. Na cesarkę było za pózno, więc wyciskali mi dziecko, było kładzenie się na brzuch i próżnociąg.
Myślę, że przy cesarce są mniejsze komplikacje dla dziecka.
U mnie w szpitalu jedynie podadzą ci od niedawna tlen rozweselający. Gorzej wspominam zszywanie krocza niż sam poród, tak cholernie bolało. Także zazdroszczę u Was zzo.

[aneta_tpi]

Napisane przez Marika_1987

Nie chcę nikogo urazić ale dla mnie cesarka "na życzenie" nie jest zbyt madrym rozwiązaniem. To jest operacja gdzie nacinane jest 8 powłok ciała. Owszem są osoby, które panicznie boja się bólu porodowego i rozumiem. Ale ból po cc może być jeszcze gorszy, nie mówiąc już o gojeniu się rany, komplikacjach itp. A od szpitala czy kliniki prywatnej w razie czego jest trudno później wyegzekwować, w razie komplikacji, naprawienie błędu. Natomiast szpital państwowy może nie przyjąć pacjentki z komplikacjami po porodzie jeśli odbył się on w prywatnej klinice.
Poród to naprawdę nie jest taka tragedia, coraz częściej podawane jest zzo i poważnie można to przeżyć. I mówię to z doświadczenia, a wkrótce czeka mnie to drugi raz

Dziękuje za wyrażenie subiektywnej opinii ale nie o to pytałam. Poza tym szpital ma obowiązek przyjąć każdego ubezpieczonego bez znaczenia gdzie co robił.

[ever-dream]

Napisane przez aneta_tpi

Dziękuje za wyrażenie subiektywnej opinii ale nie o to pytałam. Poza tym szpital ma obowiązek przyjąć każdego ubezpieczonego bez znaczenia gdzie co robił.

Dokładnie, szpital nie może kogoś "nie przyjąć", bo sobie cesarkę zrobił gdzie indziej To każdego prywatna sprawa, jak woli cesarskie cięcie ma do tego prawo.

[alove]

.

[aneta_tpi]

Napisane przez alove

Jasne, prywatna sprawa ;-) Należy tylko wziąć pod uwagę to, że "cesarka na życzenie" jest błędem w sztuce lekarskiej. Jestem studentką Uniwersytetu Medycznego i wiele razy mówiono o tym na zajęciach. Owszem, teraz można wymyślić milion powodów, aby kobieta miała cięcie, bardzo często lekarze wpisują jako wskazanie "tokofobię" - lęk przed skurczami porodowymi. Cóż, powiem jedno. Widziałam już nie jedną cesarkę i uczestniczyłam w niejednym porodzie naturalnym i wybaczcie, nie zrozumiem jak można z własnej woli wybierać cięcie. Abstrahując oczywiście od rzeczywistych wskazań, mających na uwadze dobro Mamy i Dziecka To tyle, pozdrawiam ;-)

Pogadamy jak sama to przeżyjesz. Co innego widzieć a co innego to przeżyć. Nie masz o tym zielonego pojęcia.

[Marika_1987]

Hm... Ja "przeżyłam" poród naturalny więc chyba mogę się wypowiadać. I znam osobę po cc "na żądanie", która drugi raz nie zdecydowałaby się na to właśnie z tego względu, że wystąpiły komplikacje i szpital państwowy nie przyjął jej dlatego, że cc miała wykonywaną w szpitalu prywatnym, a szpital państwowy nie jest od poprawiania błędów lekarzy prywatnych ( jeśli takie wystąpią).

[aneta_tpi]

Napisane przez Marika_1987

Hm... Ja "przeżyłam" poród naturalny więc chyba mogę się wypowiadać. I znam osobę po cc "na żądanie", która drugi raz nie zdecydowałaby się na to właśnie z tego względu, że wystąpiły komplikacje i szpital państwowy nie przyjął jej dlatego, że cc miała wykonywaną w szpitalu prywatnym, a szpital państwowy nie jest od poprawiania błędów lekarzy prywatnych ( jeśli takie wystąpią).

Szpital państwowy nie ma prawa odmowy- w takim przypadku pacjentka mogła otrzymać gigantyczne odszkodowanie jeżeli ją szpital nie przyjął. Nie ma rozróżnienia w prawie na lekarzy prywatnych czy państwowych. Lekarz to lekarz i szpital to szpital. To ich obowiązek a nie widzimisie. Wystarczyłoby żeby zażądała odmowy przyjęcia do szpitala. Pozatym każdy lekarz (nieoficjalnie) Ci powie ze CC jest i bezpieczniejsze i lepsze dla matki i dziecka. Ale oficjalnie to zło i błąd. A dlaczego? Jak nie wiadomo dlaczego to wiadomo że chodzi o ... Proste

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

A jak wyglądał Twój poród? Rodziłaś ze znieczuleniem czy bez? Tak pytam z ciekawości

[Chatul]

Napisane przez aneta_tpi

Pozatym każdy lekarz (nieoficjalnie) Ci powie ze CC jest i bezpieczniejsze i lepsze dla matki i dziecka. Ale oficjalnie to zło i błąd. A dlaczego? Jak nie wiadomo dlaczego to wiadomo że chodzi o ... Proste

Byłabym ostrożna z używaniem kwantyfikatorów wielkich przy takich stwierdzeniach
A cc wcale nie musi być lepsze dla matki i dziecka Owszem, cc ma swoje zalety, ale ma też szereg wad. I w wielu sytuacjach te wady przeważają zalety.

[aneta_tpi]

A naturalny poród ma same zalety ? Nie wiele wad które również w wielu przypadkach przewyższają zalety

[Marika_1987]

aneta

rodziłam 9 godzin, bez znieczulenia, bez żadnych środków przeciwbólowych, z podaną oksytocyną, z nacinaniem krocza, późniejszym szyciem krocza ( 6 szwów), a mam wadę serca i też powinnam teoretycznie mieć wykonaną cc ze wskazań medycznych jednak wolałam poród naturalny. A dlaczego tak? Ponieważ chodziłam wtedy do bardzo dobrej lekarki, która nie negowała cc, tłumaczyła zalety i wady zarówno cesarki jak i porodu naturalnego dla matki i dziecka. Wiedziałam, że poród naturalny może być cięższy ale się zdecydowałam, a miałam 21 lat, a cc tylko w wypadku wielkiej konieczności.

Obecnie też mam wskazanie medyczne do cc ( wada serca i wada kręgosłupa plus moja budowa, a mała waży obecnie około 3500 gram, a ja jestem "nieduża"). Ale jednak będę obstawała przy porodzie całkowicie naturalnym, bez znieczulenia, w pozycji dobranej dla mnie i dziecka. I wiem, że teraz będzie zdecydowanie szybciej, bo mam już 5 cm rozwarcia ( 38 tc). I myślę, że uda mi się.

Każdy ma wolny wybór owszem, każdy poród ma wady i zalety. Moim skromnym zdaniem przy porodzie naturalnym wytwarza się jakaś więź między matką i dzieckiem czego przy cc ( operacji) raczej kobieta nie odczuwa. Ale ile kobiet tyle opinii oczywiście.

[37celina]

Mam znajomą, która miala 3 cc i jest zadowolona, że nie rodziła normalnie.
Ja mam tylko 1 dziecko, poród naturalny, bez znieczulenia, ponad 12 godzin "męczarni". Głównie z tego powodu nie zdecydowałam się na 2 dziecko, materialnie może mnie na to stać ale fizycznie i psychicznie nie.

Jeżeli kobiety chcą rodzić przez cc nie widzę w tym nic złego, może o wiele więcej kobiet by się zdecydowało na kolejne dziecko gdyby nie musiały przechodzić tych "naturalnych" porodów. Zresztą nie każdy poród wygląda tak samo - u jednych 5 godzin ( super sprawa) a u innych 2 dni - nie ma porównania.

[aneta_tpi]

Napisane przez Marika_1987

aneta

rodziłam 9 godzin, bez znieczulenia, bez żadnych środków przeciwbólowych, z podaną oksytocyną, z nacinaniem krocza, późniejszym szyciem krocza ( 6 szwów), a mam wadę serca i też powinnam teoretycznie mieć wykonaną cc ze wskazań medycznych jednak wolałam poród naturalny. A dlaczego tak? Ponieważ chodziłam wtedy do bardzo dobrej lekarki, która nie negowała cc, tłumaczyła zalety i wady zarówno cesarki jak i porodu naturalnego dla matki i dziecka. Wiedziałam, że poród naturalny może być cięższy ale się zdecydowałam, a miałam 21 lat, a cc tylko w wypadku wielkiej konieczności.

Obecnie też mam wskazanie medyczne do cc ( wada serca i wada kręgosłupa plus moja budowa, a mała waży obecnie około 3500 gram, a ja jestem "nieduża"). Ale jednak będę obstawała przy porodzie całkowicie naturalnym, bez znieczulenia, w pozycji dobranej dla mnie i dziecka. I wiem, że teraz będzie zdecydowanie szybciej, bo mam już 5 cm rozwarcia ( 38 tc). I myślę, że uda mi się.

Każdy ma wolny wybór owszem, każdy poród ma wady i zalety. Moim skromnym zdaniem przy porodzie naturalnym wytwarza się jakaś więź między matką i dzieckiem czego przy cc ( operacji) raczej kobieta nie odczuwa. Ale ile kobiet tyle opinii oczywiście.

W takim razie podziwiam Twoja odwagę. Ja nie jestem tak silna ani fizycznie ani psychicznie.

[candy111]

jestem studentka ostatni rok położnictwa i doskonalę rozumiem autorkę. Widziałam nie jeden a kilkadziesiąt porodów i wiele cięć cesarskich. Czasami zdarza się, że po CC kobieta czuje się znacznie gorzej niz po PSN. Jednak sama nie zdecydowałabym się rodzić dołem chociaż już powoli jakbym zaczęła się przekonywać.

W Warszawie w medicover można zrobić CC na zyczenia ale myślę, że koszta są dość wysokie ale nie wiem ile. Czy 5 czy 10 czy 15 tys.

Trzeba wejść na stronę poczytac, moze zadzwonic i zapytać.

A czy nie myślałaś o zaświadczeniu od lekarza i cięciu z jakich wskazan ?

[Marika_1987]

06.10 o 1:25 urodziłam córeczkę
siłami natury, bardzo szybki poród ( od pierwszego skurczu do pojawienia się Lilki minęła niecała godzina). Do szpitala dotarłam po pół godzinie skurczów co minutę, z rozwarciem pełnym więc zostało tylko hop na porodówkę i 3 parcia

Dodam jeszcze, że byłam nacinana niestety i przeszłam szycie ( 3 szwy). Ale poród bedę wspominać bardzo dobrze

[aNNa_80]

Napisane przez mazena111

Lublin, ŻagielMed otworzył prywatny szpital, poród kosztuje 5600, ale nie wiem jak jest z cesarką. Sama nie korzystałam, wiem od ginekologa i przeglądałam niedawno ich stronę. Też jestem ciekawa jak z tą cesarką na życzenie, dasz znać?

Ja rodzę w szpitalu Żagiel Med. Poród kosztuje 5900 - trzeba zapłacić, ale jest znieczulenie, jednoosobowe sale i całodobowa opieka. Wrzucam link do strony: http://www.zagielmed.pl/. Znajoma leczy się w ich przychodni na Onyksowej i jest bardzo zadowolona z lekarzy. Mam nadzieję, że ja tez będę. Jeżeli chodzi o cesarkę, to na pewno sprawa indywidualna i pewnie trzeba to skonsultować z lekarzem. U mnie poród będzie siłami natury, ale po opisach niektórych pań i relacjach na innych forach zaczynam się poważnie obawiać, bo to moje pierwsze dziecko

[mazena111]

Napisane przez Marika_1987

06.10 o 1:25 urodziłam córeczkę
siłami natury, bardzo szybki poród ( od pierwszego skurczu do pojawienia się Lilki minęła niecała godzina). Do szpitala dotarłam po pół godzinie skurczów co minutę, z rozwarciem pełnym więc zostało tylko hop na porodówkę i 3 parcia

Dodam jeszcze, że byłam nacinana niestety i przeszłam szycie ( 3 szwy). Ale poród bedę wspominać bardzo dobrze

Gratulacje! To wspaniale, ze drugi poród poszedł tak szybko i łatwo. Ja jestem dopiero na etapie planowania drugiej ciąży, ale jak pomyślę o pierwszym moim porodzie, to ... Twoje słowa trochę mnie pocieszyły.

[mama Antosia]

Ja rodziłam w prywatnym szpitalu w Szczecinie a dokładnie w Centrum Narodzin MAMMA http://centrumnarodzin.pl/.
Poród wspominam naprawdę dobrze z pewnym sentymentem nawet.
Wybrałam to centrum ponieważ miał bardzo dobre opinie w kadrze w zasadzie sami najlepsi fachowcy i to zarówno ginekolodzy jak i neonatolodzy no i sprzęt też na najwyższym poziomie.
I to najważniejsze żeby szpital czy klinika był bezpieczny, ponieważ wiadomo, że podczas porodu mogą wydarzyć się różne niespodziewane sytuacje i komplikacje dlatego ważne żeby placówka była na to przygotowana.
A atmosfera też była cudowna przemiłe położne, lekarze bardzo cierpliwi wyrozumiali i empatyczni. Poród przebiegał wedle moich potrzeb.
Jak dla mnie warto wydać trochę pieniędzy i mieć miłe wspomnienia z tego jak dla mnie najważniejszego dnia w moim życiu.

[colamama]

Dziewczyny, jestem z wykształcenia położną rodziłam dwa razy.
Szykuję się na trzeci.

I powiem szczerze, każda kobieta jest inna, każda ma inny próg bólu, każda ma inne ciało i inne krocze.

Jako położna naoglądałam się porodów jeden 5 minut inne 24 h.
Moje porody:
pierwszy 12h - w takich męczarniach, ból nie do opisania, chciałam się zabić, nacięcie krocze, szwy - tragedia wspominam.
drugi (załatwiony - nauczona doświadczeniem, opłaciłam położną) - czas trwania 3h, ale co z tego, jak też myślałam, że sięz bólu zabiję, krocze mi pękło, szycia było na godzinę, przez miesiąc po porodzie myślałam, że własnymi rękami wytnę sobie gojące-obalałe krocze.

Szykuję się na 3 poród i powiem wam szczerze, że na samą myśl dostaję paniki, nie stać mnie, aby zapłacić sobie za cc, ale jak tu wykombinować, abym jednak to cc miała, bo tamtego bólu nie jestem w stanie zapomnieć, było to dla mnie traumatyczne przeżycie.
Jakieś rady?

[karolina_jurcz]

Wcale się nie dziwię, że chcecie skorzystać z prywatnej kliniki. Moja siostra za pierwszym razem rodziła w panstwowym szpitalu- tragedia. Za drugim razem zdecydowala sie na szpital medicover, czyli prywatnie. I powiem wam, ze bardzo dobrze wspomina opiekę, jaką została tam otoczona oraz warunki, w jakich przebywała. Czasem warto wydac troche wiecej kasy- w koncu chodzi o nasz komfort.

[staramalenka86]

Napisane przez aneta_tpi

Pogadamy jak sama to przeżyjesz. Co innego widzieć a co innego to przeżyć. Nie masz o tym zielonego pojęcia.

eh studentki... Ja jestem położną po cc. I powiem tak: lepsza pacjentka po cc szczęśliwa niż "zestrachana" i z traumą po porodzie siłami natury. Nie popieram cc na życzenie jak połozna, ale jako mama powiem: komfort psychiczny jest bardzo wazny. Ja niestety miałam wskazania dosyć poważne a chciałam spróbować

Do autorki postu: a czemu nie chcesz na nfz? Szkoda kasy prywatnie. Prowadzący ginekolog nie chce dac skierowania?

[dagsonik]

Poczatkowo tez myslalam jedynie o cc, ale ostatecznie urodzilam silami natury- dalam rade chociaz uwazam, ze na wiekszy komfort i troske ze strony personelu mozna liczyc w szpitalu prywatnym. sama zzdecydowalam sie na wspominany wczesniej xxx i decyzji nie zaluje- zero stresu, pryzjemna atmosfera, swietne warunki.