różnica wieku czy wyglądu?

[afrodytek]

Hej. Wątek dyskusyjny. Na wizażu na pewno przewinęło się wiele wątków o tematyce " jestem dla niego za młoda, jest między nami za duża różnica wieku" itp.

Jestem ostatnio świadkiem sytuacji, która natchnęła mnie na rozmyślania i chciałam poznać wasze opinie i przemyślenia.
Zaczęłam się zastanawiać co kryje się pod stwierdzeniem "jest między nami za duża różnica wieku" (chodzi mi o własne przemyślenia na ten temat,a nie skierowanie tego zdania do nas ) ... czy chodzi wyłącznie o kwestie psychologiczne czy też o czystą fizyczność?
Część z nas na pewno ma jakiś przedział wieku, którego nie chciała by przekroczyć np w doborze partnera.

Wiadomo, że większość pewnie nie chciałaby mieć za partnera kogoś w wieku naszego ojca.

Czy ma to dla was znaczenie?
Co jeśli facet jest o 10 lat starszy a wygląda jakby był w naszym wieku,a co jeśli jest starszy 3-4 lata a wygląda jakby był starszy 15 lat?
Czy wtedy wiek nie ma znaczenia?

[paulinika]

Moj maz jest starszy o 19 lat odemnie. Ma zmarszczki ale trzyma sie bardzo dobrze. Wysportowany,zdrowy. On ma 43 ja zaraz 24. Nie widac az tak bardzo roznicy. No chyba ze jestem bez makijazu mega wypoczeta (co sie czesto niezdarza). Jak rozmawiamy z innymi to nie wierza ze jest miedzy nami taka roznica.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[azaja]

Napisane przez afrodytek

Hej. Wątek dyskusyjny. Na wizażu na pewno przewinęło się wiele wątków o tematyce " jestem dla niego za młoda, jest między nami za duża różnica wieku" itp.

Jestem ostatnio świadkiem sytuacji, która natchnęła mnie na rozmyślania i chciałam poznać wasze opinie i przemyślenia.
Zaczęłam się zastanawiać co kryje się pod stwierdzeniem "jest między nami za duża różnica wieku" (chodzi mi o własne przemyślenia na ten temat,a nie skierowanie tego zdania do nas ) ... czy chodzi wyłącznie o kwestie psychologiczne czy też o czystą fizyczność?
Część z nas na pewno ma jakiś przedział wieku, którego nie chciała by przekroczyć np w doborze partnera.

Wiadomo, że większość pewnie nie chciałaby mieć za partnera kogoś w wieku naszego ojca.

Czy ma to dla was znaczenie?
Co jeśli facet jest o 10 lat starszy a wygląda jakby był w naszym wieku,a co jeśli jest starszy 3-4 lata a wygląda jakby był starszy 15 lat?
Czy wtedy wiek nie ma znaczenia?

Ogólnie zakładam że dla każdej średnio rozgarniętej osoby liczy się to co partner ma w głowie, a nie to ile ma zmarszczek, ale patrząc na wizażowe wątki można nabrać wątpliwości.
W każdym wątku w stylu "ja lat 20 on 40, kochamy się, ale", pojawia się tekst że facet wysportowany, zadbany "i jak na swój wiek świetnie się trzyma".
Z kolei jak dziewczyna ma problem że jest od faceta starsza, to też musi być wzmianka o tym że jej wygląd, że trzeba zainwestować w zabiegi kosmetyczne, że się boi że nie będzie za parę lat dla partnera atrakcyjna, itepe.

A tak serio, to oczywiste że w przypadku dużo starszego partnera/ki łatwiej zakochać się (a co za tym idzie poczuć fizyczne pożądanie) w osobie zadbanej, atrakcyjnej i wyglądającej młodo, niż do takiej po której widać lata które ma, albo i jeszcze więcej.

[paulinika]

Dla mnie moj maz jest przystojny i zadbany. Ma kaloryfer,miesnie,wysport owany biega maratony. Dba o siebie. Kazdy ma swoje kryterium. Ja mowie za swojego nie za innych.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Cherie_Currie]

Napisane przez afrodytek

Hej. Wątek dyskusyjny. Na wizażu na pewno przewinęło się wiele wątków o tematyce " jestem dla niego za młoda, jest między nami za duża różnica wieku" itp.

Jestem ostatnio świadkiem sytuacji, która natchnęła mnie na rozmyślania i chciałam poznać wasze opinie i przemyślenia.
Zaczęłam się zastanawiać co kryje się pod stwierdzeniem "jest między nami za duża różnica wieku" (chodzi mi o własne przemyślenia na ten temat,a nie skierowanie tego zdania do nas ) ... czy chodzi wyłącznie o kwestie psychologiczne czy też o czystą fizyczność?
Część z nas na pewno ma jakiś przedział wieku, którego nie chciała by przekroczyć np w doborze partnera.

Wiadomo, że większość pewnie nie chciałaby mieć za partnera kogoś w wieku naszego ojca.

Czy ma to dla was znaczenie?
Co jeśli facet jest o 10 lat starszy a wygląda jakby był w naszym wieku,a co jeśli jest starszy 3-4 lata a wygląda jakby był starszy 15 lat?
Czy wtedy wiek nie ma znaczenia?

Dla mnie duża różnica wieku to tak powyżej 15-20 lat, co nie oznacza, że mam coś przeciwko dużej różnicy wieku. Ludzie są różni, niektórzy po 30-tce zachowują się niedojrzale, inni w wieku 20 lat czują się i są odbierani jako dużo starsi, podobnie jest z wyglądem - mój mąż ma 30 lat, a ludzie mylą go z nastolatkiem (w dniu 30 urodzin żartowaliśmy, że świętujemy 18-tkę). Według mnie wiek nie jest istotny, liczy się charakter człowieka i jego podejście do życia. Mój mąż jest ode mnie rocznikowo starszy o 3 lata, ale z tym charakterem zrobiłby na mnie wrażenie nawet jako 16 latek (w momencie poznania się miałam 20 lat) lub 30 latek. Oczywiście z moim wiekiem tendencja do większej akceptacji rozbieżności w wieku rośnie, mogłabym równie dobrze zainteresować się dzisiaj 40-latkiem, gdybym była wolna i pasowałby mi jako człowiek. W liceum miałam z kolei chłopaka 2 lata młodszego i też mi to nie przeszkadzało. Jestem przyzwyczajona do różnic wieku chyba też dlatego, że moja mama jest 13 lat starsza od taty, czego nigdy nie widziałam ani nie odczuwałam patrząc na nich - ani jako dziecko, ani teraz. Nie bardzo rozumiem rozterki dziewczyn typu "on mi się podoba, ale jest starszy x lat". Kiedyś w liceum zwierzyła mi się z takiego problemu koleżanka, ona 19 lat, on 26, więc jak dla mnie to żadna różnica. Powiedziałam jej wprost, że to bardzo głupie skreślić faceta tylko za wiek. Potem byłam świadkiem na ich ślubie a koleżanka jest wdzięczna, że wybiłam jej głupoty z głowy.

[sledziczeek]

Moj TŻ jest starszy o 20 lat. Jest według mnie przystojny i wyglada nieco młodziej niz w rzeczywistości, ale widać różnicę wieku. Ma juz delikatne zmarszczki, ale żadnego siwego włosa. Dba o siebie, jednak jeśli chodzi o sport jedyną opcją dla niego jest rower, bo jest po wypadku samochodowym po którym ma lekkie kłopoty z poruszaniem (nieznacznie powłóczy nogą), ale mnie to kompletnie nie przeszkadza. Zauważam różnicę wieku w niektórych poglądach, ale szanujemy nawzajem swoje zdanie, nie musimy się przecież we wszystkim zgadzać. Fundamenty naszego związku zostały jasno określone i wiemy czego wzajemnie oczekujemy. TŻ jest młodszy od mego ojca o 5 lat. Myślę, ze jeśli kiedykolwiek doszłoby do rozstania pomiędzy mną a TŻ to nie chciałabym ponownie związać sie z kimś starszym o tak wiele lat. Akceptuję tę różnicę miedzy mną a TŻ, ale jeśli miałabym szansę to zmienić, wolałabym zeby był tak z 10 lat młodszy. I nie chodzi tylko o fizyczność...

[Elfir]

Przy dużej różnicy wieku jest to problem różnicy pokolenia - inne zainteresowania, inne doświadczenia życiowe.
Poza tym w pewnym momencie zacznie cierpieć życie seksualne. Jedna strona będzie się musiała zamienić w opiekuna a nie partnera...

[CarycaKatarzynaI]

Ja toleruję takie związki, ale sama bym nie mogła. Próbowałam z mężczyzną o 10 lat i 8 lat starszym. Obydwoje bardzo fajni, przystojni, wysportowani, moje typy, dobrze się gadało, ale jakoś nie mogłam i rezygnowałam ze znajomości z nimi. Z wyglądu wyglądali młodziej (może zasługa genów :P) i nie było widać tak różnicy wieku jak szliśmy obok siebie.
Dla mnie idealna różnica wieku to mężczyzna 4 lata starszy, z takimi najlepiej się odnajduję

[umpapumpa]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Ja toleruję takie związki, ale sama bym nie mogła. Próbowałam z mężczyzną o 10 lat i 8 lat starszym. Obydwoje bardzo fajni, przystojni, wysportowani, moje typy, dobrze się gadało, ale jakoś nie mogłam i rezygnowałam ze znajomości z nimi.

Ja też bym nie mogła, około dychy starszy to zdecydowanie za stary dla mnie.

[paulinika]

Napisane przez Elfir

Przy dużej różnicy wieku jest to problem różnicy pokolenia - inne zainteresowania, inne doświadczenia życiowe.
Poza tym w pewnym momencie zacznie cierpieć życie seksualne. Jedna strona będzie się musiała zamienić w opiekuna a nie partnera...

Takie zwiazki wymagaja wiecej wyrzeczen niz sie ogolnie w spoleczenstwie wydaje. Oprocz roznicy wieku u mnie jest tez roznica kultur. Nie zawsze jest latwo ale jak oboje wiedza na co sie pisza to wiadomo ze beda dazyc do szczescia.

[201803300917]

Dla mnie problemem byłby i wygląd i różnica w etapie życia, dojrzałości, oczekiwaniach itp. Nie chciałabym być w związku z kimś starszym niż maks 7/8 lat. nie kręcą mnie sporo starsi faceci, bałabym się o przyszłość, między innymi o życie seksualne, że partner mi "zdziadzieje". Co do młodszych: uważam , że ma to sporo zalet jednak na tym etapie życia nie chciałabym kogoś młodszego niż 2/3 lata ( mam 25 lat, kończę studia i chciałabym kogoś na podobnym etapie życia), z wiekiem pewnie ta tolerancja się zwiększy.
wiadomo, że wiek nie jest najważniejszy przy wyborze partnera, jestem jednak przeciwna zbyt dużym różnicom wieku ( u siebie, inni niech żyją jak chcą)

[Chatul]

Napisane przez afrodytek

Czy ma to dla was znaczenie?

Tak, wiek partnera ma dla mnie znaczenie. Zawsze chciałam być z osobą, która jest mniej więcej w tym samym wieku, co ja.

Co jeśli facet jest o 10 lat starszy a wygląda jakby był w naszym wieku

I tak pewnie nie zdecydowałabym się na związek. Myślę, że zbyt wiele dzieliłoby mnie z osobą o 10 lat starszą – przynajmniej w kwestiach istotnych dla budowania związku.

a co jeśli jest starszy 3-4 lata a wygląda jakby był starszy 15 lat?
Czy wtedy wiek nie ma znaczenia?

Zależy. Jeśli ktoś wygląda na ponad 10 lat starszego niż jest, to według mnie warto się zastanowić dlaczego. Taki typ urody czy np. wyniszczający tryb życia, niedbanie o siebie itp. To pierwsze, gdyby ten ktoś i tak mi się podobał, pewnie nie byłoby aż takim problemem, ale to drugie byłoby już dyskwalifikujące.

[slaaave13]

U nas jest 13 lat różnicy, a Tżta 3 razy już zapytali o dowód . No i młodziutko wygląda, chociaż też mi często dodają lat (mając 17 lat znajomi dawali mi 27 )
Nie przeszkadza Nam różnica wieku, ani rodzinie, znajomym. Poglądy mamy raczej takie same, a jak się kłócimy to nie z powodu własnie jakiejś przepaści wiekowej, tylko raczej w błahych codziennych sprawach.

[justynaxxx86]

Napisane przez maconha89

Dla mnie problemem byłby i wygląd i różnica w etapie życia, dojrzałości, oczekiwaniach itp. Nie chciałabym być w związku z kimś starszym niż maks 7/8 lat. nie kręcą mnie sporo starsi faceci, bałabym się o przyszłość, między innymi o życie seksualne, że partner mi "zdziadzieje". Co do młodszych: uważam , że ma to sporo zalet jednak na tym etapie życia nie chciałabym kogoś młodszego niż 2/3 lata ( mam 25 lat, kończę studia i chciałabym kogoś na podobnym etapie życia), z wiekiem pewnie ta tolerancja się zwiększy.
wiadomo, że wiek nie jest najważniejszy przy wyborze partnera, jestem jednak przeciwna zbyt dużym różnicom wieku ( u siebie, inni niech żyją jak chcą)

jakbym czytała o sobie, ale sprzed kilku lat. Też nie wyobrażałam sobie życia z facetem starszym niż tych kilka lat, cztery lata różnicy to była dla mnie maksymalna różnica którą mogłabym przyjąć. Na chwilę obecną jestem z facetem 12lat starszym, ja 28 on 40. I powiem, że dopiero kiedy zaczęłam ten związek zauważyłam, że starsi faceci też mogą pociągać. Owszem, są sprzeczki, nawet ostatnio na wątku w którym staram się pisać regularnie trochę się żaliłam, ale tłumaczę sobie, ze nie ma związku bez zgrzytów. Dochodzi różnica wieku, więc na różne sprawy patrzy się trochę inaczej. Co do fizyczności to w łóżku jest idealnie i starszy facet naprawdę potrafi zadbać o to, żeby kobieta poczuła się spełniona w sferze intymnej. Miałam męża starszego dwa lata i mam porównanie między facetem mniej więcej w moim wieku a tym starszym o naście.

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez slaaave13

U nas jest 13 lat różnicy, a Tżta 3 razy już zapytali o dowód . No i młodziutko wygląda, chociaż też mi często dodają lat (mając 17 lat znajomi dawali mi 27 )

Jako, że pracowałam 'za barem' jest taka zasada (gdy sprzedaje się alkohol, papierosy), że ocenia się wiek klienta. I nas uczono tak, że musimy sobie zadać pytanie: "czy osoba, której chcemy sprzedać alkohol/papierosy wygląda na taką, która skończyłaby 30 lat?". Jeśli osoba nie wygląda na więcej niż 30 lat to mamy obowiązek poprosić o dowód. Więc nie sugeruj się pytaniem o dowód

[justynaxxx86]

dodam, że do tej pory tylko od jednej osoby usłyszałam, że jak można być z facetem tyle starszym, że to staruch itd. I to nie była osoba z rodziny, rodzina bez problemu i żadnych pytań zaakceptowała ten związek.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Jako, że pracowałam 'za barem' jest taka zasada (gdy sprzedaje się alkohol, papierosy), że ocenia się wiek klienta. I nas uczono tak, że musimy sobie zadać pytanie: "czy osoba, której chcemy sprzedać alkohol/papierosy wygląda na taką, która skończyłaby 30 lat?". Jeśli osoba nie wygląda na więcej niż 30 lat to mamy obowiązek poprosić o dowód. Więc nie sugeruj się pytaniem o dowód

To mnie nie pytali od kiedy skończyłem 16 lat Nie palę, w ogóle nie mam zmarszczek a do tego miewam czasem trądzik

[201803300917]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Jako, że pracowałam 'za barem' jest taka zasada (gdy sprzedaje się alkohol, papierosy), że ocenia się wiek klienta. I nas uczono tak, że musimy sobie zadać pytanie: "czy osoba, której chcemy sprzedać alkohol/papierosy wygląda na taką, która skończyłaby 30 lat?". Jeśli osoba nie wygląda na więcej niż 30 lat to mamy obowiązek poprosić o dowód. Więc nie sugeruj się pytaniem o dowód

jezuu czyli jak mnie ine pytaja to wygladam na 30tkę
Justyna jasne, życie weryfikuje takie założenia. ale w teorii widzę więcej minusów niż plusów takiej relacji..najbardziej by mnie ten seks chyba martwił

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez DopplegangerEddarda

To mnie nie pytali od kiedy skończyłem 16 lat Nie palę, w ogóle nie mam zmarszczek a do tego miewam czasem trądzik

Wiesz mnie też się udało parę razy kupić alkohol przed 18. Ale nawet w dużych hipermarketach obowiązuje ta zasada, bądź podobna

Napisane przez maconha89

jezuu czyli jak mnie ine pytaja to wygladam na 30tkę

Nie, to znaczy, ze mieścisz się w przedziale 18-30

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Wiesz mnie też się udało parę razy kupić alkohol przed 18. Ale nawet w dużych hipermarketach obowiązuje ta zasada, bądź podobna



Nie, to znaczy, ze mieścisz się w przedziale 18-30

Kilka razy to się pytali.
Prędzej 2 setki.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Jakbym był kobietą to idealny by dla mnie był z 5 lat młodszy

[barbarossan]

Mój Tż ma 28 lat - siwe włosy i zakola, biega, pływa, w miarę zdrowo się odżywia i taka klapa
Mąż mojej kuzynki jest od niej starszy o 17 lat - bujne kruczoczarne włosy, mięsnie ze stali, pali faje

nie ma reguły

[avll]

Mój TŻ jest starszy ode mnie o 31 lat. Wygląda tak jakby dzieliło nas 15-18 lat. Długo broniłam się przed tym związkiem, ale3 teraz nie zamieniłabym go na nikogo innego, młodszego, przystojniejszego itp

[slaaave13]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Jako, że pracowałam 'za barem' jest taka zasada (gdy sprzedaje się alkohol, papierosy), że ocenia się wiek klienta. I nas uczono tak, że musimy sobie zadać pytanie: "czy osoba, której chcemy sprzedać alkohol/papierosy wygląda na taką, która skończyłaby 30 lat?". Jeśli osoba nie wygląda na więcej niż 30 lat to mamy obowiązek poprosić o dowód. Więc nie sugeruj się pytaniem o dowód

Spoko, rozumiem, tylko taki przykład dałam, na imprezie zapoznawczej wszyscy dawali mu max. 20-21 lat, zazwyczaj 19. A nikt Go nie znał.

Napisane przez justynaxxx86

dodam, że do tej pory tylko od jednej osoby usłyszałam, że jak można być z facetem tyle starszym, że to staruch itd. I to nie była osoba z rodziny, rodzina bez problemu i żadnych pytań zaakceptowała ten związek.

Ja nigdy nie słyszałam. Rodzina ok z dwóch stron, znajomi ok, mam teraz mase starszych koleżanek i mega je lubie

Napisane przez barbarossan

Mój Tż ma 28 lat - siwe włosy i zakola, biega, pływa, w miarę zdrowo się odżywia i taka klapa
Mąż mojej kuzynki jest od niej starszy o 17 lat - bujne kruczoczarne włosy, mięsnie ze stali, pali faje

nie ma reguły

No właśnie, ja w pracy poznałam chłopaka co dawali mu wszyscy 35 lat a okazało się, że ma 24. Nigdy nie widziałam tak młodej osoby która ma takie siwe włosy, też zakola ogromne i mocne zmarszczki.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez slaaave13

No właśnie, ja w pracy poznałam chłopaka co dawali mu wszyscy 35 lat a okazało się, że ma 24. Nigdy nie widziałam tak młodej osoby która ma takie siwe włosy, też zakola ogromne i mocne zmarszczki.

Ja to nie jestem pewna czy kiedykolwiek widziałam 35 latka mającego wszystkie te 'klęski'na raz Jezu, to dziadek jakiś z opisu się jawi.

Mówiąc szczerze, to nie bardzo czaję problem postawiony w tym wątku.

[namisek1990]

Nie mam nic przeciwko takim związkom. Jeżeli ludzie się dogadują ze sobą, mają wspólne zainteresowania bądź inne rzeczy, które ich łączą np. to samo spojrzenie na świat to bardzo dobrze. Taki związek na pewno potrzebuje bardzo dużo wkładu z obu stron szczególnie ze względu na różnice pokoleniowe, wychowanie, inne doświadczenie życiowe przede wszystkim. Sama nie byłam w takim związku, ale uważam, że to musi być miłość. Wiadomo, że jest wielu ludzi, którzy są w związkach gdzie różnica wieku jest niewielka - to samo pokolenie, ten sam sposób postrzegania świata z perspektywy wieku (są oczywiście wyjątki). Oboje partnerzy są na tym samym rozwoju poznawania świata. W przypadku dużej różnicy wieku starszy partner ma bogate życiowe doświadczenie i podchodzi do rzeczywistości w inny sposób.

[Karola2614]

Napisane przez namisek1990

Nie mam nic przeciwko takim związkom. Jeżeli ludzie się dogadują ze sobą, mają wspólne zainteresowania bądź inne rzeczy, które ich łączą np. to samo spojrzenie na świat to bardzo dobrze. Taki związek na pewno potrzebuje bardzo dużo wkładu z obu stron szczególnie ze względu na różnice pokoleniowe, wychowanie, inne doświadczenie życiowe przede wszystkim. Sama nie byłam w takim związku, ale uważam, że to musi być miłość. Wiadomo, że jest wielu ludzi, którzy są w związkach gdzie różnica wieku jest niewielka - to samo pokolenie, ten sam sposób postrzegania świata z perspektywy wieku (są oczywiście wyjątki). Oboje partnerzy są na tym samym rozwoju poznawania świata. W przypadku dużej różnicy wieku starszy partner ma bogate życiowe doświadczenie i podchodzi do rzeczywistości w inny sposób.

różnica wieku czy wyglądu ... jakie to ma znaczenie? w każdym wieku mozna sie zakochać i każdy ma do tego prawo dlatego nie oceniajmy takich związków, lepiej zeby ludzie sie kochali niż kłócili

[Niebieskooka arystokratka]

Wolałabym być z osobą w wieku zbliżonym do mojego - podobny etap życia, doświadczenia, myślę, że łatwiej jest się dogadać.

[Vaanessa]

Ja odkąd pamiętam zawsze wolałam starszych facetów, chociaż strasznie się przed tym broniłam. Nawet nieświadomie kręciłam się wokół starszych i zawsze też podobałam się starszym. Być może też dlatego, że wyglądam na więcej lat niż mam i na więcej się czuję. Najpierw miałam faceta starszego o 6 lat, potem zaczęłam się spotykać ze starszymi - 7, 11, 15. Mi taka różnica bardzo odpowiada, na ogół lepiej się rozumiem ze starszymi. Oczywiście mam swoje granice i to kwestia człowieka, czasem młodszy jest dojrzalszy od starszego i na odwrót. Niektórzy naprawdę krytykują taką różnicę, ale jakoś mnie to nie interesuje. Jeśli ktoś się dobrze rozumie z człowiekiem - jaką różnice gra tu wiek?

[namisek1990]

Napisane przez Karola2614

różnica wieku czy wyglądu ... jakie to ma znaczenie? w każdym wieku mozna sie zakochać i każdy ma do tego prawo dlatego nie oceniajmy takich związków, lepiej zeby ludzie sie kochali niż kłócili

Czy ja napisałam coś, na temat tego, że nie każdy ma prawo się zakochać w jakimś wieku? Czy ja napisałam coś w odniesieniu do różnicy wieku czy wyglądu, że oceniam te związki jako złe? Napisałam tylko, że taki związek wymaga więcej poświęcenia co jest prawdą. Więcej jest związków z niewielką różnicą wieku więc ludzie inaczej postrzegają związki gdzie te przedziały wiekowe są większe. Nie wiem zatem do czego odnosi się Twój komentarz.

[Ola-zz]

Dla mnie największe znaczenie ma charakter partnera a nie to jak wygląda. Ważne jest podobne podejście do życia czy wspólne zainteresowania. Ja mam 26 lat jeśli się nie wymaluję i ubiorę na sportowo to wyglądam niczym dziecko (wina wzrostu) a Tż ma 45 lat z twarzy każdy daje mu tyle albo więcej ale za to jest w bardzo dobrej formie. (siłownia, biega).