Czy oglądanie nagości to grzech?

[dekko27]

Napisane przez Pawel7771

Cześć.

Kilka słów wstępu. Nie jestem trollem, i nie uwazam, że moje rozterki są dziwaczne, bo przynajmniej statystycznie 50% młodych osób chodzi regularnie do kościoła i bierze śluby koscielne, więc temat przynajmniej teoretycznie dotyczy połowy młodych osób.

Kolejna sprawa, nie wiem czy to odpowiedni dział, ale sprawa jest intymna więc zakładam Tu, ewentualnie proszę o przeniesienie. Mam nadzieję, że osoby nie religijne potraktują mnie tolerancyjnie i nie będą obrażać mojej osoby.



Przechodząc do sedna. Zostałem wychowany w wierze chrześcijańskiej. Potem zostawiłem swoją religijność na ładne kilka lat. Ostatnio wróciłem do praktykowania, i mam dylemat w sprawie grzechu.

Pornografia jest oczywiście dla mnie grzechem więc o niej nie piszę.

Temat dotyczy nagości na filmach czy serialach. oglądając takie filmy trafiam na nagie dziewczyny albo półnagie, i nie wiem czy to jest dla mnie grzechem i ewentualnie muszę się z tego spowiadać?



Rozumiem, również, że takie sceny nie są zależne ode mnie więc nawet jeśli byłoby grzechem to bardziej nie zależnym ode mnie, Ale nie ukrywam, że taki widok po prostu jaki mi chłopakowi się podoba, i co w sytuacji jak np oglądam ponownie film, bo, wiem, że na danym filmie była dziewczyna naga która mu się podobała, i oglądam ponownie dlatego aby znów ją zobaczyć? Albo gdy oglądając zatrzymuje film? Oczywiście, nie są to filmy porno, ani erotyczne, ale zwykle filmy są już przepełnione nagimi pośladkami, czy piersiami.

I jeszcze jedna rzecz, trochę się pogubiłem kiedy jest nagość? U chłopaka wiadomo, bez bokserek, ale czy u dziewczyn nagość to jest już gdy są nagie posladki, piersi bez stanika? Komus może się wydać śmieszne, ale kiedyś były pełne majtki, dziś stringi, kiedyś staniki obowiązkowe dziś np na zwykłej plaży topless, i szczerze nie wiem już czy np piersi bez stanika to nagość.

Temat dla mnie poważny, bo nie wiem czy mam się spowiadać jeśli specjalnie oglądam zwykły film gdzie występują takie sceny.

No tak, wstydem jest seks, wstydem jest seksualność...wstydem jest oglądanie nagości. Coz okazuje się ,ze człowiek pierwotny był bardziej cywilizowany i nie tworzyl wstydu tam gdzie natura, radoścm normalnosc. I grzechu.
Tak, jasne, ze grzech . Wierz w to, a potem spędz u seksuologa na terapii kilka lat, bo kolejna osoba uwierzyla ,ze w seksie jest coś zlego,a potem nabawila się zaburzen, a potem rozwalila związek etc.
Strasznie smutne te ideologie współczesnego człowieka...Pozniej się dziwić ,ze spoleczenstwo jedzie na psychotropach, ne terapiach, ludzie coraz mniej szczesliwi...skoro tak wlasnie tylko człowiek umie sam sobie zatruwać zycie wierząc w rozne ciekawe ideologie.;/
Nie wiem dlaczego ten rozumny gatunek....sam siebie zabotuje. Czyżby wcale nie jesteśmy inteligentniejsi od zwierząt?
Wybaczcie..;/

[Limonka2738]

Napisane przez MissScully

Kościół zrobił inną interpretację, jeżeli nasienie upada jest zmarnowane, wiec peting nie zeby nasienia nie zmarnowac. Calowanie to co innego, ale to już wplyw kultury Cesarstwa Rzymskiego

A. W takim sensie to masz rację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Napisane przez dekko27

No tak, wstydem jest seks, wstydem jest seksualność...wstydem jest oglądanie nagości. Coz okazuje się ,ze człowiek pierwotny był bardziej cywilizowany i nie tworzyl wstydu tam gdzie natura, radoścm normalnosc. I grzechu.
Tak, jasne, ze grzech . Wierz w to, a potem spędz u seksuologa na terapii kilka lat, bo kolejna osoba uwierzyla ,ze w seksie jest coś zlego,a potem nabawila się zaburzen, a potem rozwalila związek etc.
Strasznie smutne te ideologie współczesnego człowieka...Pozniej się dziwić ,ze spoleczenstwo jedzie na psychotropach, ne terapiach, ludzie coraz mniej szczesliwi...skoro tak wlasnie tylko człowiek umie sam sobie zatruwać zycie wierząc w rozne ciekawe ideologie.;/
Nie wiem dlaczego ten rozumny gatunek....sam siebie zabotuje. Czyżby wcale nie jesteśmy inteligentniejsi od zwierząt?
Wybaczcie..;/

No spoko, ale autor jest wierzący j to jest jego wybór.

Do dyskusji o negatywnym wpływie religii ja jestem pierwsza w kolejce, ale jest na to czas i miejsce. I moim zdaniem to nie jest w tym wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AleKosmos]

Limonka2738, bardzo mi przykro, że ignorujesz moje pytanie.

[Limonka2738]

Napisane przez AleKosmos

Limonka2738, mogłabym poprosić o źródło tej doktryny? Pytam bez złośliwości. Zastanawia mnie jedynie, co stoi u jej podstaw.

Sorry.

Nie znam źródła, bo to wszystko to rzeczy, którymi zajmowałam się lata temu i już nie pamiętam.

Mogę się nawet mylić. Zaznaczyłem to w wątku, że nie jestem jakimś ekspertem w tej dziedzinie. Powtarzam tylko to, czego nauczono mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dekko27]

Napisane przez Limonka2738

A. W takim sensie to masz rację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

No spoko, ale autor jest wierzący j to jest jego wybór.

Do dyskusji o negatywnym wpływie religii ja jestem pierwsza w kolejce, ale jest na to czas i miejsce. I moim zdaniem to nie jest w tym wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz racje, kazdy moze wierzyć w to chce Nie moglam sie powstrzymac od komentarza...

[Pawel7771]

Trochę powstało zamieszanie- petting oczywiście grzech? Raczej tu nie miałem wątpliwości. Wracając do pocałunków w usta- cmokniecia jak siostrę ok, całowanie się zwykle w usta (bez języczka) już grzech? Z języczkiem również grzech?

[AleKosmos]

Autorze, miałeś to już wyjaśnione.


Po raz kolejny (i chyba już ostatni, bo naprawdę nie mam siły powtarzać wszystkiego po sto razy) zachęcam również do rozmowy z osobą duchowną, bo to do niej powinieneś się w pierwszej kolejności udać.

[Pawel7771]

Alekosmos- napisałaś że całowanie się to grzech, Mijonue, i Missscully piszę że nie, to w końcu nie wiadomo.

[TakaSamaInna]

Napisane przez Pawel7771

Alekosmos- napisałaś że całowanie się to grzech, Mijonue, i Missscully piszę że nie, to w końcu nie wiadomo.

Część powie Ci, że grzech, a część, że nie grzech, a nikt nie jest wyrocznią. Swoją drogą, jeśli jesteś wierzący, to lepiej wyspowiadać się z czegoś więcej niż trzeba niż szukać wytłumaczenia na zatajenie grzechu.

[mariamalaria]

Napisane przez Pawel7771

Alekosmos- napisałaś że całowanie się to grzech, Mijonue, i Missscully piszę że nie, to w końcu nie wiadomo.

Szczerze ci współczuję , twoich dylematów, autorze.

[AleKosmos]

Mijanou, nie jest katoliczką. Podejrzewam, że podobnie MissSculy. Limonka natomiast otwarcie przyznała, że nie jest pewna swojej opinii.

[paczanga]

Napisane przez TakaSamaInna

Część powie Ci, że grzech, a część, że nie grzech, a nikt nie jest wyrocznią. Swoją drogą, jeśli jesteś wierzący, to lepiej wyspowiadać się z czegoś więcej niż trzeba niż szukać wytłumaczenia na zatajenie grzechu.

Dokładnie, "panie boże nie wyspowiadam się z tego, bo użytkowniczka wizażu napisała, że nie muszę"
Piękna i głęboka to musi być wiara.

[Pawel7771]

Paczanga-nie rozumiesz. Tu nie chodzi o samą spowiedź, no chyba niektórzy mają zła wierze na te temat, sądząc że można się wyspowiadac i wrócić sobie do grzechu. Po spowiedzi jest obietnica poprawy-czyli rezygnacja z grzechu przynajmniej teoretycznie na zawszę. W praktyce wychodzi różnie ale przynajmniej należycie się starać więcej tego grzechu nie popełniać.Dkategov ważna jest świadomość co jest grzechem a co nie, bo go z tego jakbym profilaktycznie się wyspowiadał, a po kościele poszedł do dziewczyny na celowe i dobrowolne namiętne i podniecające pocałunki (o ile grzechem są). Byłoby bez sensu.

[AleKosmos]

Pawel7771, ale Ty już wiesz, że namiętne i podniecające pocałunki są grzechem. Tylko czekasz na kogoś, kto powie, że nie, żebyś nie musiał z nich rezygnować.


Podawałyśmy Ci cytaty z Pisma Święteg, tłumaczyłyśmy. Czego jeszcze nie rozumiesz?

[Pawel7771]

Byłem dziś u spowiedzi, wyspowiadalem się z oglądania na filmach nagości, chyba myślał że chodzi o pornografia, spytałem czy oglądanie nagości na zwykłych filmach jest grzechem odpowiedział tak. Pornografia grzech, oglądanie zwykłych filmów gdzie przewija się nagość grzechem nie jest. Spytałem czy wyszukiwanie takich filmów/zatrzymywanie na nagości jest grzechem ? Odpowiedział, ''trzebaby było się nad tym zastanowić'' trochę jakby go zdziwiło moje pytanie. Ogólnie porno grzech, bo ukazuje seksualne czynu, nagość na zwykłych filmach grzechem nie. O pocałunki nie pytałem bo sądzę że wziąłby to za absurd.

[AleKosmos]

Odpowiedź "Trzeba byłoby się nad tym zastanowić" nie oznacza "To nie jest grzech". Jak dla mnie ksiądz nie do końca zrozumiał, o co Ci chodzi. Powiedziałeś mu, że zatrzymywałeś filmy na nagich scenach w celu osiągnięcia podniecenia? Pewnie nie. Zapewne nie wspomniałeś też, jak bardzo podnieca Cię nagość w tych filmach i o jakie w ogóle filmy chodzi. Duchowny zapewne pomyślał, że pytasz o to, czy grzechem jest zobaczenie gdzieś na filmie kawałka gołego cycka, a nie o oglądanie filmu, w którym nagie sceny, seks i erotyka grają dużą rolę (jak w "Wiedźminie").



Jeżeli w ten sposób będziesz rozmawiał z duchownymi, to nigdy niczego się nie dowiesz, bo będziesz kazał im grać w zgaduj zgadula.

[Pawel7771]

Alekosmos- tak powiedziałem dokładnie,cały czas myślał że chodzi o pornografie, wytłumaczyłem że to są zwykle filmy z nagasci, i że wracałem do scen tej nagosci/zatrzymywałem, to powiedział jak wyżej, że w sumie nie wie, i wrócił znów do porno że grzech a nagość w zwykłych filmach jak sobie film leci, grzechem nie jest. A na moje zatrzymywanie tej nagości nie wiedział co odp, bo sądzę że ludzie jak już yovdpieuadaja się z pornografia tylko.

[AleKosmos]

Więc sam potwierdzasz, że nie do końca zrozumiał. Niestety, to jest ten minus, że zwykle spowiadamy się szybko i nie ma czasu czegoś dokładnie wytłumaczyć. Być może księdzu chodziło też o to, żebyś sam zainteresował się tematem katolickiej etyki seksualnej i spróbował poszukać odpowiedzi w konkretnej wiedzy.

[Pawel7771]

Alekosmos-jak wytłumaczyłem to zrozumiał i powiedział, trzebaby się było nad tym zastanowić. Czyli nie powiedział ani grzech ani że nie grzech no zwyczajnie sam nie wiedział. Powiedział wprost celowe włączenie porno-grzech, zwykły film zecscenami nagości -grzechu nie ma. Zatrzymywanie na scenach nagości w zwykłym filmie -nie miał zdania.

[Caudofemoralis]

Autorze, za bardzo uczepiłeś się szczegółów, zatracając pełen obraz. Jezus nie mówił nic o oglądaniu porno, filmów z podtekstami, katalogów damskiej bielizny, podglądaniu koleżanki przez okno, całowaniu się z języczkiem czy bez. Jezus wskazał tylko, że przykazanie "nie cudzołóż" odnosi się do każdej sytuacji, gdy świadomie doprowadzasz do podniecenia się kimś innym, niż twoją żoną. Powinieneś się starać, by do takich sytuacji nie dopuszczać, i tyle.

[Pawel7771]

Wywiad z księdzem:



Jezus mówił: "Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa". Można zgrzeszyć spojrzeniem...



Co to znaczy "pożądliwie"? Chodzi o sytuację, w której kiedy ktoś spojrzy, podejmuje już decyzję o grzechu. Do grzechu nie dochodzi tylko dlatego, bo dostał w mordę... [śmiech] Czyli ona nie ma grzechu, on ma. Już popełniony w sensie woli, zapadła decyzja. Ale jeśli przychodzą mu takie myśli, podoba mu się kobieta i reaguje na nią jako mężczyzna, no to jest pomieszanie, że tak powiem, emocji z fizjologią i grzechem. Pan Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, reakcje na siebie są naturalne.



Ode mnie-pozadliwe spojrzenia to nie to że facet spojrzy i się podnieci, tylko gdy zapadła w jego sercu zgoda na seks z nią.

[AleKosmos]

Pawel7771, jestem niemalże pewna, że w tym wywiadzie nie chodziło o sytuację, w której facet chodzi sobie na plażę, żeby pooglądać nagie piersi i pośladki, ale o mimowolne pojawienie się pożądliwości jako naturalnej reakcji (poza tym zwróć uwagę na określenie "pomieszanie emocji z grzechem" - nie jest to równoznaczne z jego brakiem), co wykładałyśmy Ci tutaj nie raz i nie dwa. A Ty ciągle szukasz otwartych furtek, kruczków i niedopowiedzeń, byleby jedynie zagłuszyć sumienie i żeby wyszło na Twoje. Nawet słowa Twojego Boga, Pana i Mistrza Jezusa Chrystusa nie są w stanie Cię przekonać. Przecież Ty wiesz lepiej od Niego. Caudofemoralis rewelacyjnie odpowiedziała Ci w ostatnim poście.



Ja wypisuję się z dyskusji. Wszystko zostało już powiedziane.

[Pawel7771]

Caudofemoralis- a ja już pisałem, że nie da się nie podniecać innymi dziewczynami które nie są moją żoną. Pisalem, że jak dziewczynie spodoba się jakiś chłopak okazjonalnie to może ona jakos unikać go. W moim przypadku i zapewne większości chłopaków podniecenie jest ciągle obecne, bo raz podnieci mnie koleżanka w leginssch, za chwilę inna dziewczyna w galerii z odsłoniętym brzuchem. Potem włączę zwykły film i znów inna dziewczyna z nagimi pośladkami będzie brać prysznic. I tak w koło Macieju. W sumie odczuwanie podniecenia jest dla mnie jak oddychanie, ciągle obecne, tylko na zasadzie jest bodziec wzrokowy- pojawia się, bodziec znika-podniecenie opada do zera. Nie chce mi się zastanawiać na ile dobrowolnie poczułem to, a na ile 'wystawilem się sam na pokuszenie' no zaraz by wyszło że wyjście na ulicę latem było grzechem tyle dziewczyn z odkrytymi brzuchami czy zbyt krótkimi szortami i mnie to podnieca. Więc odczuwanie podniecenia na widok atrakcyjnych dziewczyn to dla mnie chleb powszedni, a że atrakcyjne spotykam co chwilę czy to na ulicy czy filmie to już nie moja wina. Jednak dla mnie grzechem zostanie aktywność seksualna, oglądanie tej aktywności-porno, ewentualnie wyobrażanie sobie czynów seksualnych-nieczyste myśli, inaczej zwariować by było.

[amillia]

Napisane przez Pawel7771

Caudofemoralis- a ja już pisałem, że nie da się nie podniecać innymi dziewczynami które nie są moją żoną. Pisalem, że jak dziewczynie spodoba się jakiś chłopak okazjonalnie to może ona jakos unikać go. W moim przypadku i zapewne większości chłopaków podniecenie jest ciągle obecne, bo raz podnieci mnie koleżanka w leginssch, za chwilę inna dziewczyna w galerii z odsłoniętym brzuchem. Potem włączę zwykły film i znów inna dziewczyna z nagimi pośladkami będzie brać prysznic. I tak w koło Macieju. W sumie odczuwanie podniecenia jest dla mnie jak oddychanie, ciągle obecne, tylko na zasadzie jest bodziec wzrokowy- pojawia się, bodziec znika-podniecenie opada do zera. Nie chce mi się zastanawiać na ile dobrowolnie poczułem to, a na ile 'wystawilem się sam na pokuszenie' no zaraz by wyszło że wyjście na ulicę latem było grzechem tyle dziewczyn z odkrytymi brzuchami czy zbyt krótkimi szortami i mnie to podnieca. Więc odczuwanie podniecenia na widok atrakcyjnych dziewczyn to dla mnie chleb powszedni, a że atrakcyjne spotykam co chwilę czy to na ulicy czy filmie to już nie moja wina. Jednak dla mnie grzechem zostanie aktywność seksualna, oglądanie tej aktywności-porno, ewentualnie wyobrażanie sobie czynów seksualnych-nieczyste myśli, inaczej zwariować by było.

I jak to się ma do celowego przewijania fragmentów filmu, żeby oglądać nagie kobiety? To jest celowe, dobrowolne i z konkretną intencją.

Albo sobie daruj tę religię, skoro tak Cię jej zasady uwierają, albo się do nich dostosuj. Nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka.

[Pawel7771]

To celowe oglądanie nagosci czy polnagosc jest grzechem? No piszecie o intencji (podnieceniu) to podałem przykład że może mnie podniecic dziewczyna w leginssch czy z odsłoniętym brzuchem. Ok jeśli nagość sama w sobie i jej oglądanie celowe jest grzechem to mogę z tego zrezygnować.

[MissScully]

Napisane przez AleKosmos

Mijanou, nie jest katoliczką. Podejrzewam, że podobnie MissSculy. Limonka natomiast otwarcie przyznała, że nie jest pewna swojej opinii.

Co ma piernik do wiatraka? prościej jaka jest korelacja między wyznawaniem religii a znajomością religii?

[aleksisse]

Chłopie, to, że ty się tak skupiasz na tych dziewczynach w legginsach albo z odsłoniętym brzuchem już samo w sobie nie jest normalne. Dojrzały człowiek patrzy na inną osobę jak na człowieka, a nie obiekt seksualny, bo nosi obcisłe ubrania...

[AleKosmos]

MissScully, autor wątku zapytał o opinię chociażby Mijanou, która jest chrześcijanką, ale nie katoliczką, i udzieliła odpowiedzi zgodnej ze swoją religią. Przypomniałam więc autorowi jedynie, że to opinia osoby innego wyznania.



Nie ma to żadnego związku z wiedzą, choć przyznam szczerze, że źródła doktryny pozwalającej katolikom na namiętne i podniecające pocałunki przed ślubem się tu nie doczekałam.

[TakaSamaInna]

Napisane przez aleksisse

Chłopie, to, że ty się tak skupiasz na tych dziewczynach w legginsach albo z odsłoniętym brzuchem już samo w sobie nie jest normalne. Dojrzały człowiek patrzy na inną osobę jak na człowieka, a nie obiekt seksualny, bo nosi obcisłe ubrania...

Tak, jeszcze to tłumaczenie, że jest facetem, a każdy, dosłownie każdy facet ślini się do kawałka ciała pokazanego przez dziewczynę. Dobrze, że nie każdy taki jest, bo strach wyjść na ulicę w jakieś spódnicy czy obcisłych spodniach by każdego osobnika płci męskiej nie podniecać.

[MissScully]

Napisane przez AleKosmos

MissScully, autor wątku zapytał o opinię chociażby Mijanou, która jest chrześcijanką, ale nie katoliczką, i udzieliła odpowiedzi zgodnej ze swoją religią. Przypomniałam więc autorowi jedynie, że to opinia osoby innego wyznania.



Nie ma to żadnego związku z wiedzą, choć przyznam szczerze, że źródła doktryny pozwalającej katolikom na namiętne i podniecające pocałunki przed ślubem się tu nie doczekałam.

Czyli jeśli dobrze rozumiesz - konkludujesz, że tylko osoby danego wyznania nie znające doktrynalnych podstaw są wiarygodne w gdybaniu o rozterkach autora? oryginalnie
Jak chcesz wbijać szpilki to zauważ, że ja też podziękowań za dzielenie sie bezinteresowne swoją wiedzą nie doczekałam natomiast doczekalam sie wiwisekcji więc a zaraz, ja Ci odpowiedziałam, inaczej dałam wędkę i chcesz powiedzieć, ze nie umiesz skorzystać? ...dlaczego?

---------- Dopisano o 01:18 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------

Napisane przez TakaSamaInna

Tak, jeszcze to tłumaczenie, że jest facetem, a każdy, dosłownie każdy facet ślini się do kawałka ciała pokazanego przez dziewczynę. Dobrze, że nie każdy taki jest, bo strach wyjść na ulicę w jakieś spódnicy czy obcisłych spodniach by każdego osobnika płci męskiej nie podniecać.

był taki znany wyrok w 1968 r. we Włoszech, ze kobieta zakładajac miniówkę mu się liczyć z prawdopodobieństwm gwałtu...