Problemy z facetem w którym się zauroczyłam

[lmj19]

Na początku to ja się jemu podobałam i nie chciałam zwrócić na niego uwagi. On był o mnie strasznie zazdrosny, ja wtedy chciałam od niego jedynie seksu ale on nie chciał się ze mną przespać. Po 2 tygodniach zmieniłam co do niego zdanie, zachowywaliśmy się tak jakbyśmy byli w prawdziwym związku a byłam od samego początku jego kochanką, chociaż nie wiem czy to dobrze nazwałam, bo oboje byliśmy i cały czas jesteśmy singlami. Niestety zawsze muszę postawić na swoim przez co jemu szybko przeszło to zauroczenie. Wtedy go męczyłam aż w końcu namówiłam go do seksu a teraz tego żałuję. Zdaję sobie sprawę z tego jaki błąd popełniłam i jak ciężko jest rozkochać w sobie faceta z którym już się spało ale nigdy jeszcze nie byłam w nikim zakochana, więc zauroczenie nadal jest najsilniejszym uczuciem jakie do tej pory czułam. Nie wiem czy różnica wieku może mieć jakieś znaczenie ale niedawno skończyłam 18 lat a on kończy niedługo 37 lat. Proszę tylko, nie komentujcie tego w jakiej relacji z nim jestem, zdaję sobie sprawę jak bardzo zła to jest relacja ale tylko dlatego znalazłam sobie taką relację, bo zanim jego poznałam to zupełnie żaden chłopak ani facet nie zwracał na mnie uwagi.

[kalor]

Nie jest trudno „rozkochać” w sobie faceta, z którym się już spało. Znaczy tak: ja uważam, że w ogóle „rozkochiwanie” kogoś w sobie jest trudne, w przeciwieństwie do naturalnego rozwoju relacji dwóch wzajemnie zainteresowanych osób, czy jest seks, czy nie.

Twoja relacja nie jest zła, nie wiem, czemu to piszesz. Facet jednak może nie być po prostu zainteresowany czymś poważniejszym z o tyle młodszą dziewczyną, szczególnie, że wydaje się, że podejście do związków masz jeszcze dość nastoletnie (co wcale dziwne ani zle nie jest, normalka).

Zresztą czy ty w ogóle chcesz z nim być, bo coś czujesz, czy tak jak napisałaś - trafił się pierwszy zainteresowany i boisz się, że następnego nie będzie? Sama nie brzmisz na szczególnie zainteresowaną nim, tylko ogolnie byciem w związku.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Dobra, niczego nie będę wyciągać, ale doczytałam to i owo i wydaje mi się, że po prostu chcesz mieć jakiegoś faceta. Chyba nie zabierasz się za to z dobrej strony, to znaczy patrz na to, JAKI ten facet jest, a nie, czy po prostu JEST.

[lmj19]

Nie szukam jakiegokolwiek faceta. Raczej chcę być z tym o którym teraz piszę, bo się w nim zauroczyłam i dobrze mi się z nim gada, zawsze jest jakiś temat do rozmowy

[Ellen_Ripley]

Facet nie chce z Tobą być, bo widzi, że do siebie nie pasujecie, więc w desperacji (zdarza się najlepszym, a Ty masz zaledwie 18 lat) namówiłaś go na seks, bo myślałaś, że kupisz tym jego uczucia, a tu zonk - nie działa. Daj sobie siana.

[ElBelzebub]

A dlaczego się go po prostu nie zapytasz, jak on dalej widzi waszą relację i czego po niej oczekuje?

[White_Dove]

Skoro namówiłas go na seks to się zgodził bo jesteś młoda a faceci rzadko odmawiają seksu z młodą. Na początku uważał że za mloda jesteś i nie ma sensu ale skoro sama pakujesz się mu do wyra to się zgodził. Tym bardziej że 37 lat udowodnił sobie że jeszcze może stanąć na wysokości zadania. Miłości z tego nie będzie. Seks i owszem.

[ElBelzebub]

Napisane przez White_Dove

Skoro namówiłas go na seks to się zgodził bo jesteś młoda a faceci rzadko odmawiają seksu z młodą

Zapominasz o jednym - na początku to on niby był zainteresowany, a gdy ona zaproponowała mu sam seks to odmówił.

[lmj19]

Napisane przez ElBelzebub

A dlaczego się go po prostu nie zapytasz, jak on dalej widzi waszą relację i czego po niej oczekuje?

Chyba masz rację i powinnam z nim o tym porozmawiać

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Facet nie chce z Tobą być, bo widzi, że do siebie nie pasujecie, więc w desperacji (zdarza się najlepszym, a Ty masz zaledwie 18 lat) namówiłaś go na seks, bo myślałaś, że kupisz tym jego uczucia, a tu zonk - nie działa. Daj sobie siana.

Czemu odpowiedź z taką agresją?

[cava]

Napisane przez White_Dove

Skoro namówiłas go na seks to się zgodził bo jesteś młoda a faceci rzadko odmawiają seksu z młodą. Na początku uważał że za mloda jesteś i nie ma sensu ale skoro sama pakujesz się mu do wyra to się zgodził. Tym bardziej że 37 lat udowodnił sobie że jeszcze może stanąć na wysokości zadania. Miłości z tego nie będzie. Seks i owszem.

37 latek musi sobie udowadniać ze „ jeszcze może”

Pokolenie pizzy i smartfona?

[PoPoo]

Mądry chłopak. Jak za tobą latał mialas go gdzieś a teraz jak cie olał to nagle zakochana

Klasyczny mechanizm

[Ellen_Ripley]

Napisane przez lmj19

(...)
Czemu odpowiedź z taką agresją?

Nie ma w tym agresji. Szczerą odpowiedź (wiadomo, to moja perspektywa, nie musisz się z tym zgadzać) odbierasz jako agresję? To po co w ogóle pytać innych o zdanie? Przykro mi, że nie napisałam Ci tego, co chciałaś usłyszeć.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez ElBelzebub

Zapominasz o jednym - na początku to on niby był zainteresowany, a gdy ona zaproponowała mu sam seks to odmówił.

Może chciał ją urobić tym, że jestem facetem któremu nie zależy na jednym. Bo innego wytłumaczenia nie widzę jakoś.

[Ellen_Ripley]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86861309]Może chciał ją urobić tym, że jestem facetem któremu nie zależy na jednym. Bo innego wytłumaczenia nie widzę jakoś.[/QUOTE]

A może nie chciał mieć problemów z nastolatką, która się w nim zakocha i będzie go męczyła o zobowiązania. Dla seksu nie zawsze warto. A że ostatecznie dał się namówić to cóż - jest tylko człowiekiem.

[ElBelzebub]

Napisane przez Ellen_Ripley

A może nie chciał mieć problemów z nastolatką, która się w nim zakocha i będzie go męczyła o zobowiązania. Dla seksu nie zawsze warto. A że ostatecznie dał się namówić to cóż - jest tylko człowiekiem.

A może autentycznie chciał coś więcej, ale po tym jak ona go olała i "postawiła na swoim" w temacie relacji czysto seksualnej w końcu sobie odpuścił, a na sam seks zgodził się, bo w sumie - czemu nie?

Nie wiemy, jaka tu była sytuacja. Ostatnie 3 posty - 3 możliwe scenariusze. Jedyne wyjście to żeby autorka z nim porozmawiała, powiedziała mu co czuje i zapytała, czego on oczekuje po tej relacji. Inaczej się nie dowie.

[Dwight_Schrute]

Już sobie wyobrażam ten poważny związek 37 latka z 18 latką.

Możliwe, że jest na tyle mądry i doświadczony, że wie jak to zwykle się kończy.

[ElBelzebub]

Napisane przez Dwight_Schrute

Już sobie wyobrażam ten poważny związek 37 latka z 18 latką.

Ja nie muszę sobie tego wyobrażać - znam parę z różnicą wieku 15+ lat i jakoś całkiem dobrze im ten związek wychodzi. Znam też taką 10+, gdzie to akurat kobieta jest starsza i też dają radę.

To, że nie jest to norma nie oznacza, że taki związek nie może się udać czy że taki 37-latek nie może poczuć mięty do 18-latki. Nie jest to może częste, ale... zdarza się.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez ElBelzebub

Ja nie muszę sobie tego wyobrażać - znam parę z różnicą wieku 15+ lat i jakoś całkiem dobrze im ten związek wychodzi. Znam też taką 10+, gdzie to akurat kobieta jest starsza i też dają radę.

To, że nie jest to norma nie oznacza, że taki związek nie może się udać czy że taki 37-latek nie może poczuć mięty do 18-latki. Nie jest to może częste, ale... zdarza się.

Nie miałem na myśli różnicy wieku tylko jej wiek.

Więc twoje wytłumaczenie zupełnie nie pasuje.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Ellen_Ripley

A może nie chciał mieć problemów z nastolatką, która się w nim zakocha i będzie go męczyła o zobowiązania. Dla seksu nie zawsze warto. A że ostatecznie dał się namówić to cóż - jest tylko człowiekiem.

Też prawda, tylko nie pasuje mi to że on był początkowo zainteresowany, a ona nie. Czego od niej chciał? Upewniał się czy nie będzie problemów?

[ElBelzebub]

Napisane przez Dwight_Schrute

Więc twoje wytłumaczenie zupełnie nie pasuje.

W takim układzie ja nie rozumiem Twojego całego argumentu i do czego z nim zmierzasz. Możesz się rozwinąć?

[Ellen_Ripley]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86861513]Też prawda, tylko nie pasuje mi to że on był początkowo zainteresowany, a ona nie. Czego od niej chciał? Upewniał się czy nie będzie problemów?[/QUOTE]

Jasne, że na seks pewnie również gdzieś tam liczył - no to jak "liczy" większość ludzi zaczynając z kimś znajomość nie na stopie koleżeńskiej. Z jakiegoś powodu go zainteresowała i może za dużo nie planował - ot tak chciał poznać, iskierka, zauroczenie, "zobaczymy co z tego wyniknie". Nie każdy od razu coś planuje. Natomiast Autorka sama szczerze stwierdziła, że facet szybko się "oduroczył". I pewnie dlatego początkowo odmówił seksu - bo już na tym etapie wiedział, że to na pewno nie to i nie chciał problemów z dziewczyną, która przez seks się "zakocha".

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jasne, że na seks pewnie również liczył - no to jak "liczy" większość ludzi zaczynając z kimś znajomość nie na stopie koleżeńskiej. Może go zainteresowała i za dużo nie planował - ot tak chciał poznać, iskierka, zauroczenie, "zobaczymy co z tego wyniknie". Może liczył na luźną, lekką znajomość, zabawę z młodszą. Nie każdy od razu coś planuje. Natomiast Autorka sama szczerze stwierdziła, że facet szybko się "oduroczył".

Mnie cały czas ta różnica wieku martwi, nie ukrywam że gdyby miał 20 lat to bym nic dziwnego w tym nie widział.

[Ellen_Ripley]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86861536]Mnie cały czas ta różnica wieku martwi, nie ukrywam że gdyby miał 20 lat to bym nic dziwnego w tym nie widział.[/QUOTE]

Mnie to co najwyżej z leksza dziwi i pachnie schematem. Martwiło by mnie to, gdyby dziewczyna miała 16 lat. Natomiast jest pełnoletnia (jasne, nie mylić z dorosła) i cóż, jakoś się w życiu musi nauczyć na błędach.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez ElBelzebub

W takim układzie ja nie rozumiem Twojego całego argumentu i do czego z nim zmierzasz. Możesz się rozwinąć?

37 latek i poważny związek z 18 latką wygląda tak, że ona się w końcu odkocha, a facet pozostanie na lodzie.
Nie licząc oczywiście "dramy" jaką ona ze sobą wcześniej przyniesie.

Tak w dużym skrócie.

[kalor]

Napisane przez Ellen_Ripley

Mnie to co najwyżej z leksza dziwi i pachnie schematem. Martwiło by mnie to, gdyby dziewczyna miała 16 lat. Natomiast jest pełnoletnia (jasne, nie mylić z dorosła) i cóż, jakoś się w życiu musi nauczyć na błędach.

Ja też tak na to patrzę. Trochę mnie niepokoi, nie wiem, dojrzałość autorki? (w sensie że może sobie narobić bałagan w życiu i w głowie, nie chodzi mi o sam wiek, tylko o podejście), nie mam na myśli nic złego i wiadomo, mogę się mylić, w końcu czy można trafnie ocenić po kilku zdaniach? Ale jest pełnoletnia i jeśli będzie chciała być w takim związku, to nikt jej od tego nie odwiedzie (No, oprócz tego faceta, jeśli nie będzie chciał)

[ElBelzebub]

Dobra, zgadzam się z wami, że taki związek nie wygląda obiecująco, ale temat nie jest o tym, czy taka relacja ma rację bytu.

Przede wszystkim, nie wiemy czy on w ogóle się "oduroczył" (zakładając rzecz jasna, że na wstępie był zauroczony).

Prosta sprawa - jeżeli on chciał czegoś więcej i ona to odrzuciła, jasno określając, że jest zainteresowana tylko seksem, to on mógł po prostu stwierdzić, że to nie ma sensu i przestać dążyć w tym kierunku. Może to dlatego przestał się starać i okazywać te uczucia.

Jeżeli tak to jej podejście pt. zacznę od namówienia go na seks jest o tyle niefortunne, że w żaden sposób nie daje mu to do zrozumienia, że jej nastawienie się zmieniło. Nie wiemy, czy poza tym ona jeszcze w jakiś sposób próbowała się do niego zbliżyć, czy czeka na to aż on znowu zacznie o nią zabiegać.

I jeżeli tak, to sytuacja może być taka, że on może i by chciał, ale jest przekonany, że ona nie chce i z jej strony jest tylko ten romans, a ona czeka aż on znowu spróbuje ją poderwać.

[Ellen_Ripley]

Nie wiem czego tu można nie rozumieć. W 1 poście stoi wyraźnie, że jak się już nim zainteresowała (co zajęło zaledwie 2 tygodnie), to facetowi po jakimś tam czasie (nie podane jakim) przeszło zauroczenie nią, chociaż zachowywali się jak para. Więc nie, Autorka nie pokazywała wcale facetowi, że chodzi jej tylko o seks. Tak było na samym, samiuśkim początku przez moment, gdy ją zdobywał. Gdzie chyba średnio rozgarnięty 30+ latek wie, że ludzie zmieniają zdanie i nie zawsze jest zainteresowanie tym samym od pierwszych minut znajomości. Zapewne więc nie to go zniechęciło, że ona od razu nie rzucała się na związek z nim. Ale ja już w to zaczęła wchodzić, angażować się, to jemu - i chyba stąd ten wątek - się odwidziało.

[Jogurtowe_love]

Autorka ma strasznie dziwne podejście do związków jak na 18 latkę. Rozkochiwanie, bycie razem tylko dla seksu. Nie mówię żeby spotkanie się tylko na seks było złe, ale w nastoletnim wieku może bardzo namieszać w głowie. Do tego trzeba dojrzeć emocjonalnie.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Jogurtowe_love

Autorka ma strasznie dziwne podejście do związków jak na 18 latkę. Rozkochiwanie, bycie razem tylko dla seksu. Nie mówię żeby spotkanie się tylko na seks było złe, ale w nastoletnim wieku może bardzo namieszać w głowie. Do tego trzeba dojrzeć emocjonalnie.

Jak dla mnie to jest taka poza (bo to modne itd.) i po prostu efekt jeszcze sporej niedojrzałości (ma dopiero 18 lat), ale też braku doświadczenia życiowego.

[Dwight_Schrute]

Najprostsze wytłumaczenie jest takie, że kiedy ją wystarczająco poznał, to przestała mu się podobać.

Niektórzy potrafią udawać kogoś innego przed partnerem przez lata, a co dopiero przez kilka pierwszych tygodni.
Na początku znajomości można być zwyczajnie zaślepionym i nie zauważać oczywistych wad.

[ElBelzebub]

Napisane przez Dwight_Schrute

Na początku znajomości można być zwyczajnie zaślepionym i nie zauważać oczywistych wad.

A jeżeli facet faktycznie chciał czegoś poważniejszego to fakt, że ona z początku była nastawiona tylko na fajny seks i nic więcej akurat mogło być dla niego dosyć poważną wadą.