rezygnacja/urlop - co robić

[wed123]

cześć wszystkim
studiuję na pierwszym roku informatyki na agh, kiedy się dostałam byłam mega szczęśliwa. teraz zbliża się sesja, a ja już wiem, że to nie jest kierunek dla mnie, po prostu nie nadaję się do tego... wiem też, że raczej nie zaliczę tej sesji, mimo że naprawdę bardzo się staram i uczę się praktycznie non stop... strasznie mnie to wszystko dołuje, przez te parę miesięcy miałam tak dużo stresu, że zaczęły się małe problemy ze zdrowiem...
chcę zrezygnować ze studiów, ale nie chciałabym tracić legitymacji studenckiej przez te najbliższe pół roku (bilet semestralny, i wiadomo - zniżki). zastanawiam się nad wzięciem urlopu dziekańskiego, ale nie wiem czy mogę się o niego ubiegać jeszcze przed sesją (bez zaliczania egzaminów) czy po sesji (czy w tym przypadku potrzebne jest zaliczenie wszystkich egzaminów?) i czy w ogóle po zakończeniu okresu urlopu mogę tak po prostu złożyć rezygnację?
od października chcę zacząć inny kierunek, a te pół roku wykorzystać na naukę języków i pracę.
może ktoś był w podobnej sytuacji? macie jakieś pomysły co mogłabym teraz zrobić?
z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i każdą pomoc

[casus_belli]

Na pierwszym roku zazwyczaj nie można brać urlopów, sprawdź w regulaminie.

[beforeyou]

Spróbuj podejść do sesji, jeśli zdasz to automatycznie masz przedłużoną legitymację i wystarczy iść podbić, a jeśli chcesz składać rezygnację to najlepiej na końcu roku (nie jestem pewna czy po rezygnacji nie musisz oddać legitymacji)

[wed123]

w regulaminie studiów nic nie jest napisane o warunkach, a regulaminu wydziału nigdzie nie potrafię znaleźć, niby jest na stronie ale jest pustym dokumentem
wiem, że mogę pójść do dziekanatu, ale, szczerze mówiąc, jest mi trochę głupio...

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

tak, przy rezygnacji trzeba oddać legitymację.
na pewno podejdę do sesji, ale wiem, że nie uda mi się zdać, materiał jest naprawdę trudny, wg statystyk po pierwszym semestrze odpada ok. 20% studentów...

zastanawiam się, czy jak przestanę po prostu chodzić na zajęcia w drugim semestrze (bez wykupywania warunków) to zostanę skreślona z listy?

[casus_belli]

Napisane przez wed123

zastanawiam się, czy jak przestanę po prostu chodzić na zajęcia w drugim semestrze (bez wykupywania warunków) to zostanę skreślona z listy?

Tak.
Jeśli tak Ci zależy na legitymacji, to poszukaj darmowych szkół policealnych. Różnego rodzaju Żaki i Cosinusy też wydają legitymacje. Ewentualnie poszukaj kierunków, na które jest nabór od semestru letniego i tam startuj.

[viva91]

No to cóż, skoro regulaminu nie ma dostępnego w internecie, to my Ci nie powiemy, czy możesz wziąć dziekankę i kiedy. Do Twojego dziekanatu nie bardzo nam po drodze.

W drugim semestrze możesz zostać skreślona w jego trakcie albo dopiero podczas drugiej sesji - jak Cię nie będzie, to nie uzyskasz prawa podejścia do egzaminów, nie będziesz mieć egzaminów to zostajesz skreślona. Aczkolwiek legitymację do końca października 2016 zachowasz. O ile podbijesz ją po najbliższej zdanej sesji.

Na tę chwilę nic więcej nie da się napisać w Twojej sprawie.

[201703240903]

A może zapisz się do szkoły Policealnej. W takich szkołach dostaje się legitymacje. Spróbuj przystąpić do sesji. Może uda Ci się ją zdać. A po sesji zdecydujesz czy na pewno chcesz zrezygnować.

[wed123]

dziękuję za wszystkie odpowiedzi
o szkole policealnej w sumie nie myślałam, nie wiedziałam, że taka opcja też jest

o rezygnacji już zdecydowałam - nie czuję się dobrze chodząc na zajęcia, straszny stres przed każdymi, a do tego jakoś nie potrafię złapać kontaktu z innymi studentami, mimo że nigdy nie miałam z tym problemu... po prostu nie nadaję się do tego, a informatykiem można być bez studiów

[cb3bd79b36c27402fdfd42ef386b0644a8e2d957]

A par. 20 Twojego Regulaminu Studiów nie mówi o urlopach? Nie jest nic zaznaczone, że na pierwszym semestrze nie możesz się ubiegać o urlop. Więc jeżeli nie chcesz rezygnować ze studiów to w każdej chwili możesz się starać o otrzymanie go. Tak, nawet przed sesją. Ba! Nawet możesz wnioskować o możliwość zaliczenia pewnych przedmiotów w czasie jego trwania. Może jednak warto zastanowić się nad tym, żeby nie przerywać nauki?

[wed123]

tak tak, czytałam kilka razy ten regulamin, niezbyt dużo informacji o tych urlopach tam jest :/

nie chcę przerywać nauki, za nic nie chcę dopuścić do tego żeby przesiedzieć pół roku w domu nic nie robiąc!

chciałabym ten czas wykorzystać jak najlepiej się da, mam znajomego, który zrezygnował ze studiów i teraz pracuje, koleżankę, która zrobiła sobie "gap year" i też pracuje, oboje od października zaczynają studia.

znalazłam ofertę szkoły żak, darmowe zaoczne studia. myślę, że to byłaby dobra opcja - w weekendy zajęcia, w tygodniu praca i języki, a od października inny kierunek studiów. myślicie, że to dobry pomysł?

[cb3bd79b36c27402fdfd42ef386b0644a8e2d957]

Napisane przez wed123

tak tak, czytałam kilka razy ten regulamin, niezbyt dużo informacji o tych urlopach tam jest :/

nie chcę przerywać nauki, za nic nie chcę dopuścić do tego żeby przesiedzieć pół roku w domu nic nie robiąc!

chciałabym ten czas wykorzystać jak najlepiej się da, mam znajomego, który zrezygnował ze studiów i teraz pracuje, koleżankę, która zrobiła sobie "gap year" i też pracuje, oboje od października zaczynają studia.

znalazłam ofertę szkoły żak, darmowe zaoczne studia. myślę, że to byłaby dobra opcja - w weekendy zajęcia, w tygodniu praca i języki, a od października inny kierunek studiów. myślicie, że to dobry pomysł?

Tylko, że na urlopie dziekańskim nadal masz status studenta, czyli ewentualne ubezpieczenie plus ulgi przemyśl. Co do darmowych studiów zaocznych to wpierw przeczytałabym umowę student - uczelnia, która określa wszystkie koszty. Może się bowiem okazać, że w momencie, kiedy będziesz chciała wcześniej zrezygnować to będziesz musiała płacić pieniądze.

Jaki kierunek chcesz wybrać? Coś podobnego do tego, co studiowałaś? Jeżeli tak to może jednak warto wziąć urlop dziekański właśnie z możliwością zaliczenia niektórych przedmiotów, żebyś potem mogła sobie przepisać oceny a już wgl zastanów się, czy po prostu nie bardziej opłaca Ci się przenieść na jakiś inny kierunek, wtedy bez zawalania roku (w obrębie uczelni lub poza nią).

[casus_belli]

Tak na marginesie, wystarczy 5 minut, żeby dotrzeć do informacji z działu nauczania, z których dość jasno wynika, że warunkiem udzielenia urlopu dziekańskiego bez konkretnej przyczyny na studiach pierwszego stopnia jest wpis na drugi rok studiów*.
* kluczem do sukcesu jest wpisanie w google "agh urlop dziekański"

[wed123]

najgorsze jest to, że nie wiem jaki inny kierunek wybrać, kompletnie nie wiem co robić z życiem...
nie wiem na jaki kierunek mogłabym się przenieść na drugim semestrze, a wolę spędzić to pół roku ucząc się we własnym zakresie i pracując...

pójdę do dziekanatu najszybciej jak się da i się dopytam dokładnie o ten urlop, z tym że to "najszybciej" będzie dopiero w poniedziałek, bo nie ma mnie w mieście...
jeżeli mam egzaminy z trzech przedmiotów, to czy wpisując we wniosku o urlop możliwość zaliczenia dwóch z nich (tego jednego nie mam szans na zaliczenie już niestety) to przejdzie? czy to mi wystarczy?
może ktoś tutaj orientuje się w tym?

[cb3bd79b36c27402fdfd42ef386b0644a8e2d957]

Napisane przez wed123

najgorsze jest to, że nie wiem jaki inny kierunek wybrać, kompletnie nie wiem co robić z życiem...
nie wiem na jaki kierunek mogłabym się przenieść na drugim semestrze, a wolę spędzić to pół roku ucząc się we własnym zakresie i pracując...

pójdę do dziekanatu najszybciej jak się da i się dopytam dokładnie o ten urlop, z tym że to "najszybciej" będzie dopiero w poniedziałek, bo nie ma mnie w mieście...
jeżeli mam egzaminy z trzech przedmiotów, to czy wpisując we wniosku o urlop możliwość zaliczenia dwóch z nich (tego jednego nie mam szans na zaliczenie już niestety) to przejdzie? czy to mi wystarczy?
może ktoś tutaj orientuje się w tym?

Casus_Belli dodatkowo znalazła, że urlop dziekański na pierwszym roku nie może być przyznany bez przyczyny. Więc przede wszystkim musisz to jakoś umotywować. Nie wiem, czy wystarczą zapewnienia, ale zawsze najłatwiej powołać się na trudną sytuację rodzinną czy problemy zdrowotne (najlepiej psychiczne). Jeżeli chcesz go uzyskać najlepiej przejść się do swojego prodziekana ds. studenckich (daj sobie spokój z dziekanatem) i z nim porozmawiaj.

[viva91]

[1=cb3bd79b36c27402fdfd42e f386b0644a8e2d957;5401296 6]Casus_Belli dodatkowo znalazła, że urlop dziekański na pierwszym roku nie może być przyznany bez przyczyny. Więc przede wszystkim musisz to jakoś umotywować. Nie wiem, czy wystarczą zapewnienia, ale zawsze najłatwiej powołać się na trudną sytuację rodzinną czy problemy zdrowotne (najlepiej psychiczne). Jeżeli chcesz go uzyskać najlepiej przejść się do swojego prodziekana ds. studenckich (daj sobie spokój z dziekanatem) i z nim porozmawiaj.[/QUOTE]
Na studiach pierwszego stopnia. Plus warunkiem przyznania urlopu jest wpis na II rok studiów - czyli albo będąc na I roku trzeba jakoś załatwić sobie ten wpis, być może realizując jakieś przedmioty awansem, lub trzeba być na minimum II roku. Autorka wątku ma w plecy przedmioty z I roku, więc co tu mówić o dodatkowych z II roku. Niestety ja szans na przyznanie urlopu dziekańskiego nie widzę. Ale jest tego plus: nie będzie musiała kłamać, że ma problemy psychiczne...

[casus_belli]

Urlopy zdrowotne z reguły przyznaje się na podstawie opinii komisji, wbrew temu, co się części ludzi wydaje, nie jest tak łatwo "wcisnąć" nieistniejącą chorobę doświadczonemu lekarzowi.

[Ruwi]

Hej autorko, miałam podobne dylematy na pierwszym semestrze informatyki Też mi się nie podobało, chciałam wszystko rzucać, iść do pracy itp. Byłam tak przekonana, że nie zdam, że zapisałam się na jakiekolwiek studia startujące zimą na lokalnym uniwerku Jak się okazało niepotrzebnie, bo sesję jednak zaliczyłam, a teraz szykuję się do obrony magistra. Tak że nie poddawaj się, informatyka ma to do siebie, że najgorsze przedmioty są właśnie na początku studiów.

[wed123]

Napisane przez Ruwi

Hej autorko, miałam podobne dylematy na pierwszym semestrze informatyki Też mi się nie podobało, chciałam wszystko rzucać, iść do pracy itp. Byłam tak przekonana, że nie zdam, że zapisałam się na jakiekolwiek studia startujące zimą na lokalnym uniwerku Jak się okazało niepotrzebnie, bo sesję jednak zaliczyłam, a teraz szykuję się do obrony magistra. Tak że nie poddawaj się, informatyka ma to do siebie, że najgorsze przedmioty są właśnie na początku studiów.

mega dzięki za wsparcie nie wiem no, staram się, uczę się wydaje mi się że bardzo dużo... chyba te problemy wzięły się z tego, że nigdy w szkole się nie uczyłam, nie musiałam, a zawsze było wszystko super, a teraz taki szok...
a teraz każdego dnia myślę o innym rozwiązaniu, raz chcę to wszystko kontynuować, raz chcę rzucać i wyjeżdżać jak najdalej, nie umiem podjąć ostatnio dobrych decyzji.
dziękuję za wszystkie odpowiedzi

[cb3bd79b36c27402fdfd42ef386b0644a8e2d957]

Napisane przez casus_belli

Urlopy zdrowotne z reguły przyznaje się na podstawie opinii komisji, wbrew temu, co się części ludzi wydaje, nie jest tak łatwo "wcisnąć" nieistniejącą chorobę doświadczonemu lekarzowi.

Zależy od uczelni. W większości przypadków takie podania rozpatruje dziekan/prodziekan.