ile pieniędzy do koperty?

[lil kim]

właśnie róznie bywa, to jeszcze zależy w jakim województwie, ja mieszkam w takim,że średnio ludzie zarabiają 900-1500, dlatego patrzac na te zarobki parze młodej 200 zł wystarczy ja tak sądzę bo i tak na 200 zł 2 osoby sie nie najedzą

[evelina.00]

To ja zadam niec inne pytanie - co zrobic zeby nie przynosili zadnych prezentów bo bede je musiala na allego sprzedac. Zdaje sobie sprawe ze praktycznie nic mi sie nie spodoba i kupa rzeczy wyladuje w szafie nieuzyteczna. Jak to dyskretnie powiedziec gosciom?

[lain]

Napisane przez evelina.00

To ja zadam niec inne pytanie - co zrobic zeby nie przynosili zadnych prezentów bo bede je musiala na allego sprzedac. Zdaje sobie sprawe ze praktycznie nic mi sie nie spodoba i kupa rzeczy wyladuje w szafie nieuzyteczna. Jak to dyskretnie powiedziec gosciom?

w necie mozna znalezc adekwatne wierszyki ktore zamieszcza sie w zaproszeniu sugerujace zeby nie przynosic prezentow tylko kase

[edytka27101982]

Napisane przez evelina.00

To ja zadam niec inne pytanie - co zrobic zeby nie przynosili zadnych prezentów bo bede je musiala na allego sprzedac. Zdaje sobie sprawe ze praktycznie nic mi sie nie spodoba i kupa rzeczy wyladuje w szafie nieuzyteczna. Jak to dyskretnie powiedziec gosciom?

no wiesz, ja robię taką mini listę czego mi potrzeba, wiadomo zawsze coś tam jest potrzebne, ale konkretnie ze chcę takie a takie żelazko, a nie inne, starsza tą listę będzie miała i będzie zapisywała kto co kupi, jeśli ktoś nie będzie chciał kupić nic z listy to niech da pieniądze, bo nie widzę inaczej

w każdym razie przy zapraszaniu zazwyczaj ludzie się pytają :
goście -a co byście chcieli w prezencie?
młodzi -mamy listę prezentów, jest u Starszej (tel do niej i już)

lub przy potwierdzaniu goście dopiero pytają, ja się kilka razy spotkałam że chcieli po prostu pieniądze i mi to powiedzieli, ale to byli bliscy znajomi i wiedzieli ze pracuję i że zrozumiem i ok.

Raz jak studiowałam i niestety byłam na utrzymaniu mamy, ciężko było z kasą, to jakieś tam kuzynostwo powiedziało ze chcą kasę i nie poszłam, bo wiedziałam ze im się to nie zwróci i chyba skoro wiedza jaka jest sytuacja to by nie mówili ze chcą kasę... po prostu nie zależało im żebym ja była na ślubie i weselu.

Dlatego trzeba znać swoich gości, wiedzieć jak się zachować i kogo zapraszamy,
bo nie zawsze każdy ma akurat oszczędności, różnie bywa.
U mnie na liście będą rzeczy tańsze i droższe, zawsze ktoś coś wybierze

[lain]

Napisane przez edytka27101982

Raz jak studiowałam i niestety byłam na utrzymaniu mamy, ciężko było z kasą, to jakieś tam kuzynostwo powiedziało ze chcą kasę i nie poszłam, bo wiedziałam ze im się to nie zwróci i chyba skoro wiedza jaka jest sytuacja to by nie mówili ze chcą kasę... po prostu nie zależało im żebym ja była na ślubie i weselu.

Dlatego trzeba znać swoich gości, wiedzieć jak się zachować i kogo zapraszamy,
bo nie zawsze każdy ma akurat oszczędności, różnie bywa.
U mnie na liście będą rzeczy tańsze i droższe, zawsze ktoś coś wybierze

no ale nie powiedzieli ci chyba ile kasy
a to ze chca kase to nie znaczy ze licza na to ze im sie zwroci tylko poprostu maja ochote sami sobie pokupowac rzeczy do domu. kazdy daje tyle pieniedzy na ile go stac
ja jeszcze nie wiem jak bede urzadzac swoje mieszkanie, wiec nie jestem w stanie napisac jakie chce prezenty. z reszta zanim dostaniemy kredyt to te rzeczy musialyby chyba lezec na kupie i czekac az juz w koncu kupi sie to mieszkanie - w okresy gwarancyjne mijaja w czasie gdy te urzadzenia nawet nie sa uzywane.

[sowaqq]

ja w sumie też bym chyba wolała dostać pieniądze bo potem nagle po ślubie zostaje się z 3 czajnikami, mnóstwem pościeli i zbędną kuchenką mikrofalową - tak miał mój brat

[Foka29]

U nas na szczęście większość gości potwierdzając przybycie pytało czy chcemy prezent czy pieniądze - więc szczerze odpowiadaliśmy, że pieniądze.
Dłuugo mieszkaliśmy razem przed ślubem, więc praktycznie wszystko mieliśmy i woleliśmy żeby się nam, choć częściowo, zwrócił koszt imprezy.
I tak zostaliśmy z komletem pościeli w nielubianym przez nas kolorze i niepasujący na żadną naszą kołdrę, kolejnym kompletem sztućców i kryształowych kieliszków, które do tej pory stoją w pudełkach i nie za bardzo wiemy co z tym zrobić.
Pieniędzy dostaliśmy różnie: od 100 od znajomych do... 4000zł od dziadka.
Jak widać duża jest dowolność.
Każdy powinien dać tyle, na ile go stać. Nie jestem zwolenniczką zasady zastaw się a postaw się.
Imprezkę mieliśmy kameralną - zaprosiliśmy tylko tą częśc rodziny i znajomych, na których najbardziej nam zależy mając głęboko w poważaniu czy niezaproszeni się przypadkiem nie obrażą. Zależało nam przede wszystki na obecności tych wyjątkowych osób w naszym wielkim dniu, a nie na (za przeproszeniem) wydojeniu ich. Gdyby ktoś nic nie dał - też by się nic nie stało.

[Saga86]

No więc jadę na weselę powiedzmy, że kuzyna...to taki dalszy kuzyn...
Jadę z moim przyszłym narzeczonym -hyh mam taką nadzieję...ile dać w kopertę??
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia ile się teraz daje...
Dodam, że dopiero zaczełam pracę i nie mam nadmiaru pieniędzy...
Dodam, że nie chciałabym też z siebie zrobić trzęsącej łapki...
Ile daje się od dwóch osób??

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Saga86

No więc jadę na weselę powiedzmy, że kuzyna...to taki dalszy kuzyn...
Jadę z moim przyszłym narzeczonym -hyh mam taką nadzieję...ile dać w kopertę??
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia ile się teraz daje...
Dodam, że dopiero zaczełam pracę i nie mam nadmiaru pieniędzy...
Dodam, że nie chciałabym też z siebie zrobić trzęsącej łapki...
Ile daje się od dwóch osób??

Ja zawsze daję tyle, żeby się zwróciło za miejsce W maju z TŻ idziemy na wesele do znajomych i wiem, że płacą po 130zł za osobę i damy im 300zł albo kupimy prezent w tej cenie. Na więcej nas nie stać bo sami musimy przyoszczędzić do sierpnia na nasz ślub. A jeśli chodzi o kuzyna i to dalszego to myśle, że po 150zł od łebka będzie ok. Oczywiście to zależy, czy możesz sobie na to pozwolić. Bo to oczywiste, że dla jednego 200zł to nic a dla drugiego nawet 50zł to dużo. Pozdrawiam

[anetka_m]

Może już jakieś aktualne Wizażanko Żoneczki, mogłyby mi podpowiedzieć ile dostawały w tą przysłowiową „kopertę” od kuzynów i bliskich przyjaciół?
Mam w tym roku wesele kuzynki i przyjaciela TŻa , a że ostatnio nie mieliśmy okazji być na weselach, wiec kompletnie nie wiemy ile włożyć Młodym w kopertę...

[daqmar]

Napisane przez Foka29

U nas na szczęście większość gości potwierdzając przybycie pytało czy chcemy prezent czy pieniądze - więc szczerze odpowiadaliśmy, że pieniądze.
Dłuugo mieszkaliśmy razem przed ślubem, więc praktycznie wszystko mieliśmy i woleliśmy żeby się nam, choć częściowo, zwrócił koszt imprezy.
I tak zostaliśmy z komletem pościeli w nielubianym przez nas kolorze i niepasujący na żadną naszą kołdrę, kolejnym kompletem sztućców i kryształowych kieliszków, które do tej pory stoją w pudełkach i nie za bardzo wiemy co z tym zrobić.
Pieniędzy dostaliśmy różnie: od 100 od znajomych do... 4000zł od dziadka.
Jak widać duża jest dowolność.
Każdy powinien dać tyle, na ile go stać. Nie jestem zwolenniczką zasady zastaw się a postaw się.
Imprezkę mieliśmy kameralną - zaprosiliśmy tylko tą częśc rodziny i znajomych, na których najbardziej nam zależy mając głęboko w poważaniu czy niezaproszeni się przypadkiem nie obrażą. Zależało nam przede wszystki na obecności tych wyjątkowych osób w naszym wielkim dniu, a nie na (za przeproszeniem) wydojeniu ich. Gdyby ktoś nic nie dał - też by się nic nie stało.

u nas było identycznie, i to ze wszystkim co napisałaś ( za wyjątkiem dziadka )
ślub braliśmy pod koniec czerwca 2008 roku i myślę że od tego czasu nic się nie zmieniło jeżeli idzie o "kopertę", od przyjaciół dostawaliśmy 200-400 zł, oczywiście od pary, byliśmy później na weselu u przyjaciół i sami też daliśmy 300 zł.

[superslubypl]

racja 200 - 400 zl jest odpowiednio.

[Marbella85]

Dostałam zaproszenie na wesele pod koniec maja. Wyraźnie jest napisane, że państwo młodzi życzą sobie pieniędzy. No właśnie ile się teraz daje w kopercie???? Zaznaczam, że to żadna rodzina, daleki znajomy, z którym latałam po drzewach za szczenięcych lat, ale żadna wielka przyjaźń, od ok 6 lat nie mieliśmy żadnego kontaktu także zaproszeniem byłam zaskoczona, myślę, że dostałam właśnie przez wzgląd na dawne czasy. Aha, i wybieram się sama, bez osoby towarzyszącej.

[agniesikk]

Ja bym się nie spinała na więcej niż 300zł. Mamy w tym roku wesele kuzynki i dajemy 600zł na cztery osoby (ja i moja siostra nie zarabiamy).

[paula78]

Zawsze daje sie tyle na ile nas stać.

w twoim przypadku nie poszlabym na wesele bo i po co skoro kontakt zerowy ,znajomosc z starych czasow .

[Hawa]

Mysle ze max 200zl

[201803290936]

Napisane przez Marbella85

Dostałam zaproszenie na wesele pod koniec maja. Wyraźnie jest napisane, że państwo młodzi życzą sobie pieniędzy. No właśnie ile się teraz daje w kopercie???? Zaznaczam, że to żadna rodzina, daleki znajomy, z którym latałam po drzewach za szczenięcych lat, ale żadna wielka przyjaźń, od ok 6 lat nie mieliśmy żadnego kontaktu także zaproszeniem byłam zaskoczona, myślę, że dostałam właśnie przez wzgląd na dawne czasy. Aha, i wybieram się sama, bez osoby towarzyszącej.

Trochę nie rozumiem po co idziesz na wesele, skoro masz właściwie zerowy kontakt z tą osobą i takie podejście do niej. Daj ok. 200-250 zł, skoro idziesz sama - czyli tyle, aby się młodej parze zwróciło za wesele (w sensie catering za osobę) + żeby starczyło na jakiś prezent.

[fiolusiek]

jak dla mnie to okolo 300 zl, bo mlodzi musza zaplacic za miejsce przynajmniej ze 100 zl od miejsca

[Dagunia]

A ja w tym roku ( do czerwca) mam 4 wesela. Nie stać mnie,żebym na każde dawała po 400 zł, bo trzeba doliczyć fryzjera,sukienke, transport, nocleg itp. Dlatego na pare dajemy 200zł. A myślenie "żeby się zwróciło" jest dla mnie chore. Przecież gdyby młodzi chcieli żeby im się zwróciło wesele to jaki jest sens jego robienia?! Skoro dostaliśmy zaproszenie tzn. że para młoda chce żebyśmy byli z nimi w tym szczególnym dla nich dniu, żebyśmy bawili się z nimi i cieszyli ich szczęściem, a nie dlatego żeby im się "zwróciło".
Według mnie to powinnaś dać tyle ile sama uważasz za słuszne. 100 - 200- 300 ile chcesz. Dla nich będzie ważne, że jesteś z nimi a nie ile dałaś. Pozdrawiam i życze udanej zabawy

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez Dagunia

A ja w tym roku ( do czerwca) mam 4 wesela. Nie stać mnie,żebym na każde dawała po 400 zł, bo trzeba doliczyć fryzjera,sukienke, transport, nocleg itp. Dlatego na pare dajemy 200zł. A myślenie "żeby się zwróciło" jest dla mnie chore. Przecież gdyby młodzi chcieli żeby im się zwróciło wesele to jaki jest sens jego robienia?! Skoro dostaliśmy zaproszenie tzn. że para młoda chce żebyśmy byli z nimi w tym szczególnym dla nich dniu, żebyśmy bawili się z nimi i cieszyli ich szczęściem, a nie dlatego żeby im się "zwróciło".
Według mnie to powinnaś dać tyle ile sama uważasz za słuszne. 100 - 200- 300 ile chcesz. Dla nich będzie ważne, że jesteś z nimi a nie ile dałaś. Pozdrawiam i życze udanej zabawy

hmmm

Autorka nie widziała "młodego" od 6 lat, więc wątpię, że najważniejszym będzie to, że będzie z nim w tym szczególnym dniu...

[Wyrak]

Napisane przez Marbella85

Dostałam zaproszenie na wesele pod koniec maja. Wyraźnie jest napisane, że państwo młodzi życzą sobie pieniędzy. No właśnie ile się teraz daje w kopercie???? Zaznaczam, że to żadna rodzina, daleki znajomy, z którym latałam po drzewach za szczenięcych lat, ale żadna wielka przyjaźń, od ok 6 lat nie mieliśmy żadnego kontaktu także zaproszeniem byłam zaskoczona, myślę, że dostałam właśnie przez wzgląd na dawne czasy. Aha, i wybieram się sama, bez osoby towarzyszącej.

Napisane przez paula78

Zawsze daje sie tyle na ile nas stać.

w twoim przypadku nie poszlabym na wesele bo i po co skoro kontakt zerowy ,znajomosc z starych czasow .

Tak jak Paula pisze - po co w ogole isc? Zero kontaktu od 6 lat i chcesz isc na wesele tej osoby?

Przeciez to prawie jawne wyludzanie kasy jest. Mialem w mlodosci podobna sytuacje, ze do rodzicow nagle sie zwalila nie widziana nigdy rodzina typu x woda po kisielu, na wesele zaprosili, mlodzi prezent dostali i od tej rodziny zero widu, slychu od tamtego czasu

[Fresa]

Napisane przez Marbella85

Dostałam zaproszenie na wesele pod koniec maja. Wyraźnie jest napisane, że państwo młodzi życzą sobie pieniędzy. No właśnie ile się teraz daje w kopercie???? Zaznaczam, że to żadna rodzina, daleki znajomy, z którym latałam po drzewach za szczenięcych lat, ale żadna wielka przyjaźń, od ok 6 lat nie mieliśmy żadnego kontaktu także zaproszeniem byłam zaskoczona, myślę, że dostałam właśnie przez wzgląd na dawne czasy. Aha, i wybieram się sama, bez osoby towarzyszącej.

Życzyć to sobie mogą
Jeśli chcesz to życzenie spełnić to moim zdaniem nie wypada dać mniej niż 500 złotych za osobę, to takie minimum.

[Jula84]

Napisane przez Marbella85

Dostałam zaproszenie na wesele pod koniec maja. Wyraźnie jest napisane, że państwo młodzi życzą sobie pieniędzy.

Ale Jak wyraźnie jest napisane? Co napisali ?

[akisia]

Pracujesz czy studiujesz? Uważam, że ok 200 zł będzie ok. Nie jesteś ani bliską krewną, żeby nie wiadomo jakie prezenty robić, ani pewnie nie zarabiasz ( o ile w ogóle) dużo (rocznik 85, tak? ) A jeśli w ogóle nie zarabiasz, to 100 zł też będzie ok, zresztą sama idziesz. U mnie w rodzinie ostatnio było wesele i para młoda dostawała zwykle 200-400 zł od pary.

[marza_mr]

Napisane przez Fresa

Życzyć to sobie mogą
Jeśli chcesz to życzenie spełnić to moim zdaniem nie wypada dać mniej niż 500 złotych za osobę, to takie minimum.

To chyba czasy sie ogromnie zmienily, my mieliśmy slub niecałe 3 lata temu i od pary nie dostawalismy więcej niż 200 zł ( dla liczących żeby bylo za catering dodam ze stawka za jedna osobe bez alkoholu i ciast wynosiła 150 zł)

[Fresa]

Napisane przez marza_mr

To chyba czasy sie ogromnie zmienily, my mieliśmy slub niecałe 3 lata temu i od pary nie dostawalismy więcej niż 200 zł ( dla liczących żeby bylo za catering dodam ze stawka za jedna osobe bez alkoholu i ciast wynosiła 150 zł)

3 lata to dość długi okres czasu.
Ja bym się wstydziła dać 200 złotych w dodatku jako zapłata za moje miejsce przy stole

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez Jula84

Ale Jak wyraźnie jest napisane? Co napisali ?

Pewnie jakiś wierszyk z życzeniami kasy w zaproszeniu napisali (gdzieś tu na ślubnym widziałam takie coś, ale nie pamiętam w którym wątku)

[Annaluka]

Napisane przez Fresa

Życzyć to sobie mogą
Jeśli chcesz to życzenie spełnić to moim zdaniem nie wypada dać mniej niż 500 złotych za osobę, to takie minimum.

Ty dajesz prezent czy opłacasz sobie wejściówkę na wesele? Myślę, że poronione jest myślenie o zwrocie kosztów...

No jasne - można dać i 3 tysiące jak ma w zwyczaju mój wuja...
ALE...

Napisane przez marza_mr

To chyba czasy sie ogromnie zmienily, my mieliśmy slub niecałe 3 lata temu i od pary nie dostawalismy więcej niż 200 zł ( dla liczących żeby bylo za catering dodam ze stawka za jedna osobe bez alkoholu i ciast wynosiła 150 zł)

Ale młode pary, studenci dają przeważnie tak jak powyżej napisałaś i moim zdaniem to żaden wstyd

[Wyrak]

Nie no, nie masz kontaktu z osoba 6 lat, tej osobie jak widac chodzi o pieniadze, a Ty chcesz na to wesele isc? Po co?

[Titane]

Napisane przez Marbella85

Dostałam zaproszenie na wesele pod koniec maja. Wyraźnie jest napisane, że państwo młodzi życzą sobie pieniędzy. No właśnie ile się teraz daje w kopercie???? Zaznaczam, że to żadna rodzina, daleki znajomy, z którym latałam po drzewach za szczenięcych lat, ale żadna wielka przyjaźń, od ok 6 lat nie mieliśmy żadnego kontaktu także zaproszeniem byłam zaskoczona, myślę, że dostałam właśnie przez wzgląd na dawne czasy. Aha, i wybieram się sama, bez osoby towarzyszącej.

Miałam podobną sytuację. Poszłam tylko na ślub i wręczyłam kwiaty.

Jeśłi zdecydujesz się iść to daj tyle na ile Cie stać. Ja w takiej sytuacji nie dałabym więcej niż 300. Podejrzewam, że chłopakowi i tak chodzi tylko o to, żeby zagęścić salę i zgarnąć jak najwięcej kasy.

Napisane przez Fresa

3 lata to dość długi okres czasu.
Ja bym się wstydziła dać 200 złotych w dodatku jako zapłata za moje miejsce przy stole

A co w tym takiego wstydliwego. Daje się tyle ile się ma. Są różne wesela i różne środowiska.

[Wroclovianka]

Napisane przez Marbella85

Dostałam zaproszenie na wesele pod koniec maja. Wyraźnie jest napisane, że państwo młodzi życzą sobie pieniędzy. No właśnie ile się teraz daje w kopercie???? Zaznaczam, że to żadna rodzina, daleki znajomy, z którym latałam po drzewach za szczenięcych lat, ale żadna wielka przyjaźń, od ok 6 lat nie mieliśmy żadnego kontaktu także zaproszeniem byłam zaskoczona, myślę, że dostałam właśnie przez wzgląd na dawne czasy. Aha, i wybieram się sama, bez osoby towarzyszącej.

Pomijając po co tam idziesz właściwie to na Twoim miejscu kupiłabym kwiaty i jakiś drobny upominek albo jak chcą pieniędzy to 200 - 300 zł - nie więcej w Twoim przypadku (chyba, że masz gest i pokażną sume na koncie )