|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
|
Narzędzia |
2012-01-29, 18:35 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 411
|
Czy to się kiedyś skończy...?
Zdaję sobie sprawę, że multum tego już tu było. Ale mam wrażenie, że ja jestem jakaś "specjalna". Oczywiście nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu...
Otóż mój odwieczny problem to pryszcze. To nie jest zwykły trądzik, ani zwykłe pojedyncze krosty. W sumie to coś pomiędzy. Na czole mam ten niby trądzik, pełno mniejszych i tych większych krosteczek (swędzące czasem) a na reszcie twarzy pojedyncze, wielkie krochy . Dodatkowo większość ropna. Nie wyciskam, bo to i tak nie ma sensu, same się w sumie wyciskają. Cholernie bolą w większości przypadków. A no i wyglądam jakby mnie coś ugryzło (bo tak "puchnie"), a nie jakbym miała problem z pryszczami. Często występują też w tych samych miejscach. Ledwo jedna zniknie, a już 2 wyskakuje na niej... Stosowałam chyba już wszystkie domowe sposoby, o których tu czytałam. Nic. Bawiłam się również na własną rękę z różnymi maściami i tabletkami (tymi, które udało mi się dostać bez recepty). Nic. Poszłam do dermatologa. Maści nie maści, te najsilniejsze musiałam stosować co 2 dzień, bo jakieś oparzenia itp. Nic. Chciałam iść do kosmetyczki, ale nie mam pieniędzy na to. Pochodzę z biednej rodziny, a z wypłaty połowę się dokładam na dom, z reszty dokupię sobie kosmetyki, które jak na złość zawsze się kończą, bądź jakiś ciuch sobie zafunduję. Byłam się pytać, to jakieś zabiegi nie zabiegi trzeba będzie powtarzać, a koszta dla mnie za wysokie... Już nie wiem co mam robić. Mam trupio blado ziemistą cerę i strasznie na niej to wszystko widać. Nie piszcie o solarium tylko, że wysusza i mi dobrze zrobi, bo jestem wielką przeciwniczką opalenizny. Zresztą wyglądam nawet przy małej ilości słońca na brudną. Więc to odpada. Zresztą mam mieszaną cerę. I jednocześnie w jednym miejscu potrafię mieć za tłustą i za suchą skórę. Wiem, jak to brzmi, ale nic na to nie poradzę. Chciałabym wychodzić z domu bez kilograma tapety na twarzy, bo akurat jej koloryt (pomijając te pryszcze i blizny po nich) mi się bardzo podoba. A tak nie mogę, bo to wygląda 1, że nieestetycznie, a 2, że źle się z tym czuję. Moja pewność siebie ze zbyt pewnej spada na -30. Co mogę jeszcze zrobić? Jak się tego pozbyć? Mam 20 lat i męczę się z tym od 1 albo 2 gimnazjum. Naprawdę bardzo Was proszę o pomoc. |
2012-01-29, 19:04 | #2 |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 24 977
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Nie powinno sie chodzic do kosmetyczki majac ropne zmiany.
Idz do dermatologa. I nie pisz, ze bylas, bo nikt Ci na forum nie przepisze recepty na lek, ktory moglby Ci pomoc. Zrob badania hormonow, moze powinnas brac tabletki na wyrownanie. Jesli hormony sa w porzadku, bierz tabletki doustne na tradzik (np. tetracykline) - dermatolog Ci przepisze. Niezawodnym srodkiem sa retinoidy, ale maja wiele skutkow ubocznych. Jesli jednak jestes pewna, ze problemy z cera spedzaja Ci sen z powiek, sprobuj. Wszystkie mozliwosci powinnas przedyskutowac z dermatologiem. Jesli bylas niezadowolona z poprzedniego, idz do innego.
__________________
|
2012-01-30, 08:02 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 846
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
tak, ja rowniez poelcam zmienic dermatologa powodzenia!
|
2012-01-30, 08:46 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 106
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Specjalnie założyłam konto by Ci odpowiedziec.
Oczywiście, że się skończy - pod warunkiem, że znajdziesz przyczynę. Natomiast dermatolodzy najczęściej uważają, że trądzik jest chorobą samą w sobie i nie ma przyczyny. Czasem biorą pod uwagę hormony, ale jak wiadomo, to nie zawsze jest problemem. Opiszę swój przypadek: w wieku 15 lat pobrano mi wymaz z gardła, który stwierdził gronkowca złocistego. Rzecz jasna, przeszłam długą kurację antybiotykową. Po kilku miesiącach zaczął mi dokuczac trądzik, ale ponieważ mój wiek był taki a nie inny to jakoś się tym nie przejełam. Lata upływały, nic się nie zmieniło. Przechodziłam kolejne kuracje antybiotykowe, stosowałam retinoidy i poprawa bywała (lub nie ) tylko chwilowa. Aż w końcu zainspirowała mnie rozmowa z moim ojcem, który z trądzikiem nie ma nic wspólnego, ale powiedział mi, że ten trądzik musi miec jakąś przyczynę. Spytał mnie czemu ja mam i czemu on nie ma. Proste pytanie, prawda? I zaczęłam jej szukac... Przeszukałam mnóstwo stron w necie, zmieniłam kompletnie dietę (ograniczenie cukru i pokarmów, które mogłyby uczulac, oczyszczanie organizmu) i zaobserwowałam zmianę... co prawda trądzik czasem dalej mi dokuczał dlatego nie przestawałam interesowac się tematem. I wiecie co się okazało? Że jego przyczyną była przewlekła grzybica, której nabawiłam się dzięki kuracjom antybiotykowym. Po wyleczeniu grzybicy (to też nie było proste, dużo tabletek się nałykałam + absolutne 0 cukru, nawet owoców) trądzik CAŁKOWICIE ustąpi. Dokuczał mi 8 lat a całe 'odkrywanie' przyczyny pryszczy zajęło mi pół roku i zostały tylko blizny (początkowo myślałam, że to alergie/nietolerancje pokarmowe). Nie mówię, że każdy ma grzybicę, mówię tylko o tym co zadziałało u mnie. Przyczyn może byc więcej. Przerażenie mnie ogarnia, gdy myślę o tym, że osoby cierpiące na trądzik dostają kilogramy antybiotyków. Zastanawiam się, czy ludzie którzy mają trądzik typowy dla młodego wieku dzięki antybiotykom nie nabawiają się grzybicy która sprawia, że mają trądzik również w wieku dorosłym. Jeżeli ktoś mówi, że przyczyną trądziku są bakterie jest w błędzie. One są na skórze, oczywiście, ale trzeba zastanowic się, czy organizmu nie obciąża coś jeszcze co pozwala na ich namnożenie się. Nie zapominajmy również o tym, że skóra to organ wydalniczy. Dla tych, którzy znają angielski podaję linka w którym sa mniej więcej opisane różne przyczyny trądziku a zwłaszcza grzybica. Od siebie dodam, że alergie pokarmowe też mogą się przyczynic do powstania trądziku http://lanisisland.com/candida-overg...sing-your-acne Edytowane przez Fishy279 Czas edycji: 2012-01-30 o 09:06 |
2012-01-30, 12:24 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 411
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Mieszkam na wiosce, a małe miasta, które mam wokół siebie z tego co wiem, dobrych dermatologów nie posiadają. Chodziłam do polecanej kobiety, która podobno była jedną z tych lepszych. Ale racja. Spróbuję u kogoś innego, tylko boję się, żebym gorzej na tym nie wyszła i żeby nic nowego nie powyskakiwało mi na twarzy, bo wystarczy mi ten jeden problem.
Fishy279 bardzo Ci dziękuję za to co napisałaś. Postaram się inaczej patrzeć na swoją dietę (której fakt faktem wgl nie posiadam. Jem co mi wpadnie w ręce. A bez słodkiego sobie życia nie wyobrażam.). Grzybicę miałam 1 raz w życiu i to jeszcze jakąś odzwierzęcą odmianę. Mój pies był chory, a że ja na choroby skóry podatna, to załapałam od niego. Pies się wyleczył w ok. msc a ja się męczyłam ponad pół roku... Ale wątpię, żeby to miało jakiś wpływ na to, bo grzybica u mnie pojawiła się jakieś 3 lata temu, a trądzik mam już o wiele wiele dłużej. A powiedzcie mi... Co ja mam zrobić? Pójść do dermatologa i poprosić go o jakieś badania, bo żadne maści i tabletki mi nie pomagają? |
2012-01-30, 14:50 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 125
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
[1=9dc9f077b88e2e6074b7e6b 2ea51cb621a80eea0_6418f3a 67e28c;31943378]Mieszkam na wiosce, a małe miasta, które mam wokół siebie z tego co wiem, dobrych dermatologów nie posiadają. Chodziłam do polecanej kobiety, która podobno była jedną z tych lepszych. Ale racja. Spróbuję u kogoś innego, tylko boję się, żebym gorzej na tym nie wyszła i żeby nic nowego nie powyskakiwało mi na twarzy, bo wystarczy mi ten jeden problem.
Fishy279 bardzo Ci dziękuję za to co napisałaś. Postaram się inaczej patrzeć na swoją dietę (której fakt faktem wgl nie posiadam. Jem co mi wpadnie w ręce. A bez słodkiego sobie życia nie wyobrażam.). Grzybicę miałam 1 raz w życiu i to jeszcze jakąś odzwierzęcą odmianę. Mój pies był chory, a że ja na choroby skóry podatna, to załapałam od niego. Pies się wyleczył w ok. msc a ja się męczyłam ponad pół roku... Ale wątpię, żeby to miało jakiś wpływ na to, bo grzybica u mnie pojawiła się jakieś 3 lata temu, a trądzik mam już o wiele wiele dłużej. A powiedzcie mi... Co ja mam zrobić? Pójść do dermatologa i poprosić go o jakieś badania, bo żadne maści i tabletki mi nie pomagają?[/QUOTE] A z trądzikiem wyobrażasz sobie życie...? Ja dla swojej skóry mogę zrobić wiele. Zauważyłam, że produkty mleczne mi szkodzą na cerę i je odstawiłam, a jeśli się dobrze zastanowić, mleko jest prawie wszędzie-czekolada, batony, ciastka, lody, itd. Mimo to zrezygnowałam i uważam, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. Jeśli pójdziesz do dobrego dermatologa i jeśli problem jest taki, jak go opisujesz, to nie będziesz go musiała prosić o leki, tylko on sam zobaczy z czym przyszłaś i na pewno Ci pomoże.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1282127 Zapraszam do wymiany
|
2012-01-31, 07:48 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 106
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Martusienka ma rację, życie z krostami na twarzy jest chyba bardziej uciążliwe niż odmówienie sobie czegoś słodkiego. Mi trądzik strasznie psuł życie towarzyskie bo nie wyobrażałam sobie spotkac się z ludzmi gdy stan mojej skóry był opłakany. Poza tym jakoś nie pocieszała mnie myśl, że będę musiała stosowac kremy i tabletki przez następne kilkanaście lat.
Nie byłam świadoma tego, że mam grzybicę bo u mnie miała postac przewlekłą a jedyne co mi dokuczało to kłopoty żołądkowe a kto to by skojarzył Innym jej objawem może byc białawy nalot na języku. Jak pisałam - grzybica to tylko jedna z potencjalnych przyczyn, najpierw polecam zmienic dietę bo to naprawdę pomaga bo często przyczyną trądziku może byc również wtórna insulinoodpornosc (która też była poniekąd problemem u mnie) dlatego dobrze jest przestawic się chociaż na jakiś czas na lekkostrawną dietę z niskim indeksem glikemicznym. Niektórym osobom prócz mleka (na laboratorium urody był podany link do badań w których stwierdzono, że rzeczywiście przyczynia się do trądziku), które już zostało tu wspomniane szkodzi gluten (który i tak nie jest niczym dobrym dla organizmu dlatego ja np. preferuję pieczywo żytnie). Ja stosowałam drakońską dietę, ale ja akurat byłam zdolna do wszystkiego by pozbyc się trądziku. Problemem ogólnie są toksyny, które organizm wyrzuca, dlatego musisz się zastanowic, czy Ci jeszcze coś dokucza. Czy czujesz się osłabiona, szybko się męczysz? masz inne problemy skórne, żołądkowe, jakieś choroby? Burczy Ci często w brzuchu? Stosujesz/stosowałaś antybiotyki? Kiedy pojawił się u Ciebie trądzik? Jak wygląda Twoja dieta? Ochota na słodkie nie jest niczym dziwnym przy trądziku. A, i dodam, że jeżeli zdecydujesz się zmienic swoje nawyki żywieniowe to jest szansa, że przez pierwsze dni będziesz czuła się słabiej. To znak, że działa |
2012-01-31, 09:09 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Ja tez mialam problem z cera, dermatolog przepisała mi krem differin wraz z antybiotykiem w plynie acnemycin, czytałam o tym iz jest to skuteczne polaczenie, ja nie zakupiłam jednak płynu ale differin stosowalam, niestety terapia bez antybiotyku nie dawala efektów. Po pewnym czasie poszlam do endokrynologa zglaszajac owe dolegliwosci, gdyz byłam przekonana, ze ma on podłoze hormonalne. Jako, ze bylam w trakcie przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych Pani doktor zmienila tylko moje tabletki na inne ktore powinny mi pomoc. I tak zaczelam przyjmować JEANINE, przyjmuje je od ok. pol roku a moj problem zniknal. Ty także idź do endokrynologa przebadaj się a może tak jak mi uda ci sie wyleczyć a tym samym zwiekszyc poczucie wlasnej wartości...
Pozdrawiam i życze powodzenia |
2012-02-02, 09:10 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 41
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Myślę, że dziewczyny powiedziały ci już tak dużo rzeczy, że naprawdę warto ich posłuchać. Ja borykam się z trądzikiem już od 4 klasy podstawówki a parę dni temu stuknęła mi dwudziestka... Byłam u dermatologa, który określił moje problemy z trądzikiem "prostą sprawą". Przepisał mi 3% spirytus detreomycyny i powiem szczerze, że pomogło na 40%... potem wszystko wróciło do normy. Potem inny dermatolog przepisał mi DUAC i używałam go razem z Effaclarem K (starą wersją), ale też swego czasu zmieniłam dietę - zero słodyczy, ciastek, chipsów, pizzy, frytek, hamburgerów, ketchupów, musztardy... same owoce i warzywa.
Buzia była niemalże gładka. Niestety wróciłam do starych nawyków i.. trądzik wrócił próbowałam leczyć DUACiem, ale nie pomógł. Effaclar K też nie. Tylko Triacneal wyleczył moje pryszcze na policzkach w 90%. Może faktycznie problem leży w moim apetycie Spróbuj z nowym dermatologiem znaleźć nowe rozwiązanie i spróbuj ograniczyć potencjalne żywieniowe "zapychacze" na rzecz owoców i warzyw. A co do reszty - posłucha rad dziewczyn A tak nawiasem mam pytanie: ktoś napisał tutaj o burczeniu w brzuchu. Ja mam często coś takiego i to nie z głodu. Takie dziwne dźwięki z brzucha. Czy to ma jakiś związek z trądzikiem? Nie biorę żadnych leków ani antybiotyków doustnych.
__________________
Pozdrawiam Szopenowa Dieta i ćwiczenia - te słowa nabrały znaczenia! Kilogramy lecą w dół, tłuszczyk wypalany co dzień, a samopoczucie: niesamowite! Edytowane przez Szopenowa Czas edycji: 2012-02-02 o 09:12 |
2012-02-02, 10:58 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 411
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Słodycze jem odkąd pamiętam. Od dziecka, od maluśkiego. A kiedy ich nie zjem, cały czas czuję się głodna i zapycham się czymś innym. No i w kółko to uczucie głodu. Zdarzyło mi się kiedyś kilka razy dostać nawet gorączki, bo słodkiego nie było w domu. I uwierzcie, że jak mi moja babcia przyniosła, głupie 5 cukierków to po ok. 30min było po gorączce. Czyste uzależnienie niestety ;-|.
Jem wszystko co mi wpadnie w ręce. Jestem strasznie chuda, więc z jakimiś dietami nie mogę przesadzać, a już tym bardziej nie sama w domu, bo 100% na tym źle wyjdę i będę wyglądać jak anorektyczka. Z chudnięciem idzie mi łatwo, za to tycie to już wielki problem. Szperałam w internecie i szperałam i znalazłam 2 dermatologów, których najczęściej polecali. Aleksandra Olsztyńskiego i Igora Michajłowskiego. Jest ktoś z 3miasta, żeby potwierdzić, że są naprawdę dobrzy? Poza tym chciałabym, żeby takie zabiegi jak usuwanie znamion wykonywali u siebie. A nie tak jak mi poprzednia pani dermatolog wypisała skierowanie ważne 1msc, a na NFZ kolejki się ciągnęły do kilku miesięcy. Śmiech na sali, bo wiadomo, że kazała mi iść prywatnie do swoich kumpli, gdzie później czytałam o nich opinie i dziękowałam sobie, że do nich nie poszłam... Słuchajcie. A mam jeszcze jedno pytanie do Was... Czy to normalne, że " co chwilę" wyskakują mi nowe pieprzyki? Moja matka się ze mnie śmiała, że do Wenezueli powinnam jechać już. Kilka mnie boli, z 7 się haczy. 1, ten największy ostatnio zdrapałam (!) niechcący jak po kąpieli się wycierałam ręcznikiem. Ból niesamowity, ale nie widzę na razie, żeby coś się z nim robiło nie tak. |
2012-02-02, 16:08 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z kątowni ;)
Wiadomości: 21
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
[1=9dc9f077b88e2e6074b7e6b 2ea51cb621a80eea0_6418f3a 67e28c;32009036]
Słuchajcie. A mam jeszcze jedno pytanie do Was... Czy to normalne, że " co chwilę" wyskakują mi nowe pieprzyki? Moja matka się ze mnie śmiała, że do Wenezueli powinnam jechać już. Kilka mnie boli, z 7 się haczy. 1, ten największy ostatnio zdrapałam (!) niechcący jak po kąpieli się wycierałam ręcznikiem. Ból niesamowity, ale nie widzę na razie, żeby coś się z nim robiło nie tak.[/QUOTE] Nie, to zdecydowanie nie jest normalne, szczególnie jeśli, tak jak piszesz, ciągle się z nimi coś dzieje. Ja miałam swego czasu włókniaka w pachwinie, który też czasem krwawił, bo zahaczał się bieliznę. Pokazałam to lekarzowi pierwszego kontaktu, który bez dyskusji dał mi skierowanie do chirurga. Wycieli to ambulatoryjnie laserem, dosłownie 10min roboty. Na NFZ. Noe sugeruj się kolejkami, trudno lepiej późno niż później- to że dostajesz skierowanie ważne msc, oznacza że masz miesiąc na zarejestrowanie się, czekanie w kolejce nie ma nic do tego. Co do trądziku... przyczyny mogą być różne, ale na początek bym radziła spróbować hormonów. Ja po bojach z różnymi antybiotykami i smarowidłami dostałam od dermatologa dwie alternatywy- hormony albo terapię izotekiem. Spróbowałam pierwszego, bo mniej inwazyjne i zdecydowanie mniej bijące po kieszeni - i był to strzał w dziesiątkę. Brałam rok, potem zrobiłam rok przerwy i znowu wróciłam do brania, bo cera zaczęła wyglądać gorzej. I za drugim razem nie bawiłam się w dermatologów, tylko poprosiłam moją ginekolog o pigułki antyandrogenne bo mam brzydką cerę. Co istotne dla Ciebie tego typu pigułki nie kosztują wiele i mają zniżkę (przynajmniej miały przed tymi ceregielami w nfz-cie). Ja brałam OC-35, czyli odpowiednik Jasmine czy Syndi, kosztowały bodajże 7zł. Przy drugim podejściu brałam je jeszcze pół roku i dalej przerzuciłam się na zwykłe pigułki anty (wiadomo lżejsze dla wątroby, tych typowo na cerę nie wolno brać zbyt długo, aczkolwiek po braniu w sumie 1,5roku, testy wątrobowe miałam b.dobre) i ładna buzia utrzymuje się dalej. Cokolwiek zdecydujesz - powodzenia w bitwie |
2012-02-02, 16:08 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 106
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Szopenowa - oczywiście, że może miec to coś wspólnego z trądzikiem. Może nie trawisz czegoś (gluten* albo mleko to potencjalni winowajcy). U mnie takie objawy były w przypadku grzybicy. Boli Cię brzuch? Jeżeli tak to w jakim miejscu? Jakieś problemy jelitowe? Czy było też tak, gdy byłaś na zdrowszej diecie? Jeszcze dodam, że ja po leczeniu antybiotykami przez 3 lata nie dotykałam się do żadnych leków a mimo to grzybica dalej czyniła spustoszenia w moim organizmie.
IInieIIzakompleksiona - aż nie wiem od czego zacząc Hungry eyes dobrze mówi, najpierw sprawdź hormony bo to najłatwiej zmierzyc (ale zacznij raczej od badań niż od tabletek ) Jeżeli jesteś chuda to sprawdzałaś kiedykolwiek obecnosc pasożytów? Coś musi się z tym jedzeniem dziac, więc sprawdź tarczycę a jeżeli okaże się, że z nią nie masz problemów koniecznie sprawdź czy chociaż nie masz podwyższonej ilości eozynofili we krwi. To pasożyty prócz grzybicy wzmagają chęc na słodkie bo tym się żywią. A gdy są pasożyty o grzybicę nie jest trudno bo zaburzają równowagę w jelitach. Cała ta mieszanka sprawia, że w Twoim organizmie jest pełno toksyn, które organizm wydala w postaci trądziku. A co do tego, że dostałaś gorączki - mnie to nie dziwi. Jeżeli nie dostarczasz tym organizmom cukru to one obumierają wytwarzając jeszcze więcej toksyn co może przeciążyc Twój organizm dając efekt w postaci gorączki, dlatego jeżeli chcesz przejsc na dietę to warto rozważyc branie leków na alergię w tym czasie. Co do tego, że nie mozesz szalec z dietami przy niskiej wadze to powiem Ci, że moje bmi waha się od 18 do 19 od lat i mimo to przeszłam na dietę. Nie pomagasz swojemu i tak obciążonemu organizmowi jedząc śmieci, których nie potrzebuje. Tak naprawdę zatruwasz go i sprawiasz, że ciężej mu się walczyc a niska odpornosc to murowany trądzik. Ja kiedyś jadłam przynajmniej 3 pączki dziennie + czekoladę bo chciałam przytyc ale wizja tego, że dokarmiam tym nie tylko siebie odebrała mi apetyt. Przy diecie z niskim indeksem glikemicznym spada chęc na słodkie, zachcianki i ten ciągły głód. Po prostu nie obniżaj ilości kalorii, tylko zacznij jesc zdrowo. Ja osobiście nie mam do dermatologów zaufania, bo jeszcze żaden nie powiedział mi, że z trądziku można się wyleczyc a jedyne co oferują to smarowanie się do końca życia. Moja matka stosuje dalej tę metodę i w wieku 40 paru lat dalej ma twarz jak po powstaniu. By zweryfikowac lekarza trzeba moim zdaniem spytac taką osobę co powoduje, że skóra nie potrafi sobie poradzic z łojem i czemu jeżeli to niby sprawa bakterii nie da się ich raz a dobrze wytępic antybiotykiem tak jak robi się to w przypadku anginy. A na pieprzykach się nie znam to nie pomogę Edytowane przez Fishy279 Czas edycji: 2012-02-02 o 16:11 |
2012-02-02, 22:45 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 234
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Fishy, ja co prawda leczę się dermatologicznie, ale także szukam przyczyny swojego trądziku. Aktualnie czekam na wynik testu na nietolerancję laktozy.
Jako dziecko byłam faszerowana antybiotykami o dlatego zainteresował mnie temat grzybicy...w jaki bada się obecność, a raczej nadmierną ilość candidi w organiźmie? Nie wiem gdzie udać się na badanie
__________________
Julian Tuwim Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa. Edytowane przez Splinter Czas edycji: 2012-02-02 o 22:57 |
2012-02-03, 06:59 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 41
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Cytat:
Hmm jak boli mnie brzuch to boli w jelitach. Może odstawię mleko.
__________________
Pozdrawiam Szopenowa Dieta i ćwiczenia - te słowa nabrały znaczenia! Kilogramy lecą w dół, tłuszczyk wypalany co dzień, a samopoczucie: niesamowite! |
|
2012-02-03, 09:38 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 106
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Dzięki Wam czuję się jak dr House Ale miło mi, że wszystko co przeszukałam na ten temat posłuży nie tylko mi. Dodam też, że moim zdaniem dobrze zbadac IgE ogólne bo alergie też mogą się przyczynic do trądziku.
Splinter - można oddac kał do laboratorium, tylko musisz zainteresowac się dobrym w swojej okolicy bo nie zawsze robią badanie tak jak powinni, ja mogę posłużyc adresem tylko w Warszawie. Tak jak pisałam wcześniej, przelewanie w żołądku, objawy podobne do wrzodów, bóle brzucha, biegunki, biały osad na języku (jeżeli masz osad to możesz z niego zrobic też wymaz) - to wszystko może świadczyc o grzybie. Przyjrzyj się też swojej wydzielinie z miejsc intymnych, że tak to ładnie nazwę czy są tam chociażby jakieś strzępy, czy wszystko wygląda prawidłowo. Aczkolwiek ja mimo grzybicy układu pokarmowego dopiero po tetracyklinie + penicylinie zaczęłam miec skłonnosc do grzybicy układu intymnego. Moim zdaniem najlepiej jest na jakiś czas odstawic wszystko z wysokim indeksem glikemicznym i cukier (w tym owoce) i obserwowac organizm, czy cokolwiek się dzieje. Jak już napisałam - jeżeli poczujesz się słabo to znaczy, że idziesz w dobrym kierunku. Szopenowa - to się nie zastanawiaj tylko odstawiaj Ja też mam nietolerancję (nie robiłam testu, samo to, że po mleku biegnę do toalety mi wystarcza) + mleko na pewno może przyczynic się do trądziku i niestety, nie jest tak zdrowie jak Danone i Łaciate by chciało. Ja się zastanawiam, dlaczego nikt nie mówi o przyczynach trądziku. Czy to dlatego, że przez to, że zesperowani chorzy biorą leki przez lata koncerny zarabiają grube pieniądze, czy lekarze naprawdę nie mają takiej wiedzy... Edytowane przez Fishy279 Czas edycji: 2012-02-03 o 09:55 |
2012-02-03, 10:16 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 41
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Fishy279 Wiesz, bo ja myślałam, że to normalne, że po mleku się biegnie do toalety (wiem jak to brzmi ). Nie przypuszczałabym, że trądzik może zależeć od mleka. W sumie kiedyś coś tam o tym czytałam, ale wiadomo - ile ludzi, tyle opinii.
Mimo wszystko posłucham Cię Dzięki za pomoc!
__________________
Pozdrawiam Szopenowa Dieta i ćwiczenia - te słowa nabrały znaczenia! Kilogramy lecą w dół, tłuszczyk wypalany co dzień, a samopoczucie: niesamowite! |
2012-02-03, 10:25 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 106
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Wklejam linki (po angielsku), które były przedstawione na forum laboratorium urody do badań:
U kobiet w Chinach zauważono powiązania między łojotokową skórą a ostrymi i słodkimi potrawami: http://onlinelibrary.wiley.com/doi/1...ly+maintenance Mleko przyczynia się do trądziku u nastoletnich dziewcząt: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17083856 Dieta z niskim indeksem glikemicznym zmniejsza trądzik http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1...t=AbstractPlus Nie musicie mi wierzyc na słowo A, i co do mleka to tak na zdrowy rozsądek - krowa wytwarza jakieś hormony by produkowac mleko, tak? Czyli z mlekiem przyjmujesz te hormony, które zaburzają Twoją własną gospodarkę hormonalną. Nawet gdybym nie miała nietolerancji nie spożywałabym mleka z właśnie tego powodu. Mleko nie jest naszym naturalnym pokarmem, jest naturalnym pokarmem cielaka z czterokomorowym żołądkiem. Edytowane przez Fishy279 Czas edycji: 2012-02-03 o 10:32 |
2012-02-03, 11:24 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 125
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Cytat:
Najbardziej denerwuje mnie tylko reakcja i postawa mojej rodziny, która uważa, że "sobie ubzdurałam" (zwłaszcza babcia) i odmawiam zupy ze śmietaną... To moje zdrowie i ja decyduję o tym, co jem.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1282127 Zapraszam do wymiany
|
|
2012-02-04, 15:20 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 106
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Ja miałam to szczęscie, że ojciec wychował mnie w poczuciu, że trzeba jesc lekko, mleko jest dla dzieci a śmietana to produkt z absolutnie czarnej listy (zupy były z jogurtem). Ja nawet schabowych z ziemniakami nie jadłam bo niby za tłusto Szkoda tylko, że akurat nie wspomniał, że co z tego, że jem rybę z ryżem jak na deser zjem 3 pączki i czekoladę.
|
2012-02-05, 16:31 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 51
|
Dot.: Czy to się kiedyś skończy...?
Ja oprócz wizyty u dermatologa proponuję również u ginekologa. na powstawanie trądziku mają niestety duży wpływ hormony. Te, które są odpowiedzialne też za przetłuszczanie się włosów itp itd. Czasem wystarczy je uregulować i już
__________________
Jedyne w swoim rodzaju - Paris Avenue |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:43.