mega ból przy utwardzaniu

[karolka-bobasek]

otoz od jakiegos czasu dzieje sie tak, ze kazda osoba ktorej robie pazurki odczuwa tak silny ból przy utwardzaniu pazurków, zwaszcza przy budowaniu krzywej, i czesto nie jest to delikatne pieczenie tylko dogłębny ból, krotkotrwaly jednak dotkliwy, a sam zabieg powinien byc przeciez rzyjemnoscia. Nie jest to wina żel, bo pracuje na PB, wczesniej na SPN, niewierze ze kazda klientka tak reaguje na te produkty.. zwlaszcza ze wczoraj po dlugiej przerwe sama robilam sobie pazurki i dlugo zaciskalam zeby bo bolalo jak cholera, ale wkoncu wymieklam i polecialy mi łzy (wiem, masochizm).. opuszek palca od spodu byl goracy.. czyto jest wina lamp? mam dwie, owszem przyznam sie bez bicia, obie z allegro, ale ta pierwsza mamod dawna i tak sie nie dzialo.. pazurki nie sa przepilowane, wec to nie od slabej plytki, no jedyne co mi przychodzi do glowy to lampa..zmienic? czyto jednak cos innego??

bo jeszcze troche i nawet przyjaciolki zaczna chodzic do konkurencji

[lauracrow]

Tez tak miałam... ale dziewczyny z forum doradziły, ze żarówki mogą byc za mocne... wystarczy zaraz po włączeniu lampy palce trzymac przy samym wejściu do niej, a po jakiejs minucie, włożyc juz rekę tak jak trzeba... utwardza się tak samo, ale spowalniane jest zjawisko polimeryzacji...

powinno byc dobrze

[Albertyna]

Bobasku, po pierwsze nie musisz, ani Ty, ani twoje klientki znosic tego bólu...
Wystarczy wyjąc reke i położyc NA lampie! Dlaczego na? Żeby na 100% nie była w świetle lampy
Policzyc do powoli 5 do lampy (jak zaboli wyjąc od razu!), policzyc powoli do 5 na lampe..
Tak, ze 2-3 razy.
Spwolni to proces utwardzania żelu i nie bedzie "przypiekania".

Kolejna sprawa. Po częci sama odpowiedziałas sobie na pytanie dlaczego piecze. Piszesz o krzywej C. A co robisz na krzywej C? Nakładasz WIĘCEJ żelu!
Tak, to chodzi o grubsza warstwę żelu- pracuj cieńszymi, a problem, przynajmniej częściowo- zniknie.
Bo i tak o czasu do czasu sie pojawi- gdy klientka bedzie miala osłabione, bądź z natury ciensze paznokcie, gdy przepiłujesz płytke, bądź... gdy z jakiegoś powodu akurat tego dnia będzie miałą niższy próg bólu...

[jagódeczka]

właśnie to samo Ci napisałam... o tam

[karolka-bobasek]

eh no bede probowac.. bo z cienszymi warstwami juz przerabialam-nic nie pomaga.. czasem zdarza sie ze i przy nablyszczaczu pojawi sie lekkie pieczenie

co do liczenia - probowalam kilka razy, ale jakos raz mi wychodzi, raz nie, bo mi sie zel na skory zlewa, ale to chyba kwiestia techniki

no nc, dziekuje wam bardzo bede nadal probowac

aha - sprobuje tez z tym progiem u wejscia lampy;p

[alduska2907]

Napisane przez karolka-bobasek

otoz od jakiegos czasu dzieje sie tak, ze kazda osoba ktorej robie pazurki odczuwa tak silny ból przy utwardzaniu pazurków, zwaszcza przy budowaniu krzywej, i czesto nie jest to delikatne pieczenie tylko dogłębny ból, krotkotrwaly jednak dotkliwy, a sam zabieg powinien byc przeciez rzyjemnoscia. Nie jest to wina żel, bo pracuje na PB, wczesniej na SPN, niewierze ze kazda klientka tak reaguje na te produkty.. zwlaszcza ze wczoraj po dlugiej przerwe sama robilam sobie pazurki i dlugo zaciskalam zeby bo bolalo jak cholera, ale wkoncu wymieklam i polecialy mi łzy (wiem, masochizm).. opuszek palca od spodu byl goracy.. czyto jest wina lamp? mam dwie, owszem przyznam sie bez bicia, obie z allegro, ale ta pierwsza mamod dawna i tak sie nie dzialo.. pazurki nie sa przepilowane, wec to nie od slabej plytki, no jedyne co mi przychodzi do glowy to lampa..zmienic? czyto jednak cos innego??

bo jeszcze troche i nawet przyjaciolki zaczna chodzic do konkurencji

witajcie
jestem kosmetyczka
mnie tez sie to zadazylo i wiem ze to nie zalezy od jakosci lamp tzn . za mocne badz zuzyte
paznokcie bola podaczas utwardzania i prawidlowo otorz to zalezy od ilosci nakaldanej masy
jesli jest nalozona odpowiednia ilosc wlasnie w miejscu lini usmiechu krzywej C powinno piec
to jest oznaka tego ze ta wlasnie odpowiednia ilosc masy zelowej dobrze laczy sie nam z naturalna plytka i dziewczyny to dobrze z e boli

[jagódeczka]

to jak wyjaśnisz ból przy utwardzaniu glossa na akrylu??????
nie powinno boleć.
podobnie jest z akrylem jeśli damy za dużo liquidu. masa się grzeje ponieważ reakcja jest za szybka. Należy ją spowolnić. w przypadku żelu słabsza lampa i mniej masy.
akrylu: właściwe proporcje liquidu.

[alduska2907]

z tym sie nigdy nie spotkalam byc moze wlasnie przyczyna bolu sa nieodpowiednie proporcje liquidu w stosunku do proszku pytanie dotyczylo zelu i ustosunkowalam sie do tego
generalnie czesto padalo to pytanie ze strony mich klientek i sprawdzalam osobiscie jak rowniez pytalam i wiem ze to od odpowiedniej ilosci zelu w miesjcu laczenia tipsa i naturalnej plytki czyli krzywej C wiadomo ze w tym miejscu musi byc jego wiecej i dlatego tak sie dzieje
mozna nakladac mniej ale czy to az tak boli sama nosze zelki od 5 lat i nie raz pieklo ale to zaledwie klika sekund
potem przy kolejnych warstwach tego juz nie mam
pozdrawiam

[jagódeczka]

...nie krzycz tak....

[Albertyna]

Napisane przez alduska2907

jesli jest nalozona odpowiednia ilosc wlasnie w miejscu lini usmiechu krzywej C powinno piec

Czy ja dobrze doczytałam?
Piszesz, ze jezeli jest odpowiednia ilośc żelu, to wtedy powinno piec?!
Czy może ja czegos nie zrozumiałam....


Jagódka, co do pieczenia akrylu- to tez proces polimeryzacji- ten sam co w zelu. I analogicznie do zelu- zbyt szybko zbyt gruba warstwa=moze zapiec. Jednak akrylom to sie rzadziej zdarza niz zelom...

[jagódeczka]

Albertynko- kiciu moja najsłodsza... ( po formy sie zgłoszę) Ja nie pytam, tylko stwierdzam fakt.
koleżanka alduska2907 napisała właśnie nam młodym stylistkom, że cyt.:
" jesli jest nalozona odpowiednia ilosc wlasnie w miejscu lini usmiechu krzywej C powinno piec
to jest oznaka tego ze ta wlasnie odpowiednia ilosc masy zelowej dobrze laczy sie nam z naturalna plytka"
i że to dobrze....

I zgłupiałam...
albo nie ja ......


tym razem nie ja!

[kinia2305]

Nie raz klientki mi mowily, ze kiedys tam kiedy ktos inny robil im paznokcie slyszaly od stylistek, ze: "Ma bolec. Jak boli to znaczy, ze sie dobrze utwardza. Wytrzymaj i nie wyciagaj reki z lampy!"

Sadystki.

[Albertyna]

No właśnie to mnie zniepokoiło. Jakos moje klientki "nie musi" bolec

[jagódeczka]

jak mnie przy porodzie bolało, to poprosiłam o zewnątrzoponowe.....
może to jakiś sposób?

[Sonia1609]

Witam Was! Przyczyną pieczenia paznokci podczas utwardzania jest sam zel. Jesli zel się szybko utwardza, to te jego cząsteczki szybko sobie biegają po płytce i wytwarzaja ciepło. Tak jak pocieramy dłonie gdy nam zimno. Każdy żel może piec, zarówno budujący, jak i gloss. Spróbujcie zmienić markę żelu, albo zapytac w hurtowni które nie będą piekły. Buziaki

[paulakrk]

Napisane przez alduska2907

jesli jest nalozona odpowiednia ilosc wlasnie w miejscu lini usmiechu krzywej C powinno piec

A akryl jest rakotwórczy..wiemy, wiemy!

[karolka-bobasek]

hehe

wiecie w czym jest najwiekszy problem? ze co ja mam mowic tym dziewczynom ktore patrza na mnie z niedowierzaniem ze boli, ze pewnie im juz zmasakrowalam paznokcie,. te co wiedza to wiedza. a te co nie, to co? jedna przyszla, bolalo, to sie wiecej nie pojawila




a io dobrze bo milczaca strasznie

[paulakrk]

BUAHAHAHAHA

Mów im "wlóż wyjmij, wlóż wyjmj"

[jagódeczka]

Napisane przez karolka-bobasek

hehe

wiecie w czym jest najwiekszy problem? ze co ja mam mowic tym dziewczynom ktore patrza na mnie z niedowierzaniem ze boli, ze pewnie im juz zmasakrowalam paznokcie,. te co wiedza to wiedza. a te co nie, to co? jedna przyszla, bolalo, to sie wiecej nie pojawila




a io dobrze bo milczaca strasznie

ja to uprzedzam, że może tak byc.
to samo jak kłade primer przy wyżartych pazurach. na wszelki wypadek mówię o możliwości pieczenia, szczypania itd...
i czakamy.
jak zapiecze to walczymy a jak nie to.... lecimy dalej!

[paulakrk]

Jagoda slusznie prawi.
Zawsze mówię,że to zupelnie normalne i nic zlego się nie dzieje.

[jagódeczka]

...i że jak ręka niechcący odpadnie to ją sobie kopniemy pod biurko, żeby tak na śrudku nie leżała....

[paulakrk]

No przecież kursantki muszą na czymś ćwiczyć, nie....?

[jagódeczka]

tyle że ... krótki termin przydatności....

[paulakrk]

Ee tam.... do zamrażarki i po krzyku.. Nie ma przecież adnotacji "nie zamrażać po rozmrożeniu"

[jagódeczka]

no nie ma....
nie ma pauli na blue......
nie ma , ooooonieeeee!
Je, je, je!

[paulakrk]

bo skasowalam sobie link;]

[jagódeczka]

to kliknij mnie w bloga!
liczę na twój intelekt...

[dobrarada]

jak czytam takie teksty że ma boleć - że to dobrze to też otwieram oczka ze zdumienia. Co za bzdura i to na resorach. Nie ma boleć. Miałam kiedyś Klientkę, chodziła do paniuni stylistki pracujacej na alessandro, waliła jej takie kluchy żelu na linii stresu, że parzyło tą moją Klientkę niemiłosiernie. i jak do mnie przyszła pierwszy raz, jak jej spilowałam te góry z paznokci (w niektórych miejscach 2mm!!!) to ukazały się piekne poparzone paznokcie. odchodziły płatami w niektórych miejscach, a na jednym był wysięk chyba z surowicy - miała płyn pod warstwą żelu! i jak to wszystko zdjęłam delikatnie 240/240 pilnikiem i blokiem (pazury były robione około 5 dni wczesniej) to całe to miejsce się złuszczyło, paznokieć po prostu złuszczył się płatkiem, został dołek z białą plamą. i to jest dobrze????? nie dało się nic zachować z tego żelu bo wszystko odpadało, tyle tylko się trzymało co było na tipsie.
przyszła żeby zdjąć żel bo się jej nie podobało, paznokcie były zniszczone, pół roku powrotu do ich prawidłowego wyglądu. no tego się po prostu czytać nie da. to co? w czasie stylizacji Klient ma wrzeszczeć, płakać i biegać po salonie? chyba wiadomo jak się krzywą C buduje? albo kilka warstw, albo jedna ale wtedy utwardzanie przed lampą, powoli.
no nie mogę....

[jagódeczka]

bo żeby być piękną - trzeba pocierpieć

[karolka-bobasek]

a co tam, ja wrzeszczalam jak se robilam, bo mi na czasie zalezalo wec ne moglam warstwami. moj siedzial na klopie i tez wrzeszczal - "lupia cie ze skóry?"

a tak powaznie - jestescie prze. z tymi recoma odpadnietymi