Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 68

[Lumimi]

Napisane przez Pani_Mada

najlepiej tak generalizować jak to tinkerver uskutecznia

ja też nie musiałam nigdzie za nic płacić, a ślub jest w innej parafii - nie w tej do której obecnie należymy, nie w mojej rodzinnej i nie w rodzinnej męża

nigdzie ode mnie pieniędzy nie chcieli, a tam gdzie biorę ślub to musimy opłacić organistę i tyle. reszta opcjonalna - dokładnie to usłyszeliśmy od księdza. a w obecnej parafii z której musieliśmy wziąć licencję to ksiądz nawet nie chciał wziąć ofiary

ale tak, tak - generalizujmy dalej

Ja nie odebralam posta Tinker jako ze wszedzie tak jest. To nie jest tak ze wszedzie tak jest albo nigdzie.

Niestety, ale to co opisala Tinker sie zdarza. Tu nawet nie chodzi o to ze ksiadz bierze pieniadze za slub. Sam musi z czegos zyc, utrzymac parafie i plebanie.
Jednak placenie za to ze slub bedzie w innej parafii, albo ze konkretne osoby maja ubierac kosciol albo odpowiadac za oprawe muzyczna to przeginka.
Brutalna prawda jest taka ze niektorzy ksieza maja sie za niewiadomo kogo.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

Nowa część
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1281916