Czy zmieniacie podkład ?

[Olathe]

zmieniam....szukam podkładu-cudu heh chociaż przyznam ze znalazłam podkład bardzo zbliżony do niego... l'oreal infalible. świetny ma odcień kolorku. dzisiaj nawet koleżanka wypytywała sie o mój podkladzik bo "zawsze tak świeżo wyglądam, normalnie jakbym sie dopiero co umalowała' miloooo;P

[dimiti]

Napisane przez m.a.r.t.a

Prawie 2 lata stosuje tylko jeden podkład MF, który pozwolił mojej cerze dojść do siebie po innym nieudanych kosmetyku powodującym u mnie alergie. Dzięki niemu z powrotem mogę się cieszyć idealną cerą bez żadnych wyprysków, zaczerwienień a co najważniejsze nigdzie mnie nie zapycha. Mając do niego ogromne zaufanie (podkład stosuje tylko dla matu) nie widzę powodów, aby go zmieniać, zwłaszcza, że sprawdził się w każdej sytuacji, zarówno podczas ostrych mrozów jak i upalnych dni. Trzeba też dodać, że moja cera należąca do bardzo delikatnych nie lubi na sobie eksperymentów.

a jakiego z MF uzywasz ??

ja zmieniam co jakis czas, caly czas wlasnie szukam takiego ktory by mnie w pelni zadowolil a zreszta warto czasami poszukac czegos nowego bo zawsze moze okazac sie lepsze te podklady ktore mialam byly dobre ale jednak nie na tyle zeby zostaly na zawsze

[fi]

Ja zmieniam, tak samo jak z porami roku zmienia się moja cera. Zimą potrzebuję czegoś treściwszego, zwykle skóra jest wtedy przesuszona natomiast latem lubi się przetłuszczać. Zwykle używam w zależności od okazji dwóch podkładów równolegle: trwałego i bardziej oraz mniej kryjącego ( takiego, który tylko wyrównuje koloryt).

[NieTwoja]

Nie moge zmienic, bo tylko jeden podpada pod ideal - L'Oreal infaillible, odcien 200.
Testowalam rozne, rozniste i z nizszych i z wyzszych polek, bo milo miec alternatywe, ale zaden niestety nawet nie byl zblizony. Wiekszosc sie sciera szybciej niz zdaze o tym pomyslec (a jestem na tym polu szalenie uatelntowana, moj makijaz zazwyczaj mam w kieszeniach - wiecie, rece do twarzy, rece do kieszeni... ), konsystencja albo tepa albo podejrzanie plynna, i tak dalej, i tak dalej.
Ten 'moj' naprawde jest trwaly, swietnie sie rozprowadza, a buzia wyglada pod nim swiezutenko i efektownie.
Pewnie co jakis czas, dalej bede eksperymentowac, ale na razie sukcesow brak.

[gosik.s]

No ba, co za pytanie.
Zmieniam nieustannie, powoli zaczyna to podpadać pod małą obsesję bo początkowo zmieniałam dlatego, że szukałam kolorystycznego ideału. Teraz go znalazłam i niby powinnam przestać szukać dalej, no nie?
A ja znowu szukam
Jaki stąd morał? - Wizaż szkodzi

Napisane przez mamla88

A moim zdaniem wpada trochę w róż i nie tylko ja tak uważam.

Bo pewnie masz ciepły odcień karnacji i to przez kontrast tak wygląda. Ja też niby jestem bledziochem neutralnym, ale z lekkim przechyłem w kierunku ciepłego i kiedy Gosha 11 oglądam na dłoni, widzę neutralny beżyk, ale nakładając na twarz - już nie. Wybija się właśnie ta różowawa nuta.

[deputamadre21]

Zmieniam , determinuje o tym stan mojej cery, pora roku itp

[vanessa21]

Zmieniam wlasciwie za kazdym razem, nie ma jeszcze takiego, ktory by mi odpowiadal od poczatku opakowania do konca.

[ulinkaaa]

Musiałam zmienić z uwagi na to, że mój ukochany Cashmere Perfect został wycofany, padło na Infallible - jestem średnio zadowolona, kryje dobrze, ale w przypadku mojej mieszanej cery uwydatnia miejsca suche i skórki, a na policzkach oczywiście się świecę. Bardzo dobry za to jest puder mineralny True Match z L'oreala - zero efektu maski.

[Lucyy]

Zmieniałam, kombinowałam, a w koncu i tak zawsze wracałam do rozswietlająco - antystresowwego Avonu. Póki co stosuję własnie ten, jestem zadowolona (choć moze to nie cudo) i nie mam ochoty na eksperymenty - na razie

[Kallla]

Ja tak samo : zmieniam bo szukam idealnego ale jak narazie cos mi nie idzie mialam mnostow probek tanszych i tych naprawde drogich i o dziwo cena wcale nie idzie w parze z zachwalanymi przez producenta zalatami. No i zmieniam w zaleznosci od pory rozku, latem cos lekkiego ale matujacego a zima dobrze kryjacego ale takze matujacego. Mam okropna cere, strasznie przetluszczajaca sie i naprawde ciezko mi cos znalesc... Ale jestem dobrej mysli ... Jeszcze

[xxxMikixxx]

Ja również zmieniam podkład w zależności od pory roku na lato matujące i średnio kryjące, czasem rozświetlające a na zimę bardziej kryjące i również matujące Długo szukałam idealnego podkładu i jak narazie za najlepszy jaki miałam uważam Kolastyne Satin Make-Up pewnie będzie dobry i na lato i zimę bo nieźle matuje, dość dobrze kryje i ładnie wygląda na buzi. Spokojnie bije na głowę sporo podkładów z wyższej półki Pozdrawiam

[kasienka.b]

Zmieniam nieustanni bo żaden jak narazie nie zadowala mnie na tyle aby go częściej używać. I tak nie używam podkladu na codzień bo mam dziwny koloryt skóry - twarz naturalnie ciut ciemniejsza od szyji, jak pokryje podkładem szyje to ta odcina mi sie od dekoltu Jak się opale jest lepiej bo wtedy sie wyrównuje no ale i cere idealną mam wtedy więc podkład nie wchodzi w gre. Jak narazie 90% testowanych podkladów robi efekt maski

[Tequila Sunrise]

Lubię zmieniać podkład, robię to przeważnie co dwa opakowania, chyba że mi nie podpasuje, wtedy komuś oddaję i szukam kolejnego Często wracam też do niektórych po jakimś czasie. Zawsze zaopatruję się w trochę "cięższy" podkład na zimę, a bardziej lekki, nawilżający lub delikatnie rozświetlający na lato.

[aniser]

zmieniam

-jesienia i zima: zawsze nieco bardziej tresciwy i mocniej kryjacy-Revlon Colorstay z softflexem

-wiosna: moj ostatnio ulubiony beztluszczowy CARGO <nie zapycha!ma piekny odcien naturalnego bezu-ani nie zolty,ani nie rozowy,przyzowicie kryje i ma cudna konsystencje> na zmiane z mineralnym L'orealem

-lato: tylko brazujacy zelik Clinique lub takiz sam Estee Lauder

-na wazne wyjscie/calonocna impreze,lub gdy bardoz zalezy mi na wygladzie na tip=top: Estee Lauder Double Wear.

[pakosta]

Ciągle zmieniam... Szukam ideału, a jak wydaje mi się że go znalazłam, to coś mi zaczyna nie pasować

Muszę mieć zawsze na stanie kilka podkładów w różnych kolorach i o różnych właściwościach, aby dobierać je do aktualnego stanu cery. Aktualnie mam 4: 1 rozświetlający, 2 nawilżające (przy czym jeden matuje a drugi nie), 1 trwały, o różnych odcieniach: czysty jasny beż, jasny chłodny beż, bardzo jasny żółciutki i średni beżowo-żółty.

[marika_lol]

ja zmieniam, bo wciaz szukam podkladu, ktoremu uda sie zmatowic moja cere na dluzej niz 2 h......, jesli chodzi o kolory na jesien i zime, to raczej podobnie, zima wiecej pudru brazujacego

[Blablak]

Zmieniam średnio co 2-3 miesiące bo jeszcze nie trafiłam na ten naj... poza tym szukam najjaśniejszego z najjaśniejszych. jak narazie bliski idełu jest L'oreal Infallible odcień 15 (porcelain) i Clinique Superbalanced 01 (petal).

[fuksjaa]

Napisane przez agabil1

zmieniam-w zależności od sytuacji, stanu cery, okazji, pór roku...

ja tak samo jak Aga

[Dinulka]

Ciagle szukam tego jedynego ale jak trafię na jakiś "trochę" lepszy, to trzymam się go kurczowo, bojąc się, ze trafię na dziadostwo