Historie, wspomnienia związane z perfumami - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-04-01, 00:39   #1
Gwiazdeczka223
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka223
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819

Historie, wspomnienia związane z perfumami


Cześć

Bardzo lubię czytać historie o perfumach. Uwielbiam wątki o pierwszych zapachach, i o zapachach sentymentalnych. Chciałabym stworzyć wątek w którym będziemy opisywać historie i odczucia związane z zapachami. Okoliczności w jakich je poznaliśmy, etapy życia w których nam towarzyszyły, specjalne momenty z którymi nam się kojarzą. Czy była to miłość od pierwszego wejrzenia? A może zakochałyście się w zapachu ze względu na jakieś szczególne wydarzenie? Jeśli taki wątek już istnieje, to uprzejmie proszę moderację o połączenie, szukałam ale niestety nie znalazłam

Może zacznę od moich zapachów.
Pamiętam dni w których poznałam wszystkie zapachy które obecnie posiadam i odczucia które mi wtedy towarzyszyły. Nie będę może opisywać wszystkich, ale napiszę o dwóch najbliższych mi zapachach i największych dotychczasowych zachwytach.

Hypnose poznałam w styczniu 2013 roku. Mróz był tak mocny że aż iskrzył w powietrzu, śnieg, i dziewiętnastoletnia ja pocieszająca się w Sephorze po wyjątkowo ciężkim, oblanym egzaminie. Zainteresował mnie flakon, psiknęłam na blotter, i poczułam się jakby ktoś mnie uderzył w głowę. Pierwszy raz w życiu poczułam taką bliskość z zapachem. Nigdy wcześniej go nie czułam, ale wiedziałam już wtedy że jest "mój" i to bardziej niż wszystkie inne które posiadam. Nasz związek nie był jednak łatwy, ponieważ nie zyskał aprobaty mojego ówczesnego chłopaka. Znienawidził on Hypnose i kategorycznie zakazał mi ich kupować. Kupiłam je w tajemnicy i używałam kiedy wyjeżdżał. Ostatecznie znajomość z Hypnose okazała się bardziej trwała niż z chłopakiem Zapach jest moim ukochanym od tamtego czasu, i używam go nieustannie w zimowych miesiącach.

Znajomość z Signoriną była zdecydowanie łatwiejsza, chociaż z początku przypominała obsesję. Zaczęło się banalnie- dostałam próbkę w Sephorze. Było to wczesną wiosną 2013 czyli krótko po poznaniu Hypnose. Wypsikałam próbkę w 10 minut i zaczęłam szukać flakonu. Nie było to jednak proste, bo było krótko po premierze, i zapach nie był jeszcze dostępny online. Pobiegłam więc do Sephory i nabyłam drogą kupna 30 ml w cenie 239 zł (pamiętam do dziś). Dla portfela studentki pierwszego roku był to naprawdę spory wydatek- w tym czasie pracowałam w kinie i zarabiałam całe 6,4 na godzinę. Używałam ich wtedy obsesyjnie wręcz. Pamiętam jak fantastycznie się czułam jadąc tramwajem na uczelnię świeżo po aplikacji (do teraz tak mam). Jakby cały świat stał przede mną otworem (jestem dziwna, wiem). Signorina szybko stała się moim Signature Scent. Mój były mówił mi, że po naszym rozstaniu wyczuł ją na kimś innym i łzy naszły mu do oczu. Kocham ten zapach do dziś, i żaden nie jest w stanie mi go zastąpić.

Mam też dużo skojarzeń z zapachami:
212 Herrary kojarzą mi się z bezpieczeństwem- moja mama używała ich kiedy opiekowała się mną po operacji w szpitalu.
Envy me wręcz przeciwnie- miałam je kiedy było włamanie do mojego domu
Jimmy Choo edt- stres- nosiłam podczas mojej pierwszej sesji
Pod wpływem Encre Noir uginają mi się kolana za sprawą pewnego mrocznego delikwenta

I tak można wymieniać i wymieniać...

Mam nadzieję że nie tylko ja jestem taka zboczona że lubię czytać takie historie
__________________
Wymiana
Gwiazdeczka223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-04, 16:07   #2
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
Dot.: Historie, wspomnienia związane z perfumami

Ja też uwielbiam takie historie. Mam nadzieję, że wątek się rozwinie .

Mi ciekawie rozpoczęła się przygoda z Happy Heart Clinique. Kupiłam go z myślą o wakacjach nad morzem. Maj - słońce, orzeźwienie... Tymczasem był to najzimniejszy maj ever i nosiłam swoje wiosenne Happy Heart do szalika i śniegu. Odbiór tego zapachu i wszystko, co nas otaczało, było tak inne od moich wyobrażeń. Aż któregoś dnia jednak wyszło słońce, można było się trochę rozebrać z kurtek i... Te perfumy dosłownie wyfrunęły z pogodowej klatki. Tak jak wcześniej dawały tylko nadzieję na gorące spacery na plaży, tak wreszcie wszystko zaczęło do siebie idealnie pasować. Było to dla mnie ciekawe, bo zapachy naprawdę różnie w różnych okolicznościach się zachowują. Ciągle pamiętam jak wracałam do pokoju, by grzać się herbatą - i jak miałam nad sobą pogodne, ciepłe niebo. Byłoby jeszcze więcej takich. Pierwsza przyszła mi do głowy historia Happy Heart, bo teraz właśnie znów robi się ciepło po zimie.
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-04, 21:38   #3
Gwiazdeczka223
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka223
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
Dot.: Historie, wspomnienia związane z perfumami

Cytat:
Napisane przez MiamiGlow Pokaż wiadomość
Ja też uwielbiam takie historie. Mam nadzieję, że wątek się rozwinie .

Mi ciekawie rozpoczęła się przygoda z Happy Heart Clinique. Kupiłam go z myślą o wakacjach nad morzem. Maj - słońce, orzeźwienie... Tymczasem był to najzimniejszy maj ever i nosiłam swoje wiosenne Happy Heart do szalika i śniegu. Odbiór tego zapachu i wszystko, co nas otaczało, było tak inne od moich wyobrażeń. Aż któregoś dnia jednak wyszło słońce, można było się trochę rozebrać z kurtek i... Te perfumy dosłownie wyfrunęły z pogodowej klatki. Tak jak wcześniej dawały tylko nadzieję na gorące spacery na plaży, tak wreszcie wszystko zaczęło do siebie idealnie pasować. Było to dla mnie ciekawe, bo zapachy naprawdę różnie w różnych okolicznościach się zachowują. Ciągle pamiętam jak wracałam do pokoju, by grzać się herbatą - i jak miałam nad sobą pogodne, ciepłe niebo. Byłoby jeszcze więcej takich. Pierwsza przyszła mi do głowy historia Happy Heart, bo teraz właśnie znów robi się ciepło po zimie.
Dokładnie Ja mam bardzo podobnie z Ange ou Demon le secret- kupiłam je z myślą o rześkich wiosennych porankach, rosie, i słońcu. Zaczęłam nosić kiedy jeszcze był mróz, ale dopiero dzisiaj odkryłam jak się rozwijają wiosną- było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam
__________________
Wymiana
Gwiazdeczka223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-05, 12:46   #4
Lady_Kala
Rozeznanie
 
Avatar Lady_Kala
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 809
Dot.: Historie, wspomnienia związane z perfumami

Najmocniejsze wspomnienie z perfumami mam niestety dość smutne:

Ze śmiercią Babci łączy się moja największa trauma zapachowa. Nie do wiary jak emocje, przeżywane doświadczenia wpływają na odbiór zapachu i powracające wspomnienia. W dniu w którym dostałam telefon ze szpitala o śmierci Babci użyłam rano białej trumienki czyli Truth or Dare Madonny: taki pogrzebowy zapach, białe kwiaty typowo cmentarne, też na swój sposób smutny i przygnębiający.

Natychmiast bo wiadomości pojechałam do szpitala i nigdy nie zapomnę tego dnia: jak pielęgniarka poprowadziła mnie do sali, w której Babcia leżała i spakowała mi do worka Jej rzeczy, dała do ręki jej złoty pierścionek i różaniec, którego przez pobyt w szpitalu nie wypuszczała z ręki. A potem zaprowadziła mnie do sali, w której Babcia leżała przed przewiezieniem do Prosektorium... Stałam nad nią płacząc, wyglądała jakby spokojnie spała a chyba silny stres i emocje wywołały mocniejsze niż zwykle projektowanie perfum i pamiętam mocny, odurzający zapach białych cmentarnych kwiatów, które mnie otoczyły. Madonny chyba nie użyję już nigdy...


Do Dune,na który zdecydowałam się na pogrzeb nie mam awersji. To piękny zapach smutku...
__________________
Bloguję o perfumach:
https://olfaktoryczna-swiatynia.blogspot.com/
***
ADOPT! SAVE A LIFE!
Life saved: 2 Milka Draka
Dwie syberian husky
Lady_Kala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-05, 15:14   #5
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
Dot.: Historie, wspomnienia związane z perfumami

Lady_Kala - wyobraziłam to sobie i naprawdę wzruszyła mnie ta historia. Są zapachy, które zostawiają w nas wspomnienia na całe życie...

A czy idąc gdzieś, gdzie wiecie, że może czekać was coś smutnego - staranniej wybieracie perfumy? Boicie się, że przesiąkną przykrym wspomnieniem i nigdy nie będą takie same?

Ja się zawsze najbardziej waham zanim użyję zapachu po raz pierwszy. Często to go trochę naznacza.
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-05, 17:12   #6
chouette_
Wtajemniczenie
 
Avatar chouette_
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 2 653
Dot.: Historie, wspomnienia związane z perfumami

Cytat:
Napisane przez MiamiGlow Pokaż wiadomość
Lady_Kala - wyobraziłam to sobie i naprawdę wzruszyła mnie ta historia. Są zapachy, które zostawiają w nas wspomnienia na całe życie...

A czy idąc gdzieś, gdzie wiecie, że może czekać was coś smutnego - staranniej wybieracie perfumy? Boicie się, że przesiąkną przykrym wspomnieniem i nigdy nie będą takie same?

Ja się zawsze najbardziej waham zanim użyję zapachu po raz pierwszy. Często to go trochę naznacza.
Trochę smutno się tu zrobiło, ale tak poza tym bardzo fajny temat

Tak, biorę to pod uwagę to, co będzie mnie czekało przy wyborze perfum. Historia Kali przypomina mi moje przykre wspomnienie z zapachem. Na pogrzeb znajomego użyłam Nevermore Frapina i niestety, ale nie jestem w stanie go użyć na codzień, za bardzo kojarzy mi się z tamtą sytuacją

A z milszych rzeczy - YSL Elle kojarzy mi się z dostaniem pracy. Użyłam ich na rozmowę rekrutacyjną, wydały mi się na nią idealne no i się udało
Klasyczna Lolita Lempicka i Cacharel Lou Lou Blue to moje perfumowe początki - mimo że teraz nie używam ich zbyt często, mam do nich szczególny sentyment Pamiętam uczucie, które mi towarzyszyło, gdy po wielu latach wąchania Lolity w perfumerii i czytaniu o niej w internecie w końcu kupiłam swój upragniony flakon. Byłam taka szczęśliwa a tak naprawdę to od Lou Lou Blue zaczęłam bardziej interesować się perfumami. Kupiłam próbkę i przepadałam

Myślę, że mogłabym wymienić jeszcze wiele sytuacji, ale to tak na szybko wpadło mi do głowy. Teraz mam przed sob zagwozdkę - niedługo biorę ślub i nie mogę się zdecydować, z którym zapachem chcę wiązać wspomnienia o tym dniu
__________________
"... w ostatnim domu ktoś uchylił trochę drzwi i bardzo stary głos zawołał:
- Dokąd idziesz?
- Nie wiem - odpowiedział Włóczykij.
Drzwi zamknęły się i Włóczykij wszedł w las. Miał przed sobą sto mil ciszy."



Edytowane przez chouette_
Czas edycji: 2018-04-05 o 17:14
chouette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-05, 19:59   #7
Gwiazdeczka223
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka223
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
Dot.: Historie, wspomnienia związane z perfumami

Lady Kala, po Twoim opisie aż poczułam Twój smutek i stratę. Bardzo Ci współczuję, i nie dziwię się że już nie użyłaś więcej tego zapachu.

Ja mimo wielu smutnych przeżyć w życiu nie mam awersji do zapachów- może to dlatego że od wielu lat używam tych samych i bardzo dobrze je znam, i nie kojarzą mi się stricte z jakąś smutną sytuacją mimo że miałam je wtedy na sobie. Chociaż powiem szczerze, że póki co mam w życiu szczęście- doświadczyłam śmierci tylko jednej bliskiej osoby i byłam wtedy zbyt młoda na używanie jakichkolwiek perfum.

Aczkolwiek miałam sytuację po której przez 3 lata nie byłam w stanie używać La Petite Robe Noire ale jest bardziej durna niż smutna A mianowicie na drugim roku studiów kupiłam sobie flakonik, wypsikałam się i pobiegłam na imprezę na której przesadziłam z alko. Było mi strasznie niedobrze, a zapach małej czarnej zmieszanej z papierosami jeszcze to potęgował. Flakon posłałam w świat, ale w tym roku postanowiłam przetestować ponownie i już mnie nie odrzuca, wręcz przeciwnie

Przypomniało mi się jeszcze DKNY Women- kojarzą mi się z dorosłością- używałam ich w okresie kiedy pisałam maturę, zdawałam prawko i wyprowadzałam się z domu do chłopaka. Używam ich do teraz (już ponad 7 lat) i dalej dają mi taką siłę i pewność siebie jak wtedy

Chouette, zazdroszczę wybierania zapachu ślubnego Ja przed każdą randką starannie wybieram perfumy na wypadek gdyby ten amant okazał się "tym jedynym" Póki co mi się nie poszczęściło. Masz już jakieś typy?
__________________
Wymiana
Gwiazdeczka223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-04-06, 21:06   #8
liv87
Guerlain Lover
 
Avatar liv87
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
Dot.: Historie, wspomnienia związane z perfumami

Mam takie obawy przed każdym pogrzebem, na który idę, że będzie mi się kojarzył właśnie z danym zapachem. Na szczęście do tej pory - nie. Chociaż tydzień temu na pogrzeb użyłam Copal Azur i mam z nim nawet miłe wspomnienia
__________________
2024: 18

2023: 62

liv87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-07, 09:14   #9
martaakow
Zakorzenienie
 
Avatar martaakow
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
Dot.: Historie, wspomnienia związane z perfumami

Ja też mam kilka Bez bardzo konkretnych dat, bo nie pamiętam aż tak.

Burberry Brit edt - mój signature scent przez dłuuugo długo, pierwszy raz kupiłam je może z 7-8 lat temu. Musiał to być początek studiów jakoś. A może i dawniej - pod koniec liceum? Nieistotne. Pamiętam ten dość dziwny dla mnie wtedy wybór. Mój dom był przesiąknięty kwiatowo-wodnymi perfumami mamy, miłymi, kobiecymi. A tu te świdrujące migdały z wanilią. Nie cierpiała ich moja mama, a ja się w nich zakochałam. Zawsze do nich wracałam. Przeżyłam z nimi naprawdę wiele, a z czym mi się kojarzą? 1,5 roku temu pojechałam na 2 tygodnie do Korei. Był przełom listopada i grudnia. W Korei dni są wtedy zimne, ale inne niż u nas - w większości słoneczne z lodowatymi porankami i delikatnie grzejącym słońcem w ciągu dnia. Miałam je ze sobą i cudownie otulały mnie w ten poranny mróz, a później razem ze mną nagrzewały się w słońcu. Pomimo noszenia Brit edt przez tyle lat to właśnie wspomnienie z Korei jest z nimi najmocniej związane.
No i mój chłopak zawsze mówi, że to jest zapach, który mu się najmocniej ze mną kojarzy. Używałam go na początku naszej znajomości i przez wszystkie złe i dobre momenty między nami aż do naszego ostatecznego zejścia się. Bardzo lubi ten zapach

Halloween Mia Me Mine edp - wiosna zeszłego roku. Szukam świeżego zapachu na wiosnę/lato. Patrzę, nowość. Psiknęłam. Pierwszy psik na bloterek mnie prawie udusił chyba różowym pieprzem z paczulą. Ale powąchałam drugi raz, trzeci. No nie, nie tego szukam. Ale nie mogłam się oderwać i ciągle kurczowo trzymałam papierek. Obwąchałam wszystkie testery w Hebe, wywąchałam mnóstwo zapachów, po które teoretycznie przyszłam, ale dla dusznego różano-paczulowego Mia Me Mine przepadłam. Wzięłam flaszkę z półki i kupiłam. Pomimo że więcej osób wskazuje te perfumy jako zapach jesienno-zimowy, ja ich nie mogłam wtedy używać, zwłaszcza zimą. Mnie się kojarzą tylko z wiosną i już mam flakonik znowu na wierzchu. Już się pławiłam w tym zapachu. Lubię bardzo

Co do innych zapachów nie mam raczej takich wspomnień. Chyba że coś mi sie przypomni, to dopiszę.

Edytowane przez martaakow
Czas edycji: 2018-04-07 o 09:15
martaakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-07, 17:31   #10
chouette_
Wtajemniczenie
 
Avatar chouette_
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 2 653
Dot.: Historie, wspomnienia związane z perfumami

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka223 Pokaż wiadomość
Chouette, zazdroszczę wybierania zapachu ślubnego Ja przed każdą randką starannie wybieram perfumy na wypadek gdyby ten amant okazał się "tym jedynym" Póki co mi się nie poszczęściło. Masz już jakieś typy?
Niby mam, ale nadal szukam natchnienia Na razie myślę nad Givenchy Hot Couture edt, Chanel Coco Mademoiselle i Słoniem. Chociaż mam też taki typ, z którym wiąże się wspomnienie Jak pierwszy raz przetestowałam TDC Sublime Balkiss to moją pierwszą myślą było "Tak chciałabym pachnieć na swoim ślubie!", więc może to on jest mi pisany
__________________
"... w ostatnim domu ktoś uchylił trochę drzwi i bardzo stary głos zawołał:
- Dokąd idziesz?
- Nie wiem - odpowiedział Włóczykij.
Drzwi zamknęły się i Włóczykij wszedł w las. Miał przed sobą sto mil ciszy."


chouette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-13, 10:07   #11
sowaa5
Zakorzenienie
 
Avatar sowaa5
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 543
Dot.: Historie, wspomnienia związane z perfumami

Jesli chodzi o wspomnienia zapachów, to mam kilka kluczowych. Nie używam, ale wspomnienie jest zawsze tak żywe jakby to było wczoraj.
Po pierwsze CK Obsession, to są perfumy które dla mnie pachniały absolutnym luksusem. Nawet robiłam ich recenzje na KWC, ale z przyjemnością opisze je raz jeszcze i przywołam te cudowne wspomnienia.
Jest lato, a może późna wiosna, jadę do swojej siostry która studiuje w Wiedniu, ja mam 12 może 13 lat. Nagle świat wydaje się być kolorowy, żywy, duży pierwsza wystawa, operetka, kolacja w pieknej restauracji, metro, wow... I CK Obsession na skórze mojej siostry później regularnie podkradane podczas pobytu. To zmieniło moje życie.
Potem Cerruti Image, też siostra.
Pierwsze serio perfumy, Versace Crystal używałam ich namiętnie w wieku około 20 lat. Tu już ja sobie je kupiłam za pieniadze zarobione w wakacje, kupione a jakżeby inaczej w Wiedniu. Ale wtedy mam 20 lat, ide do klubu, zażywam świata, smaków, życia.
Poranek, kac, Versace i mdłości i koniec miłości.
Później ... Chloe. podpatrzone a bardziej podwąchane u starszej koleżanki, mam 23lata. Siostra mi je kupuje, na prezent na nowe życie, na dorosłość. Zaczynam mieszkać pierwszy raz w życiu z chłopakiem, Chloe to dla mnie symbol wolności, ekscentryczności, zalewam się od stóp do głów, nawet do snu. Zapach mam zawsze w torebce, zużywa je z prędkością światła. No i nadchodzi rozstanie Chloe do wymiany. A później już, szaleństwo i mania kupowania i flakonów wiecej niż par butów.

Ach i jeszcze Paco Rabanne Ultrared, poprawiacz nastroju, lato sierpień 2015...ach, wyjazd, wolność, bezrobocie ale takie pozytywne, żyłam za oszczędności i ileż miałam radości, przygód i wolności...
sowaa5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-04-13 11:07:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:43.