Indyjskie makijaże

[agabil1]

uuu,sporo to pewnie nie kupi

[annfas]

Napisane przez agabil1

uuu,sporo to pewnie nie kupi

agus jesli by kosztowal 4 euro i daloby rade kupic to ja bym sie pisala ale jak nie da rady no to trudno, ale bym bardzo chciala

[agabil1]

ok bo i tak kontaktu z nim nie mam i nie wiem czy dostał i czy kupił

[annfas]

oki

[sylwia18]

cholercia no, musieli z taką ceną pojechać

[dosieńka]

sluchajcie - zorganizujmy akcje szukania kohla w polsce. kazda sprawdzi w swoim miescie w sklepach indyjskih itp. moze sie uda... co wy na to ?? pozdr

[beliczek]

ten kto sprowadzi khol do Polski zbije fortunę.
A tak swoją drogą to 4 Euro = około 15 zł. wcale nie jest wygórowaną ceną, biorąc pod uwagę, że ten khol musiał być sprowadzony do Francji, itd. Khol guerlain kosztueje 140zł - pamiętajcie o tym. Ale nie będe się tu wypowiadać w kwestii "tanie-drogie" bo mnei zlinczujecie
pozdrawiam "kholonistki"

[agabil1]

jak dla mnie to nie jest tak drogo-tylko w takim razie nie wiem,czy szwagier weźmie aż tyle sztuk jeśli w ogóle kupi

[beliczek]

Nie chcę byc czarnowidzem ale jak się te 4 euro pomnoży razy kilkadziesiąt to wyjdzie spora sumka do zainwestowania. ehh, mam nadzieję, że coś wymyslicie. Ja mam wyrzuty sumienia,że nie rozpętałam kholomanii przed moim wyjazdem do Tunezjii. Już byście miały ten khol w swoich kosmetyczkach a mąż mi mówił w tym sklepiku: "weż więcej"... głupi ten Beliczek..

[agabil1]

tak dlatego wątpię by kupił
teraz nadzieja w louvr i moim koledze

[tanzanit]

No Beliczku jak nie wyjdzie z kholem to bedziesz winna rozczarowaniu i tragedii wielu wizazanek Ufff..taki ciezar! Nie wiem czy to przejdzie. My tu mamy pelno azylantow ale nie widzialam nigdzie sklepow arabskich. Moze w wiekszym miescie hmmm...

Nawet dziewczyna jednago z kolegow jest Marokanka ale z nimi bedziemy miec kontakt dopiero na wiosne

[bezsenność]

jak jutro nie będzie padac to przebiegne moją całą "wiochę" za tym códem- a jak będę poniekąd w Gerlitz też sprawdzę-
Ps. po niemiecku Khol to khol?

[Ami]

Napisane przez Pomadka

Jeśli któraś zna j. francuski to może poczytac o kholu... I nam przetłumaczyć. Ja nie znam, ale wiem, że piszą o magicznym pyłku.
http://www.beurfm.net/forum/showthread.php?t=53876

Właściwie nie ma tu nic ciekawego. Więcej jest o szkłach kontaktowych niż o samym kholu. Piszą, że najlepszy jest khol z Maroka albo Pakistanu. Jeśli dobrze zrozumiałam istnieje też khol przeznaczony do oczyszania oczu a nie do makijażu. "Kłuje" i w ten sposób wywołuje łzy, które oczyszczają oczy.
Zdarza się, że khol pod koniec dnia rozmazuje się. I to by było na tyle.

[heya]

tekst ze strony: http://www.radio.com.pl/nauka/tematt...ult.asp?id=143

Trująca szminka

Częstą nazwą szminki do oczu spotykaną w literaturze naukowej jest słowo kohl. Wywodzi się od arabskiego słowa kahala, oznaczającego „namaszczać, smarować oczy”, a jego pochodna forma kuhl dotyczy przygotowanej ze sproszkowanego antymonu maści do czernienia powiek. Alfred Lucas jako pierwszy wykazał, że to nie związki antymonu, a związki ołowiowe były głównym składnikiem kohlu.

Egipska szminka przetrwała do naszych czasów nie tylko w nazwie. Jeszcze dziś na Bliskim Wschodzie, w Azji i Afryce kohl używany jest jako eyeliner. Nadal też, tak jak w starożytności, jego głównym składnikiem jest trujący siarczek ołowiu. Po kohl sięgają dzisiaj przedstawiciele wszystkich grup etnicznych i religijnych, nie tylko malując nim oczy, ale także stosując jako lekarstwo. Nie ma żadnych wątpliwości – zwyczaj ten przetrwał od starożytności. Egipcjanie uważali szminkę do oczu za znakomity środek profilaktyczny i leczniczy. Stosowano ją, aby zapobiec takim chorobom oczu, jak jaglica (trachoma, egipskie zapalenie oczu) czy stany zapalne spojówek; niwelowała ona też szkodliwy wpływ słońca i piasku. Niektóre ze starożytnych recept na szminki wiele arabskich plemion stosuje do dzisiaj, np. do wyrobu środka tamującego krwawienie.

Mieszkańcy Bliskiego Wschodu uważają kohl za substancję całkowicie nieszkodliwą czy wręcz dobroczynną – podobnie jak czynili to Egipcjanie. Tymczasem badania współczesnych kobiet używających kosmetyków bazujących na galenie i cerusycie ujawniły, że szminki takie powodują zatrucie ołowiem, a w skrajnych przypadkach prowadzą nawet do ołowicy. "
NO I CO O TYM MYŚLICIE???
Może receptura się zmieniła? Mnie ten kohl b. interesuje wieć szukam wszystkiego na ten temat...
POZDRAWIAM!

[Pomadka]

Napisane przez Ami

Właściwie nie ma tu nic ciekawego. Więcej jest o szkłach kontaktowych niż o samym kholu. Piszą, że najlepszy jest khol z Maroka albo Pakistanu. Jeśli dobrze zrozumiałam istnieje też khol przeznaczony do oczyszania oczu a nie do makijażu. "Kłuje" i w ten sposób wywołuje łzy, które oczyszczają oczy.
Zdarza się, że khol pod koniec dnia rozmazuje się. I to by było na tyle.

Ami dziękuję. No jak się nie zna francuskiego, to się myśli, że tak Bóg wie co jest napisane...
Dzięki.

[Pomadka]

Napisane przez heya

tekst ze strony: http://www.radio.com.pl/nauka/tematt...ult.asp?id=143

Trująca szminka

Częstą nazwą szminki do oczu spotykaną w literaturze naukowej jest słowo kohl. Wywodzi się od arabskiego słowa kahala, oznaczającego „namaszczać, smarować oczy”, a jego pochodna forma kuhl dotyczy przygotowanej ze sproszkowanego antymonu maści do czernienia powiek. Alfred Lucas jako pierwszy wykazał, że to nie związki antymonu, a związki ołowiowe były głównym składnikiem kohlu.

Egipska szminka przetrwała do naszych czasów nie tylko w nazwie. Jeszcze dziś na Bliskim Wschodzie, w Azji i Afryce kohl używany jest jako eyeliner. Nadal też, tak jak w starożytności, jego głównym składnikiem jest trujący siarczek ołowiu. Po kohl sięgają dzisiaj przedstawiciele wszystkich grup etnicznych i religijnych, nie tylko malując nim oczy, ale także stosując jako lekarstwo. Nie ma żadnych wątpliwości – zwyczaj ten przetrwał od starożytności. Egipcjanie uważali szminkę do oczu za znakomity środek profilaktyczny i leczniczy. Stosowano ją, aby zapobiec takim chorobom oczu, jak jaglica (trachoma, egipskie zapalenie oczu) czy stany zapalne spojówek; niwelowała ona też szkodliwy wpływ słońca i piasku. Niektóre ze starożytnych recept na szminki wiele arabskich plemion stosuje do dzisiaj, np. do wyrobu środka tamującego krwawienie.

Mieszkańcy Bliskiego Wschodu uważają kohl za substancję całkowicie nieszkodliwą czy wręcz dobroczynną – podobnie jak czynili to Egipcjanie. Tymczasem badania współczesnych kobiet używających kosmetyków bazujących na galenie i cerusycie ujawniły, że szminki takie powodują zatrucie ołowiem, a w skrajnych przypadkach prowadzą nawet do ołowicy. "
NO I CO O TYM MYŚLICIE???
Może receptura się zmieniła? Mnie ten kohl b. interesuje wieć szukam wszystkiego na ten temat...
POZDRAWIAM!

Szczerze mówiąc/pisząc, to podejrzewam khola o skutki uboczne. Niestety, moja intuicja mi mówi, że to nie do końca jest "piękne" i bezinwazyjne. Ale mimo wszystko bardzo chcę to mieć, kusi mnie i nęci.

POza tym przeszukłama internet w celu zdobycia informacji na temat khola i nic nie znalazła... Nie wiem czy ja jestem ślepa?

[heya]

Mogę się założyć, że J. Deep jest właśnie takim kohlem wymalowany..

[Pomadka]

Napisane przez heya

Mogę się założyć, że J. Deep jest właśnie takim kohlem wymalowany..

Kurcze wykasował mi się cały post.

FIlmu nie ogladałam, ale ufam, że tym własnie go pomalowali. BO czasem proste środki są najskuteczniejsze. Gdybys miała jeszcze jakieś polskobrzmiące teksty odnośnie khola, to ja prosim bardzo.

[beliczek]

Majka - też o tym mysłałam . Johnny na sto procent był umalowany kholem. Kholem była tez umalowna Angelina Jolie w "Aleksandrze".

[sylwia18]

o tym samym wczoraj pomyślałam jak spojrzałam na moją tapetkę i jego oczykhol na sto procent, ma zbyt bielutkie te oczy

[sylwia18]

a co do Angeliny to też baardzo możliwe

[beliczek]

co do Angeliny w "Aleksandrze" to ja nie mam wogóle wątpliwości, że to khol Nawet mój mąż (laik makijazowy) zauważył, że ona ma umalowane oczy "tym proszkiem".

[agabil1]

to spojrzenie J.Deepa w Piratach... mnie uwiodło tym bardziej pragnę mieć to cudo

[Rarytas]

Beyonce ma też nałożony khol :P

[Rarytas]

[beliczek]

Przypatrzyłam sie temu zdjęciu Beyonce ale to nie khol... To kredka i "wyphotoshopowane" na biało oczka... Khol jest bardziej specyficzny.

[nayhde]

Drogie Wizazanki, gdyby udało sie Wam go zdobyc i mialybyscie jeden wolny to ja tez prosze dopisac mnie na liste Dziekuje z gory

[kal1nka]

Napisane przez louvr

Pomadko - Araba nie obiecuję - nad wielbłądem sie zastanawiam wymienie mojego TŻ na jakiegos wielbłąda z miękkim futrem

jesli sie zalapie to poprosze 1 sztuke czarnego uuu ale kholo-mania )) ze tez dopiero zobaczylam ten watek

[kal1nka]

a propos khola madlaine ma co prawda nie czarny ale zawsze na sprzedaz/wymiane http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=62098 , nie wiem czy widzialyscie

[joannea]

Ktoś pytał, jak wygląda takie stoisko z przyprawami i kohlami - przypomniało mi się, że parę miesięcy temu wklejałam - jeszcze dla Beliczka przedwyjazdowego - fotkę :

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...hlight=tunezja

Ja z tych zdjęć przesłanych przez Eufemię mam drugi i ostatni Kohl. Z tymi znakami holograficznymi to też taki trochę pic na wodę - bardzo sie od siebie różnią, przypuszczam, ze to taka jeszcze jedna ozdóbka na kartoniku (nie wszystkie są też foliowane). Co ciekawe, kohli nie ma w sklepach kosmetycznych - tam króluje tandetna kolorówka, kohle chyba są za "ludyczne". Wszystkie posiadane przeze mnie tunezyjskie, "arabskie" kohle są made in India, więc tam trzeba chyba uderzać w poszukiwaniu.
Aha, w Turcji może być problem, od trzech lat proszę znajomych o przywiezienie, i nikt kohla tam nie zna - zresztą, nie ma się co dziwić, Turcy to nie Arabowie i pustynia jest dla nich równie egzotyczna jak dla nas

owocnych poszukiwań

ps i oczko - zaraz po zakupie, więc jeszcze niedoskonałe - niemniej już widać moc wybielającą (a mam problem z naczynkami w oczach).