Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały, część XXIII

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Ja tylko słyszałam, ze będzie można robić wesela max do 50 osób. Coś premier wczoraj mówił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oglądałam właśnie jego wypowiedź i mówił, że śluby mogą się odbywać. Co do wesel ma być informacja jak najszybciej ale mówił też, że nie trzeba będzie na weselach mieć maseczek i zalecany będzie dystans.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Jak ktoś robi wesele z tańcami itd to jakoś ciężko mi sobie wyobrazić ten dystans

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[An Angel]

Słuchajcie, miałam rozmowę o przyszłości wczoraj.

Mój jest zdecydowany, że chce ze mną być. Ale chce też jak najszybciej zwolnić się z obecnej pracy, która mu ciąży i otworzyć własną działalność (jest na półmetku). Stwierdzilam, że do faceta trzeba wprost i zapytałam. "Gdzie w Twoim planie na przyszłość jest założenie rodziny ze mną?". Proste pytanie, prosta odpowiedź.

Bo też rozmawialiśmy jakiś czas o tym, że nie ma teraz co bo i tak nie stać nas na wesele (chcemy sami zorganizować).

Dzięki wątkom na forum o facetach, którzy są jak Piotruś Pan, nie słuchają, marnują dużo czasu na oglądanie telewizji, nie zauważają swoich kobiet, bardzo doceniłam mojego. Już mniej się denerwuję, że ciągle jest w pracy i nie ma dla mnie dużo czasu, bo przecież on to robi dla nas...

Tak chciałam się podzielić z wami tym, że fajnych facetów mamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Oglądałam właśnie jego wypowiedź i mówił, że śluby mogą się odbywać. Co do wesel ma być informacja jak najszybciej ale mówił też, że nie trzeba będzie na weselach mieć maseczek i zalecany będzie dystans.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Jak ktoś robi wesele z tańcami itd to jakoś ciężko mi sobie wyobrazić ten dystans

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W kółeczku albo w wężyku xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PannaMagda]

Napisane przez An Angel

Słuchajcie, miałam rozmowę o przyszłości wczoraj.

Mój jest zdecydowany, że chce ze mną być. Ale chce też jak najszybciej zwolnić się z obecnej pracy, która mu ciąży i otworzyć własną działalność (jest na półmetku). Stwierdzilam, że do faceta trzeba wprost i zapytałam. "Gdzie w Twoim planie na przyszłość jest założenie rodziny ze mną?". Proste pytanie, prosta odpowiedź.

Bo też rozmawialiśmy jakiś czas o tym, że nie ma teraz co bo i tak nie stać nas na wesele (chcemy sami zorganizować).

Dzięki wątkom na forum o facetach, którzy są jak Piotruś Pan, nie słuchają, marnują dużo czasu na oglądanie telewizji, nie zauważają swoich kobiet, bardzo doceniłam mojego. Już mniej się denerwuję, że ciągle jest w pracy i nie ma dla mnie dużo czasu, bo przecież on to robi dla nas...

Tak chciałam się podzielić z wami tym, że fajnych facetów mamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I co Ci odpowiedzial ?

[aszin]

A mój tż najprawdopodobniej od przyszłego tygodnia będzie jeździł do chorych pobierać wymazy, więc chyba wyprowadzi się do kolegi, bo nie chce mnie zarazić w razie czego. Nie dość, że się o niego boję to jeszcze nie wiadomo kiedy go zobaczę

[PannaMagda]

Aszin, wspolczuje.. mam nadzieje, ze ta wariacja sie skonczy szybko..

[Misia452]

Napisane przez Sz05

W kółeczku albo w wężyku xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez aszin

A mój tż najprawdopodobniej od przyszłego tygodnia będzie jeździł do chorych pobierać wymazy, więc chyba wyprowadzi się do kolegi, bo nie chce mnie zarazić w razie czego. Nie dość, że się o niego boję to jeszcze nie wiadomo kiedy go zobaczę

Odpowiedzialnie do tego podchodzi a on chce czy ma takie polecenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez Misia452

Hahaha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Odpowiedzialnie do tego podchodzi a on chce czy ma takie polecenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No chyba hobbistycznie to nikt by się nie chciał narażać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

Napisane przez Misia452

Hahaha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Odpowiedzialnie do tego podchodzi a on chce czy ma takie polecenie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To rozkaz

[PannaMagda]

Cons, ja bylam taka zamroczona na poczatku, ze chcialam isc do szpitala pomagac.. ale mi przeszlo wole moja prace 1-1 mimo, ze czasami nudno!

[Misia452]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87777630]No chyba hobbistycznie to nikt by się nie chciał narażać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie mówię, że hobbistycznie. Po prostu niektórzy czują potrzebę pomocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[An Angel]

Napisane przez PannaMagda

I co Ci odpowiedzial ?

Że właśnie jak się ustabilizuje wszystko, firma zacznie działać. Ja nie mam nic przeciwko. Sama wolę tak, niż być zaręczona bez perspektywy na ślub z powodów finansowych.

To taki fyp faceta, który myśli strategicznie i logicznie więc musiałam zapytać wprost bo ma wszystko zaplanowane po swojemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez An Angel

Że właśnie jak się ustabilizuje wszystko, firma zacznie działać. Ja nie mam nic przeciwko. Sama wolę tak, niż być zaręczona bez perspektywy na ślub z powodów finansowych.

To taki fyp faceta, który myśli strategicznie i logicznie więc musiałam zapytać wprost bo ma wszystko zaplanowane po swojemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

Napisane przez aszin

A mój tż najprawdopodobniej od przyszłego tygodnia będzie jeździł do chorych pobierać wymazy, więc chyba wyprowadzi się do kolegi, bo nie chce mnie zarazić w razie czego. Nie dość, że się o niego boję to jeszcze nie wiadomo kiedy go zobaczę

Współczuję oby się to wszystko szybko skończyło i mógł cały i zdrowy wrócić do Ciebie

[PannaMagda]

Napisane przez An Angel

Że właśnie jak się ustabilizuje wszystko, firma zacznie działać. Ja nie mam nic przeciwko. Sama wolę tak, niż być zaręczona bez perspektywy na ślub z powodów finansowych.

To taki fyp faceta, który myśli strategicznie i logicznie więc musiałam zapytać wprost bo ma wszystko zaplanowane po swojemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

lubie takie konkrety

[gothka152]

Napisane przez Japonesa

Hej!
Jestem w związku ze swoim partnerem już prawie 3 lata (07.07.2017) i czuję, że mogę się już "dopisać" do listy oczekujących na ten dzień
Dużo rozmawiamy o wspólnej przyszłości, mieszkamy raem od czerwca 2018. Wypytywał mnie już o moje gusta jubilerskie i sam nawet wysyła mi zdjęcia pierścionków do oceny. Nie wiem, kiedy mogę się tego spodziewać, ale miło byłoby się doczekać tego jeszcze w tym roku ^_^

Cześć

Ja jestem bardzo ciekawa, jak ostatecznie będzie wyglądał mój ślub Zostało trochę ponad 3 miesiące a tu w sumie nadal więcej niewiadomych, niż konkretów

[smieszka250]

Napisane przez An Angel

Że właśnie jak się ustabilizuje wszystko, firma zacznie działać. Ja nie mam nic przeciwko. Sama wolę tak, niż być zaręczona bez perspektywy na ślub z powodów finansowych.

To taki fyp faceta, który myśli strategicznie i logicznie więc musiałam zapytać wprost bo ma wszystko zaplanowane po swojemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super,widać, że TŻ ma głowę na karku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[An Angel]

Napisane przez smieszka250

Super,widać, że TŻ ma głowę na karku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pożyjemy, zobaczymy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jusianek]

Dzień dobry wszystkim



Można dołączyć do wątku?

Dobrze, że takowy istnieje, bo potrzebuję się komuś wygadać, a za bardzo nie mam komu...

Dwa miesiące temu dowiedziałam się, że mój TŻ planuje się mi oświadczyć, co było jedną z cudowniejszych rzeczy, które przydarzyły mi się w życiu. No właśnie, tylko od tamtego czasu cisza
Pewnie zaraz wyjdę na desperatkę czekającą tylko na zaręczyny, ale co tam, taki wątek
Wolałabym nawet nie wiedzieć, że to planuje, bo od dwóch miesięcy mam rozkminę a może to dzisiaj, a może jutro, a jak nie teraz to na pewno w weekend, a jakbym nie wiedziała to bym sobie spokojnie żyła.

Też się tak ekscytowałyście jak zaczęłyście podejrzewać, że się szykuje?

[Misia452]

Napisane przez jusianek

Dzień dobry wszystkim



Można dołączyć do wątku?

Dobrze, że takowy istnieje, bo potrzebuję się komuś wygadać, a za bardzo nie mam komu...

Dwa miesiące temu dowiedziałam się, że mój TŻ planuje się mi oświadczyć, co było jedną z cudowniejszych rzeczy, które przydarzyły mi się w życiu. No właśnie, tylko od tamtego czasu cisza
Pewnie zaraz wyjdę na desperatkę czekającą tylko na zaręczyny, ale co tam, taki wątek
Wolałabym nawet nie wiedzieć, że to planuje, bo od dwóch miesięcy mam rozkminę a może to dzisiaj, a może jutro, a jak nie teraz to na pewno w weekend, a jakbym nie wiedziała to bym sobie spokojnie żyła.

Też się tak ekscytowałyście jak zaczęłyście podejrzewać, że się szykuje?

Hej a skąd wiesz, że planuje się oświadczyć?
Ja kilka razy miałam podejrzenia, że TŻ się oświadczy, ale do tej pory cisza raczej się tym nie ekscytuje aż tak bardzo, kiedyś chyba miałam na to większe ciśnienie. Czekam sobie cierpliwie i za dużo o tym nie myślę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez jusianek

Dzień dobry wszystkim



Można dołączyć do wątku?

Dobrze, że takowy istnieje, bo potrzebuję się komuś wygadać, a za bardzo nie mam komu...

Dwa miesiące temu dowiedziałam się, że mój TŻ planuje się mi oświadczyć, co było jedną z cudowniejszych rzeczy, które przydarzyły mi się w życiu. No właśnie, tylko od tamtego czasu cisza
Pewnie zaraz wyjdę na desperatkę czekającą tylko na zaręczyny, ale co tam, taki wątek
Wolałabym nawet nie wiedzieć, że to planuje, bo od dwóch miesięcy mam rozkminę a może to dzisiaj, a może jutro, a jak nie teraz to na pewno w weekend, a jakbym nie wiedziała to bym sobie spokojnie żyła.

Też się tak ekscytowałyście jak zaczęłyście podejrzewać, że się szykuje?

Hej

Ja wiem, że TŻ planuje i odkłada pieniądze, ale się nie ekscytuję. Wychodzę z założenia, że oświadczyny niewiele zmienią w naszym wspólnym życiu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

Ja się nie ekscytowałam. A tz zrobił to w najmniej spodziewanym momencie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jusianek]

Domyślam się z kilku źródeł - jakieś pół roku temu zaczęliśmy rozmawiać na temat założenia rodziny, o ślubie, dziecku, początkowo tak jakby pół żartem pół serio mówił, że chce żebym została jego żoną itp. Byliśmy też u jubilera niby pod pretekstem że mam jeden pierścionek który jest za luźny więc trzeba go zmniejszyć to muszę sprawdzić rozmiar palca itp.
W lutym mieliśmy zaplanowaną wycieczkę i robił wiele aluzji, że to może się wtedy zdarzyć - ale nadal nie miałam pewności. Aż do momentu w którym znalazłam w szafie pierścionek - niezbyt fortunnie schowany, ale odłożyłam go na swoje miejsce bo nie chciałam psuć niespodzianki jeśli coś planował na tym wyjeździe, co z resztą sugerował, jakby chcąc się upewnić, że go nie odrzucę.
Aż dosłownie na trzy dni przed zachorowałam, dwa tygodnie przeleżałam w łóżku i wyjazd trzeba było odwołać

Minęły już dwa miesiące i od tego czasu cisza... Nic nie mówię, nie poruszam tematu, ale zastanawiam się, odkochał się czy co

[An Angel]

Napisane przez jusianek

Domyślam się z kilku źródeł - jakieś pół roku temu zaczęliśmy rozmawiać na temat założenia rodziny, o ślubie, dziecku, początkowo tak jakby pół żartem pół serio mówił, że chce żebym została jego żoną itp. Byliśmy też u jubilera niby pod pretekstem że mam jeden pierścionek który jest za luźny więc trzeba go zmniejszyć to muszę sprawdzić rozmiar palca itp.
W lutym mieliśmy zaplanowaną wycieczkę i robił wiele aluzji, że to może się wtedy zdarzyć - ale nadal nie miałam pewności. Aż do momentu w którym znalazłam w szafie pierścionek - niezbyt fortunnie schowany, ale odłożyłam go na swoje miejsce bo nie chciałam psuć niespodzianki jeśli coś planował na tym wyjeździe, co z resztą sugerował, jakby chcąc się upewnić, że go nie odrzucę.
Aż dosłownie na trzy dni przed zachorowałam, dwa tygodnie przeleżałam w łóżku i wyjazd trzeba było odwołać

Minęły już dwa miesiące i od tego czasu cisza... Nic nie mówię, nie poruszam tematu, ale zastanawiam się, odkochał się czy co

Podekscytowałam się samym czytaniem

Nie wiem czy już Ci gratulować, haha.

Przymierzyłaś?

Może czeka na lepszy moment jak już będzie można gdzieś wyjść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez jusianek

Domyślam się z kilku źródeł - jakieś pół roku temu zaczęliśmy rozmawiać na temat założenia rodziny, o ślubie, dziecku, początkowo tak jakby pół żartem pół serio mówił, że chce żebym została jego żoną itp. Byliśmy też u jubilera niby pod pretekstem że mam jeden pierścionek który jest za luźny więc trzeba go zmniejszyć to muszę sprawdzić rozmiar palca itp.
W lutym mieliśmy zaplanowaną wycieczkę i robił wiele aluzji, że to może się wtedy zdarzyć - ale nadal nie miałam pewności. Aż do momentu w którym znalazłam w szafie pierścionek - niezbyt fortunnie schowany, ale odłożyłam go na swoje miejsce bo nie chciałam psuć niespodzianki jeśli coś planował na tym wyjeździe, co z resztą sugerował, jakby chcąc się upewnić, że go nie odrzucę.
Aż dosłownie na trzy dni przed zachorowałam, dwa tygodnie przeleżałam w łóżku i wyjazd trzeba było odwołać

Minęły już dwa miesiące i od tego czasu cisza... Nic nie mówię, nie poruszam tematu, ale zastanawiam się, odkochał się czy co

Może po prostu czeka na jakąś super okazje skoro poprzednio chciał się oświadczyć na wyjeździe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jusianek]

Napisane przez An Angel

Podekscytowałam się samym czytaniem

Nie wiem czy już Ci gratulować, haha.

Przymierzyłaś?

Może czeka na lepszy moment jak już będzie można gdzieś wyjść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha jeszcze chyba nie gratulować, w końcu kto wie co chłopu siedzi w głowie
Nie przymierzyłam, jak się zorientowałam co to to natychmiast zamknęłam pudełeczko, ogarnęłam tylko że jest z żółtego złota

Napisane przez Misia452

Może po prostu czeka na jakąś super okazje skoro poprzednio chciał się oświadczyć na wyjeździe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Misia, pewnie tak, a teraz koronawirus to sobie poczekam ;D

[Misia452]

Napisane przez jusianek

Haha jeszcze chyba nie gratulować, w końcu kto wie co chłopu siedzi w głowie
Nie przymierzyłam, jak się zorientowałam co to to natychmiast zamknęłam pudełeczko, ogarnęłam tylko że jest z żółtego złota




Misia, pewnie tak, a teraz koronawirus to sobie poczekam ;D

Przynajmniej wiesz, że chce się oświadczyć i już nawet pierścionek kupił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

Napisane przez jusianek

Dzień dobry wszystkim



Można dołączyć do wątku?

Dobrze, że takowy istnieje, bo potrzebuję się komuś wygadać, a za bardzo nie mam komu...

Dwa miesiące temu dowiedziałam się, że mój TŻ planuje się mi oświadczyć, co było jedną z cudowniejszych rzeczy, które przydarzyły mi się w życiu. No właśnie, tylko od tamtego czasu cisza
Pewnie zaraz wyjdę na desperatkę czekającą tylko na zaręczyny, ale co tam, taki wątek
Wolałabym nawet nie wiedzieć, że to planuje, bo od dwóch miesięcy mam rozkminę a może to dzisiaj, a może jutro, a jak nie teraz to na pewno w weekend, a jakbym nie wiedziała to bym sobie spokojnie żyła.

Też się tak ekscytowałyście jak zaczęłyście podejrzewać, że się szykuje?

Szczerze? Nie my od poczarku rozmawialismy o wspólnych planach bylismy razem wybrac pierscionek i nawet mogłam sie domyslic kiedy go zamowił ale nie czekalam jak na szpilkach uznalam, że to jego decyzja kiedy to zrobi i nie widzę sensu sie niepotrzebnie nakrecać
A skoro sama mowisz, że znalazlas pierscionek, ze mieliscie wyjechac ale nie wyszło... A aktualnie raczej cieżko o nowy termin wyjazdu to chyba zostaje Ci tylko uzbroic się w cierpliwość

[gothka152]

Napisane przez jusianek

Też się tak ekscytowałyście jak zaczęłyście podejrzewać, że się szykuje?

Ja podejrzewałam, że tż kupił pierścionek kilka dni przed naszymi wspólnymi wakacjami. Wyjeżdżaliśmy wtedy w Bieszczady- moje ukochane miejsce i tż wiedział, że marzyłam o zaręczynach właśnie tam.

Minął jeden dzień- nie oświadczył się. Minął drugi- dalej nic.
Pijąc piwo w rzece stwierdziłam, że pewnie już się nie uklęknie, bo niby na co czeka

Oświadczył się parę minut później

[jusianek]

Wiem, że muszę po prostu cierpliwie czekać, dlatego się cieszę, że znalazłam ten wątek

Gdzieś to musiałam wyrzucić, żeby trochę zeszło ciśnienie, a absolutnie nie chcę na Tżta naciskać ani popędzać. To przy okazji poczytam Wasze historie, a może któraś szybciej się doczeka?




EDIT: Gothka dokładnie mam to samo od dwóch miesięcy tyle że u mnie się to po prostu nie dzieje ;D