2019-03-12, 20:09 | #781 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Dzięki, za niecały miesiąc mam iść na kontrolę to zobaczymy co lekarz powie wcale bym się nie zasmuciła jakbym już tego okresu nie miała
|
2019-03-14, 11:06 | #782 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 32
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Wracam z krótkim info o mojej wpadce na Jaydess'ce
Metotreksat niestety nie zadziałał, wczoraj miałam laparoskopowo usuwaną ciążę z prawego jajowodu, szczęście w nieszczęściu, że umiejscowiła się w strzępkach jajowodu, więc lekarze ją tylko wyłuskali, jajowód został nienaruszony. Kilkunastu lekarzy zastanawiało się nad moim przypadkiem, zasugerowali zeby wkładkę zostawić - w końcu ma dopiero 5m-cy, dalej leży idealnie i taka sytuacja zdarza się rzadko, szanse, że zawiedzie mnie 2 raz są minimalne, ale jednak są, a ja straciłam do niej zaufanie i nie mam pojęcia czy ufać lekarzom czy jednak dmuchać na zimne.. |
2019-03-14, 11:30 | #783 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
Nie wiem co Ci doradzić. Ja nie mam 100% zaufania do wkładki. Założyłam ją z uwagi na bolesne miesiączki i nie traktuję jej jako jedynej antykoncepcji. Możesz dodatkowo używać prezerwatyw. Możesz też pilnować cyklu, bo przy wkładce przebiega on normalnie. Nie ma miesiączki, ale owulacje można ustalić.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2019-03-14, 14:31 | #784 | |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
|
|
2019-03-17, 19:21 | #785 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cześć, Dziewczyny, zwracam się do Was z moimi wątpliwościami, może mi trochę pomożecie. W piątek po południu założyłam wkładkę Jaydess. Miałam już dość tabletek, które brałam prawie dziesięć lat, a inna antykoncepcja typu plastry czy krążki nie wchodziły w grę. Ale do rzeczy. Ile bolało Was po założeniu wkładek? Ja miałam zakładaną w drugi dzień krwawienia z odstawienia, krwawienie przerodziło się w plamienie, brzuch bolał okrutnie po założeniu bezpośrednio, ale nospa i ibuprom pomogły. Do tej pory mam jednak wrażenie jakby bolała mnie szyjka macicy, nie rodziłam, więc zakładanie bolało przeraźliwie, myślałam że zemdleję. Czy to możliwe że to faktycznie dyskomfort spowodowany "podrażnieniem" szyjki? Mam też wrażenie jakby coś ze środka na nią napierało
Mam też do Was pytanie: czy używacie w dni płodne prezerwatyw czy zdajecie się całkowicie na wkładkę? Będę wdzięczna za odpowiedzi i jakieś wskazówki,bo zaczynam się niepokoić tym bólem. No i nie wiem co z dodatkowym zabezpieczeniem... |
2019-03-17, 20:24 | #786 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 32
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Do samego założenia podchodziłam 3 razy, bo założenie bolało mnie okrutnie, dopiero ostatni raz poszedł sprawnie, później dziwne uczucie w podbrzuszu utrzymywało się 2 dni, ale plamienie miałam przez 1.5 tygodnia (gdzie zwykle moje miesiączki trwały 2 dni). Jeśli za bardzo cię boli to wybierz się do lekarza, zawsze jest szansa, że wkładka się przesunęła, albo zrobi USG i cię uspokoi
Dotychczas liczyłam tylko na wkładkę, ale po ostatnich przejściach przechodzę dodatkowo na prezerwatywy w dni płodne. |
2019-03-19, 09:46 | #787 | |
summerlover
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 918
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
Co do antykoncepcji dodatkowej, nie używam - w końcu nie po to zakładałam wkładkę, żeby zawrcać sobie tym głowę. No, ale ja mieszkam w kraju, gdzie przerwanie ciąży jest normalną rzeczą i wiem, że moja ginekolog by się tym zajęła od razu, także nie mam z tego powodu żadnych stresów.
__________________
km 2019: 365 książki 2019: 23 |
|
2019-03-20, 07:06 | #788 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Dzięki za odpowiedzi
Byłam na wizycie u lekarza, bo stwierdziłam, że nie chce się denerwować i zastanawiać czy jest ok, czy nie. Miałam zrobione USG, wkładka leży idealnie pani doktor kazała się nie martwić, bo tak jak piszecie, organizm musi się najwyraźniej przyzwyczaić. Na wizycie byłam w poniedziałek, wczoraj było już dużo lepiej, może to też działanie podświadomości, skoro mam potwierdzenie, że wszystko jest jak należy efektem dobrego samopoczucia był pierwszy stosunek na wkładce, poszliśmy z mężem na całość, mnie nic nie bolało, mąż nitek nie czuł (a mam zostawione dosyć długie). Dzisiaj też jest ok. Nie wiem co zrobię z dodatkowym zabezpieczeniem, pewnie nie będę stosować i zdam się na wkładkę, bo nie cierpię prezerwatyw, a obserwacja cyklu pewnie będzie utrudniona, bo nawet nie pamiętam jak wygląda mój naturalny... Zobaczymy |
2019-03-20, 12:29 | #789 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Ja się ciągle nad tym zastanawiam, a mam spiralę od 8 miesięcy. Prezerwatywy są dla mnie zbyt zawodne, miałam 3 razy incydenty z nimi w okolicach owulacji i nie jestem w stanie traktować ich poważnie. Obserwacja cyklu też odpada, wstaje o różnych porach, a temperaturę trzeba mierzyć o tej samej i rozregulowywało mi to sen, w dni kiedy nie musiałam wstawać o 5 byłam zmuszona i tak nastawić budzik, żeby zmierzyć temperaturę, a jak się już obudziłam, to zazwyczaj nie mogłam już potem zasnąć.
|
2019-03-20, 15:43 | #790 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
No właśnie, u mnie to też jest problematyczne, bo mam nieregularne godziny pracy, często pracuje jeden dzień 8-16, drugi 5-13, później 10-18 i tak bez jakiegoś schematu powtarzalnego...
Tak więc kwesta dodatkowego zabezpieczenia wyglada bardzo słabo w tej chwili, pewnie będę liczyć na oko i trzymać kciuki żeby się udalo. Albo raczej nie udało |
2019-03-20, 19:19 | #791 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 576
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ---------- Cytat:
|
||
2019-03-21, 08:48 | #792 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
Tak. Ostatnim razem bralam dwie tabletki po tydzień po tygodniu. Miałam dość i założyłam spiralę. Edytowane przez chimay Czas edycji: 2019-03-21 o 10:28 |
|
2019-03-21, 16:06 | #793 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 576
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
Jestem w szoku! O.O |
|
2019-03-21, 17:51 | #794 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Czym? Moimi doświadczeniami z prezerwatywami? To jeszcze dodam, że "wypadki"ale już niekoniecznie w okresie owulacyjnym zdarzały mi się ze 2 razy też z poprzednim moim facetem, tylko że znając mój cykl, nie leciałam wtedy po tabletki po. Oczywiście może ktoś powiedzieć, że miałam pecha i trafili mi się faceci fajtłapy, co to gumki nie potrafią poprawnie założyć, ale po tych historiach nie mam w ogóle zaufania do tej metody.
A te dwie ostatnie pęknięte prezerwatywy, po których brałam w jednym cyklu 2 tabletki po i w końcu założyłam spiralę jako antykoncepcję awaryjną, to akurat były ostatnie sztuki z dużego opakowania i z tymi poprzednimi było wszystko ok. I nie były no name, przeterminowane, trzymane w portfelu czy noszone po kieszeniach, ani też kupowane w kiosku z leżącej na słońcu paczki. |
2019-03-22, 07:08 | #795 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Ja spirali ufam, nie liczę cyklu, nie stosuje dodatkowych zabezpieczeń.
Pierwszy miesiąc tylko stosowałam dodatkowo prezerwatywy, bo tak mi gin zalecił, żeby do pierwszej kontroli wkładki po założeniu, jednak się dodatkowo zabezpieczać - prezerwatywa lub kontynuować tabletki.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2019-03-22, 07:24 | #796 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Ja mam już kolejną wkładkę, czyli już ponad 6 lat stosuję to zabezpieczenie i nigdy nie stosowałam dodatkowo innej antykoncepcji. Wkładki mam zwykłe, miedziane. Ufam w pełni. Wpadek nie było a kontrolę robię tylko raz w roku. To jest pewna metoda, wiadomo, że czasem zdarzają się wpadki- ale to przy każdej metodzie jest jakieś prawdopodobieństwo niepowodzenia.
__________________
fata viam invenient |
2019-03-22, 08:15 | #797 |
summerlover
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 918
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Słowacja, więc nie tak znów daleko. Każda kobieta do ukończenia 3. miesiąca ciązy ma prawo zadecydować o jej przerwaniu bądź pozostawieniu, a lekarz oczywiście pomaga jej przy jakiejkolwiek podjętej decyzji.
Paradoksem jest to że "klientkami" zabiegu przerywania ciąży na Słowacji są w 70% Polki... Sama kiedyś organizowałam taki wyjazd koleżance w potrzebie. Ale na to wpływ ma również a raczej przede wszystkim dobra edukacja seksualna i łatwy dostęp do antykoncepcji i ginekologów bez jakichś rygorów typu 16latka musi przyjsc z rodzicem itp Ja nie jestem jakąś zwoleniczką skrobanek na lewo i prawo, ale dobrze po prostu mieć świadomość, że istnieje wolność wyboru.
__________________
km 2019: 365 książki 2019: 23 |
2019-03-22, 16:21 | #798 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 576
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
|
|
2019-03-22, 21:13 | #799 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2019-03-23, 15:36 | #800 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Moja mała aktualizacja, może się komuś przyda
Kiedy pisałam swój poprzedni post, czyli w środę rano, wszystko było ok. I przestało. Po południu w środę zaczął mnie bardzo boleć brzuch, jak przy wyjątkowo bolesnym okresie, do tego wzmógł się ten dziwny ból, o którym wspominałam, jakby rozrywało mi szyjkę macicy, zaczęłam też trochę plamić. Wzięłam nospę, ibuprom i po przyjściu z pracy poszłam spać, bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić, wszystkie symptomy w sumie nie powinny mnie niepokoić, wg słów mojej pani doktor - tak może być. W piątek ból minął, pozostało plamienie. Dzisiaj znów lekki ból (szyjka? w sumie nie wiem, coś w środku po porostu) i dodatkowo bardzo intensywnie plamię. Wg mojej pani doktor powodem do niepokoju jest świeża krew plus bardzo silne skurcze. Skurczy nie mam, plamię na brązowo, ale intensywnie. Staram się to przeczekać. I trzymać się myśli, że będzie lepiej. Nastawiałam się na plamienia, dyskomfort itd, ale chyba rzeczywistość mnie jednak niemile zaskoczyła... |
2019-03-23, 19:27 | #801 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
Spróbuj brać rutinoskorbin, możesz brać 3 x po 2 tabletki dziennie. Nie zaszkodzi, najwyżej nie pomoże, a obkurcza naczynia krwionośne i może przyhamować te plamienia.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2019-03-27, 10:27 | #802 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Wczoraj byłam na wizycie u ginekologa i według USG moja Nova T po 7 miesiącach siedzi tak jak powinna. Plamienia ciągle mam przez prawie cały cykl, pani ginekolog stwierdziła, że po takim czasie powinny z reguły ustąpić i może u mnie po dłuższym czasie też tak będzie, w każdym razie nie jest to powód do zmartwień ani zmiany antykoncepcji, jak to już tutaj na wątku ktoś twierdził.
|
2019-03-27, 20:45 | #803 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 39
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
|
|
2019-03-28, 08:20 | #804 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Nic. Próbowałam już polecaną tu rutynę z wit. C i to w dużo większej dawce niż dostępny w Polsce Rutinoskorbin i nie było nawet minimalnej poprawy. W międzyczasie przyzwyczaiłam się już do ciągłego noszenia wkładek, także w nocy. W porównaniu że skutkami ubocznymi gumek i hormonów to i tak jest dobrze.
|
2019-04-03, 13:51 | #805 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Hej pomyślałam, ze napiszę parę słów o kontynuacji mojej przygody z Jaydess - może komuś się przyda, w każdym razie ja czytałam o niej wszystko jak leci przed założeniem, także proszę, oto ciąg dalszy:
po założeniu krwawiłam bardzo intensywnie, praktycznie ciągły, bolesny lub mniej, bardzo obfity "okres", miało się to unormować, ale po dwóch tyg stwierdziłam, że mam dość, poszłam na kolejną wizytę: wkładka leży idealnie, dostałam cyclonamine na zatrzymanie tej powodzi na 5 dni, podziałało (edit: dodam tutaj, że końskie dawki wit c nie robiły na mnie żadnego wrażenia, nic a nic). W końcu przestałam krwawić, z krwawieniem minął magicznie wszelki ból brzucha, więc byłam zachwycona. Dlaczego byłam? Bo teraz mam jakieś dziwne upławy, takie typowo infekcyjne mam wrażenie więc pewnie czeka mnie kolejna wizyta i leki na razie ratuję się iladianem i invagiem, ale coś nie ma poprawy... mam nadzieję, że teraz tylko zaleczyć infekcję, przeżyć pierwszy okres na wkładce (i jej nie wypchnąć hahahaha) i będzie już pięknie Edytowane przez kaktus236 Czas edycji: 2019-04-03 o 13:52 Powód: dopisek |
2019-04-04, 02:30 | #806 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Czesc dziewczyny. Czy ktoras z was ma jakies dkswiadczenia z wkladka kyylena? Przymierzam sie do zalozenia wkladki jako ze jestem po drugim porodzie i wiecej dzieci nie planuje. Chcialam wkladke hormonalna, lekarz poleca kyylena z uwagi na to ze ma mniej hormonu niz mirena a taki sam okres dzialania. Dodatkowo zastanawiam sie czy wykupic zakladanie wkladki z anestezjologiem (a wiec znieczuleniem) czy jednak znieczulenie odpuscic. Wg lekarza skoro mam za soba 2 porody to anestezjolog nke jest konieczny bo powinno byc ok i bez tego. Mam jeszcze pare miesiecy na myslenie, bo dopiero minelo 6 tygodni od porodu, lekarz chce przed zalozeniem wkladki zrobic jeszcze cytologie, a ze nie zalecal robic tegi id razu po pologu to mam jeszcze 2 miesiace do cytologii, a pozniej jeszcze czekanie na wyniki. Poki co mam tabletki i czas na szukanie informacji o tej wkladce.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-04, 07:58 | #807 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Mam Kyleene od 7 miesięcy. Anestezjolog to lekka przesada. Nie rodziłam i wkładkę miałam zakładaną w znieczuleniu miejscowym.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
2019-04-04, 08:48 | #808 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Ja mam Mirenę wprawdzie, ale bardzo polecam wkładkę hormonalną.
Po pół roku moje tragiczne nadobfite okresy na miarę Niagary, przeszły w ledwo zauważalne 3 dniowe plamienia, tak ze opędzam się samymi wkładkami, nawet podpasek nie używam. Anestezjolog to jednak nadmierne zawracanie głowy. tez mam 2 dzieci. Zakładani nie było przyjemne, ale to trwa raptem ze 3 minuty z cała otoczką zakładania i nie było bólu kwalifkującego się do zastanawiania się nad nim. Szkoda się truć narkoza i tracić na to czas. Więcej strachu się najadłam, jak się naczytałam o tym.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2019-04-04, 12:28 | #809 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
W porównaniu z wizytami u dentysty i borowaniem na żywca zęba, co za czasów mojego dzieciństwa i nastolęctwa było normą, zakładanie spirali było dla mnie dość lajtowym przeżyciem. |
|
2019-04-04, 19:15 | #810 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
No właśnie tak mi się wydaje, że ten anestezjolog to przesada i raczej wybiorę opcję bez anestezjologa, tym bardziej skoro lekarz też uważa, że będzie ok. Zawsze trochę mniej kasy się wyda:P
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:14.