Listy Pisane Kilkanaście Lat Temu :)czas Na Sentymenty

[motylek]

Dzis cos mnie naszlo i zaczelam czytac listy, ktore dostawalam od mojej NAJUKOCHANSZEJ kuzynki (oczywiscie ja do niej tez pisalam, korespondencja przychodzila regularnie co tydzien). Patrzac z perspektywy czasu (kilkanascie lat) na te problemy, ktore mialysmy, to szczerze sie usmialam, nic tylko zakochanie, chlopaki, egzaminy....ach co to byly za czasy . Teraz oczywiscie sie kontaktujemy , ale nie tak czesto jak wtedy, wiadomo kazdy ma swoje zycie. A listy elektroniczne nie daja nam tej "exstazy" , jak te napisane odrecznie. Mam tez listy mojego 2 chyba chlopaka i sa to najpiekniejsze listy jakie dostalam hihihihhi, wtedy wydawaly mi sie strasznie nachalne, poniewaz wiecznie pisal o milosci i takie tez wiersze a ja mialam przeciez 14 lat i czulam sie osaczona!!! , lecz czytajac je teraz , to jestem wzruszona
oto jeden z nich

Jezeli nadejdzie jutro,
Jezeli szczesliwy znow wstane,
To bedzie to zasluga mojej ukochanej.
Ty jestes sensem mojego zycia,
Ty otuchy mi dodajesz
I dzieki Tobie z usmiecham na ustach wstaje.
Dzieki Tobie wiem , co znaczy kochac ( :/ )
I z tesknoty za miloscia szlochac.
Ty mi dalas nowe, pelne milosci zycie,
Wiec bede Cie zawsze kochal,
Wieczorem i o swicie,
W placzu i radosci.
I nigdy nie przestane byc dla Ciebie pelen milosci
Oddalbym za Ciebie wszystko,
Nawet zycie,
Bo kocham Cie ponad wszystko i ponad zycie.

Ps. Z tego listu mozna by wywniskowac, ze wiele miedzy nami zaszlo hahah, ale niestety, nawet buzi sobie nie dalismy, chyba tylko w policzek o ile sie nie myle
A CZY WY MACIE TAKIE "ZACHOMIKOWANE LISCIKI?

[Aeterna]

Ojej, ale sie rozsentymenciłam... , tak żeś poprzypominała...

Ja sie nie odważę napisać, to dla mnie zbyt intymne.
Ale kocham te (moje) listy .

[motylek]

Dla mnie te listy sa bardzo wazne Moj maz kilkakrotnie namawial mnie do wywalenia ich, bo stwierdzil, ze sa stare i za duzo miejsca zajmuja.
Odwazylam sie napisac jeden wiersz, reszty nie pokaze
P.S. Glownie chodzi o to, czy macie takie "starocie" w dobie rozwoju techiniki, czy juz dawno sie z nimi pozegnalyscie. No i czy brakuje Wam takiej korespondencji

[koculek]

Mam w domu pojemnik z listami i kartkami od mojego bylego. Jest tego nieco!! Najdluzszy list 52 strony kratka w kratke Mialam tez mnostwo listow od mojego przyjaciela, ale byly byl zazdrosny i je wyrzucilam.
Nie zagladam tam. Ale pewnie jeszcze kiedys zajrze i przypomne sobie jak to bylo. Chcialabym z sentymentem, ale teraz wiem ze nie bedzie tam zadnego sentymentu tylko bedzie tak jakbym czytala listy do kogos innego.

[motylek]

Ja czytalam tylko z sentymentem a od kuzynki...ze smiechem mozna sobie humor poprawic. Chcialoby sie miec te nascie lat i tamte problemiki
Pozdrawiam.

[Aeterna]

Napisane przez koculek

Mam w domu pojemnik z listami i kartkami od mojego bylego. Jest tego nieco!! Najdluzszy list 52 strony kratka w kratke Mialam tez mnostwo listow od mojego przyjaciela, ale byly byl zazdrosny i je wyrzucilam.

Nie zagladam tam. Ale pewnie jeszcze kiedys zajrze i przypomne sobie jak to bylo. Chcialabym z sentymentem, ale teraz wiem ze nie bedzie tam zadnego sentymentu tylko bedzie tak jakbym czytala listy do kogos innego.

No i niewątpliwie coś w tym jest.

Magia, ale nie wiem, czy to będzie moja magia. Watpię, by została moja.

[malmac23]

Napisane przez Aeterna

Ja sie nie odważę napisać, to dla mnie zbyt intymne.
Ale kocham te (moje) listy .

To tak jak ja Mam cale pudlo starej korespondencji i od czasu do czasu lubię ją sobie poczytać. Niektore listy mnie śmieszą, inne wzruszają... Ale ich treść pozostawie tylko dla siebie

[aga21087]

Ja tez mam sporo starych listów nawet z 5-6 lat od 2 kuzynek kolegi którego poznałam kiedy w wakacje(katakt mamy do dzis ale tylko na gg) od przyjaciółki jak byla rok w Warszawie.
EEhhhh szkoda ze teraz coraz mniej osób pisze listy to tak piekna sprawa i jaka pamiatka

[motylek]

Napisane przez malmac23

To tak jak ja Mam cale pudlo starej korespondencji i od czasu do czasu lubię ją sobie poczytać. Niektore listy mnie śmieszą, inne wzruszają... Ale ich treść pozostawie tylko dla siebie

A czy nie uwazacie, ze wypowiadanie sie na forum o "pierdkach-gazach" i "minetkach", "lodach" jest odpowiednie?? przeciez, to jest wg mnie bardziej intymne od przedstawionego wiersza

[Bridget]

Napisane przez motylek

A czy nie uwazacie, ze wypowiadanie sie na forum o "pierdkach-gazach" i "minetkach", "lodach" jest odpowiednie?? przeciez, to jest wg mnie bardziej intymne od przedstawionego wiersza

może dziewczyny mają takie listy, przy których wspomniane wyżej tematy wymiękają

trzymam dwie reklamówki starych listów, kartek i faksów
jak zaczęłam pracować nie mieliśmy jeszcze internetu i z przyjaciółką wysyłałyśmy sobie faksy, żeby szybciej było

a pisałyśmy dużo i często

nie wyrzucę tego. nie mogę. tak samo jak nie wyrzucę swoich pamiętników z lat szczenięcych, w których opisywałam często naprawdę mało istotne rzeczy

[malmac23]

Napisane przez motylek

A czy nie uwazacie, ze wypowiadanie sie na forum o "pierdkach-gazach" i "minetkach", "lodach" jest odpowiednie?? przeciez, to jest wg mnie bardziej intymne od przedstawionego wiersza

Wiesz to jest raczej indywidualna sprawa Ja akurat nie wypowiadalam się w wymienionych przez ciebie tematach(co nie znaczy że mam coś przeciwko), więc nie rozumiem skąd ten "atak"

[ufcio]

ja listów niestety nie mam. dojrzewać zaczęłam kiedy internet stawał się popularny, wszystkie moje intymne wyznania zawierały się w smsach oraz rozmowach na gadu gadu. listy pisałam, ale takie ktorych nigdy nie wyslalam bo byly one po prostu repliką rozmowy. za to moja mama ma dwie reklamówki długaśnych listów oraz kartek pocztowych. niestety, ale o ich treści dowiem sie dopiero po ukonczeniu 18 lat albo jak mamie sie odmyśli gdy po prostu będzie umierać.

[Laura2112]

Napisane przez motylek

P.S. Glownie chodzi o to, czy macie takie "starocie" w dobie rozwoju techiniki, czy juz dawno sie z nimi pozegnalyscie. No i czy brakuje Wam takiej korespondencji

Oj sporo tego Pamiętam, jak listonosz nie mógł włożyć ich do skrzynki, takie były grube (eh, gdzie te czasy). Raz wymieniłyśmy się z koleżanką swoimi listami z podstawówki, ale głupoty wypisywałam, szkoda, że już tak nie umiem
Niektórych nigdy nie czytam, bo nie mogę (tej osoby już nie ma ), niektóre wyrzuciłam - od byłych, oczywiście teraz żałuję

[Beauty1984]

Ja najstarsze listy mam jakoś sprzed 11 lat .
Jest ich masa bo są zarówno od przyjaciółek z innych miast, od byłych miłości, od znajomych.
Siadam do nich przeciętnie raz na kilka miesięcy, czasem rzadziej.
Dobra metoda na pozbycie się dołka. Przynajmniej mi to pomaga. Z jednej strony mogę się pośmiać, a z drugiej wspomnieć z nostalgią niektóre chwile.

[thaitii]

Mało mam takich listów Zazwyczaj koresponduję za pomocą gg, nawet te śmieszniejsze, czy piękniejsze rozmowy mam przedrukowane i schowane razem z listami. Oj można sobie powspominać i się pośmiać Chyba nigdy ich nie wyrzucę

[Roxette]

ja też mam pudło listów, od mojej przyjaciółki

[myycha]

ojjjjj ...wprowadzilas mnie w sentymentalny nastroj... mam listy od mojego chlopaka,bylego oczywiscie.... bylo to 4 lata temu, on byl w wojsku... ja na niego czekalam... w listach wyznalismy sobie milosc,sa to najcudowniejsze listy i wspomnienia jakie mam... szkoda tylko, ze ta wielka i prawdziwa milosc nie przetrwala... ze zostala zniszczona..... szkoda,ze juz nigdy nie bedziemy mogli powiedziec sobie w oczy tego co pisalismy w listach,szkoda, ze juz nigdy tak cudownie na mnie nie spojrzy.... ehhh.... ide poczytac te listy ... chyba zalapuje znowu dola... przypomnialo mi sie wszystko ;(

[giganciara]

Z moja nieaktualna przyjaciółką potrafiłyśmy pisać do siebie listy niemal codziennie - mimo, ze czesto sie spotykalysmy. Zawsze była ta magia, pozny wieczor, zapalona lampka.

Listy pisalysmy w zeszytach 96 kartkowych, dzis mam w domu takie cztery z zapisana każda kartka. Zaraz zaraz... Ile to stron?

768 (!!)

Zeby je wszystkie przeczytać potrzeba kilku godzin... Czasem czytam fragmenty, ale to dla mnie chyba za trudne. Szczegolnie ze nasza przyjzan tak szybko zgasla.

Te listy to najcenniejsza materialna rzecz jaką posiadam.Dlatego ze pozwoliły zachować najpiękniejszy czas mojego zycia nie tylko we wspomnieniach

[motylek]

Napisane przez malmac23

Wiesz to jest raczej indywidualna sprawa Ja akurat nie wypowiadalam się w wymienionych przez ciebie tematach(co nie znaczy że mam coś przeciwko), więc nie rozumiem skąd ten "atak"

MALMAC TO NIE BYL ZADEN ATAK
POZDRAWIAM

[malmac23]

Napisane przez motylek

MALMAC TO NIE BYL ZADEN ATAK
POZDRAWIAM