2009-04-06, 17:23 | #361 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Odnośnie odmowy pójscia na basen - co mu szkodzi powiedzieć 'daj spokój Skarbie, nie przejmuj się opiniami innych, liczy się to że dla mnie jesteś najładniejsza na świecie (z tego co pisze autor to będzie jawne kłamstwo, ale tylko w taki sposób pomoże jej wyjść z domu)'. Myślicie że po takim tekście dziewczyna się nie poczuje lepiej, pewniej, zacznie z nim chodzić na ten basen i połączy się przyjemne z pożytecznym? Autor osiagnie swój cel. A nie mówiąc nic daje jej do zrozumienia 'fakt, jesteś spaślak, ludzie się będą z Ciebie śmiać, a ja się będę wstydził' - sama bym w takim wypadku nosa z domu nie wystawiła! Luna - ja rozumiem dokładnie, o czym mówisz, bo mogę powiedzieć że jestem taka jak ta Twoja znajoma Santos - a jak ona ma ruszyć się z domu, skoro zachowanie chłopaka ją tylko dobija? Że jej facet myśli o niej tak jak Ty o niej piszesz? Lexie - przepraszam za słowo na d w poprzednim poście, ale to powiedzenie właśnie tak brzmi, a mnie tak wzburzyła ta dyskusja, że nie pomyślałam że uzywam kolokwializmu :/
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
|
2009-04-06, 17:29 | #362 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
__________________
|
|
2009-04-06, 17:30 | #363 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Nie chce byc zlosliwa, ale przejrzalam sobie ten watek i zastanawia mnie, ile z tych obronczyn ucisnionych dziewczat z nadwaga same maja nadwage, zle sie z nia czuja i probuja kazdemu wmowic jego prawo do otylosci. Przykro mi, ale to byla pierwsza mysl po przeczytaniu waszych wypowiedzi
Ciekawe, czemu do mnie mogli wszyscy w szkole mowic "szkieletor", , itd. i jakos zaden obronca ucisnionych sie nie znalazl. Nie wiedziec czemu slowo "gruby" jest uwazane za niezwykle obrazliwe, ale juz "kosciotrup" to taki znakomity zarcik, "posmiejmy sie wszyscy, hahaha, o boze, jak ty strasznie wygladasz taka chuda, ostatnio jeszcze sie schudlo, co?, dam ci rade - jedz to i to, po co sie glodzisz, pewnie sie odchudzasz z kosci na osci". I takimi tekstami wszyscy sypia na lewo i prawo. Zwlaszcza sprawiedliwe jest to, ze zwykle robia to osoby z nadwaga. Ale wyobrazcie sobie tylko, ze nagle dziewczyna noszaca rozmiar 34/36 podchodzi do tej z 44/46 i mowi: "co, przytylo sie? ale brzuchol ci zwisa, nie zryj tyle, dam ci dobra rade - nie jedz, co, nie masz sily woli?", ciekawe, jakie by byly komentarze i gdzie nagle by znikla ta podobno tak wszechobecna tolerancja? Uprzedzam ataki - teraz mam BMI w normie, po prostu jako dziewczynka, nastolatka roslam w gore a nie wszerz i nie mialam nigdy anoreksji/bulimii/co jeszcze dopiszecie I owszem, znam osoby z nadwaga, ale zdecydowanie bardziej zadowolone ze swojego wygladu i z zycia niz te chude. Takze nie piszcie, ze jestem ukrywajaca sie na wizazu anorektyczka, ktora wazy 25kg i wszystkich powyzej 40kg uwaza za oblesnych tlusciochow I niestety, ale jednak zwykle tak bywa, ze o ile znaczna niedowaga moze byc nie tak rzadko spowodowana choroba (nawet juz nie tylko problemy z tarczyca, nowotwory itp., ale rowniez anoreksja i bulimia to choroby, bezwglednie wymagajace leczenia) i nawet bardzo kaloryczna dieta w takim przypadku nie pomaga. W druga strone to juz tak nie do konca dziala, dlatego zawsze dziwnie mi sie czyta opowiesci o tym, jak to z pewnoscia kazda otyla osoba na ulicy ma problemy hormonalne. Zwlaszcza w USA maja jakis spory odsetek tych problemow hormonalnych, w koncu na pewno nie jest to przeciez efekt spozywania hamburgerow i braku ruchu A zeby post nie byl offtopem, to dopisze, ze poniekad nie dziwie sie autorowi. Mojemu TZ tez sie kilka kilogramow przytylo w trakcie naszego zwiazku, normalna sprawa. Ale gdyby przytylo mu sie 20kg (kwestia zdrowia! o ktorej jakos wszyscy zapominaja, otylosc to nie tylko estetyczny lub nie wyglad, to cukrzyca, udary, nadcisnienie tetniczne, miazdzyca, problemy ze stawami, wymieniac dalej?) albo z powodu kompleksow przestal wychodzic z domu, to tez wolalabym, zeby przeszedl na diete i zaczal wiecej sie ruszac |
2009-04-06, 17:33 | #364 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Syntygma - nieraz warto nazywać rzeczy po imieniu. Nawet jeśli "niestosownie" to brzmi. Alkoholik to pijak. Nadużywający narkotyków to ćpun. Może wróćmy do "szczupli inaczej".. A że komuś nie jest to miło czytać, jeśli ma nadwagę? Ok, bo może ma nie być miło (nie chodzi o obrażanie kogokolwiek, ale o realny obraz sytuacji - do niektórych dociera tylko brutalna prawda prosto z mostu). Poza tym każdy wie, jak wygląda. Jeśli miałabym tyłek jak szafa 3-drzwiowa, to gdyby ktoś mi to powiedział, to na co mam się obrażać? Na rzeczywistość? Może nie jestem zwolenniczką używania ostrych określeń w tym przypadku, na forum, ale nie róbmy z igły widły. Puszysty i grubas to to samo - jedno tylko milej się kojarzy, bo nieco zakłamuje rzeczywistość. Diamentowa - nie dodawaj tego, czego nie ma.. Angernet - faktycznie zaczęłabym od psychologa, bo taki kompletny brak motywacji może wskazywać na jakieś poważniejsze stany depresyjne. Chociaż to jest błędne koło, bo np. sam ruch powoduje wytwarzanie się endorfin w organizmie. Dobra dieta też wpływa na samopoczucie, więc zaniechanie tych dwóch rzeczy obniża nastrój (plus odcięcie się od ludzi - też). Przy obniżonym nastroju trudniej "wziąć się" za siebie. Psycholog więc nie zaszkodzi. Chyba.. Do reszty - tu takie wszystkie szlachetne jesteście. W przypadku zdrad partnera też powinnyście. No co - pogubił się biedaczek, a wina przecież zazwyczaj leży po dwóch stronach. Może coś go trapi, może coś przeżył i zwyczajnie odreagował - zrobił błąd.. Boże, ile dziewczyn z debilnych wręcz powodów chce zrywać z chłopakami. I to wcale nie tylko te, co mają po 16-17 lat. Bo poszedł z kolegami na imprezę, choć nie miał. Bo powiedział, że póki co, to ślubu nie chce (i już rozkmina: kocha, nie kocha, o co mu chodzi?) Bo nie lubi jej znajomych. Bo ją zabrał - albo nie zabrał- do swoich kolegów i ta się wynudziła jak mops. A tu tak: zmienia się dziewczynie wygląd - na niekorzyść - a do tego może mieć to zły wpływ na jej zdrowie. Zmienia się jej zachowanie, sposób spędzania czasu etc. - też na niekorzyść. Przyszłość też rysuje się nieciekawie. Nie wiadomo, czy ma ku temu jakieś powody, czy nie. Facet się martwi, nie jest hipokrytą i nie pisze, że dla niego wszystko jedno , czy będzie ważyła 50 czy 150 kg (umówmy się: dla nikogo nie byłoby to obojętne pod względem estetycznym, a więc i seksualnym!), chociaż widać, że to nie o te kg tylko chodzi. To nie - jedziecie po nim jak po łysej kobyle. ZA CO?? Rocki - ad. twojego pierwszego akapitu - no też coś mi się tu nasuwa..
__________________
Edytowane przez Deede Czas edycji: 2009-04-06 o 17:35 |
|
2009-04-06, 17:38 | #365 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
] Cytat:
Cytat:
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
|||
2009-04-06, 17:46 | #366 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11776659]Dokładnie. Mam nadwagę 7kg - nie jestem gruba.
Santos, tyś się z choinki urwała? Nadwaga nie jest równoznaczna z byciem osobą grubą Wystarczy, że ktoś ma 160cm, ma niestandardowy rozmiar biustu i już waży 70kg, dajmy na to. A sylwetkę ma prawidłową. BTW, mięśnie też ważą więcej, niż tłuszcz. To tak na marginesie, bo wiem, że wątek nie o takiej sytuacji traktuje. Ale niestety wypisujesz herezje, ukazujesz skrajne poglądy i zaczyna to być męczące jak widzę nie tylko dla mnie. Po raz kolejny dajesz dowód na niski poziom swojej tolerancji na wszystko, mam wrażenie [/quote]ja tez mam lekką nadwagę. no dobra większą,niż lekką lubię swoje kilogramy i moje ciało. fakt,że waga wadze nie równa,ale to nie powód,żeby się martwić-to do dziewczyny autora. nie warto brac wszystkiego do siebie.ludzie dużo mówią i niezawsze mądrze.ważne,żeby podobac się drugiej bliskiej osobie,a nie całej reszcie. |
2009-04-06, 17:56 | #367 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Pomozcie mi znalezc hobby Nudze sie, co robic z wolnym czasem Nie mam zadnych zainteresowan Pamietam miedzy innymi szajajabe udzielajaca rad takim delikwentkom. Powiedzcie mi ile doroslych kobiet i facetow kursuje cala dobe: praca, zajecia domowe, spanie. Hobby: zero. Tak piszecie jakby ona jakims chorym ewenementem byla, a wpasowuje sie idealnie w obraz przecietnego Polaka. Polaka ktory nie ma depresji, niekoniecznie ma nadwage. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jezyk polski jest bardzo bogaty i mozna wybrac formy neutralne. Ja nie wiem co to za przekonanie, ze jak sie nie powie: Franek wydupcz mnie!, to jest to nienazwanie rzeczy po imieniu i bulka przez bibulke i nie wiem co jeszcze. Niektorzy ludzie sa po prostu kulturalnii, bo tak ich wychowano i wybieraja slowa niezabarwione emocjonalnie zamiast tych wuglarnych. Jeden powie: giry, syry, a drugi powie nogi. No proste Cytat:
Ja nie wiem po co ten watek w takim razie byl, mozna od razu: Kasia, chodz piz*e umyjemy! To samo prawda? powiedzialabys tak do 5 letniej dziewczynki? bo ja nie.
__________________
................. Edytowane przez syntagma Czas edycji: 2009-04-06 o 17:59 |
|||||
2009-04-06, 18:06 | #368 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Cytat:
Poza tym ona wazy 77 kg, to jest 10 kg nadwagi u MLODEJ OSOBY bez problemow zdrowotnych, intensywnego/nieregularnego trybu zycia czy przebytych chorob/ciaz. Ma problem z wchodzeniem po schodach, to twoim zdaniem, jest normalne i no problem???!!! To nie jest impuls zeby zaczac COS robic ze swoim cialem. To normalne za nastolatka nie ma sily wejsc paru pieter????
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
||
2009-04-06, 18:08 | #369 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Pomoglo dopiero kiedy INNI zrozumieli, ze ja np. nie zrezygnuje z makaronu, chleba, nie zaczne jest nabiału czy miesa bo im sie tak chce. wiec najpierw mama duzo ze mna rozmawiala o moim samopoczuciu, wyrzucala mnie na spacery z psem, kupili ciemny makaron i pieczywo, nie reagolwali alergicznie na kazdego ziemniaka na moim talerzu, stopniowo obnizalam kalorycznosc posilkow (np. kielbaska z grila albo frytki odsaczone z tluszczu), mniejsza paczka chipsow, cyz zjedzenie na wieczor ogorka zamiast kromki chleba. Bardzo mi pomoglo to, ze nie wyrzucano mi kazdego zjedzonego chipsa czy kawalka masla. nie przeszlam na diete z dnia na dzien ale stopniowo. Stopniowo tez zaczelam sie wiecej ruszac, byly mnie wyciagal na rower, ale nie na zasadzie "klusek, idziemy cwiczyc bo sie spalas" tylko tak bardziej dla relaksu, potem bylo piwko i kielbaska z grila. Kiedy zaczelam dostrzegac pozytywne zmiany sama wprowadzilam bardziej restrykcyjne zasady diety, sama wiecej cwiczylam. I dla mnie to jest wspieranie. Bardziej niz wstrzasania i "pomagania" potrzeba mi bylo dyskretnej troski
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość Edytowane przez pieluchomajtek Czas edycji: 2009-04-06 o 18:13 |
|
2009-04-06, 18:10 | #370 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
|
2009-04-06, 18:18 | #371 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Cytat:
to, ze wazy 77 kg to sa insynuacje autora watku, on tak sobie podejrzewa. Stanu faktycznego nie znamy. A przez to jakie on ma podejscie do niej, to pewnie mu ona w oczach rosnie. zadyszka jest spowodowana brakiem kondycji, osoby szczuple tez tak maja jak sie nie ruszaja ---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ---------- Cytat:
no po prostu takiego tlustego, leniwego, spasionego balerona to tylko zastrzelic, bo nawet ciezkiego dupska nie ruszy pasozyt jeden bezuzyteczny! /ironia ps. chipsy bananowe to taka bomba kaloryczna, ze ja nie wiem kto by na tym chudl
__________________
................. Edytowane przez syntagma Czas edycji: 2009-04-06 o 18:21 |
|||
2009-04-06, 18:31 | #372 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Kulturalny człowiek nie wytyka wyglądu ani osobie z nadwagą ani osobie z niedowagą ani się nie nabija, ale jak bywa z poziomem kultury w szkołach, wśród dzieci czy nastolatków - wiadomo. Ja też się spotkałam z różnymi przykrymi rzeczami, żyję dalej i nie czuję potrzeby odreagowania teraz na jakiejś niczego nie świadomej dziewczynie. Poza tym chyba nikt tu się nie "czepia" określenia "gruba", ale uroczych epitetów typu "spaślak" czy "kanapowy morświn" (czy jakoś tak, już nie pamiętam). Dalej: dlaczego piszesz o otyłości, skoro tej dziewczyny chyba jednak ona nie dotyczy? Otyłość to już choroba zagrażająca zdrowiu. Kilka kg nadwagi to jeszcze nie tragedia... |
|
2009-04-06, 18:33 | #373 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
on jej zagladal do talerza, wyciagal na bieganie bo ma schudnac. To tez moja rodzina kiedys robila i ja to odbeiralam "nie zryj gruba swinio", "ruszaj sie spaslaku" i przez to mi odechciewalo
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość |
|
2009-04-06, 18:40 | #374 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
No w sumie to ja nie wiem czy on dokładnie to samo próbował zrobić, bo jak widać dziewczyna się dość szybko zorientowała, że mu przeszkadza jej waga i wcale jej nie wyciąga "dla relaksu", tylko po to żeby ją odchudzić.
Cytat:
|
|
2009-04-06, 18:46 | #375 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
dokladnie. To ze ktos jest gruby nie znaczy ze mu od razu mozg wypalilo i sie nie domysli o co chodzi.
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość |
2009-04-06, 18:58 | #376 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
przecież nie brał jej na wycieczkę po lesie,że ptaszków posłuchali |
|
2009-04-06, 19:13 | #377 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 574
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Masakra. I zeby nie bylo, ze tu fanfic wymyslam, to wszystko zasłyszane komentarze "normalnych" ludzi. Osoboscie robi mi sie niedobrze. Na takie komentarze. I na takich ludzi. |
|
2009-04-06, 19:13 | #378 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
walsnie o to chodzi, zeby ona miala chociaz zludzenie, ze chodzi o to posluchanie ptaszkow, piknik nad rzeczką, wypad rowerem do baru. bo jak od razu wiadomo o co cho to ona zapewne czuje sie chocby mowil (uzywajac slownictwa Sanots) "ruszaj sie spaślaku"
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość |
2009-04-06, 19:14 | #379 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Zgaduję, że chodzi Ci o "litość"?
Zabawne, ja staram się podobnie jak wy "nazywać rzeczy po imieniu". Bo oczywiście tekst o "oswajaniu" brzmi dużo ładniej, prawda? rocki nie chcę być złośliwa, ale wydaje mi się, że masz baardzo zły tok rozumowania. Nikt nie ma prawa innych obrażać. A Ty twierdzisz, że skoro Ciebie obrażano to można to puścić dalej w obieg? Czyli "można grubasów obrazić, a niech mają! Co to, ze mnie się wyśmiewali bo byłam chuda, to ja teraz wyszydzę te grubaski co tutaj się wypowiadają, bronią spaślaków." Naprawdę sądzisz, że gdzieś tam w szkołach gdzie obrażane są grube dzieci inne tak często stają w ich obronie? Jesteś w błędzie. Podbudowywanie swojego ego, kosztem wyśmiewania cudzych słabości dla mnie jest obrzydliwe. |
2009-04-06, 19:19 | #380 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
To się robi aż śmieszne.
Cackanie się z ta dziewczyną jaki pożytek przyniesie? Duża jest, nie jest małą dzidzią. Chyba powinna być w stanie przełknac słowa: martwię się o ciebie, bo rośniesz wszerz i się rozleniwiasz do granic możliwości. Proste jasne i nie obraźliwe. Albo się za siebie weźmie albo nie. Jej wybór. Zbyt duża tolerancja dla ludzi otyłych w UK doprowadziła do tragedii,że tak powiem społecznej. Ci ludzie, jedzą oglądają TV i pobierają zasiłki, bo są wg samych siebie niezdolni do pracy. (nie mówię tu o lekkiej nadwadze tylko otyłości). A powiedzenie komuś,że jest za gruby grozić może procesem.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2009-04-06, 19:28 | #381 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
A ja tak czytam i czytam i już nie wiem, co tu jest problemem Czy nadwaga, czy depresja, czy może sposób odżywiania, czy Bóg wie co jeszcze. Dywagujemy nad problemami dziewczyny, a ani jej nie znamy, ani ona nie przedstawiła swojego problemu osobiście. Poznaliśmy JĄ z relacji jej chłopaka, który się o nią martwi (i dobrze), ale również ma do niej jakiś dziwny stosunek. Nie zostawię jej, bo sobie nie poradzi, jak będzie miało dziecko to nie wejdzie na pierwsze piętro, bo dostanie zadyszki itd. Nie uważacie, że to jest dziwne? Tak jakby była niepełnosprawna umysłowo i potrzebowała opieki Nie napisał ani razu, że ją kocha [było coś w stylu: zakochałem się w innej osobie], dla mnie dziwne
Wygląda, że dziewczyna ma problemy i kompleksy (tak jak większość nastolatków), ale nie sądzę, żeby potrzebowała litości. Mój tata ma nadwagę i wiem jakie są jej następstwa zdrowotne, gderamy mu wszyscy o tym, żeby dbał o siebie, żeby ćwiczył, ale ta wyższość, która przebija z postów autora [szczególnie w tym ostatnim] przeraża mnie. Jeśli zachowuje się tak w stosunku swojej dziewczyny, nie dziwię się, że ta się buntuje. Tak naprawdę, jeśli osoba z problemami nie zechce czegoś zmienić w swoim życiu, rodzina, przyjaciele - bliscy, mogą stanąć na uszach, a i tak to nic nie pomoże. |
2009-04-06, 19:30 | #382 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Wtedy nie czujesz ze ta osoba sie o Ciebie troszczy, tylko stwierdzasz, ze jestes przebrzydlym wieprzem, ktorego kazdy sie wstydzi i dlatego tak pilnuje Twojej diety. dobra, zajrzalam ile wazylam w "najlepszym" okresie. W sumie podobnie jak dziewczyna autora Autorze nawet nie probuj z nia chodzic na zakupy. I tak z toba nie pojdzie. moze z mama albo kolezanka. ale nie z Toba. Nie chce zebys wiedzial, ze np. najwieksze spodnie w sklepie sa na nia za male.
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość Edytowane przez pieluchomajtek Czas edycji: 2009-04-06 o 19:42 |
|
2009-04-06, 19:40 | #383 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Ogólnie wydaje mi się, że chłopak próbuje jej życie nieco ustawiać, nie mówię czy to dobre czy złe, ale - tak czy inaczej mało efektywne. Nikogo nie da się zmusić do zmiany, musi być chęć tej osoby a nie tylko chęci (i naciski) otoczenia. On ją naciska, skupia się mocno na tym ile ona waży i co robi - ok, troszczy się... Ale kiedy to przechodzi w naciski, podstępy itp - to ona za chiny ludowe nie będzie chciała słuchać. Skądinąd słusznie, bo jest wolną jednostką i może robić ze swoim życiem co jej się tylko zamarzy. (Autor też jest wolną jednostką z tymi samymi prawami, toteż nikt mu nie każe być z dziewczyną z którą czuje się nieszczęśliwy z jakiegokolwiek powodu.) Teraz chce ją "zaciągnąć" do psychologa, no więc ja mu powiem z góry żeby się nie fatygował jeśli dziewczyna sama nie wyrazi choćby minimalnej chęci. Zaciągnięta do psychologa może powiedzieć, że ona żadnych testów wypełniać nie będzie, rozmawiać nie będzie i że w ogóle wszystko jest z nią ok. Można spróbować przekonać dziewczynę jakoś do spróbowania tej drogi. Ale na pewno będzie bardzo ciężko. |
|
2009-04-06, 19:41 | #384 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Jestem na diecie to TŻ jest przeszczęśliwy, bo ja mam się lepiej bo gotuje potrawy, które on uwielbia. Nigdy mi niczego nie wyliczał, ale... słyszałam: prztyłaś, przestałaś ćwiczyc ostatnio. I co? Było mi przykro, ale przecież to były fakty. Mówiłam wiem i tyle. W końcu zabierałam się za to co trzeba.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2009-04-06, 19:44 | #385 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Heh, gdyby mi facet wytykał że przytyłam albo że ostatnio przestałam ćwiczyć to znalazłabym coś, co mogę wytknąć jemu. I bym się wściekła. On ma być moim facetem, a nie dietetykiem... Takie gadanie to żadna troska i wsparcie tylko poganianie i nawracanie na "właściwą" (zdaniem osoby "nawracającej") drogę.
|
2009-04-06, 19:47 | #386 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
To, że bulwersuje mnie takie chamskie podejście do osób z nadwagą świadczy tylko o odrobinie wrażliwości. Zapewniam też, ucinając insynuacje...zdaje się rocki...nie mam nadwagi, ani niedowagi. Nigdy też nie wyrażałam się o nikim pogardliwie ze względu na jego wygląd. Dla mnie określenia w stylu grubas, żre jak świnia, zadek jak szafa są nienormalne i świadczą o jakimś niedorozwoju emocjonalnym (szczególnie, kiedy nie ma się już nastu lat i nie wygaduje głupot pod wpływem rówieśników). Nikt tutaj nie poleca użalania się nad tą dziewczyną, ale mądre wspieranie i troskę.
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
|
2009-04-06, 19:58 | #387 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
A, jeszcze jedno - aby rozwiązać problem, to najpierw trzeba się przed samym sobą przyznać, że go mamy. Podstawowa zasada. Mnie osobiście wszystko jedno. Dziewczyna niech sobie tyje - i ma do tego święte prawo. Facet odchodzi (i też miałby do tego prawo), albo nie (byle nie "z litości). Po cholerę uszczęśliwiać ludzi na siłę..?
__________________
Edytowane przez Deede Czas edycji: 2009-04-06 o 20:00 |
|
2009-04-06, 20:02 | #388 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Kolejna sprawa, to ja, szczerze mowiac, nie pojmuje tego o czym pisze no lexie, takiego pieszczenia sie z nia, podchodow itd. Przeciez to nie jest nie wiadomo co, lot w kosmos czy przeprowadzka na ksiezyc. Mnie to dziwi te podstepy typu "wyciagnac ja na spacer ale tak zeby myslala ze to w celu pooladania mchu na drzewach". Moze i to jest metoda, ale powiedzcie mi, na miejscu autora chcialybyscie isc przez zycie z osoba, ktora trzeba do najmniejszego wysilku motywowac takimi podstepami? Bo ja nie. Zycie nie piesci i jesli ktos nie potrafi sobie, nie majac innych problemow, poradzic z tak prosta i podstawowa sprawa, to zle to wrozy. Kolejna kwestia: nie pomyslalyscie ze autor watku TEZ ma jakies POTRZEBY? On tez potrzebuje zeby ktos sie nim zajal czasem, zaopiekowal czy potroszczyl. Tymczasem, on robi to w nadmiarze w stosunku do dziewczyny, wam dalej malo, dalej jest zly, a ona w stosunku do niego? Ona sie przejmuje jego uczuciami i potrzebami? NIE. I czy to jest fair? Dziwi was, ze facet sie zastanawia nad sensem tego? Cytat:
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
||
2009-04-06, 20:13 | #389 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Ty nie masz ciemnych wlosow moja droga, tylko: Ciemne klaki na lbie masz prawda? Od chyba 3 stron watku probujemy Cie z dziewczynami przekonac, ze co innego - masz nadwage (stwierdzenie faktu) a - spaslas sie (obrazliwe stwierdzenie) i jeszcze nie dotarlo komedia to Twoje racjonalne podejscie
__________________
................. |
|
2009-04-06, 20:18 | #390 |
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Czy ro nie ty mialas pretensje, ze autor SMIAL napisac w tytule "puszysta"???? I nie ty sie klocilas, ze te pare kg to nie nadwaga i ze ona nie jest gruba? OK moze nie bedziemy do ludzi mowic spaslaku, ale w takim razie mam prawo mowic, ze sa grubi jesli sa czy nie, bo sie nie mozesz okreslic?
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:53.