Zwracacie uwagę na cyfry na jajkach?

[201710120930]

Tak przy nadchdzących świętach wzieło mnie na jaja

Ale temat chyba poważny.
Piszę 'chyba' bo niektórzy twierdzą ze nie ma co przesadzać z tym stresem u kokosz.
No nie wiem.

W każdym bądź razie za 3-jeczkę prawdopodobnie ma Unia się wziąć juz w 2012.


To jak zwracacie ?

[amistad.k.m.s]

Tak, zwaracam uwagę i niestety muszę powiedzieć, że w moim mieście nie udało mi się kupić jajek z inną cyfrą niż 3. Nawet na rynku są tylko 3.

Moim zdaniem dobrze, że wreszcie się za to wezmą.

[paula007]

Chyba powinnam się już iść położyć , bo przeczytałam "cyfry na jajnikach" i czym prędzej wpadłam sprawdzić, co ta Łajka znowu wymyśliła.

[Serendipity]

Jako maniaczka TVN style zwracam uwagę odkąd mnie poinformowano o znaczeniu numerków

Co prawda zawsze mam trójkę,ale zwracam

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Dla niewiedzących o co chodzi :
"Najważniejsza na tym stempelku, jest pierwsza cyfra (od 0 do 3). W zależności od tej cyfry można dowiedzieć się ogólnie na temat warunków hodowli kury:

0 - chów ekologiczny (kura nośna hodowana w tradycyjny sposób z wolnym wybiegiem na świeżym powietrzu w polu);

1 - chów wolnowybiegowy (kura nośna hodowana w warunkach częściowo otwartych - z reguły zamyka się kury na noc);

2 - chów ściółkowy (kura nośna spędza całe życie w zamkniętym pomieszczeniu, hali, ale może swobodnie poruszać się);

3 - chów klatkowy (kura spędza całe życie zamknięta w klatce, bez możliwości obrócenia się, z reguły obcina się zwierzętom nóżki i dziób - celem jest maksymalizacja wydajności i zysku bez jakiejkolwiek troski o dobro zwierząt). "

[Aninek]

Czasem popatrze,ale przewaznie kupuje 3(jako biedna studentka i dlatego,ze moja babcia juz nie ma kur i co za tym idzie,pysznych i najzdrowszych jaj)

[Vivienne]

Staram się zwracać, choć niewiele jaj zjadam

[gosiaczek6]

ja nie kupuje jajka mam zawsze od mamy ze wsi z wlasnej hodowli..szczerze to w zyciu nie kupilam zadnego jaja

[illuvies]

Już jest o tym temat
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=323697

[wesna]

Napisane przez Serendipity

3 - chów klatkowy (kura spędza całe życie zamknięta w klatce, bez możliwości obrócenia się, z reguły obcina się zwierzętom nóżki i dziób - celem jest maksymalizacja wydajności i zysku bez jakiejkolwiek troski o dobro zwierząt). "

Ja chyba jestem za wrażliwa na takie szczegóły.

Powiem szczerze, że kompletnie nie widziałam o żadnej cyfrach na jajkach gdyż mieszkam na wsi i moja babcia ma kilka kur różnej maści. Takie co to trawki skubną, piasek rozgrzebią i z kogutem pohasają.

[gosiaczek6]

ale skoro obcina im sie dzioby to jak one jedzą?

[Ata77]

zwracam, dla mnie szok jak się kiedyś dowiedziałam

[syntagma]

Napisane przez Serendipity

Dla niewiedzących o co chodzi :
"Najważniejsza na tym stempelku, jest pierwsza cyfra (od 0 do 3). W zależności od tej cyfry można dowiedzieć się ogólnie na temat warunków hodowli kury:

0 - chów ekologiczny (kura nośna hodowana w tradycyjny sposób z wolnym wybiegiem na świeżym powietrzu w polu);

1 - chów wolnowybiegowy (kura nośna hodowana w warunkach częściowo otwartych - z reguły zamyka się kury na noc);

2 - chów ściółkowy (kura nośna spędza całe życie w zamkniętym pomieszczeniu, hali, ale może swobodnie poruszać się);

3 - chów klatkowy (kura spędza całe życie zamknięta w klatce, bez możliwości obrócenia się, z reguły obcina się zwierzętom nóżki i dziób - celem jest maksymalizacja wydajności i zysku bez jakiejkolwiek troski o dobro zwierząt). "

nie wiedzialam o tym. A w lodowce same 3ki Ale po co dziub obcinac?

A czym je karmia wiadomo?

[Hultaj]

Teraz już tak.

[Cathas]

Z tego, co pamiętam, to mają do gardeł wsunięte rurki, przez które podaje im się pokarm bezpośrednio do żołądka. Ogromne ilości pokarmu. Dlatego dziób nie jest potrzebny.
A ja sama jajek nie kupuję, ale od tej pory będę edukować dokoła

[mell002]

Zwracam na to uwagę, lecz niestety same 3.

[syntagma]

Napisane przez Cathas

Z tego, co pamiętam, to mają do gardeł wsunięte rurki, przez które podaje im się pokarm bezpośrednio do żołądka. Ogromne ilości pokarmu. Dlatego dziób nie jest potrzebny.
A ja sama jajek nie kupuję, ale od tej pory będę edukować dokoła

ja nie moge.

[Lexie]

Nie wiedziałam jakie znaczenie mają numerki, ale jak kupuję jajka to sprawdzam na opakowaniu (zwykle jest informacja, kupuję w markecie a nie gdzieś na bazarze) czy aby nie są z chowu klatkowego, takich nie kupuję.

[gabka9]

Napisane przez Serendipity

obcina się zwierzętom nóżki i dziób

Co za bzdury...
Co najwyżej wykonuje się skracanie dzioba (debeaking) po to żeby kurczaki nie dziobały się nawzajem.
O nóżkach nic mi nie wiadomo Taka kura by zdechła.

Napisane przez Cathas

Z tego, co pamiętam, to mają do gardeł wsunięte rurki, przez które podaje im się pokarm bezpośrednio do żołądka. Ogromne ilości pokarmu. Dlatego dziób nie jest potrzebny.
A ja sama jajek nie kupuję, ale od tej pory będę edukować dokoła

Na pewno nie kury w chowie klatkowym. Słyszałam coś takiego jedynie w przypadku gęsi, które są chowane na stłuszczone wątroby i nie są w stanie pobrać takich ilości pokarmu.
Kury jedzą mieszanki pełnoporcjowe.


Ale oczywiście również tak jak Wy uważam że chów klatkowy jest okrutny, gdyż kura nie ma możliwości wykazywania swoich naturalnych zachowań, nudzi się i trochę jej "odbija".

[paula78]

Napisane przez Cathas

Z tego, co pamiętam, to mają do gardeł wsunięte rurki, przez które podaje im się pokarm bezpośrednio do żołądka. Ogromne ilości pokarmu. Dlatego dziób nie jest potrzebny.
A ja sama jajek nie kupuję, ale od tej pory będę edukować dokoła

rury maja wsuniete gesi/kaczki aby odpowiednio przybraly na masie i watrobki byly ladne a potem zajadaja sie fois gras .

tylko tekst ale
wrazliwi nie wchodzic :

http://zieloni.osiedle.net.pl/gesi.htm

[laura999]

Napisane przez gabka9

Co za bzdury...
Co najwyżej wykonuje się skracanie dzioba (debeaking) po to żeby kurczaki nie dziobały się nawzajem.
O nóżkach nic mi nie wiadomo Taka kura by zdechła.





Na pewno nie kury w chowie klatkowym. Słyszałam coś takiego jedynie w przypadku gęsi, które są chowane na stłuszczone wątroby i nie są w stanie pobrać takich ilości pokarmu. Ale to już patologia i zdarza się raczej rzadko.
Kury jedzą mieszanki pełnoporcjowe.


Ale oczywiście również tak jak Wy uważam że chów klatkowy jest okrutny, gdyż kura nie ma możliwości wykazywania swoich naturalnych zachowań, nudzi się i trochę jej "odbija".

Widziałam kiedyś z bliska hodowlę kurczaków...nie były trzymane w klatkach ale i tak nie mogły się ruszyć z miejsca...były zbite normalnie jak śledzie w puszce. Dlatego pokarm miały dostarczany w postaci jakiegoś płynu w takich właśnie rurkach które były umieszczone nad nimi, kura tylko podnosiła głowę do góry wybierała daną rurkę (nie wiem jak sie to fachowo nazywa) i tyle. To były kury hodowane na mięso więc właścicielom pewnie i tak zależało aby się nie ruszały tylko siedziały, jadły i tyły...
W każdym razie bardzo smutny widok

No i nie zapomnę nigdy widoku kury wrzucanej na żywo do takiej maszynki która obdzierała ją z piór...STRASZLIWE

[Dragon-flyyy]

Napisane przez Serendipity

3 - chów klatkowy (kura spędza całe życie zamknięta w klatce, bez możliwości obrócenia się, z reguły obcina się zwierzętom nóżki i dziób - celem jest maksymalizacja wydajności i zysku bez jakiejkolwiek troski o dobro zwierząt). "

Spokojnie, może chów klatkowy zbyt humanitarny nie jest ale bez przesady.
Nioskom nie obcina się nóżek!!!!!!!!
Owszem można kurom przycinać dzioby ale nic im się nie obcina, jedynie jednodniowym kurczętom obcina się sam koniuszek dzioba.
I jeszcze jedno. Kur z przyciętym dziobem nie karmi się przez rurkę!!!!!!!!!!!!
One właściwie normalnie pobierają pasze. Zresztą sami pomyślcie czy ktoś na fermie gdzie jest np 10 000 niosek miałby czas na kontrole czy wszystkie maja rurki, czy żadnej nie wypadła bądź nie stało się z nią jeszcze coś innego?? Zapewniam,że nie...
Inna sprawa z warunkami w jakich, żyją te kury. Małe klatki bez żadnego umeblowania nie są w stanie zaspokoić naturalnych instynktów niosek. Nie mogą one grzebać, nie mają gniazda w którym mogłyby znosić jajka, nie mają możliwości ścierania pazurów, czy kwoczenia.
Na szczęście już niedługo cześć z tych rzeczy ma się zmienić....

Na koniec proszę nie dajcie się zwariować.
Kocham wszystkie zwierzątka ( no może oprócz ciem i kleszczy :P ) ale nauczyłam się już że musimy jeść, a ludzie produkujący dla nas jedzenie muszą mieć z tego jakieś korzyści ekonomiczne, bo przecież to ich praca...
Niestety krowy są często cale życie trzymane na łańcuchu w oborze, żeby zmniejszyć koszty produkcji mleka czy wołowiny, świnie są kastrowane ( bez znieczulenia ) żebyśmy później mogli je zjeść ale tak naprawdę mimo wszystko hodowcy starają się zapewnić zwierzęta w miarę dobre warunki bo bez tego nie uzyskają dobrej jakości produktów, czyli właśnie mleka, mięsa, jaj...

[gabka9]

Napisane przez laura999

Widziałam kiedyś z bliska hodowlę kurczaków...nie były trzymane w klatkach ale i tak nie mogły się ruszyć z miejsca...były zbite normalnie jak śledzie w puszce. Dlatego pokarm miały dostarczany w postaci jakiegoś płynu w takich właśnie rurkach które były umieszczone nad nimi, kura tylko podnosiła głowę do góry wybierała daną rurkę (nie wiem jak sie to fachowo nazywa) i tyle. To były kury hodowane na mięso więc właścicielom pewnie i tak zależało aby się nie ruszały tylko siedziały, jadły i tyły...
W każdym razie bardzo smutny widok

no taki syf też się zdarza niestety

Napisane przez laura999

No i nie zapomnę nigdy widoku kury wrzucanej na żywo do takiej maszynki która obdzierała ją z piór...STRASZLIWE

Niby na żywca, ale są najpierw ogłuszane, czyli są nieprzytomne.
Tak samo jak duże zwierzęta- najpierw ogłuszane a potem wykrwawiane.


I zgadzam się z Dragon-flyyy (oprócz ciem za to w ich miejsce pająki )

[paula78]

A potem wcinamy te schaby ze sliwkami i nosimy piekne nowe torebki i buciki .

życie.

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Ja zwracam od kiedy dowiedziałam się co te cyferki oznaczają
Można dowiedzieć się więcej jeśli to kogoś interesuje - klik

[Nija_]

Napisane przez paula78

A potem wcinamy te schaby ze sliwkami i nosimy piekne nowe torebki i buciki .

Nie wszyscy


Nie zwracam uwagi, bo nie kupuję jajek w sklepach. Biorę tylko od cioci, która ma kilkanaście kur na swoim podwórku i wiem, że o nie dba i krzywdy im nie robi. Na szczęście chętnie się tymi jajkami dzieli.

Wiedząc, że jem ciasto (np. na urodzinach) do którego ktoś użył niewiadomego pochodzenia jajek - źle się z tym czuję

[laura999]

Napisane przez gabka9

no taki syf też się zdarza niestety



Niby na żywca, ale są najpierw ogłuszane, czyli są nieprzytomne.
Tak samo jak duże zwierzęta- najpierw ogłuszane a potem wykrwawiane.


I zgadzam się z Dragon-flyyy (oprócz ciem za to w ich miejsce pająki )

Tyle że część kur zostaje ogłuszona skutecznie a część nie...
Przypomniał mi się stary program ,,Pod napięciem'' tam była właśnie sprawa świń, które niby były ogłuszane itd. ale jednak niektóre nieskutecznie i chciały wyskoczyć z kadzi z wrzątkiem...MAKABRA.

Swoją drogą co za ludzie muszą w takich miejscach pracować...chyba pozbywają się już całej wrażliwości...no ja rozumiem ,że trzeba z czegos żyć...ale nikt mi nie wmówi ,że taka praca nie tępi prostych humanitarnych uczuć...
No dobra, ktoś mi powie, że np. nasz babcie itd.same jeszcze zabijały jakieś zwierzątka- ale w takich ,,fabrykach'' żywności dzieje się to masowo- cały dzień w miejscu gdzie unosi się śmierć, krew i cierpienie bezbronnych stworzeń...

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

Napisane przez Nija_

Nie wszyscy


Nie zwracam uwagi, bo nie kupuję jajek w sklepach. Biorę tylko od cioci, która ma kilkanaście kur na swoim podwórku i wiem, że o nie dba i krzywdy im nie robi. Na szczęście chętnie się tymi jajkami dzieli.

Wiedząc, że jem ciasto (np. na urodzinach) do którego ktoś użył niewiadomego pochodzenia jajek - źle się z tym czuję

A to nie tylko ciasto- wszystkie produkty do których produkcji zostały użyte jajka...jest ich tyle...a producenci pewnie biorą te najtańsze jajka...
Trzeba by wszystko robić samemu i z własnych produktów- a to w sumie niemożliwe...

[Kmee]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=323697 - ten sam temat w wątku

[paula78]

Napisane przez Nija_

Nie wszyscy


Nie zwracam uwagi, bo nie kupuję jajek w sklepach. Biorę tylko od cioci, która ma kilkanaście kur na swoim podwórku i wiem, że o nie dba i krzywdy im nie robi. Na szczęście chętnie się tymi jajkami dzieli.

Wiedząc, że jem ciasto (np. na urodzinach) do którego ktoś użył niewiadomego pochodzenia jajek - źle się z tym czuję

rozumiem ,ze nie masz w szafie ani jednej rzeczy skorzanej ?

z drugiej strony czy przy produkcji eko wyrobow nie zatruwa sie powietrza ?itd itd ?

[Serendipity]

Napisane przez Dragon-flyyy

Spokojnie, może chów klatkowy zbyt humanitarny nie jest ale bez przesady.
Nioskom nie obcina się nóżek!!!!!!!!

Jak widzisz tekst jest w cudzysłowie,więc nie podniecaj się tak.

[Malaika85]

zawsze kupuje tylko te z 0 (rzadko sa) albo 1.
Ewentualnie jade na wies i przywoze.