Pomysł Na Własny Biznes

[Agnesiv]

[1=1c3a9668cb473eb00ec0f3d ce65be5361e74cda4_63d1c28 200398;25465192]Dziewczyny, a jak myślicie, czy szycie poduszek, kołderek, maskotek dla małych dzieci to dobry pomysł ?
Tylko jak tu znaleźć odbiorcę.. (?) Jedyn dobre wyjście, to sama musiałabym zacząć handlować . Na jakichś giełdach na początek.
doradźcie coś [/QUOTE]
Uwazam że to jest świetny pomysł, mam małego synka i sama szukalam fajnej podusi, na rynku wszytsko jest takie same, takie malo oryginalne, uwazam że masz szanse w tym interesie.

Dzisiaj PUP przesłał mi ostatni zasiłek, a ja nadal bez pracy, sa w tym plusy - byłam rok z synkiem w domku nie zamieniłabym tego na nic - ale juz 4 miesiąc szukam pracy.
Niestety szanse na pieniadze na swój biznes z Urzedu Pracy sa nikłe w 2011 roku urzedy dostały 30 % puli z lat poprzednich.

Pozdrawiam Was kochane kobietki.
Czekam na wasze pomysy na życie i biznes

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Napisane przez anke20

Strach paraliżuje !!! I to można odnieść do wszystkiego co związane ze zmianami.. męcząca praca, nieudany związek itd.

Myślałam również o stylizacji paznokci, kursie fryzjerstwa Zacząć od takich usług. Bądź traktować je jako dodatek czy alternatywę.

Powodzenia dla Was dziewczyny !!! ))

Dokladnie ! W 100% się z Tobą zgadzam. Strach paraliżuje i najważniejsze jest to, aby go przezwyciężyć.
dla wszystkich przedsiębiorczych kobietek
Ja z moim TŻ też chcemy otworzyć coś swojego za ok 3 lata, bo jesteśmy w podobnej sytuacji i do tego dochodzą jeszcze studia. :/

Fryzjerstwo i kosmetyka zawsze bedą dobrą alternatywą, z tym że też musisz pamiętać o dość sporej konkurencji..

[SuavementeBesame]

Witam drogie panie,

Jestem chyba typową kobietą w dzisiejszych czasach: kończąca studia i nie mogąca znaleźć pracy w zawodzie... a w innych? no cóż, ciężko i za marne pieniądze.

I również wpadłam na pomysł by otworzyć własny biznes!!
Oczywiście małymi kroczkami, nie wszystko na raz.
Najpierw potrzeba podszkolić swoje umiejętności i "wzbogacić" się o nowe doświadczenia.

Więc pytanie do Was w tej dziedzinie:
*Czy mogłybyście mi poradzić, gdzie szukać kursów bezpłatnych, z dofinansowaniem itp. W jakich urzędach , co trzeba składać, gdzie szukać, jak się ubiegać itp itd. Wszystko w tej dziedzinie.
*A następnie, jakie są kroki prawne by otworzyć swoją działalność?

Ps. interesują mnie kursy wizażu, stylizacji oraz fotografii w ok. śląska.

Pozdrawiam gorąco.

[Bartusis]

kochane dziewczynki fajny jest ten temat a ja mam takie rozterki że nie uwierzycie... mianowicie mam 21 lat mam rocznego synka i jestem teraz w ciąży. mój mąż tylko pracuje a mi nikt nie pomaga (w sensie ze rodzice) wszystko kosztuje nie mało. siedze teraz i mysle jak mogłabym cos zarobic zeby miec chociaż dla siebie na kosmetyki lub juz na co kolwiek ale miec chociaż pare swoich groszy... nie mówie od razu ze chce zarabiac tysiące po prostu chce miec cos swojego. o pracy na umowe nie ma mowy wiec chodzi mi o jakis pomysł na biznes prowadzony np przez internet... moze dziewczynki macie jakieś pomysły... juz jestem zrozpaczona a mam tyle zapału do pracy (ale w drodze dzidziunia) i moge pomarzyć. pomożecie?prosze

[isabel_anbei]

Cześć Ja mam co prawda 20 lat.. ale również głowię się nad własnym interesem.

Odradzam Salę Zabaw - trzeba wynająć duży lokal, co kosztuje dużo... sprzęt dość drogi.. Inwestycja się nie zwraca;/ Ludzie nie mają kasy.. Nawet jeśli rozszerzymy ofertę o przyjęcia urodzinowe to i tak marnie..
Wiem, bo pracowałam rok w takiej sali. Koszmar.

Przedszkole(punkt przedszkolny) podobno fajny biznes. Ale ja nie mam do tego głowy ani ochoty Pracy z dziećmi mam już dość:P
Może kiedyś.. W żłobku pracowałam ,wiem jak takie miejsce powinno wyglądać.. I może, może kiedyś Na to jest zapotrzebowanie. (zwłaszcza żłobka ani jednego nie ma w mojej okolicy). A przedszkole otwarte krótko... za krótko..
Mam grunt pod taki lokal, potrzebowałabym około 200tyś na inwestycję, kasy tej nie mam na razie, kredyt w grę nie wchodzi.. więc może kiedyś...:P

Jedyny kapitał jaki mogę mieć to jakieś 50tyś. Wolałabym świadczyć usługi, ewentualnie czymś handlować. Chociaż szczerze mówiąc widzę, że teraz wszystko idzie marnie;/

Odradzam handel internetowy.. dużo zachodu, za dużo dla mamy z dzieckiem. Trzeba mieć dostęp do taniego towaru... trzeba mieć zbyt.. ciężko wbić się na rynek.

Mój narzeczony ma firmę ochroniarską - ciężki kawałek chleba, ale jakoś idzie
W przyszłości właśnie planuję to przedszkole. Tylko kapitał muszę wcześniej uskładać I nie ukrywam, że chciałabym aby założenie tego biznesu wiązało się z urodzeniem przeze mnie dzidziusia Czyli nie wczesniej niż za 5 lat. Bo na razie dzieci mi nie w głowie Nie mniej mamom się nie dziwię

Podstawą przedszkola musi być niska cena. Konkurencyjność. Rodzice nie mają kasy.
W żłobku w którym pracowałam(Wawa) koszt wynosił jakieś 1300zł miesięcznie... I dzieci było coraz mniej.. Kondycja finansowa żłobka coraz gorsza.. Dlatego nie ma się co nastawiać na nie wiadomo jakie zyski. Tu potrzeba kompromisów i zrozumienia dla kieszeni rodzica:P

Tak czy inaczej. Żłobek w perspektywie. Teraz chciałabym coś innego.. tylko co właśnie...

[Agacia80]

Napisane przez Bartusis

kochane dziewczynki fajny jest ten temat a ja mam takie rozterki że nie uwierzycie... mianowicie mam 21 lat mam rocznego synka i jestem teraz w ciąży. mój mąż tylko pracuje a mi nikt nie pomaga (w sensie ze rodzice) wszystko kosztuje nie mało. siedze teraz i mysle jak mogłabym cos zarobic zeby miec chociaż dla siebie na kosmetyki lub juz na co kolwiek ale miec chociaż pare swoich groszy... nie mówie od razu ze chce zarabiac tysiące po prostu chce miec cos swojego. o pracy na umowe nie ma mowy wiec chodzi mi o jakis pomysł na biznes prowadzony np przez internet... moze dziewczynki macie jakieś pomysły... juz jestem zrozpaczona a mam tyle zapału do pracy (ale w drodze dzidziunia) i moge pomarzyć. pomożecie?prosze

Moja sytuacja była bardzo podobna tylko jestem jakieś 10 lat starsza. Teraz udało mi się znaleźć fajną pracę i wreszcie jest w miarę dobrze. Jeśli chodzi o internet jakiś czas temu znalazłam portal oferia.pl można tam znaleźć pracę na zlecenie, albo umowę o dzieło. Niektóre oferty nawet fajne. Nie wiem jakie masz wykształcenie, ale np. pisanie tekstów może być fajną sprawą. Zawsze można spróbować.

[Ala21]

Napisane przez Albertyna

CHCIEĆ TO MÓC!

O czym zaświadczam swoim własnym przykładem.

No i na koniec- własna firma, to najcięższa z prac. O tym, tez zaswiadczam.

Mogę tylko przyklasnąć koleżance. Chcieć to móc, ale trzeba mieć głowę do biznesu. Może nie czekaj na to, co podpowiedzą ci koleżanki z wizażu, tylko poobserwuj rynek, rozważ na co jest popyt i przede wszystkim oszacuj realnie swoje szanse nauki tego, na czym chcesz zarabiać. I bądź gotowa podjąć ryzyko. Business is business.

Ja sama 2 miesiące po studiach zaczęłam starać się o dotację na rozpoczęcie własnej działalności. Po miesięcznych potyczkach z Powiatowym Urzędem Pracy w Gdyni udało mi się uzyskać 19 000 zł na założenie szkoły językowej i biura tłumaczeń. Udało mi się sfinansować za to wszystko to, co do prowadzenia firmy jest mi niezbędne - komputer, tablicę interaktywną, podręczniki, odtwarzacze cd, profesjonalny projekt strony internetowej www.professa-school.pl i cały czas rozwijam biznes, choć na razie wciąż jako jednoosobowa działalność gospodarcza. Popyt jest, na brak klientów nie narzekam. Parę miesięcy później zostałam zaproszona na targi przedsiębiorczości jako przykład dobrze zainwestowanej dotacji. Poznałam tam mnóstwo innych osób (nie tylko młodych), m.in. dziewczynę która tworzy biżuterię, chłopaka który jest grafikiem, dwie kwiaciarki i mnóstwo innych kobiet biznesu, które są żywym dowodem na to, że można robić to co się lubi i jeszcze na tym zarobić.

Jeśli będziesz mieć jakieś pytania co do starań o przyznanie dotacji - pisz na priva. Ponoć od nowego roku zmieniły się zasady przynawania dotacji, ale są pewne rzeczy, o których każdy ubiegający się powinien wiedzieć, a których nie dowiesz się w PUP

[Chawa]

Taki fajny wątek i nikt tu nie zagląda.
Też myślę o własnym biznesie. Zaliczyłam już falstart, bo źle się za to zabrałam. Najlepiej znam się na rękodziele, które jest moim hobby, ale nie wiem czy można na tym zrobić pieniądze, zwłaszcza, ze nie czuję się twórcą raczej odtwórcą.
Mieszkam na wsi; do miasta mam niedaleko choć to mam miasteczko liczące niecałe 8tyś mieszczaństw. W odległości ok. 30km znajdują się nieco większe miasta (ok.50tyś mieszkańców). Rynek nie jest porywający, zwłaszcza że panuje tu duże bezrobocie.
Myślałam o sprzedaży przez internet, ale do tego też trzeba się odpowiednio zabrać i przygotować. Wiem, ze sama muszę wymyśle co chcę robić.
Liczę, że ten wątek jeszcze nie umarł

[Agacia80]

Chawa rękodzieło czyli tak dokładniej?

[Bartusis]

ja nie jestem zdolna ale mam chęci więc o jakiś usługach (np. fryzjerstwo, kosmetyka czy jakieś tam podobne)odpadają więc czekam aż ktoś napisze że też nie jest zdolny a udało mu się coś osiągnąć bo miał/ma dobry pomysł i mu się udało... ja codziennie siedzę i przemyślam... może jakaś ciastkarnia ale do tego to trzeba zufanych ludzi no i renomę albo szkoła nauki jazdy ale tego to tak dużo że za psami rzucać! ehh ciężko

[Bartusis]

ja tez mam nadzieję że ten temat nie umarł... bo w waszych pomysłach ostatnia nadzieja... obudźcie się ludzie z wyobraźnią proszę

[Bartusis]

halloooo

[Agacia80]

Ja pracuję w firmie, która prowadzi stronę internetową i przy tym sklep. Założycie otrzymał dofinansowanie z Innowacyjnej Gospodarki, ale z tego co widzę na samym temacie nie za bardzo się znał. Jednak wiadomości ekonomiczne z jego strony, teoretyczne i trochę praktycznych ze strony pracowników i firma działa

[Chawa]

Agacio80 konkretnie myślałam o biżuterii i przedmiotach użytkowych wykonywanych różnymi technikami, jednak poczytując innyc watek już jestem pewna, że to marny pomysł. Chyba, że udało by się znależć zbyt za granicą - jednak brak mi wiedzy w jaki sposób pozyskać zagranicznych klientów, poza tym istnieje jeszcze bariera jenzykowa.
Będę myśleć nad czymś innym. Tż podpowiada mi, ze możne handel obwoźny - znajomi się tym zajmują i nieźle na tym wychodzą - jednak w najbliższej przyszłości tego pomysłu wcielić w życie nie mogę. Interesowało by mnie również założenie i prowadzenie klubu malucha, ale tu problemem jest brak kasy - dotacje na to niestety nie wystarczą.
Bartusis dobry pomysł to podstawa sukcesu. W zasadzie nie ważne jaką dziedzinę biznesu się wybierze ważne aby wstrzelić się w rynek - oczywiście trzeba się na tym znać i lubić to co się robi. Słyszałam, ze najlepiej wybrać coś w czym się siedzi już od dzieciństwa, dla mnie jest to rękodzieło - niestety niewypał

Ja też mam nadzieję, że ten wątek nie umarł.

[Agacia80]

Chawa, nie jest tak źle . Moja siostra i ja próbowałyśmy swoich sił w biżuterii. Co prawda nie nastawiałyśmy się na jakiś wielki zarobek, ale miałyśmy nadzieję, że jakoś pójdzie. Zaczęłyśmy robić dużo i tanio (kolczyki 5-10 zł) Siostra poszła na uczelnię i jak dziewczyny zobaczyły ceny, to kolczyki szły jak woda, potem jedna mówiła drugiej i tak brały jedna za drugą. Przez kilka miesięcy zarobiłyśmy ładnych kilkaset złotych. Ja haftuję (nie dla zarobku, ale bardzo to lubię i tyle) Znajomi raz w roku organizują wystawę z możliwością zakupu wystawianych prac, ostatnio poszło za ponad 200 zł. To małe kwoty, ale zawsze coś.

[Chawa]

Też miałam takie początki - ale podczas moich studiów na uczelni tyle nie zarobiłam, ile tż był w stanie uhandlować u siebie w pracy. Jednak chciałabym wyjść z szarej strefy i zacząć działać legalnie. Moje pierwsze próby skończyły się fiaskiem, a teraz wiem, że rękodzieło to tylko dodatek. Pierwsze skrzypce musi grać coś innego. Chyba, ze...jakby zorganizował jakiś cech, gdzie artyści mogli by wykonywać swoje prace...pasowało by się o to dowiedzieć, na jakich zasadach i czy się by wyszło na swoim. Wiadomo że w "kupie"raźniej, ale czy opłacalnie.
Można by było w coś takiego pobawić się dla przyjemności, jednak potrzebuję wymyśle coś co da mi jakiś dochód i to jak najszybciej - co może być trudne bo możliwości mam ograniczone, a za niedługo ograniczą się jeszcze radykalniej.

[eloania]

ja tez wlasnie koncze studia i zastanawiam sie nad wlasnym biznesem, ale nie mam zadnego pomyslu na siebie z tym najgorzej...

wlasciwie to myslalam o jakims kursie wizazu i jakims studiem w stylu kreowania wizerunku ale nie wiem czy to dobry pomysl... za bardzo dochodowe to by chyba raczej nie bylo.

[Agacia80]

Napisane przez eloania

wlasciwie to myslalam o jakims kursie wizazu i jakims studiem w stylu kreowania wizerunku ale nie wiem czy to dobry pomysl... za bardzo dochodowe to by chyba raczej nie bylo.

Moim zdaniem to wszystko zależy gdzie takie studio się zakłada. W dużym mieście przy dużej konkurencji to raczej średni pomysł - chyba, że się jest geniuszem. W mniejszych miejscowościach trzeba się liczyć z mniej zasobnymi portfelami

[Cacuszko]

Ja też chciałabym dołączyć się tego wątku i opowiedzieć swoje doświadczenia. Od dwóch lat mam problemy ze znalezieniem pracy. Pracowałam na dość wysokim stanowisku i po utraceniu pracy nie bardzo mogę znaleźć nowe miejsce. Nikt nie chce byłej dyrektor na niższe stanowiska.
Postanowiłam zatem założyć swoją firmę, o której marzyłam i myślałam już kilka lat. Wykorzystuję w niej swoje zdolności i talenty jakie podobno posiadam. Założyłam galerię artystyczną w internecie. Mam kilka artystek współpracujących ze mną, ale nie jest to łatwe zadanie. Dobrze, że mój mąż zarabia na chleb bo chyba inaczej już dawno umarlibyśmy z głodu.

Stworzyłam ostatnio nową kolekcję klipsów ozdobnych KlipsMi i staram się je wypromować.

Pukam do wielu drzwi i jeszcze liczę na sukces.
Muszę się przyznać, że naprawdę początki są trudne. Chociaż fajnie jest robić to co się lubi i pracować dla siebie. )
Może macie jakieś pomysły jak wypromować taką internetową galerię artystyczną?

Trzymam kciuki za inne odważne kobietki.

[witches]

Napisane przez Bartusis

kochane dziewczynki fajny jest ten temat a ja mam takie rozterki że nie uwierzycie... mianowicie mam 21 lat mam rocznego synka i jestem teraz w ciąży. mój mąż tylko pracuje a mi nikt nie pomaga (w sensie ze rodzice) wszystko kosztuje nie mało. siedze teraz i mysle jak mogłabym cos zarobic zeby miec chociaż dla siebie na kosmetyki lub juz na co kolwiek ale miec chociaż pare swoich groszy... nie mówie od razu ze chce zarabiac tysiące po prostu chce miec cos swojego. o pracy na umowe nie ma mowy wiec chodzi mi o jakis pomysł na biznes prowadzony np przez internet... moze dziewczynki macie jakieś pomysły... juz jestem zrozpaczona a mam tyle zapału do pracy (ale w drodze dzidziunia) i moge pomarzyć. pomożecie?prosze

a skad jestes?

[butterfly 1]

Cacuszko właśnie z tego co słyszałam podstawą jest reklama i prezentowanie swoich produktów gdzie się tylko da ; np. na blogach innych ,stronach inter., forach i gdzie tylko możesz. Trzymam za Ciebie kciuki aby Ci się udało, zresztą za Was wszystkie.

[Elfir]

IMHO, skoro i tak siedzi się w domu, a ma się smykałkę do robótek, zacząć od założenia strony z wyrobami własnych rąk (od haftów, po malowanie bombek). Tylko nie coś tak pospolitego jak biżuteria z koralików, bo tu już za duża konkurencja jest.

Można też piec ciasta na imprezy, ale trzeba byłoby mieć dojście do przynajmniej kilku osób, które by zamówiły i poleciły dalej.
W sumie, to wraz z tymi ciastami można by zacząć robić garmażerki na imprezy rodzinne - nie każda kobieta ma czas się tym zająć i zamiast zamawiać w sklepie zdecydowałaby się na domową kuchnię?
Trzeba byłoby mieć dojście do jakiś koleżanek - zapracowanych bizneswomen i zaproponować im na początek tylko po kosztach zakupu produktów. Może się rozkręcić i nie wymaga wielkich inwestycji.

[ariana77]

a

[Chawa]

ariana77 dzięki za słowa wsparcia. Na pewno przy zakładaniu własnego biznesu trzeba mieć odwagę i na pewno należny wiedzę uzupełnić, bo nie każdy na starcie zna się na prowadzeniu biznesu oraz na branży w której chce działać. Ja na sam początek myślę o czymś małym i chcę skorzystać z dofinansowania - bo to dla mnie jedyna szansa. Jeśli ktoś zna się na pozyskiwaniu dofinansowania na założenie własnej firmy to bardzo bym prosiła o informacje.

[preetamsingh]

Witam, mam pytanie - jakie są koszta opłat (ZUS, itp) miesięczne przy prowadzeniu jednoosobowej działalności gospodarczej?
Pytanie nr 2- mieszkam na drugim koncu Polski od miejsca mojego zameldowania - czy aby założyć działalność gospoadrczą w miejscu zamieszkania, muszę być tu zameldowana (wynajmuję - właściciel nie zgodzi się nawet na czasowy meldunek).
Pozdrawiam

[Ariene]

preetamsingh, miesięczne opłaty ZUS to ok. 366 zł przy składkach preferencyjnych przez 2 pierwsze lata. Dodatkowe opłaty indywidualnie, w zależności od rodzaju prowadzonej DG.
Jeśli chodzi o meldunek - musisz mieć chociaż czasowy. Siedziba musi mieć adres zameldowania, nie ma mowy o "umownym" adresie.

[preetamsingh]

Napisane przez Ariene

preetamsingh, miesięczne opłaty ZUS to ok. 366 zł przy składkach preferencyjnych przez 2 pierwsze lata. Dodatkowe opłaty indywidualnie, w zależności od rodzaju prowadzonej DG.
Jeśli chodzi o meldunek - musisz mieć chociaż czasowy. Siedziba musi mieć adres zameldowania, nie ma mowy o "umownym" adresie.

Dziękuję za odpowiedź Własciwie to miałam to sama sprawdzić, ale od tygodnia leżę powalona grypą. Za jakieś pół roku się przeprowadzę więc myślę, że sprawa meldunkowa się poprawi. A tak w ogóle, to słyszałam, że mają znieść obowiązek meldunkowy, i w nowych dowodach osobistych ma już nie być takich informacji jak adres... ciekawe, czy tak się stanie.
Pozdrawiam

[jak-zwykle-niewinna]

Dziewczyny, a co myślicie o firmie zajmującej się tworzeniem stron www? Zarejestrowałam się ostatnio na favore.pl - widzę, że kilka razy w tygodniu pojawia się zlecenie "zlecę wykonanie strony www". Nie zrobię naszej-klasy ani facebook'a, ale potrafię od początku do końca zrobić stronę internetową z dobrą grafiką, a jakbym pewnie posiedziała nad tym jeszcze to i ogarnę zrobienie sklepu internetowego...
Pytanie, czy znalazłabym na to Klientów, bo to chyba raczej biznes, gdzie trzeba stale łapać nowe zlecenia... :/

[karo_lisia]

Jak dobrze poczytać wypowiedzi, pod którymi mogłabym w większości się podpisać! Ja również marzę o własnym małym biznesie. Mój problem - paradoksalnie - polega na tym, że od 12 lat jestem zatrudniona na tzw. etacie, ale od 6 mój zakład pracy mieści się ok. 70 km. od miejsca zamieszkania. Dojazdy mnie wykańczają, ale jak to mówią do wszystkiego można się przyzwyczaić. Jednak od pewnego czasu czuje, że jeśli nic nie zrobię w kierunku własnej firmy to się uduszę, wykończę fizycznie i psychicznie (praca bardzo stresująca). Ukończyłam roczny kurs stylizacji i wizażu. Od zawsze interesowałam się tym tematem, w szczególności stylizacją paznokci. I pomyślałam, że to dobry moment, żeby w końcu zacząć realizować swoje MARZENIA! Jednak to, że co miesiąc mam stałą pensję trochę powstrzymuje mnie od podjęcia tej ostatecznej decyzji. Wiem ,że jest to kwestia zamknięcia jednych drzwi i otwarcia drugich, ale po 12 latach to trochę trudne.
Jednak doszłam już do takiego etapu, że teraz się już nie cofnę, to tylko kwestia czasu i bardzo chciałbym za kilka miesięcy napisać Wam dziewczyny, że jestem sama dla siebie szefową i wreszcie robię to co kocham i o czym od wielu lat marzyłam.
Dziewczyny - spełniajcie swoje marzenia, życie szybko mija i warto kiedyś sobie powiedzieć - żyłam jak chciałam!!!

[Chawa]

jak-zwykle-niewinna kompletnie się na tym nie znam więc niestety nie pomogę.

karo_lisia masz racje łatwiej o taką decyzje komuś takiemu jak ja, kto nie ma pracy a perspektywy na etacik są nikłe. Dojeżdżanie 70km do pracy to katorga - ja dojeżdżałam 60km i maiłam dość, jeździłam autobusem w którym przysypiałam, a potem czułam się tak zmięta, zę cały dzień był już do niczego. Njgorsza pora to była taka jak teraz - upał... Nadal bym pewnie dojeżdżała jakby mi umowę przydłużyli; tzn teraz to pewnie bym była na L4, a potem to byłby dylemat z powrotem do pracy.
Myślę, ze kluczem do sukcesu jest dobry plan. Ja mam zamiar wystartować w przyszłym roku. Karo_lisia trzymam za Twój sukces.