Czy ładne dziewczyny mają w życiu trudniej?!

[Krisssssss]

Tak jak w temacie co o tym sądzicie z damskiej perspektywy? Ciekawi mnie damska opinia na ten temat, czy to jest tylko jakiś stereotyp, narzekanie? Z mojej perspektywy i rozmów z dziewczynami to bycie naprawdę atrakcyjną dziewczyną ma sporo minusów:
1. Mniej szczerych, nie wrednych koleżanek.
2. W pracy nie wybredne propozycje w zamian za jakiś benefit awans, podwyżka itp.
3. Faceci boją się zagadywać, trudniej znaleźć kogoś sensownego do związku.
4. Oczywiście nie ma co się przejmować opinią innych, ale w dodatku ludzie twierdzą, że osiągnięcia takiej dziewczyny często sa podyktowane tylko jej urodą.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Nie doszukiwałabym się zasad ogólnych w kwestii urody, bo to subiektywna kwestia. No bo co to znaczy, że dziewczyna jest "naprawdę atrakcyjna"? Jakie cechy ma mieć, a jakich nie?

[Mija62]

Nie wiem. Jestem brzydka i też mi w życiu trudno 😂

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Może mieć problemy w relacjach z ludźmi jeżeli jest atrakcyjna, ale tego nieświadoma i ma kompleksy albo jak wie, że jest atrakcyjna i z tego robi swój główny atut i bywa zarozumiała.
A jak ma mocny charakter, jest świadoma swojej wartości, wie że jest atrakcyjna fizycznie, ale nie wykorzystuje tego przy każdej możliwej okazji, ma do siebie dystans, poczucie humoru i jest otwarta, to z całą pewnością nie ma problemów, o których piszesz. Ludzie takiej z ręki jedzą.
Sama uroda nie zawsze wystarczy, potrzebne jest jeszcze to 'coś' - urok, inteligencja, wiara w siebie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Wedlug mnie to bzdura, maja latwiej. Ogolnie ladni ludzie maja w zyciu troche latwiej. Znalam kilka naprawde slicznych dziewczyn i jakos nie brakowalo im adoratorow, wiec to, ze faceci boja sie zagadywac to nieprawda. Niektorzy moze sie boja, a na ich miejsce znajdzie sie 10 innych, ktorzy sie nie boja albo beda chcieli zaryzykowac. Wiekszej ilosci falszywych kolezanek tez nie zauwazylam. Jest cos takiego, jak efekt aureoli i ladni ludzie wydaja nam sie sympatyczni.

[obLIWion]

Napisane przez Mija62

Nie wiem. Jestem brzydka i też mi w życiu trudno 😂

Za to jak nie marudzisz, to fajnie się Ciebie czyta Z ładnej miski się nie najesz-jesteś dobry materiał na...teżetkę?

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Myślę, że to zależy.

[this_witch]

Napisane przez Krisssssss

Tak jak w temacie co o tym sądzicie z damskiej perspektywy? Ciekawi mnie damska opinia na ten temat, czy to jest tylko jakiś stereotyp, narzekanie? Z mojej perspektywy i rozmów z dziewczynami to bycie naprawdę atrakcyjną dziewczyną ma sporo minusów:

1. Mniej szczerych, nie wrednych koleżanek.

2. W pracy nie wybredne propozycje w zamian za jakiś benefit awans, podwyżka itp.

3. Faceci boją się zagadywać, trudniej znaleźć kogoś sensownego do związku.

4. Oczywiście nie ma co się przejmować opinią innych, ale w dodatku ludzie twierdzą, że osiągnięcia takiej dziewczyny często sa podyktowane tylko jej urodą.

Ze swojej perspektywy uważam, że mają łatwiej

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

[Magmag0194]

Kiedyś uważałam się za ładną dziewczynę i generalnie tak, miałam z tego profity - zawsze chętnych do pomocy facetów, ogromny krąg znajomych. Jednakże w dzisiejszych czasach pojęcie "ładna" tak się zmieniło, że sama nie wiem, czy się jeszcze kwalifikuję Operacje plastyczne, powiększanie biustu, ust czy inne zabiegi zmieniły rynek matrymonialny bezpowrotnie, na szczęście ja znalazłam TŻ zanim te zabiegi aż tak się "rozlały" po ulicach, bo może i bym się kompleksów nabawiła. Mam wrażenie, że powstał jakiś jeden kanon piękna a'la Kim Kardashian, a ja w tym uczestniczyć nie będę

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Magmag0194

Operacje plastyczne, powiększanie biustu, ust czy inne zabiegi zmieniły rynek matrymonialny bezpowrotnie, na szczęście ja znalazłam TŻ zanim te zabiegi aż tak się "rozlały" po ulicach, bo może i bym się kompleksów nabawiła. Mam wrażenie, że powstał jakiś jeden kanon piękna a'la Kim Kardashian, a ja w tym uczestniczyć nie będę

Gdzie ty żyjesz, że obserwujesz kanon piękna a'la Kim Kardashian i powszechność operacji plastycznych?
Jak w ogóle zaobserwować na ulicy czy ktoś miał operację czy nie?

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Nigdy mi się nie zdążyło otrzymać oferty awansu lub innego benefitu za sex. Nie byłam też ofiarą molestowania w miejscu pracy ani nigdy nie byłam gorzej oceniana przez koleżanki. Wręcz preferuję znajomości z kobietami, gdyż mężczyźni zazwyczaj mniej bądź bardziej udolnie próbują ze mną flirtować, nawet Ci zajęci co już pozostawiam bez komentarza.
Z plusów to dostaję sporo komplementów oraz prezentów. Mężczyźni w mojej obecności łagodnieją co mi znacznie ułatwia pracę bo zajmuję się szerokorozumianą obsługą klienta. Swojego wyglądu nie łączę natomiast z sympatią płynącą od innych osób. Tu staram się po prostu być uśmiechnięta, miła i uczynna i jestem pewna że to jest kluczem do zjednywania sobie ludzi.

[Elle444]

Napisane przez Krisssssss

3. Faceci boją się zagadywać, trudniej znaleźć kogoś sensownego do związku.

Zgadzam się, że ładne dziewczyny mają trudniej w życiu.
Z facetami z powyższego punktu to 100% prawda!
Jestem dobrze po 30, a mimo to rzadko który facet chciał ze mną flirtować, podrywać, myśleć o mnie poważnie.
Oprócz ładnej buzi dochodzi wysoki wzrost i szczupła sylwetka, co dla wielu mężczyzn jest "nie do pokonania".
Boją się takich kobiet, bo nie sprostają ich wymaganiom, bo odejdą one szybko do innego, bo nawet nie spojrzą na ewentualnego "szarego" kandydata.
Powiedziałabym wręcz, że to przekleństwo w tym względzie.
Nie zmienia to jednak faktu, że lubię siebie.

[Magmag0194]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88981252]Gdzie ty żyjesz, że obserwujesz kanon piękna a'la Kim Kardashian i powszechność operacji plastycznych?
Jak w ogóle zaobserwować na ulicy czy ktoś miał operację czy nie?[/QUOTE]

Aglomeracja Śląska Powiększone usta, poprawione policzki są widoczne i nie trzeba być ekspertem. Do tego wizerunek dopełniają sztuczne rzęsy i długie paznokcie najczęściej Zwróciłam na to uwagę głównie na siłowni czy w galeriach handlowych, ale pewnie dlatego, że nie wpatruję się w ludzi na ulicy, z resztą mało bywam na ulicach jako takich, poruszam się głownie samochodem z pkt. A do pkt. B.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Elle444

Zgadzam się, że ładne dziewczyny mają trudniej w życiu.
Z facetami z powyższego punktu to 100% prawda!
Jestem dobrze po 30, a mimo to rzadko który facet chciał ze mną flirtować, podrywać, myśleć o mnie poważnie.
Oprócz ładnej buzi dochodzi wysoki wzrost i szczupła sylwetka, co dla wielu mężczyzn jest "nie do pokonania".
Boją się takich kobiet, bo nie sprostają ich wymaganiom, bo odejdą one szybko do innego, bo nawet nie spojrzą na ewentualnego "szarego" kandydata.
Powiedziałabym wręcz, że to przekleństwo w tym względzie.
Nie zmienia to jednak faktu, że lubię siebie.

Mozliwe, ze po prostu wcale nie jesteś taka atrakcyjna, za jaką sie uwazasz. Wysokie, szczupłe i atrakcyjne dziewczyny zwykle mają wianuszek chętnych do flirtu czy związku. Jeszcze moze byc tak, ze masz wokół siebie nieodpowiednie środowisko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elle444]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88981546] Wysokie, szczupłe i atrakcyjne dziewczyny zwykle mają wianuszek chętnych do flirtu czy związku. [/QUOTE]


Jakoś tego nie zauważyłam.
O środowisku pomyślę, bo jest małe i wszyscy się znają.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88981546]Mozliwe, ze po prostu wcale nie jesteś taka atrakcyjna, za jaką sie uwazasz. Wysokie, szczupłe i atrakcyjne dziewczyny zwykle mają wianuszek chętnych do flirtu czy związku. Jeszcze moze byc tak, ze masz wokół siebie nieodpowiednie środowisko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jeżeli jest bardzo wysoka jak na kobietę (czyli powyżej jakiś 180) to może to odstraszać facetów, bo całkiem sporo z nich ma kompleksy na punkcie własnego wzrostu i przeświadczenie, że powinni być wyżsi. Natomiast uważam, że nie ma 'wady', której by się nie dało nadrobić zaletami. Nie zauważyłam też w swoim otoczeniu, żeby naprawdę atrakcyjne kobiety miały problem ze znalezieniem partnera czy posiadaniem koleżanek, więc dla mnie to bzdury. Na relacje międzyludzkie składa się tak wiele czynników, a atrakcyjność to nie tylko wygląd.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Elle444

Jakoś tego nie zauważyłam.

Oj, a ja tak. Znalam dziewczyny fotomodelki, naprawde sliczne i o swietnej figurze, nigdy nie mialy problemu ze znalezieniem adoratorow. Moja przyjaciolka, szczupla blondynka 175 cm wzrostu, ze sliczna buzia, geste wlosy po pas tez wszedzie zawsze byla (i nadal jest) otoczona wianuszkiem facetow, zawsze byli jacys chetni do zwiazku. Jednego razu walczylo o jej wzgledy czterech facetow niemalze w tym samym okresie :P Ja, o bardziej przecietnej urodzie robilam w jej towarzystwie bardziej za tlo.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88981566]Treść usunięta[/QUOTE]

Tak, to tez robi swoje.

[Mija62]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88981584]Oj, a ja tak. Znalam dziewczyny fotomodelki, naprawde sliczne i o swietnej figurze, nigdy nie mialy problemu ze znalezieniem adoratorow. Moja przyjaciolka, szczupla blondynka 175 cm wzrostu, ze sliczna buzia, geste wlosy po pas tez wszedzie zawsze byla (i nadal jest) otoczona wianuszkiem facetow, zawsze byli jacys chetni do zwiazku. Jednego razu walczylo o jej wzgledy czterech facetow niemalze w tym samym okresie :P Ja, o bardziej przecietnej urodzie robilam w jej towarzystwie bardziej za tlo.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------



Tak, to tez robi swoje.[/QUOTE]

Zgadzam się. Im ładniejsza, tym większe powodzenie. Tak to działa.

[Gravitsappa]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88981566]Treść usunięta[/QUOTE]

Też tak uważam. Owszem, atrakcyjna dziewczyna może doświadczać trudności, o jakich autor pisze, ale nieatrakcyjna ma inne problemy, moim zdaniem gorsze i więcej. Ładni maja łatwiej.
Mój wygląd potrafi się dosyć drastycznie zmienić przy pomocy makijażu, fryzury, ciuchów itd (wiem z komentarzy innych) i widzę wielką różnicę w traktowaniu chociażby w przestrzeni publicznej (ludzie bardziej skorzy do pomocy, pozytywniej nastawieni) kiedy wyglądam atrakcyjnie.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Nawet z antropologicznych badań wynika i z psychologii społecznej, że atrakcyjni fizycznie ludzie są z automatu traktowani przez otoczenie jako mniej agresywni, łagodniejsi, szlachetniejsi i lepsi pod względem moralnym. Nawet w sądach dostają łagodniejsze wyroki (zwłaszcza ci, których buzie mają cechy dziecięce - duże oczy, mały nos, mięsiste czerwone usta, wysokie czoło)
Coś kiedyś czytałam o tym.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88981654]Nawet z antropologicznych badań wynika i z psychologii społecznej, że atrakcyjni fizycznie ludzie są z automatu traktowani przez otoczenie jako mniej agresywni, łagodniejsi, szlachetniejsi i lepsi pod względem moralnym. Nawet w sądach dostają łagodniejsze wyroki (zwłaszcza ci, których buzie mają cechy dziecięce - duże oczy, mały nos, mięsiste czerwone usta, wysokie czoło)
Coś kiedyś czytałam o tym.[/QUOTE]
Tez o tym czytałam.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Ja tam uważam że od urody lepiej mieć np poczucie humoru i z natury być optymistyczną osobą. Wygląd - zwłaszcza jak ktoś ma pieniądze to coś co można w dość dużym stopniu wypracować. Nigdy natomiast nie słyszałam o treningach poczucia humoru czy bycia charyzmatycznym. Dla mnie istotne są również zdolności poznawcze człowieka i autentyczność. Uroda to naprawdę tylko dodatek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pinkieee]

Generalnie zalezy z ktorej strony sie popatrzy. Ja jestem uznawana za atrakcyjna przez mezczyzn, sami nie pytani zauwazaja ten fakt na forum nazywajac mnie wprost ladna/ atrakcyjna. Osluchalam sie takich rzeczy wiele razy dlatego wnioskuje ze tak zapewne jest pomimo ze posiadam swoje kompleksy i wewnetrzne demony ktore mowia mi inaczej, ale ja nie o tym
Z mojego doswiadczenia zyciowego widze plusy i minusy byla ladnym. Niewatpiwym plusem jest to ze mezczyzni zawsze sa pomocni, usmiechnieci, zainteresowani, nawet gdy o to nie prosisz. Glownym minusem jest to ze zazwyczaj odbijasz sie od szklanego sufitu w walce o rowne prawa - musisz sie bardzo postarac aby ktos wzial cie na serio i widzial cos wiecej poza wygladem. Sama pracuje w 95proc z mezczyznami, zdazaly mi sie sytuacje ze wpadali w friendzone, jednak w takiej sytuacji zazwyczaj sie dyskretnie wycofywalam. Zawsze sa bardzo chetni do pomocy i gdy moga cos dopomoc i sie wykaza to sa dumni z siebie i ciesza sie jak male dziecko z lizaka. Moja rada na ukrocenie wianuszka zainteresowania i podteksow w pracy to jest traktowanie kolegow bardzo bezposrednio, bez zbednych kobiecosci, oraz zachowawczy profesjonalny stroj, bez nadmiernego podkreslania urody. Pracuje takze z zagranicznymi klientami glownie zdalnie i tu bardzo sobie cenie prywatnosc i to ze mnie w wiekszosci nie widzieli - unikam wtedy podtekstow oraz stereotypowego traktowania. W gronie pracowniczym mam do czynienia z facetami na poziomie, dlatego raczej nie zdaza im sie byc nachalnym, choc czasami nawiazuja do tematu.
W zyciu codziennym jest duzo bardziej poszerzony krag spoleczenstwa z ktorym sie stykam. Zdazaly sie sytuacje przyprawiajace o mdlosci, glownie zenujace teksty od mniej inteligentnych panow. Zdazala sie natarczywosc i wrecz molestowania, szybkie próby przekraczania granic. Dlatego w duzej mierze unikam zbednych kontaktow z obcymi. Zdazylo mi sie obmacywanie w zatloczonym tramwaju. Zdazyli sie ludzie wypominajacy ze osiagnelam cos dzięki wygladowi. Generalnie nie ufam ludziom, duzo czasu mija zanim kogos do siebie dopuszcze.
Co do kolezanek to mam tylko pare, zaufane grono od lat, ale jest to raczej kwestia mojej sciezki zyciowej ktora nie sprzyja duzym kontaktom z kobietami. Z jakas zazdroscia raczej sie nie spotykam, może dlatego ze ubieram sie zachowawczo wiec nie prowokuje do zazdrosci.
Generalnie duzym problemem jaki widze w byciu ladnym jest fakt ze ludzie glownie na to zwracaja swoja uwage, daja rozne profity, przez co obawiasz sie ze gdy urode stracisz to stracisz tez swoja wartosc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88981688]Nigdy natomiast nie słyszałam o treningach poczucia humoru czy bycia charyzmatycznym.
[/QUOTE]

Sa takie. Sa tez ksiazki o cwiczeniu charyzmy, polecam "Charisma Myth" Olivia Fox Cabane

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[IronWidow]

Nie wiem, czy ładni ludzie mają łatwiej, czy trudniej, ale są zdecydowanie minusy bycia atrakcyjnym. Wydaje mi się, że mogę uchodzić za ładną osobę (jestem szczupła, w miarę wysoka, dbam o siebie, ładnie się ubieram itd., podobam się meżczyzną, od wielu osób słyszałam, że mam urodę, więc chyba mogę tak stwierdzić) i o ile uroda nigdy mi nie pomogła, to wiele razy spotkały mnie z jej powodu przykrości. Na przykład - gdy robiłam kurs na prawo jazdy, jeden instruktor zaczął mnie podrywać. Nie zareagowałam na jego zaloty - na egzaminie wewnętrznym mnie oblał, przy następnym podejściu u innego faceta zdałam. Na studiach jeden profesor zaczął wypisywać do mnie dwuznaczne smsy. Zareagowałam na to, na koniec roku dostałam stopień niżej "bo tak". Sprawa poszła do dyrekcji kierunku i na szczęście już więcej nie miałam z nim zajęć. Na dodatek - często w grupie komentarze, jak to ładnie dzisiaj wyglądam, jaki mam strój itd., co mnie krępuje i stawia w niezręcznej sytuacji (obawiam się, że reszta grupy myśli, iż coś z danym przełożonym mam, albo potem że mam dobre oceny, bo się jemu podobam). Nieraz ludzie traktują mnie jak idiotkę, bo jestem ładna, potem są wielce zdziwieniu, bo okazuje się, że jestem w miarę mądra. W szkole byłam gnębiona z powodu mojego wyglądu, zwłaszcza przez chłopców, na dodatek tzw. końskie zaloty. akurat nigdy nie spotkałam się z tym, żeby koleżanki były o mnie zazdrosne, czy ogólnie inne kobiety. Nie uważam się za jakąś świętą męczennicę, wiem, że inni pewnie mają gorzej, tak tylko opisuję swoje doświadczenia związane z moim wyglądem.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

mysle ze atrakcyjni ludzie i kobiety i mezczyzni maja w zyciu latwiej
jesli ktos sie boi podejsc do kogos i zagadac bo jest "za atrakcyjny" sam musi miec kompleksy i byc malo interesujacy wiec mala strata dla takiej atrakcyjnej dziewczyny
mie znam zadnej standardowo pieknej kobiety ktora bylaby samotna i nie podrywana

najmniejsze powodzenie maja te co sie za piekne uwazaja z nadeta buzia i nieprzyjemnym charakterem a nie klasycznie pieknosci bo takie na kazdym kroku wzbudzaja zainteresowanie i pozadanie

[chacaos]

Napisane przez Krisssssss

1. Mniej szczerych, nie wrednych koleżanek.

Zawiść można czuć o wszystko, kasę, sukcesy, związek itd. Notoryczne przyciąganie fałszywców to nie problem urody i wrednych, zawistnych kobiet, tylko słabej umiejętności ,,czytania'' ludzi albo pasowania do takiego towarzystwa.

Napisane przez Krisssssss

2. W pracy nie wybredne propozycje w zamian za jakiś benefit awans, podwyżka itp.

Nie trzeba być ładnym, żeby być molestowanym seksualnie, bo nie o to chodzi w molestowaniu.

Napisane przez Krisssssss

3. Faceci boją się zagadywać, trudniej znaleźć kogoś sensownego do związku.

Akurat.

Napisane przez Krisssssss

4. Oczywiście nie ma co się przejmować opinią innych, ale w dodatku ludzie twierdzą, że osiągnięcia takiej dziewczyny często sa podyktowane tylko jej urodą.

Dla mizoginów każde osiągnięcie kobiety może być podważone, brak urody raczej zaszkodzi niż pomoże.

[sanah]

Napisane przez Krisssssss

Tak jak w temacie co o tym sądzicie z damskiej perspektywy? Ciekawi mnie damska opinia na ten temat, czy to jest tylko jakiś stereotyp, narzekanie? Z mojej perspektywy i rozmów z dziewczynami to bycie naprawdę atrakcyjną dziewczyną ma sporo minusów:
1. Mniej szczerych, nie wrednych koleżanek.
2. W pracy nie wybredne propozycje w zamian za jakiś benefit awans, podwyżka itp.
3. Faceci boją się zagadywać, trudniej znaleźć kogoś sensownego do związku.
4. Oczywiście nie ma co się przejmować opinią innych, ale w dodatku ludzie twierdzą, że osiągnięcia takiej dziewczyny często sa podyktowane tylko jej urodą.

Nie wiem czy bardziej pomaga pewność siebie i przebojowość czy sam ładny wygląd, ale wiem jedno, że jestem super nieatrakcyjna (sądząc po reakcjach w moim otoczeniu) i osoby super nieatrakcyjne mają o wiele gorzej wręcz wpędza mnie to w depresje, odechciewa mi się żyć. Mam dopiero 19 lat a codziennie myślę jak sobie dać radę w tym świecie kiedy jestem odbierana jako ta nudna, cicha, nie jakaś super ładna i to wszystko powoduje, że ludzie mnie omijają i jestem samotna. A samotność w tak młodym wieku boli. Nie wiem nawet jak sobie z tym poradzić, bo nie zmienię tego jak ludzie mnie odbierają, nie mam na to wpływu. Czasem myślę, że najlepiej się zamknąć na świat i robić coś dla siebie, bo wśród ludzi łapie takiego dużego doła, bo chciałoby się być odbieranym inaczej, pozytywnie.

ps: To nie tak, że o siebie nie dbam i szara mysz ze mnie. Trenuje w domu od 5 miesięcy 5 razy w tygodniu więc dbam o ciało. Chodzę na pole dance (co prawda dopiero miesiąc), bo chciałam znaleźć pasję. Mam długie włosy do pasa, umiem się malować, dbam o twarz, ciało, WSZYSTKO. Chodzę do kosmetyczki więc już nic więcej z wyglądu chyba nie zrobie, bo nie mam jakiś defektów typu duży nos, bardzo cienkie usta. Bo wiadomo można dać radę dziewczynie aby zadbała o siebie z zewnątrz. To i tak nic nie daje serio... Ja mam po prostu jakąś aurę, fatum i pecha albo tak naprawdę jestem bardzo brzydka i tego nie widzę xD



chciałam się po prostu wygadać jak to jest z perspektywy osoby niewidocznej dla otoczenia (nieatrakcyjnej)