Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III

[kaledonia]

Napisane przez Kusum

Ladycup, Lily cup.
Używasz kubeczka?

Tak, obecnie Organicup, wcześniej Natu
https://www.ecco-verde.com/natu/menstrual-cup?sai=9513
Natu mega miękki.

[Korah]

Dziewczyny, zgubiłam w sklepie mój prawie nowy telefon, po czym po dwóch najdłuższych dniach w moim życiu jakiś pan go znalazł i oddał ochronie sklepu

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

Napisane przez Korah

Dziewczyny, zgubiłam w sklepie mój prawie nowy telefon, po czym po dwóch najdłuższych dniach w moim życiu jakiś pan go znalazł i oddał ochronie sklepu

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

Super. Są jeszcze dobrzy ludzie.

[Korah]

Napisane przez kaledonia

Super. Są jeszcze dobrzy ludzie.

Dokładnie, miałam resztki nadziei. Niestety nie wiem kim jest ten człowiek, nie przedstawił się. Milion myśli w głowie, bo w ogóle nie wiedziałam co się stało i gdzie go zgubiłam, bo byłam w kilku miejscach w sobotę wieczorem, czy może nie położyłam telefonu np na dachu auta pakując zakupy i wózek do bagażnika i wtedy szukaj wiatru w polu, potem w tym sklepie miałam taką sytuację, którą można by podpiąć pod typowe działanie kieszonkowców, już podejrzewałam, że zostałam okradziona, albo że ktoś nieogarnięty telefon znalazł i postawił sobie na półeczce na zawsze. Na policji powiedzieli, żeby poczekać. Z synem w niedzielę o 5 rano przejechaliśmy całą trasę sprawdzając każdy cm drogi czy gdzieś nie leży. Dopiero w poniedziałek sklep otworzyli, pojechałam i pan ochroniarz już w pierwszych słowach po prostu zrzucił mi kamień z serca, że jakiś klient znalazł telefon.

Przestroga jest taka: Zawsze miej telefon full naładowany i nigdy nie wyłączaj lokalizacji w telefonie, bo technologia jest cudowna i google widziało wszystko, nawet stan naładowania baterii i mogłam nawet zdalnie zabezpieczyć telefon i wylogować się, wszystko oprócz tego gdzie się ten telefon znajduje i nie można zdalnie mu włączyć lokalizacji.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

[beeets]

Korah, a jak twój synek w nowej szkole? podoba się?

[Korah]

Napisane przez beeets

Korah, a jak twój synek w nowej szkole? podoba się?

Zagapiłam się z odpowiedzią. Kończy pierwszą klasę, bardzo polubił przedmioty techniczne, ma z nich sporo szóstek, ma fajną klasę i wychowawczynię i większość nauczycieli, chyba żadna szkoła nie jest bez wad, ale z perspektywy roku stwierdzamy, że jest fajnie i to był dobry wybór. Jeśli chodzi o przedmioty techniczne, to naprawdę fajnie to wygląda, lekcje są bardzo często w terenie, chodzi o przedmioty związane z geodezją. Gdy syn choruje i nie chodzi do szkoły, to jest bardzo zawiedziony właśnie brakiem obecności na nich, bo plan lekcji wygląda tak, że w jeden dzień ma tylko przedmioty techniczne, 4 godziny geodezji w terenie zajęć praktycznych, 4 teorii. Dobrze mu idą, ostatnio nawet chcieliśmy złapać go pod włos pytaniami z życia dotyczącymi pomiarów działki i narzędzi jakie się stosuje ( że niby nie znaliśmy odpowiedzi), to szczęki nam opadły z wrażenia, jaką posiada wiedzę i jeszcze się douczyliśmy. Nad pozostałymi przedmiotami typu język polski, niemiecki, historia, matma spuszczę zasłonę milczenia

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

[Persefona_12]

Dziewczyny, mam pytanie do tych co niedawno rodziły.
Korah, liczę na Twoją podpowiedź
Co wg Was jest niezbędne do zabrania do szpitala na porodówkę i po porodzie.
Jak czytam, oglądam, to dziewczyny takie pomysły mają, że hej!
Ostatnio na szkole rodzenia mówiły o muzyce, olejkach zapachowych, poduszkach swoich...
No ja rodziłam 11 lat temu pierwsze dziecko i chyba wiele się zmieniło w temacie...
Korah, Ty miałaś również dużą przerwę i jestem ciekawa jak to widzisz?
Ja zakładałam zabranie tylko niezbędnych rzeczy: ubrania, kosmetyki, artykuły higieniczne, rzeczy dla dziecka. Przecież nie idę tam na wypoczynek ale zrobić swoje i do domu... I tak wydaje mi się, że tych rzeczy się uzbiera.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Dziewczyny, mam pytanie do tych co niedawno rodziły.

Korah, liczę na Twoją podpowiedź

Co wg Was jest niezbędne do zabrania do szpitala na porodówkę i po porodzie.

Jak czytam, oglądam, to dziewczyny takie pomysły mają, że hej!

Ostatnio na szkole rodzenia mówiły o muzyce, olejkach zapachowych, poduszkach swoich...

No ja rodziłam 11 lat temu pierwsze dziecko i chyba wiele się zmieniło w temacie...

Korah, Ty miałaś również dużą przerwę i jestem ciekawa jak to widzisz?

Ja zakładałam zabranie tylko niezbędnych rzeczy: ubrania, kosmetyki, artykuły higieniczne, rzeczy dla dziecka. Przecież nie idę tam na wypoczynek ale zrobić swoje i do domu... I tak wydaje mi się, że tych rzeczy się uzbiera.

Ja miałam cesarkę w szpitalu powiatowym, więc luksusów żadnych nie było, ale opiekę miałam cudowną pielęgniarek i położnych, na położniczym spędziłam 3 doby i jedyne co polecam zabrać, a nie zrobiłam tego, to własną poduszkę, jaska czy na czym tam lubisz odpoczywać, serio, to jest najważniejsze zwłaszcza przy cc i kilku nocach na oddziale. Ubranka miałam dla córki ale okazało się, że w szpitalu mają ubranka na pobyt. Na pewno potrzebne będą podkłady poporodowe, podpaski i wkładki laktacyjne, i koniecznie coś do smarowania brzucha i piersi, szczoteczke, pastę, ręcznik, Klapki, telefon i ładowarkę, szlafrok, gumkę do włosów lub opaskę. Nazbiera się, bo jeszcze Szczotka do włosów. Hehe, takie tam, ale poduszka musi być, te łóżka są potwornie niewygodne.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Ja miałam cesarkę w szpitalu powiatowym, więc luksusów żadnych nie było, ale opiekę miałam cudowną pielęgniarek i położnych, na położniczym spędziłam 3 doby i jedyne co polecam zabrać, a nie zrobiłam tego, to własną poduszkę, jaska czy na czym tam lubisz odpoczywać, serio, to jest najważniejsze zwłaszcza przy cc i kilku nocach na oddziale. Ubranka miałam dla córki ale okazało się, że w szpitalu mają ubranka na pobyt. Na pewno potrzebne będą podkłady poporodowe, podpaski i wkładki laktacyjne, i koniecznie coś do smarowania brzucha i piersi, szczoteczke, pastę, ręcznik, Klapki, telefon i ładowarkę, szlafrok, gumkę do włosów lub opaskę. Nazbiera się, bo jeszcze Szczotka do włosów. Hehe, takie tam, ale poduszka musi być, te łóżka są potwornie niewygodne.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

Dzięki- to co piszesz to poza poduszką taki chyba standard
Jestem trochę w słabej sytuacji, bo moje koleżanki podobnie jak ja dawno rodziły swoje dzieci i nawet nie mam kogoś zaufanego, żeby o takie rzeczy podpytać. A na forach to naprawdę różne rzeczy piszą o pobytach w szpitalu. Jak słyszę o zabieraniu książki, żeby się zrelaksować, to zastanawiam się kiedy czytać? Jak pamiętam swój pobyt po porodzie to albo spałam, albo zajmowałam się małą. Nawet do głowy mi nie przyszło czytanie...

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Dzięki- to co piszesz to poza poduszką taki chyba standard

Jestem trochę w słabej sytuacji, bo moje koleżanki podobnie jak ja dawno rodziły swoje dzieci i nawet nie mam kogoś zaufanego, żeby o takie rzeczy podpytać. A na forach to naprawdę różne rzeczy piszą o pobytach w szpitalu. Jak słyszę o zabieraniu książki, żeby się zrelaksować, to zastanawiam się kiedy czytać? Jak pamiętam swój pobyt po porodzie to albo spałam, albo zajmowałam się małą. Nawet do głowy mi nie przyszło czytanie...

Jeszcze polecam majtki poporodowe takie z siateczki wielorazowe, na pewno nie polecam tych jednorazówek z włókniny, koszmar! Te siateczkowe są super. No ja niczego do czytania nie zabrałam, nawet na telefonie nie czytałam za wiele, tylko zdjęcia robiłam i wiadomości wysyłałam rodzinie, a będziesz mieć pn czy cc? Jeszcze w kwestii jedzenia, to czym u nas w szpitalu częstowali.... tragedia... Warto mieć swoje przekąski. Ja miałam z tym fajnie, że szpital blisko od domu, w razie czego mi dowozili co potrzebne, nawet cały obiad.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

EDIT: Wiele się przez lata nie zmieniło, jedynie dostęp do wszystkiego jest lepszy. Jakbyś miała pytania konkretne, to pisz na priv, mogę podpowiedzieć to i owo, na takie ogólne pytania ciężko odpowiedzieć, bo wiele rzeczy po czasie umyka.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Jeszcze polecam majtki poporodowe takie z siateczki wielorazowe, na pewno nie polecam tych jednorazówek z włókniny, koszmar! Te siateczkowe są super. No ja niczego do czytania nie zabrałam, nawet na telefonie nie czytałam za wiele, tylko zdjęcia robiłam i wiadomości wysyłałam rodzinie, a będziesz mieć pn czy cc? Jeszcze w kwestii jedzenia, to czym u nas w szpitalu częstowali.... tragedia... Warto mieć swoje przekąski. Ja miałam z tym fajnie, że szpital blisko od domu, w razie czego mi dowozili co potrzebne, nawet cały obiad.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

EDIT: Wiele się przez lata nie zmieniło, jedynie dostęp do wszystkiego jest lepszy. Jakbyś miała pytania konkretne, to pisz na priv, mogę podpowiedzieć to i owo, na takie ogólne pytania ciężko odpowiedzieć, bo wiele rzeczy po czasie umyka.

Dzięki
Jak mi coś przyjdzie do głowy to pewnie się zgłoszę do Ciebie!

Ja planuję normalnie rodzić, ale biorę pod uwagę, że może się to skończyć cc. I dodatkowo mogę po prostu nie donosić tej ciąży, na razie jeszcze jest ok, ale nie wiem jak dalej się to potoczy.

Z jedzeniem to wszędzie jest koszmar i nie zmienia się od lat. Pamiętam swój pierwszy pobyt po porodzie, jak mi salowa przyniosła posiłek to w ogóle nawet nie próbowałam go zjeść. Po czym jak wróciła i zobaczyła nietknięte jedzenie: nie smakuje pani? Ale wtedy jeszcze w szpitalu pracowała moja mama i donosiła mi jedzenie ze szpitalnego bufetu.

[k@rolineczka]

Ale dawno mnie tu nie było Końcówka ciąży i 4 miesiące z bobasem tak szybko minęły. Podczytuje czasem i musiałam się w końcu zmobilizować do napisania.

Persefona ja ci mogę powiedzieć co mnie się sprawdziło:
Duża walizka na kółkach i oddzielenie rzeczy dla siebie i dla dzidzi - po jeden stronie miałam swoje rzeczy po drugiej małej. Łatwiej było położnej szukać czego potrzebuje (mojej się mocno ulewalo po porodzie i położne przychodziły po ciuszki i same sobie z torby brały). Także u nas ciuszków nie bylo na oddziale zapewnionych.
Mniejsza torbę miałam na sam porod (żeby nie musieć grzebać w dużej) a tam rzeczy przydatne na tu i teraz - koszula do porodu, ręcznik, klapki ( do chodzenia i pod prysznic), coś ciepłego do zarzucenia ( szlafrok albo bluza i skarpetki) i rzeczy małej - pajacyk pieluszka czapeczka pieluszka tetrowa albo flanelowa.
Z mniej oczywistych rzeczy przydatnych:
- ładowarka na długim kablu - gniazdko było dość wysoko i nie mogłabym swobodnie korzystać z telefonu gdyby sie lądował.
- butelka z filtrem - hit! Zabrałam najpierw na porodówkę, potem miałam na oddziele. Rewelacja bo podchodzisz i napełniasz w kranie i nie musisz kupować niewiadomo ile wody. Mnie sie sprawdziła Dafi Solid bo nie trzeba jej przechylać tylko ciągniesz jak słomkę.
- mała lampka - na oddziałach przeważnie są bardzo mocne światła a czasem jak sie coś chce sprawdzić to taka nie będzie tak razić.

Jak mi się coś jeszcze przypomni to napisze.

Poszukuje dla małej kremu z filtrem mineralnym - mam z Alphanova ale go nie lubię.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Dzięki
Jak mi coś przyjdzie do głowy to pewnie się zgłoszę do Ciebie!

Ja planuję normalnie rodzić, ale biorę pod uwagę, że może się to skończyć cc. I dodatkowo mogę po prostu nie donosić tej ciąży, na razie jeszcze jest ok, ale nie wiem jak dalej się to potoczy.

Z jedzeniem to wszędzie jest koszmar i nie zmienia się od lat. Pamiętam swój pierwszy pobyt po porodzie, jak mi salowa przyniosła posiłek to w ogóle nawet nie próbowałam go zjeść. Po czym jak wróciła i zobaczyła nietknięte jedzenie: nie smakuje pani? Ale wtedy jeszcze w szpitalu pracowała moja mama i donosiła mi jedzenie ze szpitalnego bufetu.

Naprawdę wolałabym nie pamiętać pierwszego posiłku po porodzie i to w dodatku po cc, gdzie przed operacją nie jadłam nic przez jakieś 10 godzin i dopiero chyba 12 godzin po operacji przyniesiono mi posiłek, i to chyba specjalny, taki żeby łatwo można było się wypróżnić mimo bólu. Nigdy nie zapomnę tego kotleta ze starej ściery. To był mój pierwszy poród w polskim szpitalu i ogólnie wiedziałam, jakie smaczki mnie czekają, bo wszędzie trąbią o fatalnym jedzeniu w Naszych szpitalach, ale to przerosło moje wyobrażenia naprawdę.

Trzymaj się Persefono, życzę dużo zdrówka Tobie i malutkiej, trzymam za Was mocno kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze, ja się bałam bardzo wszystkiego ze względu na mój wiek. Urodziłam 10 dni przed terminem i dzień przed planowanym cc zaczęłam rodzić, o 2 w nocy się zaczęło, jak pojechaliśmy, to mojego lekarza nie było i operował mnie inny, bo nie zdążył przyjechać, przeżyłam ogromny stres, na stole operacyjnym aż mną telepało ze strachu o siebie i dziecko, na szczęście wszystko dobrze się skończyło, oprócz tego rozejścia rany, ale w tej kwestii również udało się wszystko wyleczyć i blizna jest normalna, a o bólu już nie pamiętam. Poród naturalny przebiega chyba zupełnie inaczej, po cc jest się przykutą do łóżka niestety i dlatego trzeba więcej spraw planować, co się przyda, a co będzie zupełnie zbędne przy rekonwalescencji, dłuższy jest też sam pobyt.
A starsza pociecha się cieszy, że będzie mieć siostrzyczkę?

Napisane przez k@rolineczka

Ale dawno mnie tu nie było Końcówka ciąży i 4 miesiące z bobasem tak szybko minęły. Podczytuje czasem i musiałam się w końcu zmobilizować do napisania.

Persefona ja ci mogę powiedzieć co mnie się sprawdziło:
Duża walizka na kółkach i oddzielenie rzeczy dla siebie i dla dzidzi - po jeden stronie miałam swoje rzeczy po drugiej małej. Łatwiej było położnej szukać czego potrzebuje (mojej się mocno ulewalo po porodzie i położne przychodziły po ciuszki i same sobie z torby brały). Także u nas ciuszków nie bylo na oddziale zapewnionych.
Mniejsza torbę miałam na sam porod (żeby nie musieć grzebać w dużej) a tam rzeczy przydatne na tu i teraz - koszula do porodu, ręcznik, klapki ( do chodzenia i pod prysznic), coś ciepłego do zarzucenia ( szlafrok albo bluza i skarpetki) i rzeczy małej - pajacyk pieluszka czapeczka pieluszka tetrowa albo flanelowa.
Z mniej oczywistych rzeczy przydatnych:
- ładowarka na długim kablu - gniazdko było dość wysoko i nie mogłabym swobodnie korzystać z telefonu gdyby sie lądował.
- butelka z filtrem - hit! Zabrałam najpierw na porodówkę, potem miałam na oddziele. Rewelacja bo podchodzisz i napełniasz w kranie i nie musisz kupować niewiadomo ile wody. Mnie sie sprawdziła Dafi Solid bo nie trzeba jej przechylać tylko ciągniesz jak słomkę.
- mała lampka - na oddziałach przeważnie są bardzo mocne światła a czasem jak sie coś chce sprawdzić to taka nie będzie tak razić.

Jak mi się coś jeszcze przypomni to napisze.

Poszukuje dla małej kremu z filtrem mineralnym - mam z Alphanova ale go nie lubię.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moje gratulacje , myślałam o Was, że to pewnie już po. Jak się czujecie?

O popieram, wodę trzeba mieć.

Na pewno nie mogę polecić sprayu Sunbrella Dermedic, młoda sobie już dwa razy załatwiła nim oczka. Filtr jest fajny, ale dla starszych dzieci, nie nadaje się dla niemowląt.


Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

[Persefona_12]

Dzięki dziewczyny! Zawsze można na Was liczyć
Karolineczka cieszę się, że wszystko dobrze u Was.
Co do filtra to sroka ostatnio zestawienie zrobiła dziecięcych:
https://www.srokao.pl/2022/05/fajne-...rogerii-i.html
Jeszcze mi się przypomniało, że kiedyś miałam filtr dla dzieci Bema Solar Tea i bardzo go lubiłam. No ale ja go nie stosowałam u niemowlęcia, więc nie wiem jak by się sprawdził.

Korah- tak starsza się mega cieszy, że będzie mieć siostrę. Zapewnia mnie, że będzie pomagać przy małej.
Obawiam się tylko, że akurat najgorszy okres będzie dla mnie w okolicy rozpoczęcia roku szkolnego, kiedy jest sporo spraw organizacyjnych. Będą musieli sobie poradzić sami

Chyba tak zrobię jak piszecie z wodą, bo z drugiej strony tachać ze sobą te butelki... A pewnie trochę się zużyje.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Dzięki dziewczyny! Zawsze można na Was liczyć

Karolineczka cieszę się, że wszystko dobrze u Was.

Co do filtra to sroka ostatnio zestawienie zrobiła dziecięcych:

https://www.srokao.pl/2022/05/fajne-...rogerii-i.html

Jeszcze mi się przypomniało, że kiedyś miałam filtr dla dzieci Bema Solar Tea i bardzo go lubiłam. No ale ja go nie stosowałam u niemowlęcia, więc nie wiem jak by się sprawdził.



Korah- tak starsza się mega cieszy, że będzie mieć siostrę. Zapewnia mnie, że będzie pomagać przy małej.

Obawiam się tylko, że akurat najgorszy okres będzie dla mnie w okolicy rozpoczęcia roku szkolnego, kiedy jest sporo spraw organizacyjnych. Będą musieli sobie poradzić sami



Chyba tak zrobię jak piszecie z wodą, bo z drugiej strony tachać ze sobą te butelki... A pewnie trochę się zużyje.

U nas był chaos totalny już od 6 miesiąca ciąży, bo młody kończył podstawówkę, miał egzaminy, potem załatwianie spraw z wyborem szkoły, dokumentami i wszystkim, i nie byłam na pierwszym zebraniu dla rodziców w nowej szkole, bo właśnie w tym samym dniu się odbyło, w którym córkę urodziłam.
To super, młody też się bardzo cieszy, nawet na spacerki z wózkiem lub nosidelkiem chodzą, gdy mają okazję, ale też staram się go nie obarczać za bardzo. Siostra myślę, że nawet bardziej da radę, niż brat, ogólnie to faceci to trochę inny gatunek 🫣

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

[Persefona_12]

Przychodzę się pochwalić, że moja córeczka jest już z nami 😀 troszkę urodziła się za szybko (36 tyg.) i troszkę malutka ale za to zdrowa i silna. Dzisiaj ma już 2 tygodnie 🙂

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Przychodzę się pochwalić, że moja córeczka jest już z nami troszkę urodziła się za szybko (36 tyg.) i troszkę malutka ale za to zdrowa i silna. Dzisiaj ma już 2 tygodnie

Ogromne gratulacje! Wspaniała nowina Dużo zdrówka życzymy mamie i dzieciątku. Radość musi być niesamowita!!! Napisz jak Ty się czujesz?

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka