Czy uda mi się wymienić nietrafiony odcień kredki? - NATURA

[Nieoficjalnie]

Kupiłam wczoraj kredkę do brwii - okazała się za jasna, prawie jej nie widać, gdy się nią maluję.
Czy jeśli się przejdę jutro rano do Natury - pozwolą mi ją wymienić na ciemniejszą?

Ubytku praktycznie na kredce nie widać, ale nie mam paragonu.
Aczkolwiek kredki Essence nigdzie więcej w moim mieście nie dostanę - jedna Natura w pobliżu.

Jak myślicie?

[Dotka90]

Wątpię.

[muszynianka]

Nawet z paragonem nikłe szanse.

[Nieoficjalnie]

To pozostało mi kupić drugą...? :/

Następnym razem 1000 razy dłużej pomyślę, zanim na cokolwiek się zdecyduję.

[muszynianka]

wystaw na wizażowych wymiankach

[Nieoficjalnie]

Napisane przez muszynianka

wystaw na wizażowych wymiankach

Taaaa, kredkę za 7 zł... jest sens? Więcej roboty, niż to cokolwiek warte

A może jednak mi wymienią? Nie chce mi się iść, żeście mnie już dobiły tym, że nic nie wskóram, choćbym chciała... :/

[muszynianka]

Nie, nie zrobisz z tym nic tym bardziej bez paragonu
Kredka 7 zł, list chyba 3-4 zł :P
A możesz się wymienić za jakiś fajny drobiazg którego ci brakuje bo kredki i tak nie będziesz używać :P
Dorzuć coś i znajdź korzystną wymianę

[Nieoficjalnie]

Napisane przez muszynianka

Nie, nie zrobisz z tym nic tym bardziej bez paragonu
Kredka 7 zł, list chyba 3-4 zł :P
A możesz się wymienić za jakiś fajny drobiazg którego ci brakuje bo kredki i tak nie będziesz używać :P
Dorzuć coś i znajdź korzystną wymianę

Nie będę się w to bawić.

I nie, nie pójdę po nową, drugą kredkę - kupię sobie cienie do brwii z Essence, wychwalane tu na wizażu, mam nadzieję, że nie będę tym razem o kolejne (tym razem 10 zł!) w plecy... :/

muszynianka, a Ty w który wątek nie wlezę - to Ty jesteś, wszędzie Cie pełno, wygadana kobitko

[Lexie]

Możesz spróbować wymienić, tylko nie przyznając się, że użyłaś Powiedzieć, że kupowałaś dla siostry i pomyliłaś kolor, czy coś.

[Nieoficjalnie]

Napisane przez lexie

Możesz spróbować wymienić, tylko nie przyznając się, że użyłaś Powiedzieć, że kupowałaś dla siostry i pomyliłaś kolor, czy coś.

To ja się może jednak przejdę jutro do tej Natury, najwyżej się wkurzę i im tę kredkę zostawię, niech se wsadzą w... (zapewne by włożyli w półkę żeby się sprzedała)

[muszynianka]

No spróbuj jak nie to kup zestaw do stylizacji brwi (Fajny jest swoją drogą :P)

[Nieoficjalnie]

Napisane przez muszynianka

No spróbuj jak nie to kup zestaw do stylizacji brwi (Fajny jest swoją drogą :P)

Tak zrobię, potem wrócę i napiszę jak wyszło. Pewnie jak zwykle

Ale... żebym nie pluła sobie kiedyś tam w gębę, że nie spróbowałam

[Hortencja]

Jeżeli chodzi tylko o brak parpagonu, to wejdź do sklepu, kup tę, której odcień ci odpowiada, wyjdź, po czym zwróć z paragonem tę pierwszą. No chyba, że nawet z paragonem nie robią zwrotów.
Ja tak ostatnio kombinowałam w praktikerze, reklamując złamany klucz do kół, nie mając na niego paragonu

[Nieoficjalnie]

Napisane przez Hortencja

Jeżeli chodzi tylko o brak parpagonu, to wejdź do sklepu, kup tę, której odcień ci odpowiada, wyjdź, po czym zwróć z paragonem tę pierwszą. No chyba, że nawet z paragonem nie robią zwrotów.
Ja tak ostatnio kombinowałam w praktikerze, reklamując złamany klucz do kół, nie mając na niego paragonu

No właśnie, a co gdy nie robią zwrotów? Zostanę na lodzie z dwiema kredkami i się okaże pewnie , że i tak będę musiała dodatkowo kupić te cienie do brwii

Pójdę, spytam po prostu czy mi wymienią na ciemniejszą, nieużywana i w ogóle, ładnie się uśmiechnę, powiem, że kupowałam komuś tam, ale mnie strasznie okrzyczała, bo wzięłam za jasną... i mam nie wracać do domu bez tej ciemniejszej

A nuż się zlitują

[Pani Filifionka]

Nie chcę Cię zmartwić, ale mnie w Naturze nie chciały nawet zapakowanych szczoteczek do zębów zamienić na inną miękkość :/. Nie miałam paragonu niestety...

[Nieoficjalnie]

Napisane przez Pani Filifionka

Nie chcę Cię zmartwić, ale mnie w Naturze nie chciały nawet zapakowanych szczoteczek do zębów zamienić na inną miękkość :/. Nie miałam paragonu niestety...

A podobne szczoteczki nie są sprzedawane też gdzie indziej?

Bo jeśli chodzi o moją kredkę Essence, to natura jest jedynym sklepem w moim mieście, gdzie takową mogę zakupić...

[Aggie125]

Napisane przez Nieoficjalnie

To ja się może jednak przejdę jutro do tej Natury, najwyżej się wkurzę i im tę kredkę zostawię, niech se wsadzą w... (zapewne by włożyli w półkę żeby się sprzedała)

Co to w ogóle za komentarz - niech sobie wsadzą...?
Dlaczego ktoś ma potem kupić używaną kredkę? Dlatego, bo panienka nie potrafi sobie dobrać odcienia albo poprosić o tester?
I daj sobie spokój z żebraniem z milutkim uśmieszkiem o wymianę - kredka kosztowała 7 złotych, nie wstyd Ci?

[justaa]

7 zł to nie majątek zuzyj ją do malowania oczu czy na brwi może przez lato Ci wyjaśnieją delitaknie i będzie jak znalazł. Jeśli chcesz żeby ją sobie wsadzili w de to może ją oddaj mamie czy przyjaciółce?

[Dotka90]

Napisane przez Aggie125

Co to w ogóle za komentarz - niech sobie wsadzą...?
Dlaczego ktoś ma potem kupić używaną kredkę? Dlatego, bo panienka nie potrafi sobie dobrać odcienia albo poprosić o tester?
I daj sobie spokój z żebraniem z milutkim uśmieszkiem o wymianę - kredka kosztowała 7 złotych, nie wstyd Ci?

Dokładnie to samo pomyślałam..

[kycia1]

Kredka kosztowała 7 zł - w zyciu bym nie pomyslała, zeby ja zwrocic PO UZYCIU, poszłabym kupic druga. W zyciu nie zalozyłabym z tego tytułu watku. Gdyby kredka kosztowała 100 zł, to rozumiem, ale 7 ? Ok, ok, dla jednego 7 zł to niewielki wydatek, dla drugiego wiekszy, ale ja wypowiedziałam sie za siebie.

Uwazam, ze Ci nie wymienia.

[Aggie125]

Napisane przez kycia1

Kredka kosztowała 7 zł - w zyciu bym nie pomyslała, zeby ja zwrocic PO UZYCIU, poszłabym kupic druga. W zyciu nie zalozyłabym z tego tytułu watku. Gdyby kredka kosztowała 100 zł, to rozumiem, ale 7 ? Ok, ok, dla jednego 7 zł to niewielki wydatek, dla drugiego wiekszy, ale ja wypowiedziałam sie za siebie.

Uwazam, ze Ci nie wymienia.

Nawet, gdyby kosztowała 100 złotych - czy autorka wątku ucieszyłaby się, gdyby ekspedientka podala jej używaną kredkę, mówiąc, żę wprawdzie była uzywana, no ale pani kupiła nie ten odcień?
Na pewno nie zgodziłaby się kupić uzywanej kredki i zażądała nowej.

[kycia1]

Napisane przez Aggie125

Nawet, gdyby kosztowała 100 złotych - czy autorka wątku ucieszyłaby się, gdyby ekspedientka podala jej używaną kredkę, mówiąc, żę wprawdzie była uzywana, no ale pani kupiła nie ten odcień?
Na pewno nie zgodziłaby się kupić uzywanej kredki i zażądała nowej.

Zastosowałam skrot myslowy- gdyby kosztowala 100 zł i nie była uzywana, to rozumiem (tak miało byc )

[Katarynka1]

Mam nadzieję, że nie uda się zwrócić kredki Jeśli z takiego zwróconego i używanego kosmetyku ekspedientki zrobią tester to ok, ale skoro nie widać, że była używana, to równie dobrze mogą go odłożyć na półkę żeby ktoś inny kupił

[Nieoficjalnie]

Po pierwsze nie napisałam, żeby wsadzili sobie tę kredkę w d**, niby gdzie??
Po drugie kredka jest użyta dla wypróbowania odcienia na ręce, patrząc na nią i przypominając sobie te które leżały na półce w sklepie, stwierdzam, że te ze sklepu miały o wiele większe ubytki (nie ma testera to sobie panie malują po rączkach pełnowartościowymi produktami), i tak wzięłam taką najmniej użytą
Po trzecie - 7 zł, dla mnie to sporo, za 7 zł mam pieczywa na tydzień.
Po czwarte - nie było by wstyd poprosić o wymianę, niby czemu?

[69love69]

Napisane przez Nieoficjalnie

Po pierwsze nie napisałam, żeby wsadzili sobie tę kredkę w d**, niby gdzie??
Po drugie kredka jest użyta dla wypróbowania odcienia na ręce, patrząc na nią i przypominając sobie te które leżały na półce w sklepie, stwierdzam, że te ze sklepu miały o wiele większe ubytki (nie ma testera to sobie panie malują po rączkach pełnowartościowymi produktami), i tak wzięłam taką najmniej użytą
Po trzecie - 7 zł, dla mnie to sporo, za 7 zł mam pieczywa na tydzień.
Po czwarte - nie było by wstyd poprosić o wymianę, niby czemu?

gdyby tak naprawdę było, to byś w ogóle nie kupowała tej kredki. nie jest ona z pewnością niezbednym do życia produktem, w przeciwieństwie do jedzenia.

[Nieoficjalnie]

Napisane przez 69love69

gdyby tak naprawdę było, to byś w ogóle nie kupowała tej kredki. nie jest ona z pewnością niezbednym do życia produktem, w przeciwieństwie do jedzenia.

Ja nie mówię, że nie mam na chleb, ja tylko zaznaczam, że 7 zł to wcale nie takie nic (przynajmniej dla mnie) i dlatego miałam zamiar starać się o wymianę, a nie puścić w niepamięć i pogodzić się z miejsca ze stratą kasy...

[Amanda:)]

Napisz mi o jaką Naturę chodzi ,żebym tam przypadkiem używanej kredki nie kupiła. Ludzie to mają pomysły

[Nieoficjalnie]

Napisane przez Amanda:)

Napisz mi o jaką Naturę chodzi ,żebym tam przypadkiem używanej kredki nie kupiła. Ludzie to mają pomysły

Następna

Wszystkie tam są używane, bo nie ma testera

[tiramisu_]

Napisane przez Nieoficjalnie

Następna

Wszystkie tam są używane, bo nie ma testera

Ale tak się NIE ROBI Kupiłaś złą - twój problem, widziałaś co bierzesz. To, że ludzie otwierają w sklepie i maziają sie tym nie ma nic do rzeczy, bo też nie powinni, są testery od tego.. A jak nie ma to trudno. Przecież to tak jakbym sobie np. w piekarni odgryzała kawałki z różnych bułek, bo chce przetestować, która mi najbardzije odpowiada..

[Amanda:)]

Napisane przez tiramisu_

Ale tak się NIE ROBI Kupiłaś złą - twój problem, widziałaś co bierzesz. To, że ludzie otwierają w sklepie i maziają sie tym nie ma nic do rzeczy, bo też nie powinni, są testery od tego.. A jak nie ma to trudno. Przecież to tak jakbym sobie np. w piekarni odgryzała kawałki z różnych bułek, bo chce przetestować, która mi najbardzije odpowiada..

Dokładnie. Nie potrafiłaś sobie dobrać, trudno, Twoja strata. Następnym razem się zastanowisz 3 razy zanim coś kupisz. Ciesz się, że nie wydałaś więcej pieniędzy . Mi by było po prostu wstyd, iść do sklepu bez paragonu, z używanym kosmetykiem i się wykłócać o 7 złotych.