Sucha Perła

[martusia351]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;23646525]Dlatego lekarka poleciła mi żel bezsmakowy i bezzapachowy, bo takie nie uczulają.[/QUOTE]

Tego jest naprawdę całe mnóstwo... Warto też udać się do sex shopu

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez martusia351

Tego jest naprawdę całe mnóstwo... Warto też udać się do sex shopu

Ja jednak wolę żele apteczne

[martusia351]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;23646758]Ja jednak wolę żele apteczne [/QUOTE]

Akutar sex shopu naprawdę nie musisz się obawiać a tam mają największy wybór uwierz mi że można poeksperymentować... a są nie tylko żele intymne ale np podniecające olejki do masażu one też mogą przynieść efekt i dużo innych rzeczy. A tak naprawdę to to nie jest ważne czy z apteki ważne żeby wam odpowiadały i nie przekroczyły daty ważności

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez martusia351

Akutar sex shopu naprawdę nie musisz się obawiać a tam mają największy wybór uwierz mi że można poeksperymentować... a są nie tylko żele intymne ale np podniecające olejki do masażu one też mogą przynieść efekt i dużo innych rzeczy. A tak naprawdę to to nie jest ważne czy z apteki ważne żeby wam odpowiadały i nie przekroczyły daty ważności

Nie obawiam się seks shopu, po prostu okolice intymne są u mnie bardzo wrażliwe, często trapią mnie infekcje i nie chcę ryzykować. A ginekolog poleciła mi dwa żele apteczne, które się świetnie sprawdzają
A do masażu używam oliwki. Skórę też mam wrażliwą, większość preparatów czy kosmetyków mnie uczula.

[martusia351]

No to zostaje Ci tylko apteka... ale skorzystaj z rad i zachęć swojego mężczyznę, żeby bardziej się postarał...

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez martusia351

No to zostaje Ci tylko apteka... ale skorzystaj z rad i zachęć swojego mężczyznę, żeby bardziej się postarał...

Nie muszę To autorka wątku ma problem, nie ja

[martusia351]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;23646994]Nie muszę To autorka wątku ma problem, nie ja [/QUOTE]

Tak się zagadałam że całkiem zapomniałam

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez martusia351

Tak się zagadałam że całkiem zapomniałam

Nic się nie stało Dobrze chociaż, że na temat piszemy, czyli o "suchych perłach"

[martusia351]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;23647369]Nic się nie stało Dobrze chociaż, że na temat piszemy, czyli o "suchych perłach" [/QUOTE]
No tak te perły...

[CzarnyGreg]

Widzę że idziemy jednak w stronę rozwiązań technicznych.
Skoro tak to podrzucę jeszcze garść propozycji:
śmietana kremówka, gliceryna, olej kujawski trzy ziarna, oliwa z oliwek (najlepiej oczywiście jakaś smakowa) a dla bardziej wtajemniczonych: smar teflonowy lub castrol magnatec semi sintetic.

Wszystko się nada byleby weszło - w myśl zasady ".. ty poruszaj, ja pobruszę"

[martusia351]

Napisane przez CzarnyGreg

Widzę że idziemy jednak w stronę rozwiązań technicznych.
Skoro tak to podrzucę jeszcze garść propozycji:
śmietana kremówka, gliceryna, olej kujawski trzy ziarna, oliwa z oliwek (najlepiej oczywiście jakaś smakowa) a dla bardziej wtajemniczonych: smar teflonowy lub castrol magnatec semi sintetic.

Wszystko się nada byleby weszło - w myśl zasady ".. ty poruszaj, ja pobruszę"

żaden mężczyzna tego nie zrozumie... ale czasem naprawdę zdarza sie w niektórych fazach cyklu, że jest kłopot i co wtedy... trudno jak ktos jest potrzebujący to i castrol magnatec semi sintetic może być

[ama4]

Z tymi "rewelacjami" chodziło mi raczej o to, że poprzedni post Czarnego zabrzmiał tak, jakby się cofaniem i rozmowami dało pokonać suchość kobiety. Otóż czasami się da, ale najczęściej się niestety nie da i pozostają tylko "mechaniczne" sposoby, jak to zostało nazwane...

[syla-78]

Napisane przez ama4

Z tymi "rewelacjami" chodziło mi raczej o to, że poprzedni post Czarnego zabrzmiał tak, jakby się cofaniem i rozmowami dało pokonać suchość kobiety. Otóż czasami się da, ale najczęściej się niestety nie da i pozostają tylko "mechaniczne" sposoby, jak to zostało nazwane...

no tak,ale my nie wiemy czy tak jest za kazdym razem, czy się zmienia w trakcie cyklu czy gra wstępna jest wystarczająco długa itd

[ama4]

Jasne - chodziło mi tylko o wydźwięk tamtej wypowiedzi

[monius9]

Napisane przez CzarnyGreg

Widzę że idziemy jednak w stronę rozwiązań technicznych.
Skoro tak to podrzucę jeszcze garść propozycji:
śmietana kremówka, gliceryna, olej kujawski trzy ziarna, oliwa z oliwek (najlepiej oczywiście jakaś smakowa) a dla bardziej wtajemniczonych: smar teflonowy lub castrol magnatec semi sintetic.

Wszystko się nada byleby weszło - w myśl zasady ".. ty poruszaj, ja pobruszę"

widzę że pan specjalista od skutków ubocznych przy braniu tabletek anty. brałeś, żeś taki mądraśny?

Napisane przez ama4

Z tymi "rewelacjami" chodziło mi raczej o to, że poprzedni post Czarnego zabrzmiał tak, jakby się cofaniem i rozmowami dało pokonać suchość kobiety. Otóż czasami się da, ale najczęściej się niestety nie da i pozostają tylko "mechaniczne" sposoby, jak to zostało nazwane...

tak, tu się zgodzę z matrusią

Napisane przez martusia351

żaden mężczyzna tego nie zrozumie...

[syla-78]

Napisane przez ama4

Jasne - chodziło mi tylko o wydźwięk tamtej wypowiedzi

się rozumiemy

Napisane przez monius9

widzę że pan specjalista od skutków ubocznych przy braniu tabletek anty. brałeś, żeś taki mądraśny?


tak, tu się zgodzę z matrusią

ja brałam ponad 10 lat tabletki, teraz nie i nie miałam problemów z suchością pochwy. Różnie bywa
Jak dla mnie więcej niuniania przed.
Nie wiemy, czy jak tabletek nie brała, to nie było problemu

[monius9]

Napisane przez ama4

ja brałam ponad 10 lat tabletki, teraz nie i nie miałam problemów z suchością pochwy. Różnie bywa
Jak dla mnie więcej niuniania przed.
Nie wiemy, czy jak tabletek nie brała, to nie było problemu

nie no jasne. jak ktoś ma duży problem z suchością to powinien tabsy w ogóle zmienić. ale po prostu razi mnie to podchodzenie do sprawy że kobieta w ogóle nie ma prawa mieć problemów z nawilżeniem 'bo tak' tylko to musi koniecznie i niezaprzeczalnie mieć głębokie podłoże psychiczne

z tego co autorka się żaliła na ginekologicznym to z dużym prawdopodobieństwem w ciążę zaszła, może to to ;p

[martusia351]

Cyba temat został wyczerpany...

[CzarnyGreg]

Też tak myślę, ale pozwolę sobie na jeszcze kilka zdań

Napisane przez monius9

.... ale po prostu razi mnie to podchodzenie do sprawy że kobieta w ogóle nie ma prawa mieć problemów z nawilżeniem 'bo tak' tylko to musi koniecznie i niezaprzeczalnie mieć głębokie podłoże psychiczne

Sorry Monius9 i ama4, ale chyba się do końca nie zrozumieliśmy, napisze więc już bez ironii.
Wcale nie uważam że problem ma podłoże psychiczne i oczywiście rozumiem że kobieta może mieć problem z nawilżeniem, również z powodu tabletek anty (a raczej spadku libido które ponoć dość często powodują). Nie uważam się również za szpeca czy fachowca w tej sprawie.

Swoją wypowiedzią próbowałem delikatnie popchnąć autorkę wątku, ku zastanowieniu czy aby trochę się nie zagalopowała. Jeśli (jak wynika z innych wątków autorki) w wieku 19 lat, po czterech miesiącach związku z chłopakiem pewnie w podobnym wieku, przerobiło się już wszelkie możliwe konwencjonalne warianty, to nic dziwnego że ma się "problemy techniczne". Chyba warto by się jednak nad sobą w takiej sytuacji zastanowić ?

No ale zdaje się, że Christina ma teraz już inne problemy i rzeczywiście nie ma co tu dalej deliberować

[wandaweranda]

Napisane przez CzarnyGreg

Droga Christino. Problem jest rzeczywiście ważki i nie powinno się go lekceważyć.

Ja widzę tu w zasadzie dwie możliwości. Możesz podejść do tematu technicznie (sposób szybki) lub pragmatycznie (i to będzie wymagało więcej wysiłku)

W pierwszym przypadku, wybierz się do najbliższej drogerii po duży słoik wazeliny i jak tylko misiowi się będzie zachciewało, to leć do łazienki i załaduj z pół garści do perły. Gwarantuję Ci - Będzie pełny sukces - Zero tarcia
A jak weźmiesz całą garść to w zasadzie bez problemu będzie też można przy okazji obskoczyć niedalekie okolice.

Chcąc jednak podejść do tematu na poważnie, usiądź i porozmawiaj z misiem że musi się jednak naprawdę postarać. Najłatwiej jest posmarować i jazda, bo nie wymaga to żadnych umiejętności. Wygląda na to, że tak naprawdę to oboje jeszcze niewiele potraficie. Skoro etap chodzenia za rękę i ukradkowych pocałunków raczej już dawno macie za sobą, to spróbujcie jednak zrobić krok w tył i poświęćcie sobie więcej czasu i cierpliwości.

Sama zdecyduj który sposób bardziej Ci odpowiada.

Jest jeszcze jedna możliwość. Jeśli rzeczywiście jesteś wilgotna a problem się powtarza, to może być problem ze sprzętem - wyślij chłopaka do ornitologa.

brawa za poczucie humoru
a poza tym racja w 100%

Napisane przez CzarnyGreg

Swoją wypowiedzią próbowałem delikatnie popchnąć autorkę wątku, ku zastanowieniu czy aby trochę się nie zagalopowała. Jeśli (jak wynika z innych wątków autorki) w wieku 19 lat, po czterech miesiącach związku z chłopakiem pewnie w podobnym wieku, przerobiło się już wszelkie możliwe konwencjonalne warianty, to nic dziwnego że ma się "problemy techniczne". Chyba warto by się jednak nad sobą w takiej sytuacji zastanowić ?

No ale zdaje się, że Christina ma teraz już inne problemy i rzeczywiście nie ma co tu dalej deliberować

no zgadzam się jak nie wiem co

jak się seks i siebie traktuje jak pole doświadczalne to nie ma sily-perła będzie sucha jak wiór

[ama4]

Czarny - teraz rozumiem i zgadzam się jak najbardziej

[Memie]

To ze jestes wilgotna w srodku pochwy nie swiadczy wogole o podnieceniu, pochwa jest miejscem ktore jest zawsze wilgotne od kwasu mlekowego zeby bakterie i grzyby sie tam nie rozwijaly.
Masturbowalas sie kiedys? Robisz sie wtedy wilgotna? Czy tylko wnetrze pochwy masz wilgotne przez caly czas nawet po orgazmie? Kobieta naturalnie wydziela taka ilosc sokow, ze bielizne moze miec mokra jesli ma ja na sobie. Malo sokow albo w ogole = brak podniecenia albo nieodpowiedni poziom hormonow.
Jesli twoj facet nie zajmuje sie toba zbyt dlugo to warto z nim pogadac. Jesli seks oralny czy pieszczoty dlonia nic nie daja to moze warto poswiecic czas zeby go nauczyc twojego ciala.
Jesli uwazasz ze gra wstepna jest taka jak powinna byc to idz do lekarza po inne tabletki.
Jesli uwazasz ze naturalne srodowisko pochwy wystarczy do penetracji to proponuje isc do ksiegarni i kupic poradnik seksu dla poczatkujacych.

Czarny: brak nawilzenia podczas brania tabletek antykoncepcyjnych nie jest spowodowany spadkiem libido a nieodpowiednio dobranym syntetycznym progesteronem. Kobieta moze miec zanik libido wtrakcie brania tabsow ale jak sie nia zajac to bedzie mokra. Moze tez miec libido i byc sucha. Moze tez miec i jedno i drugie. Estrogen dziala na nawilzenie narzadow intymnych kobiety, w polaczeniu ze zle dobranym progesteronem (sa o dzialaniu androgennym i antyandrogennym) moze byc przyczyna suchosci. Zas za poziom libido odpowiada polaczenie progesteronu, estrogenu wraz z testosteronem.
-----> Jesli jednego jest za duzo w proporcji do drugiego (czy trzeciego) to bah! Libido idzie w dol.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Memie

To ze jestes wilgotna w srodku pochwy nie swiadczy wogole o podnieceniu, pochwa jest miejscem ktore jest zawsze wilgotne od kwasu mlekowego zeby bakterie i grzyby sie tam nie rozwijaly.

Kobieta naturalnie wydziela taka ilosc sokow, ze bielizne moze miec mokra jesli ma ja na sobie. Malo sokow albo w ogole = brak podniecenia albo nieodpowiedni poziom hormonow.

Mam wrażenie, że zaprzeczasz sama sobie. Najpierw piszesz, że wilgotność nie świadczy o podnieceniu, a potem, że suchość jednak jest spowodowana brakiem podniecenia. Nie rozumiem

[CzarnyGreg]

Napisane przez Memie

Czarny: brak nawilzenia podczas brania tabletek antykoncepcyjnych nie jest spowodowany spadkiem libido a nieodpowiednio dobranym syntetycznym progesteronem. Kobieta moze miec zanik libido wtrakcie brania tabsow ale jak sie nia zajac to bedzie mokra. Moze tez miec libido i byc sucha. Moze tez miec i jedno i drugie. Estrogen dziala na nawilzenie narzadow intymnych kobiety, w polaczeniu ze zle dobranym progesteronem (sa o dzialaniu androgennym i antyandrogennym) moze byc przyczyna suchosci. Zas za poziom libido odpowiada polaczenie progesteronu, estrogenu wraz z testosteronem.
-----> Jesli jednego jest za duzo w proporcji do drugiego (czy trzeciego) to bah! Libido idzie w dol.

Jak zwał, tak zwał. Dość na tym że perła sucha
Memie, spoko rozumiem Zwróć uwagę, że użyłem słów "raczej" , "ponoć". Nic nie twierdzę - tylko przypuszczam

[TmargoT]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;23685256]Mam wrażenie, że zaprzeczasz sama sobie. Najpierw piszesz, że wilgotność nie świadczy o podnieceniu, a potem, że suchość jednak jest spowodowana brakiem podniecenia. Nie rozumiem [/QUOTE]
bo wilgoć to nie to samo co śluz w przypadku podniecenia.

Wydzielina pochwy – naturalnie produkowany płyn nawilżający, który redukuje tarcie w czasie stosunku płciowego. Suchość pochwy jest stanem, w którym wydzielina jest produkowana w niewystarczającej objętości.

Płyn zawiera wodę, pirydynę, skwalen, mocznik, kwas octowy, kwas mlekowy, złożone alkohole, glikol, ketony i aldehydy[1]. Wydzielina jest zazwyczaj przejrzysta i bardziej przypomina męski preejakulat niż ejakulat. Jej konsystencja, wygląd, kolor i zapach różnią się w zależności od stopnia podniecenia seksualnego, momentu cyklu menstruacyjnego, diety i obecności zakażenia.
Pewne lekarstwa, w tym leki przechiwhistaminowe dostępne bez recepty, a także sytuacje życiowe, jak ciąża, laktacja, menopauza, starzenie się osłabiają nawilżanie pochwy. Leki o działaniu przeciwcholinergicznym oraz sympatykomimetycznym wysuszają śluzówkę pochwy. Wśród nich są leki przeciwalergiczne, o działaniu nasercowym i naczyniowym, psychiatryczne i inne.



polecam lubrykanty,lub czopki.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez TmargoT

bo wilgoć to nie to samo co śluz w przypadku podniecenia.

Tak, ja to wiem Ale przecież to oczywiste, że autorce nie chodziło o brak tego naturalnego śluzu, który mamy na co dzień (wiadomo, że jest on różny, ma różną konsystencję, nie zawsze jest taka sama ilość itd.), tylko o brak lubrykacji, co utrudnia stosunek.

[TmargoT]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;23703575]Tak, ja to wiem Ale przecież to oczywiste, że autorce nie chodziło o brak tego naturalnego śluzu, który mamy na co dzień (wiadomo, że jest on różny, ma różną konsystencję, nie zawsze jest taka sama ilość itd.), tylko o brak lubrykacji, co utrudnia stosunek.[/QUOTE]
no to więc rozumiesz,czy nie,bo teraz ja nie rozumiem

Napisane przez mrowinka
Mam wrażenie, że zaprzeczasz sama sobie. Najpierw piszesz, że wilgotność nie świadczy o podnieceniu,

BO WILGOTNOŚĆ TO NIE TYLKO PODNIECENIE

a potem, że suchość jednak jest spowodowana brakiem podniecenia. Nie rozumiem

BO brakuje tego gęstego śluzu

[Memie]

problem o ktorym pisze autorka:
jestem wilgotna w srodku pochwy ale na zewnatrz nie dlatego mojego chlopaka boli jak proboje we mnie wejsc.

Kobieta wewnatrz pochwy jest zawsze wilgotna, jesli nie to sa to juz zaburzenia roznego rodzaju, najczesciej grzybicze.

Kobieta wtrakcie podniecenia produkuje sluz, ktory zapewnia lepszy poslizg wczasie penetracji. Umozliwia wejscie penisa do pochwy.
Jesli kobieta jest niepodniecona, nie wyprodukowala jeszcze tego sluzu to penetracja moze byc bolesna lub wrecz niemozliwa. Jesli nie ma tego poslizgu a partner i tak sie wsunie w nas 'na chama' to niewielka wilgoc z pochwy moze rozprowadzic na wejscie do pochwy. Ale to wciaz nie bedzie ten sluz o ktorym mowa, a i dla faceta taka penetracja nie bedzie przyjemna bo bedzie go ocierac.

Sluz ktory kobieta produkuje wtrakcie podniecenia nie wchlania sie zbyt dobrze, zostaje on na skorze i pozostaje na niej przez dluzszy czas, nawet po zaniku podniecenia. Ma on bardzo gesta konsystencje.
Naturalna wydzielina z pochwy wysycha wmiare szybko poza wnetrzem pochwy.
Dlatego faceta to boli i tyle!

[Joline]

A mi się poprostu wydaje, że wasza gra wstępna jest zbyt krótka...
Jak ktoś już zaproponował może sprobuj masturbacji na początek i zobacz ile czasu potrzebujesz żeby pojawił się śluz.

Im dłużej jesteś pobudzona, masturbujesz się etc.. tym więcej tego śluzu. Z kolei jak chcesz od razu, to trzeba trochę na ten śluz poczekać. Wydaje mi się, że od razu jak on się pojawi to jż chcesz tam pchać paluchy, zamiast poczekać i dalej się rozgrzewać aż w końcu poleci całe wiadro

[meggg90]

Napisane przez Joline

Wydaje mi się, że od razu jak on się pojawi to jż chcesz tam pchać paluchy, zamiast poczekać i dalej się rozgrzewać aż w końcu poleci całe wiadro

tak jak mówi koleżanka, trza poczekać a jak juz nazbierasz całe wiadro to

ja pierdziele.... przepraszam