Mamy Październikowe 2019 ❤ cz.4

[UltraMarryna]

Pojechaliśmy na zakupy do CH całą ekipą. No nie potrafię skupić się na kupowaniu z całym tym majdanem Ale dziewczynki i tak bardzo dobrze się spisały Dochodzę do wniosku że straciłam stajla. Nie wiem co mi się podoba jeśli chodzi o odzież🤷☠♀️ albo ta obecna moda babcina to zrobiła i nie ma na czym oka zawiesić w sklepach. Chyba się starzeje

Napisane przez sharlotka87

Ja wróciłam od fryzjera. Nie było mnie 4h
Chłopaki dali radę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pochwal się efektem!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Napisane przez UltraMarryna

Pojechaliśmy na zakupy do CH całą ekipą. No nie potrafię skupić się na kupowaniu z całym tym majdanem Ale dziewczynki i tak bardzo dobrze się spisały Dochodzę do wniosku że straciłam stajla. Nie wiem co mi się podoba jeśli chodzi o odzież🤷☠♀️ albo ta obecna moda babcina to zrobiła i nie ma na czym oka zawiesić w sklepach. Chyba się starzejePochwal się efektem!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam to samo! Chcę fajne ciuchy ale ich nie ma!
A takich w których można karmić to totalnie w ogóle porażka.
Jeszcze większość "ciążowo-karmiąca". No kurde, już nie jestem w ciąży, nie chcę ciuchów wiszących na brzuchu

Cieszę się, że u tylu osób lepiej
Ja wczoraj wyszłam na godzinę i niestety nie dali rady. Spuszczę na to zasłonę milczenia.

Za to pani dr która do nas przyszła dzisiaj wprowadziła mi w głowę jeszcze większy mętlik ze szczepieniami, niż miałam.
Ale cieszę się, że mam fajnego pediatrę (fakt-prywatnie), wizyta domowa trwała 1,5h, poszła dopiero jak wyczerpaliśmy wszystkie nasze tematy. Nigdy się nie spotkałam z czymś takim.

[Likka9]

Fubizka
Coś ciekawego pediatra mówiła tak ogólnie i o szczepieniach?


Zwazylam małego po kąpieli, stuknelo już 5kg czyli jakieś 40g przyrostu dobowego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

No niestety u nas jest lekko podwyższone ryzyko lekkich powikłań po szczepieniach, bo dziecko prawdopodobnie jest alergikiem i jeszcze ma przewlekły obrzęk nosa. Jeśli chodzi o ciężkie powikłania to ryzyko jest takie samo jak u wszystkich - czyli bardzo małe, ale wiadomo, że jak kogoś dotknie, to statystyki go nie interesują.

Czy szczepić na rota pozostawiła decyzje nam. Ponieważ dziecko przejawia alergię, i dodatkowo ma problemy z luźnymi stolcami, to może się to zaostrzyć po szczepieniu. Jednak z drugiej strony jak złapie rota, to w ogóle masakra. Także pytać szklanej kuli Poleciła, żeby jeśli już to rota rozdzielić tak jak chciałam, ale że ważniejszy dla nas teraz powinien być krztusiec (koniecznie acelularny) i najpierw na to pójść. Teraz muszę się wbić do przychodni i kwalifikować będzie jeszcze inny lekarz, bo tej naszej nie ma i się nie zdziwię jak on zapoda jeszcze inną historię tego wszystkiego

Z żółtaczką czekamy do 3go miesiąca. Jak nie zejdzie, to klinika specjalistyczna

Dr powiedziała, że poczyta jeszcze nowe publikacje dot. żółtaczek i szczepień, w tym szczepionek żywych i da znać. Serio, jeszcze nie spotkałam takiego lekarza.

Te jej dziwne dychania to nie są bezdechy. Ale mamy pilnować. No i to kolejny lekarz, który nie słyszał takich oddechów, ale... nie każda matka ma nagrania, co nie

No i kolejny raz usłyszałam - to dziecko jest strasznie silne.
Położona na brzuchu podparła się i patrzyła z uśmiechem, podobno jak dziecko 3 miesięcznie. Niby spoko, ale to też niekoniecznie cieszy.

[Dobranka]

Hej dziewczyny, Mogę zapytać, co myślicie o tym filmiku? Jest tu porównanie roli matki do stanowiska dyrektora operacyjnego.

https://www.facebook.com/watch/?v=1114899101898807

[Anuszzka]

Hej hej!
Czy mogę jeszcze dołączyć do grona mamusiek?
Jestem mamą malej Kai urodzonej 1.10. Po nieco ciężkim początku i obawach o zdrowie malutkiej w końcu mogę zacząć cieszyć się macierzyństwem. Kaya jest naszą niespodzianką, bo myślałam, ze dzieci mieć nie mogę i byłam z tym pogodzona, wręcz wolałam zostać bezdzietna. Teraz z mężem cholernie cieszymy się, ze ta mała larwa jest w naszym życiu



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Fubizka]

Napisane przez Anuszzka

Hej hej!
Czy mogę jeszcze dołączyć do grona mamusiek?
Jestem mamą malej Kai urodzonej 1.10. Po nieco ciężkim początku i obawach o zdrowie malutkiej w końcu mogę zacząć cieszyć się macierzyństwem. Kaya jest naszą niespodzianką, bo myślałam, ze dzieci mieć nie mogę i byłam z tym pogodzona, wręcz wolałam zostać bezdzietna. Teraz z mężem cholernie cieszymy się, ze ta mała larwa jest w naszym życiu



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Witaj
Czyli los dal Wam w koncu wielkie szczescie
Opowiadaj o Was

U nas brzuszkowo znowu porazka

[Anuszzka]

Napisane przez Fubizka

Witaj

Czyli los dal Wam w koncu wielkie szczescie

Opowiadaj o Was



U nas brzuszkowo znowu porazka

Oj dał, chociaż zupełnie o to nie prosiliśmy. Całą ciążę byłam przekonana, ze urodzę chłopca, chociaż lekarz mówił, ze dziewczyna w uk są tylko dwa usg na cała ciążę (chyba, ze są komplikacje lub jakieś obawy położnej, ja miałam dodatkowe usg na samej końcówce, ale o płci nic nie mowili)
Ale pojawiła się Kaya. Poród trwał krótko, bo po całym dniu średniego samopoczucia w 39+5 dostałam okropnie mega silnych skurczy, od razu trwających minutę co minutę. Myślałam, ze urodzę w taksówce
Poród trwał od pierwszego skurczu 1h 40 i niestety, ale malutka miała zespół aspiracji smółki, spadało jej tetno podczas porodu i musieli użyć vacuum. Spędziłyśmy tydzień w szpitalu, mała miała problem z oddechem i serduszkiem. Widok jej podłączonej do respiratora był jednym z najgorszych w moim życiu. Ale dzidzia silna. Ostatnio byłyśmy na kontroli i pani pediatra stwierdziła, ze już niczym nie odbiega od dzieci z normalnym startem wiec już nie mam podstaw do bycia aż taką matką panikarą

Czy wy też macie małe przylepy? Jak mała ma drzemki na mnie, to wiem, ze obejdzie się bez marudzenia. Wczoraj próbowaliśmy odkładać na drzemki do kosza Mojżesza, spała, owszem, ale zdecydowanie krócej niż na mnie. Plus wieczorem była histeria i marudzenie bo zasnąć ze zmęczenia nie mogła o dziwo wieczorem zawsze zasypia sama w koszu, a jak miała dobry dzień (dużo tulenia) to nawet obie się wysypiamy.

Fubizka, czemu brzuszkowo porażka? Nasza polubiła leżenie na brzuchu, podnosi główkę nawet na długo, chociaż głowa jeszcze ciężka i czasem się chwieje. Zaczęła to robić nagle i chyba jej się spodobało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[UltraMarryna]

Dzien dobry.
Jakie plany na niedziele?

Napisane przez Anuszzka

Hej hej!
Czy mogę jeszcze dołączyć do grona mamusiek?
Jestem mamą malej Kai urodzonej 1.10. Po nieco ciężkim początku i obawach o zdrowie malutkiej w końcu mogę zacząć cieszyć się macierzyństwem. Kaya jest naszą niespodzianką, bo myślałam, ze dzieci mieć nie mogę i byłam z tym pogodzona, wręcz wolałam zostać bezdzietna. Teraz z mężem cholernie cieszymy się, ze ta mała larwa jest w naszym życiu



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pewnie, zapraszamy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

My dzisiaj pojechaliśmy do teściów. Ale marny relaks bo młody od rana tylko je i domaga się noszenia tyle że obiad pod nos i córka ma frajdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Napisane przez Anuszzka

Oj dał, chociaż zupełnie o to nie prosiliśmy. Całą ciążę byłam przekonana, ze urodzę chłopca, chociaż lekarz mówił, ze dziewczyna w uk są tylko dwa usg na cała ciążę (chyba, ze są komplikacje lub jakieś obawy położnej, ja miałam dodatkowe usg na samej końcówce, ale o płci nic nie mowili)
Ale pojawiła się Kaya. Poród trwał krótko, bo po całym dniu średniego samopoczucia w 39+5 dostałam okropnie mega silnych skurczy, od razu trwających minutę co minutę. Myślałam, ze urodzę w taksówce
Poród trwał od pierwszego skurczu 1h 40 i niestety, ale malutka miała zespół aspiracji smółki, spadało jej tetno podczas porodu i musieli użyć vacuum. Spędziłyśmy tydzień w szpitalu, mała miała problem z oddechem i serduszkiem. Widok jej podłączonej do respiratora był jednym z najgorszych w moim życiu. Ale dzidzia silna. Ostatnio byłyśmy na kontroli i pani pediatra stwierdziła, ze już niczym nie odbiega od dzieci z normalnym startem wiec już nie mam podstaw do bycia aż taką matką panikarą

Czy wy też macie małe przylepy? Jak mała ma drzemki na mnie, to wiem, ze obejdzie się bez marudzenia. Wczoraj próbowaliśmy odkładać na drzemki do kosza Mojżesza, spała, owszem, ale zdecydowanie krócej niż na mnie. Plus wieczorem była histeria i marudzenie bo zasnąć ze zmęczenia nie mogła o dziwo wieczorem zawsze zasypia sama w koszu, a jak miała dobry dzień (dużo tulenia) to nawet obie się wysypiamy.

Fubizka, czemu brzuszkowo porażka? Nasza polubiła leżenie na brzuchu, podnosi główkę nawet na długo, chociaż głowa jeszcze ciężka i czasem się chwieje. Zaczęła to robić nagle i chyba jej się spodobało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Prawie wszystkie mamy przylepy
Chociaz moja sie ostatnio usamodzielnila i fajniej jest kopac nozkami i machac raczkami niz siedziec na rekach. No chyba ze sie jest noszonym i mozna cos ogladac

Faktycznie mialas ciezkie przejscia. Najwazniejsze ze juz po wszystkim

Z brzuszkiem u nas chodzi o trawienie
Bo lezenie na brzuszku i podpieranie sie jest od poczatku na topie

Napisane przez UltraMarryna

Dzien dobry.
Jakie plany na niedziele?Pewnie, zapraszamy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wielkie sprzatanie i polozylam pierwszy raz od porodu henne na wlosy w pospiechu i nierowno wiec strach to bedzie zmyc

[Laura Rose]

Napisane przez Anuszzka

Oj dał, chociaż zupełnie o to nie prosiliśmy. Całą ciążę byłam przekonana, ze urodzę chłopca, chociaż lekarz mówił, ze dziewczyna w uk są tylko dwa usg na cała ciążę (chyba, ze są komplikacje lub jakieś obawy położnej, ja miałam dodatkowe usg na samej końcówce, ale o płci nic nie mowili)
Ale pojawiła się Kaya. Poród trwał krótko, bo po całym dniu średniego samopoczucia w 39+5 dostałam okropnie mega silnych skurczy, od razu trwających minutę co minutę. Myślałam, ze urodzę w taksówce
Poród trwał od pierwszego skurczu 1h 40 i niestety, ale malutka miała zespół aspiracji smółki, spadało jej tetno podczas porodu i musieli użyć vacuum. Spędziłyśmy tydzień w szpitalu, mała miała problem z oddechem i serduszkiem. Widok jej podłączonej do respiratora był jednym z najgorszych w moim życiu. Ale dzidzia silna. Ostatnio byłyśmy na kontroli i pani pediatra stwierdziła, ze już niczym nie odbiega od dzieci z normalnym startem wiec już nie mam podstaw do bycia aż taką matką panikarą

Czy wy też macie małe przylepy? Jak mała ma drzemki na mnie, to wiem, ze obejdzie się bez marudzenia. Wczoraj próbowaliśmy odkładać na drzemki do kosza Mojżesza, spała, owszem, ale zdecydowanie krócej niż na mnie. Plus wieczorem była histeria i marudzenie bo zasnąć ze zmęczenia nie mogła o dziwo wieczorem zawsze zasypia sama w koszu, a jak miała dobry dzień (dużo tulenia) to nawet obie się wysypiamy.

Fubizka, czemu brzuszkowo porażka? Nasza polubiła leżenie na brzuchu, podnosi główkę nawet na długo, chociaż głowa jeszcze ciężka i czasem się chwieje. Zaczęła to robić nagle i chyba jej się spodobało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czemu myśleliście, że chłopak, mimo odmiennego typu lekarza?
Mogłaś spytać o płeć

Mój jest przylepą towarzyską, ale kontaktu fizycznego akceptuje minimum.

Napisane przez Fubizka

Witaj

Czyli los dal Wam w koncu wielkie szczescie

Opowiadaj o Was



U nas brzuszkowo znowu porazka

Ale bólowo czy kupowo?

W jakim sensie tż i mała polegli bez ciebie?

Napisane przez UltraMarryna

Dzien dobry.
Jakie plany na niedziele?Pewnie, zapraszamy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałaś odebrać wierzgolca na testy, koleżanko. Wtedy byś nie pytała o plany

[UltraMarryna]

Napisane przez Laura Rose

Miałaś odebrać wierzgolca na testy, koleżanko. Wtedy byś nie pytała o plany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anuszzka]

Napisane przez Fubizka

Prawie wszystkie mamy przylepy

Chociaz moja sie ostatnio usamodzielnila i fajniej jest kopac nozkami i machac raczkami niz siedziec na rekach. No chyba ze sie jest noszonym i mozna cos ogladac



Faktycznie mialas ciezkie przejscia. Najwazniejsze ze juz po wszystkim



Z brzuszkiem u nas chodzi o trawienie

Bo lezenie na brzuszku i podpieranie sie jest od poczatku na topie







Wielkie sprzatanie i polozylam pierwszy raz od porodu henne na wlosy w pospiechu i nierowno wiec strach to bedzie zmyc

Moja najedzona i po drzemce poleży sama, pocieszy się i pomacha łapkami, ale jak robi się choć odrobinę zmęczona, to koniec wolności, trzeba dziecko położyć u siebie na brzuchu

U nas póki co z brzuszkowymi problemami cisza, sporadycznie marudzi, całe szczęście bo krzyki przy kolkach to jakas masakra

Napisane przez Laura Rose

Czemu myśleliście, że chłopak, mimo odmiennego typu lekarza?
Mogłaś spytać o płeć

Mój jest przylepą towarzyską, ale kontaktu fizycznego akceptuje minimum.



Ale bólowo czy kupowo?

W jakim sensie tż i mała polegli bez ciebie?



Miałaś odebrać wierzgolca na testy, koleżanko. Wtedy byś nie pytała o plany

Nasłuchałam się o pomyłkach i mi się wkręciło, zwłaszcza, ze na początku zakładaliśmy chłopca. A później Na usg oczywiście zapytalismy, powiedzieli, ze dziewczyna. Miałam tylko trzy usg. Na pierwszym nie chcieli powiedzieć, na drugim zdradzili ze dziewczynka, a trzecie było dodatkowe, żeby skontrolować przepływy i wielkość malutkiej, nikt nie mówił o płci. W uk maja dziwny system, chociaż osobiście nie narzekam na służbę zdrowia tutaj.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Fubizka]

Pare dni byl bol i placze, teraz jest dobry humor ale kupa woda

[sharlotka87]

Napisane przez Laura Rose

Miałaś odebrać wierzgolca na testy, koleżanko. Wtedy byś nie pytała o plany

Daleko macie do siebie?

Napisane przez Anuszzka

Hej hej!
Czy mogę jeszcze dołączyć do grona mamusiek?
Jestem mamą malej Kai urodzonej 1.10. Po nieco ciężkim początku i obawach o zdrowie malutkiej w końcu mogę zacząć cieszyć się macierzyństwem. Kaya jest naszą niespodzianką, bo myślałam, ze dzieci mieć nie mogę i byłam z tym pogodzona, wręcz wolałam zostać bezdzietna. Teraz z mężem cholernie cieszymy się, ze ta mała larwa jest w naszym życiu Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Witaj moi dwaj też są takimi cudami ️

Napisane przez UltraMarryna

Pojechaliśmy na zakupy do CH całą ekipą. No nie potrafię skupić się na kupowaniu z całym tym majdanem Ale dziewczynki i tak bardzo dobrze się spisały Dochodzę do wniosku że straciłam stajla. Nie wiem co mi się podoba jeśli chodzi o odzież🤷♀️ albo ta obecna moda babcina to zrobiła i nie ma na czym oka zawiesić w sklepach. Chyba się starzejePochwal się efektem!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Babcina moda? Wg mnie wszystko jest krótkie, albo tak postrzepione /porwane, że w życiu tego nie założę kiedyś biedni mieli dziurawe spodnie, teraz jest taka moda. Ani to ładne, a już na pewno nie schludne - nie zrozumiem tego tak więc, ja czuję się babcią, bo nie ma NIC, w czym mogłabym czuć się dobrze.
Nie ma się czym chwalić. Poszłam rozjaśnić włosy efekt? Hmmm dobrze, że siedzę w domu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

[QUOTE=Fubizka;87402825]Pare dni byl bol i placze, teraz jest dobry humor ale kupa woda
/QUOTE]
U nas kupy też są rzadkie, na tym etapie to normalne. Dlaczego uważasz, że coś jest nie tak?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Ja tez nie nosze dziurawych spodni a wczoraj moje dzinsy ktore pamietaja chyba koniec liceum sie wlasnie tak rozpruly na udzie. Mam najmodniejszy model

Ale w sklepach to widze glownie mode mlodziezowa, wlasnie krotkie bluzki odkrywajace brzuch (na lato se kupie a co! Do pracy nie bede chodzic to zaszaleje ) albo dziurawe spodnie albo gigantyczne oversizowe swetry ktore sa ladne ale zle sie w nich czuje albo moda biurowa ktora chce porzucic dopoki nie pracuje. Albo moda lat 90tych, za ktora tez podziekuje i zostawie nastolatkom. Ciuchy do karmienia wszystkie mocno sportowo-dresowe. A nie lubie tak sie ubierac "do ludzi". Potrzebuje stylistki

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Sharlotka u nas tez byly rzadkie ale teraz to jest doslownie woda. Pediatra uwaza ze to nie sa prawidlowe wyproznienia, ja to sie nie znam bo nigdy wczesniej niemowlakow nie przewijalam, tylko swojego zajaca

[seesunrise]

Napisane przez Anuszzka

Hej hej!
Czy mogę jeszcze dołączyć do grona mamusiek?
Jestem mamą malej Kai urodzonej 1.10. Po nieco ciężkim początku i obawach o zdrowie malutkiej w końcu mogę zacząć cieszyć się macierzyństwem. Kaya jest naszą niespodzianką, bo myślałam, ze dzieci mieć nie mogę i byłam z tym pogodzona, wręcz wolałam zostać bezdzietna. Teraz z mężem cholernie cieszymy się, ze ta mała larwa jest w naszym życiu



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Hej

Napisane przez Anuszzka

Oj dał, chociaż zupełnie o to nie prosiliśmy. Całą ciążę byłam przekonana, ze urodzę chłopca, chociaż lekarz mówił, ze dziewczyna w uk są tylko dwa usg na cała ciążę (chyba, ze są komplikacje lub jakieś obawy położnej, ja miałam dodatkowe usg na samej końcówce, ale o płci nic nie mowili)
Ale pojawiła się Kaya. Poród trwał krótko, bo po całym dniu średniego samopoczucia w 39+5 dostałam okropnie mega silnych skurczy, od razu trwających minutę co minutę. Myślałam, ze urodzę w taksówce
Poród trwał od pierwszego skurczu 1h 40 i niestety, ale malutka miała zespół aspiracji smółki, spadało jej tetno podczas porodu i musieli użyć vacuum. Spędziłyśmy tydzień w szpitalu, mała miała problem z oddechem i serduszkiem. Widok jej podłączonej do respiratora był jednym z najgorszych w moim życiu. Ale dzidzia silna. Ostatnio byłyśmy na kontroli i pani pediatra stwierdziła, ze już niczym nie odbiega od dzieci z normalnym startem wiec już nie mam podstaw do bycia aż taką matką panikarą

Czy wy też macie małe przylepy? Jak mała ma drzemki na mnie, to wiem, ze obejdzie się bez marudzenia. Wczoraj próbowaliśmy odkładać na drzemki do kosza Mojżesza, spała, owszem, ale zdecydowanie krócej niż na mnie. Plus wieczorem była histeria i marudzenie bo zasnąć ze zmęczenia nie mogła o dziwo wieczorem zawsze zasypia sama w koszu, a jak miała dobry dzień (dużo tulenia) to nawet obie się wysypiamy.

Fubizka, czemu brzuszkowo porażka? Nasza polubiła leżenie na brzuchu, podnosi główkę nawet na długo, chociaż głowa jeszcze ciężka i czasem się chwieje. Zaczęła to robić nagle i chyba jej się spodobało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mój nakarmiony i przewinięty potrafi chwilę leżeć i się cieszyć z życia, a po jakimś czasie tylko noszenie wyłącza syrenę a znowu udaje mi się go odkładać do łóżeczka na spanie, tylko czasem chwilę trzeba pokołysać. To znaczy ta chwila jest czasem krótsza a czasem dłuższa - akurat tej nocy od 2:30 kolysalam i śpiewałam przez godzinę - musiały być obie rzeczy, wyczerpał mi się repertuar więc śpiewałam to samo w kółko aż zasnął
Mój nie cierpi leżeć na brzuchu, nawet wychodzi mu trzymanie głowy ale coś go denerwuje w tej pozycji

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Fubizka - znalazłaś może sukienki lub bluzki do karmienia ale nie ciążowe?

[Fubizka]

seesunrise - średnio :/
Zamówiłam dwie bluzki na koszulove.com ale też większość rzeczy tam jest nie w moim stylu. A sukienek troche jest na milkandlove.pl i nawet całkiem ładne

[Likka9]

Powiem Wam, że starsza karmiłam dwa lata,a nie miałam żadnego ciucha do karmienia.
Na wieksze wyjścia coś rozpinanego (koszule, sukienki, tuniki), a tam gdzie mogłam karmić swobodnie normalne ciuchy i bluzka do góry albo jak mam koszulkę na ramiączkach to wyjmuje pierś góra
Tylko u mnie w otoczeniu np teraz każdy prawie karmil/karmi, więc nikt się nie krępuje, spotkanie znajomych i siedzimy prawie wszystkie na kanapie karmimy czy to znajomi czy rodzina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

A ja nie cierpie tego podnoszenia bluzki nawet jak jestem sama w domu tez chodze w takich na ramiaczkach i wtedy w dol, ale te ciuchy z zamkami i zakladkami, gdzie jestes cala ubrana i wystaje tylko czesc dla dziecka to jest rewelacja. Rozpinane tez sje nie sprawdzaja bo ja sie musze rozpiac do pasa zeby cycka wydobyc ale fakt ze to troche problemy pierwszego swiata
Kolezsnka zaczela sobie szyc takie ciuchy

[Likka9]

Najważniejsze, żeby kobieta się dobrze czuła karmiąc


Mój dzisiaj poszedł na rekord j dopiero zasnął. Zawsze to było ok.21:30. O 6:00 budzik, więc bosko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sharlotka87]

Napisane przez Likka9

Najważniejsze, żeby kobieta się dobrze czuła karmiąc


Mój dzisiaj poszedł na rekord j dopiero zasnął. Zawsze to było ok.21:30. O 6:00 budzik, więc bosko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jutro wstaję po 5, a mój mały dopiero zasnął, także rozumiem ból

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[UltraMarryna]

A tak, drugi biegun modowy to jest całkowicie młodzieżowy
Ale dzisiaj małe moje cały dzień nie spało i dużo płakało, dopiero usunęła i już słyszę się tam wierci pewnie zaraz będzie płacz.
Fubizka moja też kupy wodniste robi więc to chyba jest normalne na takim etapie życia.

Napisane przez Fubizka

A ja nie cierpie tego podnoszenia bluzki nawet jak jestem sama w domu tez chodze w takich na ramiaczkach i wtedy w dol, ale te ciuchy z zamkami i zakladkami, gdzie jestes cala ubrana i wystaje tylko czesc dla dziecka to jest rewelacja. Rozpinane tez sje nie sprawdzaja bo ja sie musze rozpiac do pasa zeby cycka wydobyc ale fakt ze to troche problemy pierwszego swiata
Kolezsnka zaczela sobie szyc takie ciuchy

A co ty cycki do pasa masz?

Napisane przez sharlotka87

Ja jutro wstaję po 5, a mój mały dopiero zasnął, także rozumiem ból

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czemu jutro wstajesz w połowie nocy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Wlasnie podobno jesli nie ma sensacji brzuszkowych, dziecko przybiera itd to nie nalezy sie martwic wodnista kupa. Moja na szczescie przybiera a sensacje to maja chyba wszystkie prawie takze sama kupa sie tak nie martwie poza aspektami praktycznymi czyli jeden strzal potrafi przebic pieluszke

Cycki mam wlasnie male, ale nosze waskie koszule i zeby je na bok tak odgiac to musze pol guzikow rozpiac a tez myslalam ze zalatwie sprawe rozpinanymi

Ogladalyscie na netflixie "working moms"? Jak komus sie nudzi przy karmieniu to polecam

[chudziaszek11]

Jak by ktoś się o mnie martwił i tęsknił to uprzejmie donoszę że żyje
Ogólnie ja to chyba nie będę na bieżąco, póki nie pójdziemy po rozum do głowy i nie pójdziemy na fb

Od kilku dni wydaje mi się że łapiemy rytm. Po jedzeniu aktywność, potem kimono i znowu jedzenie. No i nie chce zapeszyć, ale od ostatniego karmienie wieczorem do następnego młody od 3 dni ma przerwę ponad 6h więc w sumie w nocy wstaje raz, ewentualnie drugi nad ranem. Ze starszym takiego luksusu sobie nie przypominam

Napisane przez Fubizka

Laura to ten etap, że ćwiczy dźwięki?

Ja miałam dzisiaj spanie od 24 do 4 rano. Szok
I od jakiegoś czasu do karmienia budzi mnie ciamkanie piąstek zamiast płaczu Patrzę w jej stronę a ona na mnie i obie rączki usiłuje sobie wsadzić do buzi

Co do szczepienia - nie poszłam. Jutro przychodzi prywatny pediatra. Ten katr u nas trwa już długo, na pewno ponad tydzień, więc nie zakładam, że to początek infekcji. Bardziej mnie zmartwiła poranna kupa i stwierdziłam, że z czyms takim rota nie podam.
Zadzwoniłam do przychodni i powiedzieli mi że mam próbować wbić do innego pediatry jak dziecko będzie gotowe z zaznaczeniem, że to rota, więc czas jest ograniczony. Musi zostać zaszczepiona w grudniu.

Nasze dzieci z jednego dnia a ja swojego szczepię 2 stycznia i nikt nic nie mówił

Napisane przez Anuszzka

Hej hej!
Czy mogę jeszcze dołączyć do grona mamusiek?
Jestem mamą malej Kai urodzonej 1.10. Po nieco ciężkim początku i obawach o zdrowie malutkiej w końcu mogę zacząć cieszyć się macierzyństwem. Kaya jest naszą niespodzianką, bo myślałam, ze dzieci mieć nie mogę i byłam z tym pogodzona, wręcz wolałam zostać bezdzietna. Teraz z mężem cholernie cieszymy się, ze ta mała larwa jest w naszym życiu



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Hej
Witamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Napisane przez chudziaszek11

Jak by ktoś się o mnie martwił i tęsknił to uprzejmie donoszę że żyje
Ogólnie ja to chyba nie będę na bieżąco, póki nie pójdziemy po rozum do głowy i nie pójdziemy na fb

Od kilku dni wydaje mi się że łapiemy rytm. Po jedzeniu aktywność, potem kimono i znowu jedzenie. No i nie chce zapeszyć, ale od ostatniego karmienie wieczorem do następnego młody od 3 dni ma przerwę ponad 6h więc w sumie w nocy wstaje raz, ewentualnie drugi nad ranem. Ze starszym takiego luksusu sobie nie przypominam
Nasze dzieci z jednego dnia a ja swojego szczepię 2 stycznia i nikt nic nie mówiłHej
Witamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na rota szczepisz 2.01?
Bo ja na ten sam dzień mam zaklepaną jakąś tam wizytę i też bym mogła wtedy ale twierdzą, że to za późno. Jakby co to nie jest za późno, rozkminiałam to. Tylko "lepiej" wcześniej bo minimalnie zmniejsza się ryzyko czegoś tam w jelicie i dodatkowo - jak zachoruje akurat tego 2.01 to potem szczepienie przepada całkiem. Więc tak się zabezpieczają pediatrzy.
chudziaszek a Ty szczepiłaś już tymi pierwszymi nie?

[seesunrise]

Napisane przez Likka9

Powiem Wam, że starsza karmiłam dwa lata,a nie miałam żadnego ciucha do karmienia.
Na wieksze wyjścia coś rozpinanego (koszule, sukienki, tuniki), a tam gdzie mogłam karmić swobodnie normalne ciuchy i bluzka do góry albo jak mam koszulkę na ramiączkach to wyjmuje pierś góra
Tylko u mnie w otoczeniu np teraz każdy prawie karmil/karmi, więc nikt się nie krępuje, spotkanie znajomych i siedzimy prawie wszystkie na kanapie karmimy czy to znajomi czy rodzina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja szukam czegoś na święta, jedziemy do rodziny męża i nie wiem w jakich warunkach będę karmić

Napisane przez Fubizka

seesunrise - średnio :/
Zamówiłam dwie bluzki na koszulove.com ale też większość rzeczy tam jest nie w moim stylu. A sukienek troche jest na milkandlove.pl i nawet całkiem ładne

Dzięki, zerknę co tam mają

[Likka9]

Mój dzisiaj miał taką nockę, że chyba chce wcześniej iść do żłobka.
Jak już zasnął o 23 to wstał o 1:30 i nie spał do 4:00. A o 6 wstaliśmy się ogarniać. I dopiero zapada w sen. Wezmę go na spacer bo zwariuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chudziaszek11]

Napisane przez Fubizka

Na rota szczepisz 2.01?
Bo ja na ten sam dzień mam zaklepaną jakąś tam wizytę i też bym mogła wtedy ale twierdzą, że to za późno. Jakby co to nie jest za późno, rozkminiałam to. Tylko "lepiej" wcześniej bo minimalnie zmniejsza się ryzyko czegoś tam w jelicie i dodatkowo - jak zachoruje akurat tego 2.01 to potem szczepienie przepada całkiem. Więc tak się zabezpieczają pediatrzy.
chudziaszek a Ty szczepiłaś już tymi pierwszymi nie?

Tak my już po 6w1 i pneumo. Rota 02.01 i potem 24.01 kolejna dawka 6w1.

No nikt nie mówił że za dużo późno. Przecież do 12 tygodnia się szczepi a ten nasze dzieci skończą 07.01

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz