Ryanair -lot, zgoda rodziców że ich syn bedzie lecil pod moja opieka?

[Dagusiowa87]

pisałam wcześniej, że trzeba trafić na służbistę. A tak zawsze można dokupić bagaż w FR kosztuje 15kg 119 zł, a 20 kg 166 zł w 1 strone (około)

[201705250955]

Napisane przez Dagusiowa87

pisałam wcześniej, że trzeba trafić na służbistę. A tak zawsze można dokupić bagaż w FR kosztuje 15kg 119 zł, a 20 kg 166 zł w 1 strone (około)

Tylko po co ryzykować? Za 120 zł to można kupić całkiem fajny plecak na bagaż podręczny i mieć na długi czas (ja tam swój noszę i w inne miejsce i żyje )

[fabregasowa]

na 3 tygodnie ciężko jest się spakować w małą walizką, a co dopiero mówić w plecak :P

[Dagusiowa87]

pamiętać też trzeba o płynach, gdzie do płynów zaliczane są też kosmetyki. Każdy pojemnik nie może przekroczyć 100 ml, a łącznie wszystkie nie mogą przekroczyć z kolei 1 litra.

[201705250955]

Napisane przez fabregasowa

na 3 tygodnie ciężko jest się spakować w małą walizką, a co dopiero mówić w plecak :P

Sry, ale na 3 tygodnie to się raczej nie jedzie z bagażem podręcznym. Ponadto plecak o tych samych wymiarach co walizka spełniająca wymagania przewoźników jest bardziej pakowny i co istotne - mniej waży.

[Rhaenys]

Ze mnie się wczoraj śmiał Tż, że ja lecę na 10 dni i kupuję 'normalny' bagaż, a on na 2,5 tygodnia i ma tylko podręczny. Tylko że on jedzie do ojca, więc jedyne co musi wziąć to ubrania, bo na dobrą sprawę wszystko co może być mu potrzebne będzie mial na miejscu. Ja wszystko muszę zabrać ze sobą, więc chyba dobrze zrobiłam kupując jednak ten bagaż...
A teraz usiłuję rozwiązać dylemat lotu powrotnego, bo albo wracam do Krakowa, po czym z lotniska odbiera mnie brat i nocuję u niego a potem na spokojnie wracam następnego dnia, i płacę za to w cholerę dużo, albo do Katowic, skąd muszę się przetransportować sama prosto do domu i płacę trochę mniej, ale nadal w cholerę dużo

[fabregasowa]

Napisane przez asia_aisa

Sry, ale na 3 tygodnie to się raczej nie jedzie z bagażem podręcznym. Ponadto plecak o tych samych wymiarach co walizka spełniająca wymagania przewoźników jest bardziej pakowny i co istotne - mniej waży.

jakoś dam radę

gdzieś czytałam artykuł, że kosze do bagażu podręcznego rynaira są jakieś 1-2cm większe niż norma przewiduje, wizzairowe są równo wymierzone 55x40x20 ...

[sjoanna]

To prawda ze Ryanair ma nieco wiekszy kosz zas Wizzair ma ciasniutki. Moja walizka wchodzi spokojnie w Ryanairowy a w Wizzarze musialam kiedys zaplacic prawie 300 zl bo sie nie zmiescila.

Oto link do artykulu o rzeczywistych wymiarach koszy.

http://www.pasazer.com/in-7715-bagaz...ia,roznice.php

[Rhaenys]

Ma któraś z Was pomysł dlaczego Ryanair nie chce przyjąć mojej płatności? Próbowałam dzisiaj 6 razy kupić lot. Sprawdzałam wszystko, nie zrobiłam żadnych błędów, a za każdym razem wyskakiwał mi brak autoryzacji. Nie sądzę, żeby to był problem banku, bo niby dlaczego? Płaciłam tą kartą dosłownie 5 minut wcześniej i nie było żadnych problemów. A teraz takie coś. Wcześniej nie mialam takich problemów z kupnem lotu...

[sjoanna]

Ja mialam tylko raz slynny (bo powtarzajacy sie czesto) blad strony.
Musialam sprawdzic czy mi nic nie przyszlo mailem - bo moze zalapac platnosc a jak dalej nic to zrestartowalam komputer i od poczatku juz ladnie poszlo.
A rozwiazanie znalazlam w sieci wpisujac w googla co sie stalo.

[lwipyszczek]

Za niecały miesiąc będę po raz pierwszy korzystać z usług RyanAir i trochę się poplątałam w tych zasadach... przede wszystkim chodzi mi o bagaż.
10kg i określone wymiary - to rozumiem. Ale czy to znaczy że nie mogę mieć ze sobą zwykłej torebki którą zawsze noszę?

I druga sprawa - przewożenie płynów. Da się to jakoś ominąć? Z tego co zdążyłam się dowiedzieć, bagaż jest "skanowany" ale np. zaglądną mi do kieszeni kurtki albo sweterka? Zależy mi na jakichś kosmetykach (podkład, tusz do rzęs), bo lecąc z Polski do Belgii na 5 dni raczej wyrzucaniem pieniędzy w błoto będzie je tam kupować, skoro nie mogę ich przywieźć do Polski i zużyć... :|
Bardzo proszę o odpowiedź kogoś zorientowanego.

[mbamboo]

Napisane przez lwipyszczek

Za niecały miesiąc będę po raz pierwszy korzystać z usług RyanAir i trochę się poplątałam w tych zasadach... przede wszystkim chodzi mi o bagaż.
10kg i określone wymiary - to rozumiem. Ale czy to znaczy że nie mogę mieć ze sobą zwykłej torebki którą zawsze noszę?

I druga sprawa - przewożenie płynów. Da się to jakoś ominąć? Z tego co zdążyłam się dowiedzieć, bagaż jest "skanowany" ale np. zaglądną mi do kieszeni kurtki albo sweterka? Zależy mi na jakichś kosmetykach (podkład, tusz do rzęs), bo lecąc z Polski do Belgii na 5 dni raczej wyrzucaniem pieniędzy w błoto będzie je tam kupować, skoro nie mogę ich przywieźć do Polski i zużyć... :|
Bardzo proszę o odpowiedź kogoś zorientowanego.

Zasady są wbrew pozorom bardzo proste W przeciwieństwie do Wizzair w Ryanair możesz mieć dosyć spory bagaż podręczny, więc warto korzystać jeśli wyjeżdżasz na krótki czas i nie bierzesz wielu rzeczy. Możesz mieć jedną sztukę bagażu podręcznego. Wystarczy torebkę wrzucić do torby sportowej czy małej walizki, a w samolocie się przepakować. Sama tak robię, jeśli rzeczy nie mieszczą mi się w walizce i muszę wziąć dużą torbę w ramach bagażu nierejestrowanego. Niektóre lotniska zezwalają też na jedną reklamówkę zakupów ze sklepu wolnocłowego, zawsze można przerzucić tam jakieś drobiazgi przed boardingiem (nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy mierzenie torby, a co dopiero zaglądanie do środka, ale może na mniej obleganych lotach obsługa jest bardziej skrupulatna).

Płyny mogą mieć do 100 ml, więc podkład i tusz powinny się załapać. Muszą być w przezroczystej torebce strunowej, dostaniesz je na lotnisku. Jest jakaś maksymalna ilość płynów, jakie można mieć, ale wydaje mi się, że to dosyć duża liczba; możesz sprawdzić w każdym razie.

Są przedmioty, których nie wolno przewozić w bagażu podręcznym, ale wykaz takich rzeczy na pewno jest na stronie przewoźnika bądź lotniska.

EDIT: Właśnie dostałam wiadomość od Ryanair dotyczącą mojego lotu, więc postanowiłam Ci zacytować:
"Strictly one item of cabin baggage is permitted per passenger (excluding infants) weighing up to 10kg with maximum dimensions of 55cm x 40cm x 20cm (your handbag, briefcase, laptop, shop purchases, camera etc. must be carried in your 1 permitted piece of cabin baggage)."
Kara za przekroczenie tego to 50 funtów/euro.

[thefear]

Torebkę możesz mieć ale wsadzoną do bagażu podręcznego. Płyny dozwolone tylko w małym przezroczystym, szczelnie zamkniętym: "zaciśniętym" opakowaniu, żaden nie przekraczający 100 ml, ogółem 1 litr, czyli możesz zabrać 10 rzeczy po 100 ml. I z kurtki i sweterka przy taśmie wyjmujesz wszystko, więc żaden niemile widziany przez obsługę lotniska przedmiot z Tobą nie poleci. Już trochę z RyanAir latałam, więc jeśli masz jeszcze jakieś pytania, z chęcią pomogę życzę miłej podróży

[pinaplesss]

Jezeli nie bierzesz duzej torby tylko podręczny bagaz, to nie mozesz miec juz nic ponadto, czyli torebka musi byc w niej spakowana i wszelkie zakupy tez (nie moze przekroczyc 10 kg), zdazylo mi sie wazenie i mierzenie podrecznego tuz przed wejsciem do samolotu. A wszelkie kosmetyki i plyny do 100ml spakuj do foliowych woreczkow, ktore znajdziesz na lotnisku. Większych plynow brac nie wolno.
I pamietaj o wydrukowaniu odprawy, jak zapomnisz to bulisz jakies kosmiczne kwoty, moj znajomy zaplacil 60 funtow w UK, w PL pewnie jest tak samo.

[lwipyszczek]

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi.
Ogólnie będę lecieć samolotem po raz pierwszy, więc mam nadzieję, że jakoś to wszystko ogarnę

[tylkokasia]

Wszystko już zostało napisane dodam że te płyny muszą być w opakowaniach o pojemności max 100ml - np. 180ml butelka a w niej tylko np. 30 ml nie przejdzie.
Piszę bo zauważyłam że wiele osób przewozi większe opakowania ale niepełne i przykro są rozczarowani jak muszą wyrzucać

[dorotazam]

Napisane przez thefear

I z kurtki i sweterka przy taśmie wyjmujesz wszystko, więc żaden niemile widziany przez obsługę lotniska przedmiot z Tobą nie poleci. Już trochę z RyanAir latałam, więc jeśli masz jeszcze jakieś pytania, z chęcią pomogę życzę miłej podróży

Czyli jeśli w kieszeniach mam aparat foto, telefon, tableta lub książkę to muszę je włożyć do bagażu i liczą mi się do limitu? Nie mogę mieć na sobie np nerki z drobiazgami?

[Ćwirka]

Napisane przez dorotazam

Czyli jeśli w kieszeniach mam aparat foto, telefon, tableta lub książkę to muszę je włożyć do bagażu i liczą mi się do limitu? Nie mogę mieć na sobie np nerki z drobiazgami?

W kontekście tego co zacytowałaś w swoim poście: skanowanie i wyjmowanie na taśmę odbywa się przy wejściu za bramki bezpieczeństwa, obsługi lotniska nie obchodzi czy masz jedną torebkę czy trzy, czy miałaś tablet lub książkę luzem. Oni nie wiedzą czy lecisz LOTem czy Ryanem i jaki bagaż Ci przysługuje.* Takie rzeczy sprawdza się dopiero przy bramce do samolotu konkretnego przewoźnika. Jeśli lecisz Ryanem/Wizzem to nerkę musisz schować do dużej torby, bo możesz mieć przy sobie jedną sztukę bagażu podręcznego. Teoretycznie wszystkie tablety, książki, etui z notebookiem itd musisz mieć schowane do torby. Aczkolwiek latam kilkanaście razy w roku i nigdy nie miałam sytuacji, w której kazaliby mi chować trzymaną w ręku książkę czy aparat (co prawda nie miałam ich z powodu braku miejsca w torbie, nie ryzykuję nadwyżek bagażu podręcznego). Trzeba trafić na wyjątkowo upierdliwą osobę przy bramce.

*Wyjątkiem są małe lotniska, z których latają tylko tanie linie, pod Paryżem zawsze sprawdzają już przy taśmach bagaż, wiedzą ile możesz mieć, bo lata tam tylko taka i taka linia.

[travis]

nie radze ryzykowac. Moj pagaz podreczny jest maxymalnych dozwolonych rozmiarow, i zawsze ale to zawsze prosza mnei zebym pokazala ze miesci sie w tej miarce metalowej na lotnisku, w 80% tez waza.
Do autorki: o ile np tel mozesz miec w reku czy ksiazke, nie liczylabm na to ze procz bagazu zapakujesz dodatkowe rzeczy w kieszenie itp i takim sposobem przeiwesiesz wiecej. Mozesz sie niemilo rozczarowac jak akza Ci to upchac do bagazu a jesli sie nie zmiesci zaplacic za nadanie bagazu jako rejestrowanego (bylam swiadkiem takies sytuacji)

[bezpaniki]

eeee, mnie nigdy nie sprawdzili kieszeni (kurtek, płaszczy, spodni) ani przy ewentualnym check inie (tam, gdzie nadaje się bagaż rejestrowany) ani przy boardingu (gdy wypuszczają z budynku lotniska do autobusu). Owszem, kilka razy gdy miałam przy sobie małą torebkę, kazano mi ją włożyc do bagazu (na co bylam przygotowana), ale nigdy nie kazano mi oprozniac kieszeni. Ile to razy też się przebierałam (dobubierałam) przy check inach i nikt nic nigdy nie powiedział.
Ewentualną torebeczkę/nerkę można ukryć pod ubraniem, jeśli nie chce się ciągle jej zdejmować i przepakowywać, ale zaznaczam od razu - ja zawsze mam miejsce i zapas wagi, aby to tam upchnąć, sposób polecam tylko ze względu na wygodę i dla osób, ktore jak ja maja obsesję na punkcie swoich dokumentów i muszą czuć je zawsze przy sobie

[201705250955]

Tablet czy książka w kieszeni kurtki nie powinien być problemem, tak samo mały aparat (ale nie uwieszony na szyi). Pytanie tylko, jak masz zamiar to upchnąć? W mojej kurtce raczej się nie mieści nic poza chusteczkami, telefonem i jakimiś drobnymi szpargałami typu pomadka do ust czy gumy.

[dorotazam]

Dzięki! Czyli generalnie wszystko zależy od szczęścia - jeśli trafię na przyjazną obsługę to mam szanse mieć i lekko niewymiarowy i przyciężki bagaż i pełne kieszenie, ale jeśli na wredniaków, to drżyjcie narody! A tablet mieści mi się akurat do wewnętrznej kieszeni kurtki - niewielki 7 cali ekran i ciut wystaje, ale wchodzi! Mam nadzieję, że jeśli chodzi o bagaż to wagowo się zmieszczę, bo wymiarowo to OK, chociaż wiozę książki - w prezencie, więc trochę ważą, będę inne rzeczy minimalizować! To dopiero mój drugi lot w życiu, a poprzednio takich ograniczeń nie miałam - bagaż główny do 20kg a podręczny ile chciałam, bez problemu, więc trochę się stresuję!

[201705250955]

Napisane przez dorotazam

Dzięki! Czyli generalnie wszystko zależy od szczęścia - jeśli trafię na przyjazną obsługę to mam szanse mieć i lekko niewymiarowy i przyciężki bagaż i pełne kieszenie, ale jeśli na wredniaków, to drżyjcie narody! A tablet mieści mi się akurat do wewnętrznej kieszeni kurtki - niewielki 7 cali ekran i ciut wystaje, ale wchodzi! Mam nadzieję, że jeśli chodzi o bagaż to wagowo się zmieszczę, bo wymiarowo to OK, chociaż wiozę książki - w prezencie, więc trochę ważą, będę inne rzeczy minimalizować! To dopiero mój drugi lot w życiu, a poprzednio takich ograniczeń nie miałam - bagaż główny do 20kg a podręczny ile chciałam, bez problemu, więc trochę się stresuję!

Z bagażem radziłabym nie przesadzać (albo weź plecak, który w razie czego możesz ścisnąć, albo weź wymiarową torbę), ale kieszenie możesz wypchać po brzegi - nie mają prawa zwrócić Ci uwagi, no chyba, że zapakujesz je gazem pieprzowym, płynami czy scyzorykami
Udanej podróży

[Rena]

Napisane przez lwipyszczek

Za niecały miesiąc będę po raz pierwszy korzystać z usług RyanAir i trochę się poplątałam w tych zasadach... przede wszystkim chodzi mi o bagaż.
10kg i określone wymiary - to rozumiem. Ale czy to znaczy że nie mogę mieć ze sobą zwykłej torebki którą zawsze noszę?

I druga sprawa - przewożenie płynów. Da się to jakoś ominąć? Z tego co zdążyłam się dowiedzieć, bagaż jest "skanowany" ale np. zaglądną mi do kieszeni kurtki albo sweterka? Zależy mi na jakichś kosmetykach (podkład, tusz do rzęs), bo lecąc z Polski do Belgii na 5 dni raczej wyrzucaniem pieniędzy w błoto będzie je tam kupować, skoro nie mogę ich przywieźć do Polski i zużyć... :|
Bardzo proszę o odpowiedź kogoś zorientowanego.

no wiec ja latam rynairem czasem do krk
torebke wkladasz do podrecznego po podrozy wyciagasz i normalnie na miejscu nosisz.
Ja aparat fotograficzny miewam w kieszeni plaszcza czy ksiazke i nikt mi nic nie mowil.
tusz i podklad mozesz miec, wez krem do twarzy, mydlo w kostce, a jakies szampony i inne balsamy kup male opakowania na podroz, chyba ze jedziesz do hotelu i dadza CI na miejscu, albo spisz u znajomych to bez przesady mozesz uzywac ich pasty do zebow czy mydla kilka dni. Podobnie reczniki zazwyczaj sa w hotelach a to kilka kg mniej.

I jak lecisz pierwszy raz - pamietaj o odprawie online oraz wydrukowanie jej przed podroza, inaczej duzo placisz na lotnisku. Wiecej niz za dodatkowy tusz.

Podklad tez mozesz wziasc tester na miejscu na kilka dni uzywania.

Napisane przez dorotazam

Czyli jeśli w kieszeniach mam aparat foto, telefon, tableta lub książkę to muszę je włożyć do bagażu i liczą mi się do limitu? Nie mogę mieć na sobie np nerki z drobiazgami?

nerki nie mozesz miec.

Napisane przez Ćwirka

*Wyjątkiem są małe lotniska, z których latają tylko tanie linie, pod Paryżem zawsze sprawdzają już przy taśmach bagaż, wiedzą ile możesz mieć, bo lata tam tylko taka i taka linia.

chodzi o Beauvais? sprawdzac sprawdzaja ale ostatnio laska pracujaca przy oddawaniu walizek smiala sie jak wlozylam na siebie 5 zakietow by walizka wazyla 15 kg, bo jej wyszlo ze 17kg, potem dalam jej ta walizke wyszlo 15kg i powiedziala ze ok.

[Ćwirka]

Napisane przez Rena

chodzi o Beauvais? sprawdzac sprawdzaja ale ostatnio laska pracujaca przy oddawaniu walizek smiala sie jak wlozylam na siebie 5 zakietow by walizka wazyla 15 kg, bo jej wyszlo ze 17kg, potem dalam jej ta walizke wyszlo 15kg i powiedziala ze ok.

Mam wrażenie, że tam się wyjątkowo czepiają, za każdym razem widywałam ludzi upychających w panice rzeczy, żeby wymiary były ok, ale zakładających na siebie kilka warstw ciuchów. Zawsze też mi wyjątkowo dokładnie oglądają kosmetyki i dopytują co jest czym. Ostatnio pokazuje mi coś koleś (mam butelki, do których przelewam płyny) i pyta co to jest, odpowiadam, że nie jestem pewna, albo szampon albo żel pod prysznic. No ale co to jest madam?! Wzięłam, odkręciłam, powąchałam i mówię, że żel. Panu najwyraźniej ulżyło, że nie szampon, wsadził mi w osobną torebkę foliową i oddał

[Rena]

Napisane przez Ćwirka

Mam wrażenie, że tam się wyjątkowo czepiają, za każdym razem widywałam ludzi upychających w panice rzeczy, żeby wymiary były ok, ale zakładających na siebie kilka warstw ciuchów. Zawsze też mi wyjątkowo dokładnie oglądają kosmetyki i dopytują co jest czym. Ostatnio pokazuje mi coś koleś (mam butelki, do których przelewam płyny) i pyta co to jest, odpowiadam, że nie jestem pewna, albo szampon albo żel pod prysznic. No ale co to jest madam?! Wzięłam, odkręciłam, powąchałam i mówię, że żel. Panu najwyraźniej ulżyło, że nie szampon, wsadził mi w osobną torebkę foliową i oddał

ja tam paniki nie widzialam, atmosfera jest luzna i rozrywkowa, obsluga zartuje i sie wyglupia, a z tym szamponem to moze mu sie nudzilo albo Cie podrywal? Francuzi to podrywacze i nie marnuja okazji.

[Ćwirka]

Napisane przez Rena

ja tam paniki nie widzialam, atmosfera jest luzna i rozrywkowa, obsluga zartuje i sie wyglupia, a z tym szamponem to moze mu sie nudzilo albo Cie podrywal? Francuzi to podrywacze i nie marnuja okazji.

Może źle trafiałam, bo z 5 razy na 7 jak stamtąd leciałam ta obsługa była na fochu i się czepiała.

Zawsze widzę panikę jak ludzie przekraczają wagę/wymiary podręcznego i później próbują to wszystko zmieścić i zmniejszyć wagę. Słabe to jest na maksa, raz widziałam w Modlinie faceta, który jakąś zafoliowaną pościel upychał sobie na plecy i klatkę piersiową, a potem błagał obsługę, żeby mu przepuścili za duży plecak....A błagał na kolanach, bo akurat klęczał, żeby poupychać wszystko i przy okazji zaczął się modlić do pań przy bramce Dla kilkudziesięciu złotych zrobił z siebie pośmiewisko i cyrk...

[Rena]

Napisane przez Ćwirka

Może źle trafiałam, bo z 5 razy na 7 jak stamtąd leciałam ta obsługa była na fochu i się czepiała.

Zawsze widzę panikę jak ludzie przekraczają wagę/wymiary podręcznego i później próbują to wszystko zmieścić i zmniejszyć wagę. Słabe to jest na maksa, raz widziałam w Modlinie faceta, który jakąś zafoliowaną pościel upychał sobie na plecy i klatkę piersiową, a potem błagał obsługę, żeby mu przepuścili za duży plecak....A błagał na kolanach, bo akurat klęczał, żeby poupychać wszystko i przy okazji zaczął się modlić do pań przy bramce Dla kilkudziesięciu złotych zrobił z siebie pośmiewisko i cyrk...

ja bym poscieli nie wiozla, w wielu krajach jest ikea gdzie mozna tanio kupic.
ale np zelazko wiozlam tyle ze wolno w podrecznym i miescilo sie w wymiarach.

[travis]

nie wiem jak w innych karajach ale w Uk wymiary poscieli sa inne niz w Pl (chyba)

[Ćwirka]

Ja nie rozumiem pchania w podręczny ponad wymiar i robienie z siebie później widowiska przy bramce, upychania rzeczy pod ubraniem, zakładania na siebie kilku swetrów. Jak człowiek wie, że ma za dużo to powinien wykupić bagaż i tyle. Latam często i żenujące są sceny jak nasi rodacy raz, że do boardingu ustawiają się kilkadziesiąt minut przed czasem, bo przecież się nie zmieszczą i dostaną słabe miejsca, a dwa, że kombinują jakby tu przewieźć więcej tak, żeby się przewoźnik nie skapnął.