Aparaty ortodontyczne cz. XVII

[Quadesha]

Napisane przez PaulinaMigotka

Cześć dziewczyny. Swój aparat noszę już dłuższy czas, górę założyłam w kwietniu 2017 r., dół w marcu 2018 r. Mam aparat estetyczny damon. Na ostatniej wizycie (w lutym) dostałam informację, że moje leczenie zbliża się ku końcowi. Nie jestem do końca zadowolona z efektu, zgryz wg orto jest ok, natomiast dla mnie pod względem estetycznym jest średnio. Mam teraz przeklejony jeden zamek żeby zmienić położenie górnej dwójki ale nic się nie rusza. Dodatkowo zrobiła mi się przerwa na dole... Ogólnie mam niedosyt.
Żeby było jeszcze ciekawiej to zakładając aparat wybrałam klinikę w moim mieście, tak by mieć orto blisko. Niestety po 2 latach pani odeszła z owej kliniki i założyła swoją. Zostałam zmuszona zmienić gabinet, bo żaden ortodonta z mojego miasta nie chciał mnie przyjąć. Teraz dojeżdżam do innego miasta, w teorii to jakieś 40 km, ale przez to, że prowadzi tam w zasadzie jedna droga i jest ona w remoncie podróż i wizyta zabierają mi ponad 3h. Nie wykłócałam się o to, choc nie jest mi to ma rękę. Teraz przez pandemię nie odbyła się moja zaplanowana wizyta nie wiem kiedy kolejna. Słyszałam i czytałam też tu, że dentyści życzą sobie dodatkową opłatę za środki ochronne. Szczerze mówiąc w mojej sytuacji nie wiem jak do tego podejść. Wydaje kasę na dojazdy i tracę czas i jeszcze może się okazać, że będę musiała dopłacić za 10-15 min wizyty ze 100-150 zł na ochronę. Nie wiem co robić i czy dać spokój czy może poruszyć te kwestię.
Doradźcie coś proszę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli nie chcesz płacić to możesz zrezygnować z wizyty i poczekać aż skończy się pandemia. Innej opcji nie ma. Orto specjalnie dla Ciebie nie zdejmuje kosztów bo wtedy musi płacić z własnej kieszeni za swoją i Twoja ochronę. Co do efektów skonsultuj się z innym orto. Skąd jesteś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinaMigotka]

Dziewczyny właśnie po to wybrałam orto ze swojego miasta żeby nie dojeżdżać! A on w trakcie odeszła z kliniki. O to chodzi. Moim zdaniem to nie fair. A jeśli chodzi o środki to przecież zawsze ponosi jakieś koszty, a opłat dodatkowych nie było.
Jak pisałam zmienić nie mogłam, bo nikt nie chciał mnie przejąć z mojego miasta.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez IzzieSt

No przeczytałam. Dziewczyna jest niezadowolona z efektu, dochodzą jej dodatkowe koszty, traci więcej czasu na dojazdy i chcę to poruszyć z orto
Jakie jest oczekiwanie od orto bo nie rozumiem?

Chyba jednak nie przeczytałaś. Wybrałam klinikę w której ona pracowała, nie konkretnego lekarza. Potem orto odeszła na swoje i nie chciała już przyjmować klientów w mojej klinice więc muszę do niej dojeżdżać bo nie mam wyjścia.
Ogólnie dzięki za piękne rady, myślałam, że są to ok osoby ale przecież to wizaż.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez PaulinaMigotka

Dziewczyny właśnie po to wybrałam orto ze swojego miasta żeby nie dojeżdżać! A on w trakcie odeszła z kliniki. O to chodzi. Moim zdaniem to nie fair. A jeśli chodzi o środki to przecież zawsze ponosi jakieś koszty, a opłat dodatkowych nie było.
Jak pisałam zmienić nie mogłam, bo nikt nie chciał mnie przejąć z mojego miasta.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------




Chyba jednak nie przeczytałaś. Wybrałam klinikę w której ona pracowała, nie konkretnego lekarza. Potem orto odeszła na swoje i nie chciała już przyjmować klientów w mojej klinice więc muszę do niej dojeżdżać bo nie mam wyjścia.
Ogólnie dzięki za piękne rady, myślałam, że są to ok osoby ale przecież to wizaż.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli nie odpowiada ci że musisz dojeżdżać to zmień lekarza sorry, ale to dla mnie problem z upy trochę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinaMigotka]

Napisane przez Misia452

Jeśli nie odpowiada ci że musisz dojeżdżać to zmień lekarza sorry, ale to dla mnie problem z upy trochę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam na kogo zmienić


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez Misia452

Jeśli nie odpowiada ci że musisz dojeżdżać to zmień lekarza sorry, ale to dla mnie problem z upy trochę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam na kogo zmienić niestety
Ciekawiło mnie czy ktoś miał taką dziwną sytuację.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez PaulinaMigotka

Nie mam na kogo zmienić


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------




Nie mam na kogo zmienić niestety
Ciekawiło mnie czy ktoś miał taką dziwną sytuację.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No mi moja orto też do końca nie odpowiada, ale nie mam na kogo jej zmienić, więc wytrzymam. Zdejmuje górę chyba w czerwcu, więc powoli moja przygoda z aparatem się kończy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinaMigotka]

Moja była ok na początku, byłam zadowolona, problemy zaczęły się jak zmieniła gabinet. Zostawiła swoich pacjentów i kto chciał mógł z nią zostać, a kto nie to nie wiem...
kontaktowałam się z innymi lekarzami ale odzewu nie było. Może dlatego, że mieszkam na zadupiu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Ale dlaczego uważasz za nie fair, że orto odeszła z tej kliniki? Widocznie miała powody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinaMigotka]

Nie interesuje mnie czemu odeszła. Powinna sprawy wszystkich swoich pacjentów zakończyć w starej klinice. Wybrałam klinikę i ortodontka została mi narzucona z góry. Może wcześniej zaraz kiedy dostałam informację o zmianie miejsca powinnam się domagać od kliniki zadośćuczynienia ale miałam wtedy inne sprawy na głowie (choroba mamy) i dałam spokój. Teraz mam tylko jedna myśl, że skoro ja ponoszę koszty dojazdu do niej (zaznaczam dojazdu do innego miejsca niż sobie wybrałam sama, bo wcześniej nie miałam przecież pretensji, że dojeżdżam do kliniki, na którą się zdecydowałam), to niech ortodontka też partycypuje w kosztach finansując sama środki ochronne tym których postawiła w takiej jak moja sytuacji. Tyle w temacie.
Teraz już nie mam skrupułów i poruszę z nią tę kwestię. Pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie ale może dam jej do myślenia. Gdybym wiedziała, że taka sytuacja będzie mieć miejsce, nigdy bym nie wybrała wspaniałej kliniki Hollywood smile.
Mam nadzieję, ze żadna z Was nie będzie w takiej fajnej sytuacji. Pozdrawiam i życzę pięknego uśmiechu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gosica82]

Napisane przez PaulinaMigotka

Nie interesuje mnie czemu odeszła. Powinna sprawy wszystkich swoich pacjentów zakończyć w starej klinice. Wybrałam klinikę i ortodontka została mi narzucona z góry. Może wcześniej zaraz kiedy dostałam informację o zmianie miejsca powinnam się domagać od kliniki zadośćuczynienia ale miałam wtedy inne sprawy na głowie (choroba mamy) i dałam spokój. Teraz mam tylko jedna myśl, że skoro ja ponoszę koszty dojazdu do niej (zaznaczam dojazdu do innego miejsca niż sobie wybrałam sama, bo wcześniej nie miałam przecież pretensji, że dojeżdżam do kliniki, na którą się zdecydowałam), to niech ortodontka też partycypuje w kosztach finansując sama środki ochronne tym których postawiła w takiej jak moja sytuacji. Tyle w temacie.
Teraz już nie mam skrupułów i poruszę z nią tę kwestię. Pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie ale może dam jej do myślenia. Gdybym wiedziała, że taka sytuacja będzie mieć miejsce, nigdy bym nie wybrała wspaniałej kliniki Hollywood smile.
Mam nadzieję, ze żadna z Was nie będzie w takiej fajnej sytuacji. Pozdrawiam i życzę pięknego uśmiechu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A szukałaś tylko w Pabianicach? Może jakiś ortodonta z Łodzi by się Tobą zajął?
Na Twoim miejscu postawiłabym się, że nie będę już za nic dopłacać, bo ponoszę koszty dojazdów i tracę czas

[MartaMeiss]

Może się orientujecie, czy jeśli jest aparat retencyjny to jeśli zrobię sobie koronki to będzie trzeba zrobić nowy retencyjny?

[IzzieSt]

Napisane przez PaulinaMigotka

Nie interesuje mnie czemu odeszła. Powinna sprawy wszystkich swoich pacjentów zakończyć w starej klinice. Wybrałam klinikę i ortodontka została mi narzucona z góry. Może wcześniej zaraz kiedy dostałam informację o zmianie miejsca powinnam się domagać od kliniki zadośćuczynienia ale miałam wtedy inne sprawy na głowie (choroba mamy) i dałam spokój. Teraz mam tylko jedna myśl, że skoro ja ponoszę koszty dojazdu do niej (zaznaczam dojazdu do innego miejsca niż sobie wybrałam sama, bo wcześniej nie miałam przecież pretensji, że dojeżdżam do kliniki, na którą się zdecydowałam), to niech ortodontka też partycypuje w kosztach finansując sama środki ochronne tym których postawiła w takiej jak moja sytuacji. Tyle w temacie.
Teraz już nie mam skrupułów i poruszę z nią tę kwestię. Pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie ale może dam jej do myślenia. Gdybym wiedziała, że taka sytuacja będzie mieć miejsce, nigdy bym nie wybrała wspaniałej kliniki Hollywood smile.
Mam nadzieję, ze żadna z Was nie będzie w takiej fajnej sytuacji. Pozdrawiam i życzę pięknego uśmiechu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

What?!
To tak jakbym odchodziła z obecnej pracy a klient by powiedział że i tak mam mu skończyć projekt
Pretensje możesz mieć do kliniki jeśli nie zaproponowali Ci innego orto. Jakby mi pacjentka powiedziała, że nie zapłaci to bym jej nie przyjęła

Daj znać jak orto zareagowała bom ciekawa

[Gosica82]

Napisane przez IzzieSt

What?!
To tak jakbym odchodziła z obecnej pracy a klient by powiedział że i tak mam mu skończyć projekt
Pretensje możesz mieć do kliniki jeśli nie zaproponowali Ci innego orto. Jakby mi pacjentka powiedziała, że nie zapłaci to bym jej nie przyjęła

Daj znać jak orto zareagowała bom ciekawa

To zależy w jakiej branży pracujesz. Jeśli jesteś korpoludkiem i inny pracownik może Cię zastąpić to jasne, zmieniając pracę porzucasz klientów i dotychczasowe sprawy. Są jednak branże, gdzie podpisujesz się swoim własnym nazwiskiem, a nie nazwą swojego pracodawcy

Ortodonta jest takim zawodem, podobnie jak lekarz. Chyba idąc do lekarza nie kierujesz się renomą szpitala czy przychodni, tylko wybierasz konkretnego specjalistę.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez Gosica82

To zależy w jakiej branży pracujesz. Jeśli jesteś korpoludkiem i inny pracownik może Cię zastąpić to jasne, zmieniając pracę porzucasz klientów i dotychczasowe sprawy. Są jednak branże, gdzie podpisujesz się swoim własnym nazwiskiem, a nie nazwą swojego pracodawcy

Ortodonta jest takim zawodem, podobnie jak lekarz. Chyba idąc do lekarza nie kierujesz się renomą szpitala czy przychodni, tylko wybierasz konkretnego specjalistę.

Z takim podejściem to lekarz powinien zostać w pierwszej pracy aż do emerytury (o ile w ogóle wypada mu na nią przejść, bo jak to tak porzucać pacjentów). A kobiety lekarze niech się nie ośmielają korzystać z urlopu macierzyńskiego albo jako ortodontki niech już 2 lata wcześniej nie biorą nowych pacjentów, bo przecież muszą zakończyć wszystkim leczenie zanim zajdzą w ciążę. No błagam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorotka1066]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;87931363]Z takim podejściem to lekarz powinien zostać w pierwszej pracy aż do emerytury (o ile w ogóle wypada mu na nią przejść, bo jak to tak porzucać pacjentów). A kobiety lekarze niech się nie ośmielają korzystać z urlopu macierzyńskiego albo jako ortodontki niech już 2 lata wcześniej nie biorą nowych pacjentów, bo przecież muszą zakończyć wszystkim leczenie zanim zajdzą w ciążę. No błagam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Takie sytuacje zdarzają się naprawdę W mojej pracy kiedyś mama pacjentów rozmawiała z ortodontką na temat posiadania dzieci i w pewnym momencie wyskoczyła z tekstem: pani doktor, pani nie może być teraz w ciąży! Przecież pani leczy moich synów!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez dorotka1066

Takie sytuacje zdarzają się naprawdę W mojej pracy kiedyś mama pacjentów rozmawiała z ortodontką na temat posiadania dzieci i w pewnym momencie wyskoczyła z tekstem: pani doktor, pani nie może być teraz w ciąży! Przecież pani leczy moich synów!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podejrzewam, że niejedna ortodontka coś podobnego usłyszała
Ja rozumiem, że nabiera się zaufania do konkretnej osoby i konieczność zmiany ortodonty w trakcie leczenia jest mało komfortowa. Sama bym pewnie była rozczarowana i zaniepokojona (i gdybym miała wybór, to wolałabym kontynuować leczenie w innym miejscu u tego samego lekarza). Ale rozumiem też, że po drugiej stronie również są ludzie, którzy mają prawo do zmian w życiu osobistym/ zawodowym i nie będą dostosowywać swoich planów do mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Moja ortodontka zmieniała klinikę w trakcie mojego leczenia. Cóż, wg pierwotnego planu leczenie już się prawie zbliżało ku końcowi, nie chciałam więc zmieniać osoby kierującej (zaufanie itp), choć nowa klinika mieściła się w niedogodnym dla mnie miejscu. Właściciel "starego" miejsca zaproponował mi zostanie u nich w klinice i, z tego co pamietam, 20% zniżki na dalsze leczenie orto. Nie zdecydowałam się na tę propozycję i poszłam za swoją lekarką. Leczenie się mocnoooooooo wydłużyło. Z perspektywy czasu, mając wiedzę, którą mam teraz, myślę, że mogłam postąpić inaczej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gosica82]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;87931363]Z takim podejściem to lekarz powinien zostać w pierwszej pracy aż do emerytury (o ile w ogóle wypada mu na nią przejść, bo jak to tak porzucać pacjentów). A kobiety lekarze niech się nie ośmielają korzystać z urlopu macierzyńskiego albo jako ortodontki niech już 2 lata wcześniej nie biorą nowych pacjentów, bo przecież muszą zakończyć wszystkim leczenie zanim zajdzą w ciążę. No błagam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No błagam.. chyba nikt nikogo nie zmusza do zostawania lekarzem czy ortodontą? Sądzę, że osoby, które decydują się na taką karierę są tego świadome (a przynajmniej powinny)

Zawsze można przekazać pacjenta w inne dobre ręce w celu kontynuacji leczenia albo dogadać się w inny sposób (np. przyjeżdżać raz w tygodniu i zakończyć wszystkie swoje sprawy w danej klinice). Lepsza opcja niż ciąganie pacjentów do innego miasta naciągając na koszty dojazdu i stratę czasu

[WhiteCherry]

Napisane przez Gosica82

No błagam.. chyba nikt nikogo nie zmusza do zostawania lekarzem czy ortodontą? Sądzę, że osoby, które decydują się na taką karierę są tego świadome (a przynajmniej powinny)

Zawsze można przekazać pacjenta w inne dobre ręce w celu kontynuacji leczenia albo dogadać się w inny sposób (np. przyjeżdżać raz w tygodniu i zakończyć wszystkie swoje sprawy w danej klinice). Lepsza opcja niż ciąganie pacjentów do innego miasta naciągając na koszty dojazdu i stratę czasu

ale lekarz czy ortodonta to nie jest niewolnik, który nie może zmienić miejsca pracy. Jak sobie wyobrażasz dojeżdżanie raz w tygodniu i zakończenie wszystkich spraw, jeśli ortodonta ma kilkadziesiąt pacjentów i jedni dopiero co zaczęli leczenie, drudzy są w trakcie a trzeci za jakiś czas skończą? Poza tym jakoś sobie nie wyobrażam, żeby lekarz wybierając miejsce pracy kierował się miejscem zamieszkania swoich pacjentów w byłej klinice tak aby w razie czego mieli blisko i "nie naciągał ich na koszty".

[Gosica82]

Napisane przez WhiteCherry

ale lekarz czy ortodonta to nie jest niewolnik, który nie może zmienić miejsca pracy. Jak sobie wyobrażasz dojeżdżanie raz w tygodniu i zakończenie wszystkich spraw, jeśli ortodonta ma kilkadziesiąt pacjentów i jedni dopiero co zaczęli leczenie, drudzy są w trakcie a trzeci za jakiś czas skończą? Poza tym jakoś sobie nie wyobrażam, żeby lekarz wybierając miejsce pracy kierował się miejscem zamieszkania swoich pacjentów w byłej klinice tak aby w razie czego mieli blisko i "nie naciągał ich na koszty".

Jasne nikt nie jest niewolnikiem. Takie rzeczy tylko świadczą o profesjonalizmie i zaangażowaniu danego ortodonty czy lekarza Tak jak wspomniałam jest też inna opcja. Zawsze można zaproponować leczenie u innego specjalisty i przekazać mu całą historię pacjenta. Lepsze to niż pozostawienie go samego sobie albo zaproszenie do gabinetu w innym mieście

Ja akurat zwracam uwagę na takie szczegóły wybierając specjalistę. Nie pójdę na prywatne leczenie i nie zostawię kilkunastu tysięcy u kogoś kto niepoważnie traktuje swoich pacjentów. Ty możesz mieć bardziej 'ludzkie' podejście, a potem dopłacać za dojazdy i tracić czas, bo w końcu nikt nie jest niewolnikiem

[IzzieSt]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;87931363]Z takim podejściem to lekarz powinien zostać w pierwszej pracy aż do emerytury (o ile w ogóle wypada mu na nią przejść, bo jak to tak porzucać pacjentów). A kobiety lekarze niech się nie ośmielają korzystać z urlopu macierzyńskiego albo jako ortodontki niech już 2 lata wcześniej nie biorą nowych pacjentów, bo przecież muszą zakończyć wszystkim leczenie zanim zajdzą w ciążę. No błagam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dokładnie. Biorąc za przykład inną specjalizację - ginekologię, to lekarz by nigdy nie mógł zmienić miejsca pracy bo to nie jest jak u orto, że 3 lata i koniec, tylko raczej całe życie już odwiedzasz lekarza

Napisane przez Gosica82

Jasne nikt nie jest niewolnikiem. Takie rzeczy tylko świadczą o profesjonalizmie i zaangażowaniu danego ortodonty czy lekarza Tak jak wspomniałam jest też inna opcja. Zawsze można zaproponować leczenie u innego specjalisty i przekazać mu całą historię pacjenta. Lepsze to niż pozostawienie go samego sobie albo zaproszenie do gabinetu w innym mieście

Ja akurat zwracam uwagę na takie szczegóły wybierając specjalistę. Nie pójdę na prywatne leczenie i nie zostawię kilkunastu tysięcy u kogoś kto niepoważnie traktuje swoich pacjentów. Ty możesz mieć bardziej 'ludzkie' podejście, a potem dopłacać za dojazdy i tracić czas, bo w końcu nikt nie jest niewolnikiem

Ale Ty wiesz że sama możesz sobie wybrać innego specjalistę, wziąć od obecnego orto historię leczenia i pójść do nowego? Nie jesteśmy dziećmi które trzeba prowadzić za rączkę Zakładam, że jednak większość pacjentów wolałaby sobie samemu znaleźć nowego lekarza a nie mieć narzuconego.

[Gosica82]

Napisane przez IzzieSt

Dokładnie. Biorąc za przykład inną specjalizację - ginekologię, to lekarz by nigdy nie mógł zmienić miejsca pracy bo to nie jest jak u orto, że 3 lata i koniec, tylko raczej całe życie już odwiedzasz lekarza

Ginekolog to trochę inna historia.. no chyba, że porzuca pacjentki w trakcie ciąży ale raczej większość z nas chodzi na kontrole, a nie kilkuletnie cykl leczenia

Napisane przez IzzieSt

Ale Ty wiesz że sama możesz sobie wybrać innego specjalistę, wziąć od obecnego orto historię leczenia i pójść do nowego? Nie jesteśmy dziećmi które trzeba prowadzić za rączkę Zakładam, że jednak większość pacjentów wolałaby sobie samemu znaleźć nowego lekarza a nie mieć narzuconego.

Ja mogę, ale wizażanka, która się wypowiadała nie mogła. Żaden inny ortodonta nie podjął się leczenia po jej lekarzu.

Rozumiem, że według Was to ok, że jej ortodonta nie pomógł jej w tej kwestii i teraz musi do niego dojeżdżać do innego miasta? I do tego nie ma taryfy ulgowej jeśli chodzi o dodatkowe opłaty Może niech ortodonta przeniesie się z Pabianic do Warszawy i podniesie stawki o 100%, bo w końcu nie jest niewolnikiem pacjentów

Moja przyjaciółka była w podobnej sytuacji. Nie była zadowolona z usług ortodonty i chciała go zmienić. Dwóch innych lekarzy jej odmówiło. Dlatego nie jestem w pełni przekonana czy faktycznie mogę wziąć historię leczenia i sama wybrać innego orto.

[Darine7]

Możecie polecić dobrego ortodontę w Warszawie?

[Temperament]

Czy ktoś z Was miał ściągany aparat na kilka dni i ponownie zakładany?

[Misia452]

Napisane przez Temperament

Czy ktoś z Was miał ściągany aparat na kilka dni i ponownie zakładany?

Ja nie, ale znam jedną dziewczynę, która zdejmowała na swój ślub

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Temperament]

Napisane przez Misia452

Ja nie, ale znam jedną dziewczynę, która zdejmowała na swój ślub

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja chciałabym właśnie ściągnąć na ślub za 5 miesiecy aparat noszę 2 miesiące, ortodontka powiedziała, że nie jest to wykluczone że możemy ściągnąć na kilka dni aparat, ale zobaczymy w jakim ustawieniu będą zęby. Także żyje ciągle w niepewności

[Misia452]

Napisane przez Temperament

Ja chciałabym właśnie ściągnąć na ślub za 5 miesiecy aparat noszę 2 miesiące, ortodontka powiedziała, że nie jest to wykluczone że możemy ściągnąć na kilka dni aparat, ale zobaczymy w jakim ustawieniu będą zęby. Także żyje ciągle w niepewności

Pewnie się uda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Temperament]

Napisane przez Misia452

Pewnie się uda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko pytanie czy te zamki będą do ponownego użytku

[Misia452]

Napisane przez Temperament

Tylko pytanie czy te zamki będą do ponownego użytku

Na to pytanie nie znam odpowiedzi, a co mówi ortodonta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Dla mnie zdejmowanie stałego aparatu na chwilę i ponowne zakładanie jest bez sensu. W czym on przeszkadza na ślubie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WhiteCherry]

Napisane przez ateris

Dla mnie zdejmowanie stałego aparatu na chwilę i ponowne zakładanie jest bez sensu. W czym on przeszkadza na ślubie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z czasów aparatowych pamiętam, że jedzenie wchodziło mi między zamki i po każdym posiłku musiałam przynajmniej przepłukać zęby jeśli nie było możliwości pójścia do toalety. Obstawiam, że resztki jedzenia w aparacie jeśli jest się gwiazdą wieczoru niespecjalnie jest pożądane tylko taki powód mi przychodzi do głowy, no chyba że ktoś uważa, że zdjęcia z aparatem na zębach będą brzydkie, no ale czy krzywe zęby są w takiej sytuacji ładniejsze? zresztą można to wyretuszować ale ja bym specjalnie na ślub nie ściągała aparatu.

Z ciekawości - płaci się dwa razy za przyklejanie?