Mamy sierpniowe 2018 cz.1

[MalaGosia88]

Napisane przez acidka

Ja miałam chipsy i gin z tonikiem Też się zdziwiłam. Jakoś już od kilku tygodni obstawiałam finał Sandra, Olga i Staszek, ale byłam też prawie pewna, że Sandra wygra.

Ja też byłam obstawiałam, że Sandra wygra! To trochę taka "dziewczyna z sąsiedztwa" była i myślałam, że w głosowaniu widzów dużo punktów zyska. W finale myślałam, że będzie Sandra, Olga i Dawid i wszystko rozegra się między Sandrą i Dawidem. Trafiłam 50/50 Co do Staszka to przystojny facet, fotogeniczny, ale przy tym ma ogromne serce i chyba nie ma parcia na karierę . W każdym razie... chyba każdemu się należało


[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;87371799]Treść usunięta[/QUOTE]
Dziewczyny, jak ja Wam serdecznie współczuję takich nocek nie wyobrażam sobie, żeby iść po takiej nocy do pracy na 8 godzin... Oby już się unormowało wszystkim.

[acidka]

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;87371799]Treść usunięta[/QUOTE]

Też myślę, że finaliści zasłużyli na finał, każdy z nich inny, ale żadnemu nie można odmówić, że pokazał się w programie od zawodowej strony na prawdę fajnie. Osobowościowo najmniej urzekła mnie Olga, ale kto by nie wygrał - zasłużyłby

[szaruskowa]

u nas pobudek jest kilka, je dwa razy ok 1 i 5. ok 22, kiedy zwykle jadła kolację z piersi siada na łóżeczku, ale wystarczy powiedzieć "przytul się do mamy", to kładzie głowę na moim ramieniu, obraca się plecami i tak przytulona zasypia. później kilka pobudek z krzykiem w ciągu nocy bo pewnie zęby jej idą jakieś. tak to wyglądało przy jedynkach i dwójkach. szczerze mówiąc po górnych zębach zawsze widzę, że wychodzą a na dole nic. do tego ta frania okropnie gryzie i za każdym razem jak chcę sprawdzić dziąsła, to kończy się tym, że krzyczę w niebogłosy. nic tam nie czuję te dwójki albo będą niespodzianką, albo długo jeszcze poczekamy.

[szaruskowa]

hej dziewczyny, jak znosicie tą jesienną pluchę? jak sobie pomyślę, że cała zima przed nami, to się zastanawiam co ja będę robić tyle czasu z Polą w domu

[sylwia1906]

Napisane przez szaruskowa

U mojej siostry niestety skończyło się na niani ciągle tak córka chorowała, że po pół roku się poddali. Venir, Sylwia, macie taką opcję? Czy nie byłoby to opłacalne dla was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie biorę tego pod uwagę. Na razie się nie poddaje, zobaczymy jak będzie dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez Kasza888

Szaruskowa, oby Pole ominęło, ale jak się zarazi to bez tragedii, córka przeszła jak miała około 2 lat, tylko kilka kostek. A zaraziła się od męża...biedak męczył się prawie dwa tygodnie z gorączka 40 stopni...



Venir, Sylwia współczuję, bo sama znam z autopsji. U mnie w tym roku gdyby nie babcie, to bym ciągle na zwolnieniu siedziała...

U mnie w razie czego są moi rodzice i mąż ma pracę na różne zmiany, więc czasem biorę jeden dzień l4, czasem 2. ZUS jak to zobaczy to chyba zacznie mnie kontrolować ale nie mam nic na sumieniu tylko taka sytuacjw

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

My dzisiaj prawie niespaliśmy, bo ciągle płacz, albo po prostu nie spała... Chyba ząbki bo poszła w nocy po jakiś stary, zapomniany gryzak i sobie gryzła... Widzę już trzy kropki w miejscach trojek tylko tak wolno idą że oszaleje... Jeszcze pogoda taka okropna że zaraz usnę na siedząco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

u nas też słabo, bo Pola codziennie przesikuje pieluchę.o 3 jęczała przez sen więc ją przytuliłam i sobie zasnęła, w tym momencie poczułam że jest cała mokra. więc zaczęłam ją powoli przewijać, a ona okropnie płakała i wołała "mama, mama!" cały czas. jak już ją przewinęłam i dałam wody, to 2h! się wierciła, miętoliła mi ucho, kopała po żebrach itd. w końcu po przed 5 zrobiliśmy jej mleko i jak zjadła to zasnęła. spała potem do 8 na szczęście. rano znowu obudziła się zasikana, ale myślę, że przesadziłam z rozmiarem pieluch, bo chciałam żeby dobrze chłonęły. niestety nic z tego, za słabo przylegają przy udkach. dotychczas byłam bardzo zadowolona z babydream, a teraz muszę poszukać innych na noc ale nie wierzę że jakieś wytrzymają. je tyle mleka wieczorem, że chyba nie da rady.

[szaruskowa]

dziewczyny, czy Wasze dzieci też tak wydziwiają przy usypianiu ostatnio? Poli włączyła się głupawka i zamiast spać chce się bawić. kąpiemy ją o ok 40 min. później niż dotychczas (spała bez problemu nawet o 18:30 do niedawna) a teraz tylko zabawa jej w głowie. chodzi po łóżeczku, szuka zaczepki, chce schodzić z łóżka (nigdy tego nie było nawet jak się wygłupiała), wkłada mi smoczek do buzi, bawi się butelką itd...

[acidka]

U nas zasypianie na piersi głównie, więc zwykle nie ma problemu. Jak nie zaśnie, bo chce głupczyć, to mąż ją przejmuje i w jakieś 5 minut zasypia. przy mnie by to trwało wieczność.

W ogóle to od jakiegoś czasu mamy tylko jedną drzemkę w dzień (w żłobku) 1,5-2 godziny. I o ile na noc N. chodzi spać o 19:30, czyli jakieś pół godziny wcześniej niż dotychczas, to zamiast wstawać jak do tej pory - zwykle budzona - ok. 6:30, to wstaje przed 6... Dziś się z nią bujałam po kuchni i dużym pokoju od 5:35. Jak żyć?
Ile Wasze dzieci śpią tego snu nocnego?

[pszczoua]

Napisane przez acidka

U nas zasypianie na piersi głównie, więc zwykle nie ma problemu. Jak nie zaśnie, bo chce głupczyć, to mąż ją przejmuje i w jakieś 5 minut zasypia. przy mnie by to trwało wieczność.

W ogóle to od jakiegoś czasu mamy tylko jedną drzemkę w dzień (w żłobku) 1,5-2 godziny. I o ile na noc N. chodzi spać o 19:30, czyli jakieś pół godziny wcześniej niż dotychczas, to zamiast wstawać jak do tej pory - zwykle budzona - ok. 6:30, to wstaje przed 6... Dziś się z nią bujałam po kuchni i dużym pokoju od 5:35. Jak żyć?
Ile Wasze dzieci śpią tego snu nocnego?

M ma jedną drzemkę która trwa 1,5-2 godz od czasu kiedy skończył 9 m-cy. Początkowo spał na noc 19-7. Teraz 19.30-6. Czasem zdarzy się że wstanie o 5 ale to zazwyczaj jak idą zęby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

u nas różnie, średnia to tak 19-6:30, od 4 miesięcy jest jedna drzemka która nigdy nie przekracza 1,5h no chyba, że bardzo się nie wyśpi w nocy bo jojczy, to wtedy 2,5h z przerwą na pobudkę i przytulanki.
moja to nigdy nie zasypiała przy piersi odkąd skończyła ok 2 tygodnie (oprócz karmień nocnych). jakoś to mleko jej przeszkadzało w spaniu plus był taki, że się nie stresowałam aż tak co będzie z zasypianiem po odstawieniu.
jestem dziś nie do życia, choć słabostki ciążowe trochę popuściły ostatnio i od kilku dni miałam więcej werwy. zjadłam świeżą bułkę wieczorem, a mój układ pokarmowy nie lubi się z takim świeżym pieczywem, które dopiero co wystygło. do północy się kręciłam z bólem brzucha po łóżku. potem jakieś lamenty małej i pobudka 6:40.

moja córka od miesiąca drze oczy i aż jej łzawią, a te trójki są jeszcze dość wysoko. nie widzę dokładnie ale tak w połowie drogi....

[venir]

Napisane przez acidka

U nas zasypianie na piersi głównie, więc zwykle nie ma problemu. Jak nie zaśnie, bo chce głupczyć, to mąż ją przejmuje i w jakieś 5 minut zasypia. przy mnie by to trwało wieczność.



W ogóle to od jakiegoś czasu mamy tylko jedną drzemkę w dzień (w żłobku) 1,5-2 godziny. I o ile na noc N. chodzi spać o 19:30, czyli jakieś pół godziny wcześniej niż dotychczas, to zamiast wstawać jak do tej pory - zwykle budzona - ok. 6:30, to wstaje przed 6... Dziś się z nią bujałam po kuchni i dużym pokoju od 5:35. Jak żyć?

Ile Wasze dzieci śpią tego snu nocnego?

U nas średnio 20:30-6:30 bez pobudki, chyba, że męczy ją kaszel jak obecnie

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[szaruskowa]

Pola pije z tomme tippee ze słomką. Wydaje mi się, że jest najmniej inwazyjny jeżeli chodzi o rozwój zgryzu, ale to tylko moje domysły pije też z kubka i czasem sama sobie chwyci przy piciu, ale ogólnie ja ją poję w ten sposób. 360 w ogóle się u nas nie sprawdził. w nocy pije z aventu, wodę i mleko.
kupiliśmy dziś ten tekturowy domek, taki zwykły, w leroy merlin. dużo radości, w kółko wchodziła i wychodziła ale niezbyt jej się podoba fakt, że ma tam matę i ulubione zabawki. czuje się tam chyba samotna i chce, bawiąc się, uczestniczyć w życiu rodzinnym ciągle mnie albo męża tam ciągnęła prawie szlochając, żeby ktoś siedział tam z nią. czasem nas oboje tam wciskała i było, mówiąc delikatnie, przytulnie potem wychodziła i zamykała za sobą drzwi jednym słowem musiałabym domek i matę mieć osobno a na to nie mam miejsca, więc to chyba na tydzień zostawię a potem pojedzie do mamy, bo ona w domu ma miejsce na takie rarytasy

[szaruskowa]

Śpieszę Was poinformować że moje dziecko mnie zszokowało. Poszła spać po 19, ok 22 miala ponad 1h marudzenia bo bolą ją już trójki:/ udalo sie bez ibupromu, po 23 dałam jej mleko i spała do 6, ale mało tego, o 6 zjadła pokrecila sie z pol godziny i spala do 8:20 toż to święto!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia1906]

Napisane przez acidka

U nas zasypianie na piersi głównie, więc zwykle nie ma problemu. Jak nie zaśnie, bo chce głupczyć, to mąż ją przejmuje i w jakieś 5 minut zasypia. przy mnie by to trwało wieczność.

W ogóle to od jakiegoś czasu mamy tylko jedną drzemkę w dzień (w żłobku) 1,5-2 godziny. I o ile na noc N. chodzi spać o 19:30, czyli jakieś pół godziny wcześniej niż dotychczas, to zamiast wstawać jak do tej pory - zwykle budzona - ok. 6:30, to wstaje przed 6... Dziś się z nią bujałam po kuchni i dużym pokoju od 5:35. Jak żyć?
Ile Wasze dzieci śpią tego snu nocnego?

Moja zazwyczaj zasypia między 19:30, a 20, a wstaje między 6:20 (mój budzik), a 7:00 (wtedy ją budzę jak sama nie wstanie w między czasie do żłobka). Wcześniej w weekend spała i do 7:30 ale teraz bardziej po 6 wstaje... Też ma jedną drzemkę ok 1.5-2 godz koło południa. Zauważyłam, że jak ma mniej pobudek w nocy to się szybciej wysypia (logiczne w sumie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Szaruskowa to fajnie, że Twoja z maty korzysta jeszcze bo moja to taka wircidupka raczej, nie usiedzi w miejscu, a matę pożegnała w momencie jak zaczęła raczkować. A co do pampersow my używamy lidlowe 4 i rano zazwyczaj waży tonę, ale nigdy nie przeciekł. To są najtańsze pieluchy na rynku (często w promocji po 30 gr kupuje) a dla mnie najlepiej się sprawdzają (porównywalne do pampersów niebieskich, a dwa razy tańsze i według mnie bardziej chłonny lidl, Dada to koszmar dla mnie a baby dream spoko, ale jakoś od 3 jesteśmy z lupilu).

Moja pije z bidonu że słomką a canpola. W żłobku uczą ją z kubka, ja czasem jej daje taki z pepco z dwoma uchwytami, ale większość ląduje na podłodze i nie mam nerwów(ona go koniecznie musi sama trzymać... ) zazwyczaj jej daje przed kąpaniem bo po pierwszej próbie jest cała mokra i lata w samej pieluszce jak ma pić .

Znacie jakiś płyn do prania czarnego dla dzieci? Wydaje mi się że po naszym ma uczulenie, ale dzieciowych nigdy nie widziałam...najwyżej będę płukqć dwa razy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acidka]

To widzę, że podobnie z tym spaniem, jak u Was. Dla mnie wstawać przed 6 to jest jakaś makabra, na szczęście w weekend dziecko nam trochę odpuściło i wstało tak jak dotychczas, przed 7. Ale też spać szło później...

Moja pije na razie z bidonu ze słomką albo niekapka, czasem ze zwykłego kubeczka, ale to raczej w takich sytuacjach, gdy jesteśmy poza domem i nie mam przy sobie żadnego z wyżej wymienionych Teraz ma etap, że wszystko chce sama i picie ze zwykłego kubka kończyło się zwykle koniecznością przebrania dziecka, więc poczekam trochę z ćwiczeniem tej umiejętności.

Szaruskowa - my mieliśmy dla starszej taki tekturowy domek, super sprawa. Może Pola przyzwyczai się, teraz może trochę bać się po prostu tam sama siedzieć, ale pewnie to kwestia kilku dni. Daj szanse
Gratuluję udanej nocy

My wczoraj mieliśmy gości, dziś msza dla dzieci-spacer-obiad-wizyta mojej mamy (na kawę) i 1,5 godziny w bawialni. Jakoś zleciał ten weekend niepostrzeżenie. Jak mi się nie chce jutro do pracy

[Kasza888]

Hej!



Super nocki mają niektóre Maluchy🙂 mój idzie spać około 20.00-20.30 i śpi ostatnio bez pobudki do 6🙂 czasem jeszcze zdarza mu się obudzić o 5 na mleko, ale już coraz rzadziej.



My weekend spacerowy mieliśmy u teściów na działce 🙂



Właśnie bratowa męża zaczęła rodzić, czekamy w napięciu na info ze szpitala 🙂

[szaruskowa]

Kasza dużo zdrowia dla bratowej męża i malucha trzymam kciuki. Fajnie, że syn tak przesypia noce. W domu jest ciężko jak się człowiek nie wyśpi a w pracy to już w ogóle musi być makabra.
Sylwia moja ma na macie wszystkie zabawki z których aktualnie korzysta np. właśnie domek o którym dużo razy pisałam czy panel z pchacza-zebry z fishera, więc tam siedzi tak samo jak sadzam ją na nocnik, to na macie przy domku i naciska 40 razy ten sam przycisk a potem następny itd. muszę tylko pamiętać, żeby tak przechylić domek, żeby miała dostęp do piekarnika, bo inaczej jest alarm nie powiem, że spędzi tam chociaż 15 min. ale jest to jej baza do której powraca
odnośnie ruchliwości to Pola też jak każdy "roczniak" czerpie energię z nieznanych, zasobnych źródeł, do których dorośli nie mają dostępu (a tym bardziej ciężarne:P). mimo to często rano się z nami wyleguje, dziś wstała po 7 i długo się do nas przytulała. smyrałam ją palcem po policzkach i nosie to aż jej się oczy zamykały. potem była u babci i mama mi mówiła, że na 3 łóżkach po kolei leżały
u mnie sajgon prezentowy, zwykle w grudniu już miałam wszystko odfajkowane, ale bratowa męża wybrzydza. pomimo że kupiłam już planszówki dziewczynom to stwierdziła, że to nie jest dobry prezent dla jej córki. najlepsze jak gra, świeci, krzyczy, a ona już ma 7 lat. co za tym idzie drugiej (kuzynce) też chyba muszę kupić coś innego, bo potem jest zazdrość. no i problem, bo nie powie mi co takiego, bo te dzieci wszystko mają i ja się pałętam po jakichś pepco, biedronkach, smykach itd. i szukam jakichś "głupich" zabawek dla dużych dzieci
Pola pije ze zwykłego kubka po posiłkach w krzesełku z ubranym śliniakiem z taką kieszenią na dole, jak się obleje to wszystko tam ląduje.

[Kasza888]

Szaruskowa dzięki, po całonocnych skurczach dziś urodził się zdrowy chłopczyk 🙂

Mój pije z bidonu, kubeczka jeszcze nie ogarnia 😀

[acidka]

Kasza - super, synek będzie miał niedługo prawie rówieśnika do zabaw

U nas wychodzą małej dwie dolne dwójki i biedna tak trze cały czas buzię, że aż sobie skórę z buźki zdarła rękawem :/

[MalaGosia88]

Kasza gratulacje dla rodziców !



Mój usypia ok.19:30 śpi do +/- 7 rano. Czasem wylatuje z łóżeczka po 6 czasem nie da się dobudzić o 7:30, zwłaszcza wtedy kiedy muszę go ubrać i musimy wyjść wcześniej do szkoły i przedszkola . Pije nadal z butelki, cała reszta go nie interesuje/bawi/śmieszy/odrzuca. Udaje, że pije z kubeczka ale żeby go napoić... broń Boże.

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[Kasza888]

Dzięki 🙂 cieszę się, że w naszej rodzinie w końcu pojawiają się dzieci, bo moje były jak dotąd jedyne!



Acidka tak mam nadzieję, że się kiedyś dogadają 😀

[szaruskowa]

sieciowa macie ciężki czas i bardzo Ci tego nie zazdroszczę... coś się synkowi kiełbasi w głowie i pewnie niedługo, jak to sobie poukłada, to będzie lepiej. może to skok, ja zawsze sprawdzam na www.skoki-rozwojowe.pl i oprócz ostatniego, który przeszła wcześniej, zawsze się zgadzało.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Mam syna z połowy sierpnia 2018.


Jakie książki czytają teraz rówieśnicy ?


Mam książki kupowane 10-15 lat temu.

Nowości i obecnych hitów nie znam.




Podobną piramidkę widziałam wczoraj w TK max w Katowicach przy dworcu, 19 zł. https://allegro.pl/oferta/piramida-e...iABEgLhK_D_BwE
Nie kupiłam od razu, a potem już nie wróciłam.
(umówiłam się z mężem przy TK Max, ale znaleźliśmy się wcześniej)



Szaruskowa
zamontuj światełko w tym domku

[szaruskowa]

W takie dni jak dziś to mi się wszystkiego odechciewa, musiałam nie usłyszeć jak się młoda obudzila w pierwszym momencie i jak przyszłam do pokoju to za chiny nie zaśnie na drugą połowę drzemki. Więc mamy dziś az 40 min. Spania, nie mam zrobionego obiadu, a przy tej łajzie nic się nie da zrobić bo chodzi i broi albo ciągnie mnie za nogi. Wkurza mnie to, ze ona zwykle nawet drzemki nie umie przespać całej w kawałku. Budzi sie po 40min. I musze iść do niej się położyć... ludzie sie dziwią że w ciąży nie śpię wtedy co ona a jaki to ma sens sie kłaść jak nawet w dzien mnie obudzi w połowie spania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasza888]

Sieciowa to rzeczywiście macie ciężko. Rozumiem, że między wierszami pani że żłobka zasugerowała, żeby "naprawić dziecko"? Kurczę, ludzie na codzien pracują z dziećmi i nie wiedzą, że czasem zdarzają się trudniejsze dni, nawet u starszych przedszkolaków. Mały musi się znów zaklimatyzowac, trzeba dać mu czas!



Szaruskowa jak byłam w drugiej ciąży córcia miała prawie 3 latka i było mi ciężko, a jeszcze chodziłam do pracy do 7 miesiąca. Ale z takim małym brzdącem ruchliwym jak Pola chyba bym nie dała rady 😀 córka potrafiła sama już się sobą zająć przez chwilę i to był luksus.



A jak w ogóle się czujesz?

[szaruskowa]

Ollencja moja ogląda (ja jej nie czytam tylko opowiadam o tym co jest na obrazkach, uczę, pytam co jest co itd.) Pucia, Jano i Wito, świat maluszka (ksiazki za 13zł w carrefourze miedzy innymi, ładnie ilustrowane i moja córka lubi otwierac te okienka), mam książki z wydawnictwa Wilga takie z ruchomymi obrazkami (palcem się przesuwa), kicie kocie, pepę. Niedawno w biedronce byly ksiazki "pierwsze słowa" czy jakoś tak, ona ma "wieś" i uwielbia bo sa tam traktory i jedzenie czyli jest szał... lubi tez witaj, ptaszku od kapitana nauki i "bardzo głodna gąsienica". Długo by wymieniać, ja patrzę na to, żeby były sensoryczne, jakies ruchome, różne faktury. Patrzę tez na to czy są zwierzęta które nasze dzieci teraz lubią naśladować. Z książki o wsi uczę ją warzyw i owoców, rozróżnia już kapustę, dynię, marchewkę, jabłko, czasem śliwkę. Więc warto takie chyba kupować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Bogu dzięki, mąż zabrał małą do babci popołudniu i 1,5h lebrowałam- od 15 padam na twarz mała z przemęczenia (aktywność od 11:50) nie mogła przez 1h zasnąć. zęby też nie pomagają- nie dość, że drapie buzie, bo oczy ją bolą od trójek to chyba wychodzą też 2 na dole, no a przynajmniej mogą być płytko bo jakoś tam biało. nie chciała dziś jeść, a to zwykle oznacza rychłe wychodzenie zęba.

[acidka]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87388478]Mam syna z połowy sierpnia 2018.


Jakie książki czytają teraz rówieśnicy ?


Mam książki kupowane 10-15 lat temu.

Nowości i obecnych hitów nie znam.




Podobną piramidkę widziałam wczoraj w TK max w Katowicach przy dworcu, 19 zł. https://allegro.pl/oferta/piramida-e...iABEgLhK_D_BwE
Nie kupiłam od razu, a potem już nie wróciłam.
(umówiłam się z mężem przy TK Max, ale znaleźliśmy się wcześniej)
[/QUOTE]

U nas też wspomniany przez szaruskową Pucio (akurat mamy "Pucio uczy się mówić") jest najulubieńszy ze wszystkich. Poza tym książeczka ze Świnką Pepą, która ma zegar ze wskazówkami, które można przesuwać. Lubi też takie dwie książeczki, w których są rysunki: zwierzątek - mówię, jak się nazywają, mała naśladuje odgłosy i pojazdów - tak samo. Ogólnie na topie są książeczki, w których coś pokazuje, a ja mówię, jak to się nazywa i ew. jaki dźwięk wydaje. Poza tym czytam jej wierszyku różne, lubi "Lenia" Brzechwy.

Napisane przez szaruskowa

W takie dni jak dziś to mi się wszystkiego odechciewa, musiałam nie usłyszeć jak się młoda obudzila w pierwszym momencie i jak przyszłam do pokoju to za chiny nie zaśnie na drugą połowę drzemki. Więc mamy dziś az 40 min. Spania, nie mam zrobionego obiadu, a przy tej łajzie nic się nie da zrobić bo chodzi i broi albo ciągnie mnie za nogi. Wkurza mnie to, ze ona zwykle nawet drzemki nie umie przespać całej w kawałku. Budzi sie po 40min. I musze iść do niej się położyć... ludzie sie dziwią że w ciąży nie śpię wtedy co ona a jaki to ma sens sie kłaść jak nawet w dzien mnie obudzi w połowie spania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dziwię się. Mnie przy małej trudno byłoby też coś zrobić konkretniejszego w domu. Ja oczywiście rozumiem, że ona tęskni za mną w żłobku i nie dziwię się temu, ale jak wracamy do domu to dostaje wariactwa na moim punkcie i najlepiej, jakbym siedziała przy niej na podłodze albo nosiła ją na rękach. Zrobienie kolacji, gdy męża nie ma to ostatnio u mnie wyczyn

Sieciowa - no nie zazdroszczę